Komentarze użytkownika obserwator

Znaleziono 162 komentarzy użytkownika obserwator.
Pokazuję stronę 1 z 5 (komentarze od 1 do 40):

poprzednia12345następna
Komentowany temat: Wenger: UEFA? Arogancka dyktatura! 10.03.2011, 18:43

Wenger zamiast się frustrować powinien podziękować sędziemu za tę czerwoną kartkę. Arsenal na boisku nie istniał, statystyki były wręcz upokarzające ale dzięki tej sytuacji Arsene może teraz odwracać uwagę mediów i kibiców od żenującej gry. Dobrze że nie wszyscy dają się nabrać na takie tanie sztuczki.

A tak swoją drogą to zachowanie Wengera coraz częściej przypomina postawę pewnego niezbyt lubianego Portugalczyka. Osobiście uważam że nie jest to najlepszy wzorzec...

Komentowany temat: Messi: Ofensywny styl gry sprawi, że Arsenal przegra 07.03.2011, 01:04

Wypowiedź w 100% zmyślona. Tak samo jak słowa Iniesty w następnym newsie.

Komentowany temat: Wenger: Transfer Fabregasa częścią gry 16.02.2011, 17:32

Wenger jak zwykle ma problem z obiektywną oceną rzeczywistości. Porównanie ściągnięcia Messiego i Fabregasa też kompletnie od czapy. No ale cóż, ten typ tak ma.

"Nie ma teraz powodu do goryczy. Nie zrobiliśmy nic nielegalnego. Szanujemy prawo. "
Jasne. Szkoda tylko że sprawa Fabregasa trafiła do FIFA, zawodnikowi groziło zawieszenie a Arsenal, po interwencji Barcelony, został zmuszony do zapłaty odszkodowania. Oto moralność i praworządność wg Wengera.

A tak swoją drogą jeśli takie transfery są częścią gry to nie rozumiem oburzenia związanego z ewentualnym powrotem Cesca do Katalonii. Barcelona skontaktowała się z Arsenalem, złożyła oficjalną ofertę, wszystko przebiegało więc zgodnie z prawem. Nie tak jak w 2003 roku gdy Arsenal ściągał Fabregasa za plecami Barcelony ;)

No ale dość już gadania o sprawach miałkich. Mam nadzieje że piłkarze obu klubów przemówią na boisku lepiej niż Wenger w mediach i stworzą ciekawe widowisko :)

Komentowany temat: Nasri przejdzie testy przed meczem z Barcą 14.02.2011, 11:59

Analogiczna sytuacja jak w minionym sezonie. Arsenal gra z Barceloną, Wenger ryzykuje zdrowie piłkarzy i wystawia kontuzjowanego Gallasa i Fabregasa. Skutek jest taki że do końca sezonu traci dwóch kluczowych piłkarzy i co za tym idzie szansę na zwycięstwo w PL. Ciekawe czy Wenger wyciągnie jakieś wnioski?

Komentowany temat: Diaby chciałby grać w Realu lub Barcelonie 11.02.2011, 11:28

Zawsze dziwi mnie u kibiców to oczekiwanie bezwzględnej miłości piłkarza do klubu. Zawodnik przychodząc do zespołu często bredzi coś o tym, jakoby od dziecka marzył o grze w danej drużynie a kibice słuchając takich pustych tekstów oczekują później wielkiego przywiązania do barw. Zresztą piłkarz nie musi niczego mówić. Jeśli gra dla danego zespołu to dla kibiców oczywiste jest, że o niczym innym nie marzył i jego jedynym celem jest grać w drużynie aż do zakończenia kariery. Jeśli jednak piłkarz zechce odejść albo chociaż wspomni coś o planach na dalszą przyszłość to od razu wszyscy wyzywają go od sprzedawczyków, materialistów i najlepiej to niech on jak najszybciej wyp...

Naprawdę dziwi mnie takie podejście. Nie można oczekiwać miłości do klubu. Można natomiast i trzeba wymagać pełnego profesjonalizmu. Piłkarz zarabia konkretne pieniądze i jego obowiązkiem jest maksymalne zaangażowanie w treningi i mecze oraz jak najlepsza gra. Dlatego uważam, że jeśli zawodnik dobrze wykonuje swoją pracę to nie można mu niczego zarzucić.

Komentowany temat: Miquel: Będę liderem 13.10.2010, 14:02

Casciara -> a nie wpadłaś na to że Barca puściła go dlatego gdyż mają na tej pozycji lepszych, bardziej perspektywicznych piłkarzy? Z tego samego rocznika jest Sergi Gomez i Marc Muniesa. Obaj otrzymują powołania do kadry U-19. Miguel jakoś nie został zauważony. Dziwne, nieprawda?

A porównania do Fabregasa wyglądają co najmniej śmiesznie. Z jednej strony najlepszy piłkarz Mistrzostw Świata U-17 kontra jakiś anonimowy junior o którym nikt nie słyszał. Mają ze sobą tyle wspólnego co koń z koniakiem.

Komentowany temat: Narzekania Hleba na St Andrew's coraz donioślejsze 09.10.2010, 12:36

Jeśli wziąć pod uwagę to że obecnie jest przerwa w rozgrywkach i gazety nie mają o czym pisać, oraz fakt że wypowiedź tą stworzyła gazeta Daily Star, to wiarygodność tego newsa spada praktycznie do zera. Mam więc prośbę do redaktorów. Myślę że najlepiej byłoby tłumaczyć news bezpośrednio ze źródła danej informacji. Lub ewentualnie wspomnieć o nim w treści newsa. Bo serwisy typu goal.com, sport.co.uk czy arsenal-mania.com jedynie zbierają informacje ale ich nie tworzą. I później dochodzi do sytuacji że jakiś The Sun czy inny Daily Star stworzy jakieś bzdury, podłapie to goal.com, później umieści to sport.co.uk w źródle podając goal.com, a następnie trafi to do serwisu arsenal-mania.com który o źródłach informacji już nawet nie wspomina. I po takiej obróbce ta skundlona informacja trafia na kanonierzy.com tylko jaką ma wówczas wartość? Myślę że warto byłoby coś w tej kwestii zmienić zwłaszcza że redaktorom zajmie to tylko kilka sekund więcej czasu, a jakość newsów znacznie pójdzie w górę.

Komentowany temat: Wenger o postawie w meczu z WBA 28.09.2010, 17:47

Topek, soprano jest tylko przykładem osoby która została w sposób tendencyjny ukarana. Nie jest on żadnym symbolem. Równie dobrze można mówić o Edwardzie czy też użytkownikach którzy dostawali bany za krytykowanie zbyt dużej liczby newsów o Fabregasie. Można również mówić o zachowaniu redaktorów. Z łatwością mogę znaleźć wypowiedzi np. IceMana lub Vpr-a zawierające przekleństwa lub obrażające inne kluby lub piłkarzy. Jednak nie mają oni ani jednego ostrzeżenia.

Tutaj nie chodzi o indywidualne roztrząsanie przypadku każdego użytkownika tylko o całościowe spojrzenie na sprawę. Chodzi o określenie za co można otrzymać ostrzeżenie. Bo jak się okazuje "nieprzestrzeganie regulaminu" jest zwrotem zbyt niedookreślonym. I przez to często może dochodzić do nadużywania uprawnień, z czym mamy choćby dzisiaj do czynienia.

Komentowany temat: Wenger o postawie w meczu z WBA 28.09.2010, 16:56

Topek, tutaj nie chodzi o rozstrzyganie przypadku soprano. Cała dyskusja skupia się na jego osobie a problem dotyczy czegoś innego. Mówimy o KRYTERIACH UDZIELANIA OSTRZEŻEŃ. Teoretycznie obowiązuje regulamin jednak jest on stosowany bardzo wybiórczo. Jedni mogą kląć, wyzywać, obrażać a inni, jeśli już podpadną dziecinnemu redaktorowi, bana mogą dostać za nic. Takie postępowanie jest po prostu niesprawiedliwe. O przyznaniu bana powinny decydować obiektywne kryteria a nie poglądy użytkownika, czy też humor lub urażona duma redaktora.

Oczywiście zdaję sobie sprawę że to redaktorzy tworzą tę stronę i za swój wkład powinni mieć więcej przywilejów. Jednak nie wydaje mi się żeby mogli robić co im się tylko podoba. Jakieś zasady obowiązują. A jeśli ktoś nie jest w stanie poradzić sobie z nadmiarem uprawnień, to dla dobra strony nie powinien mieć możliwości banowania innych osób. Niech to robi ktoś bardziej odpowiedzialny.

Swoja drogą minął już dzień od momentu poruszenia tej kwestii i nikt z redaktorów lub administratorów nie raczył udzielić żadnych wyjaśnień. Kiepsko to wygląda. Osoba, która udzieliła bana, głosu już pewnie też nie zabierze, ale teraz już nie o to chodzi. Nie oczekuję żadnego publicznego przepraszania, czy też anulowania bana bo zdaję sobie sprawę że takie zachowanie przerasta tę osobę. Mam tylko nadzieję że coś się poprawi w przyszłości. Liczę po prostu albo na równe traktowanie wszystkich użytkowników albo komunikat w stylu:
"Mam w dupie ciebie i innych użytkowników. Nic mi nie możesz zrobić więc jak coś nie pasuje to nie wchodź na stronę".
Wówczas wszystko byłoby jasne, bo teraz mimo pozornej równości i szacunku, niektórzy myślą chyba w sposób jaki opisałem w poprzednim zdaniu ...

Komentowany temat: Wenger o postawie w meczu z WBA 28.09.2010, 03:09

Kwestia "otrzymania ostrzeżenia" jest interesująca i liczyłem że padną jakieś wyjaśnienia. Skoro jednak nikt z Redakcji nie zamierza zabrać głosu i temat już nieco przycicha pozwolę sobie dorzucić trzy grosze.

Teoretycznie istnieje regulamin strony i za jego łamanie można otrzymać ostrzeżenie. Problem tylko w tym że takie same zachowania bardzo często traktowane są w zupełnie odmienny sposób. Jedna osoba za wklejanie linków, wulgaryzmy, obrażanie innych klubów, piłkarzy czy użytkowników dostanie ostrzeżenie, a druga nie. Taka nieobiektywność musi budzić kontrowersje i podejrzenia. Wszystko to prowadzi do jednego wniosku. Otóż niektóre osoby mające możliwość banowania zupełnie sobie z tym nie radzą. Nadmiar władzy widocznie ich przerasta gdyż odmienne zdanie lub jakąkolwiek krytykę zwalczają w jeden sposób - dając ostrzeżenia. Tutaj przykładem jest soprano, ja jednak w pamięci mam innego użytkownika. Mam na myśli Edwarda, kibica Chelsea, którego komentarze pod względem treści zdecydowanie wybijały się na tle pozostałych użytkowników. Mimo tego, chłopak w bardzo szybkim czasie złapał pięć ostrzeżeń i to za naprawdę śmieszne powody. Po prostu za każdy komentarz dostawał ostrzeżenie. Był też użytkownik (którego nicka niestety nie pamiętam), który krytykował serwis za to że za dużo pojawia się newsów dotyczących transferu Fabregasa do Barcelony. Pisał że są to tylko plotki i nic nie wnoszą do tematu oprócz napinek dzieciaków. Jednak po takich komentarzach długo na stronie już nie zabawił.

To nie kółko wzajemnej adoracji i wypada szanować odmienne zdanie innych użytkowników a nad ewentualną krytyką przynajmniej chwilę się zastanowić a nie z założenia nagradzać daną osobę banem. Zastanawia mnie też czemu osoba, która dała bana soprano nie jest w stanie się do tego przyznać. Przecież jeśli postąpiła zgodnie z regulaminem to nie ma się czego wstydzić. Naprawdę żałośnie wygląda osoba która jest kozakiem gdy trzeba przyznać bana, ale gdy wypada odpowiedzieć na kilka pytań to siedzi z podkulonym ogonem i się nie odzywa. Może wobec tego warto aby administracja zastanowiła się nad pewnymi zmianami? Osobiście proponuję aby każde ostrzeżenie było podpisane przez osobę która go udzieliła oraz podana była informacja za jaki komentarz dana osoba to ostrzeżenie otrzymała. Wówczas każdy mógłby sam ocenić czy ostrzeżenie rzeczywiście się należało i nie byłoby tyle niejasności.

To są tylko sugestie i zdaję sobie sprawę że nikt nie musi spełniać moich zachcianek. Jednak to czego naprawdę oczekuję to aby ktoś z redakcji lub administracji zabrał głos i wyjaśnił tę sprawę. Kwestia ta interesuje nie tylko mnie a kilka zdań komentarza nie powinno być wielkim problemem. Czy Redakcja stanie na wysokości zadania czy też oleje użytkowników i poczeka aż sprawa ucichnie? Dowiemy się wkrótce :)

Komentowany temat: O honor i prestiż, czyli Tottenham vs Arsenal! 21.09.2010, 20:31

IceMan -> a czy ja mówię że wszystko w tych wejściach były identyczne? W obu przypadkach był jednak atak na kostkę i nienaturalne wygięcie stopy. O tym mówię. Skutki były inne ale nie zmienia to faktu że oba wejścia były bandyckie. Jeśli piłkarz nie ma szans czysto odebrać piłki to niech cofnie nogę i nie atakuje. A co dopiero takie frustrackie ataki jak ten Ujfalusiego. Gościu ogrywany przez cały mecz chce się wyładować i ewidentnie poluje na kości. Piłka już go dawno minęła ale to go w ogóle nie interesowało. Samo ułożenie stopy było jednoznaczne. Jak on chciał odebrać piłkę? Podeszwą? Chciał ją przebić czy co? Celował ewidentnie w nogi i powinien za to otrzymać solidną karę. I nie ma tu znaczenie czy ucierpiał Messi czy jakiś inny Kowalski. Trzeba chronić wszystkich piłkarzy. I moim zdaniem szkoda że nie dostał przykładowo 5 meczów zawieszenia bo może właśnie medialna donośność tego faktu coś by zmieniła.

Dziwi mnie po prostu to że kibice klubu, który naprawdę sporo ucierpiał przez różnego rodzaju brutalne wejścia, tak humorystycznie podchodzą do tych spraw. Bardzo dziwi.

Dobra, z mojej strony EOT, powodzenia w dzisiejszym meczu.

Komentowany temat: O honor i prestiż, czyli Tottenham vs Arsenal! 21.09.2010, 19:51

Chyba jednak nikt z Was nie widział tego wejścia. Nikomu jednak to nie przeszkadza żeby się ponabijać. W takim razie służę pomocą:
elpais.com/recorte/20100920elpepudep_2/XXLCO/Ies/Messi_lesionado.jpg
img167.imageshack.us/img167/5620/1963628uj6ww4gp4.jpg

Myślę że można dostrzec pewne podobieństwo. A to że jednemu urwało nogę a drugiemu nie to już inna bajka. I nie wiem po co spekulować co by było gdyby go zawiesili na 12 spotkań. Taylora chciano zabić i co z tego. Liczą się fakty a te są takie że został zawieszony na 2 mecze. A tak swoją drogą to uważam że wszelkie niebezpieczne wejścia, w których piłkarz nie ma szans na odbiór piłki a jedynym celem jest wywołanie kontuzji powinno być surowo karane. Dostajesz przykładowo 5 meczów zawieszenia i brak pensji w tym okresie. Może wtedy coś by to dało.

Komentowany temat: O honor i prestiż, czyli Tottenham vs Arsenal! 21.09.2010, 19:24

"Vpr; redaktor komentarzy: 5544 newsów: 276
21.09.2010; 17:36
CharlieTheUnicorn > słuszna kara, przecież ośmielił się na całe dwa tygodnie wykluczyć więcejniżpiłkarza! Przez ten czas więcejniżklub zdąży dwa razy dostać po więcejniżdupie i nie daj Boże przegra mistrzostwo Ligi Dwóch Klubów! 12 meczy to mało, żądam dożywocia dla tego rzeźnika, który nawet nie zrobił wślizgu."

Żałosna napinka z Twojej strony. Wejście w Messiego było podobne do wejścia w Eduardo. Szczęśliwie skończyło się na 2 tygodniach przerwy a nie na roku jak w przypadku Eduardo. Nie można jednak patrzeć tylko na skutki wejścia ale na sam zamiar piłkarza. Jeśli nie ma szans na odbiór piłki i wejście ma na celu tylko i wyłącznie sfaulowanie przeciwnika to już za ten sam fakt należy karać. Nie zważając na to czy wejście wywołało kontuzję czy też tym razem się poszczęściło. Taylorowi grożono śmiercią i domagano się dożywotniej dyskwalifikacji bo konsekwencje jego wślizgu były dramatyczne. Podobne skutki mogło wywołać wejście Ujfalusiego dlatego nie dziw się że tyle się o tym mówi. I nie ma co głupio drwić bo przykładowo sytuacja Eduardo nie była zabawna i nie znam osoby która by sobie z tego żartowała.

I na zakończenie - Czech dostał 2 mecze zawieszenia.

Komentowany temat: Młoda gwiazda Barcelony na celowniku Arsenalu? 06.09.2010, 17:28

Widzę że większość ma wysokie ambicje, będąc złośliwym można by rzec, że takie na poziomie Arsenalu ;) Ściągnijmy młodego łebka z Barcelony to "nauczy Blaugranę że z Nami się nie zadziera" "znowu utrzemy im nosa", "moglibyśmy się pełną parą śmiać w twarz całej Barcelonie" itp. No cóż, jeśli nie jest się w stanie konkurować na polu sportowym to trzeba się cieszyć takimi "sukcesami" ;)

A tak przy okazji to Romeu wkrótce ma przedłużyć kontrakt z Barceloną do 2012 roku.

Komentowany temat: Kolejna arogancka wypowiedź piłkarza Barcy 04.08.2010, 18:52

Topek -> Ty też uważasz że ta wypowiedź jest prawdziwa? Messi obecnie przebywa w Azji i jedyny kontakt z prasą miał 2 dni temu na konferencji prasowej. Oczywiście zapytano go o Fabregasa na co odpowiedział:
"Niezwykłą przyjemnością byłoby ponowne granie z Fabregasem. Gdyby przyszedł nie miałby absolutnie żadnych problemów z adaptacją."

Tyle. Tymczasem dziennikarzyki z Daily Express z dwóch zdań komentarza wycisnęli kilka razy dłuższą historyjkę, oczywiście przy okazji mocno ją ubarwiając. Mało tego. Wg tego samego źródła Messi mówił też jak to Ferguson żałuje odejścia Teveza i przy okazji ocenił szanse Man City na tytuł oraz zastanawiał się nad przyszłością Mascherano. Jaaasne.

Sytuacja wygląda tak. Do kraju przylatuje Barcelona. Koreańczycy są napaleni jak arab na kurs pilotażu. Czy kogokolwiek takie tematy w ogóle interesują?

Komentowany temat: Kolejna arogancka wypowiedź piłkarza Barcy 04.08.2010, 17:13

Vpr -> wierzysz w tę wypowiedź Messiego? Po co się tak unosić i komentować słowa które nigdy nie padły?

Komentowany temat: Puyol: Cesc jest uwięziony w Arsenalu 30.07.2010, 21:48

RahU -> wierzysz w to że Puyol udzielił wywiadu tak szanowanej gazecie jak The Sun? Uważasz że jest to wiarygodne źródło i informacje w niej zawarte są rzetelne? Jeśli tak to cóż, trochę mi Cię szkoda. Jeśli jednak nie traktujesz tego źródła poważnie to po co ta głupia napinka?

A teraz kilka słów do osób które potrafią myśleć, jednak gdy usłyszą słowo "Barcelona", to myślenie im się skutecznie wyłącza. Opanujcie emocje i zastanówcie się nad kilkoma prostymi kwestiami.
Rzućcie okiem na okładki takich gazet jak The Sun, Daily Star czy News of the World i zastanówcie się czym się te gazety zajmują. Czy są to gazety sportowe czy może zwykłe brukowce zajmujące się każdą pierdołą. Następnie zastanówcie się jaka jest wiarygodność bulwarówek. Czy informacje w nich podawane można uznać za wiarygodne? Jeśli chcecie poczytać co nieco o piłce to kupujecie Fakt czy może Przegląd sportowy lub Piłkę nożną? W Fakcie nie ma redakcji sportowej i nie ma szans żeby ta gazeta przeprowadziła wywiad z jakimkolwiek sportowcem (no chyba żeby kogoś zgwałcił albo przejechał po pijaku, to wtedy może by się nim zainteresowali). Podobnie jest w Anglii. Czy naprawdę uważacie że piłkarz taki jak Xavi czy Puyol udziela średnio co 2 tygodnie wywiadu dla The Sun? Wywiad z piłkarzem to nie jest taka prosta sprawa. Cytuję wypowiedź Leszka Orłowskiego dla strony realmadrid.pl:
"To nie jest takie proste zrobić wywiad np. z Leo Messim czy z Cristiano Ronaldo. Każdy by chciał, ja również, ale w tym przypadku wchodzą w grę przede wszystkim kwestie organizacyjne, a poza tym techniczne czy finansowe. Wiadomo, że piłkarz z najwyższej półki nie odbierze telefonu, tylko trzeba zgłosić chęć przeprowadzenia wywiadu odpowiedniej osobie i czekać na termin – np. za trzy dni w Madrycie o 16:33."

Tymczasem angielskie brukowce przeprowadzają wywiady z piłkarzami Barcelony co kilka dni. Zwróćcie tutaj uwagę, kiedy te wywiady się pojawiają. Głównie po Mistrzostwach Świata. Skończyły się MŚ, sezon się jeszcze nie rozpoczął no ale o czymś trzeba pisać. Szkoda tylko że od zakończenia MŚ piłkarze Barcelony (którzy brali udział w MŚ) mają wolne i przebywają na wakacjach. Wierzycie w to że piłkarze wygrzewając swoje tyłki na plaży udzielają jednocześnie wywiadu? Nie ma szans. Owszem czasem pojawią się jakieś zdjęcia z wakacji lub też akurat piłkarz bierze udział w jakimś meczu charytatywnym i dwa słowa powie ale to wszystko. Od zakończenia MŚ na temat Fabregasa, z piłkarzy Barcelony, wypowiedział się tylko Villa, który akurat miał spotkanie z dzieciakami (inna sprawa że powiedział zupełnie inaczej niż zostało to przetłumaczone na tej stronie, ale to już inna kwestia). Natomiast ani jednego wywiadu, ba, nawet jednego zdania komentarza, nie udzielił Xavi, Puyol czy Iniesta. A cały czas są krytykowani.

A teraz zwróćcie uwagę na źródła w newsach z ostatnich 2 tygodni:
kanonierzy.com/shownews_id-16924_Xavi--Serce-Fabregasa-jest-w-Barcelonie.shtml - źródło The Sun
kanonierzy.com/shownews_id-17004_Puyol--Cesc-jest-przyszloscia-Barcelony.shtml - źródło Daily Star Sunday
kanonierzy.com/shownews_id-17040_-Madrosci--Xaviego--tajemnicze--wypozyczenie--Ceska.shtml - źródło Daily Express
kanonierzy.com/shownews_id-17095_Iniesta--Fabregas-zostanie-w-Arsenalu.shtml - źródło News Of The World
No i niniejszy news - źródło The Sun

Dziwny natłok mało poważanych gazet. A poza tym czy nie zastanawia was fakt że każdy z tych wywiadów to zwykle kilka zdań zawsze na temat Fabregasa. Nigdy nie ma w nich nawet słowa na inny temat. I nigdzie tego wywiadu nie można znaleźć w pełnej wersji. Czyli dziennikarz leci do Hiszpanii, zada 1 pytanie i po 2 minutach następuje koniec wywiadu i może wracać do Anglii. Logicznie to brzmi?

Nie mówię że piłkarze Barcelony nie powiedzieli ani jednego słowa na temat Fabregasa. Owszem, było kilka wypowiedzi jednak wszystkie miały podobny schemat: "Fabregas to wspaniały zawodnik, fajnie by było z nim grać i mam nadzieję że kiedyś dołączy do Barcelony". Osobiście nie widzę w tego typu wypowiedziach niczego niestosownego czy obraźliwego w stosunku do Arsenalu. Zgadzam się natomiast że wypowiedzi typu: "Cesc pogra przez rok na wypożyczeniu w Arsenalu" są niestosowne i mocno irytujące. Problem jest tylko jeden. Tego typu zdania nigdy nie padły więc czy jest sens w ogóle to komentować? Czy jest sens żeby Redakcja w ogóle zamieszczała tego typy newsy na stronie? Czy jest sens bluzgać na Barcę i przekrzykiwać się z jakimiś napinaczami? Zastanówcie się nad tym co napisałem i sami sobie odpowiedzcie.

Komentowany temat: Oficjalnie: Laurent Koscielny został Kanonierem! 08.07.2010, 12:53

Vpr -> przypomnę może moje dwa pytania z pierwszego komentarza.
1. W czym byli lepsi Niemcy we wczorajszym meczu?
2. W którym meczu na mistrzostwach Hiszpania była słabsza od rywala?
Na pierwsze pytanie odpowiadasz mi że gdyby grał Muller to Hiszpania by przegrała. A na drugie wymieniasz prawie wszystkich przeciwników Hiszpanów (z wyjątkiem Hondurasu). Wobec tego rozwinąłem nieco Twój komentarz odnośnie każdego meczu Hiszpanów i myślę że wyraźnie widać że nie masz racji.

A teraz problem który nieco odmiennie oceniamy. Dla Ciebie najlepszą drużyną turnieju są Niemcy bo w przeciągu całego turnieju grali najlepiej i najefektowniej. Wg mnie jest to błędne założenie. Również doceniam grę Niemców, przyjemnie się ich oglądało ale co z tego. Zmierzyli się w bezpośrednim pojedynku z Hiszpanią, byli słabsi i przegrali. Wniosek jest prosty - lepszą drużyną jest Hiszpania. Na Euro 2008 też każdy się podniecał Holandią, grali bardzo ładnie ale odpadli. I nikt nie mówi że byli najlepszą drużyną mistrzostw. Tutaj jest podobnie, doceniam to że Niemcy wysoko wygrywali z Anglią czy Argentyną ale w końcu trafili na drużynę lepszą od siebie i przegrali. Koniec historii. Powtórzę raz jeszcze: w bezpośrednim pojedynku lepsi byli Hiszpanie. Nie rozgromili Niemców ale całkowicie ich zneutralizowali i wygrali zasłużenie. Każdy to bez trudu przyzna ale Ty nie możesz się z tym pogodzić.

I jeszcze dwa słowa tytułem wyjaśnienia innych fragmentów.
"Chile walczyło do 24 minuty? Przestań sobie kpić, człowieku."
A teraz wskaż mi gdzie ja tak napisałem. Owszem walczyli i to tak dzielnie że po pierwszej połowie mieli na koncie 4 żółte kartki w tym jedną czerwoną. I nie ironizuje tu bo doceniam grę Chile ale m.in. przez zbyt agresywną grę stracili dwóch podstawowych obrońców na mecz z Brazylijczykami. Ale co ma wspólnego waleczność z tym że stawiali opór do momentu straty bramki? Później stracili kolejną bramkę i końcówka meczu wyglądała tak że obie drużyny czekały na końcowy gwizdek. Były zadowolone z wyniku 2:1 bo premiował on obie drużyny a Szwajcaria musiałaby strzelić dwie bramki.

Czy przyjemniej oglądało mi się mecz Niemcy - Argentyna czy Hiszpania - Paragwaj? Zawsze przyjemniej ogląda się to spotkanie w którym obie drużyny chcą grać w piłkę. Jeśli jedna drużyna skupia się głównie na obronie to nie ma szans na wielki spektakl. Dlatego zgadzam się że ciekawszy był mecz Niemcy - Argentyna. Ale pogdybaj sobie jaki byłby mecz Hiszpania - Argentyna. Myślę że ciekawszy od Hiszpania - Paragwaj, a Ty jak myślisz?

I na zakończenie sprawa Paragwaju i temat "co by było gdyby". Z pewnością strzelony karny miałby duży wpływ na przebieg meczu. Ale co by się wówczas stało tego nie wiemy. Gdyby Julio Cesar dobrze wybił piłkę po dośrodkowaniu Sneijdera, Brazylia dalej kontrolowałaby mecz i wygrałaby z Holandią. Gdyby Lampardowi uznali bramkę z Niemcami Anglicy z pewnością dostaliby dodatkowego kopa i wygraliby z Niemcami. Niemcy nie wygraliby wtedy z Argentyną i nie byliby najlepszą i najefektowniej grającą drużyną turnieju. Gdyby, gdyby, gdyby ...

Komentowany temat: Oficjalnie: Laurent Koscielny został Kanonierem! 08.07.2010, 01:33

Vpr -> pociesznym jesteś człowiekiem :D Lubię Cię czytać jak jesteś taki sfrustrowany więc pozwolę sobie jeszcze nieco pociągnąć temat ;)

Piszesz: "Ssali przeciwko Chile" - rzeczywiście, szkoda tylko że Chile stawiało opór do momentu utraty pierwszej bramki czyli do 24 minuty. 24 minuty neutralizowania Hiszpanów (bo tylko na przeszkadzaniu się skupili) i dla Ciebie to wystarcza żeby uznać ich za lepszą drużynę.

Dalej piszesz: "walczyli jak równy z równym z Portugalią". Przypomnę podstawowe statystyki z tamtego meczu:
Liczba oddanych strzałów: Hiszpania - 19, Portugalia - 9,
Liczba celnych strzałów: Hiszpania - 10, Portugalia - 3,
Posiadanie piłki: Hiszpania - 61%, Portugalia 39%.
Rzeczywiście, w tym meczu Hiszpania również nie zasłużyła na zwycięstwo.

"Dali się wydymać Szwajcarii". Owszem, dali. Ale jaki to miało wpływ na wyjście z grupy? Tak czy siak wyszli z pierwszego miejsca. O statystykach z tamtego meczu i ilości sytuacji nie ma co wspominać. Kto oglądał mecz powinien wiedzieć która drużyna grała lepiej w piłkę.

"Paragwaj o mały włos, a wykopałby ich na orbitę". Pomału dochodzimy do Twoich "najmocniejszych" argumentów używanych w dyskusji czyli do "gdybania". Gdyby Paragwaj strzelił karnego z pewnością by awansował, gdyby sędzia nakazał powtórzenie karnego z pewnością by strzelili, gdyby sędzia uznał im bramkę ze spalonego, gdyby strzał Villi po odbiciu od słupka nie wpadł do bramki, gdyby, gdyby, gdyby ... W dzisiejszym meczu gdyby grał Muller to Hiszpania już do przerwy przegrywałaby jedną bramką. Napisz jeszcze iloma bramkami przegrywałaby Hiszpania gdyby bardziej widoczny był Ozil, lepiej rozgrywał Schweinsteiger i gdyby choć jedno dośrodkowanie doszło na głowę Klose. Pewnie wtedy Niemcy zdobyliby zakładane przez Ciebie 3, 4 bramki. Naprawdę było tak blisko, gdyby tylko Niemcy zagrali lepiej...

I na zakończenie. Nigdzie nie piszę że Hiszpania jest w wybitnej formie i roznosi przeciwników w pył. Ale w KAŻDYM swoim meczu dyktowali warunki, przeważali, w ŻADNYM spotkaniu nie dali się zdominować. Dzisiaj oddali piłkę Niemcom na ostatnie 10 minut. Przez 10 minut grali tak jak gra chociażby ubóstwiana tu Holandia w każdym swoim meczu gdy jest na prowadzeniu. Zorganizowana obrona i kontry. Ale to Hiszpania jest be a Holandia cacy.

P.S. I już tak całkiem na zakończenie logiczne myślenie Vpr:
Najlepsza drużyna turnieju (Niemcy) i zarazem najefektowniejsza (2 celne strzały na bramkę Hiszpanii) nie zagra w finale bo przegrali (całkowicie zasłużenie) z tą słabą, fuksiarską i nudnie grającą Hiszpanią. Dalej Vpr, podziel się jeszcze swoimi złotymi myślami ;)

Komentowany temat: Oficjalnie: Laurent Koscielny został Kanonierem! 07.07.2010, 23:17

Vpr -> ale Ty jesteś zaślepiony :D żyjesz w swoim świecie i nie ogarniasz rzeczywistości. Wg Ciebie Hiszpania w każdym meczu była słabsza i wygrywała tylko dzięki szczęściu. Szkoda tylko że ta "przypadkowa" drużyna jest już w finale. Ciekawi mnie też w czym byli dzisiaj lepsi Niemcy? I w którym meczu na mistrzostwach Hiszpania była słabsza od rywala? A tak przy okazji jak tam Twoje typowania? Ile to dzisiaj goli mieli strzelić Niemcy? 3? 4? Więcej? Szczerze Ci radzę postaraj się pisać bardziej obiektywnie bo w przeciwnym razie narażasz się tylko na śmieszność.

Komentowany temat: Pique: Cesc ma w sercu Barcelonę 04.07.2010, 23:30

kamil_malin -> czyli rozumiem że na temat transferów piłkarze nie powinni się wypowiadać ale działacze już mogą? Były tu wypowiedzi prezesa Barcelony, dyrektora sportowego i dyrektora generalnego Barcelony i mimo że to oni odpowiadają za transfery w Barcelonie to nie spotkało się to ze zrozumieniem użytkowników. Wyzwiska były takie same.

Czyli jakie jest najlepsze rozwiązanie? I czy w ogóle takie jest? Żadnych wypowiedzi? Żadnych wywiadów? Z moich obserwacji wynika że na "szacunek" użytkowników tej strony może liczyć tylko ten kto pochwali Arsenal, przykładowo Messi otrzymał dzisiaj trochę ciepłych słów ;) Takie zachowanie jest jednak strasznie dziecinne.

Komentowany temat: Niepewny występ Fabregasa 04.07.2010, 23:15

IceMan -> dla Ciebie Guardiola nie jest wybitnym trenerem ale już taki Vicente del Bosque nim jest. Co takiego zrobił del Bosque że zasłużył sobie na takie miano? W czym jest lepszy od Guardioli?

W ekipie Rijkaarda kluczowymi piłkarzami byli Deco i Ronaldinho. Ich odejście było dość istotną zmianą, nie mówiąc już o innych piłkarzach. Poza tym ciężko mówić że trzon pozostał taki sam skoro wymieniono ponad połowę składu. W Barcelonie skończył się pewien etap i Guardiola zapoczątkował nowy. Oczywiście że tacy gracze jak Valdes, Puyol czy Xavi zostali ale w żadnym razie nie można powiedzieć że Guardiola zastał gotową drużynę i nic nie musiał robić.

Dużym uogólnieniem jest też mówienie że Barca ma tak zdolnych piłkarzy że wystarczy dać im piłkę i sami będą wiedzieli co zrobić. Tak prosto to nie działa. Guardiola w swoim pierwszym sezonie stworzył jedną z najpiękniej grających ekip w historii a do tego zdołał wygrać każde trofeum w którym drużyna brała udział. Myślę że wypada to docenić. Tego nie osiągnie trener z przypadku.
A co do tegorocznej LM to Inter tak stłamsił Barcelonę że gdyby sędzia miał jaja to nie odgwizdał by ręki Toure i Bojan strzeliłby bramkę na miarę awansu. Wtedy też byś mówił o geniuszu Mourinho? Inna sprawa że dojście do półfinału LM nie jest chyba kompromitacją trenera.

Natomiast co do transferów to nie jest to działka Guardioli. Za to w Barcelonie odpowiada dyrektor sportowy. Oczywiście w porozumieniu z Pepem ale to jednak bardziej skomplikowana kwestia. Guardiola ma za zadanie przygotować drużynę i wygrywać trofea i z tego wywiązuje się świetnie. Inna sprawa że nie można oceniać tych transferów tylko z punktu widzenia że zawodnik X przyszedł za tyle milionów a powinien przyjść za mniej. Każdy z nich miał nieco szerszą historię i trzeba połączyć kilka faktów żeby to obiektywnie ocenić. Ale o tym nie ma co gadać bo wątpię żeby to Cię interesowało ;)


kamil_malin -> ciekawy komentarz, jak rozwinąłeś swoją wypowiedź to padło sporo mądrych kwestii :)

Ja sam nie oceniam czy Guardiola jest wybitnym trenerem czy też nie. Myślę że na to jest po prostu za wcześnie ale doceniam to co już osiągnął. Dziwi mnie tylko zachwyt nad del Bosque i jednoczesne deprecjonowanie osiągnięć Guardioli. Nie uważam żeby w czymkolwiek Guardiola ustępował obecnemu selekcjonerowi Hiszpanii.

Pewnie się czepiam ale nie zgodzę się ze zdaniem:
"Myślę, jednak że sukcesy zawdzięcza swojemu poprzednikowi- Rijkaardowi".
Oczywiście zauważam wielki wkład Holendra ale wszelkie sukcesy to zasługa tylko i wyłącznie Guardioli, Rijkaard swój etap już zakończył. Ustawienie zostało co prawda to samo jednak zmienili się wykonawcy a ci którzy zostali często odgrywali nowe role (Xavi, Iniesta, Messi). Oczywiście Guardiola zastał świetnych piłkarzy ale jak to się mówi "z gówna bata nie ukręcisz". Potencjał i umiejętności piłkarzy były bardzo duże ale nie było drużyny. Jak to się kończy mogliśmy zaobserwować chociażby w wykonaniu Argentyny. Dlatego uważam że Pep wykonał bardzo dużą pracę i nie należy tego bagatelizować.

Co do taktyki to jest jej dużo więcej niż za czasów Rijkaarda. Zwróć uwagę że Barca mimo ciągle ofensywnej gry traciła bardzo mało bramek. A to właśnie defensywa jest kluczowa w wygrywaniu wszelkich trofeów. Ponadto dochodzą takie elementy jak duża wymienność pozycji, gra pressingiem, strefowe bronienie rożnych, poprawa skuteczności stałych fragmentów gry, udział środkowych obrońców i defensywnego pomocnika w kreowaniu akcji, Messi grający jako "9" i ogólnie spore roszady w linii ataku itp. itd. Myślę że w kwestii taktyki Guardiola zrobił naprawdę sporo. A co do transferów to owszem, nie wszyscy sprawdzili się od razu ale jak już wspomniałem wcześniej, w wielu przypadkach jest to trochę bardziej skomplikowane żeby tak jednoznacznie oceniać.

Również z niecierpliwością czekam na rozpoczęcie nowego sezonu. W lidze hiszpańskiej liczy się tylko Barca i Real ale ma to ten plus że na zakończenie jedna ekipa świętuje a druga jest w żałobie. Łatwo więc będzie ocenić który z trenerów był lepszy ;)

Komentowany temat: Pique: Cesc ma w sercu Barcelonę 04.07.2010, 21:08

Widzę że do jazdy po Barcelonie to każdy jest chętny ale w sensownej dyskusji to już niewielu chce uczestniczyć ;)

Rafi -> a teraz pójdźmy krok dalej. Czy wobec tego piłkarze, trenerzy czy też działacze powinni wypowiadać się na tematy niezwiązane ze swoim klubem? Czy może tylko wywiady o sprawach transferowych powinny być zabronione?

Komentowany temat: Niepewny występ Fabregasa 04.07.2010, 20:57

Gdy trafiłem na wypowiedź redaktora i to takiego który napisał już ponad 5000 komentarzy, oczekiwałem że przeczytam coś sensownego. Tymczasem trafiłem na kwiatki typu Guardiola to marny strateg, daleko mu do miana wielkiego trenera (którym o dziwo jest del Bosque), drużynę stworzył mu Rijkaard a on spija śmietankę. Aż odechciewa się czytać innych komentarzy.

Podstawowy skład Barcelony za Rijkaarda przedstawiał by się następująco:
Valdes, Belletti (Oleguer), Marquez, Puyol, van Bronckhorst, Edmilson, Xavi (Iniesta), Deco, Giuly (Messi), Eto'o, Ronaldinho
Teraz porównaj go sobie z obecnym składem Barcy i odpowiedz sobie czy to ta sama drużyna. Rijkaard niewątpliwie stworzył podstawy dla dzisiejszej Barcelony jednak w 2008 roku, kiedy przychodził Guardiola, drużyna była w dużej rozsypce i trzeba mało znać się na piłce żeby nie docenić jego wkładu w rozwój drużyny. A fakt że gościu zdobył wszystkie 6 tytułów w jednym roku jak widzę nie jest dla Ciebie niczym niezwykłym. Jak na razie jest jedynym trenerem w historii który tego dokonał ale dla Ciebie i tak jest on marnym strategiem. Aż żal czytać takich komentarzy. Ale chyba jeszcze większa szkoda że inni użytkownicy podzielają Twoje zdanie.

Komentowany temat: Pique: Cesc ma w sercu Barcelonę 04.07.2010, 19:40

Do końca okienka transferowego zostały dwa miesiące więc wypowiedzi piłkarzy Barcelony na temat Fabregasa będzie pewnie jeszcze sporo. Jak zawsze wywołują one mnóstwo negatywnych emocji, w komentarzach pojawiają się same bluzgi i niskich lotów dowcipy. Wobec tego chciałbym dowiedzieć się jak Waszym zdaniem powinni odpowiadać ludzie związani z Barceloną na pytania dotyczące przyszłości Cesca. Powinni:
a) mówić szczerze to co sami myślą
b) rzucić jakąś wymijającą odpowiedź
c) w ogóle nie komentować tematu i uchylać się od odpowiedzi.
Która z tych opcji (albo jakaś inna proponowana przez Was) jest właściwa? Ciekaw jestem Waszego zdania i ewentualnie jakiejś sensownej argumentacji.

Komentowany temat: Fabregas: Nie powiedziałem, że odchodzę 02.07.2010, 01:05

Wobec tego wydaje się że sprawę można uznać za zakończoną a problem za rozwiązany. Szczerze powiedziawszy jestem pozytywnie zaskoczony Twoją reakcją. Do tej pory na wszelkie uwagi otrzymywałem od użytkowników teksty typu: "Nie podoba się - zmień stronę". Dlatego cieszy fakt że administracja ma na ten temat odmienne zdanie.

Komentowany temat: Fabregas: Nie powiedziałem, że odchodzę 01.07.2010, 16:19

RahU -> zdaję sobie sprawę, że na stronie będą zamieszczane nie tylko informacje z oficjalnej strony ale też z innych źródeł. I jak już wcześniej wspomniałem nie dziwią mnie nawet newsy z brukowców, dotyczą one przecież Arsenalu i niosą ze sobą bardziej lub mniej wiarygodną informację. Byłoby jednak dużą szkodą szukanie sensacji za wszelką cenę i przekręcanie newsa tylko po to aby wywołać większe zainteresowanie.

Zdaję sobie również sprawę że strona dotyczy Arsenalu więc z założenia będzie nieco subiektywna. Dlatego nie dziwią mnie zapowiedzi i np. typowanie wyniku zawsze na korzyść Arsenalu czy też lekko zabarwiane pomeczówki. Jednak zgodzisz się chyba ze mną że news dotyczy dość ważnego tematu i wypadałoby żeby był dobrze przetłumaczony zwłaszcza, że często wypowiedzi Fabregasa na temat Barcelony były dość gruntownie analizowane i każde słowo było rozbierane na czynniki pierwsze :)

Natomiast co do stylu mojej wypowiedzi to owszem, padły dość "mocne" słowa, jednak już kilkakrotnie zwracałem uwagę że news nie jest prawidłowo przetłumaczony i nie spotkało się to z jakimkolwiek odzewem. Wystarczyło jednak że tylko jeden raz użyłem słowa "idioci" i proszę, sam administrator zabrał głos ;) Widać potęgę słowa :) Dlatego wybacz za tę lekką prowokację ale uważam że główny problem jest dość istotny i szkoda by było gdyby przeszło to niezauważenie. Pozdrawiam

Komentowany temat: Fabregas: Nie powiedziałem, że odchodzę 01.07.2010, 14:56

RahU -> Cóż, wielokrotnie oceniano mnie jako "kibica Barcelony" który prowokuje, napina się i nie szanuje innych drużyn i nie zwracano zbytnio uwagi na to co piszę, więc takie generalizowanie jest dość powszechne. I o ile każdy użytkownik pracuje na własne konto to niestety Redakcję można uznać za jeden organ. To właśnie Redakcja odpowiada w głównej mierze za jakość tej strony. Dlatego jeśli jakiś "anonimowy" użytkownik wrzuciłby słabego newsa to trudno. Jednak tytuł Redaktora zobowiązuje i dlatego oczekuję żeby jego news był rzetelny i na poziomie. Tymczasem bardzo często pojawiają się newsy z jakichś kiepskich brukowców tylko po to żeby użytkownicy mogli sobie poużywać. To jeszcze jestem w stanie zrozumieć, wszak w każdej plotce podobno jest ziarenko prawdy a za komentarze użytkowników Redakcja nie ponosi odpowiedzialności, jednak nigdy nie zrozumiem i nie zaakceptuję ŚWIADOMEGO przekręcania newsa. Nie ma tu mowy o jakiejś przypadkowej pomyłce. Dziwnym trafem redaktorowi Vpr "zapomniało się" przetłumaczyć jednego zdania, "zapomniało się" przetłumaczyć jednego słowa w innym zdaniu i całkowicie "pomylił się" w tłumaczeniu tytułu. Pozostałe zdania udało się jednak przetłumaczyć poprawnie. W efekcie wyszedł news nie mający nic wspólnego z oryginałem. Dlatego ciekawi mnie jaki był cel redaktora Vpr. Czy chciał mieć dużo wyświetleń newsa? Czy może dużo komentarzy pod nim? Choć z drugiej strony, biorąc pod uwagę fakt że dość regularnie śledzę komentarze redaktora Vpr to myślę że takie tłumaczenie było wynikiem kompleksów odnośnie Barcelony ;)

Komentowany temat: Fabregas: Nie powiedziałem, że odchodzę 01.07.2010, 13:33

Jednak znalazł się ktoś odpowiedzialny i newsa poprawił. Gdyby jeszcze w zdaniu "Nie powiedziałem, że opuszczę Arsenal" dodać słowo "definitywnie" to wszystko byłoby już ok. Nie zmienia to jednak faktu, że często newsy na tej stronie są ŚWIADOMIE źle tłumaczone lub zdania są wyrywane z kontekstu tak żeby wzbudzić większe zainteresowanie. I szkoda że poprawki w newsie zamieszcza się dopiero wtedy gdy ponad 100 osób zdążyło już skomentować coś zupełnie innego.

Komentowany temat: Fabregas: Nie powiedziałem, że odchodzę 01.07.2010, 13:22

Widać że Redakcja po raz kolejny uważa użytkowników za idiotów. Tłumaczenie przekręcone, świadome pominięcie kluczowych słów i zdań oraz tytuł kompletnie niezwiązany z treścią newsa. Szkoda tylko że niemal wszyscy dają się na to nabrać. Na ponad 100 komentarzy ledwie 3 czy 4 osoby zwróciły uwagę że z tym tłumaczeniem coś jest nie tak. Pozostałym ten sfabrykowany news wystarczył żeby zmienić zdanie o 180 stopni i teraz zamiast krytykować Cesca mogą swobodnie pisać że zawsze w niego wierzyli i wiedzieli że nie chce odejść. Wobec tego proponuję "rzetelnym" redaktorom tej strony aby poszli krok dalej i nie ograniczali się do przekręcania tłumaczeń zagranicznych newsów tylko sami te newsy tworzyli. Myślę że zwłaszcza newsy obrażające Barcelonę cieszyłyby się największym zainteresowaniem, kilkaset komentarzy by było pod każdym z nich a przecież i tak nikt nie zwracałby uwagi na ich prawdziwość. Śmiało Vpr, daj upust swojej frustracji ;)

Komentowany temat: Barcelona z oficjalną ofertą za Fabregasa 03.06.2010, 21:03

Marex -> napisałem to z przymrużeniem oka więc nie traktuj wszystkiego tak poważnie. Ciekawi mnie też dlaczego odbierasz mnie jako "wszechwiedzącego nauczyciela" który pewnie gardzi Wami i łaskawie chce coś wyjaśnić. Nigdy nikogo nie obrażałem, wyzywałem czy wyśmiewałem. W dyskusji staram się opierać na sprawdzonych informacjach i pisać w miarę rzeczowo. I cieszy mnie gdy znajdę rozmówcę potrafiącego pisać z sensem dlatego mimo że Ty, Vpr czy np. Topek nie darzycie mnie sympatią to lubię z Wami dyskutować :)
Nie podobają mi się natomiast pewne postawy i je otwarcie krytykuję. Czemu osoba która ma odpowiednią wiedzę przekręca fakty i pisze nieprawdę. Po co to robi? Czemu w tym newsie jest fragment:
"W wieku 16 lat Hiszpan został sprzedany do Arsenalu, gdyż w stolicy Katalonii niewiele osób wierzyło w jego talent i pozbyto się go bez większych problemów. Dopiero kiedy Fabregas pod okiem Arsene'a Wengera wyrósł na piłkarza światowej klasy, hiszpański gigant przebudził się i oznajmił, że chce odzyskać swojego wychowanka."
Po co zamieszczać takie informacje? Potrafisz to wytłumaczyć?

1. Gdy Fabregas przechodził do Arsenalu to wszystko było tak legalne że sprawa trafiła do UEFA, zawodnik był zagrożony zawieszeniem i w końcu Arsenal musiał zapłacić za niego odszkodowanie. Ale mniejsza o to. Co rozumiesz mówiąc o "kampanii jaką Barcelona przeprowadza za pomocą mediów"? Wypowiedzi zarządu Barcelony na temat Cesca nie było aż tak wiele. Zdaję sobie jednak sprawę że gadania piłkarzy było dużo ale czy Ty uważasz że Barca namawia swoich piłkarzy żeby mówili o Fabregasie? Czy wobec tego marudzenie Arszawina na różne tematy również jest stanowiskiem Arsenalu? Czy gadki Bendtnera lub Cesca o chęci gry w innym klubie wyszły ze strony Arsenalu? Bądźmy poważni. To o czym gadają piłkarze jest jedynie ich zdaniem i nie ma sensu szukać jakiegoś drugiego dna.

2. W świecie futbolu panuje tak znakomita sytuacja że na poważne transfery stać Real, Barcę i Manchester City (ewentualnie można dodać Bayern, Inter i Juventus). Reszta szczypie się z każdym milionem, kryzys ciągle trwa. Takie są fakty. Faktem jest również to że nie wiemy o jakiej kwocie mówimy. Nigdzie oficjalnie ona nie padła. Dlatego nie ma chyba sensu dłużej nad tym spekulować. Podobnie nie ma sensu porównywać kwot do innych transferów gdyż każdy z nich miał ciekawą i obszerną historię i błędem byłoby spłycanie tego do samej kwoty transferowej. Jednak dalej uważam że 40 milionów euro "na starcie" nie byłoby niczym obraźliwym, w toku negocjacji z pewnością znacznie by się ona zwiększyła.

3. Skąd masz pewność że w Barcelonie nie rozwinie się tak jak w Arsenalu? I czemu oddzielasz rozwój piłkarza od zdobywania trofeów? Za najlepszych w historii futbolu uważa się Pelego i Maradonę m.in. dlatego że zdobywali mistrzostwa świata. Cruyff, di Stefano czy Puskas mimo licznych trofeów są daleko za nimi gdyż brakuje im tego mistrzostwa. System jest dość prosty: grasz dobrze -> zdobywasz trofea -> dostajesz indywidualne nagrody -> zyskujesz uznanie wśród kibiców. Gdy któregoś etapu brakuje to piłkarz nie będzie uznawany za najlepszego na świecie nawet jeśli umiejętności piłkarskie na to by wskazywały. Dlatego umiejętności czysto piłkarskie Fabregas może rozwijać nawet w przydomowym ogrodzie tylko co mu to da. Obecnie panuje taka sytuacja że doceniają tylko tych którzy wygrywają.

Komentowany temat: Barcelona z oficjalną ofertą za Fabregasa 03.06.2010, 14:35

Marex -> cieszy mnie że z całego mojego wcześniejszego komentarza nie zgadzasz się tylko z fragmentem jednego zdania ;) jest już jakiś postęp :)

Natomiast co do zdania które przytaczasz to nie widzę w nim niczego co by mogło kompromitować mnie jako rozmówcę.
1. "Barca chce kupić Fabregasa legalnie"
Co do minionych lat to Barca nigdy nie złożyła za Cesca oferty i nie kontaktowała się z piłkarzem za plecami Arsenalu. Mówili o tym m.in. Hill-Wood i sam Fabregas więc nie wypada im nie wierzyć. Natomiast w tym roku gdy rozpoczęło się okienko transferowe Barca złożyła ofertę kupna. Wszystko odbyło się więc zgodnie z procedurami. Nie będą wspominał jak odbywało się to gdy Fabregas przychodził do Arsenalu ;)

2. "Barca chce kupić Fabregasa za konkretne pieniądze"
Oczywistym jest fakt że Barca nie dostanie Fabregasa za darmo i nikt nie mówi że skoro jest wychowankiem Barcelony to ma przyjść za darmo. Mimo że została złożona oficjalna oferta to niestety nie znamy jej wysokości. Spekuluje się że było to ponad 30 milionów funtów (33-35). Wolę opierać się na faktach ale uznajmy że te 30 mln to prawda. Po pierwsze wiadomo że wychodząc z propozycją oferuje się zaniżoną kwotę, druga strona oczekuje dużo więcej i w toku negocjacji można dojść do porozumienia gdzieś mniej więcej w połowie drogi. Jednak nawet te 30 mln oznaczałoby że Fabregas stałby się najdroższym piłkarzem sprzedanym przez Arsenal w całej historii. Czy taka oferta byłaby aż tak bardzo obraźliwa? A jeśli dla Ciebie 30 mln to nie są konkretne pieniądze to gratuluję że tak dobrze Ci się powodzi :)

3. "Barca chce dać szanse na rozwój i zdobywanie trofeów"
Nie dość że wyrwałeś fragment z kontekstu to jeszcze skróciłeś go żeby Ci bardziej pasowało więc pozwoliłem sobie dopisać dalszą część :)
Odnośnie możliwości zdobywania trofeów nie ma sensu za wiele gadać, każdy wie jak to wygląda. Co do siedzenia na ławce w Barcelonie to mam nieco odmienne zdanie. Z pewnością taka sytuacja miałaby czasem miejsce jednak uniwersalność piłkarzy Barcelony sprawiałaby że grania starczyłoby dla wszystkich. Dość powiedzieć że w tym sezonie Xavi zagrał prawie 60 spotkań, w zeszłym ponad 70. Szczęśliwie omijały go poważniejsze kontuzje ale jak to jest z kontuzjami to chyba nie muszę mówić kibicowi Arsenalu. Poważny konkurent z pewnością by się przydał. Cesc mógłby grać w środku pola zarówno na pozycji Xaviego jak i Iniesty. Mógłby się więc z nimi rotować a biorąc pod uwagę fakt że Iniesta może grać na lewym skrzydle to nie ma najmniejszego problemu żeby grali wszyscy razem. Transfer Fabregasa nie byłby zakupem na rok tylko na lata. A biorąc pod uwagę to że Xavi ma 30 lat to pomału można się rozglądać za jego następcą. Na świecie jest tylko jedna osoba która jest w stanie grać na takim poziomie. Nie dziw się więc że Barca jest tak poważnie nim zainteresowana.

Komentowany temat: Barcelona z oficjalną ofertą za Fabregasa 03.06.2010, 11:38

Vpr -> o tej sprawie można napisać znacznie więcej niż napisał howareyou. Zresztą nie raz na ten temat dyskutowaliśmy i wydawało mi się że przedstawiłem tę sytuację na tyle jasno że powinieneś ją zrozumieć. Tobie jednak się to nie udaje i cały czas powtarzasz te same nieprawdziwe informacje. Logika też niestety kuleje. Rozumiem że starasz się bronić swój klub jednak niepotrzebnie obwiniasz za wszystko Barcelonę.

Piszesz "gdyby ktoś ważny w Barcelonie odbył z Cesciem poważną rozmowę w cztery oczy, tak jak to zrobił Wenger i powiedział "Mamy wobec ciebie wielkie plany, w najbliższym sezonie będziesz grał w pierwszej drużynie", etc. Fabregas zostałby w Hiszpanii."
Po pierwsze ciekawi mnie gdzie spotkałeś się z informacją że Wenger odbył rozmowę z Fabregasem, kiedyś wspominałeś nawet że przerwał urlop i specjalnie spotkał się z Cesciem. Gdybyś miał jakiegoś linka pod ręką to się nim podziel bo ja spotkałem się tylko z newsem że Wenger przed podpisaniem kontraktu z Fabregasem nigdy nie widział go osobiście i jest to pewne info bo źródłem jest oficjalna strona Arsenalu a nie jakieś The Sun czy inny szmatławiec. Więc trochę się to gryzie z tym co Ty piszesz.

Co do roli Barcelony to też o tym pisałem. Podstawową kwestią było to że Barcelona nie mogła podpisać z Fabregasem kontraktu. Nie mogli nic zrobić. Dasz radę to zrozumieć? A o tym czy rozmawiali z Fabregasem czy nie to możemy sobie tylko pogdybać. Nawet gdyby nie zamienili z nim choć jednego słowa to co w tym złego? Chyba oczywistym jest fakt że z najlepszym piłkarzem mistrzostw świata U-17 wiązali poważne plany i nie trzeba o tym wspominać. A poza tym w lecie 2003 roku w Barcelonie odbywały się wybory, klub był naprawdę w nieciekawej sytuacji i było mnóstwo problemów które trzeba było natychmiast załatwić. Ale jak już wcześniej wspomniałem na ten temat możemy sobie tylko gdybać. Natomiast fakty których trzeba się trzymać są takie że Barcelona nie mogła zaoferować Fabregasowi kontraktu gdyż prawo na to nie pozwalało. Arsenal miał taką możliwość więc chłopak dostał profesjonalny kontrakt a ojciec zupełnie przypadkiem dobrze płatną robotę. O tym że odbywało się to za plecami Barcelony a Barca później długo walczyła w UEFA o swoje prawa nie będę za wiele pisał gdyż wspominałem o tym wcześniej.

Natomiast porównywanie sytuacji Fabregasa do sytuacji Messiego jest nie tylko nielogiczne co wręcz głupie. Fabregas przyszedł do Arsenalu z tytułem najlepszego zawodnika mistrzostw świata U-17. Był więc świetnie zapowiadającym się piłkarzem i Barcelona chciała go zatrzymać. Messi natomiast miał 12 lat i chorobę genetyczną w bonusie. River Plate nie było stać na opłacenie kuracji a tym bardziej rodziny piłkarza. Żaden klub go nie chciał i gdyby nie Barcelona to teraz nie mielibyśmy przyjemności oglądać go w akcji. A sam Messi pewnie zarabiałby na życie na ulicy robiąc kapki albo w innym cyrku. Jeśli więc dla Ciebie te sytuacje są podobne to ja nie mam już pytań.

A na zakończenie jeszcze jedno zdanie. Rozumiem że ewentualna utrata najlepszego piłkarza jest nieciekawa i nikt z tego powodu nie jest zadowolony. Rozumiem też to że bronicie interesu swojego klubu a przeciwników traktujecie z pogardą. Jednak nie rozumiem tej hipokryzji. Według Was Arsenal pozyskując Fabregasa postąpił uczciwie gdyż dał mu szanse na rozwój, a Cesc chciał do nich przyjść. To że robił to za plecami Barcelony i wbrew jej woli nie ma najmniejszego znaczenia. Jeśli jednak Barca chce kupić Fabregasa legalnie i za konkretne pieniądze, dać mu szanse na rozwój i zdobywanie trofeów a Cesc chce do niej przyjść to każdy używa sobie do woli i wyzywa ją od najgorszych. Trochę mnie to dziwi i ciekawi czy ktoś z Was jest w stanie mi to sensownie wytłumaczyć. Obawiam się że nie.

Komentowany temat: Mit Barcy runął jak domek z kart, Mourinho triumfuje 30.04.2010, 02:51

Vpr -> owszem, strona dotyczy Arsenalu ale ilość artykułów i komentarzy poświęconych Barcelonie jest zadziwiająco duża. Informacje o wynikach LM pojawiają się tutaj regularnie, porównajmy więc sobie pomeczówkę opisującą rewanż Bayernu z Lyonem z niniejszym artykułem. Autor jest ten sam ale jakże inny styl obu relacji. W jednej mamy suche przedstawienie najważniejszych wydarzeń i opis strzelonych bramek, w drugiej zaś mamy do czynienia z tekstem jakiejś sfrustrowanej osoby, która korzystając z okazji może sobie ulżyć i powrzucać na Barcelonę. I o ile stosunek autora do Barcelony mi zwisa i powiewa, o tyle wymagam żeby relacja z meczu była rzetelna i oddawała to co działo się na boisku. Zamiast tego otrzymuję stek kłamstw. W pomeczówce na stronie Interu (fcinter.pl) nie ma nawet zdania o nieuczciwym sędziowaniu, nikt nie wspomina o spalonym przy golu Pique a czerwona kartka dla Motty jest całkowicie zrozumiała. I napisała to osoba która jest kibicem Interowi więc z całą pewnością jest to subiektywny punkt widzenia. Tu natomiast za skandal uważa się fakt że sędzia pokazał żółtą kartkę za grę na czas. Normalnie żenada.

Oczywiście że nie oczekuję peanów na cześć Barcy, zresztą jak napisałem wcześniej nie interesuje mnie stosunek autora do Barcelony. Oczekuję natomiast że relacja z meczu będzie obiektywna, jednak widzę że jeśli coś dotyczy Barcelony to nie można tu liczyć na bezstronność. I ciekawi mnie dlaczego to Barca jest tym klubem który wywołuje najwięcej negatywnych emocji? Czemu zamiast skupić się na Arsenalu tak chętnie i z byle powodu najeżdżacie na Barcelonę? Aż tak wielkie macie kompleksy?

I jeszcze pytanie do Ciebie, Vpr. Dlaczego kibicujesz Arsenalowi? Co Ci się w nim najbardziej podoba? Jakie wartości, które reprezentuje Arsenal, najbardziej szanujesz?

Komentowany temat: Mit Barcy runął jak domek z kart, Mourinho triumfuje 29.04.2010, 05:33

Z tym newsem runęła też chyba reputacja tej strony. Dziwi mnie że redakcja zamieściła newsa o tak dennej treści. Stronniczość i ilość nieprawdy jest wręcz żenująca.

Informacja o przebiegu meczu powinna być rzetelna i w sposób obiektywny oddawać to co się działo na boisku. Jeśli autor newsa nie jest w stanie ogarnąć spotkania to albo niech o nim nie pisze albo niech zerżnie treść z jakiegoś onetu. A jeśli chce wyrazić swoje zdanie to może zrobić to poprzez komentarze albo szarpnąć jakiś felieton. Jednym słowem - dno.

Komentowany temat: Arszawin: Chciałbym zagrać dla Barcy 27.04.2010, 15:31

Vpr -> gdy jakiś tydzień temu pisałem że Arszawin nie jest światowej klasy piłkarzem napisałeś mi:

"Arszawin bez wątpienia jest piłkarzem klasy światowej. Łatwo gościa krytykować, tylko szkoda, że nikt nie bierze pod uwagę, iż Rosjanin pół sezonu grał na środkach przeciwbólowych..."

Dzisiaj piszesz o nim:
"Żebyś przynajmniej grał dobrze, można by było wybaczyć. Ale grasz jak ostatnia ofiara, łapiesz kontuzję i kłapiesz dziobem w taki sposób?!
Niech mu ktoś pokaże drzwi, błagam. Jest tylu świetnych piłkarzy, którzy daliby się pokroić za możliwość gry u nas, a wcale nie byliby gorsi od Arszawina A.D. 2010."

Skąd u Ciebie taka radykalna zmiana zdania?

Komentowany temat: Wenger: Nikt o zdrowych zmysłach nie przejdzie do BBVA 16.04.2010, 21:39

Vpr -> jakie to ma znaczenie? Myślę że niewielkie. Nie jest to jednak żaden zarzut w kierunku Arsenalu lecz jedynie moje odniesienie do ostatniego akapitu tego newsa. Wenger dziwi się że najlepsi gracze z PL łączeni są z Hiszpanią. Ja jedynie zwróciłem uwagę że ostatnio jest to pewna prawidłowość. W Anglii czas wielkich transferów minął (zapewne chwilowo, ale jednak), czołówka nie ma kasy. W zeszłym roku do wielkiej czwórki dołączyli Valencia, Żirkow, Aquilani i Vermaelen. Bez szału. Zwróć natomiast uwagę jacy gracze z klubów odeszli. Różnica jest dość widoczna. Zresztą sam Capello mówi że brak wzmocnień był główną przyczyną tak słabych występów angielskich klubów w LM. Dlatego jeśli Wenger nie jest w stanie pojąć dlaczego najlepsi piłkarze odchodzą do Hiszpanii jestem gotów podać mu jedną z przyczyn, a nuż przeczyta ;) Otóż panie Wenger, problemem jest kasa. W Anglii jej nie ma więc piłkarze idą tam gdzie jest (Real, Barca). Proste.

I jeszcze dwa słowa o tych piłkarzach "klasy światowej" bo widzę że ten zwrot wzbudził zainteresowanie :) Dla mnie jest to piłkarz o ugruntowanej marce, który swoją wysoką formę potwierdził grając w jednej z najlepszych lig w Europie (Anglia, Hiszpania, Włochy, na siłę dodam Niemcy i Francję) co najmniej przez dwa sezony. Nie chodzi mi więc o gwiazdkę jednego turnieju czy też o kogoś kto błysnął w jednym sezonie. Ani Arszawin ani Vermaelen tych warunków nie spełniają. Co nie znaczy oczywiście że nigdy ich nie nazwę piłkarzami "światowej klasy". Oni jednak mogą dopiero STAĆ SIĘ takimi piłkarzami natomiast w momencie przyjścia do Arsenalu takimi graczami NIE BYLI. Arszawin miał udane EURO (Milan Baros też kiedyś miał i co z tego) i połówkę sezonu. Niech gra na takim sezonie przez dwa lata to wtedy mnie przekona. Podobnie jest z Thomasem. Jeden udany sezon już mu można zaliczyć. Jeśli potwierdzi swoją klasę w następnym to uznam go za gracza "światowej klasy". Bo dla mnie nawet genialna gra w tak dennej lidze jak holenderska nie jest żadnym wyznacznikiem. Granie ze słabymi zespołami, bez żadnej presji kibiców czy mediów to nie jest to. Swoje umiejętności piłkarz musi udowodnić albo w przyzwoitej lidze albo w Lidze Mistrzów. Ja mam takie kryteria. Nie mówię że są to jedyne i słuszne założenia i każdy się musi z nimi zgadzać ale skoro chciałeś je poznać to proszę bardzo.

I również uważam że najwięcej frajdy jest z piłkarzy "światowej klasy" których klub wypromował niż z tych zakupionych za ciężkie pieniądze. Ale żeby nie było tak słodko to Song i Clichy jeszcze się do nich nie zaliczają ;) Song jest w połowie drogi, sytuacja taka sama jak Vermaelena, natomiast z Francuzem mam problem bo niby grał już świetnie ale jakoś tej formy nie utrzymał. Rozumiem że były kontuzje ale jak na razie gra zbyt nierówno żebym uznał go za gracza "światowej klasy".

Komentowany temat: Wenger: Nikt o zdrowych zmysłach nie przejdzie do BBVA 16.04.2010, 17:02

Marex -> pytam bo wydaje mi się że już kilka razy średnio pasowała Ci moja obecność na tej stronie. I nie wiem co Ci przeszkadza bo wypowiadam się na tematy dotyczące Barcelony i to nie w sposób "Barca super, Arsenal do dupy" tylko trochę bardziej rzeczowo. I nie wydaje mi się żebym miał aż tak duży zapał gdyż wg statystyk mam średnio 0,5 komentarza dziennie. To chyba nie aż tak wiele. I podejrzewam że byłoby jeszcze mniej jednak to Wy tak wiele komentarzy poświęcacie Barcelonie więc od czasu do czasu zabieram głos.

Co do Ibrahimovica to nie chce mi się tego dokładnie tłumaczyć. Powiem krótko. Eto miał jeszcze rok ważny kontrakt i nie chciał go przedłużyć. W związku z tym trzeba go było sprzedać żeby coś zarobić. Miał wysoki kontrakt więc zgłosiło się tylko City ale Eto tam nie chciał iść, więc zrobiono wymianę z Interem. Za Eto otrzymali 20 mln więc trzeba było dopłacić za Zlatana. Biorąc pod uwagę fakt że w tym samym czasie za Kakę Real dał 65 mln to cena za Ibrę który został był królem strzelców i został uznany za najlepszego piłkarza ligi powinna być podobna. Z prostych kalkulacji wynika że trzeba było dopłacić co najmniej 45 mln. Zapłacono 48 mln. Koniec. Jak chcesz to spróbuj to zrozumieć a jak nie to trudno, nie chce mi się tego bardziej tłumaczyć :)

Czygryński został zakupiony na 5 lat a nie na rok. Bardzo rzadko nowy zawodnik Barcelony błyszczał już w pierwszym sezonie. Daję mu jeszcze rok czasu. Inną sprawą jest to że nie jest on słaby (co tak chętnie każdy podkreśla), a nie gra dlatego że jest ogromna konkurencja. I wszelka krytyka jest mocno przesadzona, ale rozumiem to bo zapłacono za niego wielkie pieniądze.

Owszem, uważam że Arsenal nie sprowadził żadnego światowej klasy piłkarza. Arszawin jest dobry ale to wszystko. Dobrze rozegrał tylko pół sezonu. Gdyby taką formę utrzymał przez dłuższy czas to mówilibyśmy o nim inaczej. Ale tak czy siak w momencie zakupu nie był on światowej klasy piłkarzem. Takie jest moje zdanie ale rozumiem że ktoś może na to patrzeć inaczej. Natomiast mogę powiedzieć że Arsenal sprowadza największe światowe talenty piłkarskie (Cesc, Walcott, Nasri).

Co do ligi angielskiej to podniecacie się tym jaka to jest wyrównana i że każdy może wygrać z każdym. I co z tego skoro mistrzostwo rozstrzyga się między DWOMA tymi samymi drużynami. I żeby nie było, również uznaję ligę angielską za lepszą od hiszpańskiej ale śmieszą mnie teksty jaka to jest gigantyczna różnica między nimi i gdyby Barca grała w Anglii to tułałaby się w środku tabeli.
A o czym świadczy różnica punktowa w lidze hiszpańskiej. Z pewnością o tym że pozostałe ekipy grają słabo ale myślę że główną przyczyną jest świetna gra Barcelony. A Real mimo tego że nie gra tak pięknie to ma tyle indywidualności że wystarczy jedna akcja i pozamiatane. Przypomnijcie sobie jak grał Manchester w zeszłym sezonie. Świetna obrona plus piłka do Cristiano i mamy bramkę. 1:0 i do przodu.

I niby dlaczego nie mogę się śmiać z Wengera? Rozumiem że dla Was jest on niemal bogiem i każde jego słowo jest święte ale na mnie to nie działa. I żeby było jasno nie naśmiewam się z jego warsztatu szkoleniowego czy wiedzy o futbolu. Wiadomo że jest świetnym trenerem. Ale jeśli coś pójdzie nie po jego myśli to cały świat jest winny tylko nie on sam. A to sędzia, murawa, pogoda, zły terminarz, kontuzje, brak szczęścia itp. Albo kwiatki typu: niektóre kluby mają zawodników którzy potrafią rzucić daleko piłkę a my takich nie mamy, powinno się tego zabronić bo to nie fair :) Z tego się śmieję, choć coraz częściej jego teksty są po prostu żałosne. Jak na przykład ten dotyczący tego newsa: "Nikt o zdrowych zmysłach nie przejdzie do BBVA". Myślę że zatoczyliśmy ładne koło ale w końcu wróciliśmy do punktu wyjścia więc jeśli chcesz to można uznać że dyskusja zakończona.

Komentowany temat: Wenger: Nikt o zdrowych zmysłach nie przejdzie do BBVA 16.04.2010, 15:37

Widzę że główny temat trochę się rozmywa więc proponowałbym trzymać się treści newsa. Wybaczcie ale nie chce mi się rozmawiać z każdym użytkownikiem czy to dobrze że z Realu odszedł Robben, czy Sneijder jest słabszy od Kaki itp. Albo rozmawiać o tak płytkich sprawach jak odpadnięcie Realu z LM. Dlatego proponuję żeby sobie przypomnieć czego dotyczy news. Mianowicie tego że żaden zawodnik nie będzie chciał pójść do ligi hiszpańskiej. Okazuje się że można znaleźć kilku niezłych piłkarzy którzy jednak uczynili ten krok. I nie przeszkodziły w tym różnice między Realem i Barcą a resztą ligi. Czyli krótko mówiąc - Wenger bredzi ;)

Arsene258 -> szkoda mi czasu na tego rodzaju gadanie. Po pierwsze dlatego że mnóstwo rzeczy zmyślasz a po drugie dlatego że na sporo tych pytań odpowiedź możesz sam znaleźć. Jeśli nie masz odpowiedniej wiedzy na dany temat to są google i można tam wszystko znaleźć. Naprawdę polecam.

Komentowany temat: Wenger: Nikt o zdrowych zmysłach nie przejdzie do BBVA 16.04.2010, 15:15

Marex -> otóż nie, nie spinam się. Ostatnio Barca grała z Arsenalem i mimo że sporo mitów na temat Arsenalu i Barcelony upadło to nie udzielałem się tutaj żeby ktoś nie uznał że prowokuję. Jeśli jednak cały czas się pisze negatywnie o Barcelonie to chyba mogę jednak zabrać głos? Mogę?

Temat transferów jest dość pojemny więc można by o tym gadać dużo. Czy przyszły wypalone gwiazdeczki? Nie sądzę, wiem tylko że przyszły najbardziej medialne nazwiska na świecie co podniosło prestiż ligi hiszpańskiej. Co do Eto to kończył mu się kontrakt i za rok odszedł by za darmo więc i tak napastnika trzeba było kupić. A Ibra nie jest chyba taki słaby, myślę że mogłeś to ostatnio zaobserwować.

W Barcelonie najważniejsi są wychowankowie i dla mnie również są priorytetem. Nigdzie nie napisałem że wolę wypromowane przez media gwiazdy więc proszę bez kłamstw :) Napisałem że te największe gwiazdy z jakichś powodów wybrały ligę hiszpańską a nie tak chwaloną przez Wengera ligę angielską.

Nie śmieję się z polityki transferowej Wengera. Śmieję się z jego hipokryzji, zakłamania, śmiesznych tłumaczeń. Raz gada że potrzeba obrońców i napastników i że kogoś doświadczonego kupi po czym okienko transferowe mija i wtedy się okazuje że nie mógł nikogo kupić bo zahamowałby rozwój młodych piłkarzy. Przecież to jest śmieszne ;)

Nie wiem czy zauważyłeś ale w każdej lidze są jakieś lepsze zespoły. W Anglii od 5 lat mistrzostwo rozstrzyga się między dwoma klubami i w Hiszpanii jest podobnie. Ba, w ciągu ostatnich 14 lat mistrzostwo zdobyły tylko 3 kluby. Jak to się ma do wyrównanej ligi i tego że każdy może wygrać z każdym?

A co do Arszawina to krótko powiem że mamy odmienne zdanie na temat światowej klasy piłkarzy :)

poprzednia12345następna
Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady