Zapowiedź 5. kolejki Premier League

15.09.2023, 18:46, Patryk Bielski 2 komentarzy

Po niemal dwutygodniowej przerwie po raz kolejny będziemy mogli cieszyć oczy rozgrywkami naszej ukochanej Premier League. W 5. serii gier brak może wielkich piłkarskich hitów, ale prawdziwy fan wyspiarskiego futbolu znajdzie z pewnością dla siebie coś ciekawego. Zatem jak mawia klasyk: siadamy głęboko w fotelach, zapinamy pasy i startujemy!

Wolverhampton - Liverpool
Inauguracja piątej kolejki angielskiej ekstraklasy piłkarskiej będzie miała miejsce na Molineux Stadium. Tamtejsze Wilki będą gościły ekipę z czerwonej części Liverpoolu, która w bieżących rozgrywkach nie zaznała jeszcze ani jednej przegranej. Gary O'Neil sprawujący od początku bieżącego sezonu funkcje głównego menadżera Wolves stanie więc przed kolejnym arcytrudnym zadaniem. Nadzieje na pozytywne rozstrzygnięcie pośród kibiców jego drużyny będą jednak stosunkowo spore, gdyż jeszcze w poprzedniej kampanii Anglik znalazł sposób na pokonanie dużo wyżej notowanego rywala, będąc jeszcze wtedy odpowiedzialnym za wyniki Bournemouth. Salah i spółka mimo wilczego apetytu na czwartą wygraną mogą mieć zatem dość konkretne kłopoty z dopisaniem kolejnego kompletu oczek do swojego konta. Sobotnie otwarcie wielkiego grania w Premier League zapowiada się zatem wyjątkowo interesująco. U bukmachera Fortuna, u którego można aktualnie uzyskać extra freebet 10 PLN, kurs na zwycięstwo Liverpoolu wynosi aktualnie 1.44, natomiast na Wolverhampton jest to 6.60.

Man Utd - Brighton
Jeśli ktoś taki jak Pep Guardiola określa swojego kolegę po fachu jednym z najbardziej wpływowych trenerów ostatnich lat, to wyraźny znak, że coś jest na rzeczy.

https://twitter.com/footballdaily/status/1660988513330814977

Pozytywne zmiany, jakie zaszły w zespole Brighton podczas obecności Roberto De Zerbiego widoczne są zresztą gołym okiem. Wysoka 6. pozycja podczas kampanii 2023/2024 sprawiła, że popularne Mewy będą rywalizowały w zbliżającej się fazie grupowej Ligi Europy. Kunszt włoskiego szkoleniowca jest już zatem znany nie tylko na Półwyspie Apenińskim oraz Ukrainie, ale także w najpopularniejszych rozgrywkach ligowych na świecie, jakim bez wątpienia jest Premier League.

Lada chwila sposób na pokonanie Brigthon będzie próbował znaleźć Manchester United. Mając jednak na uwadze wahania formy Czerwonych Diabłów zwycięstwo nad dobrze naoliwioną maszyną De Zerbiego może okazać się dla nich zadaniem niemożliwym do zrealizowania.

Co ciekawe, bukmacherzy zamieścili nawet The Seagulls w wąskim gronie ekip typowanych do kolejnego mistrzostwa kraju. Szanse na taki sukces w wykonaniu wciąż kontuzjowanego Kuby Modera oraz jego klubowych kolegów są oczywiście znikome, ale przecież piłka nożna pisała już bardziej zaskakujące scenariusze, tak więc niczego w 100% nie można absolutnie wykluczyć.

Everton - Arsenal
Jeśli mowa o zespołach, które mogą realnie włączyć się w walkę o tytuł piłkarskiego mistrza Anglii, to nie sposób nie wspomnieć o ekipie Kanonierów. Drużyna z siedzibą w północnym Londynie zgodnie z oczekiwaniami rozpoczęła bieżącą odsłonę ligowych zmagań z tzw. wysokiego C. Arsenal po czterech rozegranych meczach nie ma na swoim koncie choćby jednej porażki.

Swoje piąte spotkanie podopieczni Mikela Artety rozegrają na Goodison Park. Najbliższy ich rywal, czyli Everton, to aktualnie jedna z „czerwonych latarni” całych rozgrywek, dlatego nie ma się co dziwić, że bukmacherzy przedstawiają The Gunners jako faworytów spotkania. W Fortunie aktualny kurs na nich wynosi 1.52, a na przeciwnika jest to 5.80.

Londyńczycy ponownie mierzą bardzo wysoko. The Toffees raczej nie mają co liczyć na niespodziewane potknięcie Kanonierów którzy, póki co mają spore szanse na zameldowanie na bardzo wysokim stopniu „pudła”. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 17:30.

fot. 400mm