Liverpool vs Arsenal: Bitwa na Anfield
30.08.2025, 10:42, Mateusz Kolebuk
1902 komentarzy
Premier League wchodzi w przerwę reprezentacyjną z prawdziwym hitem - starciem dwóch najlepszych drużyn zeszłego sezonu. W niedzielę na Anfield zmierzą się Liverpool i Arsenal, obie ekipy z kompletem punktów po dwóch kolejkach, gotowe do zadania psychologicznego ciosu rywalowi.
Ostatni raz Arsenal triumfował na Anfield we wrześniu 2012 roku, kiedy Mikel Arteta jeszcze biegał po boisku jako zawodnik. Jednak kibice Kanonierów mają powody do optymizmu. Arsenal nie przegrał w ostatnich sześciu starciach z Liverpoolem, a ich seria meczów bez porażki na wyjeździe trwa od listopada. Co więcej, od 22 spotkań nie przegrali z żadnym z zespołów tzw. "Wielkiej Szóstki".
Trudny start mistrzów
Liverpool, podobnie jak Arsenal, ma na koncie komplet zwycięstw, ale nie przyszło im to łatwo. W każdym z trzech dotychczasowych meczów tracili prowadzenie, zaczynając od porażki z Crystal Palace w Community Shield po remisie 2-2. Następnie, mimo prowadzenia 2-0 z Bournemouth, ostatecznie wygrali 4-2 dzięki bramkom Enrico Chiesy i Mohameda Salaha. W ostatnim meczu z Newcastle, mimo gry w przewadze, potrzebowali gola 16-letniego Rio Ngumoha w 100. minucie, by wygrać 3-2.
Hugo Ekitike strzelił we wszystkich tych spotkaniach i może stać się pierwszym zawodnikiem Liverpoolu, który zdobędzie bramki w trzech pierwszych występach w Premier League. Jest częścią imponującej rekrutacji klubu, która obejmuje m.in. Floriana Wirtza, rekordowy transfer za 105 milionów funtów.
Co mówią trenerzy?
- Są mistrzami nie bez powodu - przyznał Mikel Arteta. - Byli najlepszą drużyną w zeszłym sezonie, najbardziej konsekwentną i potrafili wygrywać na różne sposoby. Chcemy być taką drużyną w tym roku. Musimy jechać na Anfield z takim duchem i przekonaniem.
Arne Slot zauważył:
- Na początku sezonu drużyny rzadko grają na najwyższym poziomie, chyba że utrzymasz ten sam skład i dodasz kilku nowych zawodników. My straciliśmy kilku graczy i dodaliśmy nowych. To nie jest całkowicie nowy start, ale normalne jest, że będziemy grać lepiej za kilka tygodni.
Informacje o składach
Kai Havertz przeszedł drobną operację kolana i będzie pauzował przez kilka tygodni. Bukayo Saka również jest kontuzjowany i wróci dopiero po przerwie reprezentacyjnej. Martin Odegaard opuścił ostatni mecz z powodu urazu, ale nie został jeszcze wykluczony z gry. Podobnie Christian Norgaard i Ben White, którzy nie zagrali przeciwko Leeds. Gabriel Jesus jest poza grą na dłużej z powodu kontuzji więzadeł.
Dla Liverpoolu Alexis Mac Allister może wrócić do składu po treningach w tym tygodniu, ale Jeremie Frimpong na pewno nie zagra z powodu kontuzji mięśnia dwugłowego uda.
Taktyczne rozważania
Adrian Clarke podkreśla:
- Musimy unikać otwartej gry, bo atak Liverpoolu jest w świetnej formie. Ekitike imponuje nie tylko wykończeniem, ale także inteligentnym poruszaniem się po boisku. Kluczowe będzie odpowiednie zabezpieczenie strefy lewego obrońcy, gdzie Riccardo Calafiori często angażuje się w ofensywę.
Viktor Gyokeres może mieć więcej okazji do wykorzystania swojej szybkości przeciwko zmieniającej się defensywie Liverpoolu. Zespół Slota miał problemy z szybkimi kontratakami i dośrodkowaniami, więc ofensywne podejście Arsenalu może przynieść sukces.
Fakty i statystyki
Liverpool nie przegrał w ostatnich 18 meczach Premier League na Anfield od września zeszłego roku. Arsenal jest niepokonany w 15 wyjazdowych spotkaniach ligowych od listopada. Od początku sezonu 2022/23 Kanonierzy nie przegrali żadnego meczu ligowego w sierpniu.
Starcia Liverpoolu z Arsenalem to prawdziwe festiwale bramek - od sezonu 2015/16 padło ich aż 78 w 20 meczach. Gabriel Martinelli ma imponujący bilans przeciwko Liverpoolowi, a Mohamed Salah zdobył przeciwko Arsenalowi aż 11 goli.
Sędziowie
Chris Kavanagh poprowadzi to spotkanie. Arsenal ma dobre wspomnienia z jego sędziowania - nie przegrali żadnego z ostatnich 11 meczów pod jego okiem. Dla Liverpoolu Kavanagh sędziował już w tym sezonie podczas przegranej w Community Shield.
Ostatnie wizyty na Anfield
Arsenal od 13 lat nie wygrał na Anfield, ale ostatnie trzy ligowe wizyty zakończyły się remisami. W kwietniu Kanonierzy odrobili straty po golach Gakpo i Diaza, by wyrównać dzięki Martinellemu i Merino. W grudniu zeszłego roku Gabriel zdobył bramkę na wagę remisu 1-1, a wcześniejszy mecz zakończył się remisem 2-2 po golach Martinellego i Jesusa oraz wyrównaniu Firmino.
źrodło: arsenal.com
03.09.2025, 23:30 8 komentarzy

03.09.2025, 08:41 19 komentarzy

03.09.2025, 08:39 8 komentarzy

03.09.2025, 08:38 5 komentarzy

02.09.2025, 07:46 7 komentarzy

02.09.2025, 07:43 15 komentarzy

02.09.2025, 07:39 2 komentarzy

02.09.2025, 07:32 1 komentarzy

02.09.2025, 07:31 4 komentarzy

31.08.2025, 20:04 1150 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 7 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Garfield_pl: wygląda na to, że Mosquera był przygotowany do wejścia na już. Tak jakby na rozgrzewce Saliba już zgłaszał jakiś problem
Mosquera ma trochę kału w nogach, ale przejdzie mu i będą z niego ludzie.
xD
Chaos z obu stron póki co
Mosquera póki co wygląda bardzo dobrze.
Ale po co wyzywacie Martinelliego?
Jednak kibice to jest pieprzone bydło. Nie obchodzi mnie, że mojej drużyny. Zdelegalizować futbol i stadiony pozamykać xD
No nic Panowie - trzeba wezwać jakieś duchy przodków do wzmocnienia dark arts i lecimy do przodu.
Nie obraziłbym się na kolejne 1:0 jak z United byleby to przepchać.
Nie można pozwalać na takie zaniedbania w 30 metrze
Gabi nie wie co się dzieje, Merino trochę jak wóz z węglem, będą ciężary
@pawel_1986 napisał: "To nie wyzwiska, to nazywanie po imieniu ;)"
Jednak wyzwiska, szacunek się należy mimo to
Jakie to jest męczące. Taki LFC 90 meczów z rzędu będzie grać 35 letnim Salahem, VVD i innymi Gravenberchami bez kontuzji, a każda inna drużyna połamie sobie kilku graczy z wyjściowej 11
Zalecam schłodzić głowy Panowie - kontuzje się zdarzają, kadrę mamy i dobrych zmienników też, sezon jest długi.
tak szczerze wam powiem , jesli chodzi o doping na Anfield w Porównaniu do Emirates , to jest przepaść ... jak oni żyją tymi ich meczami
Najgorsze jest to, że my powinniśmy grać jak równy z równym, a patrząc na taktykę to my tu przyjechaliśmy jak jakiś beniaminek, który nie chce dostać 10 do 0
Ja juz nie wytrzymuje psychicznie tych kontuzji
Na pytania "czemu Martinelli nie zagrał z Leeds" mamy już chyba odpowiedź - aby na świeżości skopać akcję w 10 minucie. ;p
@youngboy napisał: "Same kontuzje bez udziału rywala. Wszystko wskazuje na błędy w przygotowaniu drużyny."
Tu Salina źle stanął, to mało z przygotowaniem ma wspólnego raczej
@Garfield_pl: To nie wyzwiska, to nazywanie po imieniu ;)
To ja jeszcze poproszę o kontuzję Gabriela,Gyokeresa,Timbera,Rice,,Zubimendi,i może też Eze,jak już zacznie grać dla Arsenalu.
Tam w klubie jest jakaś patologia,że co chwilę ktoś wypada z gry.
Co oni na treningu noszą na plecach wóz z węglem,by później w meczu po pięciu minutach zgłaszać uraz.
To nie jest pierwszy sezon w którym co chwilę ktoś z podstawy ląduje na L4.
Co by nie mówić, dobrze narazie wyglądamy
Akurat nie mogłem oglądać początku - kolejna kontuzja mięśniowa?
Jak znow gowno wygramy to artety wina. To niemozliwe ,ze tylko u nas taka plaga kontuzji
Ma ktoś link?
Ale spokojnie odpali i to nie jego wina tylko braku wsparcia Xhaki
Już Eze może wejść na lewą
Z Martinellego serio byłby lepszy obrońca niż atakujący. Chłop od 2 lat jedyne co robi dobrze to się cofa do pressingu
Gyo też nie pomógł Gabiemu bo nie zbiegł do środka a jak już to zrobił to się odbił od Konate
Martinelli ma ujemny iloraz inteligencji boiskowej
Niesamowite. Chłop rajdem zamknął sobie wszelkie możliwe opcje do podania, po czym nie wywalczył nawet różnego
Martinelli kocur
Ależ finezyjna akcja
Mosquera ogarnie ale to jest chore co się dzieje z tymi kontuzjami.
martinelli odejdź prosze
@Dziadyga napisał: "Ten palant Martinelli.."
Po co wyzwiska?
Martinelli ;)
@Elastico07: Z emocji aż złe kolejki policzyłem :D
Martinelli zaczyna show
Garbaty sprinter jak zwykle swoje
Martinelli 0IQ
Czy my kiedyś będziemy mieli normalnego piłkarza z mózgiem na lewym skrzydle?
Martinelli wypier… z tego klubu proszę
Martinelli głowa w ziemię i za końcową
Taka dziura do Gyo a ten patrzy w ziemię
Gabi w formie
Szkoda, ze Martinelli za stadion nie wyszedl z tą piłką i nie wrócił.
Martinelli haha
Martinelli won
Powtarzam to co tydzień - fart Liverpoolu do urazów rywali nadaje się na jakąś pracę naukową. To jest niesamowite.
Jaki to jest żenujący piłkarz.
Martinelli to jest gość, przebiegł pół boiska, aż do linii końcowej. :D:D:D