Monday SUCKS! - FreeDon

Monday SUCKS! - FreeDon 04.05.2009, 21:54, Przemysław Szews 26 komentarzy

S-ukcesywnie U-aktualniany C-zasowo K-onsekwentny S-ynopsis, odcinek drugi.

Zostały tylko niepełne dwie godziny, bo po tym czasie czar obietnicy prysłby jak bańka mydlana, a ja za karę zamieniłbym się w różowego buta Bendtnera. Chodzi oczywiście o obietnicę coponiedziałkowych felietonów. Najwyższy czas zacząć drugi odcinek SUCKS'ów, póki nie wybiła 24!

Nie matura, nie fryzura,

ani rozmiar garnitura,

nie jest też to duża stopa,

miast sukcesu - była wtopa!

Gol za golem, bramek grad,

jeden wpadł, i drugi wpadł,

na każdego - trzy kolejne!

Szpak oniemiał, będzie więcej?

Pewnie byłoby, nie lada,

pięknych goli kanonada,

lecz ten czas, nieubłagany,

nie wystarczył dla Blaugrany,

byłoby i z dziesięć może,

z tym Realem... coraz gorzej!

Kierując się zasadami fair play, z których jedna głosi, że leżącego się nie kopie - choć akurat o tym zapomniał znany obrońca Realu: Pepe - kopał nie będę. Zamiast tego dedykuję tę fraszkę mojemu dzisiejszemu współgawornikowi - Freeloverowi, reprezentantowi Białej frakcji, gromadzącej się tłumnie na Merengues.pl. Co starsi "czytacze" kanonierskiej publicystyki kojarzą go z okazjonalnego udzielania się u nas, często w moim akompaniamencie.

Freelover: Mucho mejor, gracias. Nawiązując do Twojej fraszki - jakimi słowami mogę to skomentować, skoro sobotni mecz został przez fachowców i zwykłych szarych kibiców okrzyknięty największą hańbą w ponad stuletniej historii Królewskich? Tu się nie da zrobić dobrej miny do złej gry, to był blamaż, który musi boleć długo, więc boli. Ale jako katolik wierzę, że ,,każde cierpienie ma sens". Porozmawiajmy więc o tych, których Barcelona (jeszcze?) nie upokorzyła - o angielskiej opozycji wobec katalońskiej inkwizycji.

Don_Corleone: Barcelona w istocie pełni rolę niezależnej inkwizytorki, która tępi brzydki futbol, wytyka wszystkie braki, karze za nieuwagę oraz bezlitośnie wykorzystuje nawet najmniejszy błąd. Zasób tortur? Nieobliczalny, ofensywny futbol, bajeczne zgranie, dokładność, finezja i lekkość gry. Wykończy nawet najtwardszego przeciwnika... Ale jest jeden odważny, który czekając na spotkanie z Dumą Katalonii wcale nie ma drżących kolan, a z jamy ustnej nie słychać marszy pogrzebowych, wygrywanych na zębach. To Hiddink ze swoją hordą defensorów, którzy finezji, polotu i lekkości nie wpuszczają poza połowę boiska...

Free: Hiddink to przede wszystkim gość z głową na karku, a nie w... a nie w jakimś innym miejscu. Nie twierdzę, że Juande Ramos (info dla ignorantów: trener Realu Madryt) ma głowę, gdzie indziej, bo to, czego dokonał dla Królewskich w ciągu kilku miesięcy pracy, graniczy z cudem. Przejął klub w ,,glorii" nieudacznika, który po odniesieniu gigantycznych sukcesów z Sevillą, połasił się na pieniądze Kogutów, a w Anglii lepiej sobie radził nawet Jaś Fasola. W dodatku przejął wrak Titanica, bo w takim właśnie stanie był Real Madryt po dymisji Bernarda Schustera. Efekt? Od grudnia Real przegrał w lidze dwa mecze (oba z Barceloną...) i tylko jeden zremisował. Wszystkie pozostałe wygrał. Ale w sobotę wyłączyła mu się piąta klepka. Już w przedmeczowych wywiadach wydawał się jakiś inny, bredził coś o tym, że kto postawi na Real, ten będzie milionerem. W efekcie skumulował własną kompromitację i po sezonie prawdopodobnie wyleci z klubu, zwłaszcza, że nowym prezesem ma zostać Florentino Perez, który oczywiscie ukradnie wam Wengera. Juande poszedł na wymianę ciosów z najlepszą Barceloną w historii. Jeśli to nie musiało się źle skończyć, to co najmniej powinno. I skończyło się nawet gorzej niż źle. Hiddink i jego Chelsea są krytykowani za to, że w pierwszym starcu z Blaugraną zabijali futbol, no ale jeśli zabijanie futbolu daje remis, a otwarta walka klęskę, to ja wolę być zimnym mordercą niż nierozważną ofiarą.

Don: Odpowiedź na to, czy niebiescy poganie obronią się przed napadem hiszpańskiej inkwizycji poznamy w środę, co z pewnością umili nam, rozpływający się w zachwytach nad Barcą - nasz ulubiony komentator. Jutro natomiast prawdziwie "czerwony" (nie mylić z komunistycznym) pojedynek: Emirates Stadium rozgrzane do czerwoności, emocje rozbuchane do granic, Londyńskie Armaty wystawione do ostrzału. Wokół unosi się zapach prochu... Londyn czeka na przyjęcie Czerwonych Diabłów. Podobnie miało być tydzień temu. Tamtejsze piekło niestety - zamarZŁO. Jedyne co było rozgrzane to rękawice Almunii. To dzięki naszemu anglohiszpanowi przez tydzień tliła się nadzieja na awans do finału... Żar z każdym dniem zamieniał się w ogień. I właśnie na tym wydarzeniu chciałbym się teraz skupić. Zeszłotygodniowe spotkanie z pewnością rozczarowało. Obiecane piekło było przygaszone, jak wszystko w minioną środę. Mnie, jako kibica Kanonierów bolała nieporadność w działaniach ofensywnych. Armaty podopiecznych Wengera były skutecznie zatkane, czego sprawką byli defensorzy Manchesteru. Przy okazji pozbawili też Arsenal skrzydeł... i to w sensie dosłownym.

Free: Wspomniałeś o Almunii, może ciepnę kontrowersyjną anegdotą: przy wielu okazjach powtarzałem, że nie jestem kibicem Arsenalu i nic mnie z nim nie łączy. Za to Łukasza Fabiańskiego bardzo lubię, szanuję i doceniam, za promowanie polskiej piłki i Polski w Europie. Dlatego kiedy Wenger wystawia go do składu, całym sercem trzymam kciuki za Kanonierów i mam nadzieję, że wygrają do zera. Kiedy jednak broni Almunia, równie mocno kibicuję rywalom The Gunners, by wbili mu po kilka goli, najlepiej jakichś głupich baboli. Tak mam. I mam takie prawo, skoro nie jestem fanem Arsenalu, 5 punktów za szczerość. A anegdota dotyczy ostatniego meczu ligowego - patrzą sobie pewnego razu na serwisie LiveScore - oho, Arsenal gra na wyjeździe z Portsmouth. Almunia już zaleczył kontuzję, więc głęboko wierzę, że Portsmouth ustrzeli piątkę farfocli. ,,Go, go, Portsmouth", ,,Visca el Portsmouth", ,,Hala Portsmouth" i tak dalej. Śledzę sobie przebieg meczu, bach, gol dla Kanonierów. ,,Spokojnie, zaraz im wklepią dwa i Wenger przestanie gadać, że Almunia to najlepszy bramkarz na Wyspach". Bach, drugi gol, Mozart, trzeci gol. Ostro zirytowany wyłączam relację. Kilka minut później uruchamiam Onet, i widzę: czyste konto i świetny mecz Fabiańskiego... Ale wróćmy na front. Arsenal ma może mniej indywidualności, mniejszą pewność siebie i mniejszą stabilność, niż Czerwoni, ale mam nadzieję, że nadrobią to wszystko duchem walki i uruchomią potencjał, który w nich drzemie. A jest on zaiste spory. Manchesteru wybitnie nie trawię, głównie ze względu na Fergusona, który może i jest dobrym trenerem, ale jak go słucham to czasem życzę mu żeby się wreszcie udławił tą balonówką.

Don: Ja tam myślę, że powód jest inny: nie lubisz Fergusona, bo zrobił Real w balona! Nie sprzedał swojego ulubionego Pokemona, Cristiano Ronaldo zwanego, powabnego i pięknego, na brązowo opalonego, który ma charakter do niczego! Przepraszam. Ja bardzo przepraszam za te impertynencje wobec dojrzalszych czytelników i idiotyczne rymy, ale chroniczna "niewyspałość" daje o sobie znać... Przyznam, że zjawisko trzymania kciuków za Fabiana i używanie tego dłuższego palca względem Almunii, z mojej perspektywy jest co najmniej egzotycznie dziwne. Nie to żebym patrzył na ciebie jak na dziwaka jakiegoś. Rozumiem, maj, święta narodowe, po prostu obudził się w tobie patriotyzm. Odnośnie mniejszej ilości indywidualności w Arsenalu to się nie zgodzę, co do stabilności to niestety masz trochę racji. Dokładając coś od siebie do tej przedmeczowej analizy dodam tylko, że podopieczni wiecznie-żującego Fergusona, walczą na dwóch frontach, co daje nam dwukrotnie większą presję. Nasi Kanonierzy natomiast nie mają nic do stracenia, wręcz przeciwnie. Jedyne co mogą w tym sezonie wygrać to właśnie Liga Mistrzów, i to o dziwo po raz pierwszy! Ten sukces jest znów bardzo blisko, a pamiętny finał z Barceloną może się powtórzyć, byle tylko bez deja vu. Odpowiedź kto jest bardziej zdeterminowany nasuwa się sama. Nastroje na Emirates poprawia z pewnością fakt, iż jutrzejszego dnia na boisko wybiegnie prawdopodobnie dwóch napastników z armatą na (van) P(i)ersii. Ale żeby nie było za bardzo kolorowo, to na lewej stronie znów radośnie będzie biegał Gibbs... W piekielnym obozie braknie tylko Evry, którego zastąpi Jan o!Szyja. Miał podobno nie zagrać Ferdinand, lecz został uzdrowiony specjalną ziołową mieszanką babki zielarki.

Free: Z patriotyzmem ma to w sumie niewiele wspólnego, bo w Realu gra Jurek Dudek, ale jakbym go zobaczył na bramce w jakimś ważnym meczu, zamiast Ikera, to bym babci nie zabierał dowodu, jak młodzi Polacy, tylko krople na serce. Będę się upierał, że Komuchy mają jednak nieco więcej indywidualności niż Arsenal, bo Kristina, Runi i Tevez stoją wyzej w rankingu nastolatków niż Arszawin czy van Piersi. Determinacja, o której wspominasz, to bardzo wiele, ale czy wszystko? Real Madryt dość boleśnie przekonał się, że nie... Nie życzę Wam, żebyscie też musieli dojśc do takich wniosków metodą prób i błędów. Fergusona nie lubię nie dlatego, że nie dał Królewskim Cristiano - za to bywam mu nawet wdzięczny. Chodzi mi wyłącznie o to, że jest najbardziej aroganckim bufonem w futbolowym światku. Tylko i aż tyle. Co do Ferdinanda - pomogło mu bycze mleko. Z byczka Fernanda.

Don: O jutrzejszym meczu powiedziano i napisano już chyba wszystko, Ameryki więc nie odkryjemy, nie ma co się spinać i dywagować oraz udawać mądrzejszych niż jesteśmy (pewien opalony polityk próbował, a wszyscy wiemy jak wyszło). Dlatego proponuję zmienić temat. Jak możemy przeczytać w naszych dzisiejszych najświeższych newsach okraszonych antyperspirantem, niejaki Bendtner stwierdził, że może być jednym z najlepszych. Pędząc ze sprostowaniem, pragnę Was uspokoić. Duńczyk miał na myśli tytuł najlepszego partacza stuprocentowych sytuacji, bo póki co na taki zasługuje. Śmiem twierdzić, że nasz młody napastnik pokłady jakiegoś talentu na pewno ma, bo Wenger usilnie próbuje je wydobyć. Zadatki na dobrego piłkarza też są, bo miał kilka bardzo dobrze rokujących przebłysków. Trzeba jednak trochę pokory, treningu, stabilności formy i zimnej krwi, a być może faktycznie będzie jednym z najlepszych... A skoro już przy napastnikach jesteśmy to obudziły się głosy, że odejdzie od nas Adebabedadeyor. Co dziwi mnie najbardziej, niektórzy "kibice" tej idei przyklasnęli w komentarzach, wypatrując u nas nawet zastępstwa w postaci Santa Cruza! Patrzysz na to z perspektywy, dziwne to nieprawdaż?

Free: Abudabidabudalador to bardzo dobry snajper, choć... jeden z wielu i moimzdaniem do zastąpienia, ale... Bożesz Ty moj, Santa Cruz? Jakbym zatrudnił Santa Cruzu, to tylko do wywożenia gruzu. Arsenal musi wreszcie sztachnąć się na jakiś porządny transfer (pod warunkiem, że Abdulibibubayor faktycznie odejdzie). Ale od Higuaina - francuskie łapki precz, panie Węgier. A Bentdntndtgmhfr(...)er? Finezji to-to nie ma, polotu ni chu-chu, a jednak trafia jak rolnik ziarnem w ślepą kurę. Mogę wam jedynie życzyć, żeby gdzieś go wypożyczyć.

Don: Widzę, że i ciebie dziś imają się niebywałe rymy. Ja twierdzę krótko, aczkolwiek też "rymnie": Ade da rade! Ten sezon jest nieco popsuty przez kontuzje, a jak już grał to bywało, że sam był tam z przodu, wystawiony na pastwę losu, czyli piłki dobrej lub złej. Poza tym Togijczyk musi zostać, bo jest to jeden z kilku zawodników Arsenalu, kojarzonych przez moją dziewczynę, która nazywa go pieszczotliwie AbuDabi. A co do lepkich łapek, to chciałbym żebyś przekazał swojemu nowemu/staremu prezesowi Perezowi by zapomniał o Cescu. Chociaż... Doświadczenie uczy i mnie, i ciebie już też powinno, że słów tego pana raczej nie należy brać się na poważnie... Przypomnijmy kogo on tam obiecał ściągnąć? Wengera, Kakę, Cesca...

Free: Ale obiecał też Figo, Zidane'a i Ronaldo, więc na dwoje babka wróżyła, dopóki się nie upiła. Zostawmy sobie jakieś tematy do obgadania na kolejną pogadankę, Dondonie, i do zoabczenia w Barcelonie! Z pozdrowieniami dla użytkowników i mocą buziaków dla użytkowniczek: Free.

Don: Ech te przeciwsłoneczne hiszpańskie okulary... Zamazują nieco realistyczny obraz świata, co trzeba wybaczyć mojemu dzisiejszemu towarzyszowi. Wszak to nie jego wina, że zawodzi mu machina - i mówię tutaj o klubie Real Madryt, a wy co myśleliście?

Dziękuję redaktorowi Freeloverowi (kurczę, on się prawie ze wszystkim rymuje!). Jak chcecie zobaczyć jak widać przez takie hiszpańskie szkiełka, to panoramiczny widok znajdziecie na Merengues.pl (sklep internetowy Freelovera z jego markowymi okularami).

A już jutro kumulacja, lecz nie totolotka, a naszych nerwów, emocji. Wyczekiwanie wreszcie się skończy i nadejdzie chwila/moment prawdy (na szczęście bez Chajzera). Żegnając się z Wami chciałbym życzyć sobie i Wam dużo lepszego spotkania aniżeli przed tygodniem i oczywiście awansu Kanonierów. A że owy felieton zatytułowany jest Mondays SUCKS! to udanej reszty tygodnia, oby wypełnionego świętowaniem sukcesu, jakim będzie dojście do finału w Rzymie!

autor: Przemysław Szews źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
krzykus1990 komentarzy: 516605.05.2009, 18:54

Ciekawy, śmieszny rekordowo długi, proszę więcej takich testów. Trochę o Dudku trochę o Barcy zawsze się to coś znajdzie dla każdego. Barca gra najpiękniejszy futbol na świecie. Arsenal coraz bardziej się upodobnia do tego stylu co bardzo cieszy;

k_oi komentarzy: 636 newsów: 162605.05.2009, 15:04

Miazga, miazga, miazga. Pozdrawiam panów i czekam na następne! :)

HWDP komentarzy: 85705.05.2009, 14:23

trochę dłuuugiii, ale fajny

Szynek11 komentarzy: 10005.05.2009, 13:43

Mocne:D Wiecej takich prosze

waldek_89 komentarzy: 573505.05.2009, 13:37

bardzo ciekawy a zarazem w niektórych momentach śmieszny tekst;D

Patryk (administrator) komentarzy: 751 newsów: 587505.05.2009, 12:24

jaxie: Twoja stylistyka stoi za to na bardzo wysokim poziomie... Szczególnie stawianie miliona znaków zapytania i wykrzykników w komentarzach oraz pisanie z caps lockiem. Być może nie rozumiesz, że autor może użyć w swoim tekście różnorodnych środków, by trochę go urozmaicić. Tymczasem odsyłam do regulaminu i punktu dotyczącego użytkowników - "Komentarze", bo inaczej skończy się to ostrzeżeniem.

Freelover komentarzy: 8005.05.2009, 12:23

a kto to jest Bentner, chłopczyku? Zdaj piątą klasę podstawówki, później bierz się za krytykę. I nie wtrącaj się, jak dorośli rozmawiają :)

jaxie komentarzy: 25205.05.2009, 12:11

CO TO JEST? CZYTANKA DLA PRZEDSZKOLAKA? NIE KAZDY KTO POTRAFI SKLEIC 2 ZDANIA MOZE PISAC TEKSTY NA TEJ STRONIE.
-->FREE PUDŁA BENTNERA PRZY TWOJEJ STYLISTYCE I SKLADNI TO MAŁE PIWKO, ALE COŻ PEWNIE MASZ 14 LAT I CZAS ZEBY SIE JESCZE UCZYC;)

Paulina200 (zawieszony) komentarzy: 63905.05.2009, 11:34

mucha, "Lepiej nic nie mówić i sprawiać tylko wrażenie głupca, niż odezwać się, by rozwiać wszelkie złudzenia." Pozdrawiam :)

kasiacesc komentarzy: 187805.05.2009, 11:24

fajny tekst ale chyba troche za długi i mozna było sobie język chwilami połamac :P

Olimpijczyk komentarzy: 109005.05.2009, 10:42

Świetne, oby więcej takich tekstów

Merowingster komentarzy: 74605.05.2009, 10:02

Mamy świetnego redaktora. Tekst się dobrze czyta :).

Gujet komentarzy: 98105.05.2009, 09:17

Słaby tekst. Niepotrzebne rymy, które służą chyba tylko zapchaniu dziury, która powstaje w wyniku braku rzetelnego tekstu.

Gunnersthebest komentarzy: 29305.05.2009, 09:15

mucha223 - no tak jak w nicku - 200 :D (żartuje, żeby nie było :P)

Tekst dobry, ciekawa wymiana zdań, chociaż miejscami taki trochę bullshit :)

Maniu komentarzy: 442 newsów: 105.05.2009, 09:08

Fajnie się czyta, wreszcie coś dłuższego.

mucha223 komentarzy: 5405.05.2009, 08:51

Widze ze juz przytaczasz rodzine ile ty masz lat? jak patrzy sie na twoje komentarze to aż skreca czlowieka

niski93 komentarzy: 581605.05.2009, 08:38

Trochę długi ten teskt, ale mimo wszystko spoko. Tak jak napisał Wkocin - następne teksty krótsze, bardziej zwięzłe i będzie ok. :)

Wkocin komentarzy: 79905.05.2009, 08:25

trochę za duże lanie wody, ale widać pewną poprawę w stosunku do poprzednich tekstów. moim zdaniem następne teksty krótsze, bardziej zwięzłe i będzie ok

Paulina200 (zawieszony) komentarzy: 63905.05.2009, 08:18

mucha no u Ciebie błyskotliwości co nie miara, a jak mamusia dobrze wychowała.... Pozdrawiam Cię mimo wszystko. :)

mucha223 komentarzy: 5405.05.2009, 08:12

paulina u ciebie nie widze ani trochę błyskotliwosci stara pi.... a tak nawiasem zajebisty tekst

Paulina200 (zawieszony) komentarzy: 63905.05.2009, 07:41

Miejscami żałośnie, nudno i bardzo wyrachowanie. Chociaż momentami przejawy błyskotliwości...

simon90 komentarzy: 79505.05.2009, 00:01

Nice ;] Myślałem że język sobie połamie jak czytałem "Adebabedadeyor", "Abudabidabudalador" i "Bentdntndtgmhfr(...)er" ;P Dziękować Bogu że nie nazywają się tak naprawdę ;]

dworak komentarzy: 2804.05.2009, 22:57

Free mam rozwiazanie, po co masz 3mac za nas kciuki, napewno tego nie potrzebujemy, odwiedzaj czesciej livesports.pl zamiast livescore tam sa sklady.
A odnosnie rankingu nastolatkow gdzie jak powiedziales CR, Tevez i Runyj staja wyzej niz Arsza czy RvP to przyszlo mi na mysl to ze wy w Madrycie swoj zespol lubicie opierac na rankingach i wizerunkaz z paczek Lays'ow. Co do wielkich transferow to juz polityk aRalu na tym sie opiera i jak pokazuja ostatnie osiagniecia, megahity nie gwarantuja gry czy pucharow. Moze w AFC nie ma ich ostatnio zbyt duzo, ale pewnie kazdy kibic kanonierow na na bank wiekszosc tych kibicow jest dumny z tego ze mamy ZESPÓŁ a nie bande przereklamowanych gwiazdeczek

Fierce_girl komentarzy: 219404.05.2009, 22:56

'Manchesteru wybitnie nie trawię, głównie ze względu na Fergusona, który może i jest dobrym trenerem, ale jak go słucham to czasem życzę mu żeby się wreszcie udławił tą balonówką.'
Dokładnie, a ja do niego dołączam Krystynę do spóły z Rooneyem i Vidićem. Koszmar.

'Duńczyk miał na myśli tytuł najlepszego partacza stuprocentowych sytuacji, bo póki co na taki zasługuje.' Cii, bo się obrazi ;)

Fajna pogadanka o bramkarzach, no i zdecydowanie lepszy materiał niż ostatnio. Przynajmniej mnie to bardziej zaciekawiło choć nie jest tego tak mało. Warto było jednak przeczytać całość na odreagowanie. Lekki, bez zbędnego myślenia przekaz.

Ech byle pokonać jutro Diabły..

luki_14_ komentarzy: 1004.05.2009, 22:43

MI też podobają się te teksty:) ze zniecierpliwieniem czekam na kolejny poniedziałek ;) kurczę aż ciężko oderwać się od lektury:D

JacOsc komentarzy: 93604.05.2009, 22:34

Dobry tekst :)) Kozaki :P Już myślałem, że obietnica rzucona na wiatr ;p

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
? : ?
Wolves - Arsenal 20.04.2024 - godzina 20:30
0 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool33228374
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Newcastle321551250
7. Manchester United321551250
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Brighton3211111044
11. Wolves331271443
12. Fulham341261642
13. Bournemouth331191342
14. Crystal Palace33991536
15. Brentford34981735
16. Everton331081530
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd33372316
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com