Podolski: Nie rozumiem, dlaczego nie grałem

Śniło mi się dzisiaj, że na mecz WBA Podolski został ściągnięty i grał jako kapitan, bo tyle mieliśmy kontuzji

Takie tam gadanie.. Nie grał bo byl słaby i nic nie wnosił do naszej gry.

Szkoda tylko, że ten nagłówek idealnie oddaje treść przytoczonych dalej wypowiedzi, więc Wasze rozmyślania akurat tutaj są nie na miejscu ;)

Mixerovsky

Dobrze napisane. Zgadzam sie.

Gdy grał strzelał i często były to bardzo waźne bramki. Nie wiem do dziś dlaczego tak to wszystko się potoczyło. Może Wenger zbyt często sadzał Poldiego na ławie kiedy ten złapał zadyszkę.

Sądzę że Wenger powinien dawać mu więcej szans do gry. To utalentowany zawodnik gra regularnie w takiej reprezentacji narodowej jak Niemcy więc to o czymś świadczy

Swoją drogą to nagłówki często świetnie działają na ludzi. Wiele razy to co jest w nagłówku to wycięte dwa, trzy słowa z całego wywiadu podczas którego piłkarz odpowiadał np. na 10 różnych pytań. A na nas ludzi nagłówek działa tak, jakby piłkarz sam podbiegał do mikrofonu, powiedział tylko to co w nagłówku i uciekł obrażony. Ile razy też na różnych stronach nagłówki miały się nijak do wypowiedzi, a w komentarzach już atak na danego zawodnika, bo się połowie ludzi nie chciało przeczytać całego artykułu. ;) Ciekawe to jest.

Poldi czesto zawodzil, ale statystyki go broniły. Dziwna sytuacja

Biedny Podolski... trener go nie lubił... nie dawał mu grać... co on biedny mógł zrobić? Tylko wypowiadać się w mediach.

Podolski już od dawna odcina kupony od swojego nazwiska. Samym mocnym strzałem nie można wywalczyć sobie miejsca w kadrze. Trzeba biegać, sotoswać pressing, walczyć. Ktoś tu pisał o Oxie - on to dokładnie robi. Walczy. Lukas wchodził na ostatnie 15min i stał obok obrońcy przeciwnika, gdy dwóch innych rozgrywało piłkę między sobą. To jest postawa zawodnika, który walczy o skład? Kpina. Podolski może mieć pretensje tylko do siebie, bo gdy dostawał szanse, to ich nie wykorzystywał. Tyle.

Podolski to jeden z lepszych niemieckich piłkarzy ostatniej dekady. Dziwne, że Wenger tak go olewał. Lukas miał to coś.

kamilar jeśli chcesz kogoś poprawiać to proponuje najpierw samemu sprawdzić:

AC Milan - Arsenal Londyn 4-0 (2-0)

Bramki: 1-0 Boateng (15.), 2-0 Robinho (38.), 3-0 Robinho (49.), 4-0 Ibrahimović (78. - rzut karny)

Sędzia: Viktor Kassai (Węgry). Widzów: 64 462.

AC Milan: Christian Abbiati - Ignazio Abate, Thiago Silva, Philippe Mexes, Luca Antonini - Mark van Bommel, Clarence Seedorf (12-Urby Emanuelson), Antonio Nocerino - Kevin-Prince Boateng (70-Massimo Ambrosini) - Zlatan Ibrahimovic, Robinho (86-Alexandre Pato)

Arsenal: Wojciech Szczęsny - Bacary Sagna, Thomas Vermaelen, Laurent Koscielny (44-Johan Djourou), -Kieran Gibbs (67-Alex Oxlade-Chamberlain) - Alex Song, Tomas Rosicky, Aaron Ramsey, Mikel Arteta -Robin van Persie, Theo Walcott (46-Thierry Henry).

Ja byłem pewien, że grał w tym meczu bo pokazywał w nim to co frustrowało mnie przez całą jego kariere u nas (pisałem to w poprzednim komentarzu). A co miał Wenger powiedzieć? To był transfer paniki, wymuszony łomotem na Old Trafford poza tym Boss nigdy nie mówił by ktokolwiek był czyimkolwiek następcą, powiedział kiedyś to jest następca Henry'ego, Vieiry, Adamsa, Bergkampa, Piresa itd.? Ja podtrzymuje swoje zdanie w drużynie walczącej o najwyższe cele piłkarze poziomu Artety nie mogą odgrywać znaczącej roli

odszedł po streleniu kilku fantastycznych goli ... potem brakowało go w kilku meczach - szkoda !

Były takie momenty że na siłę Wenger trzymał go na ławce gdy był w dobrej dyspozycji

Łukasz jest bardzo dobrym zawodnikiem był świetnym "finisherem" jednak nie potrafił brać na siebie odpowiedzialności. Pretensje do Arsene'a są niezasadne.

Ach te bramki Łukasza.. Świetne wykończenie i celne dośrodkowania. Generalnie świetna lewa noga. Niestety racja, że meczów w których na prawdę biegał i był kluczowym zawodnikiem było tylko kilka. W większości spotkań głównie czekał na piłkę w ataku. Ale przyznać trzeba, że statystyki wykręcił świetne. Jaki skrzydłowy w pierwszym sezonie BPL wykręca staty 16/12 ? W drugim nie grał ok 3-4 miechy, potem głównie ławka, a i tak walnął 12 bramek i zaliczył kilka asyst. Przydałby się teraz. Przydałby się zawodnik który jednym strzałem potrafi zmienić przebieg meczu.
Trzeba jednak przyznać, że widzi winę wszędzie, a nie w samym sobie.

Stefan - slabo trafiłeś z tym przypomnieniem, bo akurat w tym meczu artety nie było i wg większości właśnie przez jego brak przegraliśmy tak wysoko. Arteta w sezonie 11/12 był jednym z naszych najlepszych zawodników, a sam Wenger nie raz mówił, że nie przyszedł on w miejsce Cesca, bo po prostu zajmował on inną pozycję na boisku.

imprecis - ja nie napisałem, że Arteta to ten sam poziom co inni wymienieni przezemnie gracze tylko, że w moim odczuciu jego transfer to był półśrodek. Mikael po transferze był przedstawiany jako zastępcą Fabregasa i o poziomu młodszego rodaka nawet się nie otarł. Potem miał być naszym DM-em i by unaocznić Ci jak spisywał się na tej pozycji wystarczy porównać sobie go do gry innych piłkarzy grających na tej pozycji w naszym klubie. Vieira Gilberto Silva Song Coquelin każdy z nich był lepszy na tej pozycji i w mojej ocenie był ogólnie lepszym graczem. Transfer Artety był jednym z panicznych decyzji Wengera po stracie Fabregasa i Nasriego i sromotnej porażce z United. Wtedy to właśnie przyszedł wraz z Santosem Benayounem Parkiem Mertesackerem. Jasne Mikael dawał doświadczenie i spokój w środkowej formacji po stracie takich graczy ale nigdy to nie był piłkarz na miare Arsenalu i tylko nasze ograniczenia finansowe dały Hiszpanowi szansę jaką była gra w naszym klubie. Możesz tu powiedzieć jak imponował statystykami podań ale te same statystyki pokażą jak grał u nas podania do najbliższego kolegi z drużyny w szerz albo do tyłu, brak kreowania gry, fizyczności (potrzebnej by grać na DM-ie gdzie głównie występował) podejmowania ryzyka w rozegraniu, dobrych przerzutów, prostopadłych piłek (co robił choćby Song a grał na tej samej pozycji). Dla przypomnienia proponuje Ci obejrzeć sobie jeszcze raz mecz z CL z Milanem w Mediolanie. Nie zrozum mnie źle nie mówie, że jest słabym piłkarzem, to był czołowy gracz Evertonu tam był może nawet liderem zespołu i to był klub na jego poziom, żaden klub aspirujący do walki o mistrzostwo nie może mieć graczy na poziomie Artety w podstawowym składzie takie jest moje zdanie

Może i nie grał na tej pozycji co w Koln bo tam był centralną postacią w ataku jak i w klubie wszyscy grali na niego. W Arsenalu grając jako napastnik był tragiczny jak dla mnie poziom Sanogo na skrzydle niezłe cyferki ale totalny brak angażowania się na boisku. Tutaj problemem nie było brak biegania i determinacji (choć to też było widoczne) większym jak dla mnie była technika brak umiejętności gry na jeden kontakt dryblingu dobrego dośrodkowania Lukas nie miał niczego poza strzałem co dawało podstawy by grać w Arsenalu. Typowy przykład polityki półśrodków jaką stosował nasz klub przez pewien czas jak np Arteta Benayoun Santos czy Park

Gervinho był widoczny, ale statystyki nie były za nim. Podolski strzelał na bramkę, ale znikał na 70 minut. Nie nadawał się do taktyki Wengera.

Zgodzę się z tym , że strzelał i asystował ,ale nie grał dobrze jakkolwiek źle to brzmi

@thide

Muller jakoś też nie wydaje się być przywiązanym do jednej pozycji, rzucają nim gdzie popadnie, zarówno w klubie jak i reprezentacji, ale co do jego klasy chyba nie ma wątpliwości, co?

Zawodnik strzelający bramki na pewno nie jest bezużyteczny. W czym Podolski był gorszy od takiego Chamberlaina. który nie daje nawet tych goli, a często nawet prezentuje je rywalom?

Ja żałuję, że odszedł. Był wystarczająco przydatny, aby dostawać regularnie minuty z ławki.

Thide- zgadzam się w 100%.

Podolski to zawodnik do 4-4-2, jako ten drugi, cofnięty środkowy napastnik. Pokazał to swego czasu w FC Koln i Reprezentacji.

W ustawieniu z 2 skrzydłowymi jako ten najbardziej wysunięty zawodnik, albo skrzydłowy, Niemiec się po prostu nie sprawdzał.

A my dalej mając takie bogactwo w 2 linii wśród kreatywnych pomocników i tylko jednego skrzydłowego na poziomie 13-krotnych Mistrzów Anglii czyli Sancheza, forsujemy 3-kę z przodu w imię Wielkiego Wu.

Ramsey wcale nie musi grać na skrzydle, jest dla niego miejsce obok Ozila i Cazorli w środku pola, Wielki Wu musi jedynie ruszyć głową i zedrzeć w końcu ten plakat Barcelony znad swojego łóżka.

Niby dawał bramki i asysty ale w najważniejszych momentach jakby go nie było na boisku. W Interze pokazał w jakiej był dyspozycji.

Strzały super, do przodu lokomotywa, ale jak wchodził w 70 minucie, to po jego stronie była taka dziura, że zawsze się bałem, że go Papcio zdejmie go w 80-ej. Jego gra po stracie to był swobodny trucht do środkowej linii - zajęcie pozycji do gry w ataku...

Teraz skrzydła Poldi Alexis mogłyby fajnie wyglądać jak nie ma dostępnych zawodników. z obu stron by padały strzały, coś czego nam brakuje.

Też nie rozumiem... Najlepszy zawodnik klubu.

Po prostu byl zbyt statyczny, nie potrafil grac kombinacyjnie. Znikal na cale mecze, a czasami znajdowal sie tam gdzie i kiedy trzeba, a wtedy korzystal ze swojej swietnej lewej nogi.

W stylu Lorda Bendtnera...

Podolski to bardzo dobry zawodnik, ale kompletnie nie pasuje do stylu i filozofii gry prezentowanej przez zawodników Arsenalu. Gra kombinacyjna, z pierwszej piłki, dużo sprintów, wychodzenie na pozycje i prostopadłych podań, to nie była jego bajka.

Ciekawe czemu nie grał??? Zero zaangażowania i defensywy. Gdyby był bardziej pracowity to mielibyśmy wiele pociechy z niego.

Skoro liczba sprintów nie różniła się czy grał czy siedział na ławce...

powtórzę się po raz kolejny, ale co tam

wiecie czemu Podolski nie stał się topowym zawodnikiem?
bo nie miał swojej pozycji

nie miał niezbędnych umiejętności, by być klasowym na danej pozycji

Bo miałeś mniej sprintów na mecz niż niektórzy bramkarze...?

To się było spytać, albo obejrzeć swoje mecze. Poldi znikał i tyle. Jakieś statystyki robił, ale jak widać na kluby z najwyższej półki (bayern) i te troche słabsze (arsenal) to za mało

Bo nie wiele roznilogo od przebywania na boisku oraz z przebywania na lawce. Byl malo widoczny, nie chcialo mu sie biegac. To ze byl skuteczny, kazdy wie, ale zespol nie byl w stanie pracowac za siebie i Poldiego, ktoremu nie w smak bylo bieganie 40-50m w strone wlasnej bramki, by odzyskac pilke

Bo pierwszeństwo w tym klubie mają Francuzi i Ramseyek, Poldi :D