Fratton Park zdobyte przez Kanonierów! 0-3!

Fratton Park zdobyte przez Kanonierów! 0-3! 02.05.2009, 16:29, Kuba Zawadzki 423 komentarzy

Fratton Park, skąpane w słońcu, wypełnione po brzegi kibicami, zapowiadało piękne widowisko. Oba zespoły skoncentrowane, z jednym pragnieniem – wygrać ten pojedynek. Piłkarze Arsenalu i Portsmouth wybiegli na boisko trzymając za ręce dzieci ubrane w koszulki zespołu przeciwnego. Pierwszy skład Kanonierów lekko zaskakujący, ale z drugiej strony Wenger dał odpocząć kilku piłkarzom pierwszego zespołu - w podstawowej jedenastce znaleźli się Fabiański, Djourou, Ramsey, a na ławce – Mannone, Bishoff, Coquelin, Emmanuel-Thomas, Merida, Randall i Frimpong.

W 3. minucie pierwszy strzał ze strony Portsmouth nie sprawił większych problemów Fabiańskiemu. Chwilę później kontratakowali The Gunners, lecz strzał Veli z ostrego kąta nie był najwyższych lotów.

W 7. minucie dobre podanie od Walcotta otrzymał Bendtner, jednak jego strzał padł łupem Jamesa. Zaraz po tym wydarzeniu błąd popełniła defensywa Arsenalu, ale Belhadj, który wyszedł na czystą pozycję, zmarnował dogodną okazję do strzelenia bramki. Dwie minuty później, po rajdzie Walcotta, sprzed pola karnego strzelał Vela, jednakże ta próba zaskoczenia bramkarza mu nie wyszła. W następnej akcji, po błędzie piłkarzy z Fratton Park, sam na sam z bramkarzem znalazł się Theo, niestety znajdował się na spalonym. W 13. minucie w polu karnym za koszulkę był ciągnięty Vela, jednak sędzia nie odgwizdał przewinienia i zakończyło się na rzucie rożnym.

Ten stały fragment gry przyniósł Kanonierom pierwszego gola! Najpierw Arszawin dośrodkowywał z rzutu rożnego, piłka do niego wróciła, więc Rosjanin dośrodkował jeszcze raz, a wtedy potężnym strzałem z głowy Jamesa pokonał Bendtner. 0-1! Bramkarz drużyny przeciwnej prawie zatrzymał to uderzenie, lecz siła tej główki zdecydowanie go zaskoczyła. [zobacz]

W 17. minucie w idealnej sytuacji znalazł się Vela. Z końcowej linii boiska podał mu Eboue, jednak Meksykanin, znajdując się na siódmym metrze, zastanawiał się zbyt długo i jego strzał zablokował obrońca Portsmouth. W starciu z jednym z defensorów ucierpiał Eboue, na szczęście po chwili wrócił na boisko.

Kanonierzy przeważali w całym spotkaniu, zaliczali dużo przechwytów, konstruowali miłe dla oka i skuteczne akcje. Było widać pomysł na grę, którego brakowało w meczu z Manchesterem United. W 21. minucie Lee Mason pokazał pierwszą żółtą kartkę w tym spotkaniu, a ujrzał ją kapitan Arsenalu – Andriej Arszawin. Pięć minut później mogło być 1-1. Piękną akcję dwójkową rozegrał Crouch i Belhadj, w wyniku czego Anglik znalazł się sam na sam z bramkarzem – Fabiański wybiegł i zmusił Croucha do posłania piłki obok bramki. W większości akcji The Gunners brakowało ostatniego podania, defensywa Pompey była cały czas czujna. Niezbyt dobre spotkanie rozgrywał Walcott, miał lekkie trudności z opanowaniem piłki. W 34. minucie w polu karnym „skoszony” został Arszawin, arbiter jednak po raz kolejny był nieugięty.

W końcu, pod koniec 39. minuty, po kolejnym wślizgu w nogi Arszawina, sędzia przyznał rzut karny. Do piłki podszedł Bendnter i…. 0-2! James dobrze wyczuł stronę w którą Duńczyk będzie strzelał, jednak to uderzenie było zbyt precyzyjne aby udało mu się je zatrzymać. Bendtner strzela drugiego gola! [zobacz]

Chwilę przed końcem pierwszej połowy Walcott ucierpiał w jednym ze starć i pierwsze 45 minut zakończył w parterze. Lee Mason, po 2 minutach i 11 sekundach zakończył pierwszą odsłonę spotkania, która toczyła się pod całkowite dyktando Arsenalu, piłkarze Portsmouth praktycznie nie istnieli.

Po przerwie Paul Hart wprowadził na boisko Utakę za Pennanta i Kanu w miejsce Hreidarssona.

W 48. minucie rzut wolny w okolicach 30. metra wywalczyli piłkarze ubrani na niebiesko, na szczęście nie było to groźne dośrodkowanie. Chwilę później zamarły serca wszystkim kibicom Arsenalu – piłkę w okolicach 16. metra odzyskał Davis, podał do Croucha, a ten do Utaki, który strzelił mocno, acz niecelnie. Gdyby uderzenie było celniejsze, to Fabiański nie miałby większych szans na udaną interwencję. Trzy minuty później, po zamieszaniu przed polem karnym, strzelał Crouch, na całe szczęście piłka powędrowała nad bramką. Po chwili Pompeys mieli kolejną akcję, jednak mocne uderzenie jednego z piłkarzy świetnie wybronił polski bramkarz. W 55. minucie Eboue jak dziecko ograł kilku defensorów Portsmouth, niestety jego strzał był też dziecinny i nie sprawił problemów Jamesowi.

W odpowiedzi Portsmouth - długie podanie do Utaki, jednak Fabiański świetnie skrócił kąt i zabrał piłkę napastnikowi drużyny przeciwnej.

Na przebudzenie Kanonierów nie trzeba było długo czekać. W polu karnym znalazł się Arszawin i Vela, Rosjanin probował dogrywać do wbiegającego Walcotta, lecz piłkę zablokowali obrońcy Pompeys, wtedy do futbolówki dopadł Vela, zrobił dwa zwody i mocnym strzałem w długi róg bramki pokonał Davida Jamesa. 0-3! [zobacz]

W 59. minucie sfaulowany został Denilson i ucierpiało jego ramię. Na szczęście był w stanie kontynuować grę. Kilka minut później sprzed pola karnego próbował uderzać Ramsey, ale ten strzał zdecydowanie mu nie wyszedł. W 65. minucie kiepsko spisującego się Walcotta zastąpił Bischoff. Chwilę później bardzo brutalnie sfaulowany został Djourou, Kanu otrzymał za to przewinienie żółtą kartkę. Pięć minut potem, po kontrataku piłkarzy Wengera, na strzał zdecydował się Bendtner, jednak nie zaliczy tego uderzenia do najlepszych. Pod koniec 75. minuty rozpędzony Eboue zgrał piłkę do Veli, ten uderzył w okienko, lecz fantastyczną interwencją popisał się James, parując piłkę na rzut rożny. Półtorej minuty po tym zdarzeniu Wenger zdecydował się wprowadzić na boisko Meridę. Hiszpan zajął miejsce Bendtnera.

W 78. minucie, za brutalny faul od tyłu na wychodzącym na czystą pozycję Arszawinie, czerwoną kartkę otrzymał Pamarot. Rzut wolny ze skraju pola karnego wykonał Ramsey, niestety jego strzał ugrzązł w murze. W odpowiedzi, Crouch, z okolic 20. metra próbował przelobować Fabiańskiego, na całe szczęście ta sztuka mu się nie udała. W 82. minucie ostatnia zmiana w zespole Arsenalu – Ramseya zmienił Randall. 85. minuta – rzut wolny dla Portsmouth – dobry strzał Utaki ze spokojem wybronił Fabiański. Jednak chwilę później Polak popełnił błąd, gdyż nie zdołał chwycić dośrodkowania z rzutu rożnego, na szczęście wracając do bramki naprawił swój błąd instynktowną interwencją. Potem jeszcze raz popisał się swoimi umiejętnościami, ofiarnie wybijając wrzutkę z rzutu rożnego.

Końcówka to kilka nieskładnych akcji obu zespołów. W ostatniej minucie meczu Kanonierzy mieli okazję dobić przeciwnika, jednak w polu karnym był zbyt dużo podań i w końcu defensywa Portsmouth wybiła piłkę.

Lee Mason zakończył to spotkanie po prawie czterech doliczonych minutach gry.

Kanonierzy grali spokojnie, bez nerwowości i z wielką pewnością siebie. Podręcznikowy mecz. Brawa dla zmienników, gdyż dziś, mimo tego że połowa składu The Gunners to zawodnicy rezerwowi, pokonali mocną drużynę aż 3-0!

Składy:

Portsmouth: James, Pamarot, Campbell, Distin, Hreidarsson (46’ N.Kanu), Pennant (46’ J.Utaka), Davis, Hughes, Mullins, Belhadj, Crouch.

Ławka rezerwowych: Begovic, Primus, Nugent, Kanu, Basinas, Utaka, Cranie.

Arsenal: Fabiański, Sagna, Song Billong, Djourou, Eboue, Walcott (65’ A.Bischoff), Denilson, Ramsey (82’ M.Randall), Arshavin, Bendtner (77’ F.Mérida), Vela.

Ławka rezerwowych: Mannone, Bischoff, Coquelin, Emmanuel-Thomas, Merida, Randall, Frimpong.

Sędzia: Lee Mason.

Stadion: Fratton Park, Portsmouth.

Data: 02.05.2009r., godz. 16.00.

PortsmouthPremier League autor: Kuba Zawadzki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Theo14 komentarzy: 18702.05.2009, 20:29

ja juz chyba to dzis pisalem , wy naprawde nie doceniacie Denilsona. Niedawno byla statystyka kto ile razy dotknal pilke w LM. Na samej gorze byl Denilson , a to sie z czegos bierze. Gdybyscie sie przyjrzeli to zauwazylibyscie ze prawie wszystkie akcje w srdoku przechodza przez Fabregasa rownie czesto jak Denilsona. Tyle ze on jest troche czesciej cofniety. Wiec nie mowicie ze Denilson to widmo ;p

Arsenal1994 komentarzy: 749702.05.2009, 20:29

No i 3-1 dla Barcy w Grand Derby!
barca wygrywa zasluzenie, w srodku pola graja kapitalnie, juz na polowie rywala odbieraja pilke , jak jeszcze strzela 4 bramke bedzie pozamiatane ;)

Koti komentarzy: 127702.05.2009, 20:26

Największą glebe miałem jak wszedł Randall xD
piałem sie że takie dzieciaki dobrze pykały

Bartek_k25 komentarzy: 25202.05.2009, 20:18

mysoccerplace.net/video/portsmouth-vs-arsenal-03

Tu macie skrót spotkania... ;)

krzykus1990 komentarzy: 521402.05.2009, 20:04

3:0 to świetny powrót po porażce z Man U co nas dobrze ustawi przed rewanżem .Świetny mecz w wykonaniu naszych młodych piłkarzy. Arshavin kolejny świetny mecz zresztą jak dotąd jest nie zawodny i w końcu Bendtner się przebudził a Vela nareszcie zagrał i zdobył gola dzięki czemu Wenger może będzie częściej go wystawiał.

Fierce_girl komentarzy: 219402.05.2009, 19:58

Aż miło się ich dzisiaj oglądało ;) Nareszcie powiało świeżością i chęcią gry i walki o każdą piłkę. To się ceni, szczególnie u naszych dwóch głodnych wilczków: Veli i Ramseya ;). Nie zapominając o Bendtnerze i...(przełykam ślinę) Arszawinie. Chyba swoje osobiste co do niego zastrzeżenia odddzielę tym, ze na prawdę świetnie współpracuje z chlopakami na boisku.

Co na to MUły? Zapowiada się ciekawie...

[Real-Barca 1-2...kurde no! W 6 minut stracić 2 gole, co za pacany! Henry z Puyolem...Do roboty Królewscy!! -.-.]

dragons96 komentarzy: 6102.05.2009, 19:57

Szkoda że Arszawin nie może grać w Europejskich Pucharach. Jakby grał to byśmy wygrywali każdy mecz. ,,Mecz za Meczem"

MADEinPOLAND1987 komentarzy: 14502.05.2009, 19:57

henry brame strzelil na 1-1

HWDP komentarzy: 85702.05.2009, 19:49

maciekkk---> to oceny wg. internautów...

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56702.05.2009, 19:47

Pięęęknie. Aaron cały mecz zapieprzał za dwóch żeby nikt się nie zorientował, że Denilson to widmo, a ten teraz lepsze noty zbiera bo "trika" zrobił :/

maciekkk komentarzy: 44402.05.2009, 19:44

Oceny według SkySports:
Fabiański: 7,6
Djourou: 7,1
Sagna: 7,2
Song: 7,2
Ramsey: 7
Eboue: 7,1
Denilson: 7,2
Bendtner: 7,4
Walcott: 7,3
Vela: 7,5
Arshavin: 8,9 *

Bischoff: 6,4
Randall: 6,2
Merida: 6,5

Kubi komentarzy: 55702.05.2009, 19:39

Wspominałem dzisiaj już, że Denilson to flet?:)

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56702.05.2009, 19:39

Ta. A Silvestre jest dobrym CB.

cegla5055 komentarzy: 152502.05.2009, 19:36

ludzie odpieprzcie sie od Denilsona. on bardzo dobrze gra!!!!

Katie komentarzy: 552 newsów: 602.05.2009, 19:33

Aaron 6.5 a Denilson 7??? o co kaman? ;/

Topek komentarzy: 13946 newsów: 12602.05.2009, 19:30

Co to za oceny? ja chyba inny mecz oglądałem...

HWDP komentarzy: 85702.05.2009, 19:29

oceny wg. setanta sports :

Fabian
Sagna 6.5
Song 7
Djourou 7
Eboue 6.5
Denilson 7 (?!)
Walcott 6.5
Ramsey 6.5 (?!)
Vela 7.5
Arszawin 8.5
Bandtner 8
Randall 6
Merida 6
Bischoff 6

Slawek299 komentarzy: 18502.05.2009, 19:21

Gratuluje ;)

maciekkk komentarzy: 44402.05.2009, 19:12

soccergoalspedia.com/ tu są bramki z meczu ;]

menufka komentarzy: 4902.05.2009, 19:11

dobra robota young boys!!!!!!!!!!!!

Cudi komentarzy: 12754 newsów: 9802.05.2009, 19:07

Ooooo dopiero teraz zauważyłem że Bischoff grał LOL nie widziałem jto zmienił Theo i nawet nie zauważyłem że to Biszoff XD Widać cienki jest... A mecz świetny, dobrze Bendtner ktoremu wkońcu udało się coś strzelić, i swietnie Vela do pary z Arshavinem kapitanem :D A Ramsey to w ogóle wymiatał dziś.

abeja komentarzy: 26702.05.2009, 19:06

jeeeaaaa !!!! nie ukrywam że stawiałem na 4-0 dla nas ! :D ale dobry i taki wynik ;D:D jeeeeeeaaaa !!

dobra robota paniowie ;D:D:D:

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11502.05.2009, 19:00

HWDP --> wolę napisać jeden długi, niż kilka krótkich. ;) A co do nudy - tak nudzi mi się, bo majówka się nie udała. :D

maciekkk komentarzy: 44402.05.2009, 18:58

jestem bardzo zdziwiony ale mile zdziwiony takim wynikiem... no bo bez fabregasa, ade, van persiego, nasriego, gallasa i całej tej reszty wygraliśmy na wyjeździe 0-3 i to z Portsmouth? Tylko pogratulować chłopakom... będziemy z nich mieli duży pożytek ;]
no i wreszcie zobaczyłem jak gra bischof ;]

HWDP komentarzy: 85702.05.2009, 18:57

Lordzie----> czy Ci sie nudzi że piszesz tak długie komentarze ? :P

zlatan27 komentarzy: 1402.05.2009, 18:55

no i elegancko wstawcie bramki z meczu;)

AntonioThe komentarzy: 3817 newsów: 502.05.2009, 18:52

Bardzo ważne że takim składem potrafiliśmy wygrać ten mecz. Brawo chłopaki.

Brawa dla Fabiana za czyste konto ale to i tak raczej nie da mu miejsca w bramce na stałe (przynajmniej w tym sezonie) bo Almunia jest fantastyczny ;)

Axxxe komentarzy: 5599 newsów: 11502.05.2009, 18:52

Niby mecz o przysłowiową pietruszkę, ale nasza młodzież stanęła na wysokości zadania. Byłem pod wielkim wrażeniem naszej drużyny, która mimo, że złożona z praktycznie samych młodzików poradziła sobie z niewygodnym ostatnio dla nas przeciwnikiem, czyli Portsmouth. To pokazuje, że nasza młodzież ma przed sobą świetlaną przyszłość, a Wenger wielu świetnych graczy, którzy nie boją się gry. :)

Od samego początku byłem nastawiony na łatwe i przyjemne zwycięstwo. Skład jednak nie powalił na kolana i prawie każdy, kto by go zobaczył pomyślałby, że Wenger jest szaleńcem. ;) Francuz natomiast w świetny sposób zastosował rotację i dał odpocząć kilku zawodnikom przed arcyważnym meczem z United w LM. Urlopu nie dostali jedynie Sagna, Walcott i Song. Wszyscy trzej nie zagrali jakoś olśniewająco, ale da się to zrozumieć, ponieważ oszczędzali się na Manchester. Dobrze według mnie zagrali Ci, którzy mieli coś do udowodnienia, a mianowicie nasz różowy as - Bendtner, nowy lider Arsenalu - Arszawin, ostatnio niegrający z powodu A1H1 Vela oraz Fabiański, który zaimponował mi dwoima interwencjami pod koniec meczu. Na uwagę zasługuje również gra Ramseya, który odwalał czarną robotę na boisku i walczył za dwóch w środku pola. Swoją drogą szkoda, że dostaje tak mało szans, bo Denilsona to on rozkłada na łopatki. Ławka rezerwowych obfitowała natomiast w anonimowe dla niektórych nazwiska, jak wiecznie kontuzjowany Bischoff, niespełniony Randall, 'Nowy Fabregas' - Merida, francuski wynalazek - Coquelin, jeden z członków włoskiej mafii Manonne, mistrz ping-ponga - Frimpong oraz 'Adebayor two' - JET. Najbardziej z tych wszystkich chłopków chciałem zobaczyć na murawie JET'a, Meridę oraz Coquelina, ale Wenger był okrutny i do gry desygnował jedynie Hiszpana.

Nasi rywale wciąż walczą o utrzymanie, ale takim meczem na pewno nie pokazali, że są w stanie to zrobić. Ich gra ograniczała się do kopaniny oraz długich piłek na Croucha, który taniec robota pokazał, ale nie po strzelonym golu, tylko przy niewykorzystanej sytuacji bramkowej. Jeśli chodzi o słabe punkty Arsenalu, takich dzisiaj było bardzo mało. Pompeys nic a nic nam nie zagrażali, a jeśli już tak się stało, to byliśmy zbyt chaotyczni i ratował nas Wookash. Ciągle żadnych efektów nie przynoszą rzuty rożne, nawet wtedy, kiedy egzekwuje je sam Fabregas. Cieszy natomiast fakt, że przewaga nam rywalami przyniosła efekty i w końcu odzyskaliśmy dawną skuteczność. Trudno jednak o inny przebieg spotkania, jeżeli Portsmouth tak ładnie oddaje nam trzy punkty. ;)

Mamy obecnie aż 12 pktów przewagi nad Aston Villą, tak więc o czwarte miejsce nie powinniśmy martwić się już do końca sezonu. Teraz najważniejsza będzie koncentracja przed meczem na ES z MU, które będzie najważniejszym spotkaniem tego sezonu. To ono zadecyduje czy ten sezon zakończymy z jakimś pucharem w rękach. :) Swoją drogą ważna jest też walka o trzecie miejsce, ale to dopiero po meczu z United. Czas na El Clasico!

Who's the team we call the Arsenal?
Who's the team we all adore?
They wear red & white
They're fuckin' dynamite...

Vpr komentarzy: 8702 newsów: 56702.05.2009, 18:51

Nie możesz mówić, że jak Barca wygra to znaczy że 3 teamy z EPL nie dały rady. Prosty przykład: Pokonaliśmy CFC na Stamford, a polegliśmy z Hull u siebie, ale to nie znaczy że Hull jest automatycznie lepsze od Chelsea :P ym bardziej takie rozumowanie nie ma sensu w LM gdzie najczęściej o wyniku decyduje "dyspozycja dnia" ;)

Christian komentarzy: 342702.05.2009, 18:43

Miodek> patrz na to inaczej
Są 3 zespoły przeciwko 1 prawda. Nasz finał wyłania lepszego.

adami komentarzy: 15702.05.2009, 18:40

mecz taki sobie, ale ważne, że są 3 pkt;]

Miodek komentarzy: 83802.05.2009, 18:40

Christian- jak to mozliwe ze 3 zespoly nie daly rady barcelonie? maks ewentualnie 2

Christian komentarzy: 342702.05.2009, 18:40

Crisadus. Jak już napisałem Jesli Barcelona wygra będzie świadczyło to że 3 drużyny były za słabe na Barcelone. Rzym pokarze moim zdaniem patrząc na półfinały w Rzymie zobaczymy Man Utd ( Arsenal ma bramkę w plecy, a chcą zaatakować otworzy drogę do bramki)
A drugim finalistą będzie Barcelona ( Chelsea będzie musiała się otworzyć, teraz zamurowali bramkę i to ledwo wywalczyli ten remis.)

crisadus komentarzy: 850702.05.2009, 18:39

Skrót będzie, wystarczy troche poczekać!

HWDP komentarzy: 85702.05.2009, 18:37

mnie strasznie zdziwił brak największego talentu Anglii w dzisiejszym spotkaniu...

Cesc132 komentarzy: 4902.05.2009, 18:37

Będzie skrót meczu albo linki do bramek ?

Christian komentarzy: 342702.05.2009, 18:37

Szanse w meczu Niebieskich z Barceloną są równe.
Wydaje się być to oczywiste skoro jest 0:0
Patrzcie na to że Chelsea będzie musiała wyjść z piłką, jeśli chce strzelić bramkę. Wtedy zrobi miejsce Barcelonie.

I jeszcze jedno takie porównanie w 98 Fr zdobyła mistrzostwo wtedy 70% składu grało w lidze francuskiej a zostali mistrzami. Nie można patrzeć tylko na statystyki, jeszcze dzisiaj ktoś na tej stronie o tym pisał.
Nie przecie sobie proszę was.

Która Liga jest lepsza pokaże Rzym, co z tego że jest 3 przedstawicieli z Anglii. Teoretycznie jeśli Barcelona wygra to będzie świadczyło to że 2 zespoły nie dały rady Barcelonie.

Poczekajmy na Rzym ja sądzę że obie ligi reprezentują podobny poziom gry, zaś inny styl.

I proszę nie przywołujcie meczu Barcelona Chelsea bo Niebiescy pojechali i siedzieli pod swoją bramką wybijając piłki, to jest football ?
Nawet Gdyby Barca była w PL to wiecznie wszystkie zespoły nie mogłyby grać tak jak ostatnio Chelsea.

Podsumowując liga hiszpańska gra moim zdaniem

Danielo_Gunners komentarzy: 264302.05.2009, 18:35

oczywiście chelsea gra na SB więc teoretycznie ma przewage ;)

Christian komentarzy: 342702.05.2009, 18:34

Szanse w meczu Niebieskich z Barceloną są równe.
Wydaje się być to oczywiste skoro jest 0:0
Patrzcie na to że Chelsea będzie musiała wyjść z piłką, jeśli chce strzelić bramkę. Wtedy zrobi miejsce Barcelonie.

I jeszcze jedno takie porównanie w 98 Fr zdobyła mistrzostwo wtedy 70% składu grało w lidze francuskiej a zostali mistrzami. Nie można patrzeć tylko na statystyki, jeszcze dzisiaj ktoś na tej stronie o tym pisał.
Nie przecie sobie proszę was.

Która Liga jest lepsza pokaże Rzym, co z tego że jest 3 przedstawicieli z Anglii. Teoretycznie jeśli Barcelona wygra to będzie świadczyło to że 3 zespoły nie dały rady Barcelo

crisadus komentarzy: 850702.05.2009, 18:32

Jedyną drużyną w Hiszpanii, która jest wielką drużyną to Duma Katalonii. Real pokazał z LFC ile jest wart... Villareal dostał baty na Emirates. A kolejna drużyna, która grała w LM? Możecie przypomnieć czy wogóle wyszła z grupy?

Danielo_Gunners komentarzy: 264302.05.2009, 18:30

kolejny argument ;) to angielskie zespoły (chodzi mi o wielką czwórkę) dochodzą razem juz do 1/4 a Hiszpanskie? nie pamiętam..

crisadus komentarzy: 850702.05.2009, 18:29

Christian --> Każda liga ma swój urok, tutaj masz racje. Jednak na dzień dzisiejszy to Angielska liga jest najlepsza na świecie:) Poczekamy do finału LM... No i co jeśli nawet to Barca go wygra? Pamiętaj, że to tylko jedna drużyna z Hiszpani! A gdzie reszta?

Co do piłkarzy Tylko Fabregas, Alonso i Torres graja? A gdzie Riera i Arbeloa? jest jeszcze kilku graczy, co występują na wyspach:)

Topek komentarzy: 13946 newsów: 12602.05.2009, 18:29

stefcio, a Villarreal? :P

michel78 komentarzy: 11502.05.2009, 18:28

Dobra, 4 miejsce zapewnione ! Teraz możemy w lidze przegrać juz wszystko. Ale na Lige mistrzów trzeba sie na maksa wziąść w garść i ograć MU. To nasz najwazniejszy mecz teraz.

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223702.05.2009, 18:27

"Jednak jeśli Ty będziesz głęboko przekonany o swojej racji daleko nie zajedziesz, dlaczego"

A sam sie zawsze klocisz i nie dajesz innym dojsc do slowa bo wszystko wiesz najlepiej , a to czy zobaczymy jaka jest liga lepsza w finale to watpie. Bo to Chelsea ma wieksze szanse na final i moze byc albo Powtora finału ManU-Chelsea lub Arsenal - Chelsea , wiec to raczej juz teraz widac ze Angielskie druzyny przewazaja , bo popatrz tylko na hiszpanskie... Real 1/8 , reszta grupa , czy tam nawet kwalifikacje i jedna 1/2 lub Finał.

A Angielskie ? 1/4 -1 druzyna 1/2 - 3druzyny Finał ? 1-2 Druzyny... Porownaj sobie na spokojnie te statystyki i jeszcze raz sie zastanow nad tym co pisales o jakosci lig w LM

Danielo_Gunners komentarzy: 264302.05.2009, 18:27

waldek my niestety nie wystawiamy :D

waldek_89 komentarzy: 573502.05.2009, 18:24

ty mam pomysł wystawmy na mecz rewanżowy skład taki jak w dzisiejszym meczu, to będzie piękne widowisko;D no oprócz Arszawina;p
A tak naprawdę co do rewanżu z diabełkami to bym widział duet Vela- Adebayor.

crisadus komentarzy: 850702.05.2009, 18:23

stefcio --> Zgadzam się z Tobą:) Też sobie nie wyobrażam, że zachowamy czyste konto z Red Devils...:(

Christian komentarzy: 342702.05.2009, 18:23

Marex to z ta tabelą, czytałem już kiedyś na tej stronie, ktoś mówił że Barcelona była by tu średniakiem. A co do stylu to samo byłoby gdyby Man Utd Arsenal Liverpool i Chelsea tam się przeniosły, tam gra się inaczej i nie pociągneły by długo. Mimo wszystko nawet gdyby tak grały to max co mogłyby osiągnąć to remis 0:0 Chelsea nie mogła wyjść ze swojej polowy.

Co do reprezentacji to Fabregas Alonso i Torress tylko grają w reprezentacji Reina jest 3 bramkarzem.

Która liga jest lepsza w tym sezonie okaże się w Rzymie. Pamiętaj " Jezioro pozbawione dopływów staje się zatęchłym bagnem" Obracając się tylko w jednej lidze nie można się rozwijać, chodzi mi tu o piłkarzy.

Jednak jeśli Ty będziesz głęboko przekonany o swojej racji daleko nie zajedziesz, dlaczego?
Po za TV i internetem widziałeś prawdziwe mecze, wiesz jak to jest na większym stadionie.
Każda liga ma swój urok, podobnie każdy stadion czy zespół. Byłem na meczach w 3 krajach i wiem jak tam jest więc nie mów że Barcelona nie dałaby sobie rady bo ma inny styl. Man Utd Chelsea Arsenal też mają inny a jakoś są.

Z poważaniem nara

crisadus komentarzy: 850702.05.2009, 18:22

Danielo --> Bez przesady:P Myśle, że może rywalizować, ale na ogół to będzie przegrywać! Myśle, że Valencia to poziom naszej AV, Evertonu czy MC.

Następny mecz
Ostatni mecz
Manchester United - Arsenal 12.05.2024 - godzina 17:30
? : ?
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
3 : 0
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal36265583
2. Manchester City35257382
3. Liverpool35229475
4. Aston Villa36207967
5. Tottenham341861060
6. Newcastle351751356
7. Chelsea351591154
8. Manchester United341661254
9. West Ham3613101349
10. Bournemouth361391448
11. Brighton3512111247
12. Wolves361371646
13. Fulham361281644
14. Crystal Palace3510101540
15. Everton361291537
16. Brentford36991836
17. Nottingham Forest36891929
18. Luton36682226
19. Burnley36592224
20. Sheffield Utd36372616
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland215
C. Palmer209
O. Watkins1912
A. Isak191
D. Solanke183
Mohamed Salah179
Son Heung-Min169
B. Saka168
P. Foden167
J. Bowen166
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com