Zadanie wykonane. Nottingham Forest 1-2 Arsenal
31.01.2024, 00:15, Trempa 2028 komentarzy
Wizycie na City Ground przyświecał jeden cel: wygrana. Podopieczni Mikela Artety spełnili oczekiwania sztabu i kibiców, notując drugie zwycięstwo z rzędu po styczniowej przerwie, choć nie obyło się bez nerwowej końcówki.
Pierwsza połowa to klasyczny Arsenal z ostatnich kilku tygodni. Bardzo wysokie posiadanie piłki, zdominowanie przeciwnika, ale brak wykreowanych dogodnych sytuacji bramkowych. Piłkarze próbowali, wymieniali się pozycjami i szukali wolnej luki do przetransportowania futbolówki w pole karne. Jednak nic nie przynosiło skutku: gra na małej przestrzeni, dośrodkowania z bocznych sektorów, strzały z dystansu, rzuty rożne, gra po obwodzie, rozciąganie drużyny przeciwnej. Gospodarze byli cofnięci, bardzo dobrze bronili, zamykali przestrzenie i nie pozwalali na zbyt dużo w pobliżu własnego pola karnego.
Ciekawie było w 14 minucie, kiedy to podanie w polu karnym od Zinchenki otrzymał Smith-Rowe, podał wzdłuż linii bramkowej do Jesusa, ale Murillo skutecznie przeszkodził napastnikowi. Najgroźniejsza akcja to 44 minuta i wstrzelenie piłki przez Ukraińca w pole karne, trafiła ona do Saki, ale dobrze spisujący się w tym meczu Murillo po raz kolejny zablokował futbolówkę, która wyszła na rzut rożny. Poza tym pierwsza połowa to kilka niecelnych oraz zablokowanych strzałów.
Druga połowa to już ciekawsze widowisko. W przerwie meczu trener gospodarzy zmienił napastnika, Awoniyi pojawił się w miejsce Wooda i już od początku dawał się we znaki defensywie Arsenalu. Jednak poza początkowymi podrygami, które nie przyniosły efektu, to goście rządzili na boisku. 53 minuta, Saka znalazł się w dobrej sytuacji, ale strzał po rykoszecie dobrze obronił Turner. Kilka minut później bardzo ładną akcję przeprowadzili po prawej stronie: wymiana piłki na linii White-Saka-Odegaard-Jesus zakończyła się strzałem tego ostatniego w słupek! Nie minęło dużo czasu, a Brazylijczyk ponownie znalazł się w dogodnej sytuacji. Tym razem sam świetnie zachował się w polu karnym, ale strzał z woleja przeleciał wysoko ponad bramką.
Można rzec, że do trzech razy sztuka. 65 minuta przyniosła w końcu bramkę dla Arsenalu, której autorem był właśnie Jesus. Piłkę z autu podał mu Zinchenko, Brazylijczyk wbiegł w pole karne i z ostrego kąta strzałem z lewej nogi pokonał bramkarza. Wydaje się, że w tej sytuacji bramkarz Nottingham mógł się lepiej zachować. Ale tym będą się przejmować tylko kibice i trener gospodarzy.
Zawodnicy Nuno Espirito Santo ruszyli odważniej po stracie bramki. Udało im się wywalczyć rzut rożny, ale po tym stałym fragmencie gry Arsenal przejął piłkę i ruszył z kontratakiem. Odegaard uruchomił Jesusa, który podał do Saki, a ten z prawej nogi pokonał Turnera. 72 minuta, 0-2!
Po tej bramce obie drużyny starały się stwarzać zagrożenie, ale brakowało konkretów. Arsenal już nie musiał, a Nottingham nie potrafiło. Mecz zbliżał się ku końcowi i można było zacząć chwalić grę obronną Kanonierów, którzy przez całe spotkanie nie pozwolili przeciwnikom na ani jedną groźną akcję. Aż tu nagle w 89 minucie pojedynek główkowy przegrał Zinchenko, piłkę otrzymał Awoniyi, przepchnął Salibę i wlał jeszcze nadzieję w serca zgromadzonych na stadionie kibiców. Tej sytuacji można było uniknąć. Możliwe, że gdyby czekający od dłuższej chwili na wejście na boisko Kiwior doczekał się przerwy w grze, to pomógłby skutecznie zażegnać niebezpieczeństwo. Gospodarze mieli jeszcze jedną szansę w 93 minucie, kiedy to po rzucie rożnym piłka trafiła do Awoniyi’ego, ale jego strzał pewnie wyłapał Raya.
Cenne zwycięstwo na City Ground. Arsenal przegrał ostatnie 3 wizyty na terenie Nottingham Forest, a ostatnia wygrana miała tam miejsce w 2016 roku. Teraz Mikel Arteta musi przygotować drużynę na arcyważne spotkanie z Liverpoolem, które odbędzie się 4 lutego.
Nottingham Forest 1-2 Arsenal
Awoniyi 89’ – Jesus 65’, Saka 72’
Nottingham Forest: Turner; Montiel, Omobamidele, Murillo, Toffolo; Williams (Elanga 77’), Danilo, Mangala (Yates 71’), Dominguez (Hudson-Odoi 63’); Gibbs-White; Wood (Awoniyi 45’)
Arsenal: Raya; White, Saliba, Gabriel, Zinchenko (Kiwior 90’); Odegaard (Jorginho 90’), Rice, Smith-Rowe (Havertz 71’); Saka, Gabriel Jesus (Nketiah 77’), Martinelli (Trossard 77’)
Skrót meczu:
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@trempa: Sorki to nie do Ciebie tylko do Tomasza.
@trempa: Tak grali słabiej. Co nie usprawiedliwia błędów sędziowskich. Teraz to oczywiście się rozmyje przez rozmiar wygranej lecz w innych meczach wygrana nie będzie tak spektakularna i wtedy będzie się baczniej zwracać na sytuację sporne uwagę a tu trzeba tylko jasności i postępowania w przejrzysty sposób przez większość z tych sędziów.
@trempa: zgoda . Pewnie i tak jakby karnego dostali to lfc by wrzucilo wyzszy bieg i by im jeszcze dowalili. Zmarnowany czas dzis bo grali naprawde jak druzyna na spadek z ligi. Mourinho bez pracy to moze go wezmą znow:)
@BizoNxd6 napisał: "Liverpool zgarnie majstra, my musieliśmy sobie znowu za****c sezon jak ostatnio w kwietniu, tylko znacznie szybciej :)"
xD
@tomaszszef napisał: "@Szogun: juz bez przesady z tym sedzią . Cfc gralo tak slabo , ze nawet jakby grali 12 na 10 to by przegrali."
Nieważne. Nie można ignorować błędów sędziego z powodu słabej gry poszkodowanego.
Jak chcemy mieć jakimś cudem mistrza to trzeba ograć city i Liverpool jutro przy okazji wiadomo być bez błędnym, a Tottenham już wącha plecy.
Liverpool zgarnie majstra, my musieliśmy sobie znowu za****c sezon jak ostatnio w kwietniu, tylko znacznie szybciej :)
trzy mecze z rzędu Liverpoolu z czteroma strzelonymi bramkami, super
@Szogun: juz bez przesady z tym sedzią . Cfc gralo tak slabo , ze nawet jakby grali 12 na 10 to by przegrali.
@executer1 napisał: "Żeby zdobyć mistrza trzeba mieć coś blisko 90pkt, czyli na pozostałe 16 spotkań musielibyśmy wygrać 12-14 z nich w tym z City i Liverpoolem.
Zważając z jakim trudem idzie nam wygrywanie ostatnio i to, że pomimo tej dwójki mamy wyjazdy na Old Trafford, Spurs, West Ham, Brighton plus u siebie Newcastle, Chelsea i Aston Ville to jest to raczej nie możliwe.
Za dużo punktów straciliśmy w 1 części sezonu niestety"
Inni też zagrają z tymi drużynami, nie tylko my;)
@Garfield_pl: aa to db kojarzylem, tejlor to tez lubi cyrkowisko urzadzic xd
Jedno jest pewne, w niedzielę będzie meczycho przez duże M. Trzeba będzie wygrać bo inaczej nie będzie kolorowo.
@LeBob: No spoko tylko City pokazuje co sezon, że 90pkt dla nich to norma a nie ewerest to samo był w stanie osiągnąć Liverpool. Pomijając ten fakt, na razie nie widać słabych punktów w tych drużynach nawet jak kluczowi piłkarze wypadają z gry czego o nas nie można powiedzieć.
*****y liverpool, w sumie jak nie oni to city. *****a premier league
@zdyp napisał: "kto w nd bedzie na ref? tejlor?"
Tak
Chciałbym tylko zauważyć,że ten sędzia praktycznie wychował się w Liverpoolu. Jest z Wigan 20 minut od miasta a uczył sie tu.
LiVARpool w najczystszej postaci.
Końcowy układ tabeli to loteria, przy tylu błędach na przestrzeni roku potencjalna różnica punktowa może być kolosalna. Smutne jak banda degeneratów niszczy piękny sport
@executer1: City straciło tylko 3 mniej a Live 5.
Live mocne, fajnie grają a teraz jak wiadomo, że Klop odchodzi to sędziowie pewnie będą pod nich sędziować. Niestety ale ciężko będzie w weekend o zwycięstwo
kto w nd bedzie na ref? tejlor?
Pochetino wygląda jakby też chciał zrezygnować.
Żeby zdobyć mistrza trzeba mieć coś blisko 90pkt, czyli na pozostałe 16 spotkań musielibyśmy wygrać 12-14 z nich w tym z City i Liverpoolem.
Zważając z jakim trudem idzie nam wygrywanie ostatnio i to, że pomimo tej dwójki mamy wyjazdy na Old Trafford, Spurs, West Ham, Brighton plus u siebie Newcastle, Chelsea i Aston Ville to jest to raczej nie możliwe.
Za dużo punktów straciliśmy w 1 części sezonu niestety
Sędziowanie dziś to dramat. Dwa ewidentne karne i cisza.
Dwie bramki takie sporne. Jedna z możliwa ręką a druga z faulem w środku pola. Brak karnych dla Chelsea. Sędziowie się bawią.
Dwa karne nie odgwizdane dla cfc + nieprawidłowo uznany gol dla lfc i cyk zamiast przegrywać 3:2 LiVARpool prowadzi 3:1 sędziowie jak zawsze po ich stronie.
Brak dwóch karnych dla Chelsea. Ciekawe czy kibice Live nadal będą z siebie robić głównych poszkodowanych sezonu
@arsenallord napisał: "Ciekawe czy kibice Liverpoolu dalej będą mówić Varsenal po dzisiejszym meczu. Dwa karne jak byk dla Chelsea powinny być. Wałek ten mecz."
I dziś Tierney będzie cacy xD
Nunes to farta też nie ma
Sędzia ślepy???
Druga kontrowersja.
Ciekawe czy kibice Liverpoolu dalej będą mówić Varsenal po dzisiejszym meczu. Dwa karne jak byk dla Chelsea powinny być. Wałek ten mecz.
Nkunku w roli burzy we Frankensteinie. Wprowadza trochę życia w tego trupa.
Nkunku fajny zawodnik. Jak zdrowie dopisze to chyba jedyny godny uwagi z Chelsea obecnie
Ładna akcja Chelsea
@Artu napisał: "Czyli Live tylko bez Salaha na Arsenal"
I bez Endo.
Czyli Live tylko bez Salaha na Arsenal
Smerfy ... ha wstyd
Smerfy chyba żadnych pucharów nie powachaja i bardzo dobrze :D
@fabregas1987: ale będą tacy ,ktorzy mowia , ze jak Arteta nie wygra LM lub mistrza to out :-)
@Artu: trossard by wykończył
Mudryk, coś porobił
EXCL: Swansea agree deal to sign Arsenal 2004 born talent Charles Sagoe Jr on loan until the end of the season.
Agreement in place as relationship remains very good between two clubs after Patino deal with #AFC last summer.
Sagoe Jr will sign on #DeadlineDay.
Fabrizio Romano: Charles Sagoe Jr zostanie wypożyczony z Arsenalu do Swansea City.
Umowa na następne pół roku.
@Paul77 napisał: "@Piotrek95: nie zapominaj że to on zawalił tytuł Arsenalowi..
To on dał du...y gdy były szansę na mistrzostwo"
Że niby kto?
Patrząc na grę City i Lfc wydaje się wręcz niemożliwym skończyć powyżej 3 miejsca
Nunez = Jesus 200 setek czy okazji nie ma 5 procentowa szansa na bramkę bramka tacy to napastnicy
Dobrze że mecz z nimi już w weekend to w przypadku straty punktowej bajki o mistrzostwie można zakończyć już w lutym. Choć patrząc na powoli po raz enty wznoszącą formę City to Liverpool raczej nie będzie miał z nimi szans
Dawać Chelsea jak Arsenal w drugiej 2:2!
@Koroniarz napisał: "klopp przynajmniej wprowadza młodych nie to co u nas"
Ten "młody" ma 21 lat ;) a tu oczekują ludzie, żebyśmy wrzucali do meczów PL 16/17 latkow xD nie, nie mamy nikogo starszego kto puka do 1 składu.