North London derby dla Tottenhamu, przegrana 0-1
10.02.2018, 14:31, Łukasz Wandzel 3063 komentarzy
North London derby dla Tottenhamu. Piłkarze Arsene'a Wengera po wygranej z Kogutami na The Emirates przegrali z nimi na Wembley, prezentując się znacznie gorzej od swojego odwiecznego rywala. Mecz w pierwszej połowie wydawał się wyrównany, można powiedzieć, że wręcz nudny, a w drugiej połowie to gospodarze całkowicie przejęli inicjatywę. W pełni zasłużyli na zwycięstwo, przy czym przegrana jednym golem nie oddaje tego, co działo się na murawie. Gdyby nie najwyższej klasy interwencje Petra Cecha, byłoby znacznie gorzej. Z drugiej strony, Arsenal grając słabo, ale przy takim szczęściu i dyspozycji własnego golkipera, miał prawo zremisować to spotkanie, ale kluczowi zawodnicy ofensywni zawiedli w końcówce.
Ta porażka nie jest zwykłą, przytrafiającą się raz po raz wpadką i stratą punktów. Nie chodzi tylko o to, że były to derby północnego Londynu. Arsenal, z zerową zdobyczą punktową, oddał trzy oczka Tottenhamowi, z którym bezpośrednio rywalizuje w tabeli. Problem w tym, że wszystkie drużyny uciekają punktowo przed The Gunners i dogonić upragnione top four będzie niezwykle trudno. Czy Arsene Wenger już teraz powinien się zastanawiać nad skorzystaniem z taktyki Jose Mourinho z poprzedniego sezonu i skupić na Lidze Europy?
Składy, w jakich wystąpiły oba zespoły:
Arsenal: Cech - Bellerin, Koscielny, Mustafi, Monreal - Elnen (64' Iwobi), Xhaka (86' Welbeck) - Wilshere, Özil, Mhitarian (64' Lacazette) - Aubameyang.
Tottenham: Lloris - Trippier, Sanchez, Vertonghen, Davies - Dier, Dembele - Eriksen, Dele (86' Wanyama), Son (71' Lamela) - Kane.
Derby między Arsenalem a Tottenhamem zawsze przysparzają wielu emocji. Dzisiejsze starcie było o tyle ważne, że obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli, więc bezpośrednie starcie mogło zaważyć o zwiększonej bądź zmniejszonej przewadze jednych nad drugimi. Tymczasem, pierwsza połowa nie zapowiadała wielkiego widowiska, ponieważ do przerwy nie oglądaliśmy ani jednej bramki, czy nawet zapierającej dech w piersiach groźnej sytuacji. Zarówno Kanonierzy, jak i Koguty wyszli na murawę składami, którymi mogli postraszyć rywala, ale nic takiego nie miało miejsca w trakcie pierwszych 45. minut. Co prawda, Pierre-Emerick Aubameyang wybiegł raz świetnie na wolne pole, ale był na pozycji spalonej. Z kolei Harry Kane przesadził z siłą przy uderzeniu głową. Zdarzały się sporadyczne akcje ze strony gości oraz gospodarzy, ale nie były to stuprocentowe okazje. Pierwsza odsłona tego spotkania była po prostu wyrównana.
Druga połowa kompletnie różniła się od poprzedniczki. Choćby dlatego, że Tottenham zdominował Arsenal w liczbie strzałów i kreowanych okazji. Tuż po przerwie padła bramka dla gospodarzy. Celnym strzałem głową, po świetnym dośrodkowaniu, popisał się Harry Kane. Gol strzelony przez Anglika otworzył wynik spotkania oraz sprawił, że podopieczni Pochettino poczuli wiatr w żaglach i kontynuowali atak. Już chwilę później dwie kolejne szanse miał strzelec bramki. Za pierwszym razem chybił, uderzając głową, choć futbolówka ledwie minęła słupek. Drugą okazją było potężne uderzenie z powietrza, ale na linii strzału znajdował się Petr Cech, który to wybronił. Szanse na dobitkę w tej sytuacji mieli inni zawodnicy Spurs, ale niebezpieczeństwo szybko zażegnali obrońcy Kanonierów, wybijając na rzut rożny.
W ogóle czeski bramkarz zasługuje na pochwałę, bo mnóstwo razy ratował zespół przed katastrofą. Wystarczy wspomnieć choćby szansę Christiana Eriksena z rzutu wolnego. Arsenal w drugiej połowie nie istniał, a zawodziła cała ofensywa. Mchitarian nie dogrywał celnie, Aubameyang niezbyt często był widoczny. Zmiany Arsene'a Wengera także nie pomogły. Na boisku pojawili się Lacazette, Iwobi i później nawet Welbeck, ale nie odmienili oni gry swojej drużyny. Szczególnie wymowna była reakcja Arsene'a Wengera na zmarnowaną okazję Alexandre'a Lacazette'a. Francuz w ostatnich chwilach spotkania dostał dobre podanie, po czym znakomicie uwolnił się z pod opieki dwóch obrońców i wystarczyło pokonać Llorisa w polu karnym. Niestety, piłka powędrowała obok bramki.
W ostatnich sekundach meczu doszło jeszcze do faulu na Welbecku. Do piłki przy tym rzucie wolnym podszedł Mesut Özil, ale nic z tego nie wyszło. Sędzia zakończył mecz, a Arsenal przegrał z Tottenhamem 1-0. Ostatnie minuty, kiedy londyńczycy w czerwono-białych koszulkach mogli wyrównać, były maksimum, na co było ich stać w tym meczu. Choć faktem jest, że nawet na ten jeden punkt nie zasłużyli i pokazali fanom, szczególnie z Polski, że czasem lepiej obejrzeć skoki narciarskie...
Oceń piłkarzy Arsenalu po meczu z Tottenhamem!
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@AceVenturaLFC:
Po.co to gdybanie co by było 3/4lata temu jak liczy się to co jest teraz ? Ja się cieszę ze Totki maja fajna ekipę ,walka o top 4 nie jest oczywista i trzeba walczyć na całego,im więcej takich ekip tym lepsze widowiska będą
@AlexVanPersie: Kontuzja Kane'a / Eriksena. :D
@AceVenturaLFC:
Nie powinieneś się tak dziwić.
Niedawno Tottki przycisnęły Liverpool tak, ze nie mogliście wyjść z połowy, potem naszą pomoc(nieistniejącą) zdominowali a teraz Juve.
Mauricio ma pomysł, zawodników dobral sobie b.dobrych(albo zrobił z nich b.dobrych?) i jak widać to działa.
Teraz trzeba znaleźć słaby punkt w tym systemie i go wykorzystać.
@AceVenturaLFC:
Juve zagrało słabiej ,ale nie umniejszajmy Totkom bo to Oni świetną postawa w środku pola (Dembele) zmusili Juve do takiej lekko pasywnej gry i po czesci tez wynik po 10 minutach
@DontCry:
Malo tego, że w Le graliśmy rezerwami to praktycznie do fazy grupowej mieliśmy full kadrę.
Efektów nie widać, niestety Wenger się pogubil
Tu komentarz fana Juve po wczorajszym meczu.
Trochę nerwowy, ale pokazuje też taktykę Allegriego i to, że Tottki dominują niemal wszystkich w tym sezonie.
Juve i tak miał łatwiej niż my, bo na bokach miał Davisa i Auriera, którzy nieprzypadkowo są drugim wyborem trenera.
"Dobry mecz ? Jak to jest możliwe, że w 10 minut dało się strzelić dwa gole ,dało się fajnie pograć, zaskoczyć Tottenham, a po 10 minutach cofnąć się ***** w 11 i bronić wyniku ? Kto tak ***** gra ? Nie kupuję tej po*****ej taktyki, nie dość że jest brzydka to wcale nie jest jakoś super skuteczna. Oczywiście , że byliśmy faworytem tego dwumeczu a przez jakaś po*****a taktykę udawania chłopców do bicia na Wembley będziemy musieli zagrać mecz życia. Allegri osiagasz niesamowite wyniki i dziękuję Ci za to, ale to co wczoraj zrobiłeś z drużyną po 10 minutach to jest kompromitacją."
Czy takie komentarze by się pojawiały na naszej stronie , jakby Allegri tu przyszedł?
Inni piłkarze się po prostu rozwijają a ci w Arsenalu nie.
+12/15 punktów, Petr Cech:
twitter.com/Sanogology/status/963466853954793473
@Simpllemann: a skąd założenie, że nic nie zdobędzie? Przecież tego nikt nie wie. Oczywiście możesz odpowiedzieć: a skąd wiesz, że Wenger nic nie zdobędzie w najbliższym czasie? Zaryzykuję stwierdzeniem, że wiem mało tego jestem pewien, że nic nie ugra (nie wliczajmy już do tego FA Cup). Tu nie chodzi tylko o same trofea choć przede wszystkim o nie ale także o styl gry i całokształt tego co składa się na postawę zawodników na boisku, a co za tym idzie o wyniki. Nie tkwijmy w przeświadczeniu, że po odejściu AW wszystko się rypnie, ponieważ jest tak ujowo, że gorzej już być nie może. Poza tym z tego punktu myślenia - trzymajmy AW jeszcze przez kolejne 4 lata wtedy nowy menadżer nie ugra nic przez 10 lat.
To koniec.
@Skazz:
Racja, ale kto by się spodziewał, ze nagle do ligi wpadnie az taka kasa. Teraz wystarczylyby 4 "niesyte" okienka, aby ustabilizować sytuację. Trochę szkoda....
@Skazz: Jakbyśmy zwlekali, to pewnie dawno już by grunty pod stadion zostały wyprzedane.
@Simpllemann: a skąd założenie, ze
@arsenallord:
No i wiekszosc punktow zdobywamy z BOT10. Nasz bilans cosezonowy z TOP6/7 to najczesciej masakra.
Plakac mi sie chce jak widze jak nisko upadł mój ukochany klub. Czy jest jeszcze nadzieja? czy zostaje nam los Milanu?
@arsenallord: Niebył bym taki pewiem czy nie mamy gorszych piłkarzy. Dużym problemem jest to, sporej części naszej drużyny brakuje dynamiki przez co część ekip zjada nas poprostu tempem i fizycznością gry.
@arsenallord: Od Wengera
Siłę drużyny weryfikuje liga. Tu każdy gra z każdym, wszystko jest sprawiedliwe. Puchary takie jak FA Cup to inna sytuacja. To często może pomóc szczęście w losowaniu, dyspozycja dnia, która potrzebna jest kilka razy, a nie prawie 40 jak w lidze. Bardzo się cieszę z tych trofeów, są bardzo ważne (Tarcza Dobroczynności to nie jest żadne trofeum za to, będę się upierał), ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy słabsi od Tottenhamu. A wcale nie mamy gorszych piłkarzy. Od czego to wynika?
Czym jest zwycięstwo FA Cup, przy braku gry w Lidze Mistrzów? Liczą się tylko Ci którzy tam grają, jeśli Wenger nie ugra tego dla nas na kolejny sezon, to trzeba się z nim rozstać.
Swoją drogą pamiętam, że Chelsea wygrała mistrzostwo - bo nie grała w Europejskich Pucharach, mieli więc łatwiej. My w tym graliśmy tam rezerwami - a mimo to jest tylko 6. miejsce, szans na mistrzostwo żadnych od dawna, a na TOP4 oddala się z każdą kolejną kolejką.
@Gunner915
Ale każdy sezon z dobrą grą i brakiem trofeów zacząłby frustrować. I piękne mecze bez pucharów przestaną smakować.
Puchary są najważniejsze i to każdy wam powie , fajnie jest grac z polotem z fantazją , ale jak nie ma z tego pucharów to co to daje nic .
Arsenal od 2014
3x Fa Cup
3x Tarcza wspólnoty
W tym sezonie szanse na LE i Carabao Cup. Więc tragedii nie ma , oczywiście lepiej by było LM i mistrzostwo .
Tottenham ostatnie trofeum 2008 jak się nie mylę .
Owszem grają fajnie ale jeśli to przyniesie jakieś skutki to fajnie, dla nich ale jak na razie to nic nie wygrali.
Nie ma co porównywać naszej budowy stadionu z ta teraz Tottenhamu, w czasach gdy nasz klub zdecydował się na budowę nie było takich pieniędzy w PL, z perspektywy czasu zarząd popełnił błąd, powinniśmy budować w tych czasach stadion. Ale teraz można być mądrym :)
@Simpllemann
no nie wiem myślami często wracam do pamiętnego sezonu kiedy graliśmy w finale LM i zostawiliśmy pokonanych w boju Real i Juventus. Pamiętam każdą bramkę w meczach z tymi drużynami, czy z Barceloną w finale. Na takie mecze czekasz jako kibic danej drużyny.
Z finałów FA cup tak dobrze pamiętam jedynie mecz z Hull z uwagi na okoliczności meczu.
Wniosek jest jednak taki, że jakbyśmy nic nie wygrali to narzekalibyśmy, że nic nie wygrywamy, a pięknie gramy. Coś wygraliśmy, ale nasza gra z sezon na sezon wygląda gorzej (aktualnie kopiemy się po czołach) i znowu narzekamy. Apetyt rośnie w miarę jedzenia :) jakbyśmy nic nie wygrali, a teraz grali to co gramy to nie wiem co by się tutaj działo :D jedno jest pewne jak śmierć i podatki - Wenger musi odejść.
No i kto powie ze pieniedzmi nie da sie kupic dobrej gry i wynikow, City jedzie jak na jakims metafenie, nie zdziwie jak oni wygraja LM
@Er4s:
United z Newcastle? :P
Jak zwykle tylko my przegraliśmy w tym tygodniu.
Wszyscy wygrali a Arsenal przegrał....
@MaciekGoooner
Byli (są?) mniejszym klubem od Arsenalu, ale też nie przesadzajmy, że przed przyjściem Argentyńczyka byli tam, gdzie napisałeś. Nie było tak, że wziął klub, który pałętał się nad strefą spadkową i wyniósł go na szczyt i tam utrzymuje. Była to mimo wszystko drużyna z czołówki, którą Pochettino udoskonalił i stworzył na swoją modłę.
@maniekuw:
Mam nadzieję, że nie masz na myśli mnie, bo ja nigdzie nie napisałem, że wolę piękna grę i brak pucharów niż średnią grę i 3 puchary FA Cup, z których bardzo się cieszyłem.
Wiadomo, że jak mamy coś wygrywać, to sposób w jaki to osiągniemy, czy to grając "tiki-takę" czy fartownie po mękach i nudnej grze, nie ma takiego znaczenia. Ale wiadomo, że kibic Arsenalu najlepiej by chciał, by Arsenal grał pięknie i wygrywał :)
Mnie chodzi tylko o to, że jak już mamy przegrywać, to chociaż po ładnej grze. A nie po beznadziejnej. Bo kurczę, obecnie nie mamy stylu i tego polotu co kiedyś.
Trofea to inna sprawa, FA Cup zostały zdobyte i chwała im za to. Ale ten sezon póki co przelewa czarę goryczy.
Jednak jeśli wygramy Puchar Ligi i LE, to będę ultra zadowolony na koniec sezonu, że udało się wycisnąć tyle z tak słabego sezonu.
podobno nasze cele transferowe na lata to ozyakup i vagnoman lewy obronca z hamburga 17 lat
Zastanawiam sie czy oprocz 3 pucharow FA i feralnym dwumeczu z Barca gdzie zostalismy obrabowani przez sedziego przez czerwona dla Robina Arsenal ma sie wogole czyms pochwalic w ostatnich 10 latach? Spogladajac na naszych rywali widzisz staly rozwoj a w tym klubie z trenerskim dinozaurem wszystko idzie w druga strone. Kontrast jakosciowy miedzy takimi trenerami jak Klopp, Guardiola a Pochettino a Wengerem jest nie wyobrazalnie ogromny.
@Simpllemann: Tak to już jest z kibicami Arsenalu ładnie grali, ale nie wygrywali ,, wolę brzydką grę, ale z troframi" wygrali 3x FA cup ,, wolę ładną grę niż te puchary". Niektórzy to przyćmieni tytm tottenhamem to zapominają, że to oni nie zdobyli żadnego pucharu od ponad 10 lat.
No i co z tego ze zdominowali juventus , skoro to Juve sobie stworzyło więcej szans i powinno to było wygrać , samo rozgrywanie piłki nic nie daje
@Simpllemann: Tottenham ma na tyle mocną pierwszą jedenastkę, że przy obecnej formie mogą wygrać w dwumeczu z każdym, co nie znaczy oczywiście, że to zrobią. Na tym etapie nie wolno skreślać tak mocnych drużyn.
W tym sezonie zdominowali Juve, LFC i Arsenal - w krótkim czasie. Frajersko tracą bramki i to ich duży minus, ale to jest do poprawy.
@Armata500
Nie do końca zgodzę się z tym brakiem trofeów, bo jednak kilka ich jest. Wiem, że zostanę wyszydzony, ale jednak w gablocie coś postawiliśmy. Nie są one z tych najcenniejszych, po prostu są.
"wolę piękna grę i brak trofeów, niż przeciętną grę i brak trofeów"
Oczywiście, jeśli brak pucharów, to zawsze lepiej czerpać przyjemność z oglądania swojej drużyny.
Jednak wolę choćby FA Cup (z Wengerem, Tuchelem, Allegrim, Smudą) po średniej grze, niż piękne wygrane z Realem Juventusem, które po krótkiej chwale, w ostatecznym rozrachunku nie przyniosą nic więcej.
@don_god_kuchar: i co to da ? Arsenal i tak się już nie liczy w walce o top 4 , jedynie może liczyc na wygranie ligi europy
I bardzo dobrze że koguty są dalej w grze w lidze mistrzów, życzę im jak najlepiej :) Im dalej zajdą w lidze mistrzów tym bardziej zmęczeni w premier league będą :)
Kane to wybitny napastnik.Jeśli on od nich odejdzie w letnim okienku,to koguty będą mieć wielki problem.Największym problemem Tottenhamu jest fakt,że finansowo nie są w stanie rywalizować z szejkami,M.United,Realem i Realem.Każdy z tych klubów jest w stanie zaoferować czołowemu piłkarzowi Kogutów dużo lepsze warunki finansowe co dla piłkarzy jest najważniejsze.
@Simpllemann:
Wiem, że chodzi Ci troszkę o co innego, ale ja np. wolę piękna grę i brak trofeów, niż przeciętną grę i brak trofeów. Z dwojga złego czyli braku trofeów właśnie ta pierwsza opcja jest dużo lepsza.
A obecnie trwamy przy drugiej.
Chcę pięknej gry, a czy przyniesie to sukcesy, się okaże. Na pewno jednak byłoby lepiej niż jest teraz, kiedy oczy po prostu krwawią jak jak się ogląda grę swojego ukochanego Klubu. Słaby mecz goni słaby mecz.
Naprawdę już wolałbym co mecz emocjonujące pokazy futbolu w naszym wykonaniu przy niewielkiej ilości trofeów, niż to co jest teraz.
Nie dziwię się, że kibicom tęskno za porywającą, ofensywną grą, z czego słynął Arsenal. Miałoby to też taki minus, że ewentualne porażki pewnie by bardziej bolały po pięknej grze, niż po takim syfie jaki jest teraz. Ale obecnie jestem już tak znieczulony, że tęsknie też i za tym "bólem" i rozczarowaniem, kiedy to graliśmy pięknie i przegrywaliśmy jak zawsze.
Najlepiej połączyć jednak obie rzeczy, czyli piękną grę i trofea, mam nadzieję, że dożyje takich czasów :)
Dobrze, że nie graliśmy w LM w tym sezonie, bo skończyłoby się to kompromitacją i zajęciem trzeciego miejsca w grupie. I tak skończylibyśmy w LE.
Kane to kurak z krwi i kosci jak odejdzie to rekord transferowy Neymara jest w zasięgu.
@Simpllemann:
Już mieliśmy taką sytuację i trwała ona 9 lat i jakoś żyjemy. Po za tym nie rozumiem tego. Każdy kibic topowej drużyny będzie narzekał na brak trofeów przez 4-5 lat.
Wchodzę na strone, a tu płaczy jakby tottki ligę mistrzów wygrali
@navy:
Juve nie dało ciała, zagrali jak potrafią a w formie nie są. Koguty dały Ciała w pierwszych minutach, a te bramki dla Juve to wynik stresu, braku koncentracji i doświadczenia Kogutów. Ale później grali zgodnie z ich planem
@Multi09
Tu nie chodzi o Wengera (który stał się Waszą obsesją), nie chodzi o jego następcę (któremu będę kibicował). Chodzi jedynie o analogiczną sytuację.
Czy kibic Arsenalu przez wspomniane 4-5 sezonów będzie mówił o pięknej grze, czy jednak zacznie doskwierać mu brak zdobytych trofeów?
@ljungberg77: ta Tottenham, taki postęp zrobił, że są liderem tabeli z 15 punktami przewagi i murowanym faworytem do wygrania LM.
Są trochę lepsi od nas w głębokim kryzysie, nic nie wygrali a wy im hołdujecie, jak by byli jakimś hegemonem.
Tam wypada Kane z formy, albo że składu i grają podobnie do nas...
@Simpllemann:
Uwielbiam takie spekulacje. Mamy trwać w tej przeciętności, bo oczywiście nie ma na świecie innych trenerów. Wenger to jest wyrocznia, a każdy inny, który przyjdzie to spuści Arsenal do Championship.
@MarkOvermars:
Lioris ma 31 lat a na bramkarza to nie tak dużo
@AFC1208:
Miejmy nadzieję, że to długo nie potrwa ;)
Nie no to z tym co teraz napisałeś się zgadzam. Jeśli chodzi o renomę to prawda, że przy nas czy przy takim United Tottenham to "średniak". Jest przepaść, której oczywiście ich obecna gra nie zmieni. Nigdy nie dorównają nam jeśli chodzi o sukcesy w lidze i uważam mimo wszystko, że nadal Arsenal ma większy potencjał.
Ale pod względem sportowym średniakiem nie są i niestety są obecnie drużyną bardzo silną. Też mnie śmieszą te zachwyty i wywyższanie się kibiców kuraków po ledwie 2 sezonach kiedy są trochę wyżej w tabeli niż my, kiedy to przez lata byli w naszym cieniu. No ale niech się nacieszą póki mogą, dla nich wyższa lokata nad nami to jak mistrzostwo :)
Jesteśmy obecnie w kryzysie, największym od lat, a Tottenham zajmuje jedynie 1 lokatę wyżej niż my. O czymś to świadczy :P
Ale trzeba też trzeźwo spojrzeć i ich docenić. Oni grają w LM, my nie. Oni w 1/8 zagrali bardzo dobry mecz i uzyskali świetny wynik na bardzo trudnym terenie jednego z najlepszych klubów w Europie, mimo braku doświadczenia w LM, i są bliżej awansu do ćwierćfinału. My od lat nie potrafiliśmy przejść 1/8, zawsze czegoś brakowało. Albo nas gromili, albo mieliśmy pecha (szczęściu trzeba też pomóc), albo ogrywały nas "ogóry" jak Monaco. W zasadzie najczęściej po 1 meczu w 1/8 było po ptokach. A Kury są blisko awansu z tak wielkim rywalem, klubem także od nich bez porównania większym i bardziej renomowanym.
Bo na boisku renoma czasem nie ma znaczenia.
Szkoda, że my tak nie potrafimy grać z silnym przeciwnikiem w LM.
Odnośnie tego, o czym mowa niżej - już widzę tą radość z progresu i pięknej gry, gdy nowy trener przez 4-5 sezonów nic z Arsenalem nie wygra.
@lordoftheboard: BVB sprzedało Dembele.pod koniec okienka, więc nie mieli czasu, natomiast Monaco dostanie pieniążki dopiero w te lato.
@imprecis: ile BvB dostało za Dembele?
A Monaco za Mbappe?