Komentarze użytkownika kamo99111

Znaleziono 8785 komentarzy użytkownika kamo99111.
Pokazuję stronę 5 z 220 (komentarze od 161 do 200):

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 14:56

@Er4s napisał: "a jak zwykle tak mu zwieracze zwarło, że bał się nawet usiąść do stołu."

Moze hemoroidy? :-D

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 13:46

@alexis1908 napisał: "recepta jest prosta trzeba skończyć z tymi bocznymi zbiegającymi do środka i grać bardziej tradycyjnie z bocznym obrońcą obiegającym ;) no i wystawiać Ode z Eze w jednym składzie oni we 2 zawsze coś wykreują no i przestać z Marinellim i Merino"

Ci obroncy, Merino czy Martinelli... nie upatrywałbym w tym winy. Kwestia nastawienia. No nie przeżyje tego, ze majac do dyspozycji taką pakę my wychodzimy grać "na remis". Tak się właśnie potem kończy taka gra. Jeden błąd i jest w plecy. Nie mam nic przeciwko Merino czy Martinellemu. Niech grają ale niech grają w odpowiedniej taktyce. Jak wychodzi Martinelli to postawmy bardziej ofensywny środek pola z dwoma ŚPO, jak wychodzi Merino to nie na 10, a za jednego z Rice/Zubimendi. Po prostu nie szukajmy rozwiazan "na siłę". Dajmy zawodnikom grac tak jak lubią najbardziej. To byla wlasnie moim zdaniem sila tego zespolu w sezonach 22/23 i drugiej połowie 23/24. Zawodnicy grali tak jak lubią. Nie bylo zbytniego pragmatyzmu. Oczywiscie w sezonie 23/24 graliśmy juz trochę bardziej zachowawczo z topem ale jednoczesnie potrafiliśmy dodać "odrobinę magii" w ataku. @sebastix11 napisał: "potrzebny jest taki impuls jak wtedy po przerwie w 2023 chyba co nasi byli w Dubaju"

Nie. Potrzebne jest uwolnienie potencjału zawodnikow, których mamy. Jezeli nie mozesz czsgos zmienic to zmien siebie. Zawodnikow nie zmienisz bo Ci ktorych mamy w większości sa juz piłkarsko ukształtowani ale możesz zmienić taktykę pod nich. I tego mi w tym momencie brakuje najbardziej.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 13:33

Patrząc ogólnie - dopiero trzy kolejki za nami. Cały sezon jeszcze przed nami i wciąż jest czas, by powalczyć o mistrzostwo. Tylko trzeba zacząć regularnie punktować.

O skład się nie martwię - to najszersza, najbardziej jakościowa i kompletna kadra od czasów Invincibles Wengera. Bardziej martwi mnie kwestia samego Artety - czy będzie potrafił w pełni wykorzystać to, co ma do dyspozycji? Bo jeśli nie zmieni swojego nastawienia, to może się okazać, że Gyo będzie wyglądał jak najgorszy napastnik Premier League, przegrywający wszystkie pojedynki z obrońcami, a nasz środek pola nie będzie istniał.

Dlatego pozostaje tylko czekać i wierzyć, że po przerwie reprezentacyjnej wróci odmieniony Arsenal.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 11:34

Do wszystkich co tak narzekają na tego karnego, ze var nie zweryfikowal i ze ewidentny... Chcialbym tylko przypomniec, ze około 2 lat temu z Liverpoolem Odegaard mial bardziej ewidentną rękę i tez nie zostal odgwizdany karny.

Dziękuję.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 11:19

@Marcinafc93 napisał: "Po prostu denerwuje mnie narracja, że Liverpool zagrał dobre zawody, chu.. zagrał, tak samo jak Arsenal. Wyszedł strzał życia, tyle"

Tylko wiesz roznica jest taka, ze to oni obecnie sa mistrzami. W zeszlym sezonie tez byla narracja, ze nic nie graja i w koncu spuchna. Tylko zawsze w tej narracji brakuje tego, ze my tez mozemy "spuchnac"... @Marcinafc93 napisał: "Arteta niech myśli, jak w kolejnych meczach rozwiązać odpowiednie wykorzystanie Gyo, bo z tą taktyką to znowu czeka nas jedynie walka o top 2."

I to jest wlasnie to o czym pisalem wczoraj w nocy. Gyo nie bedzie drugim "Havertzem" czy "Giroud". To nie jest target man. A nasza taktyka wyglada tak jak bysmy z przodu mieli wlasnie takiego napastnika. Arteta przed sezonem zapowiadał bardziej wertykalny football ale poki co nie widac zmiany. Śmieszy mnie tez to gadanie na Gyo. Chlop nie umie grac w takim systemie i jeżeli np. Arteta nie planował zmiany to powonien sie dogadać z Berta, ze "sorry ale ten typ napastnika nie bedzie dobrze funkcjonował w mojej taktyce". A skoro juz jest Szwed u nas to wypadałoby tak dostosować taktykę aby budować trochę wolnej przestrzeni dla Gyo do wyjść na prostopadłe piłki.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 10:44

@Marcinafc93 napisał: "Zasada jest, że w czerwcu 2026 mają go podpisać na stałe, to samo z Lokongą" @Marcinafc93 napisał: "with an option to buy"

Hmm... jedno z drugim sie kłóci...

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 10:19

@arsenallord napisał: "Liverpool jeszcze straci punkty"

Uwaga podpowiem - my też.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 10:18

@alexis1908 napisał: "jakbyśmy to my wygrali po wolnym albo rogu to był był zadowolony ;)"

Cięgle tylko "jakby", "gdyby"... Czy my nie możemy w koncu czegos zrobic? Tylko wieczne gdybanie... gdyby nie kontuzje, gdyby nie sedziowie, gdyby nie City, gdyby nie Liverpool...

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 10:15

@Nicsienieda napisał: "Moim zdaniem Liverpool wczoraj nie wyglądał lepiej od nas, obie drużyny na podobnym poziomie. Pewnie olejesz, ale xG mieli 0.4, my 0.5. Mecz jednej sytuacji, i to z wolnego z 30 metrów. Co do reszty się zgodzę, że są skuteczni. Mówię tylko o naszym stylu, że chwilę zajmie. Wynik na koniec sezonu tak czy siak musi się zgadzać, nie martw się ;)"

Nie no ja tez pisze, ze Liverpool nie zagrał niczego specjalnego. Pierwsza połowa spokojnie na remis. W drugiej nas trochę zepchnęli. Nie mowie, ze wygenerowało to jakies "kosmiczne sytuacje" dla nich. Ale jednak atakując zawsze masz te szanse ze wywalczysz różny czy wolny... Wczorajszy mecz byl do wygrania na spokojnie o czym tez pisalem juz nie raz. Tak na moje wystarczyło wyjsc trochę bardzoej ofensywnie... czyli albo Eze za Martinellego albo Merino (skoro Odegaard nie byl jeszcze w pełni sil). No ale niestety obsrana zbroja juz w szatni i wyjscie 9 zawodnikami o charakterystyce defensywnej zrobiło swoje...

No musi sie zgadzać wynik. Teraz nie ma juz żadnych wymowek... każdy inny wynik niz wygrana znaczacego trofeum (PL lub LM) powinien skutkowac wyciagnieciem konsekwencji przez włodarzy.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 10:05

@Nicsienieda napisał: "Na spokojnie, bo Liverpool też ma wiele transferów i też je wdraża i też póki co słabo wygląda, więc żadna wymówka na koniec sezonu to nie będzie ;)"

Ale, ze Liverpool wyglada slabo to ja juz slysze od ponad roku. Ale jednak jakos sie "slizgaja" i tytul zdobyli. Wczoraj tez mimo słabszej formy i ŚPO na prawej obronie wygladali lepiej od nas. Bo o ile pierwsza połowa na remis to od 60 do konca gdzies 80 minuty osiągnęli przewagę i nas atakowali. A my byliśmy w odwróciłe. Sytuacja zmieniła sie dopiero po golu Sobo...

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 09:57

@Nicsienieda napisał: "Spokojnie z krytyką stylu, to dopiero trzecia kolejka. Właśnie po to wdrażają się Eze, Calafiori, Zubimendi, Gyokeres. Cała ta czwórka jest bardziej"

Oho juz wiem jaka bedzie wymowka na koniec sezonu w razie niepowodzenia.... "Tyle transferow, wiec trzeba to bylo zgrać. Zanim nowe nabytki się zgrały to minęło 25 kolejek i było już po frytkach. Ale spokojnie kolejny sezon to bedzie na pewno ten sezon"...

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 09:55

@vitold napisał: "Takie wpisy są codziennie po 5 sztuk. Magik w obronie, z przodu słabo. Problem jest w tym, że zespół ciągle na niego gra, a on psuje milion podań i akcji gdzie śmiałoby mógłby dać akcje bramkową xD tak nie może być, że wiele kluczowych akcji meczowych jest opierana właśnie na tym gościu co niewiele daje z przodu xD"

Ale czemu wyciągasz czesc komentarza? Zauwaz, ze pisalem o tym rozwiązaniu gdybyśmy zagrali bardzo ofensywnym środkiem... w zasadzie na dwie "10". Wtedy na lewym skrzydle rzeczywiscie moglby grac Martinelli bo kreacja byłaby przesunięta bardziej na srodek. Mało tego taki Eze np. moglby grać bliżej lewej strony...

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 09:47

@Mastec30 napisał: "Ciekawe jaka będzie tutaj narracja odnośnie Liverpoolu jak przyjdzie Isak i Guehi. Bo wg mnie kadrę będą mieli dopiętą."

Narracja bedzie taka, ze spuchna :-D

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 09:42

Tak sobie myślę, że koniec końców fajnie byłoby jednak zostawić Martinellego. On też ma swoje atuty, które przy odpowiednim ustawieniu można wykorzystać. Na przykład: gdybyśmy w środku grali Rice’em i dwójką z Nwaneri/Odegaard/Eze, to wtedy na lewym skrzydle faktycznie przydałby się ktoś, kto mocniej asekurowałby obronę. W takim układzie jestem w stanie przeboleć Martinellego - nawet jeśli niewiele daje w ofensywie, to przynajmniej pracuje w defensywie. W takim układzie Gabriel dawałby fajny balans.

Druga sprawa - my mamy skład wyceniany na ponad miliard euro. A mimo to gramy zachowawczo i pragmatycznie. Tak jak ktoś już zauważył: mamy jedno z najniższych xG w lidze z otwartej gry. I to przy tak gigantycznych wydatkach, przy zespole kompletnie budowanym pod wizję trenera. To wygląda po prostu słabo.

Dlaczego, mając taką kadrę, boimy się wyjść na boisko z odważniejszym, ofensywnym nastawieniem? Przecież nikt nie oczekuje wielkiego „otwierania się” i gry na hurra. Ale na litość boską - grać dziewięcioma zawodnikami o profilu defensywnym? Serio? Jeszcze trochę, a Arteta zacznie się bać własnego cienia…

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 08:25

@Garfield_pl napisał: "zapomniałeś jak Partey grał na PO? Miał tam dobre i słabsze mecze, ale bo tak, to brak elastyczności;) zmiana pozycji w ogóle dla White'a?no też żadna odwaga i kombinowanie xD"

Z Parteyem - zgoda. Grał na PO. Ale chyba bliżej DM'owi do obrońcy niż ŚPO... Druga kwestia jest taka jak mowie - przy Martinellim Slot mogl tam postawić stracha na wróble - efekt byłby ten sam. @Garfield_pl napisał: "zmiana pozycji w ogóle dla White'a?no też żadna odwaga i kombinowanie xD"

White przychodził jako śo mogący grac tez na boku obrony. Wiec to żadna zmiana. @Garfield_pl napisał: "Myślałem że się ogarnąłeś, ale to były pozory i jednak będzie płacz, mało związany z sytuacją drużyny xD"

Nie, to nie jest placz. Zawsze mowilem, ze jak bede mial za co chwalić drużynę to bede to robil ale jak druzyny nie ma za co chwalić to bede krytykował. Nie mam różowych okularow na nosie jak niektórzy użytkownicy tutaj. Po prostu Arteta wczoraj zawalil nam mecz i tyle. Liverpool nie gral wczoraj niczego nadzwyczajnego. Grając ciut bardziej ofensywnie mogliśmy spokojnie ich ograć. A tak daliśmy im pole do tego aby pokonali nas własną bronią.

I oczywiscie to dopiero początek sezonu. Nie mowie, ze nic nie wygramy itd. Ale po prostu ten pragmatyzm Artety mnie wykańcza. Mamy taki sklad jakiego pewnie nam obecnie Guardiola zazdrości, a gramy zachowawczo. Z Leeds pierwsza połowa tez wyglądała podobnie. Dopiero potem sie to rozkręcilio. Na prawde wolę tracić punkty po efektownych meczach (jak w sezonie 22/23) aniżeli po pragamtycznej grze jak od zeszlego sezonu...

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 07:52

Uderzyła mnie jeszcze jedna rzecz… Na prawej obronie Liverpoolu zagrał Soboslai - nominalny ofensywny pomocnik. I co? Zagrał mecz życia.

Moim zdaniem można z tego wyciągnąć dwa wnioski/pytania:

1. Ciekawe, jak wyglądałby Soboslai, gdyby na naszej lewej stronie zagrał Eze. Czy taki eksperyment by wypalił? Według mnie - nie. Slot mógł sobie na to pozwolić, bo grając z Martinellim nasza lewa flanka jest po prostu ułomna. Tam równie dobrze można by postawić stracha na wróble i efekt byłby podobny. Martinelli to ofensywny impotent - z jego strony nie ma żadnego zagrożenia. I teraz wracam do rozmowy przedmeczowej z niektórymi użytkownikami - co z tego, że Salah nie strzelił gola? Super, że udało nam się „zabezpieczyć” lewą stronę. Ale co z tego, skoro punktów z tego nie ma? Wszedł Eze i od razu gra ożyła.

2. I tu dochodzimy do drugiego punktu - to, co odróżnia Artetę od Slota, Guardioli czy innych topowych trenerów, to brak elastyczności i odwagi w kombinowaniu. Slot potrzebował - to wstawił Soboslaia na prawego obrońcę. A Arteta? W zeszłym sezonie miał problem z Odegardem bez formy, a i tak nie potrafił znaleźć prostego rozwiązania, np. dać szansy Nwaneriemu (ŚPO za ŚPO). Gdybyśmy to my mieli wczoraj podobne problemy kadrowe, to już widzę jego tłumaczenia: „Mieliśmy kontuzje, nie da się grać bez prawego obrońcy, a w ogóle to sędziowie nas skrzywdzili i wiatr nam ciągle w oczy. Szacunek jednak dla piłkarzy, że walczyli i przegrali tylko 0:1 w tak trudnej sytuacji”.

I właśnie dlatego mam takie przekonanie: moglibyśmy mieć w ataku Messiego, De Bruyne, Ronaldo i Haalanda (wszyscy w prime), a i tak mecz potoczyłby się podobnie. Bo Arteta i tak wystawiłby Martinellego i trzech defensywnych pomocników - byle tylko nie stracić bramki. Wczorajszą porażkę zapisuję w pełni na konto Artety. Liverpool nie zagrał nic wybitnego, ale ta ostrożność i przesadny pragmatyzm naszego trenera zabrały nam jakiekolwiek punkty.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 01.09.2025, 05:46

Panie i Panowie i spokojnie, bez stresu zaraz wejdzie jeden z drugim ekspertem i zapowie:

"Liverpool spuchnie, a pół składu będzie miało kontuzje i spadną z ligi"

xD

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 31.08.2025, 22:52

@Mario145 napisał: "No powiem szczerze że troszkę martwi topornosc Gyo ,wygląda jakby miał buty za ciasne;)"

Mnie akurat Gyo nie martwi - bardziej martwi mnie Arteta, który nie potrafi odpowiednio wykorzystać takiego napastnika. To trochę tak, jakby kazać Merino grać jak Zidane’a - po prostu nie ten profil piłkarza.

Przed sezonem Arteta zapowiadał bardziej wertykalną grę, ale jak zwykle skończyło się na gadaniu. Gyo to typowy „lis pola karnego” - jego atutami sa szybkosc i dobrze ułożona stopa. Tylko ile on dziś dostał takich piłek na czystą pozycję? Prawie wszystko szło „na ścianę”, z obrońcą na plecach. A to kompletnie nie jego styl.

Jeśli Arteta dalej będzie próbował zrobić z niego target mana, to rzeczywiście lepszym wyborem byłby ktoś w typie Seska, bo Gyo przypomina raczej Haalanda - on potrzebuje miejsca i podań za linię obrony. W City nikt nie zmuszał Haalanda do gry kombinacyjnej, tylko De Bruyne czy Silva wypuszczali go na czyste pozycje.

Mam wrażenie, że u nas Arteta na siłę chce zrobić z Gyo napastnika, którym on nigdy nie będzie.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 31.08.2025, 22:16

I jeszcze jedno - tyle się mówi o balansie między obroną a atakiem. W sezonie 22/23 balans mieliśmy przesunięty zbyt mocno do przodu, a teraz przechyliliśmy go zdecydowanie w drugą stronę. Fakty są takie, że ten mecz zaczęło dziewięciu zawodników o profilu defensywnym (tak, nawet Martinelli, który gra tylko dlatego, że dobrze broni jako skrzydłowy). Tylko że szczerze mówiąc - wolałem oglądać Arsenal z 22/23. Też nic nie wygrał, ale swoją grą niósł radość kibicom.

Efekt? Strata punktów już na samym starcie, i to z jednym z głównych rywali do tytułu. I nie dlatego, że Liverpool był wybitny, ale dlatego, że my znowu wyszliśmy na boisko z nastawieniem: „byle nie stracić bramki”.

Komentowany temat: Niedosyt po meczu na Anfield: Liverpool 1:0 Arsenal 31.08.2025, 22:07

Jest takie przysłowie: „Nie tarzaj się ze świnią w błocie, bo najpierw Cię w nim wytarza, a potem wygra doświadczeniem”. Niestety dziś nie znalazło ono przełożenia - Arne Slot zagrał w grę Artety (tej przysłowiowej „świni”), a na końcu pokonał go jego własną bronią.

Mecz od początku był bardzo zachowawczy z obu stron. I kiedy już wydawało się, że przełamanie nie nastąpi, Soboslai huknął z rzutu wolnego i dał Liverpoolowi 3 punkty. Zostaliśmy ograni dokładnie w tym, co miało być naszą specjalnością.

Najbardziej martwi mnie jednak to, że zaczynamy grać chyba najbrzydszy futbol w Anglii - i to wcale nie jest przesada. Sam już nie wiem, czy nasz klub prowadzi Mikel Arteta, czy Jose Mourinho… Powoli przypominamy United z końcówki Fergusona - z tą różnicą, że tamci, grając brzydko, zdobywali trofea. My natomiast nie dość, że męczymy bułę, to jeszcze nic nie wygrywamy.

Nie ma też co zasłaniać się kontuzjami. Arteta ma skład, którego niejeden trener mógłby mu pozazdrościć - myślę, że nawet Guardiola chętnie by się na niego zamienił. A my? My drepczemy w miejscu i wyglądamy bezradnie.

Największy problem? Kompletnie nie potrafimy wyjść szybko z piłką i zaskoczyć rywala. Idealny przykład w 93. minucie: Zubi dostał piłkę w drugiej tercji, miał masę miejsca, by podciągnąć akcję albo przyspieszyć grę podaniem. Ale nie - lepiej było poczekać, aż rywale się ustawią, i zagrać w poprzek…

Wracając do rozmów przed meczem - podtrzymuję opinię: Martinelli to piłkarski impotent. Eze w 20 minut, po zaledwie kilku treningach, zrobił więcej niż on przez 70. Można mówić, że Brazylijczyk dobrze pracuje w defensywie, ale od skrzydłowego wymaga się asyst, bramek i konkretnej gry do przodu. Tego Gabriel po prostu nie daje. Jak mieliśmy zagrozić Liverpoolowi, skoro lewa flanka nie istniała, a w środku biegało trzech „drwali” bez kreatywności?

I żeby było jasne - to nie jest przytyk do zawodników. Rice, Zubi czy Merino mają swoje walory, jeśli wykorzystuje się ich zgodnie z przeznaczeniem. Problemem jest wizja Artety. On nawet mając Messiego, De Bruyne i Ronaldo w prime, wolałby zagrać zachowawczo. Ten mecz był tego dowodem - brak zagrożenia sprawił, że Liverpool od 60. minuty mógł spokojnie nas dociskać.

Liverpool wygrał zasłużenie. A my? Chciałbym wierzyć, że wyciągniemy wnioski i następnym razem będzie lepiej, ale Arteta zabija we mnie tę nadzieję. Nawet szeroka kadra przy nim się zmarnuje - rotacje będą wymuszone kontuzjami, bo jeśli Mikel się na coś uprze, to nie ma zmiłuj. Zmiany? Standardowo dopiero po 70. minucie.

I oczywiście nie można zdjąć w przerwie „świętej krowy” Martinellego, bo jeszcze się obrazi, popłacze pod prysznicem i wpadnie w depresję…

Pozostaje mi więc tylko mieć nadzieję, że ten paskudny futbol przyniesie nam chociaż odrobinę radości w postaci trofeów - tak jak kiedyś dawał kibicom United.

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 20:10

@Dominik11 napisał: "Gabriel Martinelli jedyna nadzieja to 9.

Wiem że dużo osób się ze mną nie zgodzi, ale jak nie tam to już nigdzie.

Przynajmniej skończyło by się to wychodzenie za boisko z piłką.

Na skrzydłach dno, do pomocy nie realne.

Bo w sprzedaż jutro nie ma szans"


Zaraz wejdzie timiii albo Garfield i Ci powiedzą, ze Martinelli to jedyna słuszna opcja na lewym skrzydle...

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 19:11

Ale spokojnie... pociesze was - Liverpool spuchnie:-D

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 19:11

Po meczu....

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 16:55

@Garfield_pl napisał: "Ale to od początku wiadomo, że my się nie rzucimy na nich na Anfield. Jeśli uda się zdobyć 3 pkt, to po co dawać im przewagę na starcie? Kto wie jak się ułoży mecz:) a opcje z ławki mamy całkiem fajne"

Nie no, nie liczyłem na jakies wielkie ruszenie do przodu na hura... Nawet byłoby to niewskazane... ale gra na 9 defensywnych zawodnikow to przeszlo moje najśmielsze oczekiwania...

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 16:48

@Garfield_pl napisał: "Niekoniecznie;) Merino ładnie potrafi znaleźć Gyo"

Pożyjemy zobaczymy. Ale na jakas ładna gre nie ma co liczyc... Szkoda, ze przy takich zasobach nie zagramy trochę bardziej ofensywnie. No ale coz... oby plan Artety wypalił...

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 16:33

A niedługo bedziemy grac..

__________Norgaard___Merino________
MLS____Zubi________Rice_____Timber
Hincapie__Gabriel___Saliba____White
________________Raya_______________

Żadnej bramki nie stracimy :-D

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 16:23

@Garfield_pl napisał: "Dlaczego obrona Częstochowy?"
3x DM... czyli nastawienie jest jasne...

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 16:22

Od kiedy Arsenal zmienil trenera na Jose Mourinho?? :-O

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 16:21

Uuuaaa obrona Częstochowy bedzie...

Ktoś przewidywal podczas rozmowy przewidywal taki srodke... kto to byl.?? :-D

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 14:36

@timiiiii napisał: "niezla macie odklejke razem z kamo. tak az Wam zaszedlem za skore? to musi byc mega smutne ze jak ktos Wam cos udowodni to nie potraficie nawet sie nad tym pochylic, tylko zawsze odbijacie pileczke, nawet jak nie macie racji. nawet jak kilkanascie innych osob plusuje druga strone, Wy piszecie o wyciaganiu z kontekstu i o tym ze "nie mozna miec swojego zdania".

to nie chodzi o to ze nie mozna miec swojego zdania, bo ja np. szanuje zdanie Garfielda czy Adka, mimo ze jest od mojego czesto odmienne. ale jak ktos pisze tutaj GLUPOTY i jeszcze idzie w zaparte? i mimo ze wiele osob plusuje komentarz drugiej strony, a oni dalej ida "na swoje"? to wtedy nie jest posiadanie odmiennej opinii tylko durne trzymanie sie swojego, tylko zeby sie trzymac, nawet jak zostalo sie wyjasnionym."


xD

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 13:36

@thegunner4life napisał: "@Garfield_pl:
Zobacz Twoje nowe multi znaleźli!"
@Garfield_pl napisał: "Jakie znów moje multi? Nie nadążam już, muszę poustawiać tych moich ziomków, bo coś się wychylają za dużo ostatnio chyba. ;)"

Garfield_pl nie Twoje - tak sie kończy czytanie komentarza w połowie lub wyciąganie ich z kontekstu xD

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 13:16

@timiiiii napisał: "dobra, koncze juz ta "dyskusje" bo to dla mnie na prawde stalo sie za proste... podrawiam Cie kolego serdecznie ;)"

Pozdrawiam również ;-)

I tak ogolnie jeszcze to zauważyłem jeden problem na tej stronie... część uzytkownikow chcialaby zeby każdy im "przytakiwal"... ile ludzi Tyle koncepcjici pogladow. I to ze ktos ma inne nie znaczy, ze sa zle :-)

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 12:47

@timiiiii napisał: "rozumiem. masz po prostu problem z odpuszczaniem rzeczy. wspolczuje"

Nie mam problemu... ale mam problem jak ktos wyciąga zdania z kontekstu I dostosowuje pod swoją narracje. Zachwoujesz sie identycznie jak Marzag... ciekaw jestem czy rzeczywiście nie jesteś jego multi...

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 12:42

@Theo10 napisał: "za każdym razem przez takim meczem i tak wjazdzaja płaczki,"

Ale kto placze... wszystko zaczęło sie tylko od tego, ze napisalem, ze nie chciałbym zobaczyć w jednym momencie Martinellego i Odegaarda przez wzgląd na to ze oni we dwoch sa w tym momencie hamulcowymi... wiec tylko o to tu chodzi. Chcialbym zeby ten mecz wyglądał inaczej niz ten z United... czy to cos złego?? @timiiiii napisał: "podpwiem Ci cos. czasem lepiej nic nie odpisywac, niz odpisac glupoty"

Czasem lepiej nie wtrącać sie do dyskusji jezeli dostosowuje sie wyciągnięte z kontekstu wypowiedzi do własnej narracj. Bo Psuje to cały sens dyskusji

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 12:11

@timiiiii: @Theo10:

Nie, wgniecenie w ziemie to tez kontrola nad spotkaniem, nie dopuszczenie rywala do sytuacji bramkowych i gra w ofensywie, która "porywa tlum". Nie musi to byc koniecznie wynik w stylu 5:0...

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 11:59

@Damper napisał: "W obliczu tego, że od kilku lat mecze z tymi drużynami albo wygrywamy, albo remisujemy to wyrażenie, że trzęsiemy przed nimi portkami i mamy grać jak równy z równym brzmi naprawdę dość zabawnie"

Vs. Liverpool:

2:2 d - pl
2:2 d - pl
1:3 l - pl
2:1 w - fa
1:1 d - pl
2:2 d - pl
1:3 l - pl

Czyli z Liverpoolem w Premier League remisy i przegrana... nasza ostatnia

Vs City

5:1 - w pl
2:2 - d pl
0:0 - d pl
5:2 - w po karnych coc
1:4 - l pl
1:3 - l pl
0:1 - l pl

Mhmm

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 11:44

@timiiiii:

xD multi Marzaga?? Przytocz ten komentarz do konca... albo nie... ja to zrobię... @kamo99111 napisał: "Najlepsze zespoły typu City w formie czy Live w formie czy Real w formie jadą z myślą wgniecenia rywala w ziemię. I ja tez tak uwazam. My na ten moment powinnismy jechać z myślą wgniecenia Liverpoolu w ziemie. I nie mowie, ze to ma byc totalne "otwarcie" i dostanie w czambo 5:0 po kontrach. Mamy zagrać mądrze z tyłu ale i skutecznie z przodu."

Wiec co ja pisze to wiem. Ale mam watpliwosci co do Twoich zdolności czytania ze zrozumieniem. Albo po prostu ignorancja i wyciąganie zdania z kontekstu aby pasowało pod Twoją narracje.

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 11:40

@timiiiii napisał: "daj przyklad JEDNEGO meczu w ktorytm ktos wyszedl na Anfielfd na wymiane ciosow i wygral. nie mam nic wiecej do dodania"

Gdzie napisalem, ze mamy iść na wymianę ciosów? Nie mam nic wiecej do dodania ;-)

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 11:34

@Garfield_pl napisał: "Nie kolego, nikt o murowaniu nie mówi. Natomiast trzeba grać uważnie z tyłu a nie rzucać się ofensywnie, bo właśnie możesz zostać skarcony."

No to chyba po to przyszedl Zubimendi - zeby miec odpowiedni balans. Wlasnie po to jest on z Rice w srodku aby dac zawodnikom ofensywnym odpowiednie zabezpieczenie i mozliwosc koncentracji bardziej na grze ofensywnej. Dając Martinellego, ktory jest zadnym zagrożeniem ofensywnym i Odegarda z ofensywna impotencja (bo tak nalezy interpretować jego gre w zeszlym sezonie i na poczatku tego) umożliwiasz przeciwnikowi (w tym przypadku Liverpoolowi) gre bardziej ofensywna. Bo jak nie poczują zagrożenia z naszej strony to sobie beda pozwalać na bardziej
śmiała gre w ofensywie. I taki Salah np. Bedzie mógł w 100% skupić sie na grze w ofensywie. A to sie moze skonczyc bardzo zle dla nas. Dlatego nie widze tego aby wyszedl Martinelli wraz z Odegaardem od pierwszych minut. Jeden z nich - ok w zależności od tego jak Arteta bedzie chcial grac. Ale ich dwoch w skaldzie to bedzie woda na młyn dla Liverpoolu. @Garfield_pl napisał: "Ale czy jesteśmy w tej najwyższej formie? Moim zdaniem nie, i jeszcze 3 z przodu całkiem nowa może być."

To kiedy bedziemy? My mamy grac i mistrzostwo a nie o drugie miejsce. Tu forma musi byc praktycznie cały sezon. @Damper napisał: "Fajnie się mówi jak powinno być. Ja chciałbym być piękny, młody, bogaty i przystojny, a Arsenal powinien zagrać jednocześnie odważnie, stylowo, świetnie w defensywie, wygrać najlepiej więcej niż jedną bramką i żeby te bramki jeszcze z gry padały, a nie ze stałego fragmentu."

Nie, nie chodzi o to aby grac "joga bonito" w 100%. Ale nie możemy trząść portkami przed rywalami typu City, Chelsea, Liverpool itd. My mamy z nimi grac jak rowny z równym. I wiadomo na wyjazdach sa cięższe mecze ale ustawianie zawodnikow na każdej pozycji, nawet tej ofensywnej, z myślą tylko o obronie (bo Martinelli z przodu nie daje po prostu nic) tez nie jest dobre. Liverpool tez musi czuć zagrożenie z naszej strony.

Komentowany temat: Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield 31.08.2025, 10:39

@timiiiii napisał: "jak nam Salah zapakuje dwa gole to mozemy sobie i miec najlepszego lewego skrzydlowego na swiecie i tak przegramy ten mecz. trzeba miec priorytety, a nie patrzec na dany mecz zero-jedynkowo"

Salah moze zapakować dwie nawet i majac najlepszego lewego obronce na swiecie. To jest tego typu pilkarz, ze praktycznie zawsze dowozi nawet przeciwko najlepszym. Wiec to Ty w tym momencie patrzysz 0-1 ho z Twojej wypowiedzi wynika, ze nasza lewą stroną Calaf+Martinelli=0 goli Salaha. To tak nie dziala. W dodatku musisz pamietac jedna rzecz - nie mozna sie bronić calego meczu. Bo Live to nie United i powtarzając gre z Old Trafford zostaniemy niemiłosiernie skarceni. Dodatkowo o ile mnie pamięć nie myli to po to sprowadzaliśmy Zubiego za Parteya zeby miec wieksza kontrolę w srodku, miec lepszy balans oraz uwolnić ofensywne atrybuty Odegaarda. To skoro robiliśmy transfery pod taka gre to czemu mamy z tego nie korzystać...

Dla mnie wyjście Martinellego na ten mecz to jest po prostu jeden zawodnik mniej u nas i tyle. Juz chyba wolę wyjść zestawieniem Trossard z Lewej i Eze jako ŚPO - tu pragnę nadmienić, ze Eze tez mial lepsze staty od Ode w zeszlym sezonie. I to jest ta sama pozycja. @timiiiii napisał: "zawsze w takich meczach dawal bardzo duzo. jak ktos tego nie widzi to malo zna sie na pilce..."

Zależy jak na to patrzeć. Pod względem pracy w defensywie - oczywscie. Choć nie zawsze ona byla efektywna. Jednak na takie mecze z najlepszymi potrzebni sa zawodnicy którzy nie sa jednowymiarowi.

I tak wielu z was (np. Garfield, Adek, Timii) gadacie, ze jak druzyna ma nie trząść portkami jak wiekszosc kibicow ma pełno w gaciach w takim meczu. Wiec spójrzcie na siebie w tym momencie. Zrobilibyście wszystko byle tylko zamurować bramkę. Zero chęci gry ofensywnej. Najlepsze zespoły typu City w formie czy Live w formie czy Real w formie jadą z myślą wgniecenia rywala w ziemię. I ja tez tak uwazam. My na ten moment powinnismy jechać z myślą wgniecenia Liverpoolu w ziemie. I nie mowie, ze to ma byc totalne "otwarcie" i dostanie w czambo 5:0 po kontrach. Mamy zagrać mądrze z tyłu ale i skutecznie z przodu. Niestety ale moim zdaniem zestawienie Martinelli-Ode nie daje nam ani jednego ani drugiego.

Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady