Komentarze użytkownika przemass89

Do kupienia klasowego zawodnika potrzeba 3 rzeczy:
1) dużo kasy na odstępne
3) dużo kasy na pensję
3) prestiż drużyny

O ile możemy sobie pozwolić na wydanie dużej sumy na dobrego gracza, to z pensją nie jest już tak ciekawie. Wcześniej ktoś to wspomniał. Jeśli mamy kasę to dlaczego nie zatrzymaliśmy Samira, Songa, Robina?
Druga sprawa to prestiż. Wydaje mi się, że coraz bardziej oddalamy się od czołówki europejskiej (w ścisłej rzecz jasna nie jesteśmy). Wiem, że w dzisiejszych czasach nowy piłkarz patrzy głównie na to ile spływa mu na konto co tydzień, ale jest jeszcze coś takiego jak prestiż. Zawodnika z najwyższej półki, a takich potrzebujemy, nie sprowadzimy gwarantując mu wyłącznie wysokie zarobki. Tu potrzeba jeszcze jakichś wyższych perspektyw, a nie walczenia o top 4. Wydaje mi się, że Wenger mówiąc "top 4 jak trofeum" nie daje potencjalnym nowym zawodnikom dobrego sygnału. Obecnie jest wiele ekip, które potrafią dać zdecydowanie większą pensję i realnie walczyć o trofea.

Niezły ubaw mam czytając Wasze teksty o Mourinho, Kloppie, Cavanim, itp. Nie wierzę w takich zawodników jak Cavani, Falcao, Goetze, Isco (kiedyś pojawiali się nawet Benzema czy Higuain- hahaha). Mourinho, jeśli w ogóle odejdzie niebawem, pójdzie tam, gdzie jest KASA. On nie bawi już się w kluby niższego sortu (porównując z RM), a Klopp ma gotową drużynę.

Jakiekolwiek ruchy transferowe będą zależne od miejsca jakie będziemy zajmować pod koniec grudnia. Spodziewam się, że koło 5-6 miejsca będziemy, z niewielką stratą do top 4. I to wystarczy, aby wypożyczyć Henry'ego i wymienić Walcotta na Zahę. Jestem ciekawy czy Liga Europy w przyszłym sezonie przyczyniłaby się do sypnięcia gotówką...

A problem nie tkwi w pensjach? Co z tego, że mamy kasę na zawodników, skoro nie możemy konkurować na rynku w kwestii tygodniówki. Nawet nie możemy pozwolić sobie na 100tys. dla Walcotta...

Po heroicznej batalii z tytanem piłki Bradford City (z całym szacunkiem) pozwoliłem sobie podsumować naszą grę.

Wydaje mi się, że problemem naszej gry w całym sezonie jest słaba gra bez piłki, a raczej jej brak. Zawodnicy typu Podolski, Walcott, AOC, Ramsey, Gervinho (czyli z grubsza skrzydłowi) chowają się za przeciwnikami i przez to musimy grać obwodem. Giroud też jest bardzo statyczny, choć to taki typ napastnika. Rzadko pokazuje się do gry. Brakuje mi tutaj tego nieszczęsnego Robina, który cały czas szukał gry.
O ile na początku sezonu można było zauważyć zagrania na obieg Gibbsa, jego wejścia w pole karne, teraz jest tylko Sagna, który gra przy linii i wrzuca piłki na pierwszego obrońcę. W ogóle o co chodzi z tymi ciągłymi wrzutkami? Dlaczego usilnie próbujemy zdobywać bramki w ten sposób? Nie mamy na bokach zawodników, którzy potrafią odpowiednio dorzucić piłkę, i tylko Girouda, który potrafi wygrać główkę z obrońcami przeciwnika (nie mówię o stałych fragmentach gry).
Kolejnym mankamentem jest za długie holowanie piłki. Brakuje mi szybkiej gry w środku, z klepki, a tacy zawodnicy jak Arteta, Jack, Santi, Rosicky to potrafią. Podobnie jest z prostopadłymi podaniami, między obrońców. Ci zawodnicy mogą i potrafią tak zagrać, ale brakuje odpowiedniego ruchu ze strony skrzydłowego czy napastnika. Bez tego gramy po obwodzie nie stwarzając realnego zagrożenia.

Wg mnie jeśli to się nie zmieni to możemy cały mecz utrzymywać się przy piłce, a i tak będziemy przegrywać z ekipami typu Bradford, Norwich, Swansea...

Diame świetnie sprawdza się w grze West Hamu. Dysponuje dobrym odbiorem, nie boi się, i umie, strzelać z dystansu, potrafi szybko wyprowadzić kontratak, a przede wszystkim jest wszędzie tam, gdzie go potrzebuje drużyna. Zdeterminowany i nie do zajechania.
Bardzo mi się podoba ten zawodnik. Pytanie jest takie czy sprawdzi się w naszej nudnej i monotonnej grze z klepy...

TrueGunner
Nareszcie ktoś napisał coś mądrego...

Też go bardzo lubię. Poprzedni sezon miał fenomenalny. Jednak jest to zawodnik podobnego typu co Diaby. Szklanka. Chciałbym, aby obu omijały kontuzje.

Będzie ciężko. Everton to nie tylko Fellaini. Jest też świetny Jelavić, Pienaar, który w Evertonie zawsze robi różnicę, i Mirallas, którego niezakontraktowania nie mogę przeboleć (chociaż nie wiem czy zdąży się wykurować). Obawiał się o grę w pierwszym składzie, ale od takiego Gervinho jest lepszy o klasę. Potrafią też wykorzystywać stałe fragmenty gry.

W ostatnich latach nie było już tak pięknie jak słynne 1-6 z 2009 roku. Fakt, że nie przegrywaliśmy, ale chyba Everton nie był jeszcze tak dobry, a my... tak słabi... Dodatkowo ostatnie wyniki i przede wszystkim gra nie zapowiada naszej wygranej. Może z Walcottem w składzie coś zdziałamy. Oby...

Jeśli ma taki potencjał (ja też w niego wierzę) to chyba powinno się na niego chuchać i dmuchać. Powinien mieć inne plany treningowe od reszty ekipy.
Ach ci nasi "eksperci" o przygotowania fizycznego, co rok jest to samo...

Skoro udany sezon jest ważniejszy od finansów to ja się pytam dlaczego nie został van Persie?? Przecież gdyby został bylibyśmy w samej czołówce ligi...

Też uważam, że byśmy się nie poddali po 15 minutach. Teraz możemy gdybać czy byśmy wygrali czy nie, ale faktem jest, że w tym sezonie dość często zdarza nam się słaby początek, przez który musimy później spinać poślady (dopiero wtedy widzę Arsenal, jakiego oczekuję).
Trzeba też przyznać, że prawie wszyscy zawodnicy Hotspur byli dobrze dysponowani. W szczególności nie ogarniam Bale'a. Jak można mu pozwalać na takie rajdy?! Przecież nie raz przeleciał z piłką ponad połowę boiska. Czy naprawdę jest nie do zatrzymania? Wg mnie na takiego piłkarza powinno się zwracać podwójną uwagę i nie pozwalać na groźne strzały z 20 metrów.
Szczerze mówiąc, nie widzę jakiejś wielkiej poprawy w grze defensywnej porównując poprzedni sezon.

"Przez całe 90 minut kontrolowaliśmy grę."

Ale pierdzieli farmazony... Coraz bardziej mnie drażni swoimi wypowiedziami.

Sakahai
Nie potrzebujemy? Widziałeś chyba co się działo pod nieobecność Szczęsnego. Fabian wg mnie jest na zbliżonym poziomie co Mannone, a i Wojtek nie grał przed kontuzją dobrze. Przyda mu się poważny konkurent, do tego można przecież rotować bramkarzami.

Swoją drogą uważam, że Al-Habsi posadziłby na ławie Wojtka.

Nie powinniśmy go puścić. W ogóle to powinien więcej grać... Fakt, w defensywie nie pracuje, ale z przodu jest groźny, przynajmniej używa mózgu. Kurde, chciałbym go zobaczyć nawet od pierwszej minuty w spotkaniu ligowym. To jest zawsze coś innego od wejścia na ostatnie 10 minut.

Wydaje mi się, że to raczej tylko próby i nie nastąpi faktyczna zmiana. Chociaż kto wie, może by się sprawdziła. Kościelny i Vermaelen mają zapędy ofensywne, także przewagę mogliby robić. I w końcu gralibyśmy dwoma napastnikami...
Wiem, że to średnie porównanie, ale większość włoskich ekip gra takim systemem, z Juve na czele. U nich to się sprawdza znakomicie. Ostatnio też Liverpool zagrał taką formacją.

Arsenal_1886

Oj tak, to jest geniusz. Osobiście jestem wielkim fanem Fellaini'ego. Jego największym atutem jest prawdopodobnie inteligencja. Świetnie porusza się po boisku, ale widać, że i technikę ma niczego sobie.

Niestety poza naszym zasięgiem...

pauleta19
Zajebistych skrzydłowych mówisz... To powiedz mi jak my sobie radziliśmy, gdy graliśmy Hlebem i Rosickim na bokach? Wszystko da się obejść, tylko trzeba wiedzieć jak. Poza tym dwójka napastników daje dużo więcej możliwości do rozegrania. Może nie więcej, ale inaczej, a jak wiadomo w PL wszyscy już wiedzą jak gramy - po obwodzie. Do tego są "fałszywi skrzydłowi", którzy nie tylko potrafią dryblować, szybko biegać i dorzucać piłki, ale też zejść do środka i posłać prostopadłą piłkę. A takich zawodników uważam, że mamy.

Szczerze mówiąc w obecnym sezonie, przy braku typowego defensywnego pomocnika, aż się prosi o spróbowanie gry w systemie 4-4-2. Jak pisał triumphst666. Wybrałbym podobny skład. Środkowi pomocnicy potrafią grać 50% atak i 50% obrona. Wg mnie mogą dobrze się uzupełniać. Jest Cazorla na skrzydle schodzący do środka na prostopadłą piłkę, a w jego miejsce wchodzący Wilshere. Z drugiej już bardziej klasyczny skrzydłowy, choć też potrafiący odejść od linii. Chciałbym zauważyć, że i Cazorla i Ox potrafią lepiej wrzucać piłki od Gervinho, Walcotta, Ramsey'y... Do tego mamy jeszcze Podolskiego, który chyba już tylko lepiej może grać jako napastnik, mając kolegę do rozegrania.

I teraz pojawia się pytanie... Bo we wcześniejszych latach Boss budował skład, taktykę pod Fabregasa, ew. Nasri'ego. Teraz wychodzi, że taktyka jest pod Cazorle. Ale czy jednak bardziej opłacalne dla drużyny nie byłoby wrócenie do taktyki 4-4-2? Nie jestem ekspertem od taktyki, ale chciałbym zobaczyć grę w takim systemie (choć pewnie przestawienie się na grę dwoma napastnikami od zaraz nie wypali). A przecież w razie czego można wrócić do naszej, w tym momencie nieudolnej taktyki 4-3-3...

Coś jest nie tak z jego minimalizmem. Strasznie drażni mnie takie podejście...

Wg mnie Giroud jest po prostu za wolny na ligę angielską. Tu gra się dużo szybciej, jest większy pressing. Mam oczywiście nadzieję, że chłopak się nauczy grać na wyższym biegu. Poza tym Giroud w Montpelier grał osamotniony w ataku. Chamakh może faktycznie grałby lepiej z kolegą w ataku. Szczerze, to w Marouanie widzę większy potencjał do gry z klepy niż we Francuzie.

Też bym postawił na Arszawina od pierwszej minuty. Ponoć to profesjonalista. Jak nie idzie to trzeba kombinować, a nie czekać "a nóż tym razem im wyjdzie"...

Różnicę między MU i Arsenalem świetnie podkreślił komentator w Canale Plus. U nas każdy z napastników MU grałby pierwsze skrzypce, u nich Giroud byłby piątym wyborem. Takie na tą chwilę są realia.

Był to mecz z serii MU kontra Cazorla. NIKT z naszej ekipy nie zbliżył się nawet do jego poziomu. Szlag mnie trafiał jak widziałem Pera, który nie miał do kogo podać, bo nasi pochowali się za zawodników MU.

Ogólnie to nie ogarniam transferu Girouda. Jest wysoki, silny, gra głową, ale przy tym nie za szybki, słaby technicznie, mało zwinny. W lepszych latach (tych, które pamiętam) zawsze mieliśmy technicznych napastników i tak powinno być teraz. Patrząc na łamaną grę naszych, klepanie po obwodzie, wszerz boiska poważnie zgłaszam kandydaturę Walcotta na środkowego napastnika.

Zdecydowanie pierwszy gol Chamakha z Reading. Świetna akcja, oby takich więcej.

Ostatnią sytuację zatytułował bym bardziej jako "Najwspanialszy debiut", choć już drugi w Arsenalu.
Ach Titi, jak ja wtedy się cieszyłem:D

adrian
Gwoli ścisłości, w 120 minucie Arszawin strzelał, a nie podawał.

Kanonierka92

Dobre, bo prawdziwe;)

I w tym momencie okazało się, że nie ma rzeczy nie możliwych, z tym, że jak się przegrywa 2 bramkami lub więcej to "łatwiej" jest odrabiać straty grając większą ilością zawodników z przodu, czyli krótko mówiąc zmieniając ustawienie. Mam nadzieję, że Wenger wyniesie coś z tego meczu. Mecz utwierdził mnie w kilku sprawach:
1. Walcott poprawił wykończenie i ogólnie jest w dobrej dyspozycji.
2. Arszawin - jak chce to potrafi, chociaż dużo też mu nie wychodziło.
3. Chamakh nie nadaje się do pierwszego składu. W ostateczności z ławki może wejść.
4. Kościelny... To co zagrał to była tragedia, ale ratuje go bramka i parę kluczowych interwencji w polu karnym.
5. Djourou - nie nadaje się nawet na ławkę...
6. Coquelin - wciąż nie przekonał mnie do gry na pozycji defensywnego pomocnika. Nie ma wymaganego na tej pozycji opanowania. Lepiej się prezentował na prawej obronie (choć grał tam parę meczów).

Tyle moich miniwniosków. Trzeba przyznać, że chłopaki mi ładny prezent sprawili na imieniny xD

Pozdro!

Jason Roberts by u nas był najlepszym napastnikiem. Jego indywidualne umiejętności są na wyższym poziomie niż Szamana i Girouda. Do tego potrafi grać tyłem do bramki. Trzeci napastnik Reading... Brać go!!

Arsenal_1886

Haha! Dobre, zapomniał wół jak cielęciem bół:D
Liverpool parę lat temu grał tak samo jak Stoke...
Inna sprawa, że wcale nie zneutralizowali największego zagrożenia ze strony Evertonu, tylko sam zszedł z boiska z kontuzją - Mirallas. Patrząc na jego grę, żałuję, że go nie ma w naszym składzie...

Mam nadzieję, że wróci i zagra jak podczas debiutu w PL z mułami. Tylko, żeby wynik był odwrotny (chyba dostaliśmy 1:0)...

Czy mi się wydaje, czy poziom angielskich sędziów powoli dąży do legendarnego poziomu hiszpańskich??

Plotki. Jednak w tym momencie nie chciałbym widzieć Guardioli na stanowisku managera Arsenalu. Właściwie dopóki czegoś nie osiągnie z innym klubem dopóty nie uznam go za porządnego trenera. Wg mnie on nie jest jakimś geniuszem taktyki. Z Barcą osiągnął tak wiele, bo dostał gotowy produkt w postaci zawodników w najlepszym dla nich okresie kariery - Xavi, Iniesta, Pique, Messi (choć on jeszcze może więcej;)).

juby931

Haha xD
Zarąbiście przedstawiłeś scenkę;) Nadajesz się na komika, albo do dubingu;P

Ludzie, czy to pierwsza taka sytuacja w ostatnich latach? Czy poprzednio przychodzili zimą zawodnicy wzmacniający rywalizację? Ogarnijcie wreszcie. Nie będzie żadnych transferów!!! Chyba, że ponowne wypożyczenie Titi'ego.


Ehh... Brakuje suszarki Gumożuja...

gunners007
Nie wierzę w to co czytam. To woła po pomstę!
Gervinho jest genialny technicznie??!! Chyba jakiś wirtualny, bo na pewno nie ten z firaną na czole.
"Genialny technicznie". Takie określenie można użyć do jedynie garstki piłkarzy. Technika polega na tym, że celujesz sobie piłką w punkcik, kopiesz i trafiasz. Technika polega na tym, że chcesz prowadzić piłkę w pewien określony sposób i prowadzisz.
A nie jak to jest w przypadku Gervinho. Ten jest w czymś dobry, faktycznie. Jest to balans ciałem. Jest zwinny i głównie tym mija przeciwników (rzadko). Po prostu słabsi obrońcy skupiają uwagę na Gervinho, a nie piłce.
Wg mnie z takimi zawodnikami jak Gervinho, gdy przyjdzie co do czego, nic nie ugramy. Nie sprawdzi się w dłuższym okresie gry. Niestety...

Także reasumując Gervinho nie ma genialnej techniki, jest co najwyżej ponadprzeciętny. Na pewno nie na taki klub jak Arsenal.

Wajdos
To pokazuje różnicę klas między zawodnikami.

Faktycznie zaczął lepiej ten sezon, grając na środku ataku, jednak cały czas zapomniał do czego służy mu głowa...

malyglod
Szkoda tylko, że respekt tak szybko się traci, a powoli zdobywa...

Wydaje mi się, że wszystkie oceny nieadekwatne do skali. 5/10 to jest przecież połowa skali. Oznacza to, że zawodnik zagrał "średnio". A tak wg mnie zagrał Jenkinson i Arteta. No i bez kompleksów zagrał Gnarby. Reszta poniżej średniej, czyli max 4,5!!

Wg mnie Gervinho zasługuje na zdecydowanie niższą ocenę. Właściwie przy każdym kontakcie bezsensownie przetrzymywał piłkę, do tego nie może ogarnąć, że obrońcy z Premier League nie dają się nabrać na wciąż wałkowany zwód. Takim sposobem ogra co zawodnika co 7 raz, a potem niedokładnie poda. Strasznie mnie on irytuje...

Szkoda, że nie ma oceny dla Wengera, bo też najwyższej bym mu nie wystawił. W przerwie nie zadziałał na piłkarzy w ogóle. Pewnie powiedział, że jest dobrze, tylko macie się bardziej starać. A czasem trzeba wstrząsnąć zespołem. Szkoda, że tylko przy wyniku 8:2 rzuca butelkami z wodą...

Shinev
Co racja, to racja. Jesteś wyrocznią czy co?

roni
Mannone? Śmieszne, ale Ox?:D

Z jednej strony może być ciężko, bo Schalke jest w dobrej formie, świetnie kontratakuje, a u nas zdarzają się mecze, których wolałbym nie pamiętać. Z drugiej jednak z mocnymi przeciwnikami zazwyczaj gramy lepiej.

Tak czy inaczej będzie ciężko. Boję się, że nie wygramy tego meczu...