Komentarze użytkownika schnor25

kaden - nie chcę bawić się w statystyka, ale spokojnie 25% straconych bramek było do wybronienia przez KLASOWEGO bramkarza ;) Od bramkarza w takim klubie trzeba wymagać wartości dodanej, czegoś ekstra, ponad stan. Nie wymagam od niego, żeby co mecz ratował nam tyłki, ale w tym sezonie zaliczył może góra 3 bardzo dobre spotkania, a w pozostałych broni to co MUSI obronić, nic więcej.

Wengera problemem jest to, że ma za dobre serce dla zawodników, za bardzo im ufa i co niektórych foruje. Jestem w stanie zrozumieć, że być może niektórzy zawodnicy na treningach wyglądają super, a w meczu nie potrafią pokazać choć połowy umiejętności. Ale chociażby na przykładzie Gervinho, każdy, nawet niedzielny kibic mówi, że jest za słaby na Arsenal, każdy to dostrzega, tylko nie Wenger i niejako sam sobie wbija gwoździe do trumny. Okej nie wypalił, dostał szansę, szukamy kupca i powodzenia, a nie trzymamy na siłę...

Myślałem, że takie gadki to tylko domena naszych rodzimych grajków. Widzę, że ta "choroba" rozprzestrzenia się do innych lig.

Nigdy nie słyszałem, aby Szczęsny powiedział: sorry, ale to ja dałem dupy, zawaliłem bramki czy coś w tym stylu. Oczywiście nie musi się publicznie kajać, ważne, żeby sam wiedział, że jest bez formy, że zawodzi, że nie broni jak kiedyś...

Czy w klubie pracuje jakiś psycholog? Jeśli nie to warto by było się zastanowić nad tym rozwiązaniem. Zdecydowanie mają problem z głowami, trzeba im jakoś pomóc, bo umiejętności posiadają naprawdę wysokie.

Wenger jeśli dalej bd trenować Arsenal niech pomyśli nad zakontraktowaniem doświadczonego gracza, charyzmatycznego, który mógłby zostać kapitanem, bo Jack jest jeszcze za młody, jemu bym dał vice-kapitana. Vermaelen się nie nadaje, jak widzę go czasem na zbliżeniu, jego wyraz twarzy to wygląda jak dziecko we mgle. Już bardziej Arteta się nadaje...

Widzę, że żarciki się trzymają menago Browarczyków ;) To Arsenal był słaby, a Bayern przeciętny i tyle wystarczyło by wygrać.

Mnie się wydaje, że Bould się nie nadaje na asystenta, nie chcę zrzucać na niego jakiejkolwiek winy, ale tak uważam...

Mnie ciekawi jaki stosunek mają zawodnicy do Wengera? Jak to się odbywa za zamkniętymi drzwiami. Czy uważają go jak swego czasu "piłkarze" Śląska za Pana od WF`u czy darzą go w gruncie rzeczy mega szacunkiem, harują, tylko czegoś brak...

Jak jedziecie, to po wszystkich, a nie wybiórczo ;)

Z czym do ludzi. Obstawiałem 1:2 i byłem bliski, acz przy tym wyniku pokładałem nadzieję, że uda się na farcie strzelił wyrównującą bramkę. Niestety... Bawarczycy wygrali zasłużenie, wykorzystali nieporadność naszej defensywy. Tracimy frajerskie bramki, nie to, że ktoś Nas objedzie, tylko przez własną głupotę i brak umiejętności. Ofensywa była słaba, więc nie była wstanie odrobić strat. Bayern Nas nie zniszczył, My sami się podłożyliśmy. Wiadomo, że 3:1 nie wzięło się znikąd i w jakimś stopniu byli lepsi, przede wszystkim dobrze ustawieni na boisku, no i mieli po prostu lepszych zawodników. Jeśli latem nie nastąpi jakieś wietrzenie szatni i to porządne! (a pewnie nie nastąpi, bo przecież MY mamy jakość :D) to następny sezon będzie stracony.

Łapy precz od Jacka!!!!!!

No, Kanonierzy.com trzeźwo typują ;) Ja stawiam raczej na jakieś 1:2. Szkoda, że pierwszy mecz gramy u siebie, bo Bawarczycy spokojnie wcisną minimum jedna bramkę, która na wyjeździe liczy się x2. W rewanżu dokonają spokojnej demolki i się pożegnamy z LM. Liczę na to, że chociaż w niektórych fragmentach spotkania powalczą jak równy z równym, bo z pewnością w dwumeczu nie zanosi się na mega dominację ze strony Bayernu.

Nie ma się co napinać, tylko jedynie modlić, że się obudzą z letargu i wygramy chociaż COC w przeciągu najbliższych 5 lat. 5 lat to szmat czasu, albo polecimy w dół, albo każdy da sobie kopa w dupę i pójdziemy w górę.

Yhymm...na bank, są plotki bardziej i mniej debilne, ta jak wiadomo jest - bardziej.

Chciałbym, żeby przeszli Bayern, ale nie daje im więcej jak 40% szans (obym został po dwumeczu pociśnięty za niewierzenie!!), trzeba czekać aż do lata, a potem co najwyżej iść się utopić :)

Wszystko fajnie, tylko ten Gervinho...zobaczymy w jakiej "formie" jest.

A My czasem też nic nie gramy i na dodatek nie potrafimy stworzyć kilku sytuacji :]

Ja tam nic do Bale`a nie mam, bardzo dobry zawodnik, zarówno na lewą obronę, ale generalnie na lewą pompkę. Wrogość, wrogością, ale nie można powiedzieć, że Bale jest słaby, bo jest kotem ;)

W tym sezonie wydoroślał, jego zagrania są bardziej przemyślane, choć zdarza mu się zachować jak jeździec bez głowy. Ma dopiero 23 lata i jeszcze co nieco z pewnością poprawi.

Coś czuję, że skończy się na tym, że odejdzie od Nas za jakieś 1,5-2 mln euro...

Żeby nie skończyło się jak w ubiegłym sezonie z Milanem...

No to co, kiedy Nacho zostanie wytransferowany do Anży? :D :D

Jako 3 lewy obrońca tylko, ewentualnie może pohasać od czasu to czasu na lewej pompce, ale za mało dynamiczny jest na skrzydło, pokrętła też nie ma, generalnie nic za tym zawodnikiem nie przemawia ;)

Ten i przyszły sezon będzie dla niego decydujący, póki co ustępuje Coquelin`owi.

Niby tylko słowa, ale wierzę, że na serio jest ambitny i chce się dalej rozwijać, a do tego jest mu potrzebny konkurent z prawdziwego zdarzenia...

Wojtek nie jest przeciętnym bramkarzem, ale też nie jest kotem na swojej pozycji. Spokojnie się mieści w TOP 30 najlepszych golkiperów na świecie :) Wojtek w formie spokojnie wystarczy Arsenalowi, Wojtek bez formy - nie. Dopiero wczoraj zagrał na miarę swoich oczekiwań. Dodał coś od siebie, coś ekstra, wybronił kilka piłek ponad stan i tego się oczekuje po bramkarzu grającym w czołowym klubie. Nie liczę, że w każdym meczu będzie popisywać się paradami i ratować Nam tyłki, ale od tego w sumie on jest :) Oby do końca sezonu zachował formę z wczorajszego spotkania, trochę szczęścia i jesteśmy w stanie wskoczyć na 4 miejsce!

schade - Ramseya można winić jedynie za tą setkę i idiotyczną stratę w środku pola, po której poszła niemalże zabójcza kontra. A tak to występ na plus, jak na to co wcześniej grywał. Sessegnon faktycznie dzisiaj mega se latał po skrzydle, ledwo co defensywa z Nim dawała radę.

Larsson to chyba wszedł na boisko, żeby polować na nogi naszych zawodników. Pajac zanotował 3 ostre przewinienia i dopiero po kilkunastu minutach dostał łaskawie żółtko...

Dobry mecz, dużo emocji, dramaturgii, cała kwintesencja futbolu na najwyższym poziomie! :) Pierwsza połowa w miarę spokojna, solidnie rozegrana, udokumentowana zasłużonym golem. W drugiej działo się o wiele więcej... Carl - widać było od początku meczu, że ma problem z wprowadzeniem się w te spotkanie. Brak ogrania zrobił swoje. Na rezerwę jak najbardziej zasługuje, ale z drugiej strony jest w takim wieku, że powinien dużo grać. Poczekamy do lata, zobaczymy czy Sagna zostanie, jeśli tak to posłałbym Jenkinsona na wypożyczenie, a rezerwowego poszukał bym wśród rezerw. Co prawda ryzykowna opcja. Defensywa dzisiaj zagrała KAPITALNIE! To co się działo pod naszą bramką, mogło przyprawić kibica o palpitacje serca! Mnóstwo wybitych piłek z pola karnego. Sagna dzisiaj przechodził samego siebie na środku obrony. Najsłabszym ogniwem był Carl o którym pisałem. I do tego Szczęsny, stary dobry Wojtek! Oby tak bronił do końca sezonu. Chcę wierzyć, że tak na niego podziałała rywalizacja z Borucem. Wenger niech szuka na lato klasowego bramkarza. Można pierwszy raz powiedzieć: Szczęsny wybronił na mecz! Bardzo podobał mi się środek pomocy. Funkcjonował zarypiście. Duża wymienność pozycji, ta cała mobilność, to napędzało naszą grę. Z przodu wkurzała mnie dzisiaj samolubność zawodników. Santi strzelił 1 gola, to potem próbował powtórzyć wyczyn na chama. To samo można powiedzieć o Theo czy Giroud. W kluczowym momencie zabrakło współpracy, poszukania partnera. Ten mecz to był sprawdzian ich umiejętności, mentalności i zdali go na bardzo dobry. Oczywiście nie mógłbym zakończyć tego wpisu bez lekkiego pocisku dla Ramseya :D Ogólnie dobry mecz, ale gdyby...gdybyśmy stracili bramkę przez jego indolencję w środku pola to chyba bym go rozszarpał przez neta ;) Tak samo Carl, też wikłał się kilkukrotnie w bezsensowne dryblingi.

Leehu - ostatnio patrząc na wypożyczenia, ile mają zawodnicy lat, gdzie (nie)grają na wypożyczeniach - optymizmem to nie napawa, gdzieś się może zaczepią w słabszych klubach (i to nie z PL), niektórzy przepadną. Nie rokują - na odstrzał, proste.

Trzeba sprowadzać w miarę pewniaków do Arsenalu, którzy chociaż bd mogli wzbić się na poziom Championship, bo wiadomo, ze nie wszyscy się przebiją do 1 składu.

Takie gadanie, ile to już zawodników gadało o przywiązaniu do Arsenalu. Teraz nikomu nie można wierzyć, piłkarze gadają różne pierdoły, byleby tylko przypodobać się kibicom, a Ci łykają wszystko jak deb... No ostatnio tak jakby Bac wracał do niezłej dyspozycji, ale wydaje mi się, że może opuścić Emirates i połakomić się na petrodolary na stare lata :)

Wiadomo, że zespół czuje się pewnie, bo mieć na obronie Monreala, a Santosa to jest różnica ;)

Jeśli nie uderzy mu sodówka i nie spali się psychicznie to ma atrybuty ku temu, żeby zaistnieć w 1-szej drużynie

Wślizg był z impetem, a wiedząc jak szklany jest Owen, to sam się wkur... żeby znowu się nie rozsypał :)

Skończcie lament, póki zacznie się na dobre. Kto chce, kogo stać ten wspomoże Przemka jakąś tam kwotą, nawet kilkoma złotymi. Kto chce może wesprzeć kogoś innego, inną osobę / rodzinę w potrzebie. Hejtujecie, płaczecie, a pewnie ani Pełki, ani kogoś innego nie wesprzecie finansowo czy też w inny sposób. Zamknąć buźki...

Shawcross robiąc wślizg w Kosę miał czas aby nieco podkulić nogę, ale tego nie zrobił. Można posądzić go o działanie z premedytacją. Gol wg mnie prawidłowo zaliczony. Zdziwiłem się sygnalizacją bocznego. Ważne, że główny zaliczył trafienie :) Podobała mi się reakcja Jacka (w sensie bronienia swoich, jak nic przyszły kapitan), który wystartował do Owena, którego wyciął Arteta.

Fajne mają te bluzy treningowe :)

Kurde, z akademii nie mamy od kilku sezonów dopływu młodych, zdolnych. Niepokoi mnie ta sytuacja. Jest Gibbs, Wilshare, Coq trochę słabo... W ostatnim czasie nikt nie przebił się do 1-szego składu, gdzieś tam przewija się Gnabry, Eisfeld, ale nie dostali póki co szansy i nie zagościli w szerokim składzie.