Pokazali charakter: Arsenal 3-2 Southampton
08.04.2018, 16:10, Łukasz Wandzel 2121 komentarzy
Po składzie desygnowanym przez Arsene'a Wengera na spotkanie przeciwko Świętym można było przewidzieć, że ta jedenastka nie będzie dominowała. Nie do końca te założenia się sprawdziły podczas popołudniowego starcia na Emirates Stadium. Londyńczycy nie uzyskali znaczącej przewagi, ale pokazali charakter i mimo że przegrywali, zdołali odwrócić przebieg spotkania jeszcze przed przerwą. Southampton nie odpuszczał i doprowadził do wyrównania. Skończyło się więc tak, że Arsenal raz odrabiał wynik, by następnie dwukrotnie wyjść na prowadzenie. Biorąc pod uwagę piłkarzy, jacy znajdowali się na murawie, wydaje się, że spisali się bardzo dobrze. Jak jednak traktować zespół gości jako wyznacznik jakości występu drużyny gospodarzy. Czy jako słabą ekipę ze strefy spadkowej, czy wręcz przeciwnie, klub groźny, bo zdeterminowany do tego, żeby utrzymać się w Premier League?
Warto zwrócić uwagę, że większość piłkarzy wybranych przez francuskiego szkoleniowca The Gunners to rezerwowi, którzy zazwyczaj mają małe szanse na występ w meczu o stawkę. Jako że swoje wielkie aspiracje w Premier League Arsenal musi odłożyć na kolejny sezon, nie dziwi ofensywa złożona z zawodników jak Danny Welbeck, Reiss Nelson i Alex Iwobi. Wyjątkiem jest oczywiście Pierre-Emerick Aubameyang. Dla Gabończyka są to jedyne rozgrywki ze względu na to, że nie może brać udziału w Lidze Europy. Zarówno w pomocy i w obronie także dostali szanse piłkarze, którzy często zaczynają z ławki rezerwowych.
Składy, w jakich wystąpiły oba zespoły:
Arsenal: Cech - Bellerin (74' Holding), Chambers, Mustafi, Kolasinac - Elneny, Xhaka - Iwobi, Nelson (64' Wilshere), Welbeck - Aubameyang (71' Lacazette).
Southampton: McCarthy - Cedric, Stephens, Hoedt, Yoshida (72' Austin), Bertrand - Romeu, Tadic - Hojbjerg, Ward-Prowse - Long (81' Sims).
Dziwi fakt, że przy takiej liczbie zawodników rezerwowych odpowiedzialność za pierwszego straconego gola musiał wziąć Shkodran Mustafi. W 17. minucie po niegroźnym dośrodkowaniu, które powinno być bezproblemowo zatrzymane, przez gapiostwo Niemca do futbolówki dopadł Shane Long i z łatwością otworzył wynik spotkania.
Kiedy Arsenal nie jest w stanie atakować, to zazwyczaj oddaje pole i ma to również przełożenie na liczbę okazji kreowanych przez przeciwnika. Podobnie zaczęło się tym razem. The Gunners nie przejęli całkowicie inicjatywy, dlatego skorzystali z tego gracze gości. Po nieco ponad 10 minutach gospodarze wrócili do gry za sprawą Aubameyanga. Zaczęło się od podania Iwobiego do Welbecka. Anglik zdołał jeszcze znaleźć Gabończyka, któremu szczęśliwie udało się wykończyć sytuację. Danny Welbeck nie zabłyszczał tylko asystą. To on wyprowadził drużynę na prowadzenie. W 38. minucie dostał piłkę, z którą ściął do środka i uderzył tuż sprzed szesnastki. Nie był to gol najładniejszej urody, ponieważ piłkarz Arsenalu nagle nie rozwinął swojej umiejętności strzelania z dystansu. Po prostu futbolówka wpadła do bramki po rykoszecie.
Druga połowa rozpoczęła się znacznie spokojniej od swojej poprzedniczki. Arsenal wykreował sobie kilka okazji, ale najważniejsze, że Southampton musiał się bronić, więc nie miał czasu na stworzenie bezpośredniego zagrożenia pod bramką Petra Cecha. Może poza strzałem Hojbjerga, po którym czeski golkiper niepewnie interweniował. Później z każdą minutą Święci dochodzili do sytuacji, a Kanonierzy o mało nie zostali ukarani za to, że nie podwyższyli prowadzenia. Shane Long trafił do siatki w 63. minucie, ale sędzia dostrzegł, że Irandczyk znajdował się na pozycji spalonej.
Arsenal od tamtej pory mocno się bronił przed zdeterminowanym do uszczknięcia dla siebie jakiejkolwiek zdobyczy punktowej. Nie odmieniły tego też zmiany po stronie londyńczyków. Ani wchodzący za Nelsona Wilshere, ani Lacazette zastępujący Aubameyanga, nie dodali skrzydeł zespołowi ciągle skupionemu na defensywie. Najważniejszym zmiennikiem w tym meczu okazał się być Charlie Austin. W 73. minucie Mustafi prawie popełnił ten sam błąd, co przy pierwszym golu, czyli nie zauważył, że za plecami ma przeciwnika. Tym razem udało się zażegnać niebezpieczeństwo. To jednak nic, bo następnie Cédric Soares wtargnął z piłką w pole karne rywala i dograł do Austina, który zamienił to podanie na wyrównującego gola. Obrońcy byli osłupieni.
Na szczęście, drużyna w czerwono-białych strojach w nie pełni podstawowym składzie znowu pokazała charakter. W 81. minucie Danny Welbeck zdobył gola głową po dośrodkowaniu Alexa Iwobiego. Dał tym samym znać, że jest najodpowiedniejszym kandydatem na zawodnika meczu.
W samej końcówce Jack Stephens i Jack Wilshere udowodnili, że za dużo Jacka w jednym miejscu może nieźle namieszać w głowie... Panowie posprzeczali się, ponieważ Wilshere ciągnął przeciwnika za koszulkę, a Stephens odepchnął Kanoniera. Zawodnik Arsenalu obejrzał żółty kartonik, gracz Southamptonu czerwony, z kolei nerwowa atmosfera udzieliła się innym i tak Mohammed Elneny również wyleciał z boiska za przepychanki. Dobrze, że sędzia w końcu zakończył to spotkanie, bo niepotrzebne incydenty sprawiły, że piłkarze obu drużyn traktowali siebie nawzajem naprawdę ostro.
Oceń piłkarzy Arsenalu po meczu z Southamptonem!
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wow
Ace Ventura, to tam pewnie, paraduje po domu w dziadkowym mundurze z Wehrmachtu z radości :)
to co real znow wygra lm?
@Gunnerrsaurus: Pewnie tak, ale Liverpool myslisz że siedziałby z założonymi rękami i czekał aż im strzelą kolejne bramki ? Roma pokazała, że trzeba walczyć do końca i jestem pewien że Liverpool i tak by coś wcisnął.
Co do pierwszego meczu, City w pierwszej połowe na Anfield zagrało beznadziejne, więc zespół Kloppa im wpierdzielil zasłużenie 3 bramki,
Ktoś kazał graczom z Manchesteru grać na Anfield jak amatorzy ?
@michalal: za sprawą Oxa :)
@Gunnerrsaurus: 5 sezon Bates Motel słabe bo nie? ogladales?? dla mnie chyba najslaszy sezon
Wiedziałem, że będzie gadanie w stylu "jak można zwalać na sędziów, przecież przegrali aż 5:1".
Od wczoraj interesujecie się tym sportem, że nie potraficie sobie wyobrazić jakby wyglądał mecz, gdyby uznano drugą bramkę dla City, a Guardiola zostałby na ławce?
Już pomijając wczorajszy mecz, var i tak powinien co raz śmielej pukać do drzwi najważniejszych rozgrywek.
Cieszy mnie odpadnięcie City. Przyznaję jednak, że nie powinno odbyć się to w takim stylu.
Mimo wszystko - dla mnie Liverpool był konkretniejszy w tym dwumeczu.
A Klopp to taki trener, który dziś wygrywa z City, by jutro przegrać z Romą.
Nam z Milanem sedzia tez pomogl byc moze w kluczowym momencie i tez wygralismy zdecydowanie. To jest pilka nozna, tak było zawsze i jest obecnie. Mozna miec troche szczescia, ale takie sytuacje trzeba umiec tez wykorzystywac.
Gratulacje dla Liverpoolu, zatrzymali maszynę Pepa, co wydawało sie niemal nieprawdopodobne.
Hahaha, widzę że tutaj dalej niektórzy mają ból dupy z powodu Liverpoolu... Porównywanie Salaha do Michu i Welbecka. Ludzie chyba czas się pogodzić ze na chwilę obecną Liverpool poprostu za sprawą Kloppa nam odjechał.
Ja sie zgadzam z Womanizer. Gdyby uznano prawdilowy gol na 2-0 dla city bodajze przed przerwa to by inaczej to sie potoczylo, a juz w 1 meczu ewidentne machlojki dla czerwonki. Życze im blamażu w 1/2 za te wałki. Najlepsze jak kibice lfc tak plakali jak to ich sedziowie nie kantowali a teraz podnieta i nikt z nich slowem nie wspomni o drukarce.
@Womanizer: no nam dwumecz z Milanem też wygrali sędziowie. Popytaj ich kibiców.
Szanujmy się, zwalanie na sędziów przy przerżnięciu dwumeczu w stosunku 1:5 (przegrywając przy tym oba mecze) jest TROCHĘ śmieszne.
Dzień dobry, dziś mamy 11 kwietnia 2018 roku, do końca kontraktu Wengera pozostało 445 dni.
@Mihex:
Przede wszystkim GDYBY sędziowanie było uczciwie to cały świat nie musiałby oglądać takiego cyrku.
Były wały sędziowskie w OBU meczach (dziwnym trafem tylko na korzyść L'poolu) i tego nawet nie ma sensu negować. Miał być hit a wyszedł kit.
Strzelił na 2-0 oczywiście*
Zapomniałem dopisać.
Po prostu nie ma co dopowiadać sobie historii, bo nikt nie wie co by się stało. Może byłoby inaczej, może praktycznie identycznie. Nikt tego nie wie, więc gdybanie jest bez sensu. Poza tym nie chce mi się wierzyć że to sędzia strzelił 5 bramek city. Tak samo jak nie strzelił 5 milanowi i 6 psy. Choć karne były z kapelusza :v
Kwiecień przychodzi i znowu drużyna Guardioli łapie zadyszkę. W lidze potracą jeszcze punktów, ale mistrza nikt im nie odbierze.
Roma za to pokazała charakter. Na CN prezentowali się dobrze, ale ciężko coś ugrać jak się strzela 2 samobóje. Wczoraj jednak postawili wszystko na jedną kartę i się opłaciło/
@Womanizer: tak tak, a gdyby Milan strzelił w rewanżu to też byśmy nie awansowali. Gdyby nie kartki Kościelnego z Bayernem to też by 10-2 nie było. Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.
@Mihex:
Wystarczy że zabrał im gola strzelonego na wyjeździe. A Liverpool dostał extra bramke w pakiecie ze spalonego.
Wczoraj powinno być 2-0 do przerwy i City całkiem inaczej by grało w drugiej połowie. I Guardiola nie zostałby wyrzucony.
@Womanizer: co xd? Ile było w dwumeczu? 5-1. Sędzia im 5 bramek sprezentował, a city 5 zabrał?
Czapki z głów to raczej przed UEFĄ i sędziami. Bo tak wybitnie ustawić dwumecz to trzeba mieć tupet :)
Na Anfield gol na 1:0 ze spalonego i City wydymane na karnego. A wczoraj liniowi robili co mogli żeby City do przerwy nie prowadziło 2:0. Najbardziej wypaczony dwumecz w LM od starcia Chelsea z Barceloną i tutaj nie ma czego gratulować. Z takim parasolem ochronnym to każda drużyna z obecnych ćwierćfinałów przeszłaby City bez problemu.
Przed Liverpoolem czapki z głów. Nie dość, że rozjechali City w pierwszym spotkaniu, to wygrali też rewanż na Etihad. Nie atakowali zaciekle jak u siebie, bo zwyczajnie nie musieli, wystarczy że spokojnie rozbijali tiki-takę Manchesteru, a w decydującym momencie wyprowadzili dwa ciosy, które wystarczyły do wygrania również drugiego meczu. Trochę miałem obawy po tak szybkim golu dla City, że to się posypie, ale się nie posypało. Z taką grą Liverpool może myśleć o wygraniu Ligi Mistrzów. Poza Realem nie muszą nie nikogo obawiać, a i ten Real to wcale nie musi być jakiś wyrok śmierci dla LFC.
Romę włączyłem na samą końcówkę, ale za to co zrobili też kłaniam się bardzo nisko. Nie wiem czy ktokolwiek niezwiązany z Romą dawał im szanse, a pewnie wielu związanych z Romą ich nie dawało, a tutaj taki szok. Jeszcze w weekend dostali 0:2 od Fiorentiny.
I pozostaje pytanie, skoro Roma to dlaczego nie Juve? Ściskam kciuki dzisiaj mocno, chciałbym wierzyć, że to możliwe..
Jeszcze taka ostatnia dygresja, ze szkoda ze city/psg nie mialo ścieżki Barcelony w LM. Jestem pewny, ze te 2 kluby ograłyby w play-ofach chelsea i rome i byśmy pooglądali lepszy futbol w 1/2 LM bo nawet gdyby barce wczoraj awansowała to oni sie dzis nie umywają sie stylowo do tej dwójki, wiec sportowo LM nic nie straciła bo barca w tej LM była cieniutka i tak, choc pod katem konkretów pod bramka lfc city mnie mega rozczarowało tak po prawdzie w tym dwumeczu.
@ChatCrapGetBanged: Czyste gdybanie, ale szczerze powiem ze ma papiery bym mógł sadzić ze...tak.
@RIVALDO700
Czy według Ciebie Salah w Arsenalu zrobiłby lepsze cyfry niż prime Alexis?
@Trequartista: RVP grał dla AFC ale obiektywnie on jest troche przehypowany, na cala kariere to miał maks dobre 3 sezony/1 z nich odbył sie w united/
@RIVALDO700: Lacazette
@RIVALDO700: Wszyscy wiedzą, że Welbeck jest wyjątkowy. Masz zawodnika pod nosem, ale nie potrafisz sięgnąć. Jak to mówią, "najciemniej jest pod latarnią".
Tak się zastanawiam skoro salah z 50 golami z gry / praktycznie kompletnie karnych ani wolnych/ nie jest wyjątkowy to jestem ciekaw kto dziś jest.
Moim zdaniem Salah nie ma tej magii, co na przykład RvP i Suarez, pomimo że strzela tyle samo bramek
@ChatCrapGetBanged: Salah zbliży sie albo plbije rekord wszechczasów jeśli chodzi o bramki strzelone w Premier League w jednym sezonie.
Trudno niedlcenić piłkarza, który gra tak dobrze,
Barca oddała na bramkę romy 2 celne strzały, z czego drugi w ...73 minucie. Of Barcy dziś chyba jest biedniejszy nawet od AFC.
@TheBestGooner:
Ty nie masz podstawowej wiedzy i naginasz fakty pod swoją tezę. Guardiola znikąd nie musiał uciekać. To jest właśnie fenomen. Jego chcą wszędzie. KHR i UH podsuwali mu kontrakt pod nos, ale Hiszpan go odrzucił, bo nie oddano mu części władzy w klubie i nie dostał decydującego głosu w sprawie transferów. Dlatego postanowił odejść. Wygrać Bundesligę z Bayernem to nie sukces, ale zdominować ją na trzy lata i pobić w tym czasie kilka rekordów już tak. Przywołuje osobę Ancelottiego, bo to wybitny szkoleniowiec, ale jakoś jemu noga się powinęła.
Kurde, nie chcę wyjść na hejtera Salaha, lubię gościa. Też nie traktuję go jednak jako absolutny top. Ma świetną serię, która sprawia, że czuje się półbogiem + gra w drużynie do której idealnie pasuje. Jest bardzo dobrym graczem, ale według mnie to powyższe sprawiają, że robi takie cuda.
Prime Mahrez imponował mi znacznie bardziej, chociaż jestem jego hejterem. On miał (znacznie krótszy) okres, gdzie potrafił robić magię bez pomocy kolegów. I naprawdę WSZYSTKO wychodziło.
@TheBestGooner: 2-3 transferów? Chyba sobie żartujesz. To była mieszanka przeciętniaków, z których Ferguson wyciągał 150% i potrafił tak zakotłować w głowie, że mieli mentalność zwycięzców z podstarzałymi gwiazdami, których lata świetności dobiegały końca. Wystarczy rzucić okiem na obecne poczynania graczy MU z sezonu 12/13.
Mourinho deklasuje van Gaala pod każdym względem. W pierwszym sezonie Mou wygrał 3 trofea, w tym jedno dające przepustkę do LM. Z kolei w swoim pierwszym sezonie LvG nawet nie powąchał żadnego trofeum, rozegrał ponad 20 meczów mniej niż MU w pierwszym sezonie Mourinho, a mimo to dobył tylko o jeden punkt więcej niż Mou w sezonie 16/17. Jeśli chodzi o drugi sezon to chyba nie ma co się za bardzo rozpisywać. MU ma autostradę do wicemistrzostwa, a dorobek punktowy w większości ostatnich sezonów dawałby na tym etapie rozgrywek realne szanse na mistrza, to nie wina Mou, że akurat City gra sezon życia. Na dodatek ciągle jest szansa na FA Cup.
Ja nie wiem skąd Ty bierzesz te rewelacje odnośnie United...
A tu patrzec sevilla dzis w monachium wywala bayern z lm, potem pólfinał sevilla-roma i ktos ma finał LM, ale bayern to maszyna i to tylko mój sen był heh.
@hot995
Po co się przywołujesz Carlo skoro nawet o nim nie wspomniałem? Swoją drogą, przerżnąć mistrzostwo krajowe z taką ekipą jaką wtedy była Borussia to raczej było niepowodzenie przy pracy a nie wyolbrzymiona przez ciebie porażka. Pep może i swoje zrobił w Bayernie ale było widać, że niemiecki futbol mu nie podchodzi i po prostu stamtąd uciekł bez większego sukcesu, bo nie oszukujmy się, liga krajowa w Niemczech to nie jest wielki sukces tylko normalność. Liga Mistrzów się liczy.
@Bagietnik (fetraini), @TheBestGooner:
Ten "nauczyciel" Heynckes potrafił przerżnąć obowiązkowe mistrzostwo, a "uczeń" Guardiola zdominował Bundesligę przez trzy lata i nikt nawet w tym czasie nie drgnął. Także wstrzymałbym się z gloryfikacją Juppa. Niemiec odszedł i została łatka mistrza. Ciekawe jaką bym miał, gdyby nie obronił tytułu. Zobaczymy co zrobi teraz. Pep również wygrał dwukrotnie LM. Ancelotti też miał być lepszy od Hiszpana. Tonowałem emocje i stopowałem zachwyty, ale wielu na tej stronie było podnieconych zatrudnieniem Włocha przez Bayern i już stawiało go na piedestał, że pójdzie z Die Roten wyżej i wzniesie ich na kolejny poziom wygrywając Champions League. Tymczasem wyleciał z hukiem. Łatwiej jest na szczyt wejść niż się na nim utrzymać. Guardiola w gruncie rzeczy zrobił wiele w Monachium. Wygrał wiele pucharów, rozwinął klub i zawodników. Mówili o tym sami piłkarze i właściciele. Przez wielu jego praca w Bayernie jest ignorowana i niedoceniana. Tymczasem widać po tym jak skończył Carletto, że wcale nie jest łatwo dominować nawet mając pod wodzą potentata.
@RIVALDO700
Na luzie to on lubi strzelać gole i babole. Czasem za dużo tego luziku u niego, mógłby mieć z 5 bramek więcej na luzie, bo na puste bramki nie strzelał.
Szejk kluby out ! :D To mi się podoba ! :D
lord napisał tam nizej ze nie widzi błysku w salahu, szczerze? dla mnie w tym sezonie nikt tak łatwo nie zdobywa bramek na luzie jak on. Nawet ta wczorajsza na luziku, fajny mały lobik jakby był na orliku.
@schnor25
Nikt nie naśmiewa się z faraona. Po prostu mówi się, że to co wyprawia w tym sezonie jest (moim zdaniem) lepsze od osiągnięć Messiego i Ronaldo. Naprawdę ma turbodoładowanie, które będzie mu ciężko utrzymać w następnym sezonie. Zwłaszcza, ze oczekiwania oglądających będą zawyżone. To bez względu na opinie, bardzo dobry zawodnik. Teraz to absolutny top.
https://twitter.com/Arsenal/status/898248636928339968
Ktoś to właśnie udostępnił na twitterze xDD
W pierwszej chwili takie "WTF". Potem spojrzałem na datę i przypomniałem sobie czego to dotyczyło. Ale i tak mnie rozbawiło to, że gość to odkopał xD
Teraz sobie uświadomiłem półfinał LM Roma-Lfc. Salah pewnie sobie w głowie myśli ,,co to się porobiło''
Kogo tam obchodzi liga mistrzow Jedyne prestizowe rozgrywki to FA Cup i w tym sezonie wyjatkowo Liga Europy
@AtheneWins: Litości, Salah powoli się rozkręcał (mowa o bramkach, asystach w Bazylei), stamtąd od razu powędrował do CFC (gdzie zawsze była duża konkurencja i parcie na wynik), gdzie się odbił. Powiedzmy, że do okresu CFC szału nie robił, ale od momentu zawitania do Serie A stał się naprawdę klasowym piłkarzem.
Okej, potrafi często zirytować kibiców marnując "proste", 100% sytuacje, ale raz, że swoje i tak strzela, a dwa - dochodzi do sytuacji (coś jak Milik), wie gdzie piłka spadnie pod nogi.
Chyba czas przestać naśmiewać się z Salaha i zacząć powoli traktować jako gracza ze światowego topu.
@Traitor
Taki urok pisania na stronie dostępnej dla wszystkich :D
Michu/ Welbeck a Salah. Nie piszcie nawet ironicznie, bo screeny pojda w świat i beda sie smiac z k.com xD
@Mihex: Nie ma po co, Roma nie wygra LM.
To co? Teraz Totti wznawia karierę na kilka miesięcy xD?