Komentarze użytkownika Czeczenia

Pisałem o tym milion razy, milion dni temu - nie ma DM-a, nie ma grania.

Wiadomo, że lejecie na puchar myszki miki, ale cholera, to są derby. Ten mecz MUSI być wygrany.

Ja to w ogóle nie kojarzę tych nicków i avatarów. Z pięć osób na krzyż może.

Trochę z nudów wróciłem sobie do książki o Arsenalu, nowoczesnym superklubie. Wszystkie zawarte tam "smaczki" są naprawdę bardzo ciekawe.

Jak to, że Bergkamp, facet który ma pomnik pod stadionem AFC, za wszelką cenę chciał grać w Tottenhamie, ale ci go nie chcieli.

Takie tam, luźne spostrzeżenia.

3rdpitch

Właściwie to jego w ogóle tam powinno nie być, bo to była sprawa między Kosą a Costą. A to, że trafił na ślepca i pajaca, cóż... musi nauczyć się przewidywać jak mogło się to skończyć.

3rdpitch

Super się Gabriel postawił, że aż z boiska wyleciał. Pełen szacunek!

arsenal159

Nie da się ukryć, że mają najbardziej stabilną formę w całej lidze.

losnumeros

Przymusu nie ma "pisania ze mną". Ja się w dyrektory nie pcham - nuda. Opowiedz coś jeszcze o pracy trenera, może się czegoś nauczę po tylu latach na tej stronie.

losnumeros

Szkoda, że nie grałeś w Arsenalu. Może mielibyśmy jakieś trofea.

losnumeros

Jakby wstał, to pewnie Arsenal by wygrał. W sumie to logiczne.

@MaciekGoooner

Świetnie, że przypomniałeś ten legendarny mecz na Old Trafford, bo w tym meczu też była czerwona kartka dla naszego zawodnika. I też zaczęło się od faulu napastnika. Durna to mało powiedziane.

Ale wiem, sens jest inny. O charakter tamtych chłopaków chodzi. Teraz nie ma o czym mówić, bo nic takiego nie ma.

youtube.com/watch?v=JzLuhhffVqQ

Per miał całkiem udany start tej kampanii, a późna wiosna też nie była najgorsza. Teraz jest miesiąc "chory". Dla mnie to dziwne.

schnor25

I o tym również traktuje drugi akapit.

Tylko jedno trzeba sobie powiedzieć uczciwie. Arsenal w żadnym momencie tego meczu nie był bliski zwycięstwa. Grając w 11 były okresy dobrej gry, ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje. A kiedy była już pozycja strzelecka, to strzały były słabe, niecelne albo wcale ich nie było.

Chelsea też utknęła w tym klinczu, a później Costa zrobił co zrobił. Gabriela nie bronię, chociaż nie tacy jak on dawali się prowokować. Powtórzę się, ale Dean zabił widowisko. Nie zabrał Arsenalowi 3 punktów, ale zabrał im szanse na chociaż jeden.

Dean wypaczył wynik.

Druga żółta Cazorli? Słuszna. Pierwsza też, bo za głupotę.

Był w meczu charakter, walka, ambicja, ale brakło zdecydowania pod bramką no i sędziego który nie ma wady wzroku.

Czyli na Tottenham bez Cazorli i Gabriela, cóż... dużo bardziej czekam na doniesienia o zdrowiu Francisa.

Costa to jest obraza dla tej ligi, dla piłki nożnej.

To nie jest piłka nożna. Costa w formie - taki to z niego "piłkarz". Dean również, Mourinho będzie zadowolony. Brak słów na tę żenadę.

Dziw bierze, że są tacy którzy chcieli tu Costę.

No i ta czerwona dla Gabriela to jakieś nieporozumienie. Jak już powinien wylecieć to razem z tym troglodytą z CFC. Żenada panie Dean.

simpllemann

Nie mam nic przeciwko by obrońcy nie mieli dziś zbyt dużo pracy.

simpllemann

Bo pewnie dopiero po pięciu minutach miałbym piłkę w zasięgu nogi!

No, ja jestem tak naładowany, że jakbym wyszedł tam teraz na murawę to w pięć minut czerwona kartka!

COYG!

COYG! In Arsene we trust!

Na 100% zagra Theo, i to nie jest tak, że ja czy Wenger kwestionujemy postawę Girouda.

Podkarpacie, Rzeszów, Hokus Pokus Gastrobar, 3 maja 13. Tam Arsenal zawsze gra!

bet365, polecam.

No właśnie, do KFC. Oni mają "talent".

Szczerze mówiąc, daleki jestem od skreślania CFC, chociaż nie typowałem ich na mistrza. City też nie i podtrzymuję to.

Zobaczymy co na to Arsenal. I jutro i z United.

Eee, wystarczy mi 18 miejsce CFC. Byle po 38 kolejkach.

To świetna wiadomość! W końcu można się od czegoś odbić, że od dna niby.

Wenger w dyrektory, trybuna jego imienia i pomnik pod stadionem. Tylko jedna kwestia. Nie Klopp, a Bergkamp.

Zresztą Wenger ma kontrakt do czerwca 2017, także niech pracuje u nas jak najdłużej. Później raczej nie widzę go w trenerce, bo wiek już nie ten.

Skuteczność, skutecznością. W ostatnich dwóch meczach na SB to Arsenal miał przede wszystkim problem w dochodzeniu do tych sytuacji.

Ale jestem dobrej myśli. Jak prawie zawsze, przed prawie każdym meczem. Ale jutro po 15 będę myślał tylko o tych najważniejszych derbach. Mimo, że w pucharze myszki miki.

Jutrzejszy mecz będzie odpowiedzią na pytanie o ambicje Arsenalu. Tak, wiem, to dopiero szósta kolejka, ale to jedno z ważniejszych spotkań w sezonie. Na pewno dla gospodarzy.

Jeżeli wszystko zagra tak jak powinno, to Arsenal może to wygrać. Z drugiej strony, nie ma podstaw by tak uważać. Remis będzie jakimś osiągnięciem, ale mnie ucieszy tylko zwycięstwo.

simpllemann

W okresie promocyjnym za darmo, czyli jak się domyślam, trzeba będzie dopłacić po tym okresie za to, co kilka miesięcy temu było zawarte w cenie.

Mam na to pewne określenie, ale nie będę się wyrażał, bo mecze i tak oglądam w barze lub na streamie, więc mnie "oferta" nc+ nie martwi i nie bawi.

Niczym nieuzasadnione obawy. Manchester United po roku bez LM przeszedł do jeszcze większej ofensywy kadrowej i szybko do LM wrócił. Dla gwiazdy Realu, triumfatorowi LM nie robiło to problemu.

Ale po co pchać się do LM, kiedy nie masz ambicji w niej grać? Pieniądze się zgadzają w lidze.

No i za łatwo ludzie przyzwyczajają się do dobrego. Jestem pewien, że Arsenal zajmując piąte miejsce w lidze zaszokowałbym spore grono fanów. Tylko wiecie co? Bywały już sezony bez AFC w LM i nie stało się nic.

Myślałem, że rozwiązał kontrakt.

Żartuję, aż tak naiwny nie jestem.

Ha, przecież sami wiecie czym jest Tottenham.

No i Legiunia zbiera w cymbał. To co? Czas na drugie danie?

new_star

Znajdziesz na tt Rudzkiego. Nic po czym można by z nim jechać, ale przede wszystkim nic ciekawego.

Furman zrobił Girouda.

Doktor

Na szczęście dla kogo? A, dla anglików. Ciekawe czy Liverpool się cieszy, jak myślisz?

IAWT123

Ja dojść do takich kanałów nie mam, ale wierzę na słowo. Klasyczny serial, jeden z bardziej niedocenianych.

Nie mówię o błędach "Pszemka". Błędem było to, że to przeczytałem.

Po prostu nuda. Wstęp o przepłacaniu, o big four, znów o przepłacaniu.

Później się rozkręca, bo okazuje się, że to tekst traktujący o pysze anglików, w którym autor dziwi się, że ktoś się z nich śmieje. Ktoś, kto jest słabszy, że z zazdrości czy tam czegoś niby, gdzie Polacy akurat mają mnóstwo dystansu do swoich rozgrywek. Dla mnie absurdalny wniosek.

No i generalnie co chwilę dostają łomot, ale liga i tak jest fajna.

Sorry, o tym felietonie nie będzie gadało się w tramwajach.

Znów to zrobiłem. Przeczytałem tekst Rudzkiego. A mogłem w przerwie meczu kanapki zrobić. Nawet Arteta nie popełnia takich błędów.