Skrtel: Możemy pokonać Arsenal

Kontrolowali przebieg meczu ? Dowcipniś ;p Zwykła kopanina i szarpanie akcji - nie wiem czy to można nazwać kontrolowaniem meczu...

Mimo że mamy duże problemy kadrowe to chyba oni mają większe więc liczę na zwycięstwo

Trudny teren , ale liczę , że wywieziemy stamtąd ważne trzy punkty.

wyjazd na Anfield to będzie ciężka przeprawa, którą musimy bezapelacyjnie wygrać!
IMO wszystko zależy od trójki Suarez-Sturridge-Gerrard, jak oni zagrają dobrze to będzie bardzo ciężko zgarnąć 3 pkt.

A na początku sezonu wszyscy się nimi jarali...

2-2 remis badź wygrana AFC minimalna . Nasza obrona spisuje sie swietnie czego nie mozna powiedziec o LFC . Trzeba walczyc o wygraną i tyle jak w kazdym meczu!!!

Nie ma innej opcji- trzeba ten mecz wygrać.

Wygramy, nie ma innej opcji :)

Ja twierdze,ze wygramy ten mecz jak zawsze z Live czyli dwoma bramkami.

Spodziewam się bardzo wyrównanego i ciężkiego dla obu ekip spotkania na Anfield. Liverpool ma swoje problemy w defensywie, a my swoje w ataku. Naszą siłą jest środek pola, więc trzeba to wykorzystać. Całe szczęście, że wraca Jack, będzie on dobrym partnerem dla Artety. Nasza defensywa będzie musiała po raz kolejny w tym sezonie się wykazać, to samo Wojtek. W ostatnich latach mamy patent na Liverpool, więc mam nadzieję, że tym razem nasi nie zawiodą i wywiozą trzy punkty z bardzo trudnego terenu :)

chyba w fifie

Najważniejsze to nie dać się stłamsić, bo z tego co widzę to Liverpool ma spore problemy z zestawieniem defensywy (Sakho, Enrique, Lucas, Johnson, Wisdom, Coates, może jeszcze Agger). Prawie wszyscy odpowiedzialni za obronę. Wygrać walkę o posiadanie piłki, powstrzymać SS, a na pewno coś ukujemy, bo defensywa LFC jest przetrzebiona. Jak będzie odpowiednie podejście to wierzę w 3 punkty.

Błąd popełnił tylko i wyłącznie Kolo Toure. Jak wiadomo czasem przez jednostki traci się bramkę.
IMO jeśli Liverpool wypełni te cele:
- 4-3 miejsce (wyżej niż Everton)
- zatrzymanie Suareza
- zatrzymanie Rodgersa
- trafniejsze transfery, aniżeli Aspas, czy Moses
to będą mogli walczyć znowu o mistrzostwo tak jak kiedyś.

jak zawodnicy wyjdą z dobrym nastawieniem od pierwszych minut, to damy radę. ale jesli będzie sie działo jak w kilku ostatnich meczach, ze 'magia futbolu' zacznie się dziać od 60 minuty to może być słabo.
żeby nie było, że narzekam. kciuki trzymam, liczę na wygraną!

@Master10

No na razie tylko z Evertonem, który np. nam urwał punkty i z United, które na początku sezonu prezentowało, mimo wszystko, wyższy poziom, niż obecnie. Wynika to z prostego faktu, że wszystkie mecze z drużynami z topu (oprócz MU), Liverpool gra u siebie w rundzie wiosennej, a więc ma je dopiero przed sobą. Nie mniej jednak, tylko dwie porażki w roku kalendarzowym 2013 muszą robić wrażenie, więc ja bym się przed tym meczem zbytnio nie spinał ;)

Arshavin by się przydał na ten mecz :D.

Remis to minimum moim zdaniem. Toure gra paskudnie, Coutinho nie potrafi celnie podać, a Gerrard ma problemy z koncentracją. Jeśli zagra Wojtek, Kosa, Per i Sagna to nie ma nawet mowy o jakiejkolwiek stracie gola. Arteta pokazał ostatnio, że wraca do formy. Ofensywę też mamy silną - Cazorla znowu zachwyca. Ozil, Rosa, Podol, Ox, Gnabry też sobie poradzą.

Też mi wypowiedź, w teorii wygrać z Arsenalem to może nawet Fulham :) no ale mniejsza o to...jeśli Kosa z Perem tak wyłączą Sturridge'a i Suareza jak w pierwszym meczu, to pozostaje tylko być skutecznym pod ich bramką, tyle ode mnie :) Liverpool zawsze robi dużo wiatru, zwłaszcza na skrzydłach, no może teraz poza tym, że wietrznie, będzie jeszcze głośno bo to Anfield. W każdym razie na The Reds nasi mają patent nie od dziś, będzie dobrze.

Chciałbym, żeby nasi znowu wygrali na Anfield, ale będzie niesamowicie ciężko

jackiew z kim powaznym liverpool wygral u siebie?

twierdza bo bija beznadziejny united i ogorki?

wygrana nad evertonem jest jedynie zauwazalna, a reszta to byly mecze, ktore po prostu trzeba bylo wygrac

jak bedziesz ogladal kursy bukmacherow i stawial mimo wszystko na arsenal to zostaniejsz milionerem, bo arsenal mial spuchnac po 10,15,20 kolejce itd....

Mi się zdaję, że ich nie stać, ale my również nie możemy być pewni zwycięstwa.

Liczę na taki rezultat jak rok lub 2 lata temu. Najważniejsze to wygrać!

Nie, nie możecie :)

Nie mogę się z nim nie zgodzić , oczywiście mogą nas pokonać , ale móc , to nie oznacza że tak będzie , nie mniej jednak to Live jest faworytem . COYG!

Nie przegrać z Live i Chelsea. Ograć po drodze Bayern u siebie. Zdemolować Muły, uporać sie z City w meczach u na własnym trawniku. To plan do wykonania i chyba prawdopodobny. Nie oczekuje samych zwycięstw ale taki scenariusz mnie satysfakcjonuje.

Niech dalej chłopak marzy....;)

Liverpool nie ma szans na tytuł, bo ma jeszcze za wąską i za słabą jakościowo kadrę, ale w tym meczu to oni są faworytem, bo na Anfield praktycznie nie przegrywają wcale. W roku kalendarzowym 2013 przegrali u siebie tylko dwa razy w lidze, a w tym sezonie tylko raz, z Southampton. Nawet kursy u buków stawiają ich w bardziej uprzywilejowanej sytuacji, bo za ich zwycięstwo płacą w tej chwili w bwinie 2.05 zł, a za naszą wygraną 3.50 zł. W tym sezonie nie ma jednoznacznego faworyta w wyścigu o prymat i nikt przed nikim nie padnie na kolana, bo stawka jest niezwykle wyrównana i każdy zawsze gra o pełną pulę bez żadnego respektu dla rywala.

Móc a potrafić to dwa różne znaczenia ;D

Chyba jak se w Fife zagrasz

Kolo liczymy na Ciebie!
A tak na poważnie liczę na 3 punkty

Wygraną odbierzemy Czerwonym szanse na tytuł ;)

remis w tym spotkaniu to minimum, mam nadzieje ze wygramy

Już Kolo Toure się postara pokrzyżować wam plany. :D

Pewnie, że mogą ale po co ?

zgadza sie, każdy może przecież ;D ameryki to on nie odkrył
nawet ja tak mogę powiedzieć:
Aaron Sibielak: KP Błękinti Sarnów mogą pokonać Arsenal.

liczymy na 3 pkt COYG

Lord nawet na zdj się znalazł. Tego to wszędzie pełno :)

Nie lubię gościa, uciszmy go na boisku :)

rozumiem ze jeszcze go trzepie po zwycięstzwie z evertonem hehe
ale to prawda kazdy moze wygrać z kazdym ....niestety

W tej lidze kazdy z kazdym moze wygrac, to fakt i głupio by było gdyby Skrtel w to wierzył na szczescie lubimy z nimi grac i mam nadzieje, ze to oni zejda smutniejsi po tym spotkaniu