Komentarze użytkownika maniek56
Znaleziono 3007 komentarzy użytkownika maniek56.
Pokazuję stronę 34 z 76 (komentarze od 1321 do 1360):
Nie zgadzam się z oceną Theo. Jak dla mnie powinien dostać co najmniej 7.5. Na początku meczu stworzył dwie bramkowe sytuacje po swoich rajdach, za pierwszym razem wyłożył piłkę van Persiemu a za drugim Ceskowi. Gdyby tylko sprzyjało nam więcej szczęścia to Walcott miałby dwie asysty po tych akcjach. Poza tym Theodor odegrał nie małą rolę przy trzeciej bramce.
Zero taktyki, całkowita bezradność i bezsilność w tych podaniach w szerz boiska które doprowadzały mnie już do szału. Dobrze że Wenger na konferencji nie mówił nic o stanie murawy.
1. W takich meczach (słabszy przeciwnik który muruje bramkę) powinniśmy grać więcej skrzydłami i liczyć na Wrzutki Walcotta, Arszawina i bocznych obrońców. Wrzutki na głowę któregoś z naszych rosłych napastników (Bendtner, Chamakh). W praktyce to Bendtner gra na skrzydle a my pchamy się środkiem przez największy tłok.
2. Denilson - mnóstwo niecelnych podań i głupich strat a poza tym mało odbiorów piłki a to jest przecież jego główne zadanie. Jednym słowem całkowita bezproduktywność która zmuszała pozostałych do większego wysiłku.
3. Arszawin - ten człowiek ostatnio mnie przeraża.
4. Brak koncentracji w obronie. Kościelny raził dzisiaj swoim brakiem pewności, przytrafiały mu się głupie błędy po których mogliśmy stracić jeszcze bramkę.
To są (według mnie) wszystkie czynniki dzięki którym przegraliśmy ten a także poprzedni mecz z Leeds, z którego najważniejszym jest ten taktyczny (czyt. pkt 1). Słyszeliśmy że mecz z Leeds miał być lekcją i przestrogą aby grać z większą koncentracją. I jak widać lekcja nie przyniosła efektów, więc mamy drugą lekcję. Oby trzecia już nie nastąpiła ;) Napisałem tylko o minusach wczorajszego meczu bo pozytywów było bardzo mało, tylko Walcott i Djourou zasługują na wyróżnienie, reszta (łącznie z Wengerem spisała się beznadziejnie).
Jak zobaczyłem tytuł to się ucieszyłem że zakontraktowaliśmy Titiego :) a tu tylko dwu tygodniowy pobyt. Szkoda. To wielki piłkarz i wielki człowiek, to jest żywa historia Arsenalu i chciałbym żeby ostatni rok swojej kariery piłkarskiej spędził na Emirates jako piłkarz a później jako trener.
dla mnie idealny byłby Distin albo Jagielka. Jak nie oni to Samba. Świetni obrońcy, doświadczeni i ograni w PL, w dodatku ze świetnymi warunkami fizycznymi (no może oprócz Jagielki).
To jest rozwiązanie bardzo tymczasowe, one już z resztą było takie kiedy Sol lądował u nas po raz drugi, a my takich krótkowzrocznych rozwiązań nie potrzebujemy. Moim zdaniem trzeba jak najszybciej pozbyć się Squillaciego a na jego miejsce kupić jakiegoś dobrego, i co najważniejsze gotowego na grę w pierwszym składzie środkowego obrońcę, doświadczonego ale jeszcze przed trzydziestką. Dla mnie najlepsze opcje to Distin albo Jagielka z Evertonu no albo Samba. Potem dajemy do pierwszego składu Bartleya i mamy 4 świetnych obrońców + jeden młodzik dobrze rokujący na przyszłość. Z taką obroną spokojnie moglibyśmy walczyć na czterech frontach o najwyższe miejsca i nie złamała by nas żadna plaga kontuzji.
Joker, Charlie > obyście mieli racje.
Mówicie Young bo kończy mu się kontrakt. Zgadzam się bo to świetna opcja ale trzeba pamiętać że nie jesteśmy jedyni bo na taką okazję czeka wiele innych klubów z menadżerami bardziej skłonnymi do zaproponowania wyższego kontraktu niż Wenger :) Z Chamakhiem nam się udało bo to chłop z kraju Wengera który od zawsze chciał u nas grać, z Ashleyem może być już inaczej.
Gigi > oczywiście jeśli miałby odejść w zimie to tylko w wypadku gdyby Wenger szybko znalazł kogoś lepszego na jego miejsce. Poza tym jeśli dalej będzie tak jak jest to w lecie może nie być chętnych na trzydziestoletniego piłkarza bez formy. Teraz jest ostatnia szansa że ktoś da nam za niego godziwe pieniądze, no chyba że jego forma nagle się poprawi w co wątpię bo tendencja jest raczej spadkowa.
doping kibiców Arsenalu był żałosny, momentami miało się wrażenie jakby mecz odbywał się w Leeds. To jest jedna rzecz o której chciałem wspomnieć. Drugą kwestią jest gra Arszawina który był dzisiaj jeszcze gorszy niż zwykle, szkoda że nie liczyłem ile strat piłki dzisiaj zanotował. Przecież Rosjanin jest postacią która powinna błyszczeć na tle drugiego składu (tzn. on jest teraz drugim składem ale normalnie gra w pierwszej 11.) i na tle dobrej ale bądź co bądź drugoligowej drużyny Leeds. Tymczasem jemu nie wychodziło kompletnie nic, jedyne ładne zagranie to strzał z lewej nogi po odegraniu Bendtnera. Ten piłkarz z meczu na mecz gra coraz słabiej, nie wiem czy w takim wypadku nie lepiej będzie jeśli Andrzej odejdzie w zimie, tym bardziej jeśli prawdziwym jest zainteresowanie Juventusu.
no, widzę że ten Japończyk już sobie nie wiadomo co wyobraża. Czytając jego wypowiedź momentami mam wrażenie jakbym czytał wypowiedzi Bendtnera. Nie lubię nadmiernej pewności siebie tym bardziej jeśli nie idzie ona w parze z rzeczywistymi umiejętnościami. W przypadku Ryo mam wrażenie że on myśli że z marszu wejdzie do pierwszego składu i będzie grał w każdym ligowym meczu. Trzeba go szybko wypożyczyć do Championship żeby szybko został sprowadzony na ziemię. Ten piłkarz jest bardzo utalentowany, szybki i świetny technicznie, mam nadzieję że za parę lat będzie dla nas kimś takim jak C. Ronaldo dla Realu jednak nie oszukujmy się, poziom Chukyodai Chukyo High School a poziom PL to dwa różne światy :) niech na naszych boiskach pokaże to co w Japonii to będę szczęśliwy i nie będę miał nic przeciwko takim wypowiedziom :)
ale końcówka :D
Taka wypowiedź Wengera oznacza że Hiszpan na 100% odejdzie w zimie. I bardzo dobrze.
Charlie > zgadzam się i też uważam że TV wróci dopiero w marcu. To jest bardzo prawdopodobne biorąc pod uwagę że nasi "lekarze" nie wiedzą nawet dokładnie co mu jest, piłkarz po prostu czuje ból w achillesie ale jaka jest przyczyna? Tego nie wie nikt. Przez chwile krążyły nawet plotki że Belg nie zagra w ogóle w tym sezonie i kto wie czy nie okaże się to prawdą.
Dzięki. Dla Ciebie IceMan i dla wszystkich innych użytkowników tej strony i fanów Arsenalu również chciałbym złożyć najszczersze życzenia, dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia marzeń w nadchodzącym roku a poza tym tytuł mistrza Anglii i wygranej w lidze mistrzów dla naszego kochanego Arsenalu czego życzę również i sobie.
Będzie ciężko. Wszyscy już znają naszą taktykę na wylot i wiedzą że najlepszym rozwiązaniem jest zamurowanie swojej bramki i czekanie na kontry, poza tym stałe fragmenty gry. Szczególnie te słabsze drużyny stosują takie rozwiązanie na mecze z nami a my podajemy piłkę w szerz boiska nie mogąc wpakować jej do bramki. Spodziewam się ciężkiego meczu ale myślę że typ kanonierzy.com się sprawdzi.
Ciekaw jestem jak wygląda sytuacja Vermy. Jakiś czas temu boss wypowiadał się że Thomas rozpoczął już normalne treningi i musi tylko dojść do pełni sprawności fizycznej i będzie gotowy a teraz mówi że Belg pozostaje kontuzjowany, więc ciekawe jak jest na prawdę.
Vpr > Może wspomniane przez Ciebie kluby to nie Europejska czołówka ale trzeba przyznać że Norweg radził sobie bardzo dobrze w tych meczach podczas gdy jego odpowiednik na lewej stronie (czyt. Traore) grał fatalnie, więc nie jest to takie oczywiste że nawet z tak słabymi ekipami trzeba grać dobrze. Poza tym że Havard dobrze radził sobie w sparingach przed sezonowych to przecież trzeba wspomnieć jego grę w Norymberdze gdzie radził sobie bardzo dobrze i można powiedzieć że był podstawowym piłkarzem. Dodam jeszcze że jak na obrońce to ciągle młody piłkarz który będzie się rozwijał, kolejnym plusem jest jego wszechstronność u uniwersalność dlatego nie dziwię się ludziom którzy jak się wyraziłeś lamentują nad jego odejściem bo sam się do nich zaliczam. Jestem pewien że z tego piłkarza jeszcze będą ludzie i szkoda że nie będzie grał u nas bo mógłby być alternatywą na przykład dla fatalnego Squillaciego. Szkoda. Teraz pozostaje nam tylko czekać na powrót Bartleya.
Cholera, ludzie! transfery nie są rozwiązaniem na wszystko. Mamy bardzo szeroką kadrę i chyba najlepszą ławkę spośród top 4 i chociaż uważam że potrzebny jest jeszcze jeden środkowy obrońca to nie znaczy że przez jego brak musimy przegrywać wygrane mecze.
Po cholere nam ta piękna wygrana z Chelsea jak dwa dni później frajersko przegrywamy z drużyną która znajduje się zaraz nad strefą spadkową. Prawda jest taka że ten mecz był już wygrany, prowadziliśmy 2-1 i mieliśmy przewagę jednego piłkarza. Po raz kolejny wyszła nieumiejętność Fabiana do bronienia dośrodkowań i wrzutek i po raz kolejny Squillaci udowodnił nam że jest pomyłką transferową Wengera, o tą pomyłkę nie mam pretensji bo zapłaciliśmy za niego stosunkowo mało a tego typu pomyłki zdarzają się bossowi bardzo bardzo rzadko, mam jednak pretensje o to że po świetnym meczu Djourou Wenger sadza go na ławce i wraca do wypróbowanego Squilli, wypróbowanego w przegrywaniu nam meczy. Dlaczego znowu widzimy w pierwszym składzie Marokańczyka który jest kompletnie wypalony i bez formy? Dlaczego Wenger tak późno przeprowadził zmiany? Kiedy widać było że gra nam się nie układa a niektórzy są już przemęczeni to należało wprowadzić trochę świeżej krwi. Wenger nie dość że wyczekał do końca i zmieniał dopiero po stracie bramki to jeszcze zmienił Wilshera który był wyróżniającą się postacią w tym meczu. Inna sprawa że sędziowanie we wczorajszym meczu stało na bardzo niskim poziomie, sędzia wyraźnie nie potrafił zapanować nad piłkarzami a w końcówce nie podyktował karnego za zagranie identyczne z tym którego ostatnio dopuścił się Cesk.
to będzie świetny piłkarz. Przy tej szybkości jest świetnie wyszkolony technicznie i ma dobry drybling. Będzie lepszy od CR7 :)
Fabian
Eboue DJ Kosa Clichy
Rosa Denilson Wilshere
Nasri Bendtner Arszawin
Ja bym wystawił taki skład. Zmiany na drugą połowę: Diaby, Chamakh, Walcott.
Trzeba dać odpocząć podstawowym piłkarzom po Chelsea.
Ja bym chętnie zobaczył Bendtnera w dzisiejszym meczu. W końcu trzeba dać mu pograć a kiedy jak nie dzisiaj? Dziś jest najlepszy moment bo trzeba dać odpocząć reszcie po tym ciężkim meczu z CFC a przecież między meczami tylko dzień przerwy.
Emocje narastają :D Skład wystawiłbym dokładnie taki sam, cholera musimy wygrać. GO GUNNERS!!
Ja myślę że Cesk liczył na to że zostanie w Arsenalu na ten sezon i wywalczy z nami jakieś liczące się trofeum, może majstra a może puchar LM a po sezonie będzie myślał co zrobić dalej. Teraz Hiszpan zobaczył że sprawy nie idą po jego myśli, że spisujemy się o wiele poniżej oczekiwań i zaczął żałować że nie odszedł wcześniej. Fabregas jest jeszcze młody ale on ma świadomość że nawet w tak młodym wieku jest w stanie osiągać sukcesy, czy to klubowe czy te indywidualne i po prostu chce odejść do klubu który mu to zapewni. Ja bym właśnie w ten sposób tłumaczył tą nagłą obniżkę formy.
Zimna krew to jest coś czego nam brakuje w takich meczach, jeśli jutro zagramy z zimną krwią w obronie i w ataku to mamy zwycięstwo w kieszeni. Chodzi mi o mądrą, konsekwentną grę wykalkulowaną na wynik a nie grę małolatów na podwórku tak jak to było z MU. Nie może być tak że pięciu piłkarzy biegnie na piłkę, nie może być tak że ostry pressing zaczyna się już na połowie rywala, nie może być tak że marnujemy stu procentowe okazje. To wszystko nie jest spowodowane brakiem umiejętności tylko słabą głową.
No nie. Ten pan znowu próbuje nam wciskać kolejną ciemnotę, co roku wmawia nam że zdobędziemy mistrzostwo a teraz próbuje nam wmówić że potrafimy wygrywać z wielkimi klubami. Statystyki są dla nas przytłaczające jeśli chodzi o mecze z MU i CFC i nie ma się co oszukiwać.
Nie chce siać tutaj pesymizmu ale pamiętam te komentarze pełne nadziei (zupełnie jak teraz) przed meczem z MU a wcześniej z CFC na wyjeździe. Było dokładnie tak samo, szumne zapowiedzi Wengera i wielu fanów Arsenalu (łącznie ze mną) którzy wierzyli w zwycięstwo. Nie jestem pesymistą ale staram się realnie patrzeć na sytuacje, bo powiedzcie czy nasza forma w ostatnich tygodniach daje jakieś podstawy żeby marzyć o zwycięstwie przeciwko tak mocnej drużynie jak Chelsea? Chyba nie. Mimo wszystko gdzieś głęboko w sercu tkwi nadzieja :) która podpowiada mi że wygramy 1-0. :)
Ja się zgadzam z typem kaninierzy.com czyli 1-0 dla nas. W tym meczu nie padnie wiele bramek, tak mi się przynajmniej wydaje, no chyba że zagra Squillaci.
Problem tylko po części leży w psychice natomiast ta większa część błędu to taktyka obierana na takie mecze, taktyka którą gramy przez cały sezon i nie zmieniamy jej praktycznie w ogóle, taktyka którą wszyscy znają już praktycznie na pamięć. Wenger w końcu musi zrozumieć że na mecze z mocniejszymi rywalami nie możemy grać tak ofensywnego futbolu i tak wysokiego pressingu który powoduje że wszystkie nasze szyki obronne się rozpadają.
Teraz na myśl przyszedł mi Traore. W tej sytuacji kiedy mamy zawodnika z potencjałem który za jakiś czas może pukać do pierwszego składu to Traore powinien odejść. Już w przedsezonowych sparingach widać było że Francuz ma kłopoty z czytaniem gry i prawidłowym ustawianiem się na boisku a przeciwnicy robili z nim co chcieli. W meczach z Lechem też sobie nie radził więc jeśli nie radzi sobie z poziomem Lecha to nie zasługuje na grę w Arsenalu.
Vpr > hmm... no to bardzo dobrze. Jak już będzie miał pozwolenie na pracę w Anglii to jak najszybciej trzeba go wypożyczyć do Championship bo ta Cartagena to chyba niezbyt dobra weryfikacja jego umiejętności. Jak poradzi sobie na zapleczu PL to będziemy mieli kolejny młody talent i alternatywę dla Clichyego i ciągle kontuzjowanego Gibbsa.
On na prawdę gra tam tak dobrze? nigdy nie widziałem jego gry i ciężko mi stwierdzić czy ma potencjał ale jak biją się o niego dwie najlepsze reprezentacje na świecie to znaczy że chłopak jest dobry.
Charlie > nie mówię żeby Jacek nagminnie dostawał czerwo. Jestem tylko "za" tym żebyśmy w składzie mieli więcej zawodników z charakterem. Jestem przeciwnikiem chamskich fauli i łamania nóg przeciwnikom ale twardej grze mówię zdecydowanie "tak". Vieira nigdy nie był łamaczem nóg i boiskowym chamem a jednak przeciwnicy bali się go jak ognia i właśnie o taki styl i takie podejście traktuję jako wzór.
Niech się nie zmienia. Potrzebujemy ludzi z takim charakterem. Ludzi którzy nie dadzą sobie wejść na głowę. Może już niedługo będziemy mieli nowego Vieirę i nowego Seamanna właśnie w postaci Jacka i Szczęsnego.
w poprzednim poście zamiast "przeboleliśmy" miało być przespaliśmy :) Sorry za trzy posty pod rząd.
Dodam jeszcze że żałuję że przeboleliśmy okazję na sprowadzenie Van Der Vaarta za te śmieszne pieniądze, piłkarz miałby czas aby wkomponować się w zespół a po odejściu Fabsa zajął by jego miejsce.
Teraz w styczniu na pewno nie odejdzie chociaż znowu będziemy mieli do czynienia z takimi plotkami i sztucznym podgrzewaniem atmosfery. Inna sprawa że Cesk jest ciągle kontuzjowany a jak już pojawia się na boisku to jest kompletnie bez formy. Jak wyłożą 50mln to jestem w stanie przeboleć jego odejście tym bardziej że wyrasta nam naturalny następca Hiszpana - Wilshere. Piłkarz o troszkę innej charakterystyce niż Fabregas ale obaj są efektywni na pozycji rozgrywającego. Jest jeszcze Ramsey który stylem gry o wiele bardziej przypomina mi Hiszpana ale nie wiadomo jak z nim będzie po tej fatalnej kontuzji. Mimo to że mamy piłkarzy którzy mogliby z marszu zastąpić Ceska to jednak bez "poważnego" transferu się nie obejdzie, pisząc "poważnego" mam na myśli sprowadzenie piłkarza za grubą kasę, piłkarza z podobnym doświadczeniem co Cesk ale ciągle w młodym wieku, piłkarza z wyrobioną marką w Europie. Pytanie tylko czy Wenger jest w stanie wydać konkretne pieniądze na następcę piłkarza z Katalonii.
W ostatnim sezonie było podobnie ale można się było doszukać przynajmniej kilku małych pozytywów. Strzelaliśmy mnóstwo bramek i pod tym względem byliśmy najlepsi jeśli dobrze pamiętam, poza tym graliśmy piękny widowiskowy futbol nawet w przegranych meczach. W tym sezonie jest już inaczej, zmieniło się ale niestety na gorsze. Szczerze mówiąc to jestem już bardzo pesymistycznie nastawiony na naszą dalszą grę w LM a tym bardziej na mistrzostwo, nie jest to brak wiary w ten zespół ale po prostu realna ocena.
Tekst jest jak najbardziej prawdziwy, napisane zostało wszystko to o czym już od dawna wiemy. Smutne jest to że nikt nas nie szanuje i nie traktuje poważnie tak jak było to kiedyś za czasów The Invincibles. No ale co zrobić. Szczerze mówiąc sami sobie na to zasłużyliśmy.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
To że Almunia jest słaby, że Squillaci albo wbije samobója albo zarobi czerwo a Denilson gra dla przeciwnika to nie nowość i żadne zaskoczenie. Dla mnie największym rozczarowaniem i zaskoczeniem była "gra" (jeśli to w ogóle grą można nazwać) naszego Marokańczyka. Przyznam się że w dwudziestej minucie meczu sprawdzałem składy obu drużyn czy Szamak na prawdę wybiegł dzisiaj na murawę. Kompletnie nie widoczny i bezproduktywny. Na tle starających się i wypruwających sobie flaki Bendtnera i Arszawina Marułan wyglądał jak dziecko we mgle. Co się dzieje z tym gościem?