Komentarze użytkownika 12Titi14

Dobrze, że Arsenal odpowiedział na porażkę w takim stylu, jednak Sunderland zagrał katastrofalnie.
Osobiście dla mnie bardziej prawdopodone jest to co napisał goal.com - wiadomo jakie to źródło, ale jednak bardziej uwierzę, że Ozil dostał możliwość wypoczynku fizycznego i psychicznego, niż, że ma problem z udem.

Bergkamp to żywa legenda, szkoda, że czasami były problemy dla Arsenalu z jego chorobą.

Viviano to pewnie na pewno nie zostanie jak na wypożyczeniu nawet sobie nie pograł. Gdyby my byśmy mieli takie raporty z wypożyczenia typu "Fabiański nie znalazł się nawet w kadrze na to spotkanie" to 7/8 kibiców by się wściekała i komentowała sens takiego wypożyczenia. Oczywiście wypożyczenie było typowo pod nas, żeby mieć 3 bramkarza, jak np. teraz z Bayernem Fabian do pierwszego i Viviano na rezerwę, a nie Martinez, czy inny młodzik.

Ten pomnik pokazuję kunszt Bergkampa. Jego przyjęcia, technika, wykończenia - po prostu napastnik kompletny i legenda The Gunners.

youtube.com/watch?v=XsZkCFoqSBs

Piękne podanie, a potem jak powiedział Vermaelen nieprawdopodobne przyjęcie i bardzo dobre wykończenie.

Zobaczymy jak się rozwinie, bo coś do chwili obecnej pokazał, ale chciałbym zobaczyć nowego napastnika, który na 100% zapewni ważne gole, a nie trio Giroud, Sanogo, Bendtner.

Morał z tej wypowiedzi jest taki:

Ozil na ławkę.

Tak ogólnie myśląc to 1 bramka dla nas, może spowodować, że Bayern albo się cofnie, albo zacznie nacierać i wtedy pod koniec gry 2 gol. W piłce wszystko jest możliwe.

Jak dla mnie to Santi powinien wykorzystać karnego i pozostać na boisku.
Po pierwsze Cazorla nie trenuje razem z Neuerem i jak dla mnie wykazuje się większym balansem defensywa/atak podczas meczu. Chociaż jak już Mesut wywalczył karnego to miał prawo do niego podejść.

Szkoda, że nie wspomniał o Sagny, chyba, ze oni nie mają takich dobrych kontaktów. Ni mniej z tych starszych zawodników to Bac i Rosa "bardziej zasługują na szacunek", bo nie odeszli jak Flamini, mimo że ten odrabia to zaangażowaniem na boisku i poza nim. Fajnie byłoby później widzieć zawodników takich jak Theo, Jack etc. grających w Arsenalu, a nie szukających większych pieniędzy i klubów z lepszą perspektywą na trofea.

To raczej pewne, że Fabiański odejdzie, znudziło go bycie nr. 2.
Rozwijanie Sanogo, czy kupno napastnika. Oczywiście, że lepsze kupno, bo wiadomo, że latem Wenger sięgnie po jakiegoś snajpera, a teraz musi mówić o stawianiu na Sanogo. Bądź co bądź już nie raz Arsenal się przejechał, ze w czasie walki o puchary rozwijali się niedoświadczeni gracze.
Niby karny to większa szansa na gola, niż ta sytuacja Robbena, ale jak było widać Alaba nie wykorzystał tej szansy. Wtedy to Guardiola mógłby się czuć pokrzywdzony, że Szczęsny został na boisku. Takie są przepisy i trzeba się z tym pogodzić.

8 asyst Ozila i za nim 6 Giroud, jak dla mnie to nie wygląda dobrze.

Czyli Chambo i Flamini zdrowi, bo po meczu były plotki, że coś z AOC, a w zapowiedzi meczu na tej stronie jest wspomniane, że Flamini należy do listy nieobecnych.

Dobrze, że Mannone sobie teraz radzi, ale przy Szczęsnym i Fabiańskim to on nie miał szans. 8 lat był w Arsenalu, a wystąpił chyba w kilkudziesięciu spotkaniach.

Prawda jest taka, że to na niego musiało wpłynąć, bo mógł zostać bohaterem, chciał nim zostać, a został takim minusem tego spotkania.

Btw. Ozil trenuje na zgrupowaniu razem z Neurem jakieś stałe fragmenty tam wykonują, więc lepiej jakby Santi strzelał.

W wewnątrz klubu koledzy z drużyny powinni go podnosić na duchu, ale jeśli osoby nieznane Niemcowi mają za co to mogą go krytykować, bo to żadne nietykalne jajko nie jest. Obojętnie czy za darmo, czy za 50 mln, powinien grać tak jak się od niego oczekuje.

givemesport.com/432599-arsenal-players-mock-giroud-in-training-after-onenight-stand

Wątpię, żeby to było znęcanie się psychiczne nad Giroud, więc chyba nie obwiniają go za porażkę.

Szkoda tylko, że debiut Santiego do tej pory był o wiele lepszym debiutem w Arsenalu i EPL, aniżeli ten Ozila.

Teraz powinno zakończyć się 3-1 dla nas w Monachium. Szkoda, że tak się stało, ale wyciągając takie naciągane, nie naciągane pozytywy to, do czerwonej kartki graliśmy dobrze, bramkę straciliśmy z daleka (geniusz Kroosa) i z braku koncentracji w obronie po powrocie Koscielnego.

Flamini niby syn marnotrawny, ale jego zaangażowanie jest ogromne. Tacy ludzie właśnie wiedzą co to znaczy zwyciężać i do tego dążą.

Grać w 10 przeciwko Bayernowi to coś arcytrudnego, skończyło się 2:0, ale i tak radziliśmy sobie lepiej od City z Barceloną. W teorii jesteśmy w walce o mistrzostwo, LM i FA Cup, więc głowy do góry.

Do czerwonej kartki mecz toczył się ciekawie i dobrze w naszym wykonaniu. Czerwona kartka zabiła spotkanie i Arsenal w tym meczu. Wenger niepotrzebnie miał pretensję do Robbena, bo Holender nie nurkował, dodatkowo sędzia mógł dla FCB odgwizdać karny i Ozilowi wlepić żółtą kartkę za symulowanie.
Bądź co bądź, obrona zawiodła, że pozwlili, aby Robben miał taką sytuację i Szczęsny też zawiódł, ryzykując najwyższy wymiar kary, czyli czerowna kartka i gol z karnego. lepiej już było by mieć jedną bramkę w plecy i grać w 11 vs. 11, niż tak jak było.
Szkoda też, że to Ozil został na boisku, a nie Cazorla.

Będąc szczerym to 2:0 przy grze Bayernu w drugiej połowie, czyli:
- ogromne posiadanie piłki
- przewaga jednego zawodnika
- zero strzałów na bramkę Neuera
nie jest wynikiem tragicznym.

Oczywiście też lepiej dostać 2:0 aniżeli 3:1.

Byle to zaufanie względem Sanogo i kara dla Giroud nie skończyła się dla Arsenalu źle.

2 zwycięstwa, 1 remis i 3 przegrane - na korzyść statystyki lepsze dla Bawarczyków, ale wcale nie jakoś znacznie.

Nawet jeśli Guardiola dostał gotowca to wystarczy spojrzeć co na chwilę obecną robi Moyes z gotowcem. Natomiast Arsenal to co innego, bo tutaj nadal się spłaca długi i The Gunners nie mają funduszy jak Barcelona, czy Bayern.

Faktycznie Bayern na chwilę obecną to najtrudniejszy rywal jakiego można sobie wyobrazić w LM.

Faktycznie bramki na wyjeździe są ważne, ale myśl, że "ważne 0:0" może spowodować hamulec ręczny i ogromne niebezpieczeństwo. Tak jak Wenger mówił przez te bramki na wyjeździe, gospodarz często myśli o czystym konci i nie atakuje tak często, a teraz możliwe, że Arsenal tak zagra.

Webb się mylił, ale obustronnie. Jak dla mnie pierwszy karny na Suarezie naciągany, ale można spokojnie wybronić Webba z takiej decyzji. Drugi faul w 11, powinien być karnym, ale Gerrard nie zobaczył 2 żółtej kartki, a Skrtel też nie spowodował karnego na Cazorli w oczach Webba, więc błędy w obie strony się wydarzyły.

Teksty Mourinho mogą bawić tylko ludzi piszących potem w internecie teksty typu "Mourinho zjechał Wengera..." i oczywiście są korzystne dla prasy. Osobiście chciałbym, żeby już każdy związany z Arsenalem już zostawił MOurinho w swojej piaskownicy, jednak to miłe jak byli reprezentanci Kanonierów stają murem za Wengerem.

To dobrze, bo 3 środkowy obrońca zwłaszcza taki jak Vermaelen jest potrzebny kiedy gra się na tylu frontach. Stracił miejsce w składzie, ale to kosztem bardzo dobrej komunikacji na linie BFG-Kosa.

IMO Patrząc na pierwszą 4 obecną, czyli (CFC, AFC, MC, LFC) to w każdej z tych drużyn musiałby walczyć o miejsce w składzie, bo "od tak" by nie dostał.

Przynajmniej w FA Cup gra, ale jak na zawodnika takiej klasy to i tak za mało występów. Tak na prawdę to jeden z lepszych rezerwowych bramkarzy w EPL.

Sturridge dzisiaj zawiódł. Natomiast karny dla Liverpoolu naciągany, faul Chamberlaina był i powinien być karny, ale tak samo karny powinien być na Cazorli i Gerrard powinien wylecieć z boiska, czyli Webb mylił się obustronnie.

Tak jak myślałem Wengera nie interesuje się piaskownicą Mourinho, wręcz jest nawet chyba zażenowany słowami dorosłego człowieka, który na piłce nożnej się zna, a w taki sposób próbuje coś zyskać.

Pewnie jakby Bendtner byłby na ławce, a nie Giroud to od razu by było, że Francuz na wylocie za zdradzenie żony i złamanie regulaminu klubowego.

W dzisiejszym meczu w końcu walczył w defensywie o co było można mieć pretensję i jego występ od razu lepiej wyglądał.

Poza City najgorszy rywal jakiego można było wylosować, ale skoro gramy na ES i dodatkowo już 2 ciężkich rywali odprowadziliśmy z kwitkiem to należy wierzyć, ze teraz będzie równie dobrze i Arsenal wygra.

Nastały czasy kiedy odejście rezerwowego może być równie dotkliwe w Arsenalu, co odejście gracza z podstawowej jedenastki.

Należy uważać, żeby Mourinho nie wsadził palca w oko Wengerowi lub Bouldowi.

Poważniej to ja jego słów nigdy nie brałem na poważnie, bo on coś tam sobie zawsze powie i będzie miał satysfakcję, ale tak patrząc na ogół, to rozumiem powiedzmy "laika", który zobaczy tylko te lata bez trofeów, ale kogoś kto z piłką jest bardzo dobrze obeznany, to stwierdzenie jakiego użył Mourinho faktycznie jest żenujące i pozbawione klasy.

Jak grał to nie zawodził w tym sezonie, ale do Koscielnego lub Mertesackera na razie isę niestety nie umywa.

Faktycznie kiedyś Arsenal miał mocne problemy z defensywą, sam Mertesacker na początku był tym problemem, na szczęście teraz nasza defensywa jest 2 najsolidniejszą w EPL, więc jest bardzo dobrze.

Najlepszy nie jest synonimem najładniejszego. Obecnie patrząc, to najlepszy ma Cheslea, bo ma pierwsze miejsce, ale to się może zmienić. Natomiast najładniejszy w chwili obecnej gra City moim zdaniem.

Jednak do gry Barcelony też bym nas nie porównywał. My nie gramy ich markowej tiki-taki mimo wszystko.

Zawsze jednego szybkiego zawodnika mniej.