Rzecz o 'cule'turze w futbolu

Iniesta1991

Chociaż Ty nas rozumiesz a nie jak wczorajszy kolega Rybis ale alkohol to żadne wytłumaczenie a poza tym piłkarze świętowali narodowe mistrzostwo świata i te klubowe akcje były zbędne

Nie no samir87 nie przeginaj chyba sa madrzy kibice FCB

Fajnie napisane i widać obiektywne spojrzenie ale pewnie żaden kibic Blaugrany nie zrozumie dlaczego nas to tak burzy

Zgadzam sie z panem Redaktorem:Dtekst jest naprawde ciekawy,a co do Barcelony to nie lubialem ich od 2006 roku.

Iceman - Nie... Nie skopiował.

Ja jako kibic Barcy mogę powiedzieć tylko jedno- moim zdaniem żart był nie na miejscu, gdyż z góry można było przewidzieć, że obrazi Was, kibiców The Gunners oraz być może samego Cesca, jednak mimo tego niezbyt smacznego żartu apeluje, proszę o trochę dystansu do tej całej sprawy, gdyż zauważcie, że to był w sumie tylko żart wymyślony przez piłkarzy którzy byli szczęśliwi i prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, nie było to żadne oficjalne działanie klubu. Co do wyjazdu Rossela do RPA w celu pertraktacji z Wengerem w sprawie Fabregasa, to myślę, że jest to kolejny błąd nowego prezydenta, mógł to zrobić dyskretniej i dopiero po mundialu spotkać się w Londynie z waszym coachem. Wiadomo, że i tak pewnie rozmowa by ta skończyła by się niepowodzeniem (i dobrze, ja też mam już dość tej sprawy, psuje tylko kontakty między Arsenalem a Barcą). A co do wypowiedzi Xaviego, Iniesty, Pique dotyczące DNA Barcy- zajrzyjcie czasem na stronę Marci, Asa itd a na pewno nie znajdziecie aż tak wiele wypowiedzi tego typu jak pokazują to polskie portale. Jednak mimo to w sumie zgodzę się, że nie które takie gadki mogą wkurzać, jedyną osobą którą można chyba usprawiedliwić jest Messi, bo powiedział to tylko raz, wyraził szacunek do Arsenalu (podobnie jak Puyol ale już tego nie pamiętacie) i powiedział, że chciałby KIEDYŚ zagrać ze swoim przyjacielem z dzieciństwa. A co do tytułowej "cule"tury piłkarskiej to poniekąd zgadzam się z autorem, jednakże nie sądzę, aby Ci prawdziwi kibicie Barcy się puszyli niewątpliwymi sukcesami klubu, to robota sezonowców itd, więc ich olejcie. Wiem, że i tak zostanę zbluzgany, że pomyliłem strony itd, ale mimo wszystko pozdro i powodzenia w nowym sezonie ligowym (pokonajcie Chelsea i ManUtd- tego Wam życze)

O sory w sobote gramy;)

Aha i jeszcze jedno...juz w piatek gramy z Barnet,wiec bedzie mozna sie zrelaksowac i uciec myslami od tej Barcelony...

Tekst swietny...mi kiedys Barcelona tez byla obojetna,ale teraz traktuje ich jak najgorszych wrogow...mniej na nerwy dzialaja mi nawet MU,Chelsea i Tottenham...

Obydwa kluby grają otwartą piłkę, nie takim stylem Mourinho, który ustawi 9 obrońców i jest ok, to samo czeka Real. Takich klubów jest teraz nie wiele, Barca i Arsenal jest wśród nich. Inni trenerzy naśladują styl Mourinho.

Emocje już trochę opadły, choć i tak nigdy nie wybaczę Barcelonie. Kiedyś lubiłem ten klub, nie powiem, że jak grał Roni, Deco, Etoo, to naprawdę ceniłem wówczas ten klub. Niestety szybko się to zmieniło. Straciłem jakikolwiek szacunek do tego zespołu, a przede wszystkim do niektórych piłkarzy, i kibiców. Naprawdę życzę Barcelonie, by zachłysnęła się w końcu sukcesami, może jakaś plaga kontuzji czołowych graczy, albo po prostu kilkuletnia posucha i dymanie przez Real, Valencię i inne kluby. Może to sprawi, że spokornieją. Choć wątpię, bym kiedykolwiek jeszcze polubił barcelonę.

Nic dodać nic ująć-dzięki za ten artykuł. Kiedyś Barca była drużyną mi objętną , nic do nich nie miałm .Powoli zaczęło się to zmieniać po wypowiedziach Xavi'ego , Pique , itd. , a już w szczególności po tym incydencie z fiesty Hiszpanów . Teraz kataloński klub jest na mojej czarnej liście przed Realem Madryt i Manchesterem United . Barcelonie już tak uderzyła sława i zwycięstwa , że zniżyli się do tego poziomu ( zresztą jak niektórzy jej kibice niestety) . Nie chcę za bardzo tutaj krytykować ich kibiców , bo tam gdzie mieszkam jest ich dosyć dużo , a chcę spokojnie i bezpiecznie spacerować po ulicy w późniejszych godzinach wieczornych :) Arsenal to najlepszy klub piłkarski jaki znam , mimo że w ostatnich sezonach nie odnosi pokaźnych sukcesów , ale i tak ich kocham ponad życie i nie zamieniłabym ich na ciągle wygrywającą Barcelonę i Manchester lub Chelsea . Ja również na tym mundialu kibicowałam Holandii z Robinem na czele , a nagroda fair play przyznana Hiszpanii to wg mnie nieporozumienie ( Holandii też się nie należała , ze względu na ostatni mecz ) . Ale w zarządzie FIFA nie jestem , więc nie mam na to wpływu .Na różnych portalach o Barcelonie kibice piszą , żę się nie znamy na żartach i wogóle-to ciekawe jakbyśmy my , im taki żart zrobili-to by była obraza majestatu ! Piłkarze z katalonii powinni trochę przystopować , bo takie 'gwiazdki' to najpierw niech sie nauczą porządnie grać w piłkę i cyzmś zasłyną , a potem niech wyrażają swoje poglądy na temat genetyki , kardiologii i psychologii . Mam tylko nadzieję , że Cesc'owi nie odbiło się to za bardzo na psychice i że zostanie z Arsenalem ( nie tylko na ten sezon).

Ja oglądam Barcelonę nie dla trofeów, tylko dla pięknej piłki, która ona prezentuje, bardzo podobny styl do waszej, z tym to musicie się zgodzić.

No tak, już będę wrogiem na tej stronie :) Zwracam się kulturalnie, bez żadnych wyzwisk itp. a i tak będę wrogiem. I to o czymś świadczy również... Lubię Arsenal, zawsze oglądam ich mecze, czasem mnie trochę wnerwi, bo jak Chelsea się potknie albo Man Utd to i oni się potykają. A ja nie jestem tym z 2009, ja pamiętam dobrze różne porażki Barcelony oraz jej kryzys.

ciekaw jestem czy są jeszcze jacyś kibice barcy co nie są zaślepieni trofeami ,tylko cieszą się z tego że ich klub grywa w piłkę na najwyższym poziomie.

tekst ciekawy ... przemówił do mnie i wiem że nie jeden kibic Arsenalu chciałby tak robić tzn: Bez kłótni i ustąpić. jednak to nie jest możliwe. bo na każdym forum nawet ja miałem taki przypadek kiedy był mecz Arsenal-Barca napisałem że to będzie ciekawy i wyrównany mecz to od razu komentarze z brakiem jakieś Kultury. nie chcę wżynać jakiś konfliktów ale to chyba nie uniknione.
sam kiedyś bardzo lubiłem Barcelone nawet nie za to że zdobywali trofea tylko za to że umieli przegrywać , nie to co teraz każdy pamięta incydent z Interem na Camp Nou, mijają te czasy za których każdy kto z kim grał pisał "To będzie równa walka" teraz większość klubów odbija sodówka . pomyślcie co by było gdyby city wygrało PL? myślicie że by wydali od groma kasy? tak wydali by bo by myśleli że są najlepsi i wszystko mogą. to samo ma Barcelona. zresztą to nie tylko kibice są tacy tylko prawie połowa jej graczy. jest tylko jedna osoba która nie jest "Ta co ryje" i jest nim Guardiola do którego nie stracę szacunku bo jest to facet na miejscu ... szkoda że nie może trochę nauczyć swoich graczy "Kultury" a gracze kultury "Kibiców"

więc panowie to będzie długo trwało zanim Barca zrozumie że straciła coś więcej niż szacunek... tylko "Dumę"

Barcelona sie zmieniła w taki drugi Real M. miec wszystkich najlepszych by inni nie mieli. Tak ogólnie to Cesc powinien jako kapitan Arsenalu okreslic sie czy odchodzi czy nie bo nawet nie skomentował sytuacje która wydarzyła się.Wg mnie to nie zasługuje na opaske kapitana swoim zachowaniem i niezdecydowaniem co do swojej przyszłosci. Barcelona sie zmieniła na gorsze nie potrafia zachowac sie profesjonalnie zawodnicy nie pamietam aby jakis inny klub w którym piłkarze namawiali innych zawodnika/ków do zmian barw. Rozmowa o zmianie barw to co innego niz co tygodniowe wywad Xaviego gdzie powtarza ze Cesc wróci do nas xD co jest załosne i nie profesjonalne z jego strony.

I widzę, że dodaliście zdjęcie ze zraszaczami jako podsumowanie katalońskiej 'cule'tury ;) nie obrażając normalnych kibiców blaugrany - wasi piłkarze i prezesi po prostu przeginają i całkowicie lecą sobie w ch*ja zupełnie olewając stanowisko Arsenalu w całej sprawie.
Swoją drogą Cesc udowadnia, że żaden z niego kapitan. Piłkarzem jest świetnym, ale na kapitana się za cholerę nie nadaje.

Pojawił się nowy Enemy no. 1 dla Arsenalu, tym razem panowie z Barcelony przesadzili. Wczoraj trochę niecenzuralnych słów padło z mojej klawiatury, dziś zachowam to dla siebie, no, ale zdania nie zmienię, tak jak zapewne większość kibiców AFC.

Ja uważam iż od nadmiaru sukcesów z roku 2009 dokładnie cała barcelona zgłupiała. Wszyscy zaczęli uważać się że są po kolei działaczami, kibicami i piłkarzami NADklubu któremu wszystko wolno.Niestety wszyscy zaczęli się kompromitować piłkarze w meczu z interem pokazali że przegrywać niestety nie potrafią .Festiwal nurkowania w tym meczu ze strony barcelony był niewątpliwie ,a wygrał go Sergio Busquets.Trzeba jeszcze wspomnieć Valdeza który wyganiał cieszącego się Mourinho.A teraz Puyol z Pique mają gdzieś kapitana i symbol Arsenalu no ale co tam to tylko "niewinny żarcik". Działacze również mają gdzieś nas jak to oni kibice mówią? "podrzędnego klubu który umie tylko podkradać młode talenty od innych"
nie obchodzi ich specjalnie dla Rossela i spółki kierowane stanowisko naszego klubu o Fabregasie. A tournee Rossela do RPA dla mnie było żenadą. Wiem że spotkam się z wielką krytyką kibiców barcelony którzy większości są od 2009 roku.

Jeżeli chodzi o sezonowców... Jeżeli takich newsów nie będzie, to mogę się założyć, że będzie ich znacznie mniej na tej stronie, no chyba że dla administracji zależy na nabijaniu licznika odwiedzin, wtedy nic nie mówię...

(Sorry za 3 posty pod rząd)

A ta strona niedługo powinna zmienić nazwę na w w w . a n t y - b a r c a . c o m (To się powinno znaleźć w miejscach gdzie jest *)

Jestem kibicem Barcy od 2-3 lat, może trochę mniej ale to tylko trochę. I moim zdaniem ten wybryk z nałożeniem koszulki Barcy na Fabregasa był bardzo chamski. Kibice Arsenalu zostali tym poniżeni. Tak nie można robić.

Po drugie... Gadacie na nas, że my tacy źli itp. ale nie chciałbym wam przypominać co było po meczu w LM, wtedy jak wszedłem na wasze forum to byłem oszołomiony. Ile było wyzwisk na piłkarzy Barcy i na samą Barcelonę. Więc nie róbcie z siebie aż takich niewiniątek.

Autor tego newsa mnie zszokował i to bardzo. Pan po prostu prowokuje sezonowców Barcelony do takich komentarzy na waszej stronie. Ten news jest bardzo kontrowersyjny. Nigdy nie widziałem aby na stronie(np. Realu) pojawił się jakiś news o Barcelonie... A ta strona niedługo powinna zmienić nazwę na www.anty-barca.com. Taka nazwa strony niedługo będzie odpowiadała. Redaktorowi radzę się zastanowić.

Jeszcze trochę apropo wczorajszego newsa o tym wybryku. To też jest kontrowersyjny. Nie przeginajcie, że piłkarze Barcelony są jakimiś kryminalistami czy co, że trzeba ich twarze rozmazane pokazywać.

Ogólnie to jest po prostu dziecinada jak i ze strony Barcelony, ale również i Waszej.

Pozdrawiam
Iceman154

Dawniej nawet lubiłem Barcę. Teraz, gdy wszystkie dzieci neo deklarują przywiązanie do tego klubu, zapomina się o tych co kibicowali im od dawna. Ale cholera. Wali mnie to.
Spójrzcie co sądzą o was i o tej kompromitacji ala 'niewinny żarcik' polscy 'kibice' Blaugrany, wzięte z fcbarca.pl :

"jakze biedni sa ci kibice arsenalu, podrzednego klubiku ktory jedyne z czegos slynie to złodziejskiej i perfidnej sztuce wydobywania utalentowanych chlopcow z innych, lepszych od nedznej swojej, akademi juniorskich. arsenal to wrzod na dupie zdrowego europejskiego futbol i mam nadzieje ze w tym sezonie ten wrzod zostanie wyciety za pomoca manchesteru city, liverpoolu i totenhamu. bo o walce z united i chelsea to te marne kmioty nie maja co marzyc. i wroca na nalezne im miejsce zwyklego sredniaka.

a fabregas moze sobie tam zostac i wlaczyc z francuskim zlodziejem o miejsce w lidze europejskiej. "

Lub cała masa podobnych:

"hehehe dobre :)

I olejcie tych co się napinają. Dzieci boją się stracić piłkarza tak jakby ten strach miał jakoś pomóc w jego zatrzymaniu :) "

Dyziu > śmieszna sprawa? Oni napluli na Arsenal i na historię tego klubu. Cesc jest Kapitanem Arsenalu, następcą Adamsa, Vieiry i wielu innych legend, a ci goście od tak naciągają na niego koszulkę innego klubu. Klubowa koszulka to nie tylko kawał szmaty (chociaż to jeszcze zależy od jej barw...), ona coś symbolizuje i nie podoba mi się, kiedy widzę kapitana Arsenalu w innych barwach. Jedną rzeczą jest zrobiona gdzieś-tam-kiedyś-tam fotka zawodnika w koszulce innej drużyny, nie wiadomo gdzie i kiedy, a zupełnie inną jest założenie komuś tej koszulki w ramach "dowcipu" na oczach milionów ludzi.

Co do sprawy "Cesc chce odejść, musicie go sprzedać" - Francesc Fabregas Soler jest dużym chłopcem. Wie ile zawdzięcza Wengerowi i jestem pewien, że go teraz nie wystawi. Nawet jeżeli chciałby odejść, czego nie możemy być de facto pewni, to nie jest tak, że nagle zapomniał zupełnie o Arsenalu i Ashburton przestało się dla niego liczyć. Fabregas zostanie w Londynie i wciąż będzie dawał z siebie wszystko.

P.S. Przepraszam za komentarz wielokrotny.

Jedno slowo: zenada! Straszna frustracja przez Was przemawia, no ale jak tu sie dziwic. Tyle lat juz na promyk nadzieji czekacie...

Jedno slowo: zenada! Straszna frustracja przez Was przemawia, no ale jak tu sie dziwic. Tyle lat juz na promyk nadzieji czekacie...

Jedno slowo: zenada! Straszna frustracja przez Was przemawia, no ale jak tu sie dziwic. Tyle lat juz na promyk nadzieji czekacie...

Nie wiem czy możę ktoś już o tym pisał ale przypomina mi się też sytuacja kiedy odnaleziono zdjęcie Essiena w koszulce Arsenalu. Wtedy każdy z nas przyjął to jako żart , każdy znał okoliczności. Teraz tylko piłkarze Barcelony i reporterzy hiszpańscy potrafią odnależć sens w całym zajściu i dokładnie określic pragnienia Cesca. Cała ta sytuacja jednak nie podoba mi się i szacunek do klubu z katalonii jest coraz mniejszy. Od początku na tych mistrzostwach kibicowałem Holandii z Robinem na czele i nie wiem czy ktoś się zgodzi z moim zdaniem ,ale więcej arogantów w składzie miała La furia roja aniżeli ci pierwsi. Tak czy siak radzę poprostu wszystkim zachować zimną krew i przywiązywać dużej wagi do tej sytuacji. pozdrawiam wszystkich kibiców the gunners i dodaję jak poprzednicy 'We've got Cesc Fabregas ,we've got Cesc Fabregas" ;)

Loguję się tutaj może raz na pół roku, mimo iż codziennie na bieżąco przeglądam stronę kanonierzy.com uważam że nie trzeba komentować niektórych spraw. Ostatni raz zalogowałem się tutaj z tego co pamietam, jak ktoś napisał bezsensowny pseudo-felieton nazwany "Wenger musi odejść" czy coś takiego. Teraz przeczytałem to coś powyżej i nie rozumiem, jak można napisać tekst krytykujący (może i słusznie) żart Katalończyków (zajeżdżąjacy prowokacją) a niżej napisać że mamy wykazać im więcej zrozumienia (wiem, uzasadnione to zostało tym że niby zachłysnęli się sukcesami... co z kolei też mnie dziwi bo pewnie sam autor ich nie zna osobiście więc skąd może wiedzieć), poza tym zdanie typu "kto uważa że to nie był żart może już nie wchodzić na portal kanonierzy.com" jest całkiem nie fair wobec innych fanów gdyż każdy z nich ma prawo do swojego zdania szczególnie w tak błachej sprawie jak śmieszna prowokacja... Myślę że i tak tysiące prawdziwych fanów The Gunners może uznać to za żart, inni za wyżej wymienioną już prowokację a inni za podryw i co z tego, po to jest ten portal żeby każdy mógl coś przeczytać nowego i wyrazić zdanie na ten temat, nie powinno sie narzucac nikomu swojego zdania i pisać "Oni zrobili to i to, oni sa tacy, zrobili to tylko po to by..!! musicie myslec tak...!!" Nie chce tu nikomu ublizyc ale uwazam ze pisanie takich tekstow w sprawie tak smisznej jest jeszcze smiesniejsze :)
Jak kibice Tottenhamu wywiesza na domu Wengera transparent "Kocham the Spurs! Arsene Wenger" to tez sie rozpiszecie na kilka akapitow? zart dla nas nie smieszny, dla nich tak. Spoko, my mozemy sie posmiac ze oddali nam Fabregasa a mogli go zatrzymac ;)
Ogolem popieram Jaskiera (znowu).
Przepraszam za brak polskich liter później ale szybciej mi się pisze bez :D

To jest smiechu warte co ten smieszny klubik wyprawia, a mianowicie ich grajki, Cesc ma jeszcze wazny dlugi kontrakt z ktorym nie moze zerwac, czy mu sie to podoba czy nie, jesli chce wracac do Barcelony prosze bardzo ale po uplynieciu kontraktu, mi osobiscie juz nie zalezy bo sam Cesc zamiast postawic jasno ze zostaje w Arsenalu nic sobie z tego nie robi, takich graczy nam nie potrzeba!

Jestem zażartym fanem Kanonierów od kilkunastu lat. Powiem Wam jedno. Trochę dystansu. Futbol to nie jest sprawa życia i śmierci - hasło Shankly'ego może fajnie brzmi, ale jest po prostu głupie. Spróbujcie je wypowiedzieć, kiedy umrze Wam matka albo powiesi się brat. Moim zdaniem przeginacie. Głupi bez wątpienia żart Puyola i Pique pozostaje żartem! Tymczasem Wy w komentarzach każdego, kto sądzi inaczej, nazywacie w najlepszym razie 11-letnim idiotą. Dwóch kolesi, lekko zawianych, stara się przekonać kolegę, żeby do nich dołączył. Może go szanują, cenią, lubią? Cesc zostanie. I tyle. A obrażanie naszego kapitana przez "fanów" Arsenalu tylko z powodu tego, że interesuje się nim Barca jest po prostu żałosne. A jeśli nawet chłopak ma wątpliwości, wynikające z tego, że ma w Barcelonie kolegów, rodzinę, być może większą gwarancję sukcesów? W moich oczach świadczy to tylko o tym, że jest człowiekiem z krwi i kości, naprawdę porządnym kolesiem, który znalazł się wbrew swej woli w niezbyt komfortowej sytuacji. Jest barcelończykiem, kocha Arsenal. Nie chce obrazić żadnej ze stron nieostrożną wypowiedzią - może dlatego unika jasnych deklaracji? Powiem Wam jeszcze jedno: Jeśli Cesc zostanie, a którykolwiek z Was uzna go mimo wszystko za zdrajcę, zasłuży w moich oczach po prostu na miano niedojrzałego klauna. I nie piszcie o 'katalońskich psach'. Żądacie szacunku, a sami macie w dupie zasłużony skądinąd klub. Narażacie się tym samym na śmieszność i podejrzenia o frustrację spowodowaną kilkuletnim okresem pucharowej posuchy. Spokój w głowie i dystans. Pozdrawiam trzeźwo myślących. "We've got Cesc Fabregas, Fabregas, Fabregas!"

@Samir
De-En-O? Możliwe... chociaż... nie, raczej umieją już odróżniać literki.

Dobra, koniec z mojej strony, bo teraz zachowujemy się trochę jak oni sami. Nie ma co bezpodstawnie ich obrażać, koledzy nagadali sporo głupot, ale koksik i ten drugi (nie pamiętam nicku) udowodnili, że są też kibice Barcelony, którzy potrafią odnieść się do zaistniałej sytuacji obiektywnie i z dystansem. Tak więc - zróbmy to samo. "Milczenie jest złotem" - niekoniecznie się zgodzę, ale owszem, czasami ta myśl nie najgorzej się sprawdza.

btw.
lol'd hard @ Flustrat
=D

Arsenal1994 ->
Nie zniżajmy się do ich poziomu, zachowajmy szacunek wobec grupy kibiców Barcelony, bo na pewno są tacy, z którymi dialog to czysta przyjemność - staram się w to wierzyć. A tak poważnie to nie należy oceniać całej grupy kibiców z powodu jakiegoś tam transferowego maniaka, którego źródłem informacji jest fcbarca.com, barca.pl, blaugrana.ru albo cules.org.

Swoją drogą to może Xavi mówiąc o transferze Fabregasa miał na myśli DNO, a nie DNA ;)

Zasłyszane w komentarzach od niejakiego piachu:

Jesteśmy FLUSTRATAMI, cokolwiek by to miało znaczyć. Panu, tak samo jak Kibicowi_FCB już podziękujemy. Trudnych słów używa się, gdy zna się ich znaczenie i wie jak się je pisze. Biedaczek żali się również, że "ciągle trafia na strony pełne debili, tym razem znów tak się stało, choć zapowiadało się inaczej" Może należy spojrzeć na to wszystko z perspektywy trzeciej osoby i wysunąć wniosek, bo ja jak staję przed lustrem to ciągle widzę tę samą mordkę.

piach

Oczywiście, że tak może być. Ba ja jestem nawet pewien, ze Fabregas zostanie na kolejny rok. Za dużo zostało już powiedziane i zrobiła się wokół tej sprawy wielka "śmierdząca kupa".

Prawda jest taka, że Media, czy to Katalońskie, czy Angielskie strasznie zaczęły roztrząsać sprawę transferu i nagle pojawiła się presja z obu stron. Arsenalu, żeby zatrzymać Ceska i Barcelony żeby go pozyskać.

Teraz jesteśmy świadkami napinki z obu stron, fanów Arsenalu, którzy uważają Barcelone za zło, bo chce kupić zawodnika i kibców Barcy, któzy chcą pozyskać Fabregasa.

Cesk w tym roku nie przyjdzie na Camp Nou, za dużo już było szopek - rzekłem.

"z całym szacunkiem dla prawdziwych i pokojowych kibiców Barcelony."

A są jeszcze tacy...?
Bo ja stwierdzam że normalny z nich jest tylko mój brat :P

I miałbym jeszcze apel do ludzi tworzących tą stronę. Bardzo dobry pomysł wysunął użytkownik "koksik270". Świetnie by było gdyby na stronie nie pojawiały się informacji o pustych plotkach związanych z transferem Fabregasa do Barcelony, to tylko podgrzewa atmosferę i zawęża tą różnicę wysokości między stroną kanonierzy.com a dnem.

Aż sam dałem się ponieść emocjom i nieco potrollowałem bezskutecznie próbując wytłumaczyć szanownemu użytkownikowi o dużo mówiącym nicku "kibic_FCB", że szanowny klub Barcelona niekoniecznie ma trudniej niż te niszowe kluby ligi angielskiej. Jednak szkoda tracić czas na takich ludzi, z całym szacunkiem dla prawdziwych i pokojowych kibiców Barcelony.

Yeti: Podobno katalońscy naukowcy dowiedli, że może to być dno lub też nie.

howareyou: im więcej na tych stronach pustych przestrzeni wypełnionych powietrzem, tym większa wyporność, dlatego nie idą na dno.

nie ma co sie kłócic z kibicem_FCB bo on ma wiadomosci z wp i wie wszystko

Ja, przyznam, nawet czasem jak piszę newsa albo artykuł, to czuję, że gdzieś tam pod palcami od nóg jest coś twardego. Może dno? Czyżbyśmy byli już tak blisko owego?

predzę barcelona zawita w drugiej lidze niż kanonierzy.com pójdzie na dno

@RahU
Oni mają o wiele więcej serwisów, znacznie lepszych od Kanonierzy.com. Tam jest dopiero wysoki poziom.

Uwaga panowie, to już drugi komentarz dziś, że ta strona idzie na dno. Dwóch kataloniarzy nie może się mylić.

samiRosicky---> doskonał przykład

Kibic_FCB ->
A teraz taka rada dla Ciebie. Jeśli mówisz komuś, że kiepsko u niego z faktami to najpierw sprawdź własną wiedzę.
Po pierwsze - otóż klubowi FC Portsmouth zostały odjęte punkty
Po drugie - Taki West Ham,Hull City itp. ma trudniej grając z bardziej wymagającymi przeciwnikami,np. Fulham lub Sunderland, ,a takie Xerez czy też Tenerife ma większe szanse na to, że urwie punkty Almerii czy Deportivo.
Twoja argumentacja nie ma totalnego sensu, równie dobrze mogę powołać się na ligę Boliwijską, gdzie różnice między zespołami są mniejsze.

powiem CI szczerą radę kibi_FCB nawet jeśli byś stanął na uszach nie masz szans sam sobie poradzić na stronie arsenalu gdzie jest cała rzesza kibiców kanonierów więc idź już spać

Kibic_FCB

Nie wiem jakie fakty.Napisałem w pierwszym moim poście,że nie można wierzyć mediom bezgranicznie.ta rzekoma wypowiedź Papy Fabregasa dobrze mogła być również zmanipulowana.Media zrobią wszystko by namieszać wszystkim w głowach a nikt nie da rady udowodnić,że ta wypowiedź była nieprawdziwa.

Nie słyszałem również z ust Cesca żadnych wypowiedzi,że chcę odejść jak to już wiele razy czytałem w ciągu ostatnich 2 miesięcy.Chyba,że masz podsłuch w telefonie jak bodajże "The Sun" które wygłaszało takie brednie o podsłuchaniu telefonicznej rozmowy zawodnika z trenem :D Ot fakty !

"Aha - zdobycie 99 punktów w lidze 20 zespołowej to sporo więcej niż 90 "The Invincibles" "

No rzeczywiście w lidze ogórków gdzie trzecia ekipa traci do liderów dwóch ponad 30 pkt to mega niewzyciężeni..Pamietaj,Premiership jest najbardziej wyrównaną ligą świata,więc po prostu nie ma porównania..

W tamtych czasach w waszej lidze spokojnie ponad 100 pkt by było.

Panie koksik,wielkie brawa.

O jej jak się miło zrobiło! Krzysiek Markiewicz wydusił z siebie wszystko co chciał powiedzieć na temat całego kibicowania, a Wy i tak wszystko macie w d... i dalej teraz już na głównej lecą teksty jak Barcelona jest żałosna, a Real fajny, bo pokaże jej miejsce w szeregu.
Tylko w Polsce głupota przerasta głupotę. Była szalona strona Chelsea, strona pełna banów realu, teraz nadszedł czas idiotów z tej strony, która powoli idzie na dno.
Uwada! wypowiedział sie ojciec Fabregasa na temat tego nikczemnego zajścia ajkiego dopuścili się piłkarze Barcy: Powiedział, że to było w ramach celebracji, kibice i media niepotrzebnie wszystko rozdmu****ą. Cesc był zawsze szczery względem Kanonierów, których darzy szacunkiem i wiele im zawdzięcza. Po zakończeniu Ligi Fabregas rozmawiał z władzami o odejściu na CN i Arsenal miał wystarczająco dużo czasu, żeby ustosunkować się do jego prośby, teraz są spokojni i czekają jak się sprawy zakończą.
Za wszelką cenę Arsenal fabregasa nie zatrzyma, sam nie wyobrażam sobie sytuacji, w której Cesc dalej po tym wszystkim wyjdzie na Emirates z takim nastawieniem jakiego wszyscy oczekiwali. Gdy ogladałem te wszystkie filmiki z tej celebracji, aż mnie roznosiło, bo on rzeczywiście tak uhahany nie był chyba w Arsenalu nigdy. Nie wiem czym to się je, ale polewkę miał niezłą i jesli ktoś nie widzi, że Fabs Kanonierem mentalnie przestał być po zakończeniu ligi jest 11-letnim idiotą, który na siłę wierzy w miłość do Arsenalu.
@Bor3wicz
W większosci się z Tobą zgadzam, jednak też nie podoba mi się nastawienie, ze zły zarząd nie chce Fabregasowi odejść. wiem, że ostatnimi czasy podpisanie długoterminowego kontraktu nie jest niczym, ale jeśli do kogokolwiek i Arsenal i Barcelona powinni miec pretensje to do samego zainteresowanego. Nie będe pierniczył o szacunku, ale o odpowiedzialności i ponoszeniu konsekwencji swego czynu. Nie wierzę, że fabs tak nagle znów ukochał Barcę, był świadomy podpisując papierek, który teraz jest powodem tylu napinek. nasz Kidnaper ukradł Wam Cesca, ale i tak sam strzelił sobie w stopę traktując opaskę kapitańską jako smycz na zawodnika. Psychologiem to on najlepszym nie jest, jesli chodzi o kwestię realne. Na ławce fabregasa jak co Wenger nie posadzi - trzeba udawać, że jest dobrze, więc dalej opaskę mu zostawi i poprosi by choć jeszcze sezon udawał, że jest dobrze.