Komentarze użytkownika arsenalfan98

zero kibiców na Anfield. Jak rabin strzelił to się nikt nie cieszył ;p

Jak oni w ogóle śmią to pokazywać.
Wiedząc, że kibice są cięci na zarząd z powodu transferów to ci jeszcze się bezczelnie chwalą wynikami finansowymi. Masakra...
Szkodo słów, a zdanie Hill-Wooda to jest już rozjebujące. Więc pozwolę sobie zmienić to zdanie jak pewnie je wypowiedział:
"Jesteśmy dumni z tego, że możemy kupić sobie spodnie z większym kieszeniami na kradnięcie klubowych pieniędzy. Wierzymy,że mamy podstawy, by stać się średniakiem w nadchodzących latach".- zakończył nasz ukochany prezes, który pieniądze z Cesca i Nasriego wręczył leżąc krzyżem przed naszym także ukochanemu właścicielem klubu, panu Stanowi Kroenke, który zatwierdził jednocześnie, że jest dumny z kradzieży jakich doknuje nasz zarząd.
Proszę o edit -.-

To zwycięstwo może nam pomóc w ściągnięciu Hazarda.

dziki --> Jakby Wenger mógł przebudować skład to daję rękę, że by to zrobił.

Guardiola "zebrał owoce" pracy Rijkaarda.
Może Frank zawalił 2 sezony, ale trenerem był bardzo dobrym. Większość obecnych zawodników Barcy była już kreowana lub były już gwiazdami za czasów właśnie tego pana.
Czy Guardiola poradziłby sobie z tym wszystkim bez zaczęcia pracy przez poprzednika?
Nie wiem

Tak mówią ludzie,którzy całują herb każdego klubu, którzy nie darzą żadnymi uczuciami żadnego klubu. Jak np. Ibra, który grał najpierw w Juventusie, później w Interze, a teraz w Milanie. Grać we wszystkich klubach, które są nawzajem największymi wrogami to chyba tylko świadczy o nim i gra w jakimkolwiek klubie nic dla niego nie znaczy. Np Barcelona ma pełno takich zawodników w ekipie (którzy są przywiązani do klubu). Xavi, Iniesta, Messi, Puyol (czy jakoś inaczej), Valdes no i cała masa wychowanków. Nawet Fabregas podkreślał jak kocha Barcelonę i Arsenal.
Ibra grał w Barcelonie, ale ile on się do tych trofeów przyłożył. To nie był ten Ibra, który był nie do zatrzymania. Dla mnie to tylko pokazało, że on umie grać tylko i wyłącznie w Seria A. Gdyby darzył jakąkolwiek sympatią Juventus lub Inter, to nie przeszedłby z Juve to Interu czy z Barcy do Milanu. Straciłem do niego szacunek po tym jak wrócił do Seria A o Milanu.
Od tego momentu jest już dla mnie pustym piłkarzykiem, który bez odpowiedniej tygodniówki nie jest w stanie grać w żadnym klubie...

WOW to musi być ściema ;p

Tak sobie myślę, że gdybyśmy wygrali ten CC rok temu to morale by tak skoczyło, że dziś byśmy byli liderami. Swoją drogą daliśmy dupy i teraz za to po pewnej części tracimy.

HusarzAFC --> mówisz o tych polskich "kibicach Arsenalu" czy tych z Londynu, którzy są za Wenegrem, a protestują przeciwko zarządowi??
Tak w ogóle to tego nam brakowało żebyśmy mieli wojnę domową w klubie....

Ten mecz to jest jedna wielka porażka.
Porażka, która nas już skreśliła tak naprawdę skreśliła nas już w tym sezonie pod względem LM. Od samego początku przypuszczałem, że remis na San Siro to jest maks tego co możemy tam ugrać. Milan jest o "całe pokolenie" pokolenie bardziej doświadczony. Ci piłkarze są tak cholernie doświadczeni w LM jak mało kto. Większość z naszych zawodników to żółtodzioby w tych rozgrywkach.
Nasza defensywa dała totalnie dupy. Kiedy Ibra dostawał piłkę wiedziałem, że to już będzie ciężka akcja dla nas.
W ofensywie też cholernie źle. Rozgrywanie akcji to u nas kompletna porażka, ale to nie wina Wengera, ale o tym później. Nie ma rozgrywającego, który na wysokości 20 m od bramki musi wziąć cały ciężar rozegrania na siebie, a jednocześnie nie może pozwolić na cofnięcie akcji. Dochodzimy do 20 m i nie już co zrobić...
Van Persie musi się całkowicie urwać od krycia, aby dostał dobrą piłkę. Kiedy był Fabregas to i Ramsey coś grał bo nie czuł tej presji. Widać ta presja nie działa na niego pozytywnie. Fabregas mając po 18 lat już czuł się z tym dobrze. Bez żadnych problemów rozgrywał. Ramsey według mnie zacznie grać coś w następnym sezonie. Walcott to nie wiem co się z nim stało. Do tej pory (początku sezonu) świetnie wykorzystywał swoje warunki do grania na skrzydle. Teraz go nie poznaje...
Co najgorsze może się to odbić na jego występie na Euro, co też nie podziała na niego zbyt pozytywnie.
W całym meczu miałem wrażenie, że walczy tylko Song i Kościelny, no i na początku Sagna. Wiara czyni cuda więc ciągle wierzę w naszą odmianę i wielki powrót, a na razie stajemy się drugim Liverpoolem...

Co do postawy Wengera na tej konferencji i w całym sezonie to:
Nie możemy od niego oczekiwać żeby nagle wyjechał ze wszystkim co go dręczyło bo zawodników trzeba motywować pod ich charakter, a nie drzeć mordę, że się sufit zapada. Nie na każdego to działa pozytywnie, coś o tym wiem, ale nie będę się zwierzał...
Wyobrażacie sobie co będzie jak Wenger wygarnie wszystko zawodnikom, a na nich to nie podziała?
Będziemy oglądać jeszcze większy horror.
Skończcie temat braku transferów bo to tylko pokazuje jak jesteście kompetentni...
Kto wierzy w zmianę menadżera i nagle wygranie ligi jest po prostu... ehh.
Nie będę opisywał bo znowu dostanę obraźliwe ostrzeżenie za nie odpowiednie słownictwo i wykład o ilości znających prze zemnie terminów.
Każdy kto analizuje zmianę trenerów przez inne ekipy widzi, że nie wychodzi to od razu na dobre. Np. Benitez przychodzi do Interu... Resztę chyba każdy zna kto nie siedzi tylko i wyłącznie w PL.
Wiadomo, że ślepe stawianie na Walcotta czy wystawienie Rosy do składu według mnie błąd ze strony Wengera, ale to i tak nic w porównaniu z tym o co go oskarżacie.
Ja od początku wolałbym Arszawina i AOC zamiast Rosy i Kota.
Nie chce mi się prawić na temat transferów do to do was i tak nie dociera.

Musimy ściągnąć Hazarda lub innego utalentowanego rozgrywającego bo możliwe, że więcej szczęścia nie będziemy mieli.

A ci, którzy wołają do Persiego czy innych aby odeszli to niech pójdą po młot i się nim jebną... Bez nich też nic nie wygramy, a będziecie tylko płakać, że nie umiemy zatrzymać czołowych zawodników.
Odejście Wengera równa się odejście kilku naszych zawodników i stracenie kilku młodych talentów.
Ale wy ciągle wypominajcie Wengerowi to, że powiedział, o tym że mamy jakość.

Niebo ziemia, tak można porównać dzisiejszy mecz... To kolejny raz pokazało nam jak bardzo jesteśmy bezradni w tym sezonie. Defensywa?? pff chyba 4 zawodników, którzy biegają na swojej połowie gubiąc piłkę i udając próby odebrania piłki. Niestety, ale kolejny mecz w którym zaprezentowaliśmy "jak powinna grać drużyna" wczoraj walcząc o mistrzostwo. Verma skarżył się, że gra na boku i tam zdecydowanie mu lepiej wychodziło. Widać co ta kontuzja z niego zrobiła. To jest słaby cień tego Verminatora z ostatnich sezonów.
Po raz kolejny nie mieliśmy rozgrywającego.
Nasze podania są na najniższym poziomie jaki mogliśmy zaprezentować. Od odejścia Fabsa nie ma już kto dzielić piłek. Ramsey sobie nie radzi. Walcott to też kompletna porażka, a tak w ogóle to on grał???
To jest już nasz koniec w LM, kiedy Ibra dostawał piłkę lub Robinho to zamykałem oczy.
To jest po prostu przykre.
Jeżeli nasz zarząd chce dalej zysku to niech chowa tą kasę.
Wenger odejdź dla własnego zdrowia i lepszego samopoczucia, bo jak widzę niektóre komentarze to widzę, że już wszyscy kibice Arsenalu mają w dupie to co zrobiłeś dla klubu. Niech obejmie nas Smuda, On nas poprowadzi ku chwale boskiej...

Czekamy na 5...

I w pizdu

Wenger już myśli jak się tłumaczyć...

nasze rozgrywanie akcji jest na poziomie nasze ekstraklasy

Jesteśmy bezradni... teraz trzeba coś strzelić bo przegrać mecz na wyjeździe bez strzelonej bramki jest podwójną porażką...

Ja zaczynam się bać co oni zrobią z nami w drugiej połowie. Nie chce pokazywać braku wiary, ale to zaczyna śmierdzieć naszym końcem w LM...

Dzień dobry! Kościelny schodzi to nie wiem kto nam będzie dupę ratował dalej.

Verma na środku i jeden wielki piach. Albo podnosimy się teraz albo już nigdy.

Nie jest dobrze;/

Wreszcie jakaś obrona co każdy gra na swojej pozycji.

Mówicie jakbyście oglądali serie rzutów karnych pierwszy raz. Wiadomo, że rzuty karne to już nie umiejętności tylko fart. Wiadomo, że niektórzy potrafią strzelić w sam róg gdzie bramkarz nie ma większych szans na obronę.
Przy 9 kolejce przy bardzo słabym stanie murawy przy 11m gdzie każdy nie trafiony karny to już jest prawie porażka są takie emocje, że założę się nikt by z was nie strzelił. Ja raz na jednym turnieju miałem przyjemność strzelać takiego karnego.
ok. 400 osób się na mnie patrzy, bodajże 7 seria rzutów karnych, a przeciwnik już
strzelił.
Oczywiści nie można porównywać amatorskiego turnieju to profesjonalnego pucharu, ale było to dla mnie spore przeżycie kiedy prawie wszyscy wytknęli mi porażkę jako mój błąd.
Gerwinho nie jest winny porażce. Winna jest cała ekipa. WKS to tak naprawdę Afrykańska drużyna gwiazd. Zambia miała takie same warunki więc nie rozumiem dyskusji, że to przez murawę.
Według mnie to i tak piłkarze WKS mieli ten turniej serdecznie w dupie...
Na pewno wolą się skupić na sukcesach w klubie niż na Pucharze narodów Afryki gdzie 90% zawodników jest anonimowa i nikt o nich nie słyszał poza Afryką.

Miało być napastnika, a nie zawodnika....

Miło było zobaczyć go raz jeszcze w trykocie Arsenalu. Może nie był to ten sam Henry to przedryblował całą obronę, wrócił się na dwudziesty metr, a potem strzelił gola w okienko, ale i tak było widać tą elegancje przy poruszaniu się z piłką, instynkt zawodnika i inteligencje. Strzelił 3 brami przez bodajże 115 min. czyli z formą też nie jest tak źle. Pomógł nam wyjść z lekkiego dołka formy. Teraz tylko czekać na kolejną serię zwycięstw.
Ja osobiście nie jestem zwolennikiem sprowadzenia go na następny sezon. Chyba, że na jakieś 2/3 miesiące. To już nie te lata i nie możemy na już starym (jak na piłkarza) Henrym. Wiadomo ciągle jest świetny, ale wydaje mi się, że nie wytrzymałby tempa jakie funduje zawodnikom PL.
Życzę mu powodzenia w Ameryce.

Gdybyśmy zatrzymali Titego do końca sezonu to by pewnie nam jeszcze kilka razy dupę uratował. Ale to tylko marzenia.

Tego czasu nie zostanie wiele. Jest dobrym trenerem i możliwe, że zdąży, ale co jeżeli mu się nie uda? Trzy miesiące to trochę mało.

kwejk.pl/obrazek/926206/evr
taka ciekawostka na temat tego "nie podania ręki Evrze przez Suareza". jak widać to Evra przykozaczył więc widać wyraźnie kto jest winny.
udostępniłem bo zauważyłem jakieś spiny (dyskusje).

Henry to zawodnik, który nigdy nie straci tej klasy jaką zdobył. On nawet mając 34 lata jest świetnym zawodnikiem i bez problemu mógłby grać od pierwszych minut.
Zauważmy, że Henry ratuje nam zwycięstwo drugi raz. Każda jego bramka to była ostatnia bramka w meczu. On wchodzi i czeka tylko na pozycję. Oddał chyba tylko 3 strzały, ale za to każdy był celny. Oczywiście nie chce być zrozumiany źle, że stoi i czeka na podanie. Nie, u Niego ciągle widać ten zapał do walki. Zapewne gdyby został do końca sezonu urwałby jeszcze z 10 goli, albo i więcej. Lecz to raczej nierealne, szkoda...
Jednak zadziwiający jest fakt, że mi takiego wieku ciągle jest niesamowicie szybki. Może nie jak AOC czy Theo, ale kiedy widziałem jak ominął obrońce to byłem niemało zaskoczony.

rage --> yyy jebie mnie to?

Nie obwiniajcie McCleana za tą bramkę.
Może miał zatrzymać się z piłką i się zapytać Pera czy wszystko OK? Nie wiem co myślał, ale ja na jego miejscu (jak zapewne wielu) pomyślałbym sobie, że się po prostu potknął i zapierdalał na bramkę. Strzelił to strzelił.
Nikogo wina. Per miał pecha, ale jeszcze raz APELUJE...
NIE OBWINIAJCIE TEGO BIEDNEGO PIŁKARZA BO ZAPEWNE NIE WIEDZIAŁ, ŻE PER MA KONTUZJE.

Wiara uczyni nas silniejszymi!!!
Tottenham od nas dostanie jestem tego prawie pewny ;]
Jakby Henry został to by nam pewnie jeszcze dupkę uratował. Ach będzie go nam brakować.

IceMen --> albo jestem ślepy, albo go po prostu znieśli...

HAHAHA Newcastle lubi odrabiać cztery bramki starty nie?

Kończ!!!

Defend!!!!

Królu królu pokłon!

Panowie na kolana i ręce do modlitwy!

Arszawin zajmij miejsce tego nieudacznika Theo!!!

WOW o mały włos

Wreszcie jakiś strzał