Rice: "Chcę spędzić najlepsze lata w tym wspaniałym klubie" cz. 1/2

16.07.2023, 11:23, Rafał 17 komentarzy

Angielski pomocnik, który w sobotę dołączył do Arsenalu z West Hamu United, mówił o swojej radości z podpisania kontraktu, przedstawił powody dla których dokonał tego ruchu, omówił wpływ Mikela Artety na swoją decyzję i wyjaśnił swoje aktualne relacje z kilkoma nowymi kolegami z zespołu.

Oto pełny zapis pierwszej części wywiadu. Druga będzie dostępna wkrótce.

O dołączeniu do Arsenalu:

- Przede wszystkim chciałbym podziękować wszystkim kibicom Arsenalu za dotychczasowe wsparcie. To było przytłaczające - wiele się działo, wiele spekulacji przez ostatnie miesiące. Oczywiście jako zawodnik chcesz jak najszybciej załatwić pewne sprawy, abyś mógł się osiedlić oraz ustabilizować. Dziś spędziłem tu swój pierwszy dzień i czuję się jak w domu.

O ostatnich kilku tygodniach:

- Było to trochę przytłaczające z powodu mojego związku z West Hamem. Z miłością i wsparciem jakie do nich czuję było naprawdę ciężko odejść. W futbolu pojawiają się niesamowite okazje. Do mnie przyszły wielkie kluby, takie jak Arsenal. Naprawdę ciężko było im odmówić.

-Mam tylko jedną karierę i naprawdę wierzę w to, co Mikel buduje i w ten skład, który tworzy. Nie mogę się doczekać przyszłości z Arsenalem.

O powodach dokonania tego ruchu:

- Przez ostatnie kilka sezonów obserwowałem Arsenal i ich rozwój. Nie w ostatnim sezonie, ale w sezonie wcześniej zajęli piąte miejsce, jednak można było zobaczyć styl gry, który Mikel wprowadził. Poprzedni sezon mieli wyjątkowy i praktycznie wszystkich zdominowali, z wyjątkiem Manchesteru City.

- Mikel, jego praca, zespół, jak młodzi są wszyscy zawodnicy, energia wokół klubu oraz wyzwanie przywrócenia Arsenalowi należnego mu miejsca - to wszystko ma dla mnie ogromne znaczenie. Wiem, że kibice naprawdę tego pragną. Jako zawodnik przychodzę tutaj z ogromnym głodem sukcesu i chcę spędzić najlepsze lata w tym wspaniałym klubie.

O współpracy z Mikelem Artetą:

- Jestem podekscytowany - to mówi samo za siebie. Widzisz jak on pracuje - możemy to zobaczyć w dokumencie Amazona [dokument nazywa się "Wszystko albo nic" - przyp. red.], jak pracuje z zawodnikami nie tylko jako trener, ale także jak dobry jest psychologicznie, jak poprawia zawodników. On jest ogromnym powodem, który przyczynił się do mojej decyzji o przyjściu tutaj.

- Wiem, że wyciągnie ze mnie to, co najlepsze. Wiem, że mam jeszcze duży margines rozwoju i czuję, że on jest tym trenerem, który pomoże mi wejść na wyższe poziomy. Bardzo się cieszę, że będę z nim pracował.

O swoim postrzeganiu Arsenalu z zewnątrz:

- Kiedy dorastałem słyszałem o historii Arsenalu - zawsze słyszy się o "Niezwyciężonych", słynnym meczu na Anfield. Widzi się to wszystko. Wiedziałem, że Arsenal to duży klub, ale dopiero gdy byłem na wakacjach i ludzie w Londynie zaczęli do mnie podchodzić zdałem sobie sprawę, jaki naprawdę jest wielki.

- Gra przeciwko nim zawsze była trudna, z tą wspaniałą grą Arsène'a Wengera, piękną tiki-taką. Spotkania na Emirates za każdym razem były naprawdę wymagające. Mecze u siebie, kiedy grałem dla West Hamu były tymi meczami, na które czekało się z niecierpliwością z powodu londyńskiej rywalizacji.

- Jedną z rzeczy, która wyróżnia Arsenal, są tak oddani kibice. Nie boją się wyrazić swojej opinii - i słusznie, bo to ogromny klub. Wymagają - i my jako zawodnicy powinniśmy wymagać tego od siebie nawzajem - by dążyć do sukcesu i odzyskać dawną świetność. To są główne rzeczy.

O grze z kolegami z reprezentacji Anglii:

- Tak, to będzie zaszczyt. Grałem z niezwykłymi zawodnikami na poziomie międzynarodowym i teraz będę mógł podzielać te same obowiązki na poziomie klubowym. Wszyscy bardzo pochlebnie mówią o klubie, o tym jak każdy z nich się poprawił pod wodzą menedżera. Kiedy słyszysz takie rzeczy, naprawdę słuchasz i bierzesz je do siebie.

- W drużynie są tacy zawodnicy jak Saka, który teraz jest jednym z najlepszych skrzydłowych na świecie. Jest Rammers [ chodzi o Ramsdale'a - przyp. red. ], który jest jednym z najlepszych bramkarzy. Masz White'a na prawej obronie, który był niewiarygodny w zeszłym sezonie. Jest Smith Rowe i wielu innych. Wszyscy wypowiadają się pozytywnie o klubie i kierunku, w którym podąża w ostatnich latach, a więc jest to naprawdę ekscytujące.

O ponownej grze z Eddie Nketiahem:

- Grałem z Eddiem od dziewiątego do czternastego roku życia. Obaj zostaliśmy zwolnieni tego samego dnia i to niesamowite dokąd futbol cię zabiera, twoja podróż. On przeszedł przez szeregi Arsenalu, ja przeszedłem przez szeregi West Hamu. Teraz mamy możliwość ponownego spotkania się.

-Zawsze go uwielbiałem, mimo że wcześniej mieliśmy małą sprzeczkę na boisku! Zawsze go kochałem i byłem blisko jego rodziny. Jego tata to wspaniały człowiek, który zawsze jeździł z nami na wszystkie wycieczki, gdy byliśmy dziećmi. Naprawdę nie mogę się doczekać ponownego spotkania z Eddiem i oczywiście z resztą chłopaków.

O pierwszych wrażeniach:

- To piękne i niesamowite centrum treningowe. Widzisz to na zdjęciach, słyszysz, jak o tym mówią, spacerujesz i widzisz historię Arsenalu na ścianach. To po prostu pobudza cię do działania, do wymagania więcej od siebie.

- Jest coś, co podziwiam w tym miejscu - od razu czujesz, że tutaj nie można odpuszczać. Trzeba wycisnąć z siebie wszystko, osiągnąć swoje maksimum. Rozmawiałem z ludźmi od nauk sportowych i fizjoterapeutami. Oni również mają wymagania, chodzi o zwycięstwo i mentalność, a to jest to, co kocham.

O wyjeździe do Ameryki:

- To kolejna świetna okazja, aby zobaczyć kibiców w Ameryce. Pamiętam, kiedy Jack Wilshere był z nami [w West Hamie], udaliśmy się do Chin, a on miał swoją własną grupę fanów. Wszyscy kibicowali Arsenalowi! To było szalone. Nasi fani są wszędzie na świecie i to świetna okazja dla nas, aby podróżować, spędzić trochę czasu z nimi i występować przed nimi.

- Mamy trzy spotkania na trzech wspaniałych stadionach, więc cieszmy się tym. Przedsezonowe przygotowania zdarzają się raz w roku, więc teraz pora na cieszenie się, nabranie formy i rozpoczęcie wygrywania meczów.

Wiadomość dla naszych kibiców:

- Chciałbym po prostu powiedzieć, że to absolutny przywilej być częścią Arsenalu. Historia i gracze, którzy tu grali, mówią same za siebie. A teraz, gdy dołączyłem i po dokonaniu kilku innych wzmocnień dążymy do przywrócenia Arsenalowi miejsca w czołówce, do wygrywania.

- Przez ostatnie kilka lat mogliście zobaczyć, jak dobrze radzi sobie ten zespół z obecnym trenerem i prawdziwy optymizm panujący wokół. Jestem głodny, gotowy i dam z siebie wszystko dla tego klubu, tak jak robię to tydzień w tydzień. Czeka nas wspaniała podróż i nie mogę się już doczekać.

Wywiad w formie wideo: