Więcej szczęścia niż umiejętności, Watford 0-1 Arsenal
15.04.2019, 21:53, Łukasz Wandzel 2082 komentarzy
Arsenal na kolejne wyjazdowe spotkanie pojechał do hrabstwa Hertfordshire, by na Vicarage Road zmierzyć się z Watfordem. Kanonierzy przez cały mecz grali z Szerszeniami jak równy z równym. Problem tylko w tym, że podopieczni Javiego Gracii przez ponad 80 minut grali w osłabieniu, ponieważ bardzo wcześnie czerwoną kartkę obejrzał w tym spotkaniu Troy Deeney. Londyńczycy mogą mówić o szczęściu, bo zainkasowali trzy punkty na trudnym terenie, rozgrywając słabe zawody i szczęśliwie wykorzystując błąd golkipera gospodarzy.
Bohaterem tego spotkania w szeregach The Gunners z pewnością jest Bernd Leno, który w kilku sytuacjach popisał się swoim talentem bramkarskim, dzięki czemu w pełni zasłużył na czyste konto. To głównie on pomógł Arsenalowi, niezależnie od stylu, wyjść z tego starcia zwycięsko i zameldować z powrotem na czwartym miejscu w Premier League.
Składy obu drużyn:
Watford: Foster - Janmaat, Cathcart, Kabasele, Masina (86' Sema) - Capoue, Doucoure, Femenia (58' Success) - Hughes - Deeney, Gray.
Arsenal: Leno - Mustafi, Koscielny, Mawropanos (58' Guendouzi), Monreal - Torreira (46' Özil), Xhaka - Mchitarian, Ramsey (68' Maitland-Niles), Iwobi - Aubameyang.
The Hornets od początku ustawili się bardzo wysoko, przez co The Gunners rozpoczęli niepewnie. Watford był w gazie, ale to Arsenal otworzył wynik spotkania. W 10. minucie Pierre-Emerick Aubameyang wykorzystał gapiostwo Bena Fostera i dał się nabić angielskiemu bramkarzowi, a futbolówka wpadła do siatki.
Minutę później fani londyńczyków mogli się tylko głośno roześmiać. Troy Deeney, znany kibicom Arsenalu głównie z niechlubnych słów na temat ich ulubieńców, obejrzał czerwoną kartkę za bezmyślny faul. Anglik, idąc bark w bark z Lucasem Torreirą, uderzył Urugwajczyka w twarz, co nie umknęło arbitrowi, który postanowił odelegować napastnika Watfordu prosto do szatni.
Więcej powodów do śmiechu kibice przyjezdnych nie mieli. Atmosfera na Vicarage Road stała się bardzo napięta. Grze towarzyszyły gwizdy kibiców i brzydkie faule, a osłabione Szerszenie nie odpuszczały. Kanonierzy nie wyglądali na zespół grający w przewadze, grali słabo, a czyste konto zawdzięczają świetnej postawie Bernda Leno, szczególnie w pierwszej połowie
Po przerwie Unai Emery postawił na Mesuta Özila, który zastąpił Lucasa Torreirę. Brak Urugwajczyka nie dał aż tak bardzo się we znaki w obronie, ponieważ gospodarze zaprzestali zaciekłych ataków. Z kolei Özil, podobnie jak cała drużyna, nie zaliczył udanego występu, przez znaczną część czasu gry, pozostając niewidoczny.
Jedną z groźniejszych okazji na zdobycie drugiego gola Arsenal miał w 57. minucie, kiedy po kontrataku piłkę od Iwobiego dostał Henrich Mchitarian. Strzał zupełnie niekrytego w polu karnym Ormianina został jednak zablokowany. Poza tym większość okazji Kanonierów polegała na nieudanych wrzutkach, czy to Iwobiego, czy Mchitariana. Natomiast Aubameyang jako adresat tych podań za każdym razem starał się dojść do piłki zagrywanej w szesnastkę, ale zawsze bez powodzenia.
Szerszenie stały się aktywne dopiero w końcówce meczu, a najbliżej wyrównania były w 80. minucie. Wtedy to Andre Gray urwał się defensywie Arsenalu na szesnastym metrze, do tego praktycznie położył Bernda Leno, ale przed skierowaniem futbolówki do siatki powstrzymał go Ainsley Maitland-Niles. Watford miał swoje momenty, głównie gdy próbował kontratakować, jednak widoczny był brak Troya Deeneya, przez który piłkarze Unaia Emery'ego zaliczyli swoje pierwsze czyste konto na wyjeździe.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 21 | 15 | 5 | 1 | 50 |
2. Arsenal | 22 | 12 | 8 | 2 | 44 |
3. Nottingham Forest | 22 | 13 | 5 | 4 | 44 |
4. Chelsea | 22 | 11 | 7 | 4 | 40 |
5. Manchester City | 22 | 11 | 5 | 6 | 38 |
6. Newcastle | 22 | 11 | 5 | 6 | 38 |
7. Bournemouth | 22 | 10 | 7 | 5 | 37 |
8. Aston Villa | 22 | 10 | 6 | 6 | 36 |
9. Brighton | 22 | 8 | 10 | 4 | 34 |
10. Fulham | 22 | 8 | 9 | 5 | 33 |
11. Brentford | 22 | 8 | 4 | 10 | 28 |
12. Crystal Palace | 22 | 6 | 9 | 7 | 27 |
13. Manchester United | 22 | 7 | 5 | 10 | 26 |
14. West Ham | 22 | 7 | 5 | 10 | 26 |
15. Tottenham | 22 | 7 | 3 | 12 | 24 |
16. Everton | 21 | 4 | 8 | 9 | 20 |
17. Wolves | 22 | 4 | 4 | 14 | 16 |
18. Ipswich | 22 | 3 | 7 | 12 | 16 |
19. Leicester | 22 | 3 | 5 | 14 | 14 |
20. Southampton | 22 | 1 | 3 | 18 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 16 | 1 |
C. Palmer | 13 | 6 |
A. Isak | 13 | 4 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
C. Wood | 12 | 1 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
Y. Wissa | 10 | 2 |
N. Jackson | 9 | 3 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
I'm więcej oglądam grę Aubameyanga tym cxesciej nasuwa się pytanie ile bramek już by miał gdyby wykorzystywał swoję sytuacje ...
@Czeczenia:
Napisałem tylko, że należy się cieszyć z tych 3 punktów, skoro się udało. Wygrana jest najważniejsza i zajęcie miejsca w TOP 4, a nie styl w tym momencie. Jak dla mnie możemy wszystkie mecze do końca zagrać w słabym stylu, jeśli ostatecznie da nam to LM w przyszłym sezonie. To jest cel, to jest priorytet i to należy osiągnąć. Mecz z Watfordem nas do osiągnięcia tego przybliżył.
"Na toporną grę można przymknąć oko tylko w przypadku gdy drużyna kontroluje grę."
Ale jak drużyna wygrywa w kiepskim stylu niezwykle ważny i ciężki wyjazdowy mecz, znajduje się na 4 miejscu i w dobrym położeniu w końcówce sezonu, zachowuje czyste konto, dopisało szczęście i nieskuteczność Watfordu (nasza też swoją drogą), drużyna jest ogólnie w przebudowie, to już nie można przymknąć oka? Styl gry można poddać krytyce, natomiast ja odniosłem się tylko do tych którzy twierdzą, że nie zasługujemy na TOP 4 z taką grą i ujadają, zamiast docenić, że pomimo fatalnych wyjazdów udało się z tak trudnego terenu wywieźć całą pulę.
Do niczego nie porównuję. Przykład "słabych" stylowo mistrzów dałem tylko dla pokazania jak zmienni są kibice. Jak United ciuła punkciki w słabym stylu, to pisanie jest, że tak trzeba też umieć, a my to wpierdziel byśmy zebrali grając taki piach. A jak my wygrywamy ważny mecz w słaby stylu, to ooo, ale jesteśmy beeee, ale do bani, nie zasługujemy na nic, nic nie potrafimy, mam wrażenie, że niektórzy najchętniej by oddali te 3 punkty jaśnie wielkiemu i oświeconemu Deeneyowi i spółce, bo "zasłużyli".
@Qarol: dla Ciebie to zabobony, dla Unaia 9/9 :D
Komu dziś kibicujecie?
@jurasmolas44: @jurasmolas44 napisał: "Kolejny mecz przynoszą wstyd pizdy. Chyba porażki mnie tak bardzo nie wkurrr jak ich gra 80 min w przewadze. Parodia zawodowców. Nawet 3pkt po takim głównie nie cieszą"
No tak ale jak byśmy grali super ładnie itp ale przegrali to co lepiej ?
Wygrana jest i to najważniejsze .
odnośnie meczu, czy zagraliśmy fatalnie? Niekoniecznie dobrze kontrowaliśmy i sam Pierre mógł skończyć mecz z hattrickiem. Średnio się zaprezentowaliśmy, ale prawda jest taka, że ten mecz Nam się udał pod kątem szczęścia. Na pewno z Wolves i Leicester oraz na Turf moor na takie szczęście nie możemy liczyć. Co nie zmienia faktu, że jesteśmy zależni od siebie a inni muszą liczyć na nasze potknięcia jednocześnie grając między sobą czy z Citami.
Mamy może niebezpośrednią autostradę do TOP4, ale jestesmy w bardzo dobrej sytuacji.
Na toporną grę można przymknąć oko tylko w przypadku gdy drużyna kontroluje grę.
Wczoraj się udało, z Evertonem nie. Samo założenie, że "udało" się wyszarpać punkty, nie świadczy o wyrachowaniu Arsenalu.
Porównania do kogokolwiek kto zdobył tytuł w kiepskim stylu... No, my go na pewno nie zdobędziemy.
3 pkt są są więc o co pretensje. A styl no powiem tak lepiej wygrać w gorszym stylu niż przegrać w lepszym.
1. City
2. Liverpool
3. Arsenal
4. Tottenham
5. Utd
6. Chelsea
I będzie pięknie
My wczoraj nie zagraliśmy mega słabo. Po prostu słabo skutecznie. Gdyby Auba i Miki wykorzystali chociaż po jednej setce to obraz meczu był by inny. 3:0 na tablicy inaczej wygląda. Ja wczoraj mocno się denerwowałem i psioczyłem na zawodników, ale dziś już mi przeszło i jak patrzę na wynik to jestem zbudowany przed tym tygodniem. Półfinał LE i 3 pkt z CP to cel na najbliższe dni.
@D14:
Ja Ci dam tą czerwoną zarazę na 1 miejscu stawiać.
Chelsea nie będzie w top4. Mecz rozegrany więcej a tyle punktów co Arsenal z lepszym bilansem bramkowym i punkt mniej od Tottenhamu a jeszcze grają wyjazd na Old Trafford. Moim zdaniem skład top4 już się nie zmieni.
Po tej kolejce wskoczymy na 3 miejsce :D Spurs away, jeszcze niech United coś straci z Evertonem i bedzie pieknie.
Z innej beczki:
Balerona utd 1
Juventus ajax 1
Porto Liverpool 2
City kfc 1
Valencia villarreal 1
Cfc Slavia 1
Frankfurt benfica 1
Napoli Arsenal obie strzelą
Za dychę 404.97 sts
Premier League:
1. Liverpool
2. Manch City
3. Arsenal
4. Chelsea
Liga mistrzów:
1. Juventus
Liga Europy:
1. Arsenal
Taki scenariusz pykne u buka za 20zł i można jechać na wakacje.
Pamiętam czasy gdy United lub Chelsea zdobywały mistrzostwo wygrywając swoje spotkania w beznadziejnym stylu, często niezasłużenie. Wtedy oprócz tekstów w stylu "ale farciarze" było jednak uznanie, że po tym poznaje się mistrzów, którzy zdobywają punkty kiedy nie idzie, kiedy gra się słabo. Wiele osób wypominało wtedy Arsenalowi, że gra tak pięknie, atrakcyjnie, ale punktów z tego nie ma.
Wczoraj zagraliśmy bardzo słabo, to był niezwykle ciężki, trudny mecz z bardzo silną u siebie drużyną. Wyjazdy w tym sezonie mamy tragiczne, co także nie napawało optymizmem. Zdobyliśmy jednak 3 punkty, wygraliśmy ten niezwykle ważny i kto wie, być może decydujący mecz, zaliczając pierwsze w sezonie czyste konto na wyjeździe. A są jeszcze tacy, którzy ujadają i piszą "że nie zasługujemy na TOP 4" i płaczą nad stylem gry i że w ogóle jesteśmy beznadziejni i do niczego. Nóż się w kieszeni otwiera, poważnie.
Może nie walczymy o mistrzostwo, a "tylko" o miejsce w TOP 4, ale osiągnięcie tego będzie takim naszym małym mistrzostwem. Te wyrwane 3 punkty z paszczy lwa, bo nie bójmy się tak nazywać Watford na własnym stadionie, mogą okazać się kluczowe w końcowej fazie walki o upragnione 4 miejsce. A są jeszcze ludzie, którym to nie pasuje. Co mnie obchodzi do cholery jasnej styl? Był beznadziejny, to prawda, ale są 3 punkty. O to chyba chodziło? Każdy przed meczem brałby w ciemno taki wynik, kogo obchodziłby styl w jakim to osiągniemy? Wolelibyście by zagrali świetnie, stworzyli dziesiątki szans, piłka chodziła jak po sznurku, klepka, piętka, główka, przewrotka i kij wie co jeszcze, ale żeby to Watford na farcie wygrało? Cieszmy się z tego co jest. Styl można krytykować, ale nie doceniania wygranej, 3 punktów i tego całego ujadania nie rozumiem. Niektórym to nigdy się nie dogodzi. Jasne, każdy by chciał wygrywać każdy mecz w pięknym stylu, ale radzę co niektórym zejść na ziemię i ochłonąć. Mecze w Premier League to nie bajka Disneya z kolorowymi tęczami i kucykami, tylko często mecze gdzie trzeszczą kości, oczy bolą od "kopaniny", a o wygranej decydują detale i szczęście. Niektórzy jak widać jeszcze tego nie rozumieją.
Ze stylu gry nie jestem zadowolony, może gdyby nie błąd bramkarza i czerwona dla Deeney'a nie wygralibyśmy, można sobie pogdybać, ale nie zamierzam na drużynę psioczyć. Osiągnęli założony cel, wygrali bardzo trudny wyjazd, zachowali czyste konto, są na 4 miejscu i w bardzo dobrej pozycji w końcówce. Czeka nas mecz z Crystal u siebie, a w domu jesteśmy silni. Pierw trzeba przyklepać awans z Napoli, ale trzeba wierzyć, że damy radę utrzymać przewagę. Skończcie płakać i cieszmy się, że udało się wygrać.
Dlaczego tak płaczecie. Watford racja - mieli pod górkę, grali w osłabieniu ale na przestrzeni całego spotkania byli od nas lepsi w faulach, żółtych oraz czerwonych kartkach, no może jeszcze w interwencjach bramkarzy:)
Lepiej zdominować mecz tak, żeby Watford oddało jeden strzał w meczu i go zremisować, później zmęczonemu pojechać do Neapolu i odpaść?
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie Unai ogarnie zespół i będą grać dobrze na wyjazdach, bo to jest masakra. Powtórzę się jeszcze raz, nie rozumiem jak może być taka różnica w graniu u siebie i na wyjeździe zespołu marzącego o LM i walce o czołowe lokaty w Premier League.
@Kysio2607:
Co to za zabobony? Wygramy, jeśli zagramy dobry mecz, a nie dlatego, że gramy o danej godzinie :D
Powiem tak, jeżeli tak zagramy z Napoli jak wczoraj z Łosiami. To wyjedziemy z wynikiem 4:0 w plecy. Strzeliliśmy im bramkę tylko dlatego, że ich bramkarz popełnił błąd jakiego dawno nie widziałem. Grali w 10, a momentami to my broniliśmy rozpaczliwie bramki.
Warto zaznaczyć, że z Lisami rowniez gramy w poniedziałek.
Jeśli mnie pamięć nie myli, w tym sezonie jeśli chodzi o poniedziałki w wykonaniu Arsenalu - 3 mecze, 3 zwycięstwa, bilans: 6:1
w lidze mistrzów kibicuje Juventusowi.
Forza Juve!!!
Aha no to mój błąd, dzięki za wyjaśnienie panowie ;) ale nie oszukujemy się, mu nie wygra cl, tak samo city/kfc, ja stawiam na juve, chociaż chyba największym faworytem jest balerona
@notopyk: 4 miejsce da nam ligę mistrzów nawet jeśli Chelsea wygra LE
Jeśli Man utd wygra LM A Chelsea LE wtedy 4 miejsce nie da nam ligi mistrzów
@notopyk: Mi się wydaję, że 4 miejsce nie da Champions League jak Manchester United wygra Lige Mistrzów albo Tottenham i nie beda w czworce.
Jezeli Chelsea wygra Lige Europy to po prostu ma Lige Mistrzow, gorzej jakby Koguty albo Czerwone Diably wygrały wtedy chyba 4 nie daje, nie jestem pewny. Niech ktos to tu wytlumaczy.
@notopyk: 4 miejsce nie da kwalifikacji do ligi mistrzów w sytuacji kiedy Chelsea wygra LE a MU LM i obie ekipy byłyby poza top 4. Dzisiaj Barcelona raczej odprawi United.
Ja to mam nadzieję, że uda się wskoczyć na koniec na 3 pozycję, 4 miejsce wcale nie będzie gwarantować miejsca w lidze mistrzów w przypadku wygrania LE przez cfc które moim zdaniem w top4 się nie znajdzie
No i znów trzeba stać się fanem City.
Końcówka ligi będzie tak ciekawa, że jeszcze kfc wypadnie poza TOP4, Chelsea wskoczy, my skończymy na 4 miejscu i wszystko wróci do normy.
W czwartek stawiam śmiało X2. Myślę, że wywieziemy remis 1:1.
Mimo, że wczoraj zagraliśmy katastrofalnie to jestem szczęśliwy z 'kluczowych' tak mi się wydaję 3 punktów, uwierzcie mi, że w wakacje jak będziemy myśleć o wieczorach jesiennych z Champions League, nikt nie będzie pamiętał tych fatalnych wyjazdów.
Jestem fanem pięknej piłki 'Good Old Arsenal', ale na dzień dzisiejszych chce abyśmy zagrali te ostatnie pięć meczy w stylu nawet Stoke, ważny jest cel, a celem jest Liga Mistrzów. Jeżeli wygramy Lige Europy to będzie piękny dodatek, teraz najważniejsza jest liga, w której ostatnio nam nie szło.
Co do wczorajszego meczu, Jestem dumny, że kocham Arsenal i Premier League, mecze są emocjonujące i każdy może wygrać z każdym kluby typu Everton, Wolves, Watford, WHU, Leicester rozwijają się i z dnia na dzień są co raz lepsze, liga przez to jest świetna, oby do Premier League awansowało Leeds, to będziemy się emocjonować świetnymi widowiskami np. Leeds vs Wolves na Elland Road. Jak to mówi Twaro 'JEJ WYSOKOŚĆ PREMIER LEAGUE
Mecz z Napoli będzie zupełnie inny od tego, który rozgrywaliśmy wczoraj. Ekipa Ancelottiego musi gonić dwubramkowej straty. Wierzę, że Emery ma plan na ten mecz. Dobrze byłoby strzelić dość szybko bramkę. Gramy dobrze z silymi ekipami, więc wierze, że awansujemy do półfinału.
Ogólnie plan na ten tydzień jest następjący. Obronić dwubramkowej przewagi w meczu z Napoli i awansować dalej. Zgarnąć 3 punkty w meczu z Palace na Emirates, ugrać chociaż 1 punkt w meczu z Wilkami i 3 z Lisami.
Najbliższe 3 kolejki w PL:
Arsenal - Palace
City - Spurs
Everton - United
Chelsea - Burnley
Zaległe mecze:
Wilki - Arsenal
United - City
Tottenham - WHU
United - Chelsea
Lisy - Arsenal
U siebie ezy mysle.
@ds95: zmiana nie świadczy o tym że beznadziejnie, raczej mustafi na skrzydle kompletnie nie wnosił nic do drużyny, dlatego Emery potrzebował kogoś, kto trochę rozrusza tą stronę. Dlatego mavro musiał zejść,bo sam na flance nie gra..
@prezes77: Arsenal gra za to pięknie u siebie, wiec liczę na łatwe zwycięstwo xd
Można prosić o zaktualizowanie wyniku meczu Chelsea - West Ham w Typerze. Dzięki XD
Mavropanos beznadziejnie. Zmiana o tym świadczy. Same zmiany tez zle, dużo zamieszania wprowadziły. 3 razy zmieniliśmy formacje. Co do greka dziwilem się czemu emery mu nie daje szansy teraz już wiem. Obym się mylił i to był jego gorszy dzien
Patrzac na to ze Crystal Palace gra lepiej na wyjazdach niz u siebie, uwazam ze to będzie bardzo trudny mecz
Na końcówkę sezonu potrzebujemy Mikiego z formą, którą prezentował przed repką.
Najważniejsze są 3 punkty ! Mam nadzieję że Emery znajdzie jakieś rozwiązanie w przyszłym sezonie na mecze wyjazdowe. Gdyby nie to, spokojnie bylibyśmy za plecami LFC i MC mogąc skupić się na LE.
Miki raczej średnio niż słabo. Ok wiele spartolil. Ale bardzo dużo pracował w deefie.
Iwobi to tylko grajek na ławkę. Dograł kilka fajnych piłek, ale decyzje i sposób zachowania pod polem karnym pozostawiają wiele do życzenia.
Granit słabo.
Guendo zgubił chybq rytm meczowy lub wcześniej nie zwracałem uwagi na głupie straty. Ogromny potencjał. Podoba mi się to w jaki sposób szuka rozwiązań.
Auba poza formą.
Emery fajne przejście z jednej formacji w drugą. Styl wygranej nie powala. Ale zrobił to co najważniejsze. Zdobył 3 pkt na wyjeździe zachowując odpowiednią rotacje w składzie.
W meczach wyjazdowych Ozil powinien grac raczej na ławce. To są mecze w których musimy bronić i walczyć o każdy cm boiska.
Oby sciagneli kogoś kto potrafi szarpnac grą, i strzelić z dystansu. Zaha lub Pepe to marzenie ściętej głowy. Ale to są gracze którzy mogliby te wyjazdowe mecze odmienić.
W typerze mecz CFC:WHU dalej widnieje jako 0:0, chyba doszło do niedopatrzenia
@arsenal159: dwa razy fatalnie poszedł na raz, w obu tych sytuacjach mieliśmy dużo szczęścia ze skończyło się bez gola, w rozegraniu grał tylko po szerokości, niby 193 cm a i tak Mustafi po zmianie wyglądał dużo lepiej w powietrzu od greka, w mojej ocenie słaby mecz, wędka w pełni zasluzona
Wygrana wymęczona niczym ciepłe piwo na na nudnej imprezie, ale ten mecz trzeba było wygrać i najważniejsze, że się udało :)
Boje się, że Ancelotti weźmie przykład z gry Watfordu i zrobi nam piekło na San Paolo.
Na nasze szczęście, nie mają oni piłkarzy do tak twardej gry, nie widzę Zielińskiego walczącego jak Will Hughes. I tutaj upatruje nasze szanse, że pod tym względem będzie się nam grało łatwiej niż na Vicarage road.
@losnumeros: Jeżeli uda nam się strzelić szybko gola na 0-1, to z każdą kolejną minutą wiara w siebie zawodników Napoli będzie topnieć i będzie się grać łatwiej. Natomiast jeśli to my pierwsi dostaniemy 2 bramki, to wtedy nasza strzelona ich nie podłamie.
Kadra na Napoli będzie wystawiona jak najlepsza, byle nasza gra chociaż była w połowie tak dobra jak na Emirates, to wtedy nie ma obawy o wynik. Jednak jak zagramy to wielka niewiadoma, mamy 2 bramki przewagi i wystarczy strzelić jedną żeby wybić Napoli z głowy awans.
Mam nadzieję, że Everton będzie konsekwentny jeśli chodzi o ostatnie mecze z czołówką i zatrzyma także United. Każdy z naszych rywali (włącznie z nami) gra jeszcze co najmniej 2 trudne mecze i prawdopodobnie każdy jeszcze straci punkty. Dawno walka o mistrzostwo i TOP4 nie była tak zacięta. Ale jeśli uda nam się zakwalifikować do Ligi Mistrzów, w co mocno wierzę, to będzie to smakować jeszcze lepiej. Będzie kapitalna walka w końcówce sezonu.
@kwiatinho:
Pff, tak. Chodziło mi o to, że gdy patrzyłem na rozpiske to miała mecz mniej w rozpisce, czyli mecz wiecej rozegrany.
Na Napoli pewnie wyjdziemy coś ala:
Cech
Niles-Sokratis-Koscielny-Nachos-Kolasinac
Ramsey-Xhaka
Ozil
Auba-Laca
@lays:
Chelsea ma mecz więcej. Wkradł Ci się malutki błąd
Torreira jednak uraz? :/
@Kysio2607:
Niby mecz meczowi nie jest równy, ale akurat każdy wyjazd Arsenalu wygląda identycznie, czyli zero ruchu, proste granie przez środek pola do najbliższego i do tyłu. Nasza ofensywna akcja to podanie do boku do lewego obrońcy (Koli lub Nacho) i liczenie, że uda się coś wrzucić, gdzie w polu karnym jest tylko 1-2 naszych graczy, a rywala 4-5. Wolves regularnie też bije u siebie top. Z dołem tabeli dostają bencki, a z topem nagle podwójna siła i lecą na dzika.
Szkoda, że United wygrało z WHU po tym karnym, którego nie powinno być, wykruszyliby się moim zdaniem już teraz z walki majac 4 pkt straty i mecze z City i CFC.