Zrewanżować się za grudniową porażkę: Arsenal vs Aston Villa
13.04.2024, 01:35, Trempa 1908 komentarzy
Przed nami 33 kolejka Premier League, podczas której Arsenal podejmie Aston Villę. Sezon wkracza w ostatnią fazę, a oba zespoły mają ambitne cele do zrealizowania. Drużyna gospodarzy walczy o mistrzostwo kraju, natomiast goście biją się o awans do Ligi Mistrzów, w której ostatni raz grali w sezonie 1982/83, kiedy rozgrywki te oznaczone były jeszcze szyldem Pucharu Europy Mistrzów Krajowych. Warto odnotować, że sezon wcześniej zdobyli to trofeum, wygrywając w finale 1-0 z Bayernem.
Zarówno Arsenal, jak i Aston Villa rozgrywały w środku tygodnia mecze w europejskich pucharach. Kanonierzy zremisowali na własnym boisku 2-2 z Bayernem (Liga Mistrzów), a zespół Unaia Emery’ego, będąc również gospodarzem, pokonał Lille 2-1 (Liga Konferencji Europy).
Podopieczni Mikela Artety będą chcieli wziąć rewanż za grudniową porażkę, kiedy to przegrali w Birmingham 1-0. Mimo wielu sytuacji podbramkowych nie potrafili – zgodnie z przepisami - wpakować futbolówki do bramki. Co prawda gola strzelił Havertz, ale sędzia nie uznał bramki, dopatrując się zagrania ręką. VAR długo sprawdzał tę sytuację, ale ostatecznie pozostawiono decyzję podjętą przez Jarreda Gilletta. Mecz ten był początkiem serii spotkań, po których w mediach rozgorzała dyskusja o konieczności sprowadzenia klasycznej „dziewiątki” do północnego Londynu. Jednak po miesiącu temat przeniesiono do kwarantanny, ponieważ po styczniowej przerwie zobaczyliśmy odmieniony, nie mający problemu ze strzelaniem goli Arsenal. Odbudowanie gry ofensywnej w połączeniu ze szczelną defensywą pozwoliło zespołowi wspiąć się na fotel lidera.
The Villans znakomicie rozpoczęli ligowy sezon, przez długi czas utrzymując niewielki dystans do lidera, a zawdzięczali to głównie świetnej formie domowej. Jednak w drugiej części sezonu goście niedzielnego spotkania obniżyli loty, spadając półkę niżej i aktualnie walczą o wspomnianą już Ligę Mistrzów. Przed nimi piekielnie trudne zadanie, ponieważ przyjeżdżają na teren drużyny, która w ostatnich 11 meczach ligowych odniosła 10 zwycięstw i zanotowała 1 remis.
Sytuacja kadrowa
Mikela Arteta wciąż nie będzie mógł skorzystać z leczącego długoterminową kontuzję Timbera. Na konferencji przedmeczowej powiedział, że zespół zmaga się z kilkoma problemami zdrowotnymi po potyczce z Bayernem, ale ma nadzieję, że uda się je rozwiązać do niedzieli. Najpoważniej wygląda sprawa Gabriela, który nie zdołał uczestniczyć w pełnym treningu w czwartek.
Z większymi komplikacjami zmagał się będzie Emery. Kontuzjowani pozostają Buendia, Kamara, Mings i Ramsey. Dodatkowo zawieszony za kartki jest arcyważny gracz Aston Villi, Douglas Luiz. Dobrą informacją jest natomiast powrót do treningów Casha i Lengleta.
Rozgrywki: Premier League
Miejsce: Emirates Stadium, Londyn
Data: 14 kwietnia (niedziela), godzina 17:30 czasu polskiego
Sędzia: David Coote
Transmisja: Viaplay
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@bobslej22 napisał: "nie no przesadziłeś teraz z tym planem minimum"
No ale dlaczego? Mówię o planie minimum z sierpnia
@ZielonyLisc napisał: "że co? XDDD Jaki plan minimun? Co ponad? Typie, mamy kolejną okazję zdobyć mistrzostwo i zaliczamy mega wpadkę na ostatniej prostej, żadnych usprawiedliwień."
No plan minimum to jest awans do ćwierćfinału LM i top 3 w lidze.
Naprawdę w lidze z City, Liverpoolem i LM z City, Realem, Bayernem trofeum to jest coś obowiązkowego? coś co musimy koniecznie mieć i coś co definiuje nasz zespół?
@Piotrek95: nie no przesadziłeś teraz z tym planem minimum
@Dziadyga: z Raya to się zgodzę . Mógłby być rezerwowym . Nasza obrona gra mega ale jak ma słabszy dzień to prawie wszystko leci do bramki. No i nie wiem czy zauważyliście jak już chce wybić piłkę z bramki w na połowę przeciwnika to ja nie wiem czy w ostatnich 2-3 meczach ma z jakieś 20-30%
@Piotrek95: że co? XDDD Jaki plan minimun? Co ponad? Typie, mamy kolejną okazję zdobyć mistrzostwo i zaliczamy mega wpadkę na ostatniej prostej, żadnych usprawiedliwień.
@Piotrek95 napisał: "No tak ale chyba widzisz progres Arsenalu na przestrzeni tego i poprzedniego sezonu?"
Progres widać, ale co z tego, że zarówno Arsenal jak i Liverpool grają dobrą piłkę (szczególnie podobało mi się Live w paru sezonach Kloppa), jak wchodzi City ubrane całe na biało i zgarnia mistrza.
Ta walka o top4 nie była tak wkurzająca jak "walka" (przynajmniej do momentu 5 ostatnich kolejek) o mistrza; ale jak to mówią im wyżej celujesz, tym bardziej się sparzysz (co parafrazuję - na odczuwasz więcej emocji).
Plan minimum na tem sezon już wykonaliśmy. Wszystko ponad będzie tylko dodatkową zasługą piłkarzy i Artety
@Barney napisał: "Jak my jeszcze z raz wtopimy to nie licz na cokolwiek , City nie pomyli sie 2-3 razy , moze z 1 raz i wygraja wszystko jak leci."
Uważam dokładnie tak samo. Jeżeli wtopią to maksymalnie w 1 meczu, choć nawet to jest dość mało prawdopodobne.
@FlameDood napisał: "W teorii mecz z Wolves może o niczym nie zadecyduje ale w praktyce już będzie to wyglądać zupełnie inaczej i brak wygranej w tym meczu po dzisiejszej dużej wpadce będzie już bardzo złą sytuacją."
Już dzisiejsza porażka jest bardzo złą sytuacją :>
@Rafson95:
Pewnie ,że nie jesteśmy słabi ja myślałem ,że nasz zespół dojrzał też mentalnie ,a tu się okazuje ,że nie mecz z Bayernem mógł się zdarzyć , dzisiaj co zrobili grając u siebie w takiej formie niby z mocarna defensywa.
Wydaje mi się ,że my ten tytuł sami sobie odbieramy ,ubraliśmy 4pkt na city i na lfc , a potykamy się na Villa u siebie,która gra bez Luiza.
Nie ważne jak będziemy mocni jak nasi będą ulegać tak presji to nigdy tej ligi nie wygramy. Ja jestem zalamany
@TlicTlac napisał: "Patrząc na suche liczby (pewnie wkurzę "parę osób") od sezonu mistrzowskiego Leicester Totki zdobyły łącznie 616 punktów, Arsenal 620 punktów; Arsenal był (+jest) 3 razy na 9 sezonów nad Totkami w tabeli (liczę też ten sezon); w tym Totki miały raz wicemistrza z 86 punktami, Arsenal raz z 84 punktami + jeszcze możliwy ten sezon;
dodatkowo Arsenal jakby przeszedł Bayern będzie miał półfinał LM, na razie maks. 1/4; poza tym 2x 1/2 LE i raz przegrany finał LE;
Totki raz finał LM, poza tym najwyżej 1/8 w LE czy LM;
jak to na przestrzeni sezonów jest dużo lepiej niż Totki, to...
Arsenal zasługuje na miano 3 zespołu top Anglii po niekwestiowanym liderze City i Liverpoolu, który w międzyczasie wygrał 1 mistrzostwo i 1 LM; dalej bliżej Arsenalowi do osiągnięć Totków niż City czy Liverpoolu."
No tak ale chyba widzisz progres Arsenalu na przestrzeni tego i poprzedniego sezonu?
Statystyki liczone od 9 lat to chyba przesada
A i jeszcze zapomniałem wspomniec we wczesniejszej dyskusji,że my musimy kupic kozaka do bramki.Świstak z Hiszpanii puszcza wszystko jak jest over 2 strzały celne w bramke..
W sumie pominąłem Chelsea, która w międzyczasie też zdobyła mistrza, LM, LE + 2x 1/4 LM.
Tutaj dalej przekrzykiwania kto przegryw a kto wygryw xD randomy z Polski sie kłócą,ale sory,prawdziwe przegrywy to te pi**y co stadion opusciły przy 0-1 i te nasze grajki to widziały a nie jakies kłótnie forumowe w Polsce,bo ktoś fakt stwierdził,że bedzie ciezko.
Tam są przegrywy na trybunach,chorągiewki itd.Jak dla mnie nie powinni juz na stadion wejsc w przyszłosci.
@Rynkos7: W teorii mecz z Wolves może o niczym nie zadecyduje ale w praktyce już będzie to wyglądać zupełnie inaczej i brak wygranej w tym meczu po dzisiejszej dużej wpadce będzie już bardzo złą sytuacją.
Co do wątku z City to oczywiście się zgadzam.
Patrząc na suche liczby (pewnie wkurzę "parę osób") od sezonu mistrzowskiego Leicester Totki zdobyły łącznie 616 punktów, Arsenal 620 punktów; Arsenal był (+jest) 3 razy na 9 sezonów nad Totkami w tabeli (liczę też ten sezon); w tym Totki miały raz wicemistrza z 86 punktami, Arsenal raz z 84 punktami + jeszcze możliwy ten sezon;
dodatkowo Arsenal jakby przeszedł Bayern będzie miał półfinał LM, na razie maks. 1/4; poza tym 2x 1/2 LE i raz przegrany finał LE;
Totki raz finał LM, poza tym najwyżej 1/8 w LE czy LM;
jak to na przestrzeni sezonów jest dużo lepiej niż Totki, to...
Arsenal zasługuje na miano 3 zespołu top Anglii po niekwestiowanym liderze City i Liverpoolu, który w międzyczasie wygrał 1 mistrzostwo i 1 LM; dalej bliżej Arsenalowi do osiągnięć Totków niż City czy Liverpoolu.
pewniaczek nie siadł
https://prnt.sc/kWP_UNDkjpwb
@Barney napisał: "Niestety za szybko uwierzylismy w ten mocny Arsenal i dostalismy po pysku."
Ale przecież Arsenal jest bardzo mocny. Jednak nie tak mocny jak City. Bycie 2 pkt gorszym od City wcale nie oznacza, że Arsenal jest chu*owy, jak tu niektórzy próbują usilnie przedstawić.
@Rynkos7:
Jak my jeszcze z raz wtopimy to nie licz na cokolwiek , City nie pomyli sie 2-3 razy , moze z 1 raz i wygraja wszystko jak leci.
Już ostatnio tłumaczyłem niektórym i wytłumaczę kurła jeszcze raz. Zremisowaliśmy z najsłabszym od lat Bayernem który jest najsłabszy od lat w lidze. W LM jest w ósemce najlepszych zespołów w Europie. Serio to tak ciężko zrozumieć?
Co do meczu, według mnie zabrakło tego egzekutora niestety. Jak lubię Jesusa i widzę jak dużo wnosi do rozegrania, te małe dryblingi, czy jak walczy w pressingu, tak w tym meczu zabrakło takiego napastnika, do którego po prostu chciałaby spadać piłka w polu karnym.
Ciekawi mnie też, jak potoczy się kariera Havertza w Arsenalu. Chłop jest dobry jako wbiegający pomocnik i jako napastnik, ale póki co- ani tu, ani tu nie jest wybitny. Myślicie że skończy jako zapchajdziura, możliwe jeśli kogoś kupimy, że z rezerwy, czy w następnym sezonie pokaże znów nowe oblicze?
Moim zdaniem LO, ŚP i atak, to pozycje, które jeśli tylko będzie jak to trzeba wzmocnić zawodnikami, ale koniecznie top class.
LO- możliwa reinkarnacja Timbera
ŚP- rozwój Havertza? Idziemy w 2 ŚPO czy Rice+ ŚPD?
N- niestety ani Havertz, ani Jesus raczej tu na ten wybitny poziom nie wskoczą, a przydałby się ktoś kto wykończy pół sytuacji
@FlameDood napisał: "I dlatego trzeba czekać na mecz z Bayernem i Wolves. One tak naprawdę zadecydują o tym, czy w tym sezonie jeszcze o coś będziemy walczyć a nie jedna większa wpadka która dzisiaj nam się przytrafiła. I rozumiem gdyby takie komentarze jak dzisiaj były po odpadnięciu z Bayernem i braku wygranej za tydzień z Wolves a nie po pierwszej porażce w lidze w tym roku po ponad 4 miesiącach."
Mecz z Wolves o niczym nie zadecyduje. Skoro porażka z Villą o niczym nie decyduje to czemu nagle mecz z Wolves miałby o czymś decydować. Możemy przegrać z Wolves a City może również przegrać swój mecz i co z tego miałoby wynikać? Tutaj trzeba punktować ile się da do końca sezonu i liczyć, że jednak dla City powinie się noga. Wszystkie karty są po stronie Obywateli. Mogą stracić jeszcze punkty, ale nie muszą. To samo u nas, gdzieś jeszcze punkty na pewno nam polecą, także polecam zaopatrzyć się w popcorn i śledzić rozgrywki do końca Maja.
Niestety za szybko uwierzylismy w ten mocny Arsenal i dostalismy po pysku.
O ile w poprzednim sezonie mozna bylo ich tlumaczyc mloda druzyna etc to w tym znow to samo, znow slaba psychika , przeciez nic nie zapowiadalo tej padaki przed spotakniem z Bayernem i nagle nasza defensywa robi dziecinne bledy w LM ,a teraz w lidze.
@executer1 napisał: "No tak jesteśmy tacy potężni, że ledwo Porto przeszliśmy i zremisowaliśmy z najgorszym Bayernem od lat u siebie mając pełen stadion kibiców. Po raz trzeci z rzędu wywalamy się na koniec sezonu mając pole position. Faktycznie potężny zespół, który pełni obecnie rolę supporta dla City i nie jest żadnym rywalem.
Wierzyć to jedno ale co niektórzy chyba na ziemię muszą zejść, potężni byśmy byli gdyby udało się to wszystko przekuć na triumf, a w tym niczym nie różnimy się od Spurs.
Masakra co tu niektórzy wypisują"
Widać, że masz mental... Ale przegrywa xD powodzenia z takim podejściem
Ogólnie proponuje iść spać. Ta walka z wiatrakami nie ma sensu. Jutro będzie lepiej a środę Arsenal rozpyka Bayern i nagle będzie znowu wielki i potężny a Kai będzie królem.
@aguero10 napisał: "Jeśli w środę nie przejdziemy Bayernu to nasi już w głowach zakończą ten sezon i będziemy aby grać żeby dowieść 3 miejsce w PL.
Oby się ogarnęli ...."
I dlatego trzeba czekać na mecz z Bayernem i Wolves. One tak naprawdę zadecydują o tym, czy w tym sezonie jeszcze o coś będziemy walczyć a nie jedna większa wpadka która dzisiaj nam się przytrafiła. I rozumiem gdyby takie komentarze jak dzisiaj były po odpadnięciu z Bayernem i braku wygranej za tydzień z Wolves a nie po pierwszej porażce w lidze w tym roku po ponad 4 miesiącach.
Myślę, że bez sensu jest analizowanie czy mamy czy nie mamy szans. Wszystko jest możliwe póki piłka w grze i to, że mamy trudniejszy terminarz i 2 punkty straty nie oznaczają od razu brak szans. Obiektywnie patrząc, oczywiście że teraz City ma większe szanse i z racji na swoje doświadczenie jest ogromnym faworytem. Ale jako kibice no nie jesteśmy od bycia obiektywnymi znawcami, tylko od wspierania, albo w tej naszej biednej internetowej wersji, wiary, że może się udać.
Obiektywnie patrząc, City ma wolną autostradę do mistrzostwa, ale żaden specjalista nie podejmie się już teraz teorii, że my czy Live nie mamy szans. Pytanie czy oni zrobią sobie na tej autostradzie przerwę na WC i kwestia abyśmy się sami nie zatrzymywali.
Jeśli w środę nie przejdziemy Bayernu to nasi już w głowach zakończą ten sezon i będziemy aby grać żeby dowieść 3 miejsce w PL.
Oby się ogarnęli ....
@executer1 napisał: "No tak jesteśmy tacy potężni, że ledwo Porto przeszliśmy i zremisowaliśmy z najgorszym Bayernem od lat u siebie mając pełen stadion kibiców. Po raz trzeci z rzędu wywalamy się na koniec sezonu mając pole position. Faktycznie potężny zespół, który pełni obecnie rolę supporta dla City i nie jest żadnym rywalem.
Wierzyć to jedno ale co niektórzy chyba na ziemię muszą zejść, potężni byśmy byli gdyby udało się to wszystko przekuć na triumf, a w tym niczym nie różnimy się od Spurs.
Masakra co tu niektórzy wypisują"
Chłop w szoku że kibice kibicują swojej drużynie i wierzą w mistrza zespołu, który ma najlepszy blilans bramkowy w lidze.
Po co ty w ogóle tracisz swoje życie na pisanie tutaj? Przecież nic się nie uda znowu wg ciebie
@executer1:
Widac, ze odbierasz zycie zero-jedynkowo. Jak wygrywasz to jesteś gitem. Jak przegrywasz to jesteś zerem, gownem nic nie znaczącym. Właśnie o takich ludziach napisalem swoj poprzedni komentarz. Amen
Jako gracz Bodø/Glimt, Victor Boniface dwukrotnie zerwał więzadła krzyżowe, wpadł w depresję po śmierci matki i myślał o zakończeniu kariery.
Norwegię opuścił latem 2022 roku - niespełna dwa lata wystarczyły więc, aby odwrócić los i zostać mistrzem Niemiec.
To też ciekawa historia
Czy znów się okaże ,że wpadliśmy w dołek i mecz z Bayernem to był początek serii
No tak jesteśmy tacy potężni, że ledwo Porto przeszliśmy i zremisowaliśmy z najgorszym Bayernem od lat u siebie mając pełen stadion kibiców. Po raz trzeci z rzędu wywalamy się na koniec sezonu mając pole position. Faktycznie potężny zespół, który pełni obecnie rolę supporta dla City i nie jest żadnym rywalem.
Wierzyć to jedno ale co niektórzy chyba na ziemię muszą zejść, potężni byśmy byli gdyby udało się to wszystko przekuć na triumf, a w tym niczym nie różnimy się od Spurs.
Masakra co tu niektórzy wypisują
@D14 napisał: "Doczekaliśmy się czasów, gdzie Arsenal naprawdę jest potężny, a mimo to, wystarczy jedna porażka i cała frustracja życiowa wylewa się na forum. Jak widzę taki placz, krytykę i poddanie się to od razu mam przed oczami obraz życiowego przegrywa. Ludzie osiągają sukcesy w życiu dlatego, że walczą do końca mimo przeciwności losu. Dlatego, że każda porażkę przekuwają w lekcje i się z tego uczą, napędzają by zrobić progres.
Ja wierzę do końca. Jesteśmy cholernie silną drużyna na boisku i poza, takze wiem, że odpowiednie wnioski zostaną wyciągnięte."
I to jest jedyne poprawne podsumowanie dzisiejszego meczu.
Czytając komentarza po tej porażce można mieć wrażenie jakby dużo osób czekała na ten moment w sezonie, w którym noga się podwinie i wylać swoje żale jacy to jesteśmy żałośni i słabi.
Oczywiście gdy Liverpool zremisował z United*:)
Ktoś ostatnio pytał: „czy my wyglądamy tak samo gdy nam nie wyjdzie jeden mecz?” Wyglądamy tak samo XD i komentarze te same
@D14: dokladnie, podpisuję sie pod tym w 100%
Zinchenko powinien zostać sprzedany póki jest ktoś chętny na niego. Napastnik który strzeli w całym sezonie 15+ bramek to jest podstawa, ktoś kto odciąży Sakę i Odegarda również. Sezon jest długi, kontuzje się zdarzają i żeby wygrać mistrza to równorzędna kadra jest potrzebna co pokazuje City. Na podsumowanie sezonu przyjdzie czas po ostatniej kolejce, a póki co wieżyć w awans w środę.
Doczekaliśmy się czasów, gdzie Arsenal naprawdę jest potężny, a mimo to, wystarczy jedna porażka i cała frustracja życiowa wylewa się na forum. Jak widzę taki placz, krytykę i poddanie się to od razu mam przed oczami obraz życiowego przegrywa. Ludzie osiągają sukcesy w życiu dlatego, że walczą do końca mimo przeciwności losu. Dlatego, że każda porażkę przekuwają w lekcje i się z tego uczą, napędzają by zrobić progres.
Ja wierzę do końca. Jesteśmy cholernie silną drużyna na boisku i poza, takze wiem, że odpowiednie wnioski zostaną wyciągnięte.
@KapitanJack10 napisał: "W sumie to mnie przekonałeś. Proponuję w następnej kolejce zagrać Ramsdale-Tomi-Timber-Kiwior-White-Partey-Nwanieri-ESR-Nelson-Nketiah-Vieira. Niech się chłopaki ogrywają przed następnym sezonem.
Brighton już szykuje szpaler dla City z okazji ich tryumfu.
Bycie kibicem Arsenalu jest proste. Spadadamy na drugie miejsce z 2 punktami starty i nie musimy się martwić niczym. Po prostu przyznajemy szczerze, że jesteśmy frajerami i gratulujemy geniuszom z Manchesteru. I nawet nie musimy się przejmować tym, że sramy do własnego gniazda, bo TO SĄ FAKTY. Dopóki City jedzie jak walec to nie da się odrobić punktów i tyle. Przecież nie przegrają z takim Wolves, albo nie zremisują z CP, nie zgarną 2/6 w dwumeczu z Chelsea, 1/6 w dwumeczu z niedoświadczonym Arsenalem, w przeciwieństwie do nas na pewno z Aston Villą nie przegrają, ani nie zremisują z Tottenhamem. Za dobrzy są.
Na szczęście my ich przechytrzylismy. Jesteśmy uzasadnionymi pesymistami. I ich mistrzostwo nas nie rusza, bo z góry się poddaliśmy przed finiszem. Ważne, że się nie rozczarujemy. Kibicowanie jest dla lamusów. My preferujemy obiektywizm."
Pięknie podsumowane xD
@SMTX napisał: "Moja cierpliwość do Zincha się skończyła i już powoli wchodzę w stan, że dostrzegam za dużo negatywów jego gry. Też tak macie?
Imho jeśli Arteta nie zrobi z niego pomocnika w przyszłym sezonie, to ja go nawet jako rezerwowego obrońcy u nas nie widzę."
Zina będzie max rezerwowym od następnego sezonu, to samo co Jesus, bo w ich miejsce będą lepsi zawodnicy, ale to dzięki nim jesteśmy tu gdzie jesteśmy, ale drużyna się rozwija, i będą ofiarami tego rozwoju, natomiast mogą wtedy wciąż dać dużo ,gdy będzie trzeba rotacji . Wtedy fajnie mieć na ławce takie nazwiska, niż Nketiah, Elneny itd;)
@SMTX napisał: "Pecha to miał Watkins"
Tu Watkins miał pecha ale gdyby tak uderzył u nas Jesus bądź Havertz to nie wiem, czy użytkownicy tej strony mówili by o pechu czy jednak o paralitykach.
@Gawel922 napisał: "Widzę mecz przegrany to Dominik i kilku pseudo kibiców aktywnych. Mam nadzieje, że wam zamknął te ryjki na koniec sezonu bo tego sie czytać nie da."
Co ty chcesz ode mnie? Poczytaj moje komentarze jak przegrywamy to krytykuje a jak wygrywamy to chwalę.
@Czeczenia napisał: "To jest taka bzdura, ta gadka o sześciu kolejkach, o tym, że wciąż wszystko w grze.
Pierwsza przeszkodą - Ebening ze szpitalem w drużynie, mecz u siebie, oni po kopaninie w LK, dzień odpoczynku mniej. Zero punktów. Kurs przed meczem powyżej 9:1.
Dalej - City ze śmieciowym terminarzem, wszyscy wracają po kontuzjach. Tymczasem Arsenal vs nadchodząca ścieżka zdrowia. Co by nie mówić, mamy ekstremalnie trudny terminarz. Wywalając się na najprostszej przeszkodzie, sprawiamy, że zadanie staje się niewykonalne.
Wygrywając dziś i na Etihad, mielibyśmy 4 punkty przewagi. To jest kapitał, baza do walki o trofeum, zapas na potknięcie.
Mamy dwa punkty straty i nic już nie zależy od nas.
Ale optymizmu gratuluję. Nieuzasadnionego."
W sumie to mnie przekonałeś. Proponuję w następnej kolejce zagrać Ramsdale-Tomi-Timber-Kiwior-White-Partey-Nwanieri-ESR-Nelson-Nketiah-Vieira. Niech się chłopaki ogrywają przed następnym sezonem.
Brighton już szykuje szpaler dla City z okazji ich tryumfu.
Bycie kibicem Arsenalu jest proste. Spadadamy na drugie miejsce z 2 punktami starty i nie musimy się martwić niczym. Po prostu przyznajemy szczerze, że jesteśmy frajerami i gratulujemy geniuszom z Manchesteru. I nawet nie musimy się przejmować tym, że sramy do własnego gniazda, bo TO SĄ FAKTY. Dopóki City jedzie jak walec to nie da się odrobić punktów i tyle. Przecież nie przegrają z takim Wolves, albo nie zremisują z CP, nie zgarną 2/6 w dwumeczu z Chelsea, 1/6 w dwumeczu z niedoświadczonym Arsenalem, w przeciwieństwie do nas na pewno z Aston Villą nie przegrają, ani nie zremisują z Tottenhamem. Za dobrzy są.
Na szczęście my ich przechytrzylismy. Jesteśmy uzasadnionymi pesymistami. I ich mistrzostwo nas nie rusza, bo z góry się poddaliśmy przed finiszem. Ważne, że się nie rozczarujemy. Kibicowanie jest dla lamusów. My preferujemy obiektywizm.
@SMTX napisał: "Często jak czytam co piszesz to łapię się za głowę, ale teraz to dowaliłeś do pieca. Typ robiący 19/10 w sezonie w drużynie gorszej niż nasza, na ławkę za Nketiaha. Duże XD"
Nie każdy grajek, wymiatający w słabszej drużynie, robi to samo w lepszej;) to moje zdanie, widziałbym go w AFC , ale nie jako podstawowego grajka :)
City nie przepuści takiej okazji, są mistrzami w końcówce sezonu A my totalnymi dziadami, szkoda mega tego wyniku no ale trudno, nie idzie wygrywać wszystkiego... Pierwsza porażka w tym roku, kto by kiedyś o tym pomyślał? Następna pewnie na United albo remis max, bo gramy mega słabo na Old Trafford.
Mówi się trudno, żyje się dalej, grudzień dał nam mocno po tyłku i tyle w temacie.
Walczmy w lidze mistrzów i zobaczymy co będzie dalej.
@Garfield_pl napisał: "Nie jest to raczej grajek do podstawy, na ławkę za Nketiaha mógłby być."
Często jak czytam co piszesz to łapię się za głowę, ale teraz to dowaliłeś do pieca. Typ robiący 19/10 w sezonie w drużynie gorszej niż nasza, na ławkę za Nketiaha. Duże XD
@Piotrek95 napisał: "Saka mija Neuera i goool 3:2, Arsenal wygrywa z Bayernem
TROSAAARD 1:0, strzał Belga do pustej bramki, świetna akcja Arsenalu i mamy prowadzenie dużyny Mikela Arteta
Tak powinno być ale jak pech to pech"
Pech czy złe decyzje\słabe strzały? Pecha to miał Watkins czy Tielemans, że poobijali nam obramowanie bramki, a nie Trossard, że dał szanse obrony Martinezowi, gdy cała bramka była pusta.
Boli ta porażka okrutnie. Boli bo niszczy nasz mental zwycięzców. Jakkolwiek mam nadzieję, że jesteśmy w stanie dalej walczyć o mistrza z City to warunek tego jest jeden. Wygrana z Bayernem. Kop motywacjny, który pokaże, że to był poważny, ale jednak wypadek przy pracy, a nie kupa w majtach, którą trzeba donieść do końca sezonu.
PS. Moja cierpliwość do Zincha się skończyła i już powoli wchodzę w stan, że dostrzegam za dużo negatywów jego gry. Też tak macie?
Imho jeśli Arteta nie zrobi z niego pomocnika w przyszłym sezonie, to ja go nawet jako rezerwowego obrońcy u nas nie widzę.
AS Roma defender Evan Ndicka is currently safe and out of danger after his heart scare.
He’s feeling well and in good spirits.
Ndicka collapsed on the pitch against Udinese but he’s now conscious, with the squad set to return to Roma shortly.
Thoughts with Evan!
City ma w tym sezonie 7 remisow i 3 porazki, statystycznie wiec w 6 ostatnich meczach mogą dwa razy sie jeszcze wywalic. Sezon jest taki ze do ostatniego gwizdka, w ostatnim meczu ligi bedą emocje. I chyba tego chcemy jako kibice prawda? Kazdy zespol potrzebuje wzmocnień, ale na tym poziomie ciezko o znaczne poprawy, o transferach pogadamy w lecie ;] Arsenal do boju a smutki do szafy :)
@ozzy95: generlanie problem ze skutecznością na nowo zaczal sie jak do składu wrócił GJ ;)
@Piotrek95 napisał: "W ogóle w przyszłym sezonie trzeba kupić prawdziwego napastnika i tyle, z taką wizją gry Odeegarda to taki Gyokeres dostaje 10 podań co mecz na czystą pozycję."
Swoją drogą to jedyne prawdziwe zmartwienie dziś, to to, czy Odegaard jest cały, bo jego kontuzja to byłby tak naprawdę dramat wielki. Nie spodziewałem się jego zmiany, myślałem że ESR prędzej za Havertza wejdzie i przyciśniemy, ale wtedy nie wiedziałem o kontuzji. Może ten kopniak w polu karnym obił mu zebra i czuł dyskomfort, oby to nic poważnego