Nie udało się, gol w końcówce: Borussia 1-1 Arsenal
13.09.2011, 21:48, Sebastian Czarnecki 874 komentarzy
O godzinie 20:45 na Signal Iduna Park rozpoczęło się spotkanie pomiędzy miejscową Borussią, a londyńskim Arsenalem w ramach pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Od początku do końca dominującą drużyną byli gospodarze, jednak pomimo olbrzymiej przewagi, nie potrafili jej udokumentować na piśmie. Ostateczny wynik: 1-1.
»»» konkurs trwa! weź udział «««
Kanonierzy przystąpili do tego pojedynku w następującym składzie: Szczęsny - Gibbs, Koscielny, Mertesacker, Sagna - Song, Arteta, Benayoun - Gervinho, Van Persie, Walcott.
Już w 4. minucie gospodarze mogli wyjść na prowadzenie. Dobrą akcję Kagawy sprytnie przerwał Koscielny, ale futbolówka trafiła prosto pod nogi Lewandowskiego, który natychmiast odegrał ją w kierunku Grosskreutza. Reprezentant Niemiec oddał strzał, jednak huknął ponad bramką.
Pięć minut później kapitalnym podaniem z linii obrony popisał się Hummels, którego długi przerzut trafił prosto pod nogi Shinjiego Kagawy, który nie umiał wygrać pojedynku jeden na jeden z Wojtkiem Szczęsnym i uderzył ponad bramką.
W 12. minucie Borussia miała najlepszą sytuację do objęcia prowadzenia. Robert Lewandowski znalazł swoje miejsce w polu karnym i powalił na murawę Wojtka Szczęsnego, chwilę później oddając strzał do - wydawałoby się - pustej bramki Arsenalu. Na szczęście na posterunku był Bacary Sagna, który w ostatniej chwili wybił piłkę z linii bramkowej.
Na pierwszą groźną akcję Arsenalu musieliśmy czekać aż do 33. minuty, kiedy kapitalnym podaniem z pierwszej piłki popisał się Benayoun. Do bezpańskiej futbolówki dopadł Robin van Persie, który mocnym strzałem trafił w interweniującego Romana Weidenfellera.
W 39. minucie mogliśmy obejrzeć polską akcją zakończoną interwencją polskiego golkipera. Piszczek celnie dośrodkował na głowę Lewandowskiego, a ten mocnym strzał trafił prosto w ręce Wojtka Szczęsnego.
W 42. minucie Kanonierzy obejmują prowadzenie! Robin van Persie wygarnął piłkę spod nóg fatalnie interweniującemu Kehlowi, a następnie oddał ją Walcottowi, a sam rozpoczął rajd w stronę bramki. Anglik wyczuł intencję kapitana Arsenalu i posłał w jego kierunku prostopadłą piłkę. Holender nie mógł zmarnować sytuacji sam na sam z bramkarzem i potężnym strzałem umieścił futbolówkę w bramce Weidenfellera.
Początek drugiej połowy nieco się wyrównał. Wciąż dużą przewagę mieli gospodarze, jednak nie była ona już tak duża, jak w pierwszej części spotkania. Borussii bardzo zależało na doprowadzeniu do wyrównania, jednak ich trud nie przyniósł skutku. Najlepsze okazje w pierwszych dziesięciu minutach pierwszej połowy zmarnowali Schmelzer i Grosskreutz, którzy z ostrego kąta nie potrafili trafić w światło bramki.
W 61. minucie Kanonierzy przeprowadzili jedyną akcję, która mogła w drugiej połowie spotkania przynieść bramkę. Gervnho opanował długie podanie od kolegi, jednak był mocno asekurowany przez obrońców, przez co nie mógł oddać czystego strzału na bramkę Weidenfellera.
Czas mijał, a przewaga dortmundczyków wciąż się zwiększała. W 67. minucie w polu karnym Szczęsnego miało miejsce ogromne zamieszanie, podczas którego na jego bramkę padły 3-4 strzały. Na całe szczęście żaden z nich nie znalazł prostej drogi do bramki, a polski golkiper w odpowiednim momencie zażegnał niebezpieczeństwo.
W 75. minucie niezwykle groźnym strzałem z dystansu popisał się Shinji Kagawa, który był bardzo bliski zdobycia gola. Futbolówka przeleciała jednak nad poprzeczką.
W 81. minucie w polu karnym Szczęsnego kolejny raz miało miejsce potworne zamieszanie. Mario Goetze dośrodkował z rzutu rożnego, a strzał na bramkę oddał Shinji Kagawa. Szczęsny był w tej sytuacji całkowicie zasłonięty przez swoich defensorów i naciskających graczy gospodarzy, jednak instynktownie zdołał złapać zmierzającą w jego kierunku futbolówkę.
Dwie minuty później samotny rajd lewym skrzydłem przeprowadził niepilnowany Perisic, który natychmiast wyłożył piłkę w kierunku Goetzego. Młody Niemiec spróbował szczęścia, jednak oddał nieczysty i zarazem niecelny strzał obok bramki Arsenalu.
Stało się! Ciągłe ataki Borussii musiały wreszcie przynieść oczekiwany skutek. Dośrodkowanie z rzutu wolnego zostało zażegnane przez Laurenta Koscielnego, jednak piłka trafiła prosto pod nogi Perisicia, który z powietrze oddał przepiękny strzał w okienko bramki Szczęsnego, który w tej sytuacji nawet nie drgnął. Przepiękne trafienie Chorwata.
Dortmundczykom wciąż było mało! Chwilę po zdobyciu bramki, gospodarze przeprowadzili kolejny atak, który zakończył się strzałem Lewandowskiego i dobrą interwencją golkipera Kanonierów.
W 91. minucie Lewandowski stanął przed ostatnią szansą na pokonanie Szczęsnego w tym spotkaniu, jednak kolejny raz polski bramkarz wyszedł zwycięsko w tym starciu, wygarniając rywalowi piłkę prosto spod nóg.
Ostatni gwizdek sędziego zakończył spotkanie, które stało na bardzo wysokim poziomie. Gospodarze pokazywali momentami porywający futbol, który nie pozwolił im jednak zachować trzech punktów na Signal Iduna Park. Kanonierzy odnieśli bardzo cenny remis, który w tym meczu zupełnie im się nie należał. Ofensywa Arsenalu w ogóle nie istniała, jednak na plus zagrała defensywa, której i tak momentami zdarzały się duże wpadki. Na plus jednak należy zaliczyć postawę Bacary'ego Sagni, Laurenta Koscielnego i Aleksa Songa, którzy wspaniale wywiązali się ze swoich zadań defensywnych. Alex Song wreszcie zagrał tak, jak od niego oczekiwano i pokazał, że linia pomocy z jego osobą będzie wyglądała o wiele pewniej, aniżeli z młodym Frimpongiem czy Coquelinem. Laurent Koscielny z kolei kolejny raz zagrał fenomenalne spotkanie, próbując udowodnić Wengerowi, że po powrocie Vermaelena to on powinien być jego partnerem. Najwyraźniej przejście do zespołu Mertesackera obudziło w nim ukrytego ducha walki, dzięki czemu Kosser staje się coraz lepszym defensorem.
Obszerny skrót spotkania z Borussią + analizy:
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Przesadzacie!
kiedy Chealsy ledwo wywozi pkt z norwich, ich gra wygladala beznadziejnie, kibice sie ciesza, kiedy Arsenal, swiezo przebudowany wywozi jeden pkt na wyjezdzie z najsilniejszym rywalem z grupy... bo zawodnik borussi oddal strzal zycia, wy biadolicie, trzeba poczekac, druzyna sie zgra, bedzie dobze, spokojnie mamy szanse zeby wyjsc z grupy nawet z pierwszego miejsca
Jak nie ten twitter to może poszukaj na -
uefa.com
malyglod > Coś o statystykach jest na tym twitterze -
twitter.com/#!/Orbinho
a ja byłbym za przejściem na 4-4-2 z Parkiem w ataku bo dzięki temu byłby jeden zawodnik ofensywny więcej i strzelalibyśmy więcej goli a nie bronili przez całą połowę całym zespołem
ArsenalFan92_>
ok, wiem że dobre staty robi firma EA, ale nie mogę znaleźć str.
Arsenal_1886
Dzięki.
malyglod
Nie mogę sobie tej strony przypomnieć, ale na tej stronie co mecz były liczone statystyki i całkowite statystyki przez całą Karierę. Jak mi się przypomni to ci na PW napisze.
ArsenalFan92 > My gramy z Olympiakosem w następnym meczu u siebie ,a Borussia zagra na wyjeździe z OM .
Zna ktoś dobrą stronę ze statystykami meczowymi. Szczególnie chodzi mi o podania, procent celnych itd., a nie tylko ilość meczy, minut.
Wallcota to przez 80 % czasu gry nie było widać.
Teraz kolejny mecz w Lidze Mistrzów z Olimpique Marsylia?
Maciej Szczęsny (ojciec Wojtka) mówił wczoraj że Wojtek jest zmęczony (reprezentacja, liga LM). Wenger powinien dać mu trochę odpocząć, chyba lepiej żeby opuścił jeden mecz niż cały sezon
Distance Covered: Arteta 11893, Benayoun 11596, Song 10743, RvP 10531, Gervinho 10118, Walcott 8733
Czym Szczęsny jest zmęczony? Co wy opowiadacie? ;)
Ja mimo to dałbym pograć Fabiańskiemu, szkoda żeby Wojtek doznał kontuzji lub stracił taką formę.
Graliśmy dobrze w odbiorze piłki, mieliśmy farta w 2 sytuacjach. Gramy dalej, Go Go The Gunners!!
reidens > Jak zagra jeszcze jeden mecz to nic się nie stanie :P Musi zagrać z Blackburn z taką formą jaką ma . Fabiański nie jest ograny ,a gdybyśmy go mieli puścić na taki trudny mecz jak z Blackburn ,które jest niebezpieczne przy SFG to mogło by się to dla nas źle zakończyć .
Wojtek se odpocznie po meczu z nimi ,bo potem gramy z Shrewsbury w ramach CC ;p
TheoS---> Transmitowali wszystkie mecze na Polsacie a dzisiejszego nie transmitują...porażka
Na mecz z Blackburn niech wejdzie Fabiański, a Wojtuś niech odpocznie bo pan Maciek wczoraj wspominał że jest bardzo zmęczony
Dokładnie 4-4-2 to chyba tylko na Emireates byłoby możliwe a na wyjazdach 4-5-1 w sumie gdybysmy tak zmieniail taktyke to bylibysmy nie do rozgryzienia:)
Nie mamy skrzydłowych na 4-4-2. Zresztą zmiana formacji to nie jest taka prosta sprawa. Przejście na stałe na 4-4-2 to byłby strzał w stopę. Można tak grać ale bardzo rzadko, głównie ze słabszym rywalem.
@ TheoS
Polecam:
1) telemagazyn.pl
2) tv.wp.pl
a widzieliście bramkę Pato ... ?
Totalne ośmieszenie obrony Barcelony.. aż w sercu się cieplej zrobiło :) a bramka piekna.
Po wczorajszym meczu powinniśmy zmienić taktykę na 4-4-2. Już nie jesteśmy tak ofensywnie grającą drużyną. Po strzeleniu bramki stawiamy autobus. We wczorajszym meczu tak było, w 2 połowie w ofensywnie nic nie grali, ale ataki BVB były "kontrolowane". Możemy sobie pozwolić na taką grę mając w składzie Koscielnego i prof. Songa, ale taką grą z najlepszymi nic nie ugramy
z góry dziękuję:)
dzisiaj chyba mecz polska- czechy w siate. Może ktoś napisać gdzie transmitują i o której??
ŁADNA BRAMA ale farciarska ;d
Szkoda ze 1:1 ;/
O tym nie wiedziałem. Sorry Fail. My bad.
Arsenal23: zapłon ma akurat bardzo dobry. Finalne demo wyszło dopiero teraz, ponieważ Konami postanowiło wydać dwa dema.
@Arsenal23
Nie rozumiesz słowa "finalne"?
2 tygodnie temu wyszło testowe demo.
Beanyoun to typowy walczak, ale wolę Lansburego :P
Wow ale masz zapłon Demo było już od ponad 2 tygodni.
Jest już finalne demo PES'a 2012.
Czas na ostateczne porównanie.
:(( W tym sezonie nie zagraliśmy jeszcze żadnego dobrego spotkania ... Po prostu słabe transfery i tyle ... Arteta i Yossi nie są w cale tacy dobrzy :(
Manchester w tamtym sezonie też grał piach mało Rooney nie odchodził a tu prosze majster i finał LM co prawda Edwin ratował im duzo razy tyłek ale my tez mamy Wojtka;rok 2005 Liverpool padaka w lidze puchar CL na koniec dzieki Gerradowi my mamy Jacka. Troche marne porownania ale sa duze szansze na jakiekolwiek trofeum wolałbym skuteczne wygrywanie po 1:0,2:0 niz wygrywanie np 4:0 i tracenie koncentracji musimy obrac własciwa droge,choc o 4 lokte bedzie trudno taki Liverpool gdyby nie błedy sedziego i własna nieudolnosc wygraliby ze Stoke z 4-1;p
Brakuje nam przede wszystkim takiej angielskiej mentalności, walki do końca, zawziętości.
Moim zdaniem, żebyśmy zaskoczyli potrzebujemy zawodnika, który wyjdzie ponad solidność, indywidualności z błyskiem geniuszu. Mamy dobrych zawodników, już teraz jesteśmy w stanie ułożyć jedenastkę, która powinna w teorii wygrywać z większością drużyn PL. Żeby jednak wskoczyć na poziom wyżej (czyli rywalizować na poważnie) potrzebujemy czegoś więcej. Coś więcej dla całej drużyny oferuje chyba tylko Jack, więc to głównie na jego powrót powinniśmy czekać. Robin ze względu na pozycję nie będzie miał takiego wpływu, nieważne jak często będzie się wracał.
@ IceMan
Gervinho przyszedł kiedy w klubie był Nasri, dlatego dałem bo jako zmiennika dla Duńczyka.
@ armata_PL
Fabregas, Nasri- zostają
Yossi, Arteta- nie przychodzą.
kamil -> nie wiem czy jeśli Fabs i Nasri by zostali to Wenger ściągnął by Yossiego i Artete. Co innego z Per'em, Santosem, AOC to juz inna bajka
Arsenal23
bliżej nam do tej 3 niż do 2
Teraz zobacz nasze transfery:
Bednter-->Gervinho
Clichy-->Santos
Eboue-->Jenkinson
Nasri-->Benayoun
Fabregas-->Arteta
Park, Mertasacker,, AOC- zwiększenie jakości na ławce
Jak to wygląda? Transfery byłby dobre gdyby Fabregas i Nasri zostali...
Nie przesadzajcie z wychwalaniem obrony. W ogóle nie rozumiem tych dużych zachwytów nad naszą grą w tym meczu. Przecież do 25 minuty nie istnieliśmy na boisku a każde prostopadłe podanie BVB wchodziło w nasze pole karne jak w masło i tylko brak skuteczności Kagawy czy innych uchronił nas przed klęską już w pierwszej połowie. To był początek ale trzeba przyznać że potem nasza obrona grała nienagannie.
Martwi mnie jeszcze jeden fakt. To co teraz pokazujemy to nie nasz styl gry. Nie gramy już tak jak graliśmy przez ostanie lata. Prawda jest taka że to my powinniśmy kontrolować grę, utrzymywać się przy piłce, tymczasem byliśmy sprowadzeni do głębokiej defensywy całą jedenastką a po przejęciu nie potrafiliśmy rozegrać dwóch celnych podań. To nie jest prawdziwy Arsenal, i nie można tego tłumaczyć nieobecnością dwóch czy trzech piłkarzy pierwszej XI.
Są oczywiście plusy. Przełamanie Robina. Coraz lepsza współpraca obrony a szczególnie dwójki Kosa - Per. Powrót Songa we wspaniałym stylu. Na zakończenie powiem że widzę światełko w tunelu i może jakoś się rozkręcimy ;) Chodzi mi tylko o to żeby nie zachwycać się tym co wczoraj pokazaliśmy bo to nie jest gra na miarę tego klubu, klubu którego ranga została już itak wystarczająco obniżona. My dodatkowo jej nie obniżajmy ;)
@ malyglod
Nie nadinterpretuj moich słów.
Oczywiście, że można porównać sytuację do tego co działo się w Manchesterze. Ferguson wiedział kogo potrzebuje i szybko zaczął działać, czego efektem były szybkie transfery. Zawodnicy się zgrali, rezultaty są widoczne.
Wenger także wiedział kogo straci, a kogo będzie potrzebował. Pieniądze były, tylko on nic nie robił. Czekał na? No właśnie, na co czekał?
Nie mówię, że tylko Wenger jest zły. Ale robienie z niego świętego jest bezsensowne, bo Francuz ma wiele grzeszków na sumieniu. To on pozwolił odejść Fabregasowi, to on doprowadził do sytuacji, gdzie co roku doświadczeni zawodnicy odchodzą, robiąc miejsce pupilkom typu Denilson, Gibbs czy Ramsey. Piłkarzom, którzy nie są gotowi aby stać się podstawowymi zawodnikami drużyny pokroju Arsenalu.
Na transfery w ostatnich godzinach największy wpływ miała:
1) Klęska z United- Francuz zobaczył, że obrona wygląda fatalnie.
2) Uraz Thomasa- bez niego o nie byłoby mowy o transferze LB i CB.
Fabregas zmienił klub w połowie sierpnia, mniej więcej od początku miesiąca było wiadome co się może wydarzyć. Później było kilka dni w których nie działo się nic, jeśli się działo to tylko spekulacje, zero konkretów. Wenger przespał ten okres.
Zawodnicy potrzebują zgrania, o mały włos przez Wengera nie zagralibyśmy w LM. Możemy dziękować niebiosom za zwycięstwo z Udinese. Czekam na zgranie, ale fajerwerków nie oczekuję.
Dla mnie super spotkanie lubie obie druzyny ale miałem nadzieje na własnie remis 1:1 albo wygrana 1:2 no ale sie nie udalo zato jestem zaskoczony gra koscielnego co on tam wyprawial to był poprostu szok, teraz tylko czekam na wilshera i santosa(w pierwszej 11) i wtedy bedziemy wygrywac z taka borusia ze 2:0 u nas
Opolanin,
Problem polega na tym, ze wczesniej Arsenal gral ladnie i nie wygrywal. A teraz gra jak na swoj potencjal klubowy fatalnie, kiepsko, nudno, i na pewno nic nie wygra.
Na trybuny niedlugo wroci spiewka "boring, boring!".
W dodatku Arsenal osiagnie zapewnie gorsze rezultaty niz w poprzednich latach.
No chyba ze eksploduja talenty Artety i innych, na co sie nie zanosi.
Jak wróci Verma i Santos wbije się do 11 to będziemy mieli trzecia/drugą najlepszą obrone w lidze.
Nie ma co ładne trafienie Perisicia warto by mieć takiego piłkarza ;)
Na + : Szczesny (jak zawsze) , Kosa (miszcz) , Per , i jak to okreslili komentatorzy n-ki Profesor Alex Song Bilong no jeszcze RvP za bramke
Błędem było ustawienie Benayoun'a w środku. Przez to środek pola kulał - szczególnie w ofensywie. Arteta nie mógł wziąć na siebie ciężaru rozgrywania piłki.
Jak dla mnie piłkarz meczu - Song.
Dobrze darusiek prawisz. Układać na poważnie
skład na 3 dni przed sezonem to czysta
amatorszczyzna. Dla czegoś takiego
nie ma usprawiedliwienia.
Wczoraj poza Szczęsnym i Songiem grało
jakieś Wigan, nie ubliżając 'zawsze walczącym
o utrzymanie'.
Po przespaniu sie z tematem doszedłem do wniosku ze wszystko nie bylo takie zle, były tez plusy.