Komentarze użytkownika Wiola04

Widzę, że MU wprowadza Januzaja. Jestem ciekawa jak ten chłopak się rozwinie.

Sezon zbliża się wielkimi krokami. Co prawda obecna gra i wyniki nie mogą być jeszcze ostatecznym wyznacznikiem formy i szans poszczególnych drużyn, aczkolwiek jakiś pogląd na sytuację można już powoli mieć.

pauleta19--> fakt, nie doczytałam. Nie zmienia to jednak faktu, że nawet wymiana któregoś z tych graczy + kasy za samego Rooney'a byłaby według mnie głupotą ze strony Chelsea.

Coś ostatnio City wykupuje Sevillę - najpierw Navas, teraz Negredo.

Co do oferty za Rooney'a... no bez jaj. Przecież to wszystko było zbyt grubymi nićmi szyte. Nawet jeśli CFC zależy na Angliku, to i tak nie byliby na tyle głupi, żeby oferować za niego Matę, Luiza i jeszcze do tego kasę.

No, ale widzę, że poza tym i tak się coś na rynku dzieje - Cavani i Digne w PSG, Maicon i Strootman w Romie.

Swoją drogą cieszę się, że Meade znalazł nowego pracodawcę (choć pewnie dużo sobie nie pogra w Swansea). Seb też nie powinien narzekać, bo Bastia okazała się na tyle dobra, że zgodziła się go przygarnąć. :P

Wynik dobry, ładne gole Theo i Girouda. Cieszy mnie to, że Olsson, Eisfeld i Akpom wpisali się na listę strzelców. To tyle odnośnie spotkania. To dopiero pierwszy sparing i nie ma większego znaczenia, czy to w odniesieniu do formy, czy też ewentualnych poczynań na rynku transferowym.

Co Ci Włosi w obronie zrobili...

No i Brazylia znowu na prowadzeniu. Trzeba przyznać, że ten wolny Neymara bardzo ładny.

Payet to dobry piłkarz, ale jest on przede wszystkim skrzydłowym, ewentualnie może grać w pomocy (i naprawdę bez większego znaczenia jest to, ze ma ciąg na bramkę i strzelił w ostatnim sezonie L1 12 goli). Skrzydłowych, którzy z braku laku mogą wystąpić na szpicy nam nie brakuje w chwili obecnej. My potrzebujemy prawdziwego napastnika...

gwiazdy*

Eee tam, a po co ŁKS-owi był Paulinho, jak mieli większe gwaizdy...

Paulinho na 2:0.

My jesteśmy jeszcze bardziej rozczarowani.

Może Benio wreszcie trochę spokorniał...

Tak czy siak, należy Andriejowi podziękować za to co zrobił dla Arsenalu. *

Oczyszczanie szatni trwa, bardzo dobrze. No może Arszy trochę szkoda, bo gdyby Wenger nieco pokombinował, można byłoby wycisnąć więcej z Rosjanina. Tak, czy siak należy Andriejowi podziękować za to, co zrobił dla Arsenalu. Pozostałej dwójce też wypada podziękować, choć nie ma za bardzo za co. Niemniej jednak życzę powodzenia w dalszej karierze.

Czyli w sumie zaskoczenia nie ma. Zobaczymy jak tam się spisze.

Swoją drogą, nowy herb Evertonu jest tandetny.

Co ja właśnie przeczytalam... Trudno mi uwierzyć w takie słowa Laurenta, cholera.

Ciul tam z Falcao i Carvalho w Monaco, najbardziej rozczarował mnie Navas. Tak jak Silva i Mata, których lubiłam, a trafili do City i Chelsea. :/

Tak btw, Steklenburg za 4 mln, to powinien być całkiem niezły deal Fulham.

To było do przewidzenia. Jeśli chodzi o całą ligę, odchodzi Fergie, za to wraca Mou, więc i tak atrakcji nie zabraknie. Powinno być ciekawie.

Cholera, Paulinho wyrównał, a już miałam nadzieję, że po golu Rooney'a trafię z wynikiem.

Ox strzelił. :D

Tak wracając jeszcze do sytuacji na koniec sezonu w Primera Division, szkoda, że Valencii nie udało się obronić czwartego miejsca. Ciekawe jak Sociedad poradzi sobie w eliminacjach.
Lubię i Sevillę, i Valencię, ale z oczywistych względów byłam dzisiaj za tymi drugimi. Negredo zaliczył bardzo dobry występ, to dzięki jego czterem golom zespół Emery'ego wygrał, ale kto wie jakby się potoczyła sytuacja, gdyby sędzia nie wyrzucił pochopnie z boiska Jonasa. Tym bardziej, że i grając w dziesiątkę drużyna Valverde była blisko wyrównania (choć akurat remis też by im nic nie dał, bo mieli gorszy bilans od Realu Sociedad).

Aż z dziesięcioma zawodnikami... Wietrzenie składu na całego. Najbardziej szkoda mi Hendersona, Watta i Meade'a, choć wiem, że z różnych powodów (przede wszystkim zdrowotnych) nie rozwijali się tak szybko, jak się tego od nich oczekiwało (chodzi głównie o Conora i Sancheza). Kurczę, szkoda, że tak to wszystko się potoczyło. Tak, czy siak wszystkim chłopakom życzę jak najlepiej: by udało im się znaleźć odpowiedni klub i by mieli jeszcze okazje zagrać na najwyższym poziomie.

No proszę, jaka miła wiadomość. :)

Ostatnio byłam do tyłu ze wszystkimi plotkami transferowymi, a tu tyle się działo. James Rodriguez i Moutinho w Monaco, Neymar w Barcelonie, Kolo w Liverpoolu... no nieźle. Na początku myślałam, że to jaja z Toure w LFC. Co do Neymara, ciekawe jak sobie w FCB poradzi. 50 mln wydane na niego to pewne ryzyko. Czy się oplaci, to się dopiero okaże.

Wydaje się, że Norwich zrobiło dobry interes wykupując Garrido i biorąc van Wolfswinkela.

Jeśli chodzi o liczbę londyńskich klubów grających w PL, zostało zachowane status quo.
Pierwotnie byłam za Leicester, ale w razie ich niepowodzenia, chciałam by to właśnie Crystal Palace awansowało.

Co do Kuby i Lewego*

W przypadku Bayernu sprawdziło się powiedzenie "do trzech razy sztuka"... niestety. W tym meczu byłam za Borussią także dlatego, że po prostu nie lubię FCB. Początek pierwszej połowy był na zdecydowaną korzyść BvB, później mecz się wyrównał, Neuer i Weidenfeller mieli sporo roboty. Drugie 45 minut to w główniej mierze przewaga Bawarczyków, ze zrywami w wykonaniu zespołu Kloppa. Borussia pod koniec była już mocno zmęczona, co skrzętnie wykorzystał nowy mistrz Niemiec, wbijając drugiego gola. Obrona Dortmundu nie tylko w tej sytuacji dała ciała. Najbardziej Schmeltzer i Hummels, ale nie tylko oni. Na przykład Piszczek przy golu Robbena również zawinił.
Co Kuby i Lewego, ten pierwszy głównie obijał piłką nogi przeciwników, a Robert w drugiej połowie, poza nieuznanym golem (strzał bardzo ładny, szkoda tylko, że wcześniej było zagranie ręką), był niemal niewidoczny, choć fakt, że podań też mało dostawał.
Tak swoją drogą, uważam, że Dante nie powinien dokończyć tego meczu. Według mnie należała mu się druga żółta za faul na Reusie w polu karnym. Najśmieszniejsze było to, że tak jak przy żółtej kartce z pierwszej połowy, udawał, że nic się nie stało.
Trzeba jednak dodać, że Borussia również swoje za uszami miała (pewne kontrowersje mogła wzbudzić choćby sytuacja z Suboticiem i Mullerem).

Szkoda, że Dortmund przegrał. Niewiele brakowało do dogrywki, ale Robben "wreszcie" potrafił pokonać Weidenfellera, bo wcześniej nie wykorzystał dwóch sytuacji "sam na sam".

Prawdę mówiąc zdziwiła mnie ta informacja, mimo wszystko. Jakżeż teraz będzie wyglądała PL bez dwóch najbardziej irytujących trenerów...

Sklonowaliśmy Santiego i graliśmy w dwunastu. To oszustwo, nieładnie z naszej strony.

Od lutego zdobyliśmy najwięcej punktów ze wszystkich drużyn w PL, to niewątpliwie cieszy, jednak szkoda, że od początku sezonu tak nie mogliśmy.

Co do meczu z Newcastle, jak to u nas bywa, niepewność była do samego końca. Byłoby inaczej, gdyby Poldi i Theo wykorzystali wcześniej swoje bardzo dobre okazje (chociaż Anglik miał pecha, bo trafił w słupek). Ostatecznie najważniejsze, że udało się wygrać, a jak się okazało Tottki i CFC nie wtopili, więc trzy punkty były niezbędne do zdobycia czwartego miejsca. I znowu gol Kosy nam je zapewnił. Cieszę się, że to akurat on strzelił bramkę. Zasłużył na to. A po meczu jaka radocha, jakbyśmy mistrzostwo wygrali. :)

No to sezon dobiegł końca, teraz przyjdzie czas podsumowań, rozliczania i, oby, wyciągania odpowiednich wniosków.

Wielka szkoda, że tym razem nie udało im się rzutem na taśmę utrzymać. Bardzo lubię tę drużynę i mam nadzieję, że razem z Boltonem wrócą w sezonie 14/15 do Premier League.

Oczywiście bardzo cieszy wygrana, choć muszę przyznać, że naprawdę szkoda mi Wigan i tego, że to akurat Arsenal ostatecznie ich "pogrzebał". Mam nadzieję, że zespół Martineza szybko powróci do PL.

Jeśli chodzi o sam mecz, nasza gra wyglądała różnie. Szybko strzeliliśmy gola, naciskaliśmy Wigan, później jednak niepotrzebnie oddaliśmy im inicjatywę. Co prawda obrona zazwyczaj jakoś ogarniała i The Latics nie stwarzali sobie klarownych sytuacji, jednak udało im się strzelić gola do szatni. I owszem, wolny Maloney'a był bardzo dobry, jednak Dean według mnie nie powinien im go przyznać, gdyż "faul" Artety był naciągany.W drugiej połowie na początku gra nie powalała, Wigan było blisko wyjścia na prowadzenie, ale Szczęsny tym razem popisał się dobrą interwencją. Później zaczęliśmy lepiej grać i w ciągu dziesięciu minut objęliśmy bezpiecznie prowadzenie.
Generalnie dużo rzeczy mogło i powinno wyglądać lepiej, ale najważniejsze są trzy punkty.

Opłaciło się mieć Santiego na kapitanie, 4 asysty, ładnie. Poza nim najlepiej Theo, Kosa (chociaż Merte też dobrze sobie radził) i Kieran. Aaron ogólnie również na "+", chociaż miewał okresy słabszej gry. Btw, fajnie, że się odblokował, gol bardzo ładny. Poldek koniec końców zrobił to, co do niego należało i strzelił dwie bramki. U Rosy widać było, że ma dobre pomysły i nie brakuje mu kreatywności, ale miał pewne problemy z dokładnością.

To tak pobieżnie odnośnie meczu.

Swoją drogą, mam nadzieję, że Mikel będzie jednak gotowy na potyczkę z Newcastle.

No i PSG zapewniło sobie mistrzostwo Francji po zwycięstwie 1:0 nad OL.

City przegrało w poniekąd podobnych okolicznościach, jak my z Birmingham dwa lata temu w ówczesnym Carling Cup.
Gratulacje dla Wigan. Bardzo się cieszę, że udało im się wygrać FA Cup. Tym niemniej mam nadzieję, że we wtorek, w meczu z nami, już The Latics tak dobrze nie pójdzie.

Benteke co prawda wyprowadził AV na prowadzenie, ale później w głupi sposób osłabił zespół i jest w sporej mierze odpowiedzialny za końcowy wynik.
A tak ładnie wszystko układało się po pierwszej połowie, Villa prowadziła, grała w przewadze po czerwie Ramiresa... A na końcu i tak wszytko szlag trafił.

następcę*

Można się było tego spodziewać. W końcu nie od dziś wiadomo, że Fergie właśnie w nim widział swojego następce. Moyes to dobry trener. W United będzie miał dużo większe pole do popisu niż w Evertonie. Ciekawe jak sobie poradzi w nowym klubie.

Mimo wszystko muszę powiedzieć, ze jestem zawiedziona. Szkoda, że Szkot zostawia po jedenastu latach Everton (tym bardziej szkoda, że na rzecz MU).

Swego czasu (w gruncie rzeczy nie tak dawno) był to jeden z młodzików, na których najbardziej liczyłam. Szkoda, że go puściliśmy, ale z drugiej strony nie powinno być zaskoczeniem to, że postanowił odejść z klubu. Po prostu chciał grać.
Cóż, pozostaje życzyć powodzenia.

Widzę, że wy już spamujecie o czymś innym, ale ja wypowiem się jeszcze na temat Fergusona.
Nadal nie chce mi się wierzyć, że SAF po sezonie naprawdę przejdzie na emeryturę. :o W końcu już od tylu lat trenuje United... Człowiek się do niego przyzwyczaił. Nigdy nie darzyłam go sympatią, lubiłam na niego ponarzekać. Szkot często jest irytujący, ale nie sposób mu odmówić, że jest bardzo dobrym trenerem i wiele osiągnął. Co by nie mówić, jego odejście będzie dużą stratą nie tylko dla angielskiej, ale i światowej piłki.

Kurde, Swansea ostatnio tak cieniowało, a akurat z Wigan musieli wygrać... No, ale banalne błędy w obronie zrobiły swoje. Do tego WBA przegrało, podwójna lipa. :|