Komentarze użytkownika thegunners101
Znaleziono 2630 komentarzy użytkownika thegunners101.
Pokazuję stronę 7 z 66 (komentarze od 241 do 280):
Czyli tak naprawdę sporo nam zabrakło do City. Tak jak przed sezonem mówiono, awans do LM (a w szczególności drugie miejsce) to jest wręcz wyczyn tego klubu jak na stan kadry i poziom ligi. Ale dzięki temu gorące nazwiska do nas może przyjdą i wzbogaceni o doświadczenie walki o mistrza wejdziemy w nowy sezon.
Jak ja nie lubię takiego męczyfutbolu, lepiej już grać juniorami niż takie coś prezentować. Potrzeba nam fizyczności więcej na następny sezon i będziemy poziom wyżej.
Odejście Xhaki w odpowiednim momencie, bo się zrehabilitował tym sezonem za swoje grzechy. Jednak, tak jak poprzednicy wspominali, Xhaka jest trochę symbolem upadku klubu i braku Ligi Mistrzów. Wniosek z tego taki, że jesteśmy tam, gdzie byliśmy przed nim i czas ruszyć po więcej.
Everton może teraz położyć mecz z City? xd
To jest Premier League, tu się meczów nie lekceważy, więc chyba lepiej, żeby się pozytywnie nakręcili na zapewnienie bytu ligowego w meczu z City. Poza tym grają u siebie, więc tam trybuny swoje zrobią.
Nie wiem, jakoś uważam, że w ostatniej kolejce znowu Pep będzie miał punkt-dwa przewagi i zrobią jakiś comeback z Brentfordem. Tak to z reguły bywa.
Najgorsze, że nie gramy ani ofensywnie, ani defensywnie. No cóż sezon i tak bardzo dobry, już zluzujcie z tymi inwektywami, spójrzcie kim gra City, a kim my, średnią wieku itp itd. Jesteśmy na początku drogi, trzeba kibicować i wymieniać po kolei słabe ogniwa. PS Holdini wcale nie jest najgorszy dziś.
Trzeci gol Parteya, to on głupotą dopuścił do rożnego.
Holding to jest najmniej winny, już dajcie mu spokój. Co on miał zrobić z debilizmem Ramsdale'a, Zinchenki i Parteya?
No i Arteta wystawianiem niewypałów też Guardiolą się nie stanie. Fabio mam wrażenie nie potrafi czysto kopnąć piłki, a on blokuje Trossarda czy Emila.
Po tej połowie zastanawia mnie, dlaczego Holdingowi się tak obrywa. Chłop nie gra źle, jak już błąd popełnił na najcięższym terenie to bez konsekwencji, a i tak wiadro pomyj wylewa się na niego. Ramsdale, Partey i Odegaard wyglądają tak, jakby ciśnienia kompletnie nie wytrzymywali. Ramsdale to jest bramkarz, który jak się nie nakręci, to wpuszcza co wpada i wali babole. No musimy zagrać wybitną połowę teraz, bo inaczej nici z tego.
Wiadomo, że absencja Xhaki to musiała być choroba, chłopa się nie da złamać. Natomiast podstawa Vieiry to nieśmieszny żart, chłop psuje wszystko jak leci od grudnia jakoś, to już Kiwiora bym wolał ma śo zobaczyć.
City też kiedyś gubiło punkty na ostatniej prostej, w walce o mistrza z reguły wyniki są nielogiczne, liczy się to co na koniec. Jak przegramy to po meczach z City czy Brighton, do tego czasu jeszcze trochę jest. Szkoda, że sobie nie pomagamy tylko.
Serio tu jest narracja, że już koniec? XD Liga angielska, gdzie każdy z każdym może ugrać, ale nie, przegraliśmy jednym meczem mistrza. I tak mecz na Etihad zadecyduje, może łatwiej będzie bez przewagi. Dziś mecz frajerski owszem, pretensje mam przede wszystkim do Artety i Saki. Ale lecimy dalej.
Mnie nie zdołuje brak mistrzostwa w tym sezonie, ale brak meczu o mistrzostwo z City za dwie kolejki już tak. Dlatego dziś, grając co tydzień tylko, w dodatku ze słabymi Młotami oczekuję jednak zamknięcia tego meczu i pewnej wygranej. WHU nie zrobiło nic, a i tak straciliśmy. Do boju.
Prawda jest taka, że sami sobie krzywdę robimy i tylko Jesus zasuwa i chce więcej. Trzeba ruszyć i zabić mecz.
Oczywiście, że na Etihad wbrew pozorom będzie łatwiej coś ugrać, to City będzie prawdopodobnie pod presją, poza tym dochodzi im Liga Mistrzów. Wiele może się wydarzyć, natomiast remis na Anfield to absolutnie nie będzie przyczyna przegranego mistrzostwa. Taką może być za to dublet City na nas.
Podziękujmy za ten remis, bo nie był zasłużony wcale. Trzeba patrzeć na to jak na wygrany punkt.
No losowanie byłoby mega ciężkie, nie wiem czy przy naszej kadrze wąskiej dwa fronty nie okazałyby się zbyt dużym wysiłkiem. Skupiamy się na lidze i tyle.
Nastawienie na tę Ligę Europy też nie wiadomo jakie. Rezerwami niby nie wychodzimy, ale podstawa też nie gra z reguły. W Lidze Mistrzów wiadomo, jak to się będzie przedstawiać, a tutaj 50/50 całe życie. Dobrze, że z tym kończymy.
Przecież rozgrywki wyraźnie odpuszczone, nie widziałem w ogóle jakiegoś załamania, mogły zagrać większe rezerwy. Priorytet jest jeden, Sporting nas wiele nauczył tym dwumeczem. Wolę 100 razy bardziej dwa zwycięstwa z CP i Leeds niż puchar pocieszenia. Zwłaszcza, że LM już mamy zapewnioną.
Nelson właśnie zasłużył na nowy kontrakt.
Nic tak nie cieszy jak absolutny ból na debilpage. Coś pięknego, wzruszyłem się. Ta drużyna to coś więcej!!!
Trzeba liczyć, że piłkarze mają lepszą mentalność niż ta strona i obrócą piłkarsko mecz na swoją korzyść. Do boju.
Wpuścić Bena i można nawet z 4 -1 wygrać. Bournemouth już zmęczone będzie mocno w okolicach 60 minuty. Jeśli nie strzelimy nic, to po prostu nie zasługujemy na nic.
Zamiast narzekać na var ponarzekajmy lepiej na naszych grajków, którzy robią szkolne błędy. W tym meczu akurat decyzje sędziowskie nie są zerojedynkowe, natomiast nasze błędy (gol po kilkunastu sekundach wtf) i brak jaj w ataku takie już są.
Karnego za rękę w życiu nie było, w pierwszej kolejce nasz obrońca tak samo zagrał i nie było, tutaj poza tym zagranie po zwarciu i przy rękawku. Natomiast Tomiyasu został kopnięty, tylko nie wiem, czy było to clear and obvious.
United o klasę lepsi - wyrachowani, cwaniakują, denerwują tym nadmiernym celebrowaniem wszystkiego, ale to ich plan. Grają tak, jak sobie założyli. Sroki muszą zagrać kosmiczną połówkę, bo ani nie mogą się narażać na kontry, ani nie mogą podostrzyć zbyt.
Już nam transfery zimowe dały parę punktów btw. A powinno być więcej, gdyby Mason był kompetentnym sędzią.
Ludzie, jakie pogromy powinny być, jaki słaby mecz. Leicester dopiero 4-1 rozbiło Spurs, ile trzeba mówić, że w Anglii łatwych meczów nie ma? Cieszmy się zwycięstwem i czystym kontem, bo przy lepszym sędziowaniu byłoby do przerwy wyjaśnione.
Już nawet Lineker się śmieje z tych decyzji pseudosędziowskich. Gramy w tym sezonie nie tylko przeciwko innym klubom.
W całym tym zamieszaniu z sędziami chodzi przede wszystkim o konsekwencję. Nie od dziś wiadomo, że sędziowie stają się konsekwentni i wyznaczają normy w sposób magiczny dopiero wtedy, gdy trzeba zabrać coś Arsenalowi. Masona pogobili, ale ofc musiał nas przekręcić pierw.
Sędziowie mnie wykończą kiedyś. Niech ten koszmar się skończy, dawać międzynarodowych już.
Uważać na Barnesa i będzie dobrze.
Patrzę na terminarz i do meczu z LFC (8.04) mamy naprawdę ogromną szansę na pełną pulę w każdym spotkaniu, ba, będziemy nawet faworytami. Wiadomo, przygotowuje się zespół mecz po meczu i skupia przede wszystkim na sobie, ale lepiej grywać z Leeds i Wisienkami niż City i Brentfordem. A już mit o naszym turbo ciężkim kalendarzu w stosunku do innych to jest wyssany totalnie z palca - wszak mamy już choćby United, Brentford, Villę czy Spurs za sobą.
I tak się gra o majstra, druga połowa jak należy i zmiany wiele dały. Jorginho wow. Myślę, że teraz skład odżył i będzie petarda od nowa.
Zmiany są kluczowe, trzeba skład włączyć do gry w całości, a nie jedna zmiana w 80 minucie, to już nie działa. Wpuszczać głodnych wychowanków i zaskoczyć, mecz jest do wygrania.
@Piotrek95: A kto tu płacze? Gubimy punkty od jakiegoś czasu z każdym i w słabym stylu, to mam chwalić Artetę, który gra to samo cały czas? Takie momenty mogą być decydujące, ja nie widzę tutaj energii na boisku, nie wiem z czego to wynika, no ale musimy zacząć wygrywać. Rozumiem, że jak ktoś zaczął dobrze, to już potem do końca życia trzeba chwalić, nawet jak wywalimy się na 7 miejsce. No ale byliśmy liderami, były nadzieje. Ile razy przez to przechodziliśmy w ostatnich latach.
Powoli zanosi się na kryminał Artety - fatalne zarządzanie składem, jeśli zawodnicy tracą formę i motywację, a najlepszy oprócz Saki jest... Jorginho. Upartość w klepaniu tego samego też nie popłaca, no rywale na zejścia Xhaki na skrzydło są już gotowi. Odegaard jest dziś irytujący jak jakiś Bruno Fernandes, nie da się oglądać. Zmiany, zmiany i zmiany, bo będzie w plecy.
Bardzo dobrze, że Ederson nie wyleciał. Nie oszukujmy się, to za mało na czerwo, a gdyby to nasz miał tak wylecieć to miałbym pełno żalu. Ale mecz świetny i do wygrania.
Partey w jakiejś nieprawdopodobnej dyspozycji ostatnio nie był. Rozumiem, że zdaniem większości przy absencji Thomasa mamy poddawać mecze walkowerem? Przypomnę, że Jorginho w finale LM zdołał szejków ujarzmić całkowicie, poza tym gra drużyna, nie jednostka. Trzeba co najmniej wierzyć.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Podsumowanie kolejki PL2025/26 #1: Spektakl, debiuty i kontrowersje
- 20.08.2025 9 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 7 komentarzy
-
Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
- 15.08.2025 804 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne #35: Maestro Regista
- 14.08.2025 11 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Wymienić ten skład, bo muły wyszły tu na finał LM i są przemotywowani jacyś. Budują mocne alibi na nieuniknione na Emirates.