Komentarze użytkownika kamo99111
Znaleziono 8785 komentarzy użytkownika kamo99111.
Pokazuję stronę 4 z 220 (komentarze od 121 do 160):
Madueke aktywny ale póki co brakuje kropki nad "i". Jego akcje kończąc soe wybiciem przez przeciwnikow. Co nie zmienia faktu, ze dobry mecz Anglika. Ale musi dopracować jeszcze to ostat ie podanie/strzal
@Marzag
Czemu Merino nie wyszedl teraz do prostopadłej od Eze? No ja nie wiem...
@Marzag napisał: "Ostatnia bramka Havertza to wybiegniecie do prostopadłej i strzał ;-)"
Tak jak napisalem - jedna jaskółka wiosny nie czyni. @Marzag napisał: "Nie ma co robić z piłkarzy debili, to nie jest tak że piłkarz potrafi tylko biegać do przodu i strzelać."
Nie robię z piłkarza debili. Nie każdy ma na tyle zmysłu kombinacyjnego lub techniki aby grac w ataku pozycyjnym... tak jak nie każdy z dużego boiska potrafi grać na małym boisku.
@Marzag
Będziesz mial teraz napastnika w takim stylu jak piszesz - Merino ;-)
@Marzag napisał: "A mimo to to potrafią i nie ma usprawiedliwień że to nie ten typ napastnika."
Wlasnie bym powiedzial, ze tak średnio. Zazwyczaj przegrywają szybkościowo z obrońcami ;-) to ze raz cos komus wyjdzie nie znaczy, ze potrafi tak grac... Gyoko też 2 albo 3 razy zagrał tak jak piszesz w pierwszej połowie ;-)
@Marzag napisał: "Ale to nie jest Rocket science, przytrzymać piłkę mając 2 piłkarzy na plecach, albo odegrać i od razu pokazać się do kolejnego podania. Tyle wystarczy"
Od poczatku bylo wiadomo, ze to nie ten typ napastnika ;-) nie każdy potrafi tak grac. To tak samo jakby teraz Havertzowi albo Giroud kazać wychodzić do prostopadłych piłek... no nikt nie będzie od nich tego oczekiwać.
Nwaneri mnie dzisiaj mocno rozczarowuje.
@Marzag napisał: "On nie musi strzelać goli z gry pozycyjnej, ale niech ułatwia innym to strzelanie bo w pierwszej połowie był zbyt pasywny."
Ale to nie jest ten typ napastnika. Jak Arteta nie umie takim napastnikiem grac to trzeba bylo typowego target mana kupić- patrz Sesko.
@Marzag napisał: "Teraz się Gyokeres zaczyna pokazywać, brakło tego w pierwszej połowie"
Bo NF sie otworzyło, jest wiecej miejsca i gra jest bardziej bezpośrednia. Czyli to w czym Szwed czuje sie najlepiej. Niech klepiemy tylko gramy bezpośrednio.
O i kolejna akcja Gyoko... to jest wlasnie to o czym mowilem.
@Marzag:
Ale przy grze pozycyjnej na 30-35 metrze jak przeciwnik jest cofnięty ciężko jest zagrać prostopadłą piłkę.... nie sądzisz? Gyoko jest napastnikiem typowo pod grę bezpośrednią. I chyba Arteta mial te świadomość przed sezonem skoro mowil o zmianie stylu. Jest to inny typ zawodnika niz taki Havertz, a nawet Jesus. Dlatego nie ma co oczekiwać od niego takiej gry. Ja oczekuje tego, ze Arteta bedzie tak układał taktyke aby każdy zawodnik czuł sie w niej dobrze. Jak bedzie gral Havertz niech to bedzie atak pozycyjny, jak Gyoko to niech to bedzie styl bardziej bezpośredni... Mamy takie bogactwo i różnorodność w skladzie, ze dla dobrego menago nie powinien być to problem.
Ojoj.. co to bylo xD
@Marzag napisał: "To że teraz fajnie z kontry strzelił nie znaczy że w naszym ataku pozycyjnym nagle grał dobrze, grał lipę ale cieszę się że strzelił."
Bo to jest to co caly czas powtarzam. Gyo to nie jest zawodnik do gry pozycyjnej. Zresztą Arteta tez to wie bo przed sezonem mowil, ze zmieni styl na bardziej "wertykalny". Ale na mówieniu się skończyło póki co. Atak pozycyjny mozemy sobie grac z Havertzem albo Merino w ataku. Z Gyoko trzeba bardziej bezpośrednio.
Akcja "z pozdrowieniami" dla @Marzag xD
Futbol Artety jest za malo wertykalny... Zawodnicy, których mamy niestety nie są stworzeni do takiego stylu jaki oreferuje Arczi. Lewa flanka nie istnieje. Eze dostaje pilke raz na pół roku. O Gyokeressie juz nie mowiac. Niestety jak przeciwnik sie juz cofnie to Szwedowi zabieramy wszystkie atuty.
Ależ ten Zubi sie ładnie składa do tych strzałów z woleja...
Ale brama Zubiego Oo
Madueke xD porównajcie teraz to do Martinellego, ktory potrafi biegać tylko wzdłuż linii :-D
Madueke mega aktywny od poczatku....
@Barney napisał: "Merino strzelal"
Chodzi mi o wcześniejszą;-) gdzie bylo przepuszczenie pod nogami i Ode wbił do przeciwnikow na pole karne
Ładna akcja i co.. Ode popsuł....
@praptak:
Bardzo ładnie napisane :-)
@artur759 napisał: "Według mnie przepis na mistrza powinnien być taki, że najtrudniejsze mecze powinniśmy grać jak w 24/25 (brudny styl, uwypuklanie naszych mocnych stron - defensywa i SFG, nie pozwolenienie przeciwnikowi na narzucenie ich stylu gry)."
A według mnie przepis jest prosty - powinniśmy wchodzić wszędzie z buta razem z futrynami. Mamy na tyle mocny skład, że to rywale powinni bać się nas, a nie my ich.
Jasne, rozumiem potrzebę ostrożności na wyjazdach z City czy Liverpoolem (a nawet to popieram), ale bez przesady - wychodzenie w meczu ligowym z dziewięcioma defensywnymi zawodnikami to absurd.
Porównując to do boksu - mamy „jebnięcie” Tysona, a bronimy się jak Mayweather. Różnica jest taka, że on w tym stylu zdobywał tytuły… a my nie. :-D
@arsenallord napisał: "przyznamy że Slot to półka wyżej niż Arteta?"
Przyznamy że:
- Arteta miał pecha
- to nie wina Artety
- to wina zawodników
- za dużo kontuzji
- sędziowie przeciwko nam
- za dużo transferów i przez to brak zgrania
- za mało transferów bo jeszcze LS nie jest ogarnięty
- za szybko transfery
- za późno transfery
- za mocny Liverpool
- za mocne City
- przeciwnicy mają z nami farta, a z innymi nie
- a tak w ogóle to przecież 2 miejsce to "prawie" jak mistrzostwo
No i pewnie jeszcze kilka myślników możnaby wypisać xD
Bawi mnie już to bronienie Artety, cokolwiek by się nie działo. Też go lubię, też jestem mu wdzięczny za to, że po latach perturbacji przywrócił klub do czołówki. Też chciałbym, żeby w końcu w „nagrodę” coś wygrał. Ale - do cholery jasnej - my jesteśmy Arsenalem, a nie Tottenhamem czy Newcastle, żeby mieć mokro w spodniach na myśl o drugim miejscu. Bo drugi zawsze był, jest i będzie pierwszym przegranym. Przeliteruję to, żeby każdy zrozumiał: PRZE-GRA-NYM.
Nie kupuję też dwóch narracji, które wciąż tu krążą:
- „narzekacie na Artetę? Przypomnijcie sobie, jak było jeszcze niedawno”.
- „obecna forma to wina zawodników, a nie trenera”.
Co do pierwszego punktu (dla "pamiętaczy") - to ja chciałbym przypomnieć, że 21 lat temu Arsenal przeszedł sezon ligowy bez ani jednej porażki. Wenger - przy dużo niższych nakładach finansowych (nawet licząc inflację transferową) i znacznie mniejszym sztabie (tak, Arteta ma dziś najszerszy sztab w historii klubu) - robił praktycznie to samo, co dziś Hiszpan: utrzymywał nas w TOP4. A musiał rywalizować z Chelsea, City i innymi drużynami pompującymi setki milionów. Dopiero na końcu, kiedy Gazidis ściągał mu piłkarzy pokroju Welbecka, Francuz się pogubił. Ale nigdy nie miał takiego wsparcia we władzach, jakie ma obecnie Arteta.
I co ważne - u Wengera praktycznie do końca (poza ostatnimi dwoma latami) zgadzał się styl. Nawet dostając słynne 5S od Liverpoolu, chciał grać ofensywnie - i chwała mu za to. A teraz? Coraz bardziej przypominamy „boring, boring Arsenal”, a nie drużynę, w której zakochała się większość kibiców na świecie. I mówcie co chcecie ale z Leeds do 2 bramki strzelonej przez Sakę stylowo też wyglądaliśmy słabo. Zresztą sam fakt, że od zeszłego sezonu mamy jedno z najniższych xG z otwartej gry mówi samo za siebie.
Co do zawodników - to nie jest tak, że Gyo „słabo wychodzi do piłek”. Żeby mógł to robić, potrzebna jest odpowiednia taktyka, bardziej bezpośrednia. Bo jak ma wychodzić, skoro my próbujemy podawać do napastnika dopiero w trzeciej tercji, kiedy przeciwnik zdążył się w pełni ustawić? W takiej taktyce nawet Haaland miałby problem, żeby wychodzić na czyste pozycje i seryjnie strzelać bramki.
I na koniec - naprawdę mam czytać teraz, że „nowe nabytki nie zdążyły się jeszcze wdrożyć”? Przecież kiedy pisałem o tym na początku okienka, to byłem objechany, że „okienko trwa do 31 sierpnia, spokojnie”. No to ustalmy - albo szybkie transfery mają znaczenie, albo nie. Bo skoro według użytkowników to nie miało znaczenia to teraz ta argumentacja się kłóci z rozmowami, które tu były w tamtym czasie.
@thegunner4life napisał: "No tak to miałem na myśli, że od tak mniej więcej grudnia początku listopada 24 gramy jak drwale. Dlatego napisałem ciągle.
Kiedyś mając słabszych piłkarzy i technicznie też gorszych graliśmy ładniej. Nie chce wierzyć, że teraz mając Madueke czy Eze i takiego napastnika on będzie chciał męczyć bułę 90 minut."
Też mam nadzieje, że po przerwie na reprezentację gra się zmieni i będziemy wyglądać jak na Arsenal przystało. @thegunner4life napisał: "fakt, że Jose grał jak grał, ale:
-Wygrał tytuł kiedy Barca Guardiolii robiła miazgę? Wygrał.
-Wygrał LM? Wygrał
-Chelsea legendarny sezon z 1 porażką."
Dlatego też napisałem gdzieś poniżej, że ten styl, który teraz mamy broniłby sie gdyby były wyniki i trofea. A na ten moment nie ma ani jednego ani drugiego.
@thegunner4life napisał: "MA tak gra ciągle."
Od pewnego czasu... w sezonie 22/23 gral bardziej ofensywnie.... Gra Arsenalu podobała sie ekspertom na VP i nie tylko. Kibice innych druzyn tez chwalili go za styl. Druga część sezonu 23/24 tez byla całkiem spoko. Tam SFG służyło ratowaniu pilubktow jak rzeczywiscie nie szło. Dopiero od sezonu 24/25 zaczęliśmy grac ciągła topornie piłkę.
@thegunner4life napisał: "Z Leeds do pewnego momentu też tak grał. Tylko to będzie chyba najgorsza drużyna w PL tego sezonu więc jak się posypali to mógł trochę puścić ręczny."
I właśnie to jest najbardziej niepokojące. Pamiętam, że po pierwszym meczu pojawiały się komentarze, że to przecież United na Old Trafford, a tam zawsze jest ciężko (sam też tak mówiłem). Ale prawda jest taka, że z Leeds - aż do drugiej bramki - nasza gra wyglądała dokładnie tak, jak w 90% ostatnich spotkań. Z gry nie wynikało kompletnie nic, a gol padł po stałym fragmencie. Dopiero później coś się odblokowało.
Z Liverpoolem było bardzo podobnie - styl znowu pozostawiał wiele do życzenia. I niestety wygląda to tak, że jeśli mielibyśmy wygrywać grając w stylu Mourinho, to jeszcze pół biedy. Gorzej, że w tej chwili nie mamy ani stylu, ani wyników (patrząc oczywiście z szerszej perspektywy i uwzględniając poprzedni sezon)...
@kamo99111 napisał: "The invincibles
Thierry Henry
Piękna gra
..."
I najwazniejsze:
TROFEA ;-)
@Jack_Herrer napisał: "Przypomnij sobie co było kiedyś"
The invincibles
Thierry Henry
Piękna gra
...
Ale wy ludzie dramatyzujecie z tym Isakiem xD Nasze okienko nie było gorsze od tego Liverpoolu. Kwestia jest tylko tego czy Arteta wykorzystać potencjal kadry którą ma. @Nicsienieda napisał: "Slot - “If we play this game 10x more, in the same fashion, then I think it is 8 times a draw, we (Liverpool) win it 1 time, and Arsenal win it 1 time.""
I ma racje. Bardzo obiektywna wypowiedz. Boli tylko to, że ten mecz był po prostu do wygrania przy innym nastawieniu drużyny.
@Garfield_pl napisał: "Taaa teraz to Edu :D a może Berta ;)"
A może Berta z Edu? :-D
@Garfield_pl napisał: "Nottingham Forest have SIGNED Oleksandr Zinchenko on a season-long loan deal from Arsenal."
Dobra wiadomość... po pierwsze i tak byśmy go nigdzie nie opchneli, a zawsze mniejsza tygodniowka. I jak dla mnie to o ile z początku wprowadzał odpowiedni mental w szatni o tyle teraz mógłby być takim "rotten apple" (takie wrażenie odniosłem po wywiadzie).
@Garfield_pl napisał: "Nie zgodzę się z tym, bo po wygranej też jest pole do popisu, analiz i mówieniu o tym, że przybliżasz się do mistrzostwa, tylko nie da się tam upuścić frustracji życiowej wtedy, i ludzie muszą czekać."
Jasne. Tylko wygranie jednego meczu to jest 1/28 sukcesu, a przegrana 1/10 porażki. Tu chodzi o skalę. Dlatego ludziom łatwiej przychodzi krytyka zespołu po porażce niż chwalenie po zwycięstwie. Krotko mówiąc- przegrać tytuł jest łatwiej niż go wygrać. I ludzie po porażkę wylewają frustrację bo mają świadomość kurczącego się marginesu błędu. A chyba każdemu na tej stronie zależy na tym aby Arsenal w końcu wygrał tytuł. Tylko każdy to inaczej wyraża. To jest moja interpretacja tego zjawiska ;-) @Garfield_pl napisał: "Zastanawia mnie , dlaczego ludzie tak bardzo lubią tracić energię na to, kto bardziej pojedzie po klubie, zawodnikach, trenerze, bo w tym całym natłoku, merytorycznie wypowiada się kilka osób, które punktują słabe strony meczu, a reszta jedzie od razu z wyzwalaniem trenera, wyzywaniem zawodników itd. i tak, takich się czepiam za każdym razem, jak ktoś sensownie pisze, to nie mam problemu, jego opinią, czy zwyczajnie sobie pogadam jak mam czas. Ludzie za dużo emocji mają negatywnych chyba na codzień i tutaj szukają miejsca by odreagować, a niestety to nie jest najlepszy pomysł, ta energię można lepiej wykorzystać."
Tak jak napisałem wyżej- każdy przeżywa porażki inaczej. Jak w życiu - jeden będzie dusił w sobie i wpadnie w depresję, inny się popłacze i dzięki temu sobie ulzy, trzeci zwyzywa wszystkich dookoła, a po czwartym spłynie to jak po kaczce. Myślę, że losnumerosowi, którego tu przywołałeś zależy na dobru klubu nie mniej niż Tobie, mi czy każdemu innemu użytkownikowi tej strony. Tylko okazuje to w ten sposób. I nic nie zrobisz - ludzi nie zmienisz, możesz zmienić siebie albo stronę :-p z wyzywaniem klubu czy zawodników to też roznie można to interpretować. Bo sam czasem używam sformułowań typu "ofensywny impotent" wobec Martinellego. Ale czasem ciężko jest wyrazić swoje niezadowolenie z danego gracza inaczej. Uważam jednak, że rzeczywiście są pewne granice dobrego smaku, któraą niektórzy przekraczają.
@Garfield_pl napisał: "szkoda że tak aktywnie ludzie nie piszą po wygranych, i nie wieszczą sukcesów, jak robią to w drugą stronę po stracie punktów xD"
Drogi przyjacielu na to jest bardzo prosta odpowiedź.... w sezonie jest 38 meczow w lidze. To daje max 114 punktów. Aby zdobyć mistrzostwo w ostatnich latach trzeba bylo miec >80 pkt. Liverpool w zeszlym sezonie mial 84. Mozesz zatem stracić max. 30 pkt. To jest 10 przegranych. Należy również pamietac, ze w sezonie zdarzają sie tez remisy. A zatem kazda strata punktów bardzo mocno ogranicza margines błędu. Stad latwiej po stracie pkt napisac, ze "tytul ucieka" niz po wygranej, ze "tytul sie przybliza". To jest bardzo prosty rachunek. Ot co.
@Garfield_pl napisał: "W teorii tak, ale ponoć chciał tylko live, więc jak chciałeś go wyciągnąć? Za hajs z Isaka Mamy 3 transfery, jednak mądrzejsze takie podejście. Isaka było brać kilka lat temu, z Sociedad"
A tu się z przyjacielem zgodzę. Po pierwsze mieliśmy za dużo dziur żeby rzucać tyle hajsu za jednego grajka. Pomimo tylu transferow chyba nikt nie pogardzilby jeszcze jednym LS'em. Jedziemy po bandzie z FFP wiec taki Isak to juz poza naszym zasięgiem. Po drugie Isak chcial do Live I tylko do nich. To taka historia jak z Gyokeresem, ktory chcial do nas. Mimo, ze dostal lepsze oferty od Mułów i z Arabii to je odrzucał. To samo pewnie byłoby z Isakiem. Ogólnie transfer poza naszym zasiegiem. Tak czy inaczej okienko w naszym wykonaniu bardzo dobre. Załatane dziury i jesteśmy konkurencyjni wobec każdej druzyny na swiecie w tym momencie. Kwestia tego czy Arteta to da rade ułożyć? Bo póki co widać, że jest jakiś problem żeby zatrybiło... moze kwestia zgrania, a moze kwestia "betonozy" naszego menago. Tego sie dowiemy wraz z upływem sezonu...
Po meczach reprezentacyjnych chcialbym zobaczyć cos takiego:
__________________Gyo________________
Madueke_________Eze____________Saka
__________Rice_________Zubi___________
Calaf____Gabi________Saliba____Timber
__________________Raya________________
Jak Saka nie bedzie gotow to wtedy chcialbym
Eze___________Ode__________Saka
I chciałbym w koncu zobaczyć Arsenal, ktory gra jak na Arsenal przystało, a nie jakas druzyna Jose Mourinho...
@metjuAFC napisał: "Módlmy się, żeby nic nie przytrafiło się Gyokeresowi bo znów zostaniemy bez napastnika."
Jest przecież Merino, Martinelli, Trossard :-)
@vitold napisał: "Rogers do LFC ????????? Media trąbią. Jak on przejdzie tam to się pochlastam"
A ja nie. Mamy mocny, konkurencyjny sklad.... ja sie pochlastam jak Arteta tego nie ogarnie.
@Garfield_pl napisał: "Zlejemy ich na Emirates z nawiązką:)"
My sie lepiej martwmy zeby Arteta zatrybił z nowymi nabytkami. A jak bedzie kontakt z pierwszym miejscem/pierwsze miejsce do tego czasu to wtedy bedziemy sie martwic aby sie "odwdzięczyć".
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 6 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Marzag napisał: "Xd co ty piszesz, to już piłkarze stracili prawo do nie dogadania się bo ci do tezy wtedy pasuje?"
Tu nie chodzi o to... Merino ma taki styl poruszania po boisku a nie inny ;-) nie oczekuje od Merino tego, ze nagle zacznie wychodzić do piłek jak Haland albo Gyo ;-) nie ten typ napastnika..