Komentarze użytkownika Axxxe
Znaleziono 5599 komentarzy użytkownika Axxxe.
Pokazuję stronę 59 z 140 (komentarze od 2321 do 2360):
Portsmouth zawsze pozostawało klubem, z którym nigdy nie było łatwo o punkty, jednak teraz, kiedy zajmują ostatnie miejsce w tabeli i mają ogromne problemy finansowe nie widzę dla nich nadziei. W tym sezonie z pewnością zawitają w Championship, ale mam nadzieję, że już niedługo uda im się wyjść z kłopotów, które są sobie sami winni, a Campbell odzyska swoje pieniądze.
tokioo --> mało kto wspomina o akademii Manchesteru, bo tam ostatnio mało kto ma szansę zaistnieć. Nie ujmując Czerwonym Diabłom ich zawodnicy z rezerw są notorycznie wypożyczani, a jeśli nie zaimponują czymś w nowym klubie, automatycznie są sprzedawani. Skoro podajesz przykładem United to w takim razie wymień mi kogoś oprócz doświadczonych piłkarzy, którzy teraz grają w pierwszym składzie. Trzeba im oddać to, że wychowali wielu świetnych zawodników, ale teraz nie gra tam nikt znaczący dla tego przykładu.
Kim jest teraz Traore? Nie wiem jak ty, ale ja nigdy wcześniej nie zetknąłem się z jego nazwiskiem tuż przed przejściem do Arsenalu. Jest wiele piłkarzy o tym nazwisku, ale to Armand jest naszym piłkarzem. Ostatnio regularnie występował w pierwszym składzie. Nie radzi sobie najlepiej, jest dopiero trzecim obrońcą, drugim lub pierwszym pozostaje jednak Gibbs - nasz wychowanek i Clichy - też na swój sposób nasz zawodnik, o którym wcześniej nikt nie słyszał, a jeszcze niedawno był lepszy od Ashley Cole'a - obecnie najlepszego lewego obrońcę na świecie.
Wspominasz o tym, że najsłabsi odejdą. Opuścił was też Cesc, więc skoro wtedy był dla was taki słaby, to widocznie nie ma tematu. Podobnie jest u nas. Ktoś gra słabo to wypada z drużyny. Od kiedy Arsenal konsekwentnie zaczął stawiać na młodzież swoją szkółkę od nowa uruchomiła Barcelona i wiele innych klubów, więc kto zaczął? Nie ma frustracji z twojej strony, ale nadal przekonujesz sam siebie, że ukradliśmy wam Fabregasa. Hipokryzja.
Vpr --> uwielbiam twoje komentarze na temat Barcelony. Masz moją zgodę. ;)
tokioo --> to już dyskusja na zupełnie inny temat, bo również uważam, że staliśmy się przystankiem w karierze dla wielu zawodników i płacimy za to brakiem sukcesów. Póki co w sytuacji, gdy jesteśmy zadłużeni za budowę nowego stadionu nie możemy pozwolić sobie na zakup drogiego piłkarza. Poza tym to nie pasuje do naszego menadżera, więc czemu miałby teraz skończyć z realizowaniem swojego planu. Czas udowodnić w końcu, że ludzie się czasem mylą.
Tak przy okazji, skąd wiesz co by było, gdyby Cesc został w Barcelonie. Argument o piłkarzach, z którymi miał okazje grać w Arsenalu jest jak najbardziej trafny. Jesteś wróżką? Nie baw się w takie rzeczy, bo co się stało już się nieodstane. Gdybanie jest dla ludzi nie mających nic na usprawiedliwienie swoich słów. Co do Galindo, nie mam pytań... Biorąc na logikę twój komentarz rozumiem, że każdy piłkarz, który trafił do Arsenalu w młodym wieku jest ukradziony, a Wenger to zwykły złodziej. Jeśli jego drużyna chciałaby go zatrzymać, tak też by zrobiła, ale zadecydował Boliwijczyk. W takim razie skoro znów piszesz o kradzieży, to jak nazwać sytuacje z Messim. Ja z nazwiskiem Galindo nigdy wcześniej się nie spotkałem, z Messim przed przejściem do Barcelony też, więc wracamy do punktu wyjścia, bo ty też nie miałeś o nich żadnego pojęcia.
Gdyby nasz menadżer miał o tym jakieś pojęcie, to co sezon ubezpieczałby się kolejnymi transferami, bo to w głównej mierze przez kontuzje nie zdobywamy żadnych trofeów. Wcześniej nasi zawodnicy byli odporni na urazy, a sztab medyczny okazał się jednym z najlepszych na Wyspach Brytyjskich, tymczasem w tej chwili obecni piłkarze mają fatalne warunki fizyczne i są podatni na kontuzje, a lekarze nie radzą sobie z szybkim przywracaniem ich do gry.
Należałoby coś zmienić, bo naprawdę nie liczę już w nawrócenie Wengera i zmianę polityki transferowej. Wypadałoby jednak od czasu do czas zakupić jakiegoś zawodnika, wzmocnić którąś z formacji i dać zarządowi sygnał, że coś jest u nas nie tak z kontuzjami i pracą sztabu medycznego, bo przecież Francuz jest osobą, która najbardziej wpływa na podejmowane przez nich decyzje. Mam nadzieję, że w końcu coś z tym zrobimy, bo już nie za bardzo pamiętam, kiedy dysponowaliśmy pełnym składem. Chyba z Porto, albo nie. :P
Po tym co pokazał w ostatnim meczu z Boltonem jestem przekonany, że przedłuży z nami umowę. Fran to wielki talent, którego nie możemy się pozbyć, więc liczę na to, że jednak zmieni zdanie i pozostanie w Arsenalu, by jeszcze bardziej rywalizować o pierwszy skład.
Całkiem ciekawy pomysł jeśli weźmiemy pod uwagę wspomnienia związane z tymi koszulkami i zyski, jakie mogłyby przynieść ich sprzedaż. :) Uważam, że stroje z 2006 roku były naszymi najlepszymi trykotami w historii naszego klubu, do których powinniśmy wrócić z okazji 125 urodzin naszej drużyny. :)
Jeżeli chodzi o aktualne stroje również mi się podobają. Z pewnością nawiązują do naszych barw klubowych i wyróżniają się z tłumu. Dzisiejsze wyjazdówki również są utrzymane w świetnym stylu, bo sam taką posiadam i coś o tym wiem. :) Natomiast białe to absolutna nowość. Dobrze, że ostatnio gramy w nich częściej, bo nie zauważyłem, żebyśmy mieli do nich jakieś uprzedzenia. Nic jednak nie zastąpi typowych żółtych koszulek, które świeciły po oczach. To był dopiero lans. :)
tokioo --> co do waszych talentów chodziło mi o przeszłość, bo dobrze wiem jaka jest teraz sytuacja Pedro, Bojana i pozostałych.
tokioo --> nie trudno się domyślić, że nie jesteś entuzjastą naszego klubu tylko z tego powodu, że kupiliśmy od Barcelony Fabregasa. Ok wasz klub dysponuje jedną z najlepszych akademii na świecie, ale gdyby byli tacy świetni nie oddaliby nam Cesca i Meridy, o którym większość kibiców Blaugrany z pewnością nie ma teraz pojęcia, ale przypomni im się, kiedy podobnie jak Hiszpan będzie grał na najwyższym poziomie. Jak dla mnie nie ma sensu skreślać naszego klubu i osądzać go o złe szkolenie młodzieży, skoro zarówno Cesc, jak i pozostali przez nas zakontraktowani piłkarze również są naszymi wychowankami. Na pewno uargumentujesz, że chodzi Ci o graczy, którzy od początku kariery związani są z Arsenalem, ale FIFA wydała pewne przepisy, które mówią o tym, że drużyny szkolące zawodników od któregoś roku życia są ich pierwszymi klubami. Jeśli chodzi o tych z naszej szkółki zapewniam Cię, że nie raz usłyszysz o takich nazwiskach jak Wilshere, Lansbury, Sunu, Emmanuel-Thomas, Nordtveit, Barazite, Gibbs i niedawno debiutujący u nas Eastmond. Poza tym w wielu klubach znajdują się też byli Kanonierzy, którzy stanowią o grze tych zespołów, więc nie pytaj się gdzie są produkty naszej szkółki, bo gdzie by nie spojrzeć łatwo można ich znaleźć.
Natomiast co do Barcelony, to naprawdę śmieszne jest nazywanie nas frustratami i złodziejami w sytuacji, gdy wy chcecie za wszelką cenę powrotu Cesca i kupna wszystkich piłkarzy Kanonierów. Jeszcze żałośniejsze są hasła o DNA Barcelony, o jego powrocie i przywiązaniu. To, że on jest też waszym wychowankiem wiem od samego początku, więc nie ma sensu argumentować jego powrotu tak żałosną informacją, bo każdy ma o tym pojęcie.
My ściągamy gotowe talenty? To, że raz usłyszałeś o nim w FM-ie nie znaczy, że ktoś ma wizytówkę uzdolnionego zawodnika. Jak żadna inna drużyna potrafimy wypatrzeć zawodnika, zainteresować się jego osobą, dać mu okazję do gry i wypuścić w świat. Właśnie to jest u nas najlepsze. Szkolimy piłkarzy, podnosimy ich umiejętności, a nie zatrzymujemy jego rozwój jak czyniła Barcelona, kiedy Cesc grał w Hiszpanii. Poza tym nigdy wcześniej nie słyszałem o waszych talentach. Również ściągnęliście Messiego. To podobny przypadek do naszego kapitana. Wcześniej o takich zawodnikach nie było u was słychać, bo dopiero po wyróżnieniach dla nas za ukształtowanie wielu zawodników, Barca i wiele europejskich klubów postawiło na młodzież, chociaż czasami zdobywacie się na pokaz beztalencia na temat transferów, tak jak w przypadku Czyhryńskiego i pieniędzy wydanych na Ukraińca... Z pewnością jest lepszy od Vermaelena, bo przecież był droższy i występuje w Barcelonie... Czysta hipokryzja...
Taka afera z pewnością nie podziała najlepiej na wizerunek naszego klubu, więc jeśli ten zawodnik nas oszukał, powinien za to wylecieć, bo jestem pewien, że Wenger nie kupiłby go, gdyby ten miał 21 lat. Francuz unika przeważnie piłkarzy powyżej dwudziestego roku życia, bo uważa, że tacy rozwijają się wolniej od młodszych graczy. Jeśli okaże się, że Galindo nie jest w tym wieku, o którym nas przekonywał, powinien jak najszybciej odejść, bo ani on, ani my nie będziemy mieli pożytku z powodu takiej sytuacji...
Zresztą gdyby Boliwijczyk okazał się jeszcze młodszy również byłby skończony, ponieważ w PL można grać od 16 lat, a on jeszcze by ich nie ukończył. Mam nadzieję, że Galindo nas nie okłamał i okaże się wielkim talentem, bo w ten taki sposób jak ten może przekreślić swoją karierę. To już nie pierwsza tego typu afera z naszymi transferami. Kiedyś przeszliśmy samych siebie, kontraktując piłkarza, który nie istnieje ;)
michalszadkowski.blox.pl/2009/01/O-pilkarzu-ktory-nie-istnial.html
Na miejscu innych nie zamartwiałbym się tym zbytnio, bo Manchester City interesuje się niemal każdym zawodnikiem, na którego można wydać pieniądze. Najśmieszniejsze jest jednak to, że oni nie mają zamiaru się wzmacniać i stawiać na jakość, ale mieć jak najwięcej piłkarzy w składzie i dokonać czegoś, o czym mogłoby się dyskutować w okienku transferowym. To irytujące, ale niech dalej podniecają się swoimi pieniędzmi. Zobaczymy co dobrego z tego wyniknie. ;)
Nawet nam w obliczu niedyspozycji Songa lub jego zmienników Flamini byłby niezbędny. Mimo słabej formy, w której obecnie znajduje się Francuz z chęcią ponownie zobaczyłbym go w Arsenalu. Chłopak nadal ma talent, kiedyś u nas grał i był pierwszoplanową postacią na swojej pozycji, więc nie widzę ryzyka w tym transferze. Pytanie tylko jak traktować transfer Campbella? Jednorazowy wyskok czy zapowiedź powrotu byłych Kanonierów. Ciekawe. ;)
Zawsze podziwiałem jego pracowitość na boisku, szybkość, technikę i ciąg na bramkę rywala, ale nie uważam, że byłby sobie w stanie poradzić w PL. Jak wiemy liga szkocka nie należy do najlepszych w Europie, również wielu piłkarzy, którzy mieli szanse przenieść się z tego kraju do ligi angielskiej nie zawsze się sprawdzała, więc nie chcę transferu McGeady'ego.
Oczywiście ma on umiejętności pozwalające na grę w Arsenalu, bo naprawdę do nas pasuje, ale jego warunki fizyczne pozostawiają wiele do życzenia i skłaniają do pytań czy aby na pewno poradziłby sobie w Anglii. Na tę chwilę potrzebujemy napastnika, bramkarza i kogoś kto uspokoi grę (defensywnego pomocnika), a nie kolejnego jeźdźca bez głowy. Poza tym charakter typowego Szkota i nadmiar piłkarzy w drugiej linii nie pozwalają na ten transfer.
Nacer to przyszłościowy zawodnik, który już teraz ma umiejętności pozwalające mu na grę na najwyższym poziomie. Niestety ostatnio nie usłyszałem o nim zbyt wiele dobrego. Myślałem, że nadal gra na wypożyczeniu, ale jak widać kontuzja uniemożliwiła mu wszystkie rozwiązania. Teraz jednak wraca do gry. Z tego powodu też ma okazje na ponowne zaprezentowanie swoich nowych umiejętności, które na pewno nabył grając w Championship. Jeśli znów nie uda mu się zaistnieć w Arsenalu w grę będzie wchodziło kolejne wypożyczenie, bo tak utalentowanych zawodników jak Barazite jest mało, więc nie można się ich pozbywać.
Zdecydowanie zgadzam się z naszym menadżerem, który obok Jacka z pewnością wie najlepiej gdzie powinien zostać wypożyczony. Wilshere nie dostaje zbyt wielu szans, więc taki pomysł to dobre rozwiązanie zarówno dla nas, jak i dla samego zawodnika. Tak jak zauważył Wenger, lepiej byłoby, gdyby występował w PL, bo to nie tylko umożliwia łatwą obserwację jego postępów i okazje do gry, ale też kształtuje go na zawodnika, który niebawem z powodzeniem będzie grał na angielskich boiskach. W razie wypożyczenia do Championship lub do innej ligi nie miałby tak rozmaitych możliwości.
Nie jest więc za ciekawie, bo pole do manewru naszego menadżera w środku pomocy ograniczyło się do kilku zawodników. W razie kontuzji któregoś z nich jesteśmy w kropce, bo nie mamy już żadnych zmienników w zanadrzu. :|
Zarówno Nasri, jak i Ramsey znajdowali się ostatnio w dobrej formie, więc tym bardziej szkoda mi, że złapali uraz. Już niedługo zagramy decydujące mecze, w których zabraknie obydwóch piłkarzy. Mam nadzieję, że przynajmniej w kolejnym spotkaniu z Boltonem uda nam się wygrać jak najmniejszym nakładem sił, bo musimy być gotowi na spotkania z wielką czwórką i pozostałymi.
Wraz z kolejnym ligowym zwycięstwem napływają do nas pozytywne informacje na temat powrotu kontuzjowanych piłkarzy. Robin jednak wypadł z gry na dłużej, więc pozostaje tylko czekać na jak najszybszy powrót Holendra. Nadal nie mogę uwierzyć, że van Persie, który znajdował się w świetnej dyspozycji został wyłączony z gry w meczu towarzyskim, nie mającym wielkiego znaczenia dla reprezentacji. Szkoda, że tak właśnie się stało, bo w tym sezonie liczyłem głównie na bramki ze strony naszego napastnika. Mam jednak nadzieję, że inni snajperzy i nowy zawodnik zastąpią nam Robina i w poradzimy sobie bez niego, chociaż chciałbym, żeby wrócił i pomógł nam w odniesieniu sukcesów. To byłby piękny powrót. :)
Pozostał jeszcze Eduardo, którego pominąłem. Asysta i świetna gra tyłem do bramki. Widać, że w końcu się nam odnalazł. :)
Nie ukrywam, że właśnie tak zaciętego spotkania się spodziewałem. Bolton od zawsze był dla nas bardzo wymagającym rywalem, tym bardziej na własnym boisku, więc przed tym meczem martwiłem się o końcowy rezultat. Jak widać niepotrzebnie bo ostatecznie udało się nam ich pokonać. Szkoda tylko, że nieco się zmęczyliśmy, ale liczę na to, że w kolejnym spotkaniu z Boltonem zdobędziemy komplet punktów jak najmniejszym nakładem sił. Moje oceny:
Almunia - czyste konto ani trochę nie usprawiedliwia tego, co pokazywał na boisku. Zaliczył kilka dobrych obron, z których przeciwnicy mogli zdobyć bramkę, ale w wielu sytuacjach był bardzo niepewny - 6
Sagna - wykonywał więcej pracy w defensywie niż w ofensywie, ale i tak zagrał na plus. Jak dla mnie najpewniejszy punkt naszej defensywny w tym spotkaniu. Jak zwykle na swoim poziomie - 7
Gallas - do pewnego czasu grał jak zwykły amator często zapominając o kryciu, ale uratował nas w najważniejszych sytuacjach - 7
Vermaelen - podobnie jak u Willa z jego występem także nie było kolorowo. Fatalne próby łapania piłkarzy Boltonu na spalonym i chaotyczna gra to coś do czego TV nas nie przyzwyczaił. Z dobre strony pokazał się w ofensywie, zapędzając się pod bramkę rywali i celując dwa razy z rzutu wolnego - 7
Traore - nie zaprezentował nic dzięki czemu mógłby nazywać się Kanonierem. Fatalny występ Francuz, szczególnie w defensywie gdzie zawodnicy gospodarzy ogrywali go w każdy możliwy sposób. Chyba był zbyt zestresowany obecnością Clichy'ego na ławce i Campbella na trybunach, albo po prostu nie robi postępów w defensywie - 5
Eastmond - jak na debiutanta pokazał się z niezłej strony, ponieważ musiał odpowiadać za najważniejszą pozycję na boisku. Wiele razy zanotował straty, tyle samo zaliczył też odbiorów. Miał też okazję do zdobycia bramki, ale też mógł spowodować rzut karny, więc tak jak napisał Vpr mecz na zero ze strony Craiga - 6
Fabregas - wrócił do gry i od razu widać tego efekty. Jak na kapitana i najważniejszego piłkarza przystało poprowadził Arsenal do kolejnego zwycięstwa mimo złych warunków. Starał się być bardzo aktywny, bo długo go ostatnio nie widzieliśmy w akcji - 9 MoTM
Diaby - po ostatnich występach Francuza liczyłem na coś więcej z jego strony. Dzisiaj był niewidoczny i kompletnie bezbarwny. Myślałem, że Wenger wystawi go na pozycji defensywnego pomocnika, ale dobrze zrobił nie desygnując go tam do gry, ponieważ Abou lepiej idzie w ofensywie. Jak widać same warunki fizyczne nie wystarczają - 6
Rosicky - również wrócił do gry chcąc pokazać się z jak najlepszej strony. Od nowa przecież pracuje na swój wizerunek, ale dzisiaj był jednym z najlepszych na boisku. Nie tylko działał z przodu, ale też ubezpieczał defensywę, co było ważne w przypadku braku Songa - 8
Arszawin - czy on dzisiaj był na boisku? ;) Zdecydowanie nie przyczynił się do naszej wygranej. Nie zobaczyłem w jego wykonaniu żadnej składnej akcji ani uderzenia. Rosjanin gra ostatnio jak młodzieżowiec, ujawniając się raz na kilka spotkań - 6
Zmiany:
Clichy - jeden z tych, którzy wrócili do siebie po urazach. Mam nadzieję, że wskoczy do składu za Armanda, bo w ciągu tych kilkunastu minut pokazał więcej niż Traore w niemal cały spotkaniu - 6
Merida - zdobył bramkę, a to przecież najważniejsze jeśli chce się podpisać nowy kontrakt :) - 7
Vela - szkoda, że tak późno wszedł, bo wydaje mi się, że mógłby jeszcze bardziej ożywić naszą grę. Widzę go na pozycji skrzydłowego. Jeśli ktoś go sfauluje, to łatwiej będzie go wynieść na noszach ;)
Na trybunach: wielki nieobecny Sol Campbell, którego występ w tym spotkaniu sprawiłby, że gracze Boltonu potulnie zeszliby do szatni ;)
Bolton jak zwykle był dla nas niewygodnym przeciwnikiem, o czym mogliśmy przekonać się w dzisiejszym spotkaniu. Gospodarze wykazali się wielkimi ambicjami, chęcią do gry i grali do ostatniego gwiazdka sędziego. Nie było łatwo z nimi wygrać, a podejrzewałem, że ten mecz będzie trudniejszy od tego, który odbędzie się za trzy dni. Nie wiadomo, bo jeszcze tego drugiego nie rozegraliśmy, ale sądząc po naszym szczęściu jesteśmy blisko zrównania się punktami w tabeli z Chelsea i Manchesterem United. :)
Drugi z Franków bramka! :) Niemal jak instynkt strzelecki. :)
Eastmond out, Merida in. Nawet niezły debiut jak na tak młodego piłkarza, ale nie ustrzegł się wielu strat i bezsensownych zagrań. Wejście Frana na boisko oznacza chyba, że Diaby zostanie przesunięty na pozycję defensywnego pomocnika.
adaminho77 --> ten filmik przekonuje co do tego, że wszyscy piłkarze Arsenalu to technicy. ;) Ofc DJourou zrobił to zapewne przypadkowo i w dodatku przeciwko przeciętnemu Reading, ale sztuczka niczego sobie. Brakuje mi Szwajcara. :|
Wenger jest bardzo wybredny, jeżeli chodzi o transfery, bo na rynku transferowym znajduje się wielu zawodników, którzy z powodzeniem mogliby grać dla Arsenalu. Nasz menadżer przyznał na początku okienka, że będzie chciał jak najszybciej dokonać transferu nowego snajpera, jednak plotki na ten temat ucichły wraz z wykluczeniem kolejnych napastników, którzy według mnie mieli szanse na pozostanie Kanonierami. Francuz jednak kieruje się swoją polityką transferową i jak dobrze zauważył Marex, nie lubi rozgłosu, który przeszkadzałby mu w zakontraktowaniu danego piłkarza. Liczę na to, że Arsene zakupi jeszcze kogoś w styczniu.
Wenger jest bardzo wybredny, jeżeli chodzi o transfery, bo na rynku transferowym znajduje się wielu zawodników, którzy z powodzeniem mogliby grać dla Arsenalu. Nasz menadżer przyznał na początku okienka, że będzie chciał jak najszybciej dokonać transferu nowego snajpera, jednak plotki na ten temat ucichły wraz z wykluczeniem kolejnych napastników, którzy według mnie mieli szanse na pozostanie Kanonierami. Francuz jednak kieruje się swoją polityką transferową i jak dobrze zauważył Marex, nie lubi rozgłosu, który przeszkadzałby mu w zakontraktowaniu danego piłkarza. Liczę na to, że Arsene zakupi jeszcze kogoś w styczniu.
Wielu piłkarzy ze szkółki Lyonu jest teraz zawodnikami klasy światowej, a Gonalons ma wszelkie predyspozycje do tego, żeby również być na ich miejscu. Jeszcze rok temu nie słyszałem o tym piłkarzu, ale w tym sezonie dostał wiele szans, które jak najbardziej wykorzystał. Problem nadal leży jednak w tym, że na jego pozycji gra rewelacyjny Toulalan, a po nim na ławce rezerwowych znajduje się jeszcze kilku innych zawodników.
Jego transfer to żadne ryzyko, bo Francuz to bardzo obiecujący gracz, ale myślę, że powinien zostać w kraju i tam rozwijać się piłkarsko. Na pewno by się nam przydał, bo nadal nie mamy zmiennika dla Songa, ale liczę na kogoś lepszego. Mimo tego zainteresowania defensywnym pomocnikiem uważam jednak, że Wenger dokona tylko jednego zakupu na pozycji napastnika, bo właśnie tam potrzebujemy wzmocnień.
Nie wiem jaki jest sens wracania do tej sytuacji, ale też nie mam nic przeciwko, bo nie spotkałem się jeszcze z tym filmikiem. :) Song był wtedy jeszcze młody, a pozostali byli piłkarzami z najwyższej półki, więc Kameruńczyk podobnie jak niedoświadczeni zawodnicy był obiektem żartów. ;)
Całe szczęście, że miał dystans do siebie, bo dziś jest jednym z najlepszych defensywnych pomocników na świecie. Jeszcze na początku ubiegłego sezonu był w fatalnej dyspozycji i nie wiązałem z nim większych nadziei, ale teraz przekonał wielu kibiców do swojego talentu. :)
Btw: nic dziwnego, że głównym bohaterem znów jest Nielatający Holender ;)
Cascarino to człowiek, z którego zdaniem liczy się niewiele osób, ale teraz muszę się z nim zgodzić. Jak najbardziej potrzebujemy wzmocnień, żeby móc liczyć się w walce o najwyższe trofea, bo nie ma takiej drużyny na świecie, której nie spotkałby kryzys lub pech. Szczególnie jeśli chodzi o Arsenalu, któremu zawsze brakuje szczęścia i doświadczenia, bo umiejętności i ambicje mamy bardzo duże. Nie wygraliśmy niczego znaczącego od pięciu lat, więc czas to zmienić. Na pewno będzie to główną motywacją dla naszych zawodników.
Natomiast dla naszego menadżera priorytetem powinno być pozyskanie nowych piłkarzy. Zakontraktował on już Campbella, więc środkowego obrońcę już mamy, ale po odejściu Senderosa ponownie powstanie luka, którą trzeba będzie zapełnić. Najważniejszą rzeczą powinien być teraz zakup nowego napastnika. To, że jesteśmy najskuteczniejszą drużyną w PL nie znaczy, że nie potrzebujemy wzmocnień. Mamy być może najlepszą ofensywę na świecie, ale, żeby być jeszcze efektywniejszym musimy zakontraktować skutecznego gracza, który będzie mógł w pojedynkę wygrywać mecze. Zwłaszcza teraz, kiedy Robin wyłączony jest z gry niemal do końca sezonu i musimy go zastąpić. Dobrze byłoby również, gdyby udało nam się dokonać zakupu defensywnego pomocnika. O tym, jak ważna jest ta pozycja mieliśmy okazje przekonać się w meczu z Evertonem i w spotkaniach, w których brakowało Songa przebywającego na PNA. Mam nadzieję, że interesujemy się zawodnikiem zabezpieczającym obronę. W naszym zasięgu powinno być kilka niezłych graczy z nazwiskiem, jednak wątpię by Wenger dokonał tak wielu transferów.
Z jego strony liczę tylko na jeden zakup. Wydaje mi się, że będzie to nowy napastnik, bo nie możemy cały czas czekać na powrót Bendtnera i van Persiego. To byłoby piłkarskie samobójstwo. Francuz ma do dyspozycji wiele pieniędzy. Nie przyzwyczaił nas do aktywności w okienkach transferowych, ale mam nadzieję, że z każdym następnym będzie się to zmieniać. I co najważniejsze - oby to były ulepszenia składu, nie uzupełnienia, bo jaki jest sens wymieniania zawodników z lepszych na gorszych?
sebo656 --> ty chyba żartujesz...
Transfer Campbella pokazał, że byli Kanonierzy również mają szansą na ponowną grę dla Arsenalu. :) Powrót obojętnie którego z nich byłby dla mnie miłą niespodzianką, ponieważ każdy wniósł wiele do drużyny, ale u nas najchętniej widziałbym Henry'ego, Piresa lub Flaminiego, grających na pozycjach, na których z pewnością by się nam przydali. :)
Nie sądzę jednak, żeby francuski napastnik wrócił do Arsenalu. Zrobił dla nas tak wiele, że nie możemy oczekiwać od niego znacznie więcej, jednak ja z chęcią chciałby go z powrotem w naszej drużynie. Być może Thierry pojawi się u nas, jako trener napastników lub menadżer, ale najpierw musiałby zakończyć karierę, a następnie podszkolić się w znacznie słabszych klubach. Najbardziej jednak oczekiwałbym Piresa, który obok Bergkampa pokazywał piłkę nie z tego świata. Poza tym pomimo wieku nadal jest w dobrej formie i co najważniejsze podobnie jak nasz nowy transfer - do wzięcia za darmo. Problem jednak w tym, że druga linia jest u nas tak silnie obsadzona, że powrót Francuza wydaje się być niemożliwy. Flamini jest jednak chyba najlepszą opcją, bo w Milanie częściej zajmuje się siedzeniem na ławce rezerwowych niż grą. Mathieu nadal jednak ma wielkie ambicje i talent, o którym przypominał w niemal każdy występie dla Arsenalu. To piłkarz uniwersalny, więc teraz w obliczu kontuzji mógłby zastępować swoich kolegów na wielu pozycjach, w tym też na najważniejszej - Songa na pozycji defensywnego pomocnika. Wenger jednak nic nie wspominał o powrocie Flaminiego. Pomocnik ten odszedł w niemiłych okolicznościach, więc również wątpię, żeby do nas wrócił. Szkoda, bo wydaje się być najlepszym rozwiązaniem, ale nie sądzę, by nasz menadżer postawił na zawodnika, który jest poza grą. W przeciwieństwie do niego Campbell pokazywał się z dobrej strony na treningach, a wcześniej z powodzeniem występował w Portsmouth. Myślę, że to właśnie te dwa czynniki przekonały Wengera do transferu Anglika.
Nawet nie jest jeszcze naszym piłkarzem, ale nawet jeśli to byłby tu zbyt krótko, żeby występować w rezerwach lub w pucharach krajowych. Ten chłopak najpierw musi iść na wypożyczenie i poznać grę na Wyspach Brytyjskich. Z pewnością ma wielki talent, bo zamiast interesować się napastnikami z najwyższej półki ściągnęliśmy właśnie jego, ale musi to udowodnić na wypożyczeniu, bo jak na razie jest zbyt słaby fizycznie na grę w Anglii.
To już ostatni dzwonek dla Gilberta, żeby zaistnieć w Arsenalu. Jeśli nie wróci lepszy z Peterborough to chyba nie będzie miał czego u nas szukać. Kerrea to niespełniony talent, bo chyba tak można nazwać zawodnika, który mając 22 lata nie dostaje zbyt wielu szans na grę z armatką na piersi. Mimo wszystko życzę mu powodzenia. Mam nadzieję, że usłyszymy o nim w samych superlatywach i wróci lepszy.
Bolton to fizycznie grająca drużyna, z która nigdy nie jest łatwo. Nie możemy ich lekceważyć z tego powodu, że są nisko w tabeli. To nadal bardzo wymagający rywal, szczególnie na swoim stadionie, teraz kiedy ma nowego menadżera, ale wydaje mi się, że w tym sezonie pożegnają się z PL, więc wygrana z nimi powinna być niezbędna. :)
Z innej beczki: na wiki i na wielu portalach mówi się o tym, że właśnie dziś Campbell podpisał z nami kontrakt obowiązujący go do końca tego sezonu. :) Oby tak naprawdę się stało. :)
Wenger to tak znakomity menadżer, że cokolwiek bym o nim dobrego nie napisał obraziłbym go. :) Nasz menadżer to typowy ekonomista, który zna się na finansach i wykorzystuje swoją wiedzę na temat pieniędzy w swojej polityce transferowej. Takie rozwiązanie ma zarówno kilka plusów, jak i minusów, ale na czas kryzysu oraz długu zaciągniętego na stadion powinniśmy ulec jego poglądowi na finanse. Dopóki nie spłacimy pieniędzy za ES to jestem pewien, że nie zobaczymy w Arsenalu jakiegoś znanego zawodnika, więc nie ma sensu irytować się polityką transferową naszego trenera. ;)
Na tym właśnie polega geniusz Francuza i piękno naszego klubu. Nie tylko nie korzystamy z pomocy zagranicznych inwestorów, ale również nie wspomagamy się pieniędzmi z budżetu. Nie możemy jednak dopuścić do tego, żeby piąty sezon zmarnował się. Mam nadzieję, że Wenger się teraz nie pomyli, będzie wiedział co dla nas najlepsze i zakontraktuje nowych zawodników, bo sezon jest długi i nie wiadomo jak się zakończy. Oby trofeami, na które nasz menadżer sobie zasłużył z racji stawiania na młodzież. To się w końcu musi udać. :) Chcę też, żeby po zakończeniu kariery trenerskiej Arsene znalazł czas na pozostanie naszym zarządcą finansowym, ale to chyba niemożliwe. :)
Wraz z kolejnym dniem w Arsenalu jego talent rozmienia się na drobne, więc właśnie w tym momencie rozumiem, że jego odejście byłoby najlepszym posunięciem. Niemniej jednak nadal wierzę, że chłopak ma talent, z którym spokojnie mógłby u nas grać. Jego problem leży w psychice. Senderos zapewne wymyślił sobie, że jest najlepszym obrońcą na świecie i należy mu się gra w podstawowym składzie bez podejmowania jakiejkolwiek walki.
Chciałbym, żeby został u nas do lata i pokazał, że jest wart gry w Arsenalu, bo posiada wielkie umiejętności, które pozwalałyby mu na zastąpienie Willa lub TV w razie kontuzji. Teraz jednak na ES pojawił się Campbell, więc Szwajcar najprawdopodobniej nie ma u nas czego szukać. Jeśli tak bardzo chce grać na Mistrzostwach Świata powinien jak najszybciej odejść, jednak myślę, że nawet nie grając regularnie w klubie znalazłby miejsce w swojej reprezentacji. Po Senderosa ustawiła się jednak kolejka chętnych, która oferuje za niego jakieś pieniądze, więc być może odejdzie.
Nie możemy oczekiwać zbyt wiele od Bendtnera i w nieskończoność czekać na powrót Robina tak jak nie powinniśmy sobie pozwolić na to, żeby ten sezon zakończył się dla nas przed końcem rozgrywek. Jestem zdania, że niepozyskanie napastnika w tym okienku transferowym może okazać się złą decyzją. Wenger powinien obiektywnie spojrzeć na naszą sytuację, bo mimo, że już niedługo do gry wraca Nicklas, a Arsenal jest najskuteczniejszą drużyną w PL, to nadal mamy problemy ze zdobywaniem bramek. Nie można czekać do ostatniego dnia okienka transferowego myśląc, że nowy napastnik spadnie nam z nieba prosto na murawę ES.
Kiedy po raz pierwszy zainteresowaliśmy się tym zawodnikiem to wiedziałem, że już niebawem zobaczymy go w koszulce Kanonierów. :) Niestety póki co spekulacje na temat jego przenosin do Arsenalu znacznie ucichły, zaczęto wymieniać innych zawodników, ale szkoda byłoby rezygnować z tych dwóch metrów. ;) Niemniej jednak uważam, że w jego miejsce powinni pojawić się lepsi piłkarze, którzy będą decydować o grze naszej drużyny, a nie wyróżniać się warunkami fizycznymi.
Wybrzeże Kości Słoniowej zagra w dzisiejszym meczu PNA z Ghaną, więc nie sądzę, żeby selekcjoner Afrykańczyków dał szansę Traore na występ w tak prestiżowym spotkaniu, co nie oznacza jednak, że jestem ciekaw gry tego napastnika. Do tej pory zamiast jego meczów miałem okazję zobaczyć jego bramki, po których trudno wywnioskować jakim jest graczem. Na razie wiem tylko tyle, że musi być dobry, skoro nie tylko go obserwujemy, ale kontaktujemy się z jego klubem. :)
Po tym jak jeszcze niedawno Liverpool był najbliższy pozyskania Marokańczyka, chociaż częściej wymieniało się Arsenal i Barcelonę, jako potencjalnych nabywców Chamakha jestem w stanie uwierzyć we wszystko, ale na pewno nie w to, że zasili on drużynę 'The Reds'. Może się tak stać tylko i wyłącznie wtedy, jeśli Liverpool za wielkie pieniądze pozbędzie się swoich najlepszych zawodników, a o to niespecjalnie musimy się martwić, bo są oni w fatalnej dyspozycji.
Wydaje mi się, że mimo ciągłych spekulacji na temat jego odejścia z Bordeaux to my jesteśmy faworytem do zakontraktowania Chamakha. Fakt, że Marouane występuje teraz w drużynie, która również ma szanse na podobne trofea co Arsenal, a sam zawodnik grał już w tym sezonie w LM zmniejszają nasze szanse na transfer. Jednak Marokańczyk wyraził jednak chęć gry w PL, być może dla Kanonierów, bo inne angielskie zespoły, które o niego zabiegały były z niższej półki niż my. Wierzę, że jeśli dziś byłaby okazja na kupno Chamakha, Wenger dokonałby tego transferu, bo już w niejednym z wywiadów podkreślał jak dobrym piłkarzem jest napastnik Żyrondystów.
Powrót Clichy'ego do gry to bardzo optymistyczna wiadomość, biorąc pod uwagę fakt, że na tę chwilę nie mamy zbyt wielkiego manewru na pozycji lewego obrońcy. Zarówno Gibbs, jak i Gael jeszcze niedawno byli kontuzjowani, jednak teraz ten drugi będzie dostępy, więc powinno nam być łatwiej. Oczywiście pod warunkiem, że Francuz wreszcie będzie grał tak, jak od niego oczekujemy.
Niestety Clichy przed urazem miał huśtawkę formy, a Traore, który miał zastąpić jego i Kierana nie wykorzystał swojej szansy, więc uważam, że ponowne wypożyczenie go jest najlepszym rozwiązaniem. Armand nie miał jednak odpowiedniej motywacji do tego, żeby grać lepiej. Ok jego konkurencji byli kontuzjowani i nadarzyła się okazja, żeby to wykorzystać, ale tak to już jest jak się nie ma zmiennika. Teraz się to zmieni. Pytanie tylko kto dla kogo będzie alternatywą. ;)
Jay to wielki talent, któremu jeszcze nie raz trzeba dać szanse, ale jeżeli chce grać dla Arsenalu to w końcu musi pokazać, że na to zasługuje, bo jak na razie skuteczny jest tylko w Championship. Niemniej jednak jestem zadowolony z jego statystyk, bo przekonują one, że z Simpsona może być jeszcze dobry zawodnik. Mam nadzieję, że pomoże QPR w awansie do PL, bo drużyna z Londynu od wielu lat ambitnie się o to stara. Bramki Anglika jednak nie wystarczą, ale najważniejszy dla nas powinien być rozwój Jaya i jego powrót do Arsenalu. Jeśli Wenger nie zakupi w tym okienku transferowym żadnego napastnika powrót Simpsona powinien być niezbędny.
Zarate ma naprawdę wielkie możliwości, ale moim zdaniem nie pozwalające mu na udane występy w PL. Poza tym jestem zdania, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Argentyńczyk to piłkarz techniczny, dla którego najlepszym rozwiązaniem byłyby przenosiny do Hiszpanii, gdzie mógłby wykazać się swoimi umiejętnościami. Niestety do gry na Wyspach Brytyjskich brakuje mu warunków fizycznych, a w transferze przeszkadza też cena za jaką zapewne nikt nie zakontraktowałby tego zawodnika.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Albo ten news znajdował się już na stronie, albo nasz menadżer cały czas porusza ten temat. Problem w tym, że Wenger nigdy nie wyciąga wniosków i bagatelizuje problem kontuzji w naszej drużynie, a te zdarzają się zbyt często, żebyśmy mogli marzyć o dostępnych piłkarzach i trofeach. Jak dla mnie są dwa wyjścia, a jednym z bieżących powinny być ruchy na rynku transferowym, które pozwoliłyby wzmocnić nasz skład i dodać nam niezbędnej jakości. Drugim czynnikiem jak dla mnie jest sztab medyczny, nie przywracający naszych zawodników do gry w odpowiednim czasie i sami zainteresowani, którzy są podatni na kontuzje, ale w to za bardzo nie chcę mi się wierzyć, bo nie wydaje mi się, żebyśmy mieli aż takiego pecha. :|
Nie ma sensu zastanawiać się, co by było, gdyby ominęły nas kontuzje. Urazy są wpisane w piłkę nożną. Tyle tylko, że niektórzy radzą sobie z nimi lepiej, a niektórzy gorzej. Jesteśmy jednym z najlepszych klubów na świecie, mamy świetnych graczy, więc nie rozumiem czemu zaliczamy się do tej drugiej grupy. Jeśli do gry powróciliby wszyscy zawodnicy z powodzeniem moglibyśmy rywalizować o puchary. Kolejny problem tkwi jednak w tym, że rzadko kiedy udaje nam się skompletować całą kadrę, a jeśli jakiś Kanonier wraca do gry, następny jest już kontuzjowany. Dobrze, że Francuz to zauważył, ale pozostaje jeszcze tylko, żeby coś z tym zrobił, więc liczę z jego strony na jak najszybszą reakcję. Nie wierzę w cuda, ale mam nadzieję, że nasz trener zakontraktuje jakiegoś zawodnika lub powiadomi zarząd o problemach sztabu medycznego. Najlepszego nadal jednak jest to, że umiemy sobie z tym radzić, jak nikt inny. Tylko to powoduje u mnie optymizm, jeśli chodzi o kontuzje. :)