Komentarze użytkownika arsenalfan98

Niestety, ale wygrana z Manchesterem na Old Trafford jest zdecydowanie po za naszym zasięgiem. Niestety, ale remis to było wszystko na co mogliśmy sobie pozwolić. Manchester ma po prostu zgrany i solidny składa, a w ataku dwóch najlepszych napastników BPL.

Tak naprawdę to miałem wrażenie, że MU gra na półgwizdka. No sory, ale nie grali oni jakiejś spektakularnej piłki, dwa gole po prostu im zprezentowaliśmy.

Można mówić wiele, ale nasza gra w defenswywie jest jedynie nieco lepsza niż sezon temu. Jak my w ogóle mozemy mówić o poprawie gry w obronie skro niby nasz najlepszy defensor nie potrafi wybić piłki? Albo jeżeli zawodnicy, którz są o co najmniej 20 cm niżsi od naszych środkowych strzelaja nam bramki głową? No ludzie!!!!

Jeżeli chodzi o nasze ataki pozycyjne to wygląda to tak marnie, że ma się ochotę zatrzymać transmisję i poczekać aż nasi skończą rozgrywać. W ogole o czym my mówimy? Jedny gość, który walczył to Cazorla. tak jak Podolski miał całkiem udany start, to teraz juz w ogóle bym mu nie dawał szansy. Tak podejrzewałem, że nie ugramy z Poldim nic na skrzydle. Żeby akcja musiała jakoś wyglądać to my potrzebujemy szybkich i ruchliwych skrzydłowych. Poldi zwyczajnie spaceruje sobie podczas meczu, nie ma u niego żadnej woli walki, z Ramseya nie ma pożytu żadnego, nie wiem czemu Boss jeszcze na niego stawia.
Santos? Ten koleś to 12 zawodnik drużyny przeciwnej. Kiwa się i spowalnia akcje nie umie wrzucać i w ogóle obrońca z niego żaden.
Jednym słowem rozgrywanie u nas leży, ale to od jakiegoś czasu nie niespodzianka.

Jeżeli chodzi o wole walki, a raczej o jej brak, to niestety. Jest naprawdę przykro kiedy widzę, że nasi zawodnicy podnoszą się z murawy 10 s, a rywal z piłką jest już daleko. Giroud jak straci piłkę to ma już ją w dupie, nawet nie spróbuje za nią ruszyć, zwyczajnie w świecie na wy*****e. Przepraszam za zwrot, ale nie da się tego inaczej opisać, zresztą tak jak pisałem Poldi to też zawodnik, któremu obce jest wszystko zwiazane z zaangażowaniem.

Można tak wymieniać długo. Za pewne gdyby nie orgizowane przez zarząd wyprzedaże byłboy lepiej. Wystarczyło, że zostałby nawet Song. On zdecydowanie byłby dobrym partnerem dla Cazorli, razem zrobiliby nam niezły duet, ale nie.
Kiedy nadarza sie okazja żeby miec choć pensa więcej nasz kochany zarząd to wykorzystuje.
Ja już się boje, że pożegnamy w tym okineku Sagne, Artete, Walcotta czy Arshawina.
Dla mnie Arsza powinien zaczynać grywać od pierwszych minut. Po gościu widać, że się stara i nie olewa tematu. Gdy dostaje szanse to ja wykorzystuje. Wydaje mi się, że trzeba zacząć grywać taką trójką z przodu: Arsza z lewej, Theo na środku i Gerwinho z prawej. Do tego dochodzi OX na ławkę. Z tak szybkim napastniiem jakim jest Theo Cazorla miałby do kogo grać prostopadłe. Stawianie na Girouda nie am wiekszego sensu bo ani on szybki, ani nie ma kto mu dobrze wrzucić.

Czas sie pogodzić z tym, że spadamy z najwyższej półki. Jest mi ciężko kiedy to piszę, ale trzeba być realistą.

Kluczem będzie defensywa. MU maja obecnie dwóch najlepszych napastników w BPL. Każdy nasz błąd zostanie bezlitośnie wykorzystany. Trzeba się pilnowaź. A w ataku robić swoje.

Szkoda bardzo, że Robin miałby rządzić klubem i mówić Wengerowi co ma robić. Jak miałby takie cyrki odwalać to może lepiej, że odszedł.
Może i faktycznie chciał sukcesów, ale w tej chwili ostatnie czego potrzebujemy to konflikty.

Wenger powinien się zająć meczem z MU, a nie przemować się problemammi Chelsea.

finał: Chelsea vs Arsenal ;]

Ja *******e, emcoje jak an grzybach

JEST

nienawidzę karnych, mogliby się na jedną akcję spiąć

nieeeeeeeee

czy ten czas móglby lecieć szybciej?

WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOW

Może i nie wygramy, ale znacznie sie nasza gra poprawiła

WOW niedośc, że gol to jeszcze z rożnego. No kurna

No nie wierze... To my potrafimy kopac do bramki porzeciwnika? Kościelny na Strikera na ManU i 3 pkt nasze...

wy****ło mi stream, najwidoczniej uznano, że bardziej emocjonujące śa mistrzostwa świata w bierki...

Nie ma to jak w****ić nas do białości śpiewając o Van Persiem.

Mam nadzieję, że nasz pierwszy skład będzie chciał sie odgryść za to i pocisnie ten Manchester... Co ja pieprze...

ja sie pytam co to ma byc?

najbardziej boli to, że najbardziej doświadczony obrońca gra najwiekszy piach. Bałem się, że tak to będzie wyglądać. dajemy się zdominować druzynie ebz zwycięstwa w lidze, znowu.....

serio?

No, ładnie nasi czołowi gracze przed meczem z ManU odpoczną. Mam nadzieję, że mimo tak rezerwowego skladu uda nam się łatwo wygrać.

Tottenham to drużyna skupiająca się jedynie na krajowym podwórku, mają gdzieś europejskie rozgrywki. Dla drużyny, która nie może się załapać do Ligi Mistrzów wiekszym sukcesem jest CC lub FA Cup. Teraz należy zdać sobie pytanie czy wolelibyśmy widzieć kapitana Arsenalu unoszącego Fa Cup czy Arsenal grający w LM? Na to pytanie każdy sobie odpowie. Niby sznase na zdobycie Ligi Mistrzów mamy marne, ba nawet najwiekszy optymista nie postawi na Arsenal. Dla nas najwiekszym sukcesem w LM byłby ćwierćfinał może półfinał.

Bardzo mi przykro, że to pisze, ale jakie warunki takie ambicje.Wenger, zawodnicy i kibice mogą miec ambicje na zdobywanie LM i BPL co sezon, ale jeżeli zarząd nie ma takich ambicji to bardzo mi przykro. Nadszedł czas pogodzić się z tym co tak trudno przechodzi Wengerowi i zarządowi przez gardlo. Wypadliśmy z wyścigu o mistrzostwo.

Możecie mnie hejtować i nazywać jak chcecie, ale nie ma już co dalej się oszukiwać. Sprzedawanie czołowych graczy pokazuje doskonale, że Arsenal ma zarabiać, nie wygrywać. Juz nawet nasza gra nie zachwyca. Z roku an rok gramy coraz nudniej, czasem mamy jakieś przebłyski. Ładna gra, odeszła razem z Fabregasem.

Jedyne co nam pozostaje to wiara, wiara w to, że po spłacie kredytu Arsenal powróci do dni, w ktorych realnie walczymy o każde trofeum. Niestey tylko wiara.

A tak btw to nie pogniewałbym sie ajk Chelsea przejechała w CC Robina, Rooneya i Valncie. Yaki odwet ;p

No zaje*******. Cos mi się wydaje, że trzeba pokazac diabełką, że sędzia drugi raz im w meczu z przeciwko Londyczykom nie uratuje :D

Problem polega na tym, że Ateta to świetny piłkarz, ale konkurencja jest tak ogromna, że dla Artety nie ma miejsca nawet na ławce.
ja tez mam ogromną nadzieję, że Mikel zadebituje. To na pewno podniosłoby go an uchu i grałby jeszcze lepije w Arsenalu. Jednak Arteta musi dużo popracować, aby dostać taką szanse.

Nie życzę nikomu źle, aly taka mozliwość nastanie naprawdopodobniej tylko wtedy kiedy ze dwóch pomocników dostanie kontuzję.

Na Reading chcę Arszawina pierwszym składzie.
To jego zmiana dała nam wczoraj 3 pkt.

@Arsenalfcfan- Najpierw to te 60 mln trzeba mieć, a Arsenal nie ma możliwości obecnie wydać tyle pieniędzy. Może gdyby zarząd nie zmuszał Wengera do ciągłej przebudowy składu swoimi planami an samowystraczalny Arsenal to cieszylibyśmy sie już dawno z mistrza.
Póki ten przeklęty kredyt niezostanie spłacony możemy liczyć tylko na cud, bo teraz to chyba jedynie Bóg jak menadżer mógłby na poprowadzić do sukcesów.

Ludzie, kiedy wy w końcu zrozumiecie, że to nie pieniądze Wengera śa wydawane, tylko klubu i to zarząd obraca każdym funtem jaki jest w klubie. Wenger może jedynie powiedzieć kogo chce i uczestniczyć w negocjacjach, ale jeżeli zarząd nie wyrazi zgody an wydanie chociaż pensa, to Wenger nie może nic zrobić.

Jak powiedziałem, teraz priorytetem zarządu jest splacenie kredytu. Dopiero później będziemy mogli marzyć o wielkich sukcesach. Kiedyś ans czas na pewo zadejdzie, tak jak był czas Live, teraz jest ManU, tak czuje, że niedługo będzie i Arsenalu.

Wymęczone, ale się liczy. Mam nadzieję, że to doda naszym skrzydeł.

Lepiej niż w ostatnich dwóch meczach, ale gramyz ostnią ekipa w tabeli, a rewelacji nie ma. Nie umiemy utrzymać dominacji. po pierwszych 15 min zwyczajnie oddaliśmy przewagę co doprowadzilo do kilku akcji ze strony QPR.

jak dla mnie naszym problemem jest brak szybkich skrzydłowych. takich do których powinny być posyłane piłki "na zapalenie płuc".
Wydaje mi się, że z Podolskim na skrzydle za duzo nie ugramy. On powinien wymieniać się z Giroudem i zwyczajnie powinniśmy poczekać, który więcej bedzie strzelał. powinna być rotacja międzyTheo, Gerinho i AOC. Raz Theo i AOC, raz AOC i Gerwnho, raz Gerinho i Theo.

Wilshere powinie powrócić do pierwszego składu, bo on z Cazorlą powinni dobrze współpracować.

Jack narazie zresztą najlepszy.

No niestety, ale trzeba powiedzieć, że zwyczajnie daliśmy dupy. Trzeba sie wziąść w garść bo punktów z takimi drużynami gubić nie można, a zrobiliśmy to i to w tak słabym stylu, że tak naprawdę chcało się jebyhym w monitor i po prostu skoczyć przez okno. Nie było widać żadnego zaangażowania jak to było wcześnie, po prostu jedno wielkie przedstawieie pt " biegam bo muszę". Po prost kompletne zero. Nie można winić Mannone za porażkę (bramka co prawda jego) bo ciała dał cały zespół. Jedynie Gerwinho biegał i nawet walczył, ale on jak nie ma solidnego wsparcia ze strony kolegów to w życiu sam na meczu nie wygra.

Nie było widać przede wszystkim tej kreatywności, zwyczajne wymienianie podań na 30/40m, nagle piłka na skrzydło no i nic.
Nie mieliśmy nawet jednej stuprocentowej sytuacji, ten ich cały bramkarz (nie pamiętam jak się nazywa) tak naprawdę jakpiłka leciała w światło bramki to zrobił tylko dwa/trzy kroki łapał piłkę, jedna wielk porażka w defensywie.

Oczywiście niby mówiłem, żeby nie obwiniac tylko Vito, ale bramka jego, bo chyba każdy wie, że piłki do przodu się nie wybija.

Stale fragmenty leżą i nie am się co więcej rozpisywać.

Trzeba wyciągnać wnioski i tyle.

Co jest do cholery? Czy my nie potrafimy wypracować sobie żadnej sytuacji podbramkowej?
Biegamy dookoła tego pola karnego, a obrona Norwich się tylko przesówa i nic z tego nie wychodzi.

No i oczywiście widzimy, że Manone to nie ejst bramkarz na pierwszą jedenastkę Arsenalu. Piłka wybita fatalnie, może i miała nieciekawą dla bramkarza rotację, ale to nie zmienia faktu, że piłka powinna być złapana, abo wybitaw drugą stronę, nie przed siebie.

Mam nadzieję, że Wenger nie będize oszczędzał gardła i powie zawodnikom jak gra powinna wygladać.

@Merowingster - A nie zastanowiłeś się kiedyś czy sam nie jesteś czarny? Bo po zdaniu "osoby o czarnym kolorze skóry są mimo wszystko mniej inteligentne od białych" sam pokzałes, że jesteś mniej inteligentny. W jakich czasach my żyjemy, że poziom inteligencji może decydować o tym czy możesz być dyskryminowany czy nie.

Wiadome, żabijanie murzynów nie jest OK, ale wyzywanie i lekceważenie już tak, bo to ten mniejsyz rasizm. ja rozumiem, że nie można nazwać rasista osoby, kóra zaśmieje się z kawału o murzynie czy żydzie, ale wyskakiwanie z tekstami "sa mniej inteligentni" to ich nie lubimy jest bardzo "mało inteligentne".

"Dobrze, że większość Polaków ma niechęć do obcych nacji lub ras bo byłoby podobnie jak właśnie we Francji. " - to zdanie rozłożyło mnie już kompletnie. Szkoda, że potem wsyzscy się dziwimy, że nie przyjeżdżają do nas bo jets rasizm, którego tutaj przecież nie ma. U nas jest tylko mniejsyz rasizm przecież, nie ma wiekszego.

Po za tym może faktycznie biali sa inteligentniejsi od czarnych, ale to nie czyni nas lepszymi.

Nie rozumiem dlaczego uważacie odejście Fabregasa za zdradę. Odszedł bo pragnął coś wygrać, zresztą nawet nie patrzać przez pryzmat piłki nożnej, tam ma rodzinę, przyjaciół i to jest jego rodzinne miasto. Nigdy nie ukrywał, że chciałby wrócić do Barcy, a jest on jedynym piłkarzem z ostatnich "uciekinierów", któremu naprawde wierzę w to, że kocha Arsenal. Kto wie może jeszcze do nas wróci, chociaż to wątpliwe, bo Barca bedzie chciała a niego jakies 50 mln, czyli tyle ile powinniśmy od nich wytargować.

Za zdrajców możemy uważać Cole, Nasriego, Van Persiego, Toure, Adebayora, czyli tych, którzy nie zastanawiając się poszli tma gdzie będzie łątwiej, a przy okazji będą mogli kopnąć cały Arsenal, od kibiców, przez trenera i zespół po sam zarząd, porządnego kopa w dupę. Przypomnijacie sobie sytuację Adebayora jak cieszył sie przed "naszą" trybuną czy wywiady Nasriego lub Cole'a. To jest prawdziwe kpanie nas w dupę. Chyba każdy z nich całował nasz herb, a potem za 10 funtów mógłby na niego nasrać. Taka prawda...

Chociaż na pewno najwiekszy żal możemy mieć do Robina, który kilka miesięcy po tym jak zapewniał nas, że kocha klub kiiców i każde źdźbło trawy na stadionie, poszedł sobie gdzie? Do manchesteru UNITED poszedł. Co jak co, ale to była hipokryzja w najwiekszym wydaniu. Tylko niech mi żaden fan United nie wyskoczy, że pilkarz to cały czas tylko zawód, bo Rooney'a omało nie zabiliscie jak zadeklarował chęć opuszczenia Diabełków na rzecz Dolarków. Jak już się chce trwać przy takim przekonaniu to na litość boską nie wmawia się wszystkim dookoła, że się kocha Arsenal, a potem idze do jego najwiekszego rywala!!!!

Nie zdziwię się jak The Red Devils przyjadą na Emirates, Robin strzeli gola i z większą namietnością niz całuje swoją żonę ucałuje Herb Manchesteru, nastepnie w pomeczowym wywiadzie powie, że przygoda z Arsealem to tylko jednorazowy wyskok i tak naprawdę zawsze chciał być jak Van Nistelrooy, a fanem United był od dziecka.

Z niecierpliwością czekam na ten mecz i na to jak zachowa sie Robin.

@I_Tak_I_Nie, dlatego też walę butelkę dwulitrowej coca coli codziennie ;p

czemu nie, ale ale; po Wengerze ;p

Nie am co winić Verme za to, że nie wygrywał pojedynków z Carollem. Gość jest jak ab, nie wielu chyba dałoby radę z nim konkurować w powietrzu.

krecik349@ Myślę, że Mannone potrzebuje czasu, aby nabrać pewności siebie, bo narazie ty wyglada jak człowiek działający wbrew zasady: "lepiej nic nie zrobić, niż zrobić źle".
Na pewno do powrotu Szczęsnego złapie tą pewność i zacznie bronić na lepszym poziomie, chociaż dla mnie gra powyżej oczekiwań (moich).

Wiadome, że Mannone mógł zachować się lepije przy bramce, ale Kościelny też niepotrzebie startował jeżeli nie miał zamiaru tego wybić.
Kosa zwyczajnie zagrał słaby mecz tak Santi czy wielu, wielu innych, ale The Blues też nie zagrali jakiejś porażającej piłki. Dla mnie ten dotychczasowy lider jest przypadkiem bo z ogórikami wyrgywać umie każdy,ale prędzej czy później będą tracić punkty i Di Mateo pójdzie w świat ;] (oczywiście mu tego nie życzę). Dwie bramki praktycznie z niczego. To my dominowaliśmy do momentuu kiedy nasyzm po prostu oechciało się grać.

No nic mecz z Olympiakosem to dobra okazja żeby kogoś roznieść w pył i pokazać who is the best in the world ;]

Osobiście liczyłem na dominacje z naszej strony, ale zawiodłem się strasznie. Dzisiaj środek naprawdę kiepściutko. Cazorla i reszta nic nie pokazali, zmiany tez bezproduktywne. Tak naprawde nie było widać różnicy przed jak i po. Troche pokazał się Giroud, ale Walcott praktycznie zniknął. OX bardzo niedokładnie czy jednym słowem gówno.

Mialsmy szanse, a te 3 min doliczone do pierwszej połowy byliśmy w tak cholernym gazie, że nie mam pojęcia jakim cudem I połowa skończyła się remisem.

Kosa zawinił przy obu bramkach, ale to nie zmienia faktu, że jest jednym z czołowych stoperów na wyspach. Jak to zwykle z nami bywa, brakowało nam tego sportowego szczęścia. Giroud myślałem, że jak się z Coventry odblokował to uratuje nam dupe po wejściu, na to samo liczyłem u Theo.

Na plsu oczywiście nasi boczni obrońcy, jak zwykle biegają, walczą, a w dodatku w większym stopniu skutecznie. Wydaje mi się, że Giroud powinien grać w pierwszym składzie na szpic, a nie Gerwinho. Potrzebujemy wysokiego napastnika, bo jak Jenkinson czy Gibs wrzucaja ni cholery, nie ma kto uderzyć. Giroud prędzej czy poźniej zacznie strzelać, trzeba w to wierzyć.
Szkoda mi gościa bo widać, że się stara i jest mu cholernie smutno, że gra poniżej oczekiwań.

Bardzo zdziwiony jestem s łabym eczem Cazorli oraz lekkim spadkiem formy Poldiego. Cholera POldi kompletnie niewidoczny, a Cazorla kompletnie bez pomysłu na rozegranie akcj, a co dostał szanse na strzał to wszystko zepsute.

Nie mam pojęcia co powiedzieć na temat Gerwazego bramke strzelił, biega, skacze, ale jak widzę, ze ma piłkę to mam pewności, że gwno z tego wyjdzie. Pcha się w to pole karne i jest oczywiste, że zaraz się wywali i piłkę straci.
Powinniśmy grać "po koronce", szanowac piłkę, a ten dostanie pilkę, rozpędzi się na cztery wiatry i do przodu nieoglądając się za innych.

Wygrała Chelsea, ale byli lepsi. Nie ma co się użalać bo terminarz an samym początku sezonu naprawdę był ciężki. Obskoczyliśmy już w sumie 3 trudnych rywali w ciągu 6 meczy. Zostało nam jeszcze ManU i Koguty.
Mogliśmy to wygrać, a sobiście myślałem, że Arshawin wejdzie i porwie nas do walki. Może czas, aby dać mu szansę w lidze? Chociażby z Olympiakosem zagrał bo rywal jakiś nie wymagający i wszyscy sprawdzimy czy Rosjanin nie wróci do formy.
Nie ma nic do stracenia. Trzeba się szybko zebrać i wygrac jakieś 10 meczy pod rząd. W tej drużynie jet potencjał nawet na tytuł. Trzeba jednak znaleść jedna jakąś stałą jedenstkę, któranas nie zawiedzie.

A tak to dobrze wyglądało, ale jeszcze możemy to wygrac. My to wygramy!!!!!

@Ars3n oczywiście z perspetywy fana Arsenalu to wszystko wydaje się byc próba podtrzymanai autorytetu zarządu, ale patrząc już zupełnie obiektywnie to chyba wszyscy się zgodzinmy, że przy obecnym zadłużeniu klubu te 150 mln na koncie to całkiem niezłe zabezpieczenie. O naprawdę poważnym wydawaniu pieniędzy będziemy mogli mówić dopiero po spłaceniu pożyczki. Pocieszające jest to, że spłacanie tego kredytu odbywa się z naprawe dobrym tempie więc tak naprawdę może za jakieś 3/4 latka bedziemy mogli narzekać, że zarząd realnie pakuje kase tylko do własnej kieszeni. ;]

Oczywiście trzeba przyznać, że transfery w tym okienku troche sklarowały sytuację co do ambicji zarządu. Wszyscy wiedzą ( a prznajmnie ja się w takim przekonaniu utrzymuje), że obecnie do mistrza może nas poprowadzić jedynie trenerski geniusz Wengera.
Może troche się narażam wypisując taie słowa, ale co tam, Polska wolny kraj itd...

Oczywiście, że gdyby został Song i Robin mielibysmy naprawde mocną paczkę, ale Robin musiał się zdziwić, że zarząd jednak chce coś wygrać, a nie tka to widział, więc prysnął do ManUtd bo tam "bliżej" do trofeów. ;]
Z tego co wiem to kaza ekipa ma po 0 pkt na start, ale widocznie Robin o tym nie wiedział. ;]

Ja radzę się uspokoić bo póki jest Wenger b ędizemy się liczyć na każdym froncie!!!!!!!!