Keane krytykuje zawodników Arsenalu
14.04.2014, 11:39, Adam Cygański 54 komentarzy
Roy Keane sugeruje, że zawodnicy Arsenalu w ostatnim czasie zatracili swoje ambicje, a sukcesem jest dla nich między innymi zakończenie sezonu na czwartym miejscu w lidze.
Keane powiedział to po sobotnim meczu z Wigan Athletic, w którym The Gunners po serii rzutów karnych awansowali do finału FA Cup.
- Ci zawodnicy Arsenalu powinni zejść na ziemię. W minionym sezonie świętowali oni zajęcie czwartego miejsca w lidze, a teraz celebrują pokonanie zespołu z The Championship po serii „jedenastek” – i my mówimy tu o Arsenal Football Club – uważa Irlandczyk.
- Krytykowaliśmy ich, kiedy nie potrafili wygrać meczu grając źle, a dziś to się im udało, jednak czy pokazali w tym spotkaniu charakter? Widziałem w tym roku wystarczająco dużo meczów z ich udziałem, aby stwierdzić, że w ich grze brakuje tego aspektu. Uważam, że teraz powinni nieco odpocząć, a świętować mogą ewentualne zwycięstwo w finale – zakończył.
źrodło: metro.co.ukDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Fulham | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
12. Brentford | 10 | 4 | 1 | 5 | 13 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 6 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 1 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
L. Delap | 5 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kilka lat temu, znajomy przed słynnym meczem, w którym zakonczona została passa "niepokonanych", a SAF został pięknie potraktowany przez naszego piłkarza, powiedział mi:
"Arsenal to klub grający na boisku do halówki, który nie ma charakteru".
Boisko już mamy z prawdziwego zdarzenia, niemniej charakteru bynajmniej nam nie przybyło.
ARSENAL FC ma piłkarzy bez charakteru.
Roy zawsze miał wolę walki i ambicje do zwycięstw. Śmieszne, że spostrzegł to człowiek z zewnątrz, a tam siedzą cipvski i nic z tym nie robią.
Wegnercio też z****ł karięrę Wilsherowi i co?
Ciekawe czy szacunek do Keane'a ma Alf-Inge Haland za zniszczenie zdrowia i kariery umyślnym faulem.
Co z tego, że był wojownikiem skoro nie szanował zdrowia innych. Dla mnie Keane jest zerem. Takich powinni leczyć, a nie puszczać na boisko. P o j e b.
trochę ma racji
Nie wiem czemu tak wielu krytykuje tę wypowiedź która jest niemal w 100% prawdziwa i chyba słuszna.Gość mówi prawdę nie żeby się nabijać,szydzić etc. ale podejrzewam,że trochę z szacunku,a trochę ze zdziwienia,że klub z takimi tradycjami traktuje pewne oczywiste rzeczy jak novum i gracze nasi faktycznie czasem zachowują sie i grają jak beniaminek któremu w ostatniej kolejce udało się dziwnym trafem utrzymać.Cóż w swoim czasie niezbyt lubiłem Keane`a;ale zawsze miałem do niego szacunek - facet był kiedyś największym wojownikiem ligii,a dorównać mógł mu tylko Vieira;zresztą wtedy i Arsenal i Manu miały charakternych graczy wydaje sie nawet,że my mieliśmy często b. utalentowanych,ale oni za to zawsze gryźli trawę do końca i często irytowali mnie golami po 90` w tzw. Fergie`time.Facet wie co mówi;inna sprawa to ta rokroczna masa kontuzji zawsze będzie nas niszczyć i jeśli tego nie zmienimy to pozostanie nam sie cieszyć z 4 miejsc jeszcze przez wiele lat[oby udało się w tym sezonie];ale w tym roku z pucharu;mam wielką nadzieję,że również.Gra jednym napastnikiem przez cały sezon także nie pomaga.
Arsenal wygrywa po karnych, które dla mnie osobiście są loterią.
Wygrywa z obrońcą tytułu.
Wygrywa z klubem, który wyrzucił Manchester City.
Wygrywa w chwili "kryzysu".
Zagrają w finale.
Jak dla mnie zasłużenie się cieszyli.
To o City tez powinien powiedziec to samo skoro juz zaczyna mowic o Arsenalu
Niech patrzy na swoje manchesterowskie podwórko, na samą myśl, że Arsenal może wyrównać ilość wygranych edycji FA Cup z ManU to mu gul wyskakuje
Trochę w tym prawdy, pół sezonu mieliśmy 1. miejsce a teraz Wenger wzniesie swoje trofeum w postaci 4. miejsca
Każdy medal ma dwie strony.
To jasne, że brakuje nam charakteru a teraz także woli walki na 100%.
Ale dlaczego mają się nie cieszyć? Skoro ostatnio przeszli załamanie formy, przegrywali nawet 6:0 to teraz mają prawo się cieszyć, że wygrali przegrywając w trudnym przecież pojedynku.
Nie można zapominać, że ci sami piłkarze w formie i nieco lepszym składzie prowadzili w lidze.
Smutne, że takiemu cuntowi kibice Arsenalu przyznają rację, widocznie nie pamiętaj czasów, gdy Arsnal walczył z United na śmierć i życie. Pewnie nie będę daleki od prawy jeżeli powiem, że najbardziej znienawidzonym przez niego klubem jest Arsenal. Czy Arsenal by się cieszył z wygranej czy nie Keane by to skomentował w negatywny sposób. Menda pewnie boi się, że Arsenal w tym sezonie wyrówna rekord United w liczbie zdobytych Pucharów Anglii.
Wygrana po karnych to ogromna ulga dla piłkarzy i niech mi Keane wskaże zespół, który nie cieszy się z wygranej po serii jedenastek. Po drugie od miesiąca nie wygraliśmy meczu, więc dobrze, że chłopaki wyrzucili z siebie negatywne emocje tą radością. Kean niech komentuje cyrk w United, albo niech zamknie mordę.
Nie lubię gościa, ale dobrze prawi.
Naszym po prostu brakuje jaj, zadziorności i agresji w grze.
Haha, śmiesza mnie komentarze: "Oni tez się cieszyli jak wygrali w finale z Millwall' no wygrali, ale w FINALE(!) a my ledwo co prześliśmy jakieś Łigan.. Keane ma rację i tyle w temacie. Cieszyć się z 4 miejsca w tabeli, wstyd.
Z kim by nie grali to mają prawo się cieszyć po zwycięstwie. Z drugiej jednak strony Keane ma rację, nie licząc kliku wyjątków (Flamini czy Wilshere) naszym zawodnikom brakuje jaj.
po czesci ma racje, bo Arsenal gra kiszke i nie widac walki ( pressingu przez caly czas )
z drugiej strony awans do finalu pucharu anglii bedzie zawsze cieszyl czy wygramy 6-0 z ogorkami czy po karnych
Poza tym tej radosci ostatnio zawodnicy nie mieli w sumie w ogole, wiec w koncu byl powod do dumy, kazdy by chcial grac w finale
Powinni brać przykład z Crystal Palace, jak wygrali z ****ami 1:0. A pan Keane w tym wypadku dobrze mówi, stracili ambicje, a mecze przegrywają w głowie. Na papierze ta pomoc wygląda dobrze, to dlaczego jest tak słabo?
Keane - ekspert od siedmiu boleści. Człowieku ucz się od Nevilla jak być prawdziwym i porządnym ekspertem. To raczej normalne, że ktoś się cieszy z awansu do finału FA Cup? Mniejsza z tym jak to zrobili i przeciw komu grali. Widać pana Roya boli to, że Arsenal grając w taki sposób jest wstanie osiągnać w tym sezonie jakieś trofeum, a nie jak MU. Ciekawe czemu w tamtym sezonie siedział cicho? Bo MU było pierwsze w lidze. Teraz niech ugryzie się w język i niech zdobędzie trochę pokory. Może i był świetnym zawodnikiem, ale jak pokazuje historia to kariera piłkarza to jedno a kariera eksperta/działacza itd. to drugie i jedno z drugim nie idzie w parze.
Mieli położyć się na ziemi i płakać ponieważ dostali się do finału FA Cup? Logiczne.
@szymon982
Burak? Trochę szacunku i obiektywizmu. Mówi jak jest. Nasi gracze nie mają jaj... pokazują to w meczach o stawkę.
Powinniśmy nagrać im mecz BVB z Realem i puszczać do skutku. Może nauczą się waleczności.
Wigan to obronca tytulu, odprawili z kwitkiem City na Etihad! jest sie z czgo ciszyc. Puchary w Anglii zawsze sa trudniejsze niz liga, bo w pucarze slabsze zespoly a zwlaszca zawodnicy chca sie pokazac, wypromowac.
Krótko, zwięźle, na temat i w dodatku to czysta prawda...
Najlepsze podsumowanie tego sezonu... Dalej mamy chłopców w drużynie. Brakuje takich facetów jak on czy Tony Adams. Dostają łomot z każdą drużyną, która walczy o coś i nie ważne jak wielu zawodników jest kontuzjowanych! Jak można nie starać się miażdżyć takich rywali jak Wigan. Z całym szacunkiem dla Latics.
I boję się o finał...
Co za burak. Sam się cieszył jak MU pokonało Millwall w finale FA cup w 2004 więc o czym on wogóle mówi.
a co, jak wygrali karne to mieli zejść prosto do szatni?! nie rozumiem o co tu chodzi... bądźmy realistami! nic od dawna nie wygrali a finał to na pewno powód do radości. Może będą się cieszyć z 4 msc w lidze ale tu też nie widzę powodów żeby się czepiać... tyle się udało ugrać w tym sezonie... trzeba się cieszyć z życia. nadejdą lepsze czasy...
Dobrze mówi !!
Krótko i na temat!
Wygrali to się cieszyli, proste. Nawet jakby to był sparing to powinni się cieszyć...
Jeśli chodzi o ambicje klubu, to ma niestety rację - co roku 4 miejsce i 1/8 LM, bez pucharów krajowych...
Wygrali to się cieszyli, proste. Nawet jakby to był sparing to powinni się cieszyć...
Jeśli chodzi o ambicje klubu, to ma niestety rację - co roku 4 miejsce i 1/8 LM, bez pucharów krajowych...
Bo moze swietowali awans do finalu? a nie pokonanie kogokolwiek?
Większej bredni dawno nie widziałem. Akurat w meczu z Wigan widać było zaangażowanie co w meczach z udziałem Arsenalu w ostatnim czasie nie jest częste. Rozegraliśmy kiepskiego zawody - zgoda, ale awansowaliśmy do finału to takie dziwne że zawodnicy się cieszyli? Płakać mieli? Oj Keane oj Keane. Zluzuj trochę i 'napawaj' się grą Maniurowych chrupków.
Faktycznie, ma racje.
Mi osobiście było wstyd przed rodziną, żę nasi piłkarze (dzięki Fabianowi) wygrali dopiero w karnych. A radość ich była taka jak po zdobyciu mistrzostwa świata... Troszke to było smutne dla mnie.
Pamiętam wszystkie sukcesy Wengera w Arsenalu, i faktycznie, tamte drużyny miały inną mentalność... Za czasów Bergkampa, Adamsa, Vieiry, i Henryka, taki mecz był po prostu robotą do wykonania.
Takie mecze sięwygrywało po kilka bramek aby pokazać kibicom - sory, coś się nie udało, nie poszło nam w lidze, ale patrzcie, potrafimy grać. Potrafimy walczyć i dajemy z siebie wszystko...
Fajnie było kibicować dawnemu ARSENALOWI. dziś jest trudniej...
Dla Wengera top4 jest jak trofeum to nie ma co gadać na zawodników bo wina leży w trenerze. Zawodników mamy dobrych tylko trener nie wie co z nimi zrobić.
Ma w 100% racje. Nie ma w Arsenalu walecznosci,ambicji,taktyki itp.!!!
A wszystko to przez upartego Wengera,ktory nic nie chce zmienic.Czas go zwolnic lub niech sam odejdzie dyktator jeden.
WENGER OUT,WENGER OUT,WENGER OUT!
Wygrali, to się cieszyli. Normalne.
A że od paru tygodni grają jak panienki, to już inna sprawa.
Najlepiej czepiać sie zwrotu,że się cieszyli. Fajnie,że wygrali ale ich brak ambicji i przechodzenie obok meczu tak jak było to np w Neapolu jest nagminne. Piłkarzye nie mają żadnej motywacji bo nie wymaga od nich się wygranej w PL tylko ewentualnego zagrania w LM i także tam muszą wyjść z grupy i nic więcej. Jeśli takie aspiracje mają Nasi grajkowie to współczucia i nie dziwie się,że najlepsi poszli do klubów które dają im realne szansę na trofea i o to pewnie chodziło Keanowi o brak chęci i jaj (apropos Wielkanocy)
Ma racje Arsenal gra od tygodni bardzo slabo, ale jednak jezeli wejdziesz do finalu FA Cup, to mieli prawo sie cieszyc.
Idiota. Co jest dziwnego w świętowaniu dojścia do finału FA Cup?
Jak Liverpool w finale Carling Cup po męczarniach pokonał Cardiff (wtedy chyba drugoligowe) to nie było takich komentarzy.
Manwe
you made may day
nie zapominajmy, że MU też się niesamowicie cieszyło po zwycięstwie nad Wigan w meczu o Tarczę Wspólnoty
Nie ma żadnej racji, ani żaden hejter poniżej. Nie możemy zabraniać piłkarzom cieszyć się po zwycięstwach. Szczególnie po takiej nerwowej końcówce. Niektórzy uważają, że przez całe ostatnie 9 lat piłkarze powinni schodzić z boiska z grobowymi minami.
Niech on zamknie morde i zobaczy co sie dzieje na Old Trafford
No przykre ale prawdziwe, duzo racji ma chłop.
Ma trochę racji w swoich słowach, aczkolwiek niech nie przesadza. Czemu zawodnicy mają się nie cieszyć po wygranej w trudnym meczu? :)
Słyszałem jak to mówił. Nie był to jakiś mega negatywny ton albo złośliwy. Miałem nawet wrażenie, że Roy traktuje poważniej Arsenal i jego sytuację niż większość naszych zawodników.
Po prostu szacunek Roya dla Arsenalu- swojego dawnego największego przeciwnika.
A radość MU ze zwycięstwa nad Millwal to zupełnie inna sprawa, bo MU zdobyło w tamtym meczy puchar. My na razie zdobyliśmy kupę, i to patrząc na ostatni mecz, strasznie wymęczoną.
Co za typ. Zgadzam się z tym, że brakuje nam takiej woli walki i chęci zwycięstwa w każdym meczu, ale przesadził. Czemu niby nie mogliśmy się ciszyć z awansu do finału? Nie nasza wina, że graliśmy z Wigan. Czemu United nie grało z nami w tym półfinale? Aha, zapomniałem, że odpadli we frajerski sposób ze Swansea. Co do jego teorii to United też nie powinno się cieszyć z przejścia Olympiakosu. Przecież to był ich obowiązek, a po wygranej się ciszyli jakby wygrali LM. Bardzo go nie lubię i mam nadzieje, że nie będzie już wygłaszał tych swoich przemyśleń. Czyli United powinno się cieszyć dopiero po wygraniu finału LM, a po meczu z Olympiakosem powinni pójść do szatni ze zwieszonymi głowami w dół. Znowu zapomniałem, że United już odpadło z kolejnych rozgrywek...
Co w tym złego, że zawodnicy się cieszyli?
No to jeśli wygramy FA Cup to niech nasi w ogóle nie celebrują zwycięstwa.
Po części to prawda... Z jednej strony można chłopaków zrozumieć, zwłaszcza tych grających w Arsenalu już kilka dobrych lat, bo na dobrą sprawę to od 3 lat podobnego sukcesu nie było (a nawet i jeszcze dłużej, bo jednak awans do finału pucharu Anglii znaczy dużo więcej niż do finału Carling Cup), z drugiej strony właśnie nazywanie tego awansu sukcesem, i to po wyeliminowaniu ekipy z niższej klasy rozgrywkowej po beznadziejnym meczu i rzutach karnych to trochę ujma na klasie takiego klubu jak Arsenal, o czym mówi i Keane.
W każdym razie wyeliminowaliśmy po drodze 3 bardzo dobre drużyny, w tym prawdopodobnie tegorocznego mistrza Anglii, więc jeśli ostatecznie sięgniemy po ten puchar, to będzie to znaczące osiągnięcie. I oby od tego przełamania mogły zacząć się lepsze lata, chociaż patrząc teraz na tabelę i to co prezentujemy w ostatnich tygodniach, to czasami trudno w to wierzyć.
Brawo.Brawo i jeszcze raz brawo dla tego Pana. Dla takiego wojownika jakim był Keane to się w głowie nie mieścia. Ja mam dokładnie takie same odczucia bo ten zespół nie ma za grosz ambicji a powtarza jak mantrę słowa trenera który uważa,że top4 jest tak samo cenne jak puchar.
Zgadzam sie z nim. U Wengera "top 4 jak trofeum" od wielu lat. Zaciesz jest, bo osiągamy co sezon 4. miejsce.
Niby wielki klub, a ambicji bardzo brakuje.
W sumie ma rację. Jednak z drugiej strony jeśli dochodzi się do półfinału to nieważne w jakim stylu, ale trzeba awansować do finału. Nasi zawodnicy nie cieszyli się z pokonania drużyny z Championship, tylko z awansu do finału FA Cup. W kwestii braku charakteru, ma jednak 100% racji. Wkońcu mówimy o Arsenalu, a nie o jakimś średniaku...