Hit 25. kolejki Premier League: Arsenal vs Manchester City

20.02.2021, 11:23, Patryk Bielski 910 komentarzy

Wielu kibiców Kanonierów z pewnością chciałoby mieć ten mecz już za sobą. Patrząc na najnowszą historie starć obu ekip, dominacja Manchesteru City nie ulega wątpliwości. Już jutro na Emirates Stadium dojdzie do szlagieru 25. kolejki ligi angielskiej, w której Arsenal podejmie drużynę Pepa Guardioli.

To co to niedawna wydawało się jeszcze bardzo wątpliwe, powoli można brać za pewnik. Obywatele jak walec przejeżdżają po kolejnych rywalach i pewnie kroczą po tytuł mistrza Anglii. Jutrzejsi rywale Arsenalu śrubują rekord 17 kolejnych zwycięstw i ciężko przypuszczać, by ta passa została jutro przerwana.

W Manchesterze City wszystkie trybiku zdają się pracować jak należy, a w swojej życiowej formie jest Ilkay Gündogan, który licząc ostatnie dwa miesiące, pod względem liczby trafionych bramek nie miał sobie równych w Premier League. To właśnie na niego szczególną uwagę powinni zwrócić piłkarze Arsenalu. Zagrożenia należy się też spodziewać ze strony Raheema Sterlinga. Anglik w ostatnich pięciu spotkaniach z Kanonierami strzelił 4 gole i dołożył do tego dwie asysty. Angielski pisarz i dziennikarz Michael Cox uważa, że jeśli szukać słabych stron w zespole Guardioli, to jest to pozycja lewego obrońcy, na której naprzemiennie grają Benjamin Mendy, Zinczenko, Cancelo ale i zdarza się, że Aymeric Laporte. Czy jednak taki dobrobyt w wyborze defensora można uznać za bolączkę?

Jak się ma do tego forma Arsenalu? Raz lepiej, raz gorzej. Ostatni ligowy mecz Kanonierzy wygrali dość widowisko, bo 4-2 z Leeds United. Jednak patrząc na wyniki ekipy Marcelo Bielsy, to jest to raczej zespół, który ogrywa słabszych rywali, ale zazwyczaj wysoko przegrywa z czołowymi klubami. O zmiennych nastrojach w Londynie najlepiej może świadczyć ostatni rozczarowujący remis z Benficą, gdzie wygrana była na wyciągnięcie ręki, ale zawiodła skuteczność Aubameyanga, który nie trafiał do siatki w najłatwiejszych możliwych sytuacjach.

Obaj menadżerowie na przedmeczowych konferencjach prasowych nie szczędzili sobie pochwał. To rzecz jasna kurtuazja wynikająca z niedawnej współpracy trenerów w Manchesterze. Według Artety, City to obecnie najlepsza drużyna w Europie. Guardiola twierdzi natomiast, że jego młodszy rodak niczego mu nie zawdzięcza i sam wypracował sobie swoją obecną pozycję w Londynie.

Mimo napiętego terminarza spotkań, w obu drużynach nie ma obecnie wielu urazów. W Arsenalu nic nie zmieniło się od czasu ostatniego meczu z Benficą - jedynym kontuzjowanym pozostaje Thomas Partey. W zespole gości uraz mięśniowy leczy natomiast Nathan Ake, którego w obecnej sytuacji raczej nie należy upatrywać jako podstawowego gracza u Guardioli.

Historia spotkań jutrzejszych rywali jasno wskazuje faworyta. Na siedem ostatnich ligowych potyczek Manchester City zgarnął wszystkie możliwe punkty, strzelając w nich 18 bramek. Ostatnie zwycięstwo Kanonierów z Obywatelami miało miejsce 18 lipca ubiegłego roku. Wówczas na Wembley Arsenal pokonał City 2-0 po dwóch trafieniach Aubameyanga. Tamten mecz sędziował Jonathan Moss, który poprowadzi także niedzielne zawody. Czy Mikel Arteta zdoła znaleźć jakiś sposób na pokonanie klubu, w którym uczył się warsztatu trenerskiego? Hiszpan dobrze zna wszystkich piłkarzy City i jeśli gdzieś upatrywać szansy Arsenalu, to właśnie w odpowiednim doborze taktyki na ten mecz. Początek starcia o godzinie 17:30.

Rozgrywki: 25. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Londyn, Emirates Stadium
Data: Niedziela, 20.02.2021, godzina 17:30 czasu polskiego
Sędzia: Jonathan Moss

Typ Kanonierzy.com: 0-2 - kurs 1.55 - obstaw teraz w STS!
Więcej typów bukmacherskich znajdziecie na Zagranie.com.