Pogrom w 4. rundzie FA Cup! Soton 0-5 Arsenal

Pogrom w 4. rundzie FA Cup! Soton 0-5 Arsenal 28.01.2017, 19:38, Łukasz Wandzel 1104 komentarzy

Kolejna runda FA Cup za nami. Okazuje się, że ekipa Claude'a Puela nie zaskoczyła Kanonierów dobrą grą. Zazwyczaj sprawiała, że londyńczycy mieli ciężki orzech do zgryzienia, ale nie tym razem. Mieliśmy do czynienia ze świetną postawą Arsenalu, który z wielkim zapałem dążył do zdobywania kolejnych goli i jednocześnie nie stracił żadnego. Prawdziwy pokaz swoich umiejętności zaprezentował Danny Welbeck, dając do zrozumienia, że już dawno zapomniał o kontuzji. Anglik zanotował dzisiejszego wieczora dwa trafienia oraz asystę. Był prawdziwym bohaterem pierwszej połowy. Musiał jednak ustąpić Theo Walcottowi, który zdobył hat-tricka. Niespodziewany udział w zabawie wziął Alexis Sanchez, pojawiając się na murawie w drugiej połowie. Chilijczyk z wielkim zaangażowaniem wszedł w mecz i tuż po wejściu zaliczył jedną asystę, by przed ostatnim gwizdkiem arbitra popisać się kolejną. Siedzący na trybunach Arsene Wenger mógł poczuć się jak uszczęśliwiony kibic, ponieważ jego drużyna awansowała dalej, czego dokonała w świetnym stylu.

Składy, w jakich oba zespoły pojawiły się na murawie:

Arsenal: Ospina – Bellerin, Mustafi, Holding, Gibbs – Oxlade-Chamberlain, Maitland-Niles – Walcott, Reine-Adelaide (72' Iwobi), Lucas – Welbeck (65' Alexis).

Southampton: Lewis – Martina, Gardos, Stephens, McQueen – Reed, Clasie, Hojbjerg – Sims, Isgrove (64' Tadić), Long (65' Redmond).

Z początku co raz widać było próbę skonstruowania akcji po stronie Arsenalu. Godny podziwu był też zapał wśród młodych zawodników, którzy z zaangażowaniem i lekkością dążyli do umieszczenia piłki w siatce Lewisa. Gra Kanonierów mogła się podobać, byli raczej jedyną drużyną, która atakowała. Nie mogli jednak wypracować gola przez pierwszy kwadrans. I tylko przez pierwszy, ponieważ dokładnie w 15. minucie na listę strzelców wpisał się nie kto inny jak Danny Welbeck. Anglik popisał się świetnym wykończeniem, zasługującym na uznanie, ale jeszcze bardziej warto pochwalić Lucasa Pereza. Hiszpań odznaczył się sprytną asystą. Letni nabytek Arsenalu zaskakuje wszystkich, prezentując się znacznie lepiej jako skrzydłowy niż klasyczna dziewiątka.

Rezultat 1-0 nie widniał na tablicy wyników zbyt długo, ponieważ... Danny Welbeck postanowił podwyższyć prowadzenie kilka minut później. I tym razem zachował się jak prawdziwy lis pola karnego. Pierwsze przyjął dalekie podanie od Chamberlaina, by następnie nie dać się dwóm obrońcom i wykończyć akcję. Bezpieczny wynik nie zaspokoił londyńczyków, którzy jeszcze przed przerwą dołożyli kolejne trafienie. Zaliczył je Walcott, ale bohater pierwszych 45. minut, Danny Welbeck, również nie pozostał przy nim bez udziału, gdyż to on wyłożył piłkę strzelcowi.

Druga połowa mogła nieco zawieść kibiców obserwujących spotkanie na St Mary's Stadium. Było znacznie nudniej ze względu na mniejszą aktywność Arsenalu w ofensywie. Ale kto dziwiłby się drużynie wygrywającej już trzema bramkami i mającej zwycięstwo w kieszeni. Tym bardziej dziwi fakt zmiany dokonanej w drużynie The Gunners w 65. minucie. Zrozumiałe może być zejście Danny'ego Welbecka, choćby z troski o jego zdrowie, ponieważ Anglik po kontuzji nie rozegrał jeszcze więcej niż paru minut w pojedynczym meczu. Natomiast całkowicie zdumiewające jest wejście, w praktycznie wygranym starciu, Alexisa Sancheza.

Jak widać, Chilijczyk nie ma zamiaru się oszczędzać i pragnie wspomagać swój zespół w ofensywie, nawet przy wysokim prowadzeniu. Tak czy inaczej, nie można odmówić mu wpływu na grę zespołu. Alexis już cztery minuty po wejściu zaliczył asystę przy drugiej bramce Walcotta. Z kolei w 84. sprawił, że Theo mógł cieszyć się z hat-tricka. Tym samym ustalił wynik meczu. Nie zapowiadało się na taki pogrom: 5-0 dla Arsenalu na stadionie przeciwnika!

W samej końcówce spotkania szanse na podwyższenie rezultatu miał jeszcze Lucas Perez. Hiszpan nie poradził sobie jednak w sytuacji sam na sam z golkiperem Southamptonu. Mimo wszystko, należą mu się gratulację za udany występ, ponieważ dał pokaz swoich umiejętności, m.in. zaliczając asystę. Na uznanie zasługują także, a raczej przede wszystkim, Welbeck i Walcott, którzy na pewno nabiorą więcej pewności siebie dzięki dzisiejszym trafieniom. Cóż, nie można nie uznać klasy Alexisa, który właściwie nie wiadomo po co wszedł na boisko, ale wspomógł zespół w dobiciu rywala. To zapewne też dobry mecz dla Davida Ospiny. Kolumbijczyk nie puścił gola, co dobrze świadczy o nim i defensywie Arsenalu, choć często widać było niezgrabne zachowania, kiedy chodziło o zażegnanie niebezpieczeństwa. Koniec końców Arsenal strzelił aż pięć goli i nie stracił żadnego, a zapowiadało się na trudne spotkanie z drużyną Claude'a Puela, która niejednokrotnie sprawiała wielki kłopot Arsene'owi Wengerowi i jego zawodnikom.

FA CupRaport pomeczowySouthampton autor: Łukasz Wandzel źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
polandblood komentarzy: 12006 newsów: 130.01.2017, 00:51

AI szkoda, że miał tak destrukcyjny styl bycia i życia.

Stepha niektórzy nie lubią, jednak fakty są takie, że takiego gracza jak on to jeszcze nie było. Jego "range" robi wrażenie. Choć był już taki gracz przed nim który też rzucał nawet czasami bardziej niesamowite rzuty. Trójki z faulem przez ręce, off balance, czasami nawet ze środkowego logo. ;)

youtube.com/watch?v=79y_YCkHhso

mistiqueAFC komentarzy: 2676930.01.2017, 00:40

Mi też się nie podoba to w którą stronę zmierza NBA, dlatego aż tak się tą ligą nie potrafię emocjonować.W każdym spotkaniu mogliśmy się spodziewać czegoś extra, a dzisiaj emocjonujemy się dziesięcioma trójkami rzuconymi przez Curry'ego.Czy jest to widowiskowe?Dla osób znających NBA w poprzedniej dekadzie chyba jednak nie.Ja żałuję, że odchodzi się od gry kontaktowej i podkoszowej na rzecz trójek, ale tego nie zatrzymamy.Będzie tego tylko więcej

Co do Russa i innych ubierających się w ten sposób to jest to przykry znak naszych czasów.Mi się taki styl nie podoba i nie spodoba mi się nigdy.Już 200% lepiej chłop wygląda w stylówie na Iversona, ale laski już na to ponoć nie lecą więc lipa

Arsenal96l komentarzy: 502130.01.2017, 00:36

WilSHARE

Masz absolutną rację :)

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 830.01.2017, 00:34

Jak w NBA, tak w futbolu. Kiedyś było lepiej. Czasem lepiej nie wiedzieć jak było i nie mieć porównania. Bez liku można wymieniać czynniki, dlaczego było wówczas lepiej.

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 130.01.2017, 00:31

Zgodzę się. IMO też byli lepsi. Gra tego wymagała. Inaczej się grało. Sędziowie pozwalali na więcej, ale nie do przesady jak w latach 80-tych. Drużyny budowało się wokół big mena i grało się inside out. Dzisiaj bez trójki nie jesteś w stanie nawiązać walki. Dzisiaj nie do końca mi się podoba droga którą obrało NBA. Chodzi mi szczególnie o gwizdki i dress code. AI jaki był taki był, ale jak go wdziałeś z daleka to wiesz ze to był facet. Jak się popatrzy na Russa i innych dwumetrowych chłopów w okularach zerówkach i skinny jeansach to też nie jest dobre.

O Nashu? Pisałem tę listę na szybko, wiesz, że tam jeszcze można wiele nazwisk wpisać.

Arsenal96l komentarzy: 502130.01.2017, 00:30

Mistique

Porównanie do Bergkampa będzie idealne :D

mistiqueAFC komentarzy: 2676930.01.2017, 00:27

Steve Nash to kolejny fenomeno tamtych czasów.Tak jak Bryant był geniuszem od punktowania, tak Kanadyjczyk był geniuszem od asystowania.Nie wiem czy porównanie go do naszego Ozila nie będzie dla niego trochę obrażające

Slaviola komentarzy: 1237730.01.2017, 00:26

Arsenal96l

Witaj w klubie :)
Ja również uwielbiałem Iversona, gość jak na warunki NBA byl dosc niski a wymiatal niesamowicie!

mistiqueAFC komentarzy: 2676930.01.2017, 00:20

Zawodnicy byli lepsi na 100% i piszę to z pełną odpowiedzialnością.Szkoda, że tak zmienił się styl gry jak i zasady, bo w tamtych czasach mecze były dużo bardziej widowiskowe IMO, a dzisiaj się stawia na szybkość.Nie wiem czy się ze mną zgodzisz

Brakuje mi na twojej krótkiej liście najlepszego rozgrywającego jakiego NBA widziało :P

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 130.01.2017, 00:12

AI to był również fenomen. Ogólnie pierwsza dekada XXI wieku to był basket. Shaq, Kobe, T-Mac, AI, KG, Duncan, Kidd, Webber, Arenas i masa innych :)

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 130.01.2017, 00:08

Masz rację. Dużo stracili, ale zawsze mogą podratować się youtube'm. Raczej powinni.

Kwesta dyskusyjna czy np drużyny były lepsze. Wg Phila Jackson zawodnicy dawniej byli lepsi. Co do drużyn to grając na dzisiejszych zasadach np 01 Lakers by zostali raczej zmieceni przez GSW. Jednak np cofamy się do czasów np 2000-2001 i GSW gra w Staples Center. Nie było czego by zbierać. Shaq + Kobe? :) Chicken Barbecue jak to mówi Shaq.

Arsenal96l komentarzy: 502130.01.2017, 00:04

Carmelo Anthony też był zaje :D

mistiqueAFC komentarzy: 2676930.01.2017, 00:04

Nie mam pojęcia.Kobe mi od zawsze imponował regularnością.Za 3, za 2, z blokiem, po faulu już prawie na leżąco - wszystko wpadało.Istna maszyna do zdobywania punktów.Curry i Durant to przy nim są cienkie bolki

Co do Iversona to go nie dało się nie lubić.Gangsta style u niego zawsze na pierwszym miejscu.Na parkiecie, na ulicy i w domu

Arsenal96l komentarzy: 502130.01.2017, 00:00

Bardzo lubię *

Arsenal96l komentarzy: 502129.01.2017, 23:59

Osobiscie bardzo Iversona . To był kocur dopiero :D

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 23:59

Najlepsze jest to, że były takie mecze gdzie mógł zbliżyć się jeszcze do 81 albo i więcej, ale odpuszczał bo mecz był już wygrany.

vs Mavericks - 62 Pts in 3 Quarters
youtube.com/watch?v=qWcCVWpXInw

Jak można samemu w trzy kwarty rzucić więcej niż cała drużna przeciwna? Przecież to jest niedorzeczne. :)

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 23:57

Nasi młodsi koledzy to nie wiedzą co stracili rodząc się parę lat później, bo NBA te 10-12 lat temu miało inny charakter niż to co dzisiaj oglądamy.Czy lepszy to bym nie powiedział, ale dziś już tego nie zobaczymy ze względu na kierunek w jakim idzie koszykówka

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 23:53

Bo to jest niemożliwe.Nie wiem jak on tego dokonał, ale to był koszykarski cud.Na jaki on poziom wszedł w tamtym meczu to ciężko nawet słowami opisać.Ja jak pierwsze informacje o tym zobaczyłem, to odrazu szukałem innego źródła, bo nie wierzyłem

Te 81 punktów to w piłce można porównać do podwójnego hat-tricka

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 23:50

81 pkt Koby'ego to pamiętam jak mówiłem znajomym, to nie wierzyli i mówili że to jest nie możliwe, że mi się coś pomyliło.

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 23:47

mistiqueAFC

Tak Kobe był lepszy. Kobe był ogólnie najlepszy.
Jednak T-Mac'owi trzeba oddać, że gdy był zdrowy, były takie sezony gdzie szli łeb w łeb. Główne różnice to była etyka pracy, zdrowie, podejście do grania w kosza i koniec końców pierścienie.
Niżej świetne informacje podsumowujące karierę Tracy'ego i co poszło nie tak.
youtube.com/watch?v=0Tg5nlw0M_o
youtube.com/watch?v=aKQQkCz6ccE

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 23:39

Houston w tamtych czasach to ogólnie mieli pecha.Jak nie kontuzja Yao to Tracy'ego i tak w kółko.Ta drużyna w tamtym okresie nigdy nie rozkręciła się w pełni swoich możliwości

Co do twojego porównania T-Mac'a i Bryanta to dla mnie legenda Lakers jest pół półki wyżej.Jak już mu szło to wpadało wszystko i nikt mu podskoczyć nie mógł.No istny kosmita jak złapał wiatr w żagle.Te legendarne już 81 punktów tylko potwierdza moje słowa.Co to było za show z jego strony to się w pale nie mieści za przeproszeniem

Witowo95 (zawieszony) komentarzy: 12773 newsów: 129.01.2017, 23:38

Ten Irving to dobry typo. Zaczynam go szanować.

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 23:30

Benowi trzeba oddać, że defensywnie był najlepszy, oddany swojej pracy nie potrzebował blasku fleszy. W systemie jakim grali Pistons, idealny fit. Jednak nie ma co się łudzić, byli lepsi od niego.(Oczywiście nie defensywnie, tylko ogólnie) To nie umniejsza jego legendzie.

Tracy miał taki styl gry ze kolana siadły, a z plecami miał problem od zawsze. Jeśli kogoś kiedyś bolały plecy to wie jaki to ból.
Jak dzisiaj pamiętam, że były czasy gdy głównym pytaniem w NBA było T-Mac czy Kobe? Ci goście grali na niewyobrażalnym poziomie. Mieli wszystko, kozioł, drybling, drive, technikę i windę w nogach. Można by tak długo. Do tej pory nikt nie zbliżył się do ich poziomu. T-Mac był skończony fizycznie w wieku 28 lat. W wieku 27-31 lat koszykarze są w swoim "prime. LeBron ofensywnie IMO to nie ma mowy, że to poziom T-Mac'a. Nie ten skillset. W sumie to ciężko ich porównywać bo to inni rodzaje graczy.

youtube.com/watch?v=TtJRVrh5y6U
youtube.com/watch?v=tDnJDePq4-U

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 829.01.2017, 23:28

Thunder co daje woho!

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 829.01.2017, 23:27

Kanonier204
Nadal dobrze, że wraca, bo nudziło mnie po raz enty oglądanie Nole/Andy/Stan w finale. Dla Federera to była pewnie ostatnia szansa na Grand Slam. W Londynie zawsze czuł się świetnie, ale na trawie szybciej piła chodzi.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 329.01.2017, 23:21

WiLSHARE
Nadal niech dostaje wpertol :>

I oby tak zostalo. Oby Djoko cos ogarnal i moj Fedo wygral wsio co sie dalo ;)

Dzieki!

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 23:18

Co do T-Mac'a to gościu był przekozakiem i śmiem twierdzić, że by był na poziomie James'a gdyby nie te kontuzje.Chłopak miał zajechany organizm i szkoda, że nie dało rady nic z tym zrobić

https://www.youtube.com/watch?v=M-8FksMVAdU

Tutaj jego magiczne 33 sekundy.Do dzisiaj mi kopara opada

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 829.01.2017, 23:16

Kanonier204
http://www.atpworldtour.com/en/tournaments
Najbliżej takiego konkrety to Indian Wells w marcu, a potem Roland Garros. Tu Nadal może poszarpać.

grela komentarzy: 5729.01.2017, 23:13

Piotrek95
Glik profesor, praktycznie bez zastrzeżeń, jeden z najlepszych na boisku. Oby tak dalej

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 329.01.2017, 23:13

WilSHARE
No ja zdecydowanie wole Djoko niz Nadala wiec mam nadzieje ze sie ogarnie.

Oczywiscie dzis sie ciesze ze moj mistrz wygral Fede! :)

Trzeba bedzie znowu zaczac tennis ogladac. Co teraz bedzie nastepne?

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 829.01.2017, 23:11

Kanonier204
To na pewno kwestia czasu. Jeśli oczywiście skupi się na tenisie, bo Jelena mu truje, że to dzieci są priorytetem. Na pewno kopa mu dało no.1 Murraya i teraz musi punktować. Ma szczęście, że Andy szybko odpadł z AO, bo mógłby w tym roku go nie dogonić.

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 23:11

@Piotrek

Nie widziałeś tego nigdy?Toż to jest czapa wszechczasów :D Ben to miał w tej łapie siły jak koń

Ja Rasheeda nigdy jakoś nie lubiłem, a co do Billupsa to w moim odczuciu jest ciut niżej od Bena.Bez tego potwora w obronie Pistons by nie byli nawet w połowie tak skuteczni.No świetny center.On i Shaq są sto lat przed resztą

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 23:08

Shaq przysiadł, racja, jednak nie należy zapominać, że to Shaq łamał kosze, to przez niego konstrukcje koszy zostały zmienione i był największym dominatorem.
youtube.com/watch?v=LGRAE-y851M

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 829.01.2017, 23:07

Tragicznej OKC. Nawet po przerwie niemoc rzutowa. Westbrook płacze na parkiecie.

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 329.01.2017, 23:07

WilSHARE
Wiec teraz potrzeba czasu by Djoko wrocil na szczyt?

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 829.01.2017, 23:06

Kanonier204
Sprawa się zmieniła w zeszłym sezonie. Przez trzy lata współpracował z Borisem Beckerem. Ten zaś zrezygnował z tej współpracy, bowiem według niego Djokovic zmienił priorytety gry w tenisa i nie dawał z siebie wszystkiego. Przegrał w AO z Istominem.

Piotrek95 komentarzy: 964529.01.2017, 23:02

Obejrzałem sobie na youtube tą czapę o której mówicie, faktycznie Shaq aż usiadł, coś niesamowitego

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 23:00

mistiqueAFC

Największa gwiazdą chyba Billups lub Sheed. Choć nie ukrywam najwięcej szacunku i sympatii z tamtych Pistons mam do Bena. Skała. Oczywiście, że to HOF. Co do T-Mac'a to nie ma nawet tematu. To na jakim poziomie grał zdrowy T-Mac... można tylko gdybać co było gdyby nie plecy i kolana.

Ja ostatnio skończyłem serial od Nat Geo, Mars i dzisiaj Taboo z Hardym odcinek numer cztery. Jak już coś oglądniesz iboya to pisz ;)

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 329.01.2017, 22:55

WilSHARE
Mozesz powiedziec pare slow o Djokoviciu? bo niestety nie ogladam tennisa a jestem ciekawy czemu odpal i z kim?

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 22:54

Oooo tak, tą czapę zapamiętam do końca życia :D Shaq też, bo nawet w wywiadzie dobrę parę lat temu mówił, że on nie wie jak Ben to zrobił :D dzisiaj takiego centra już nie znajdziemy

Piotrek95 komentarzy: 964529.01.2017, 22:53

Piotr Zieliński wszedł w drugiej połowie a zrobił więcej niż Jorginho, Allan i Hamsik przez cały mecz, asysta Polaka i MOTM, on ma taką technikę że głowa mała,

Jak tam Glik zagrał?

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 829.01.2017, 22:52

Berrrrrnardo Silva!

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 22:51

@pb

Tamto Pistons ogólnie jest jedną z lepszych ekip jakie NBA widziało.Według ciebie kto był największą ich gwiazdą?Mój głos oczywiście na wujka Bena.Zasługuje na bycie w HOA, tak samo jak Tracy

Co do iBoya to jeszcze nie, bo aktualnie oglądam Dom Grozy (Penny Dreadful).Jak skończę to się za to coś nowego wezmę

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 22:45

mistiqueAFC

youtube.com/watch?v=Evq1h3prDIA

Nie oglądałem bo byłem przekonany, że to dopiero ma "wyjść". Przypuszczam, że jesteś już po seansie? :)

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 22:42

mistiqueAFC

Intro Pistons z tamtych lat jest najlepszym w historii. Do tego Mason. Ciary. Z resztą tamta drużyna jest legendą. Szkoda, że dzisiaj już nikt tak nie gra i nie zagra przez przepisy. Ciekawe czy Green by próbował trashy czy kopania po cohones Big Bena. Skończyło by się pajacowanie.

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 22:42

Hamilton - R.Wallace - B.Wallace - Prince - Billups

Kuźwa co to była za piątka.Pojedynki Bena Wallace'a z Shaqiem to było coś.Nie pamiętam w którym meczu Ben dał mu taką czapkę, że Shaq aż usiadł :D

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 22:38

@pb

Dokładnie.iBoy

mistiqueAFC komentarzy: 2676929.01.2017, 22:37

@pb

Ten finał w moim rankingu jest najlepszym jakie moje oczy widziały.

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 22:35

mistiqueAFC

Którą? To coś co chłopaczek ma tableta czy telefon w głowie czy coś w ten deseń?

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 129.01.2017, 22:34

mistiqueAFC

To pewnie widziałeś już nominacje do tegorocznego
HOF. Easy choice for me.

youtu.be/TcyYl-Bk60A?t=2m28s

youtube.com/watch?v=1oUVIDdROT8

I oczywiście C-Webb.

Następny mecz
Ostatni mecz
Manchester United - Arsenal 12.05.2024 - godzina 17:30
? : ?
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal35255580
2. Manchester City34247379
3. Liverpool35229475
4. Aston Villa35207867
5. Tottenham33186960
6. Manchester United341661254
7. Newcastle341651353
8. West Ham3513101249
9. Chelsea331391148
10. Bournemouth351391348
11. Wolves351371546
12. Brighton3411111244
13. Fulham351271643
14. Crystal Palace3510101540
15. Everton351281536
16. Brentford35981835
17. Nottingham Forest35791926
18. Luton35672225
19. Burnley35592124
20. Sheffield Utd35372516
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland215
C. Palmer209
O. Watkins1912
A. Isak191
D. Solanke183
Mohamed Salah179
Son Heung-Min169
P. Foden167
J. Bowen166
B. Saka158
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com