Komentarze użytkownika Adamo1006

Już teraz dysponujemy sporą siłą w ataku, bo przecież Arszawin, Bendtner, Fabregas, Nasri, Song, Eduardo, Diaby to wszystko zawodnicy ofensywni. Jeśli dodamy do tego RvP siła ognia będzie niesamowita. Pamiętajmy jednak, że forma Robina też nie będzie najwyższa od samego początku. Dajmy mu niezbędny czas.

Nie tylko Song, ale wielu naszych piłkarzy zrobiło ogromny krok naprzód w bieżącym sezonie. Na pewno wynika to z umiejętności trenerskich AW, ale także z samego podejścia zawodników do swojej pracy, do ciągłego samoudoskonalania oraz wiary w końcowy sukces.

Atakowanie pozycji lidera gdzieś z zaplecza jest dużo łatwiejsze niż bronienie tej pozycji. Teraz to my jesteśmy w uprzywilejowanym położeniu. Wierzę w kunszt trenerski Wenger'a i walkę do końca.

cescfabregas1991 ---> No na przykład ja, Wielkopolska.

Świetny klimacik się tu zrobił, a to wszystko pod opisem meczu, w którym jakże ważne trzy punkty zdobyliśmy.

A ja nie znam w realu ani jednego kibica Arsenalu. I żałuję. Inaczej rozmawia się na forum (ale i tak super przyjemnie z szanownymi użytkownikami), a inaczej na live.

pedro61 ---> wielki szacuneczek dla takiego kibica Kanonierów.

Acolt ---> też bym tak postąpił. To jest drużyna, której nie da się nie wspierać.

Piootrus ---> Myślę, że dużo zależy od mentalności samego zawodnika. Niejeden załamałby się po takim potraktowaniu zwłaszcza przez własnych kibiców, ale na Eboue podziałało to jak płachta na byka i sam sobie dał porządnego kopa.

Słowa uznania dla Wengera, który potrafi tak idealnie połączyć w drużynie młodość i doświadczenie.

Nie rozumiem, dlaczego tak negatywnie jest oceniany Silvestre. Przecież w ogóle nie widujemy go ostatnio na boisku, więc nie można stwierdzać, że jest w kiepskiej formie lub stanowi zagrożenie dla naszej linii defensywnej.

Cieszy mnie fakt, że pomimo tak młodego wieku nie przejmuje się opiniami mediów, bo to pokazuje jego profesjonalne podejście do piłkarstwa. Oby tak dalej się rozwijał.

Jeśli chodzi o ostatnie mecze, to tylko przeciwko Burnley pokazał prawdziwą klasę, bo w innych spotkaniach nie mógł, gdyż nie grał lub grał mało. Wenger trzyma skarb na ławce.

Ważne, że po tamtym przykrym wydarzeniu Emmanuel potrafił wziąć się w garść, ciężko popracować i teraz mamy tego efekty.

Chciałbym się dowiedzieć, na jaką ustawę 12 jest powołanie się w niniejszym artykule. Czy tu chodzi o Regulamin Premiership?

Dużo jest takich informacji, że ktoś kogoś chce albo że skauci obserwują jakiegoś zawodnika. Dopóki nie ma informacji na stronie oficjalnej, wszystko to należy traktować w formie plotek.

Najlepszym komentarzem do takich informacji jest brak komentarza. Prasa bulwarowa lubi od czasu do czasu puścić takie informacji, żeby mieć lepszą poczytalność, a ludzie na to się łapią.

Bardzo rozsądnie wypowiedział się Zola na temat wczorajszego meczu. Mimo porażki życzę drużynie West Ham, aby utrzymała się w PL choćby dlatego, abyśmy nadal mogli czerpać przyjemność oglądając tak pogodnego człowieka jak Gianfranco.

Pełen profesjonalizm przemawia przez Cesca. Sędzia też jest człowiekiem i nawet, jeśli popełnił błąd, to Hiszpan nie zrzuca całej winy na niego tylko nakazuje uszanować decyzję. Brawo!!!

Powrót w wielkim stylu to zdecydowanie nie był dla Fabregas'a. Wyszedł mu raczej przeciętny mecz pomimo zdobycia bramki. Takie spotkania się zdarzają. Oby teraz było tylko lepiej, zwłaszcza na Barcę.

Song świetnie spisał się wczoraj w środku defensywy, ale czy tak samo będzie z trudniejszymi rywalami, jakimi są Birmingham i Tottenham? Chyba, że zagramy Silvestre'm w środku pola. Przebieg boiskowych zdarzeń tylko potwierdza, że zatrudnienia Campbell'a było świetnym posunięciem.

cegla5055 --> Zgadzam się. Twarowski w każdym meczu wprowadza do gry element kabaretu w najlepszym wydaniu. Przyjemnie się go słucha.

Wygraliśmy szósty mecz z rzędu, wliczając Ligę Mistrzów, lecz dobrze, że tym razem zagraliśmy na zero z tyłu. Bramki mogą być bardzo ważne w końcowym rozrachunku.

GunnersFan9 --> trzeba wziąć pod uwagę to, że my graliśmy inaczej, nie gorzej, w drugiej połowie, natomiast w pierwszej w pełni dominowaliśmy na boisku, a niektóre podania to palce lizać.

Będąc w pełni obiektywnym uważam, że nie ma sensu odwoływać się od tej kartki, bo to tylko może pogorszyć sytuację. Był kontakt. Vermaelen uniemożliwił Franco wyjście na czystą pozycję, zatem to był faul.

clash123 --> Zgadzam się z Tobą, że zagraliśmy mądrze w drugiej połowie. Sumując ocenę bardzo dobrą z pierwszej połowy i średnią z drugiej, wyszło mi "poprawny mecz". Jednak i tak najważniejsze trzy punkty.

crisadus --> Nie mamy wyjścia, jeśli nie wyleczy się Gallas, wtedy albo Song na środek obrony i wtedy na przykład Diaby albo Rosicky do środka, albo Song do środka i ryzykujemy Silvestre'm.

crisadus --> Liczę jednak na to, że do tego meczu wróci już Gallas po kontuzji, a jeśli nie, mamy Song'a, a na bezrybiu i rak ryba, zatem ostatecznie możemy zagrać parą podaną przez Ciebie tym bardziej, że Campbell zagrał kolejny raz poprawnie.

Odwołanie nic nam nie da, a może jedynie zaszkodzić. Faul na zawodniku wychodzącym na czystą pozycję musi być ukarany czerwoną kartką. Cieszmy się jednak ze zwycięstwa, a o pozycję Verminatora nie martwię się. Song świetnie go zastąpił, a mamy przecież jeszcze Silvestre'a.

Zagraliśmy na pewno lepszy mecz od zeszłotygodniowego z Hull, ale moja ocena to "poprawny". Do czerwonej kartki Verminatora to był bardzo dobry występ chłopaków. Fabregasa dziś przyćmił Song, który także w obronie doskonale sobie poradził. Co do kartki, to nie zgodzę się z poniższymi kometarzami. Czerwona jak najbardziej zasłużona. Faul ewidentny i to przy wyjściu napastnika na czystą pozycję. Przepis to dokładnie określa.

Gallas jest typem obrońcy, który wraz z Vermaelen'em wprowadza spokój w poczynania całej linii obrony. Jest on wart na pewno sporej sumy pieniędzy. Uważam, że nie można ryzykować, gdyż w przypadku kontuzji Verminatora trzeba by postawić na Sola i Mikaela, a ci obrońcy, mimo doświadczenia, już takiego spokoju mogą nie zapewnić.

Zarówno nasz mecz z Barceloną jak i Manchesteru z Bayernem to według mnie najciekawsze pojedynki. Przygotujmy się na duże emocje.

Na pewno nie będziemy mogli wystawić w tym meczu najsilniejszej jedenastki, bo nie zagra van Persie i raczej Gallas, a są to ważne ogniwa drużyny. Najważniejsze zdobyć 6 pkt w dwóch meczach ligowych, nie złapać kontuzji, a potem rozpracować Barcę i nie przegrać tego dwumeczu w szatni tak, jak zrobił VfB Stuttgart.

Gunner_995 ---> Dokładnie. Tym bardziej, że jest to news z BarcaTV, czyli wiarygodny. Tylko takich źródeł powinniśmy się trzymać, a być z dala od takich, które sugerują, że ktoś coś gdzieś powiedział.

Jeszcze apropos Barcy, której wydaje się, że mają patent wszędzie i na wszystkich. Zobaczcie, dlaczego taki Messi, Xavi czy Iniesta nie spróbują swoich sił w lidze angielskiej? Nie mają odpowiednich warunków fizycznych. Przeciwko Stuttgartowi Messi unikał kontaktu fizycznego jak ognia. Jeśli w meczu z Barcą zagra Sol, to mam nadzieję, że Ci wszyscy "gwiazdorzy" będą się od niego odbijać jak od ściany.

Pomimo takiej wypowiedzi Pique uważam, że zawodnicy Barcy są zbyt pewni siebie i nie podoba mi się to, gdy oglądam ich w meczach ligowych. Jak im coś nie idzie, to wyma****ą rękami i mają pretensje do sędziego. Tak jakby wszystko musieli wygrywać. To nieprofesjonalne.

Każdy z tych zawodników jest sporym wzmocnieniem dla drużyny, ale bez wątpienia to Cesc jest prawdziwym mózgiem. Oby w jutrzejszym meczu oraz za tydzień z Birmingham żaden zawodnik nie nabawił się urazu przed starciem z Barcą.

Acolt ---> Mecz będzie transmitowany na C+. Początek o 18.25.

Michal95 ---> o Campbell'a powinniśmy być spokojni zwłaszcza, że miał tydzień odpoczynku od ostatniego meczu. Tak też będzie w przyszłym tygodniu, kiedy zagramy z Birmigham. To ważne w jego wieku.

Super wiadomość. Warte podkreślenia jest to, że nikt nie doznał kontuzji w meczu z Hull, a teraz skład zostaje wzmocniony czterema zawodnikami.

crisadus ---> oj, Song na pewno jest ważny, ale nie jest takim kreatorem gry jak Cesc, przez którego przechodzi większość akcji, a zwłaszcza tych zakończonych bramką.

Diaby ma 100% rację, ale właśnie za to można kochać nie tylko Arsenal, ale całą Premier League. Oglądając np. taką ligę hiszpańską można stwierdzić, że w porównaniu do PL wieje tam nudą. Co do meczów uważam, że spotkania z West Ham i Wolverhampton u siebie będą trudniejsze niż wyjazdy do Tottenham czy Birmingham. "Młoty" i "Wilki" grają podobną piłkę do Hull.

Życzmy mu jak najlepiej, ale nawet, jeśli nie pojedzie, to jest w takim wieku, że może jeszcze zaliczyć trzy takie imprezy i tyle samo Mistrzostw Europy.

Wczorajszym występem na pewno nie przekonał do siebie selekcjonera, ale miejmy nadzieję, że to był wypadek przy pracy. Oby w kolejnych spotkaniach pokazał swoją przydatność.