Parlour: W Arsenalu brakuje rasowego snajpera

12.10.2010, 18:08, IceMan 61 komentarzy

Ray Parlour uważa, że brak instynktu zabójcy pod bramką rywali będzie Kanonierów kosztował kolejny sezon bez tytułu mistrzowskiego.

Po porażce 0-2 na Stamford Bridge, strata The Gunners do prowadzącej Chelsea wzrosła do siedmiu punktów. Mimo przewadze w posiadaniu piłki i doskonałym okazjom strzeleckim, do których doszli Marouane Chamakh i Laurent Koscielny, podopiecznym Arsene'a Wengera nie udało się ani razy pokonać Petra Cecha.

W wywiadzie dla talkSPORT, Parlour stwierdził, że nie ma dziś wśród piłkarzy 13-krotnych mistrzów Anglii rasowego snajpera, zdolnego podążać śladami Thierry'ego Henry'ego czy Dennisa Bergkampa i wziąć na siebie odpowiedzialności za wykorzystywanie podbramkowych sytuacji.

- Problemy Arsenalu zaczynają się na 20-25 metrze od bramki przeciwników. Kanonierzy grają pięknie, wymieniają dziesiątki podań, ale nie potrafią z zimną krwią wykorzystać nadarzających się okazji na strzelenie bramki. Brakuje w tej drużynie typowego egzekutora - powiedział legendarny pomocnik The Gunners.

- Na próżno szukać teraz na Ashburton Grove graczy o profilu Thierry'ego Henry'ego czy Dennisa Bergkampa.

- Nie wiem czy Van Persie i Walcott staną się takimi piłkarzami, przekonamy się o tym w przyszłości. Widać jednak gołym okiem, że potrzeba w tej drużynie napastnika zdolnego zdobyć bramkę "z niczego".

- Zawodnicy Wengera powinni sobie poradzić w najbliższym spotkaniu z Birmingham City, ale z drugiej strony przed starciem z West Bromwich Albion również niewielu spodziewało się klęski. To pokazuje, że każdy piłkarz zawsze musi grać na 100% swoich możliwości, bo inaczej może dojść do przykrej niespodzianki.