Wilshere o przejściu do West Hamu
15.11.2018, 17:37, Tomasz Koch
13 komentarzy
Jack Wilshere przyznał, że przejście do West Hamu było łatwe po tym, gdy spędził 17 lat jako Kanonier.
26-latek nie otrzymał propozycji nowego kontraktu, pomimo udowodnienia, że jest on w odpowiedniej formie, występując w 38 spotkaniach z armatką na piersi w ubiegłych rozgrywkach.
Finalnie wylądował on w ekipie West Hamu, której stery objął Manuel Pellegrini, jednak Anglik musi pogodzić się z faktem, iż nie może pomóc kolegom na boisku, ponieważ od września zmaga się z kontuzją kostki.
Wilshere udzielił wywiadu dla BTSport.com:
- Będąc szczerym, przejście do West Hamu było dosyć proste. Dobrze przygotowałem się do sezonu i rozpocząłem go całkiem udanie, jednak doznałem kontuzji, ale cieszę się z tego, jak to wszystko się potoczyło i ze swojej decyzji, którą musiałem podjąć.
- Nie mogę doczekać się powrotu i pomóc kolegom z drużyny. Radzą sobie świetnie od momentu mojej kontuzji i udało im się zdobyć kilka ważnych punktów.
Wilshere, który urodził się w rodzinie fanów Młotów, pochwalił ambicje swojego nowego menadżera i dodał, że to Chilijczyk przekonał go do zasilenia jego ekipy:
- Rozmawiałem z Pellegrinim i odegrał on znaczącą rolę w moim przejściu, to był duży powód - chęć bycia częścią tego, w jaki sposób on widzi futbol. Jego wizja gry jest podobna do postrzegania futbolu przez Arsene'a Wengera, ponieważ obaj chcą być w posiadaniu piłki i odzyskiwać ją wysoko, nakładając przy tym pressing, a kiedy ponownie futbolówka będzie przy ich nodze, chcą faktycznie grać w piłkę. Oczywiście, część rzeczy jest inna, ale moim zdaniem, sposób ich gry jest do siebie zbliżony.
źrodło: sport.bt.com
16 godzin temu 19 komentarzy

16 godzin temu 6 komentarzy

16 godzin temu 0 komentarzy

07.05.2025, 20:03 1 komentarzy

07.05.2025, 14:35 12 komentarzy

07.05.2025, 14:33 10 komentarzy

07.05.2025, 09:32 1419 komentarzy

07.05.2025, 08:31 11 komentarzy

06.05.2025, 16:09 1 komentarzy

06.05.2025, 13:54 9 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@rafal1709: jakby on i Diaby byli zdrowi...
7 lat temu pokazał ze ma umiejętności, charakter, miłość do klubu i olbrzymi potencjał by być w wąskim gronie najlepszych ŚP na świecie. Niestety nastepne lata czekania aż wroci po kontuzji a potem patrzenie jak lapie kolejny dlugoterminowy uraz sprawily ze jego odejście jest mi obojętne, gdyż nie było zbyt dużo momentów w których błyszczał na przestrzeni 8 lat, bo go nie było.
Szkoda gościa. Taki nasz trochę angielski Diaby ;-(
Jack stabilnie cały czas zbiera punkty na karcie stałego klienta w londyńskich klinikach
Dobrze, ze odszedł.
Bo był, ale jego kostka i podatność na urazy nigdy nie dadzą mu w pełni rozwinąć skrzydeł
postrzegania futbolu przez Arsene'a Wengera, ponieważ obaj chcą być w posiadaniu piłki i odzyskiwać ją wysoko
pressing w wykonaniu druzyny Arsene'a W. byl najlepszy w tej czesci galaktyki
Był w odpowiedniej formie? Emery i spółka po raz kolejny nam udowodnili, że mają rację w tym, co robią sprzedając go, biorąc pod uwagę kolejna jego kontuzne
"Radzą sobie świetnie od momentu mojej kontuzji i udało im się zdobyć kilka ważnych punktów"
No ja nie wiem, może to nie przypadek
Łatwa to była decyzja o sprzedaniu Wilahere'a.
Pan redaktor chyba zabujany w "potencjale" Wilshere'a.
No moim zdaniem nie rozpoczął on sezonu całkiem udanie. Gdy występował na boisku WHU nie ugrało żadnego punktu i Jack miał w tym swój udział.
JACKIE BOY.
Zawsze go będę lubił, nie ważne gdzie będzie grał. Chyba, że zmieni swój ton wypowiedzi w przyszłości pod kątem Arsenalu. Lubie gościa, ale dobrze że odszedł, bo szklany jak co drugi nasz grajek, kapryśna forma i gorąca głowa