Wymiana ciosów na Old Trafford: Man Utd 3-2 Arsenal
02.12.2021, 22:11, Łukasz Wandzel 1444 komentarzy
Za nami starcie między Arsenalem a Manchesterem United na Old Trafford w ramach 14. kolejki Premier League. Kanonierzy mogli po dzisiejszym meczu wskoczyć na 4. miejsce w ligowej tabeli, jednak ulegli Czerwonym Diabłom 2-3. Piłkarze Mikela Artety jako pierwsi rozpoczęli strzelanie po kuriozalnym golu Emile'a Smitha Rowe'a, jednak późniejszy błąd Bena White'a pozwolił rywalom doprowadzić do wyrównania, a Cristiano Ronaldo dwukrotnie trafił do siatki, ustalający wynik spotkania z rzutu karnego po faulu Martina Odegaarda w polu karnym.
Składy obu drużyn:
Manchester United: De Gea – Telles, Maguire, Lindelof, Dalot – Fred, McTominay – Sancho, B. Fernandes (90' Van De Beek), Rashford (70' Lingard) – Ronaldo (88' Martial).
Arsenal: Ramsdale – Tomiyasu, White, Gabriel, Tavares – Martinelli, Partey, Elneny, Smith Rowe (70' Saka) – Odegaard (79' Nketiah) – Aubameyang (79' Lacazette).
Londyńczycy mocno zaczęli, błyskawicznie wywalczając 3 rzuty rożne i kontrolując grę przez przez na początku spotkania. Już w 13. minucie padła bramka otwierająca wynik spotkania.
W trakcie rozegrania rzutu rożnego przez Arsenal doszło do niecodziennej sytuacji. Fred nadepnął Davida De Geę. Hiszpański golkiper położył się na murawie, zwijając się z bólu. W tym samym czasie piłkę do siatki sprzed pola karnego wpakował Emile Smith Rowe. Sędzia Martin Atkinson miał zamiar przerwać grę, zanim piłka przekroczyła linię bramkową. Po analizie VAR-u angielski arbiter uznał gola dla Kanonierów.
Po straconym golu gospodarze ruszyli do ataku, a goście do przerwy większość czasu spędzili na własnej połowie boiska. Mogli jednak także zaskoczyć. Blisko zdobycia bramki po kombinacyjnej akcji na prawym skrzydle był Gabriel Martinelli, który uderzył nieczysto. To jednak Czerwone Diabły miały ostatnie słowo przed przerwą. Na listę strzelców wpisał się Bruno Fernandes po słabym zagraniu Bena White'a.
Po przerwie obie ekipy nie zwalniały tempa i poszły na wymianę ciosów. Najpierw to Cristiano Ronaldo wyprowadził Manchester na prowadzenie. Arsenal odsłonił lewą stronę boiska, a Marcus Rashford dograł w pole karne do Portugalczyka, który świetnie wykończył akcję.
Kanonierzy się nie poddali i szybko doprowadzili do remisu. Wypuszczony przez Thomasa Parteya Martinelli pognał prawym skrzydłem i zgrał do Martina Odegaarda, a były piłkarz Realu Madryt strzelił po ziemi w lewy róg bramki.
Norweg niestety nie popisał się kilkanaście minut później, faulując Freda w szesnastce Arsenalu. Choć Martin Atkinson był przekonany o tym, że faulu nie ma, jego zdanie zmieniła powtórka obejrzana na monitorze VAR-u. Piłkę na wapnie ustawił Cristiano Ronaldo i pewnym strzałem w środek bramki ustalił wynik spotkania – 3-2.
Goście mieli spore szanse na wywiezienie z Old Trafford choćby punktu. Z przodu aktywny był szczególnie Martinelli, który czarował dryblingiem, a raz po przedarciu się z futbolówką środkiem boiska wyłożył piłkę Aubameyangowi. Gabończyk dla odmiany znowu zmarnował kilka okazji w kolejnym meczu, a zmiennicy – Bukayo Saka, Eddie Nketiah i Alexandre Lacazette nie poprawili jakości prezentowanej z przodu.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Elneny zabezpieczał tyly xD tam była taka dziura zawsze że szkoda gadać i Partey też dołożył coś od siebie do tego.
@Rynkos7 napisał: ""Beka", że Liverpool wjeżdża w nas jak w masło, przegrywamy ze słabym United a ty dalej uparcie przy swoim i ślepo udajesz, że jest spoko. Beka i z tych co zmieniają zdanie o 180 stopni i z Ciebie tak szczerze. Dwa skrajne obozy a jak wiemy żadna skrajność nie jest dobra. Twoje komentarze już na pamięć znam, coś w stylu "dobra zapominamy i za tydzień jazda z zespołem X". Zaliczyliśmy może jakiś mały "progresik" od zeszłego sezonu i mamy skakać, że szczęścia. Nie ma co się oszukiwać. Szału ogólnie nie ma. Liga Europy to narazie szczyt tej drużyny tak mi się wydaję."
Bo nie przejmuję się porażkami, tylko trzeba jechać dalej, do poziomu live brakuje sporo, to i czym tu rozmyślać? Dziś był dobry mecz, ale karny zdecydował, bo remis byłby po prostu sprawiedliwy. Natomiast są ludzie co czekają tylko na porażki i jęczą, a tu trzeba iść dalej, zwyczajnie zapomnieć, a nie być miękką fają. Nie w takich meczach tracimy szansę na Top4, więc teraz trzeba wygrać z evertonem, wiadomo fajnie byłoby dziś zapunktować, ale trzeba być odklejonym, jeśli ktoś myśli że wygramy wszystko do końca. Drużyna walczyła, nie udało się, trudno. Beka z płaczków :D
W sumie to zajebiście wyszło jednak
W tym meczu najbardziej brakowało, oczywiście oprócz normalnego napastnika - Xhaki.
On w meczach z top6 gra dobrze i Partey przy nim zupełnie inaczej wyglada.
@ksowa90 napisał:
Ja tylko przypomnę, że poprzedni sezon skończyliśmy dość nisko a dziś już wszysxy chcą top4. Wiem, że przegraliśmy z Liverpoolem, wiem że z United. Jesteśmy na 5 miejscu. Biorę takie na koniec sezonu w ciemno
No tak. Nasz cel to awans o jedno oczko co sezon :)
@Theo10: Wybacz, ale z trójki AMN, Lokonga i Elneny to ten ostatni powinien być wybierany jako ostateczna opcja. AMN całkiem przyzwoicie wyglądał w ostatnim jego meczu do tego jest o wiele dynamiczniejszy, natomiast Lokonga od jakiegoś czasu jest zgrany z Parteyem i poza meczem z Live wyglądało to co najmniej dobrze.
Myślałem, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, zrobi się zajebisty avatar. Niestety mina słabo widoczna w tym rozmiarze.
Środek pola taki, że mogłoby go równie dobrze nie być, beznadziejny Auba do czego już zdążyliśmy przywyknąć. Niby człowiek wiedział, ale jednak się łudził.
Ja tylko przypomnę, że poprzedni sezon skończyliśmy dość nisko a dziś już wszysxy chcą top4. Wiem, że przegraliśmy z Liverpoolem, wiem że z United. Jesteśmy na 5 miejscu. Biorę takie na koniec sezonu w ciemno
@Ups147: Albo zawodnik gra gunwo albo gra dobrze, co to w ogóle za podwójne standardy. On, Partey i Odegard odpowiadają za całkowita katastrofe w środku pola, jestem przekonany, ze gdyby gral Xhaka nie przegralibysmy tego meczu. Partey przy nim to całkowicie inny zawodnik.
@mruw: Decyzja Artety o wystawieniu Elnenego, który ostatni swój mecz zagrał no właśnie niech ktoś przypomni kiedy ? I spodziewanie się, że nagle zagra mecz życia i wyłączy Fernadnesa czy Ronaldo z gry to jakieś czyste szaleństwo i nieporozumienie pod względem gry do przodu to Lonkonga jest lepszy od Parteya co potwierdzają statystyki więc jak jeśli zamysł Artety był taki jak piszesz to chłop powinien z podkulonym ogonem wrócić do Pepa albo uczyć się na jakimś Burnley fachu. Dodatkowo dochodzi zabranie pozycji ESR kosztem Odegaarda i granie żałosnym Auba. To nie United zagrało dobrze to Arsenal się zbłaznił bo mógł ten mecz ustawić w pierwszej połowie.
@majormati: My mamy po prostu straszną biedę w środku pola i to jest problem. Jest Partey, który i tak gra poniżej oczekiwań, a dalej nie ma nic. Sambi to jeszcze niedoświadczony gracz, który się nadaje do grania z ogórkami, a nie na mecz z topem. Tak, z topem, bo może United nie jest aktualnie najlepszą drużyną, ale indywidualnie to mają piłkarzy z najwyższej półki.
Potem jest AMN, którego na taki mecz bym również nie wystawił oraz nasz Egipcjanin.
Mówiąc wprost - w tym momencie brakuje Granita (nie myślałem, że to kiedykolwiek powiem). A w dłuższej perspektywie transferów.
Zdecydowanie brakuje nam TOP napastnika i mega kreatywnej 10tki, to z pewnością odmieniło by naszą grę o 180°. Co do środka pola to Partey nadal nie wystrzega się strat i niecelnych podań, miałem nadzieję, że w końcu odejdziemy od problemu braków kadrowych jak to było za Papy, że mamy pomoc, a nie mamy napastnika ale nic się nie zmieniło. Najlepiej byłoby już w zimę zakontraktować super napastnika ale to będzie raczej niemożliwe więc chcąc niechcąc do końca musimy grać Aubą czy Lacazettem, który uważam że powinien grać w wyjściowej 11.
@Alffik: Z ode się zgodzę słaby mecz zagrał, ale elneny grał przyzwoicie. To nie jest xavi czy inny tego typu pomocnik. Nie robił głupich strat, w miarę zabezpieczał tyły i podawał do najbliższego bo to taki zawodnik i tyle. Zwalniał akcję to chyba każdy nasz zawodnik dzisiaj.
Elneny przyzwoity mecz xD, naprawdę upadły te standardy w Arsenalu.
Większość śmieje się, że Rangnick zostanie 2 tymczasowym trenerem UTD. Nie wiecie z czego się śmiejecie, chłop zbada obecny skład i po tym sezonie zostanie dyrektorem sportowym w UTD i będzie wiedział kogo ma siępozbyć i zatrdunić, a to dzięki niemu Tuchel , Klopp i inni zostali znakomitymi trenrami.
@Garfield_pl napisał:
Zagraliśmy tym samym ustawieniem, i nie był to zły mecz, mogło być lepiej i remis byłby sprawiedliwy, ale trudno. Teraz trzeba wygrać z evertonem i jedziemy dalej. Beka z tych co im się o 180 stopni opinie co mecz zmieniają :D jak dzieci, ale to ich problem
"Beka", że Liverpool wjeżdża w nas jak w masło, przegrywamy ze słabym United a ty dalej uparcie przy swoim i ślepo udajesz, że jest spoko. Beka i z tych co zmieniają zdanie o 180 stopni i z Ciebie tak szczerze. Dwa skrajne obozy a jak wiemy żadna skrajność nie jest dobra. Twoje komentarze już na pamięć znam, coś w stylu "dobra zapominamy i za tydzień jazda z zespołem X". Zaliczyliśmy może jakiś mały "progresik" od zeszłego sezonu i mamy skakać, że szczęścia. Nie ma co się oszukiwać. Szału ogólnie nie ma. Liga Europy to narazie szczyt tej drużyny tak mi się wydaję.
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że od kilku miesięcy sie człowiek ludzi, ze Aubameyang usiądzie na ławce ale niestety jest 99,9% szans, ze bedzie mial pierwszy plac w następnym meczu.
Jesli mielibysmy w skladzie jednego goscia top klasa jak van persi sanchez czy auba na poczatku to top 4 gwarantowane mysle
A no i Elnneny naprawdę przyzwoity mecz zagrał.
@Ups147: Elneny bez przerwy podejmował błędne decyzje, zwalniał akcje, podawał do tyłu w momencie, kiedy miał zagrać piłkę dalej lub do przodu.
Odegaard często po przyjęciu piłki od razu ją gubił, słaba gra w obronie, głupi faul, +za bramkę, ale to w sumie jest na zero...
Serio niektórzy tu chwalą Odegaarda? Rozumiem, ze jak ktoś spojrzy na strzelców to widnieje tam jego nazwisko, ale jak ktoś obejrzał te ponad 100 minut to chyba nie może pochwalić Norwega
@D14: Nie wiem co wy bierzecie ale dajcie namiar do dilera. Dramatyczny środek pola, mnóstwo strat, w ofensywie poza paroma wyjątkami jałowość, zero pomysłu generalnie United grało gunwo ale my graliśmy gunwo x2. Gdyby to był nawet West Ham to by nas dzisiaj rozjechał 2-3:0 i mozna by bylo sie rozejść.
@Theo10: mam podobnie, dzisiaj złapałem sie na tym że cieszyłem się i byłem zadowolny że Auba trafił w światło bramki xd
Ja tam Elnenego lubię i będzie mi smutno gdy latem odejdzie do ligi tureckiej.
W następnym meczu na ławkę muszą usiąść Aubameyang bezużyteczny do zespółu, gdy ma swoje okazję to zamienia je w jakieś niewiarygodne kiksy Partey zeby facet który grzeje ławkę od dawna prezentował się o niebo lepiej niż on mówi samo za siebie.. Tavares dużo strat kolejny mecz gdzie zawodzi w defensywie w ataku bardzo dobrze się prezentuje lecz przeciwnik wykorzystuje to ze nie asekurujemy jego pozycje czas na Tierneya
@Dominik17: Ciekawe. A pamiętasz jak Arti skończył poprzedni sezon? I jak go wtedy oceniłeś? :D
Plus jest taki, że Martinelli w końcu zaczyna powoli pokazywać znowu swoje umiejętności. Szkoda tylko tego karnego, Odegaard zachował się tragicznie w tej sytuacji, no ale cóż każdy popełnia błędy.
W ogóle mam już tak niskie oczekiwani wobec Auby, że jestem pewien podziwu, jak uda mu się celnie podać lub trafić strzałem w okolice bramki - ale te rzeczy nie zdarzają się często.
Ogólnie jestem Arteta stayem, ale tym bezkrytycznym wystawieniem Auby w I składzie już mocno mi działa na nerwy.
Cóż.. Widać która drużyna ma z przodu Ronaldo, a która Obamejanga. Dziś takie "detale" zrobiły różnice.
@Elastico07: no był wyrównany ja nie mówię, ze nie ale ewidetnie oddaliśmy pole MU w 2 części 1 połowy, a w drugiej był już taki misz masz ale to MU odrobinę więcej stwarzało zagrożenie co poskutkowało wynikiem 3:2.
Teoretycznie Ci, którzy powinni wyróżniać się jakością, mając na uwadze koszt zakupu, zawodzą najbardziej. Auba, Odegard, Partey, to jedno wielkie rozczarowanie w bieżącym sezonie. Co gorsze nie widać w ich grze żadnych symptomów poprawy.
Bardzo dobra druga połowa w wykonaniu Martinellego. Co ciekawe Pepe chyba jest na wylocie skoro w kolejnym meczu nie dostaje choć kilku minut, a wchodzi Nketiah. Dziwne.
@Alffik: zdecydowanie gorsi od tej dwójki byli Partey i Auba. Saka też bardzo słabo.
W ogóle to AMN znowu dał się nabrać Artiemu że będzie coś grał w tym sezonie. :D
Po takim meczu Gibon nie powinien już wychodzić w pierwszej 11tce. Przecież on wygląda jakby mu się żyć nie chciało, a co dopiero grać... Nie wiem co miał w głowie Arteta ściągając go tak późno. Nie wiedział co ma robić to ściągnął dwóch najbardziej kreatywnych pomocników i nasza gra siadła jeszcze bardziej. Atakujący odcięci od podań, brak szybkiej wymiany piłki.
ESR i Tavares na lewej to nie wygląda dobrze. ESR nie ma motoryki do grania na skrzydle, a Tavares pewności siebie i szybkości podejmowania decyzji. Zwalniał każda możliwą akcję, nie dawał nic z bocznych sektorów boiska. Moze to nasza przyszłość, ale nie teraźniejszość. Jeżeli Arteta chciał grać dwoma śpd to niestety wtedy nie ma miejsca dla dwójki Odegaard - ESR.
@Theo10: I to jest właśnie to myślenie czytaj: obsram zbroje i zamuruje wszystko. Porównac United Old Trafford do Anfield Liverpoolu to jak porównać gówno do czekolady. Tutaj na mający takie problemy i perturbacje United wystawia sie zgrany duet a nie składak, który nie gra razem w czym jeden element jest bez formy a drugi nie ma totalnie rytmu i umiejętności.
Arczi to jest fenomen XXI wieku. Chłop jedzie tylko na opinii Guardioli, dostaje bardzo duże wsparcie w klubie ( niż doświadczony Wenger i Emery), robi zdecydowanie gorsze wyniki niż Wenger i Emery, ale niektórzy i tak chcą żeby on tutaj został. A później niektórzy dziwią się, że Arsenal po raz ostatni zdobył masjtra w 2004 roku. Z takim podejściem Wengera, Emeryta, Arcziego i zarządu to my przez najlbiższe 10 lat nie wygramy ligi.
@Alffik: Elegancka argumentacja :p
I ten Elneny... Grr
Auba i Ode super. Tak trzymać
Ja na gorąco powiem że mężczyznę poznajesz po tym jak kończy a nie jak zaczyna i tyle , porażka ? Okej , sezon długi , dalej uważam że będziemy w top 4 Miłej Nocy , Dobranoc :D
@Ups147: Elneny i Odegaard byli najgorsi na boisku.
Dobre meczycho! Szkoda, że na 3:3 nie ugraliśmy, bo wynik byłby wtedy sprawiedliwy, ale jak się posiada Ronaldo w składzie i popełnia głupie faule to niestety.. w każdym razie Arsenal podoba mi się coraz bardziej!
Słabo ułożył plan na ten mecz Arteta, bardzo słabo. Brak środka pola wychodzi właśnje w takich momentach. Rozgrywanie od bramki mija się z celem bo w przypadku braku środka pola trzeba pomijać całą drugą linię. Auba dno, Partey dramat, Elneny w swoim stylu czyli zero wartości dodanej. Ode odłączyłna chwilę mózg. Saka wcale nie lepiej od Auby. Anglik miał 2 dogodne sytuacje z mnóstwem miejsca i czasu ale nie skorzystał z tego. Wielka szkoda bo można było powalczyć chociażby o remis.
Dzisiaj Elneny miał być DM a Partey miał być kreatywnym B2B. Mieliśmy się zabezpieczyć w defensywie i wzmocnić siłę ognia, bo teoretycznie Partey jest lepszym zawodnikiem niż Lokonga. Widać było, że podejmował dużo ryzyka, ale to doprowadziło do wielu strat. Trzeba mu oddać, że ładnie podał do Martinellego przed golem, ale ogólnie na minus. Tradycyjnie zawiódł Auba, Odegard pokazał, że przynajmniej na ten moment się nie nadaje do podstawowego składu. W drugiej połowie zagraliśmy trochę lepiej, ładnie pokazał się Martinelli.
Czy Arteta zawiódł wystawiając Aubę, Elnenego i Odegarda? Nie wiem.
Gdyby zagrali Laca, Lokonga i np. Pepe, to by były pretensje, że Lokonga traci piłki, że Laca jest cienki, że po co Pepe jak on nie umie grać tylko kółka kręci.
Fakty są takie, że mecz był w miarę wyrównany, ale graliśmy na zespół, który ma dużo lepszą i bardziej doświadczoną pakę od naszej, teraz dostają kopa motywacyjnego w postaci nowego trenera, plus na Arsenal, który przyjeżdżał do nich w dobrej formie dodatkowo się spięli. Największym błędem to było to mocne cofnięcie się po strzeleniu gola, które widzimy już po raz kolejny i nie wydaje mi się, żeby to były instrukcje Artety, raczej młoda drużyna, która dopiero się uczy. Ogolnie mecz był dobrym widowiskiem i w miarę wyrównanym. Skończcie płakać.
@ZielonyLisc napisał: "to tylko statystyka, a częściej zagrażał nam MU niż my."
No nie.Liczby nie kłamią.Mecz był wyrównany
@Gofer999: No ten wślizg to kryminał. Nie mówię, że ma za sobą dobry mecz, ale uważam że jego krytyka jest przesadzona.
Największą radość w tym meczu miałem nie po bramkach a w trakcie zejścia Auby
@Elastico07: to tylko statystyka, a częściej zagrażał nam MU niż my.
2016, 3:0 u siebie z United, kompletna dominacja i Alexis w prime, dziś mają Ronaldo i Bruno, także spoko brakuje nam kozaka, ale nie przyjdzie do klubu który gra o nic.