Komentarze użytkownika Armata500
Znaleziono 4454 komentarzy użytkownika Armata500.
Pokazuję stronę 18 z 112 (komentarze od 681 do 720):
@Dainc:
A kto mu nie życzy sukcesów? Na tej stronie po jego odejściu nie widziałem żadnego negatywnego komentarza na jego temat, każdemu było przykro, że odchodzi. Każdy doceniał fakt, że przez tyle lat czekał na swoją szansę, a potem po wielu latach ją dostał i wykorzystał w fantastyczny sposób, zdobywając trofeum z klubem. To piękna i romantyczna historia. Przy każdym najmniejszym błędzie Leno czy Runarssona zaraz komentarze, że brakuje Martineza. Naprawdę, nie spotkałem się z żadnym negatywnym komentarzem pod adresem Emiego. Ale...
Ale to co tutaj pierdzieli, to jest już lekka przesada. Nie rozumiem po co po takim czasie robi z siebie nagle ofiarę. Arsenal go skrzywdził? Zachowuje się tutaj jak jakiś płaczek, jak nie przymierzając Torreira, któremu tak wielce źle w Europie i nikt biedaka nie rozumie. Nie znałem Martineza z tej strony. 10 lat siedział u nas i grzał ławę, to jak tak mu źle było, to dlaczego nie odszedł? Co? Trzymali go na siłę? Zakuli w kajdany i uwięzili w katakumbach pod Londynem? Nie czaję. Bardzo to kontrastuje z tym, co mówił bezpośrednio po wygraniu trofeum z klubem i świeżo po odejściu do AV. Mówił wówczas o miłości do klubu, że Arsenal to jego rodzina, bla bla bla, a teraz nagle klub go krzywdził, bo nie dał mu szansy przez tyle lat. Przecież sam sobie chłopak przeczy albo jest hipokrytą. Dziwne to dla mnie.
A trzymać kciuki za niego oczywiście można. Życzę mu wszystkiego dobrego i jak najlepszej kariery. Nie sprawia to jednak, że nie można chłopaka krytykować, jeśli palnie jakieś bzdury w mediach.
Powrót do żywych, akurat przez meczem z Liverpoolem. Hmm... Sam nie wiem czy to dobry czy zły znak :)
@Nilis napisał: "To nie była wina Leno, zawinił Xhaka, "za podanie odpowiada podający" jedna z podstawowych zasad piłki nożnej:)"
Jedną z podstawowych zasad piłki nożnej jest także ta mówiąca o tym, że bramkarz czy jakikolwiek inny piłkarz nie powinien podawać w niebezpiecznej strefie do kolegi w sytuacji, kiedy widzi, że ten jest pod presją, naciskany przez rywala. Bo wtedy w panice dużo łatwiej o błąd i stratę piłki na rzecz rywala. A Leno powinien doskonale widzieć, że nadbiegają piłkarze Burnley i zadaniem bramkarza nie jest klepanie we własnym polu karnym pod presją, bo to jest proszenie się o kłopoty i zupełnie niepotrzebne ryzyko, tylko wybicie piłki jak najdalej, zażegnując zagrożenie. Tego Leno nie zrobił i za klops Xhaki odpowiada także i on.
"Z takimi obrońcami jak Chambers i Tierney to my za daleko nie zajedziemy."
"Kiedy przestaną grać te *****e panienki od Xhaki po Aube"
Chorągiewki kanonierskie w formie. Wrzuty na Tierneya i Aubę, bo Xhaka z Leno popełnili błąd, Pepe obił poprzeczkę, sędzia nie podyktował oczywistego karnego, obiliśmy słupek i Pepe nie trafił w piłkę na 5. metrze, przez co ostatecznie zremisowaliśmy zamiast wygrać.
Niektórzy po meczu powinni wyjść i się przewietrzyć, albo wyżyć się i rozwalić telewizor, komputer lub monitor, ewentualnie uderzyć głową w ścianę. Czasami jak czytam wypociny niektórych osób po takich meczach jak ten, mam myśli, że może i lepiej byłoby blokować dodawanie komentarzy świeżo po meczach, żeby każdy mógł ochłonąć i potem pisać na chłodno, a nie wypisywać nieprawdopodobne głupoty. No bo tak. Przecież ten remis to wina Tierneya! To wina Auby! W ogóle nie jest to wina tego, że Pepe zmarnował PECHOWO setki, sędzia nie dał oczywistego karnego.
Xhaka popełnił okropny błąd, to też nie przypadek, że akurat on go popełnił, on jest tykającą bombą. No ale wrzucanie tylko na niego i sprowadzanie tego błędu do tego, jakby tylko on za to odpowiadał. Jesteście zaślepieni nienawiścią, niechęcią i nie potraficie dostrzec, że tutaj zawinił także Leno. Xhaka stał tyłem do rywali, to Leno widział, musiał widzieć, że nadbiegają napastnicy Burnley, że Xhaka będzie pod presją, gdy poda mu piłkę. Stał przodem do nich. Ale podaje, jak ten dureń, do Xhaki. I skończyło się jak się skończyło. Mógł wybić piłkę daleko, w bok, gdziekolwiek. To klepie. I to jest tak samo jego wina, jak i Xhaki.
Natomiast nie zremisowaliśmy tego meczu przez ten błąd, bo musieliśmy go wygrać, mając tyle okazji, które koncertowo i pechowo spartoliliśmy. To co miał Pepe na nogach, ten karny, słupki i poprzeczki, MASAKRA. Musieliśmy wygrać ten mecz pomimo tego błędu, ale tak się nie stało. Jestem niesamowicie zły. Inaczej jest stracić punkty, kiedy to gramy fatalnie i nie stwarzamy nic z przodu, nie mamy okazji. A inaczej jest stracić punkty w tak okropnych okolicznościach, kiedy to aż nie do wiary, że nic nie wpadło.
Xhaka?? Ludzie, ale na cholerę Leno dograł do niego?? Miał czas, mógł wywalić piłkę bardzo daleko. Ale nie, po co, jak można podać do będącego pod presją Xhaki, poklepać sobie piłeczkę w polu karnym. Tak mnie to już wkurza to klepanie. Xhaka popełnił błąd, fatalny błąd, ale Leno mógł, powinien, musiał to wybić, a nie podawać do Xhaki w polu karnym jak widział, że jest obok kilku rywali.
Nie ma narzekania na Williana w wyjściowym składzie? Wow. Mam nadzieję, że dzisiaj znowu zaliczy dobre spotkanie, lubię takie zwroty akcji, od zera do bohatera. No, bohaterem to on może nie zostanie, ale oby zagrał solidnie.
@MarkOvermars napisał: "Zostały tylko dwa fronty więc wiele ich nie ma"
Ale oba są niezwykle istotne i nie powinniśmy odpuszczać w żadnym z nich, jak sugerują niektórzy eksperci (np. pan Merson), żeby odpuścić ligę i skupić się na meczach pucharowych (z których odpadliśmy, ale została jeszcze LE). A właśnie moim zdaniem piłkarze muszą walczyć wszędzie na 100%, zajść jak najdalej w LE oraz zająć jak najwyższe miejsce w lidze.
A co do Cedrica, to uważam, że ogólnie na nie swojej pozycji spisuje się przyzwoicie. Pożyteczny zawodnik, który może grać na kilku pozycjach, a także nie będzie specjalnie narzekał, gdy siądzie na ławce. Jak już pisałem wcześniej kilka razy - coraz bardziej zaczynam rozumieć kontrakt, który podpisał z Arsenalem.
Codziennie wchodząc na Facebooka i czytając komentarze ludzi pod różnymi postami widać jak wielu jest idiotów, chamów i prostaków na tym świecie, dla których ciągłe wyśmiewanie wszystkiego i wszystkich jest czymś, bez czego nie potrafią żyć. Tyle jadu i złośliwości jest w ludziach, a Internet to znakomite narzędzie, by wylać całą swoją frustrację i wyżyć się na innych. A widać to lepiej, odkąd Facebook dodał dodatkowe minki-reakcje na posty, w tym te śmieszki. Wypadek? Śmieszki i uszczypliwe komentarze zamiast współczucia. Ostrzeżenie przed śnieżycą? Śmieszki i kpiny, że co to za śnieg, przecież 20 lat temu było więcej. Ogłoszenie budowy Biedronki na osiedlu od którego najbliższy duży sklep jest oddalony o 5 km - śmieszki i kpiny, że kolejny market no i czemu portugalski hegemon, a nie Stokrotka? Rzygać się chce.
Wydawać by się mogło, że milionerzy grający w wielkich klubach powinni być odporni. Owszem, ale na zasadną, a czasem i niezbyt zasadną krytykę. Hejt to jednak co innego i wcale nie muszą być na to odporni, w szczególności, kiedy jakiś skończony cham atakuje rodzinę i wchodzi z brudnymi, śmierdzącymi buciorami w życie prywatne osoby, której nie zna. To jest chore.
@LukaModric napisał: "saka nasz kocur ciekawe kiedy zapyta o niego Barcelona czy jakies inne cymbaly"
Na naszą korzyść może być to, że Saka to jednak Anglik. Oni rzadko opuszczają wyspy.
Przedłużenie z nim kontraktu o rok nie jest głupim pomysłem. Nie wykluczy to wzmocnień na tej pozycji, a taka osobowość może przydać się w szatni oraz w awaryjnych sytuacjach na boisku.
@losnumeros napisał: "Na razie, to tylko 1 mecz i krytyka była uzasadniona wcześniej, ponieważ z gabończykiem w składzie, praktycznie graliśmy o 1 mniej."
Oczywiście, że była uzasadniona. Dlatego też Auba częściej siedział na ławce. Mówię o osobach, które go przekreślały, a to już nie jest uzasadniona krytyka, tylko hmm, hejt?
Cieszy mnie to, że Hector zdobył bramkę. Mam jednak nadzieję, że mówiąc o ilości pracy, jaką musimy jeszcze wykonać, ma na myśli przede wszystkim siebie :)
@bizooon napisał: "Wczoraj bylo widac zechce pile, biegnie z nia wzdłuż pola karnego powodując ruch skrzydlowych a tego ewidentnie brakowalo w tymn sezonie"
Dokładnie. Od pierwszej sekundy to był zupełnie inny piłkarz, inaczej poruszał się po boisku, była ta dynamika, pewność siebie, walka. I potwierdził to golami. Takiego Aubę chcemy oglądać. Miejmy nadzieję, że jego problemy na dobre się skończyły.
Wiedziałem, że należy być cierpliwym dla naszego kapitana i że w końcu przypomni sobie, jak strzela się bramki. Niektórzy wieszali na nim psy, skreślali go, że od podpisania kontraktu będzie drugim Ozilem. A tu hat-trick. Brawo. To dopiero jego pierwszy bardzo dobry mecz od dawna, ale teraz powinno być już z górki. Potrzebujemy go w takiej formie jak wczoraj.
@cvp napisał: "Ja zacząłem kibicować, bo ten klub pasował do mojego życia. Wieczny pech, wieczne niepowodzenia i błędne decyzje. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać."
Wierz mi, że przez bardzo długi okres Arsenal również idealnie pasował do mojego życia. Czułem się przegrywem życiowym, byłem wyśmiewany w klasie, nie miałem respektu i szacunku wśród znajomych i żyłem niespełnionymi nadziejami na coś lepszego (np. jakiekolwiek zainteresowanie u dziewczyn). Wypisz wymaluj - Arsenal. Wieczne nadzieje i marzenia, a na koniec strzał w pysk i brutalne sprowadzenie na ziemię.
Zresztą - był okres, kiedy myślałem, że Arsenal będzie moją jedyną miłością. Tak więc doskonale Cię rozumiem pomimo tego, że przygodę z kibicowaniem zaczęliśmy z nieco innych pobudek.
Wierzę mu, ponieważ to bardzo wiarygodna opowieść. Ja również zacząłem kibicować Arsenalowi dzięki Henry'emu. I myślę, że znaczna część kibiców w Polsce i na tej stronie podobnie.
Mam nadzieję, że uda się pozyskać Ryana na stałe.
@DB10Bergkamp napisał: "mieszanie sportu i polityki to kure$two
programy sportowe w protescie to już za wiele"
Nie. Tym jak to nazwałeś to jest to, co robi rządząca partia, a nie stacje telewizyjne. Bardzo dobrze, że wszystko wyłączyli. Nie ma oglądania. Jednego dnia nie wytrzymasz? To włącz TVP Sport. Tam wszystko śmiga.
Tak jak jest teraz nigdy w tym kraju nie było. Nie cierpię żadnej polskiej partii, za SLD, PSL i PO było słabo. Jednak to co robi PiS, to już przechodzi ludzkie pojęcie, przebija wszystko, co do tej pory było.
Mnie również wydaje się, że wypożyczenie Willocka czy Niles'a nie musi oznaczać tego, że Arteta ich skreślił. Podobnie zresztą z Guendouzim, który dobrze radzi sobie w Berlinie. I osobiście uważam, że Arsenal powinien jednak powalczyć o jak najwyższe miejsce w lidze, a nie olać temat, byle tylko nie grać w LE w czwartki.
@Armata500 napisał: "W tym roku byłem na weselu w czasie finału LM"
Oczywiście miałem na myśli poprzedni, 2020 rok.
@havoc napisał: "A co za problem obejrzec mecz na telefonie i dobrze sie bawic na weselu?"
Może dlatego, że to było z 11 czy 12 lat temu i nikt wtedy nie miał smartfonów, a co dopiero odpowiedniego Internetu, by oglądać cokolwiek na telefonie? Fakt. Nie wspomniałem o dacie, dlatego prostuję.
W tym roku byłem na weselu w czasie finału LM i zerkałem, ale proszę Cię, nie da się oglądać meczu, to nie są żadne warunki. Co chwila się tańczy, pije, rozmawia z kimś, rozprasza non stop. No chyba, że się od stołu przez 2 godziny nie odrywa i nie ma się partnerki, tylko się wygląda jak debil wpatrzony w telefon. Można, ale to żadne oglądanie.
@Garfield_pl napisał: "Tylko wyjątkowa sytuacja może mnie odciągnąć od meczu AFC i każdy to wie, że wtedy jestem niedostępny, i organizuję wszystko tak, żeby te 2 godz były dla mnie, czasem nie jest łatwo, ale i tak się udaje."
Zostałem zaproszony na ślub i wesele swojej kuzynki. Termin przypadł akurat na mecz z Chelsea, tak więc oczywiście, że odpuściłem. Ślub i wesele. I poszedłem do baru oglądać mecz.
:)
Z tym silnym charakterem to nie wiem, skoro usunął swoje konto, bodajże na twitterze, po krytyce i hejcie, jaki na niego spłynął po meczu z City.
Aczkolwiek na straty go nie chcę spisywać. Jeśli ma wystąpić w meczu z Villą, to życzę mu i nam wszystkim, by zaprezentował się z bardzo dobrej strony.
@Armata500:
Ja bramkarzem oczywiście nie jestem, zatem...
Nie JEST pierwszym bramkarzem, który dotyka piłkę ręką poza polem karnym w podobnej sytuacji. Szkoda tylko, że tracimy go, bo był w świetnej formie.
:)
Jestem bardzo smutny po wczorajszym meczu i muszę przyznać, że dawno tak się nie czułem. Ten mecz przypomniał mi jak to wyglądało lata temu, kiedy Arsenal grał piękną piłkę, dominował rywala, stwarzał okazje, których nie wykorzystywał, wydawało się, że zwycięstwo jest oczywiste, a potem wszystko w przeciągu paru chwil obracało się przeciwko nam. Błąd sędziowski, strzał życia przeciwnika, głupi błąd obrońcy, który całe spotkanie grał dobrze. I ten mecz przypomniał mi o tym nieco zapomnianym uczuciu sprzed lat, kiedy Arsenal frajersko lub bardzo pechowo tracił punkty w meczu, który powinien wysoko wygrać. I czy takie coś można przekuć w pozytyw? Cóż, mimo wszystko wolę właśnie taki Arsenal, który gra naprawdę dobrze i czasem przez niefortunne zrządzenie losu, pech czy pomyłkę sędziego przegra, niż przegrać w wyniku totalnego męczenia buły, grania padaki i niestwarzania żadnych sytuacji pod bramką rywala, jak to miało miejsce jeszcze niedawno. Owszem, takie porażki bolą mocniej, bardziej, ale to wynika z tego, że w czasie meczu są dużo większe emocje. Tak jak było kiedyś.
Widać, że zmierzamy w dobrym kierunku, graliśmy wczoraj naprawdę dobrze i nie zamierzam pastwić się nad żadnym piłkarzem. Ta porażka boli, ale widać było, że wszystkim zawodnikom zależy, starali się jak mogli. Po słabym meczu z United show dał Partey, świetnie zagrał Pepe, który strzelił przepięknego gola, który na pewno bardzo go podbuduje i być może sprawi, że się odblokuje na dobre. Nie rozumiem wieszana psów na Luizie. Ja wiem, że on nie raz nam zawalił, ale robienie z niego kozła ofiarnego za wczorajszy mecz to nieporozumienie. Chłop do kartki grał dobry mecz, a sama kartka to jeden, wielki żart, wynikający z kretyńskiej decyzji sędziego i durnych przepisów. Co miał zrobić w tej sytuacji? Nie atakował przeciwnika, po prostu biegł za nim, kontakt był minimalny, właściwie to napastnik trafił w jego nogę robiąc zamach. Karny może i się należał, ale czerwona kartka? Bez jaj. Jak sędzia mógł w ogóle nie popatrzeć samemu na sytuację, nie zweryfikować jej, tylko po prostu dał karnego, czerwo i nara, tym bardziej, że kontakt był absolutnie minimalny, nie było to takie oczywiste. To hańba i tyle. Gdyby Luiz stanął i za nim nie biegł, ale byłaby z nim jazda i wyzywanie gościa, że nie pobiegł za rywalem, że nie wywierał presji, co mogłoby spowodować błąd napastnika. Co by Luiz w tej sytuacji nie zrobił, to byłoby źle, tak więc naprawdę, szkoda słów. W życiu bym go nie winił za stratę tej bramki i czerwo.
Natomiast Leno, no cóż, tutaj kartka zasłużona. Spanikował, odruchowo wyciągnął ręce do piłki. Nie jestem pierwszym bramkarzem, który dotyka piłkę ręką poza polem karnym w podobnej sytuacji. Szkoda tylko, że tracimy go, bo był w świetnej formie.
Wpłacone. Nigdy nie mogę przejść obojętnie obok takich akcji.
Ja 1 pkt uważam za dobry wynik. Oczywiście do końca wierzyłem w zwycięstwo, ale nie zamierzam wybrzydzać, tym bardziej, że obie drużyny miały dobre sytuacje i równie dobrze to United mogło wyjechać z Londynu z 3 pkt. Nie zagraliśmy źle, było kilka fajnych momentów i to pomimo braku Saki i Tierneya.
We wtorek gramy z Wolves. Znowu będzie trudno, ale to rywal mniej więcej pokroju Southamptonu, którego ostatnio ładnie ograliśmy. Stratę punktów uznam jednak za rozczarowanie.
@KapitanJack10 napisał: "brak kapitana i największej gwiazdy."
Jakoś nie zauważyłem tego braku w ostatnich spotkaniach.
@Kredens napisał: "Ależ to by było piękne, po dobrej grze w całym meczu coś takiego MU wcisnąć."
Jeśli dzisiaj zagramy dobry mecz, to dla mnie dużo piękniejsze byłoby rozgromienie i upokorzenie United.
Atak Lewandowski-Henry, ale to by mogło siąść. Panowie darzą się ogromnym szacunkiem i sympatią, to mógłby być taki "trochę" lepszy duet, jak Auba-Laca swego czasu :)
Powiem wam, że wczoraj wyjątkowo dobrze mi się spało. Przed snem wszedłem na flashscore i zobaczyłem wynik meczu United. To chyba nie przypadek :)
Chłopak jest niesamowity i powoli zaczyna brakować określeń na pochwały dla niego. Szczerze, to nie spodziewałem się, że w tym sezonie tak wystrzeli z formą i będzie motorem napędowym naszej ofensywy. Przy takim rozwoju za kilka lat może być jedną z największych gwiazd w Anglii i oby nic tego nie zatrzymało.
"nasz cel to zajęcie wysokiej pozycji w lidze"
Według Mersona nie powinno to być waszym celem :D
A co do Cedrica, coraz bardziej mnie przekonuje. Byłem tak negatywnie nastawiony do jego kontraktu, a okazuje się, że to nie tylko dobry prawy obrońca, ale potrafi także zagrać bardzo dobry mecz po lewej stronie boiska. Jak ja uwielbiam się tak mylić.
Mam wrażenie, że Merson to taka chorągiewka na wietrze. Ostatnio poprawiły się wyniki, to zamilkł albo chwalił. Przegrali jeden mecz i znowu wylewa swoje żale. Zagraliśmy słabszy mecz, odpadliśmy, trudno - życie i żyje się dalej. Nie zgadzam się z tym, że powinniśmy poważniej traktować puchar niż Premier League. On tutaj mówi o tym, żeby lepiej nie zajmować 6. miejsca, bo to będzie oznaczało grę w czwartki i LE. Przepraszam bardzo, ale jak byśmy obronili Puchar Anglii, to chyba też byśmy grali w LE... Tak więc trochę kulawy argument. W lidze muszą zająć jak najwyższe miejsce, TOP 6 będzie bardzo dobrym wynikiem.
Trudno, stało się i odpadliśmy. Obawiam się, że jutrzejszy ligowy mecz będzie jeszcze trudniejszy. Mimo wszystko bardzo liczę na to, że uda się jakoś szczęśliwie wyłuskać te 3 pkt.
@Facet3miasto napisał: "Mimo to w wieku 16-18 lat zapowiadał się na gwiazdę premier league. Pozdrawiam :)"
Tu się zgodzę, zresztą w wieku 20-24 lat nadal był nadzieją. I to jest ta różnica, bo Nketiah jak do tej pory na taką gwiazdę się nie zapowiada w ogóle :D
@Facet3miasto napisał: "Tak samo było z Walcottem. Zawsze młody.,perspektywiczny ale zawsze jedno ich łączy-brak wykończenia i siły aby kopnąć futbolówkę w stronę bramki ;)"
No z tym to się kompletnie nie mogę zgodzić. Gdzie Nketiahowi do Walcotta? Panie, nie obrażaj Theo w taki sposób. On pojechał na mundial w wieku 16 lat. Walcott miał 18 lat i już grał u nas dość regularnie. Gdy miał tyle lat co Nketiah teraz, nie dość, że był najczęściej podstawowym graczem, to robił już przyzwoite liczby. Zresztą, gość strzelił ponad 100 goli w naszych barwach. Na chwilę obecną takie porównanie obu piłkarzy to po prostu absurd i bzdura, sorki.
A co do Odegaarda, to sądzę, że jego ściągnięcie będzie bardzo dobrym posunięciem. Byle tylko nie stracił na tym ESR.
Moim zdaniem to świetny wybór na drugiego bramkarza. Stosunkowo młody, doświadczony w przyzwoitych zespołach i ligach. Posmakował gry w La Lidze, ale prawdziwą robotę robi jego ponad 120 spotkań w Premier League(!), to naprawdę solidny bagaż doświadczenia, wprost wyśmienity, a dołóżmy do tego jeszcze doświadczenie międzynarodowe w barwach reprezentacji. Jego CV, a Runarssona, z całym szacunkiem dla Islandczyka - absolutna przepaść. Mam nadzieję, że będzie znakomitą alternatywą dla Leno i zobaczymy go w akcji na boisku.
Powinniśmy też postarać się o pozyskanie go na stałe.
@XandeR napisał: "Milik zamienia jedna lawke na druga? Coz za muuusk"
To gdzie miał według Ciebie pójść? Do MLS wyjechać czy od razu do towarzystwa dla Peszki w Wieczystej? Co za bzdury. Marsylia to na papierze idealny klub dla Milika, podobnie jak liga francuska. Nie jest to topowy klub, ale średniakiem też nazywać go nie można, więc w obecnej sytuacji Milik idealnie wpasowuje się w ten zespół.
6. miejsce w tabeli Ligue 1, najlepszym strzelcem Thauvin z 6 golami, który gra na skrzydle najczęściej i środkowy napastnik - wielki, legendarny i perspektywiczny 30-letni Benedetto z 4 golami w 18 meczach w obecnym sezonie, co za potwór. Faktycznie - Milik nie ma szans, będzie grzał ławę z całą pewnością. Cóż za mózg.
Solidny obrońca i zapamiętam go dość neutralnie. Nie był ani biegającą pokraką, ani ostoją obrony. Miewał mecze bardzo dobre, ale też przeciętne lub słabe. Na pewno wyróżniał się charakterem - zresztą wystarczy na niego spojrzeć i widzisz, że z takim gościem lepiej nie zadzierać.
W Arsenalu swoje pograł, swoje zarobił. Powodzenia w dalszej karierze.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Pewnie gdyby był czarny, to stwierdziłby zaraz, że Arsenal wolał białych bramkarzy i dlatego nie dostał szansy :) To teraz takie modne.