Niesamowite zawody Nasriego, Arsenal 2-1 Fulham
04.12.2010, 16:53, Rafal Mazur 1327 komentarzy
Niesamowity chłód i gorąca atmosfera na trybunach Emirates Stadium podczas mini-derbów Londynu, towarzyszyły zawodnikom Arsenalu Londyn i Fulham FC, którzy stoczyli zacięty bój o trzy punkty do ligowej tabeli. Bohaterem spotkania został Samir Nasri, którego bramki dały Kanonierom zwycięstwo i długo oczekiwany powrót na fotel lidera.
30 minut przed potyczką francuski szkoleniowiec Kanonierów - Arsene Wenger - podał jedenastkę, która od pierwszych minut wybiegła na murawę Ashburton Grove. W składzie znaleźli się Samir Nasri, Marouane Chamakh, a także Tomas Rosicky, który po raz kolejny założył opaskę kapitańską. Natomiast na ławce zasiedli tym razem Nicklas Bendtner i Robin van Persie.
Dokładnie o godzinie 16.00, sędzia główny - Chris Foy, rozpoczął gwizdkiem dzisiejsze zawody.
Tempo spotkania było od samego początku bardzo wysokie, a gospodarze rozpoczęli je naprawdę z 'wysokiego C'. Już w 5. minucie Kanonierzy mieli doskonałą sytuację na rozwiązanie worka z bramkami. Po dobrej wrzutce Wilshere'a z rzutu wolnego, do piłki wyskoczył Chamakh, który zgrał ją do Arszawina. Rosjanin, z nieco przesadną nonszalancją uderzył prosto w bramkarza gości.
W 13. minucie gospodarze dali swoim kibicom duże powody do radości. Po kardynalnym błedzie Hangelanda futbolówkę przejął Arszawin, który w swoim stylu zakręcił całą linią obroną Fulham i odegrał do Samira Nasri. Francuz dwukrotnie zamarkował strzał, po czym wyszedł na czystą pozycję i mocnym strzałem pokonał Schwarzera. 1-0!
Po zdobytym golu szybkości gry nieco zmalała, jednak to Kanonierzy wyraźnie przeważali. Duże zagrożenie stwarzał Andriej Arszawin, który wielokrotnie ośmieszał obronę gości.
W 25. minucie Samir Nasri znów wypunktował obronę Fulham. Tym razem Francuz
Chwilę później drużyna Fulham doprowadziła do remisu. Po makabrycznym zderzeniu Koscielnego ze Squillacim, ten pierwszy upadł na murawę, przez co Kamara pozostawał bez krycia. Wykorzystał do Clint Dempsey, który zgrał futbolówkę do Kamary, a ten bez problemów pokonał interweniującego Fabiańskiego.
Niestety, mimo długiej interwencji lekarza, Laurent Koscielny nie był w stanie kontynuować gry. Były piłkarz Lorient został zniesiony na noszach i najprawdopodobniej odwieziony do szpitala. W jego miejsce pojawił się Johan Djourou.
W 45. minucie Sebastien Squillaci popełnił drugą z kolei pomyłkę, przepuszczając wybiegającego na czystą pozycję Kamarę. Na szczęście Kanonierów Łukasz Fabiański popisał się wybitną interwencją, dzięki której na tablicy wyników nadal utrzymywał się remis.
2 minuty później Chris Foy zakończył pierwszą część gry.
Po 15-minutowej przerwie gracze obu ekip powrócili do gry, aby rozegrać drugie 45 minut.
Druga część gry od początku nie układała się najlepiej obu drużynom. Przeważały niepotrzebne straty piłki, ale z czasem to Kanonierzy zgotowawszy istne piekło przy bramce Fulham, zyskali ogromną przewagę.
W 62. minucie gry żegnany brawami Tomas Rosicky został zastąpiony przez Robina van Persie.
Mimo dużej przewagi ze strony The Gunners, wynik nadal pozostawał remisowy. Londyńczycy nie potrafili stworzyć akcji, która mogłaby w poważny sposób zagrozić bramce Schwarzera.
W 74. minucie Arsene Wenger zdecydował się wprowadzić do gry Theo Walcotta. Anglik zastąpił Jacka Wilshere'a.
Minutę później Samir Nasri udowodnił, że jest jednym z najlepszych zawodników w Premier League. Po świetnej akcji dwójkowej Arszawina z van Persiem, piłkę przejął Samir Nasri, po czym rozpoczął swój rajd po kolejną bramkę. Francuz minął Hangelanda, Etuhu i Panstila, a w końcu Schwarzera. Zdążył jeszcze obrócić się o 180 stopni i z najbliższej odległości wpakował futbolówkę do siatki. 2-1!
Po bramce na 2-1, zaczęło się to, do czego sympatycy Kanonierów w tym sezonie przywykli. Bardzo nerwowa gra dawała się we znaki obu ekipom, co podwójnie podgrzewało atmosferę. Na szczęście, po doliczeniu 4 dodatkowych minut, arbiter zakończył dzisiejsze spotkanie.
Pojedynek pomiędzy ekipą The Gunners a Fulham Londyn z pewnością nie należał do najlepszych w wykonaniu ekipy Wengera. Mimo kilku drobnych pomyłek, to Kanonierzy okazali się lepsi, głównie za sprawą niesamowitego Samira Nasri. Francuz przez kilka lat grał w cieniu Cesca Fabregasa, jednak to właśnie on wychodzi teraz na pierwszoplanową postać w Arsenalu. Jego kapitalne bramki i niesamowita dyspozycja napawają dużym optymizmem. Jedynym negatywnym punktem spotkania jest makabryczny uraz Laurenta Kościelnego, lecz miejmy nadzieję, że niedługo wszystko wróci na właściwe tory.
Arsenal Londyn: Fabiański - Sagna, Koscielny, Squillaci, Clichy - Song, Nasri, Wilshere - Rosicky, Arszawin, Chamakh
Ławka rezerwowych: Szczęny, Gibbs, Djourou, Denilson, Walcott, Bendtner, van Persie
Fulham Londyn: Schwarzer - Pantsil, Hangeland, Hughes, Briggs - Davies, Murphy, Etuhu, Dempsey - Gera, Kamara
Ławka rezerwowych: Stockdale, Kelly, Baird, Andrew Johnson, Duff, Eddie Johnson, Greening
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 17 | 13 | 3 | 1 | 42 |
2. Arsenal | 18 | 10 | 6 | 2 | 36 |
3. Chelsea | 18 | 10 | 5 | 3 | 35 |
4. Nottingham Forest | 18 | 10 | 4 | 4 | 34 |
5. Newcastle | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
6. Bournemouth | 18 | 8 | 5 | 5 | 29 |
7. Manchester City | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
8. Fulham | 18 | 7 | 7 | 4 | 28 |
9. Aston Villa | 18 | 8 | 4 | 6 | 28 |
10. Brighton | 18 | 6 | 8 | 4 | 26 |
11. Brentford | 18 | 7 | 3 | 8 | 24 |
12. Tottenham | 18 | 7 | 2 | 9 | 23 |
13. West Ham | 18 | 6 | 5 | 7 | 23 |
14. Manchester United | 18 | 6 | 4 | 8 | 22 |
15. Everton | 17 | 3 | 8 | 6 | 17 |
16. Crystal Palace | 18 | 3 | 8 | 7 | 17 |
17. Wolves | 18 | 4 | 3 | 11 | 15 |
18. Leicester | 18 | 3 | 5 | 10 | 14 |
19. Ipswich | 18 | 2 | 6 | 10 | 12 |
20. Southampton | 18 | 1 | 3 | 14 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 15 | 11 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
A. Isak | 10 | 4 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
Matheus Cunha | 9 | 3 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Topek
Ofc. Chodziło mi o inny mecz gdzie grał ;P Nie pamiętam który ;P
zobaczymy jak bedzie wygladala sytuacja z obrona w czasie okienka, bo jak nie bedzie kontuzji to, tak jak juz wczesniej mowil, nikogo Wenger nie kupi ...
a ja bym chcial DP, np.:
Matuidi, Inler czy Banega ;dd
@how
Nie zgodzę się.
@Griz
Nie, z Utd by sobie nie poradził sam. Zwłaszcza z tym przygłupem Fletcher'em. Jak patrzyłem na niego w meczu z WHU to miałem nadzieję, że ktoś mu porządnie da po ryju.
Charlie, Song nie szalał z Wigan, bo w ogóle go na boisku nie było.
pamiętam, że w meczu z nami krysia musiała zmienić stronę, bo nie radziła sobie z nieopierzonym Gibbsem
Nie oceniajcie po jednym meczu z MANu Gibbsa !! To wielki błąd, ponadto Nani lepiej miesza niz Ronaldo
Robin raczej nie jest od "powstrzymywania", jego zdolności przywódcze polegają głównie na tym, że spuszcza łeb i klnie pod nosem i to by było na tyle. Nie ma Vermaelena, nie ma defensywy... nuff said.
Charlie-----> ja myślę, ze poradziłby sobie. Mam nadzieje, ąe nie zgubi nas coś, co obserwowaliśmy już kilkakrotnie w tym sezonie- bardzo słaba, zblazowana postawa po wyjściu na druga połowę.
Gibbs zatrzymywał Ronaldo to z Nanim by sobie nie poradził? Phi.
@how
Jedyne pocieszenie jest takie, że Songinho zmienia się w Song'a w tych ważniejszych meczach i np przecież z Wigan tak nie szalał jak kapitanował Robin. Może to Go powstrzyma, jeśli Holender zagra od pierwszych minut, na co bardzo liczę!
eSSo > oglądałeś nasz mecz z nimi na OT w LM dwa sezony temu? Nadal uważasz, że Gibbs nie dałby sobie z nimi rady?
Akurat Clichy zaimponował ostatnio, a Gibbs wcale nie jest takim fenomenem, za jaki wszyscy go mają - IMO nic złego nam się nie stanie, że na Old Trafford zagra właśnie Gael. Boję się natomiast Songa. Nie obchodzi mnie, czy gra z Jackiem, Fabsem czy z kim - on po prostu nie jest od wychodzenia do przodu. Jeśli to robi, to następuje, jak to mówi bodajże Szaranowicz w komentarzu w FIFIE 11 - "totalna masakracja".
Gibbs to wciaz niedoswiadczony obronca na tak dobra druzyne jak niewatpliwie jes MANU
@Griz
Nani to pupa i mam nadzieję, że sfajda ten mecz. A nawet jeśli nie, to Gael'a i tak by obracał. Imo Gael jest za słaby po prostu na takiego zawodnika. Kieran MOŻE by sobie poradził, ale wszyscy wiemy kto zagra...
@aRamsey
Nie napisałem, że Seb nie zagra z Partizanem tylko, że dobrze by Mu zrobił odpoczynek przed tak ważnym meczem. A to, że zagra to wiedzą wszyscy.
Charlie-----> ja boję się najbardziej o Seba (z wiadomych powodów) i właśnie Gaela. Już raz oglądaliśmy mecz, w którym Nani robił z nim co chciał:/
@patryk878
Albo tak
Song-Jacek
Samir-Robin-Arsza
Chamakh
Chociaż osobiście wolałbym Twoją wersję. Jeśli natomiast chodzi o Fabregasa... mam wrażenie, że On w pewnym sensie blokuje Samir'a, jak grają razem. Francuz nie pokazuje się w meczach, w których gra z Hiszpanem, tak dobrze i tak przebojowo jak robi to bez Katalończyka...
@Charlie--> to kogo ty chcesz postawić obok DJ z Partizanem? Kos wyleciał, Sebie chcesz dać odpoczynek... Nordtveit, Miquel?
Jak Fabregas nie zagra to pojedziemy tak:
Nasri - Song - Wilshere
van Persie - Chamakh - Arszawin
Ależ siła ognia ^^
Ja tam nie przepadam za Denilsonem. Ani z niego dobry DP, ani rozgrywający. Lubi za to patrzeć, jak rywale biegną z piłką obok niego, w stronę naszej bramki.
@Griz
Fabs nie zagra z Utd moim zdaniem. Samir musi zagrać bez Fabs i wtedy rozniesiemy Utd. Poza tym, nie przesadzałbym tak z tym jedynym punktem obrony. Fakt, Bac gra najrówniej, ale może Gael będzie miał życiówkę. DJ natomiast gra z meczu na mecz coraz lepiej, a to dobrze wróży. Seb jeśli odpocznie z Partizanem to może jakoś zagra z Utd, ale to właśnie o Francuza najbardziej się boję...
how-----> przepraszam, nie wiedziałem:P obraziłeś się?:P
@how
A Songinho nie miał przypadkiem z Fulham już normalnego fryzu? I spójrz, że aktualnie przy Jacku Songinho może sobie pozwolić na wyjścia do przodu. Gorzej, że On je odbiera tak, że jest Fabregasem, a Jacek musi sam zasuwać na DP ;/ A Denilson daje dobre zmiany, potrafi uspokoić trochę środek co pokazał m.in. z Evertonem!
Charlie-----> ja takim optymista nie jestem, gdy pomyślę o naszej obronie, której jedynym pewnym punktem jest Sagna:/ napad będziemy mieć zmęczony po meczu z Partizanem, a Fabs ma w zwyczaju zawodzić w meczach z największymi rywalami. Będzie ciężko.
Ja natomiast jestem ciekaw na czym polega fenomen BVB, że tak miażdżą wszystkich, skoro to Schalke i Bayern nie tak dawno wiodły prym w Bundeslidze, a Borussia była daleko za nimi...
Ciekaw jestem czy w PL coś takiego moglibyśmy osiągnąć :D 10 punktowa przewaga nad innymi do nowego roku ;P
@GrizAFCfun
Ej, już dzisiaj o tym pisałem, ty kseroboju jeden. :|
Song co prawda w tym sezonie dostał na łeb (może faktycznie jakiś problem z tą farbą do włosów?), ale jak się ogarnie to będzie ok. Zmiennika ma niby w postaci Deniego, tylko że z niego taki DP jak z Chamakha skrzydłowy. Wenger raczej nas nie uraczy w zimie żadnym transferem.
ja zaznaczyłem obronę, ale jakby przyszedł defensywny pomocnik to bym się nie obraził
@Griz
Daj już spokój z tym imbecylem... im szybciej zapomnimy, tym szybciej wygramy z Utd ;P
Charlie-----> ja chyba nawet wiem, kto był jedną z nich:P
Chociaż nie, kiko17 na pewno glosował na atak, przecież nikt z naszych napastników nie dorównuje najlepszemu technicznie w lidze Berbatowowi:P
@Vpr
Nie mówię, że już teraz. Może w okolicach okienka transferowego? :)
@Griz
Czasem i takie muszą się pojawić ;P Poza tym nie uznałbym jej za łatwą, skoro były jakieś osobistości głosujące na pomoc ;D
Vpr-----> ostatnia sonda jest banalna, delikatnie rzecz ujmując:P
Arkadius92 > ostatnia sonda niedawno się pojawiła, spokojnie :P
@Vpr
Może jakaś sonda od redakcji, jakiego nowego ŚO chętnie byśmy zobaczyli w Arsenalu.
@aRamsey
Ale My teoretycznie mamy 4 stoperów, tylko dwóch jest aktualnie odstrzelonych, a trzeci klepie biedę. Także zostajemy z jednym, po półtora rocznej przerwie...
aRamsey
Pominąłeś jeden szczegół. Bartley to CB który jeszcze nie widział ani pierwszej drużyny ,ani meczy na poziomie 1 ligi ani reprezentacji i mówimy o zawodniku praktycznie w tym samym wieku ( 19 B 20 S ) który jest podstawowym CB w PSG ( wiceliderze L1 ) ma 15 meaczy we Francji U21 i zadebiutował w seniorach u Blanca. Mówimy o dwóch zawodnikach z kolosalną różnicą w potencjale.
@CharlieTheUnicorn, tylko wydaję mi się, że rozchodzi się o to by mieć klasowych zmienników. Oczywiście wypożyczenie talentu do innego zespołu po to by regularnie grał to normalka, ale po to by wypożyczyć, trzeba mieć jeszcze kogo, oraz kogoś kogo posadzi się na ławce, by w przypadku kontuzji podstawowych stoperów, zastąpić ich i grać na poziomie
@Vpr
Ale to nie jest niemożliwe. Jednak masz rację, że pierwszy byłby ktoś z Hiszpanii... nie wiedzieć czemu!
@aRamsey
Równie dobrze można by Go kupić i zostawić na wypożyczeniu w PSG, nie? Ale to i tak pewnie się nie zdarzy także nie am się co kłócić ;P
@Sebasz, tylko takie jedno małe 'ale', czy sądzisz, że taki młody bardzo dobrze zapowiadający się zawodnik godziłby się na przejście do klubu w którym musiałby się godzić na pozycję 4 lub 3 obrońcy w zespole? wątpię. Patrz chociażby Arsenal, perspektywiczny młody, angielski obrońca, nie siedzi w Arsenalu na ławce po to by być gotowym do gry za 3 lata, tylko wędruje do zespołu z Championship, który mu zagwarantuje regularne występy i grę na w miarę wysoki poziomie. Podany przykład do Kyle Bartley
Charlie > musielibyśmy wygrać Potrójną Koronę, żeby znalazł się w pierwszej trójce, a pierwszy i tak byłby ktoś z Hiszpanii...
lubię spekulacje transferowe ;P apropo to Lukaku znowu strzelił dla anderlechtu...to jest łowca bramek ;D
no ale my potrzebujemy obrońcy, klasowego a nie kolejnego zapchajdziurę ;P kiedyś to Arsene umiał sklecić obronę nie do przejścia (Toure, Campbell, Keown) a teraz mamy 1 b.dobrego obrońcę (Verma) i kogoś kto aspiruje do miana dobrego obrońcy (Koscielny) ;D
aRamsey
Bez przesady ,są mecze w których powoli wprowadzany po 2-3 latach byłby gotowym produktem. Pisanie po 3 latach nie oznacza trzech lat gnicia na ławce ale sensownego wprowadzania do pierwszej drużyny. Przecież są mecze choćby CC FA Cup grupa LM czy jakieś pojedyncze awaryjne w PL także dla niego pewnie jeszcze repra Francji U21 także grać by gdzie miał a iadomo Squillaci ile u nas pociągnie jeszcze 2 sezony a im bliżej końca będzie coraz bardziej etatowym rezerwowym a tak zamiast po mi sprowadzać kolejnego ziomka pokroju Silvestre czy Cygan mielibyśmy zawodnika gotowego na wszystkie wyzwania.
A ja bym chciał Ciani'ego ;P ewentualnie ;D
@Vpr
Myślisz, że gdyby Samir utrzymał tę formę do końca sezonu i potem na początku następnego to miałby szanse na Ballon d'Or? Moim zdaniem byłby do niej pewniakiem ;P
a fabregas woli ławkę w barcelonie :P
sport.wp.pl/kat,32272,title,Wielki-powrot-Wasilewskiego,wid,12917078,wiadomosc.html?ticaid=1b5dd
Gwoli ścisłości, miałem na myśli Sakho na ławie, jako stoper nr 4. Gdyby miał jakimś trafem grać, myślę, ze nie zawiódłby.
sebasz > postaw się na miejscu Sakho - ławka, a nawet walka o miejsce na niej w AFC, czy pierwszy skład, uwielbienie kibiców ukochanego PSG i szansa na występy w kadrze? Ktoś kto gnije na ławce w klubie, nie będzie grał u Blanca. On nie będzie chciał nawet słyszeć o opuszczeniu Paryża.
przecież, obrońca, który będzie gnił non-stop na ławce 3 lata w ogóle nie będzie się rozwijał. Każdy do rozwoju potrzebuje regularnych występów...
Charlie-----> mniej/więcej:P ja już mówiłem, ze gdyby go sprowadzić w sierpniu zamiast Squilla, to okazałby się już teraz lepszym transferem, nie mówiąc o przyszłości.