Koscielny: Jestem spokojny i pewny siebie

10.09.2013, 23:54, Marcin Witkowski 20 komentarzy

Francuski obrońca, Laurent Koscielny, przyznał, że czuje się spokojniejszy w Arsenalu.

28-latek znalazł się w pierwszym składzie na inauguracyjny mecz z Aston Villą, jednak występ zakończył przed czasem po otrzymaniu dwóch żółtych kartek.

Mecz z Fulham, wygrany 3-1 przez Arsenal, ominął go, jednak powrócił w starciu z Fenerbahce, którego nie zaliczy do udanych, ponieważ musiał zejść z boiska po rozcięciu głowy.

Francuz powrócił w rewanżu z Turkami, zasiadając na ławce rezerwowych. W pierwszym składzie pojawił się w wygranym derbowym meczu z Tottenhamem.

Jak przyznaje środkowy obrońca, wiara pokładana w niego przez Arsene’a Wengera pomogła mu zwiększyć pewność siebie. Uważa również, że znacznie poprawił swoją grę po przeprowadzce do Anglii.

- Rozgrywanie wielu ciekawych spotkań w Premier League pozwala ci zdobywać doświadczenie - powiedział reprezentant Francji w wywiadzie dla L'Equipe.

- Czasami popełniam błędy, ale bardzo rzadko się zdarza, żebym grał źle przez całe spotkanie. Po pomyłce musisz po prostu zacząć od nowa.

- Jestem spokojny i pogodny, a to pomaga mi na murawie. Wiara trenera też jest pomocna, ponieważ wyzwala - nie boisz się, że po jednym błędzie wylądujesz na ławce.

- Od kilku miesięcy czuję się lepiej. W Anglii musisz być agresywniejszy w każdym aspekcie: szybkość, kontrola, podania, walka w powietrzu, przewidywanie. Poprawiłem również swoją sylwetkę.

- Ale nigdy nie usłyszysz ode mnie, że jestem pewny miejsca w wyjściowej jedenastce, zarówno w klubie jak i reprezentacji.

Mertesacker, Koscielny, Carl Jenkinson i Kieran Gibbs – to pierwszy wybór Wengera w linii obronnej w tym sezonie. Koscielny wyznaje, że poprawił komunikację z kolegami.

- Czy jestem prawdziwym szefem obrony Arsenalu? Staram się więcej rozmawiać. Mam problemy z komunikacją, więc nad tym pracuję.

- W obronie nawet jedno słowo może rozwiązać problem. W tym sezonie czuję się spokojniejszy w klubie, zwłaszcza jeśli chodzi o język.

- Co jeszcze mogę poprawić w swojej grze? Być może powinienem zdobywać więcej bramek po rzutach wolnych. Ale jeśli mam strzelać tylko bramki warte 20 milionów funtów, to nie ma problemu - powiedział Koscielny.

Arsenal, dzięki zwycięstwu 1-0 nad Newcastle w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu, wskoczył na 4. miejsce w tabeli i wyprzedził Tottenham. Zwycięską bramkę zdobył właśnie Laurent Koscielny.