Rice: Arteta sprawia, że chcesz dla niego grać

Rice: Arteta sprawia, że chcesz dla niego grać 27.07.2023, 14:30, Dominik Kwacz 13 komentarzy

To, że piłkarze światowej klasy mogą zredefiniować swoje podejście do futbolu dzięki jednej osobie, wydaje się trudne do uwierzenia. Zakładamy, że piłkarza topowego nie da się zachwycić ani zaskoczyć. Declan Rice jednak przełamuje ten stereotyp. Za każdym razem, kiedy opowiada o piłce, w oczach ma chłopięcy błysk. Dotychczas uważał się za doświadczonego i ukształtowanego gracza, wszystko jednak zmieniło się za sprawą Mikela Artety.

Szczerze czuję, że na kolejny mecz, jaki obejrzę, bedę patrzył z zupełnie nowej perspektywy, skupiając się na każdym detalu, zaczynając od gry bramkarza. Dotychczas oglądałem mecze dla przyjemności, licząc na bramki i związane z nimi emocje. Teraz będę się skupiał na taktyce, na tym, co dokładnie dzieje się na boisku i dlaczego. Arteta nieustannie zmusza cię do myślenia.

System gry, jaki chce wprowadzić Mikel, odkąd objął posadę - w ubiegłym sezonie widzieliśmy, jak zaczął działać. Jestem tu tylko dziesięć dni i mam mnóstwo do nauki, ale bardzo chcę się uczyć. To będzie wymagało trochę czasu, ale kiedy już wszystko ogarnę, kiedy dodam do mojej gry to, czego chce trener w połączeniu z moimi cechami, mogę stać się kilkukrotnie lepszy.

İlkay Gündoğan powiedział ostatnio, że nie wiedział nic o futbolu, dopóki nie zaczął trenować u Pepa Guardioli. Kiedy Rice, grając jeszcze dla West Hamu, po dziesięciu minutach przegrywał z Kanonierami 0:2, był pod ogromnym wrażeniem ich stylu gry.

Rozglądasz się i myślisz – „Wow, jak mamy ich zatrzymać, skoro ciągle stwarzają sobie przewagę, ciągle znajdują wolnego zawodnika?”

Bukayo Saka, Aaron Ramsdale i Eddie Nketiah uprzedzali go, że Arteta ciągle myśli wyłącznie o futbolu, jednak doświadczenie tego na własnej skórze przerosło jego oczekiwania.

Kiedy o tym słyszysz, myślisz sobie, że to ciekawe, ale kiedy bierzesz w tym udział, to rozwala Ci głowę. Szczerze, przez ostatnie dziesięć dni byłem w szoku, doświadczając tego, jak bardzo Mikel żyje piłką, jak skupia się na wygrywaniu.

Przez sześć sezonów w West Hamie, Declan pracował z trzema menadżerami: Slavenem Bilicem, Manuelem Pellegrinim i Davidem Moysem. Każdy z nich miał zbliżony pomysł na grę, a Rice błyszczał jako silny, odbierający i holujący piłkę pomocnik. Arteta wymaga jednak od niego zupełnie innego zestawu umiejętności.

Mikel jest na przeciwnym biegunie, jeśli chodzi o to, jak widzi futbol i jak chce grać. Jeśli chodzi o budowanie akcji, o grę odwróconymi bocznymi obrońcami, unikanie grania w liniach, tempo wyjścia do piłki, trzymanie dystansu, tworzenie przestrzeni dla pozostałych zawodników - to mnóstwo nowych informacji. Zna moje zalety – to dzięki nim znalazłem się w Arsenalu. Nie chce, żebym z nich rezygnował. Chce natomiast, żebym opierając się na nich, uczył się nowych rzeczy. Myślę, że widzi moją chęć nauki i wie, że mogę grać na o wiele wyższym poziomie, kiedy zaimplementuję do gry nowe elementy. W tej grze chodzi o wygrywanie. Nie można czekać wiecznie. Już teraz uczę się mnóstwa nowych rzeczy i ciężko trenuję, żeby rozumieć więcej i stać się lepszym.

Declan mówi, że obejrzał klipy ze swojego debiutu przeciwko Manchesterowi United z jednym z asystentów trenera. Dostrzegli plusy w jego grze w fazie budowania akcji, ale też błędy w ustawieniu, przez które schemat gry był zaburzony. To nowy rodzaj gry, ale reprezentant Anglii wierzy, że udowodni zasadność wydanej na niego kwoty. Od pierwszych dni czuje się w nowym klubie jak w domu, jednak to dar przekonywania Artety spowodował, że uznał, że to najlepsze dla niego miejsce.

Któregoś dnia powiedział, że widzi mnie jako latarnię. Jako gracz czujesz się wyjątkowo, słysząc takie słowa. Jest wybitnym trenerem, ale też wybitnym psychologiem. Sprawia, że chcesz dla niego grać, że masz ochotę zrobić dla niego wszystko. Czułem, że wszystko się zgrywa. Wiedziałem, że Arsenal jest na właściwej drodze. Jako przeciętny fan możesz tego nie widzieć, ale jeśli żyjesz piłką, widzisz to wyraźnie.

Declan nie został sprowadzony tylko ze względu na swoje umiejętności, ale też charakter i sposób, w jaki napędzą całą drużynę. Nie zmieniając barw przez dekadę, zmiana klubu może być przytłaczająca. Jednak oparł się pokusie, by po cichu wtopić się w drużynę i zamiast tego wystąpił z kojarzonym z nim kawałkiem "Ice Ice Baby" jako piosenką inicjacyjną.

Jesteś zawsze uważny, kiedyś jesteś nową osobą w towarzystwie. Postanowiłem więc przed samym sobą, że będę tak towarzyski, jak tylko potrafię. Chciałem sam zaczynać rozmowy, robić pierwszy krok. Fizjoterapeuci, szefostwo, zawodnicy- chciałem jak najszybciej ich poznać i zobaczyć Wina (klubowego psa). Było dla mnie bardzo ważne, żeby każdy mnie poznał i zobaczył, jaki jestem. Kiedy byłem w West Hamie, pojawiało się wielu nowych graczy. Część z nich była nieśmiała, wtedy trzeba było sprawić, żeby poczuli się komfortowo. Chciałem zrobić coś przeciwnego i wyjść nowej drużynie naprzeciw. Po dziesięciu dniach czuję, jakbym znał ich całe życie.

Zostając kapitanem Młotów w wieku zaledwie 23 lat i zaledwie trzecim liderem, który miał okazję zdobyć znaczące trofeum w historii klubu, Declan wie, jak radzić sobie z presją. Kapitanem Arsenalu pozostaje Martin Odegaard, jednak dołączając do najmłodszej ekipy w lidze, sztab spodziewa się, że szybko zostanie jednym z liderów grupy.

Kiedy byłem na boisku, byłem jak gąbka, wchłaniałem wszystkie rady. Kiedy dostawałem reprymendę, rozumiałem, że lepiej jest usłyszeć krytykę, niż przemilczeć temat. Moyes często prawił mi kazania po meczach i na treningach. Takie momenty były mi potrzebne. W moim pożegnalnym klipie dla West Hamu był fragment, w którym opowiadałem, że widzę w sobie lidera. Miałem wtedy może z piętnaście lat. Zawsze chciałem być kapitanem, stać na czele zespołu. Zawsze chciałem być w centrum, motywować kolegów. Wydaje mi się, że człowiek się z tym rodzi.

Cena, jaką Arsenal zapłacił za Rice’a to klubowy rekord. To również rekord brytyjskiego piłkarza w Premier League. Czy czuje presję związaną z oczekiwaniem, że to jego transfer ma być kluczem do zwycięstwa w lidze?

Odcinam się od social mediów. Łatwo wpaść w pętlę, kiedy jedna wiadomość prowadzi do następnej i tak łapiesz się na tym, że zniknąłeś na godzinę. Czytasz rzeczy, które nie są prawdą, czysty chaos. Starasz się od tego odciąć i odprężyć, tak bardzo, jak to możliwe podczas trzech tygodni urlopu. Wiem, że mój transfer kosztował klub 105 milionów funtów, ale nie zaprząta mi to głowy. To nie ja ustalałem cenę. Chcę tylko grać w piłkę. Jestem tu, gdzie jestem dzięki swojej jakości. Dzięki temu, co pokazałem w West Hamie przez sześć ostatnich lat. To się nie zmieni. Jasne, że poziom oczekiwań jest proporcjonalny do ceny. Ludzie chcą od ciebie więcej goli, częściej będziesz na świeczniku. To część tej profesji. Liczę, że będę oceniany nie po roku, a po wypełnieniu kontraktu. I wtedy, mam szczerą nadzieję, że odpłacę się kilkoma trofeami.

Rice ma szczęście, że jego rodzina nie tylko chroni go przed blaskiem fleszy, ale zajmuje się też jego innymi problemami. Jego ojciec Sean i starszy brat Conor pomagają mu ogarnąć sprawy pozaboiskowe, wspierając go na każdym kroku jego dotychczasowej kariery. Choć odejście z West Hamu nie było łatwe, rodzina wsparła jego decyzję, rozumiejąc, jak krótka jest piłkarska kariera.

Czuję, że mam świetny balans w relacjach z rodziną. Jeśli sprawa nie jest bardzo ważna, starają się nie angażować mnie i pozwalają się skupić. Wiedzą, że muszę skupić się na futbolu i swoim synku. Czasami, co normalne, pojawiają się problemy, ale nasza rodzina jest bardzo zżyta i to bardzo mi pomaga, to wyjątkowe. Moi rodzice byli tu wczoraj, podrzucili mi parę drobiazgów. Są wniebowzięci. Dla nich syn grający w Premier League dla Arsenalu to powód do dumy.

Sprawy mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Gdy dziesięć lat temu nie poznano się na nim w Chelsea, zamiast się poddać, Declan ciężką pracą w West Hamie odbudował się i dotarł na szczyt.

Wiele się nauczyłem, w czasie kiedy Chelsea ze mnie zrezygnowała. Musiałem wyprowadzić się z domu. Jestem bardzo rodzinnym człowiekiem, obecnie ponownie mieszkam z rodzicami. Kiedy się wyprowadziłem, bycie daleko od najbliższych sprawiło, że dojrzałem. Grając u Bilica i Pellegriniego często zdejmowano mnie w przerwie – to były trudne lekcje. Wtedy trzeba zachować silną psychikę. Jasne, że pojawią się wątpliwości, ale trzeba w głębi ducha podtrzymywać wiarę w to, że możesz stać się lepszy. Musisz to wziąć na klatę. Zawsze mogło być gorzej. W piłce potrzeba odrobiny szczęścia, ale kiedy nadarza się okazja, musisz się wykazać i ją wykorzystać. Kiedy wiedziałem, że dostanę szansę trenowania z pierwszym zespołem, pomyślałem „to jest to, to moja szansa, żeby zaimponować menadżerowi i kolegom". Za każdym razem dawałem z siebie wszystko.

Declan przyznaję, że rozstanie z Młotami było trudne. Po wielu latach kochał kibiców i darzył ich wielkim szacunkiem, jednak ciężko o lepsze zakończenie jego historii w klubie, od zdobycia Pucharu Ligi Konferencji Europy w Pradze.

Wyszliśmy na murawę, a sektor fanów West Hamu był pełen kibiców, którzy głośno śpiewali. To zabrzmi ckliwie, ale stałem wtedy obok Marka Nobla i starałem się ukryć emocje. Nie dawałem tego po sobie poznać, ale wewnątrz czułem, że to niesamowity moment i że nie ma możliwości, żebyśmy przegrali ten mecz. Wiem, ile to dla nich znaczy. Mieli tyle wzlotów i upadków. To była wisienka na torcie. Nie umiem opisać słowami tamtego wieczoru. Czułem miłość fanów i to działało w obie strony i chcę, żeby wiedzieli, że to się nie zmieni. Kiedy jednak pojawia się okazja, żeby grać w Champions League, walczyć o tytuł, pracować z Mikelem, wierzę, że fani to zrozumieją. Mam tylko jedną karierę i chcę z niej wyciągnąć jak najwięcej.

Zdobyte trofeum zaostrzyło apetyt Declana na sezon 2023-24. W tym czasie przypada też dwudziesta rocznica zdobycia tytułu przez Arsenal. Jego determinacja, by przejść do historii i dołączyć do miana legend Kanonierów jest niemal namacalna.

To mnie przekonało. Obserwowanie czego dokonała tak młoda ekipa w ostatnim sezonie. Czego możemy dokonać teraz? To dużo dla mnie znaczy, jestem teraz częścią wyjątkowej grupy, która może dokonać wielkich rzeczy. Czuję, że jesteśmy o krok. To dlatego zdecydowałem się na ten klub. Wyzwanie związane z przywróceniem Arsenalu na należne mu miejsce znaczy dla mnie bardzo wiele.

Declan RiceMikel ArtetaWywiad autor: Dominik Kwacz źrodło: The Athletic
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
notopyk komentarzy: 344202.08.2023, 07:18

ogladajac sezon na amazonie mialem wrazenie, ze arteta i te jego wkretki przed meczowe to taka troche lipa
gosc musi miec jakis patent na tych wszystkich grajkow , niesamowita wizja ktora jest im przedstawiana robi chyba najwieksza robote, do tego widac progress
oby wszystko szlo w dobrym kierunku, a Ty Ryżu graj ;)

Kowal96 komentarzy: 1758930.07.2023, 14:08

Dobrze to słyszeć :)

jumanji komentarzy: 105228.07.2023, 16:44

Super artykuł. Więc Declan bardzo dobrze, że podjąłeś to wyzywanie by grać dla armatek. Teraz dąż do swojego celu przywrócenia Arsenalu na sam szczyt. Wierzymy w ciebie Rice oraz w naszego trenera, Mikela.

kuzguwu komentarzy: 538628.07.2023, 14:20

Genialnie się czytało, bije jakaś taka aura pewności siebie od Declana.

Matelko komentarzy: 320528.07.2023, 04:35

Leciutko się czytało, dzieki za tekst:)

clash123 komentarzy: 188027.07.2023, 21:34

Pomijając zauważalny progres sportowy Arsenalu , to wręcz niesamowite jak Mikel Arteta zmienił sposób postrzegania klubu przez zawodników . Jak odbudował relacje z kibicami i jak przywrócił szacunek dla "Armatki" na trykocie ! To jest po prostu PAN TRENER !

White_Walker komentarzy: 30427.07.2023, 20:37

Latarnia ❤️

ArekKanonier komentarzy: 190727.07.2023, 17:57

Wydaje się bardzo dojrzały i ułożony jak na swój wiek przez co łatwo będzie mi się z nim utożsamić. Do tego gra na mojej ulubionej pozycji na boisku. Wyczuwam przyszłego ulubionego zawodnika, chociaż raczej takowych nie wyróżniam w ten sposób.

Ashmadia komentarzy: 173827.07.2023, 17:35

Brzmi zupełnie nie jak ktoś, kto ma 24 lata. Szacun!

Dubhead (redaktor) komentarzy: 608 newsów: 9727.07.2023, 16:06

Był dłuższy niż się wydawał ( that's what she said)

JP3 komentarzy: 175527.07.2023, 16:06

Fajny artykuł.

Donpedroaleone komentarzy: 74427.07.2023, 15:54

Fajny, obszerny artykuł.

damianARSENAL komentarzy: 851727.07.2023, 15:48

Graj panie, graj

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
? : ?
Wolves - Arsenal 20.04.2024 - godzina 20:30
0 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool34228474
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Manchester United331651253
7. Newcastle331551350
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Bournemouth341291345
11. Brighton3211111044
12. Wolves341271543
13. Fulham341261642
14. Crystal Palace341091539
15. Brentford34981735
16. Everton341181533
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd34372416
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com