Robin van Persie przed meczem z Tottenhamem

20.04.2011, 17:17, 14 komentarzy

Holenderski napastnik udzielił wywiadu oficjalnej stronie Klubu przed emocjonująco zapowiadającymi się derbami północnego Londynu.

27-latek odniósł się do kilku spraw. Mianowicie omówił nieszczęśliwe spotkanie z Liverpoolem, opisał dzisiejszego rywala, a także wypowiedział się na temat kolegi z reprezentacji - Rafaela van der Vaarta.

- Spotkanie z Liverpoolem było szalone. Mieliśmy kilka szans, ale żadnej nie wykorzystaliśmy, co w mojej ocenie było wynikiem pecha, jaki ostatnio nas prześladuje. Czuję się winny z tego powodu, ponieważ w 94 minucie znalazłem się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i jej nie wykorzystałem.

- W końcówce szczęście jednak uśmiechnęło się do nas i wyszliśmy na prowadzenie. Została minuta czy dwie, by zgarnąć komplet punktów. Ale wtedy wydarzyło się to, co zdarzyło nam się już tak wiele razy. Niestety oni wyrównali.

- Moim zdaniem takie sytuacje przydarzają się nam zbyt często. Spoglądając na naszą historię, widzę wiele spotkań w których już dopisywaliśmy sobie trzy punkty, by po raz kolejny niemiło się rozczarować, tracąc nierzadko głupie bramki.

- Musimy zachować pozytywne nastawienie, ale także przeanalizować te sytuacje, ponieważ oddawanie punktów w taki sposób to jawny kryminał.

- Na starcie z Tottenhamem zawsze jest dobra pora. Będąc piłkarzem nie możesz doczekać się takiego pojedynku. Bardzo dobrze, że szybko wracamy na murawę po rozczarowującym weekendzie, ponieważ dzięki temu nie mamy czasu na niepotrzebne rozmyślania nad tym co się stało.

- Oni są obecnie o wiele lepszą drużyną niż wtedy, kiedy przechodziłem do Klubu siedem lat temu. Powoli przekształcali się w coraz lepszy zespół, najpierw awansując do szóstki, potem piątki, by w końcu zagrać w Lidze Mistrzów. Myślę, że przybycie Rafaela van der Vaarta bardzo dużo im dało. On robi różnicę, daje coś ekstra. To świetny zawodnik.