Saka, Laca i... Smith Rowe! Arsenal wygrywa z Newcastle 2-0 po dogrywce!
09.01.2021, 19:21, Łukasz Wandzel 1250 komentarzy
Choć od ostatniego meczu Arsenalu minął zaledwie tydzień, to po przyzwyczajeniu się do oglądania meczów co trzy dni fanom mogłoby się wydawać, że dla londyńczyków była to dłuższa przerwa zimowa. Podopieczni Mikela Artety powrócili jednak na boisko, by w ramach 3. rundzie FA Cup zmierzyć się z Newcastle United.
Menedżer The Gunners wystawił jedenastkę, w której znaleźli się m.in. Pepe, Willian i Aubameyang. Jeszcze kilka tygodni temu Arsenal z taką trójką z przodu zremisowałby albo przegrał kolejny mecz, ponieważ nie potrafił kreować okazji. Dzisiejszego wieczora ta ofensywna trójka udowodniła, że nie może występować w takim zestawieniu. Podopieczni Mikela Artety pokonali Newcastle dopiero w dogrywce, a bezpośrednio odpowiedzialni za to byli bohaterowie ostatnich tygodni - Saka, Lacazette i Smith Rowe.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Leno - Cedric, Luiz, Mari, Tierney - Elneny, Willock (66' Xhaka) - Pepe (106' Lacazette), Willian (66' Saka), Nelson - Aubameyang.
Newcastle: Dubravka - Krafth (68' Murphy), Lascelles, Clark, Dummett - Almiron (80' Yedlin), Hayden, S. Longstaff, Hendrick - Joelinton (81' E. Anderson), Carroll (106' Gayle).
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego okazało się, że Gabriel Martinelli skręcił kostkę w trakcie rozgrzewki. Brazylijczyk był desygnowany do wyjściowego składu, lecz został zastąpiony przez Reissa Nelsona.
Mecz w pierwszej połowie nie toczył się zawrotnym tempie, a obie drużyny nie spieszyły się z tworzeniem groźnych sytuacji. Poza strzałem oddanym przez Nelsona na początku starcia, dopiero w 25. minucie niezwykle dogodną okazję miał Pierre-Emerick Aubameyang. Gabończyk dostał perfekcyjną piłkę za plecy obrońców, ale mimo sporej przestrzeni i czasu na przygotowanie strzału, trafił w Dubravkę.
Bardziej niż strzały wyróżnić można zagrania. Z kilku dośrodkowań Kierana Tierneya jedno było świetnym podaniem, którego nie wykorzystał Reiss Nelson. Wydawało się, że futbolówka została zagrana na tyle lekko, że Anglik bez kłopotu uderzy z pierwszej piłki. Tymczasem próbował ją przyjąć i został zablokowany przez defensorów Srok. Dobre podanie na wolne pole wykonał też Aubameyang do Pepe, ale Iworyjczyk nie zdołał oddać strzału, tylko przewrócił się na murawie po kontakcie z rywalem.
Po przerwie lepiej zaczęli goście. W 54. minucie zaskakujący strzał sprzed szesnastki oddał Andy Carroll, lecz Bernd Leno obronił to uderzenie. Chwilę później, po wrzutce z rzutu wolnego i niezdarnym wybiciu przez piłkarzy The Gunners, futbolówka wylądowała pod nogami Carrolla, który spudłował z 6. metra! Szansę na odwet miał Aubameyang, dostając podanie na dobieg, ale nieudanie próbował przelobować bramkarza. Kontra Arsenalu była jednak dobrym sygnałem do ataku. Gra przeniosła się na połowę Newcastle. Niedługo potem Pepe dośrodkował wprost na głowę Willocka, który zmusił Dubravkę do wysiłku.
Mikel Arteta wsparł drużynę zmianami, na murawie w miejsce Williana i Willocka pojawili się Bukayo Saka i Granit Xhaka. Zespół Newcastle zamurował jednak swoją bramkę. Przez niedokładność Kanonierów zawodnicy Steve'a Bruce zdołali wywalczyć dwa rzuty rożne, a w trakcie doliczonych minut Bernd Leno ratował swoich kolegów, broniąc strzał Carrolla. Zaraz po tym VAR oszczędził Emile'a Smitha Rowe'a przed czerwoną kartką i Anglik za swój faul obejrzał tylko kolor żółty.
Arbiter nie zdecydował się obejrzeć powtórki, kiedy Aubameyang wywrócił się w polu karnym na początku dogrywki. Chwilę wcześniej bardzo udanym strzałem popisał się Granit Xhaka. Szwajcar uderzył piłkę z powietrza sprzed szesnastki i zmusił Dubravkę do interwencji. To samo kilkadziesiąt sekund później próbował powtórzyć Mohamed Elneny, ale ogromnie przestrzelił. Extra time należał do londyńczyków, którzy wyraźnie chcieli potwierdzić swoją przewagę przed konkursem jedenastek.
Tylko dlaczego zajęło to prawie 110 minut? W drugiej połowie dogrywki na boisku zameldował się Alexandre Lacazette, który zaliczył asystę przy pierwszym trafieniu w tym spotkaniu. Emile Smith Rowe przechwycił piłkę na 20. metrze, następnie Saka zagrał do Lacazette'a, a ten odegrał do Smitha Rowe'a, po którego strzale piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Przed końcem dogrywki przełamał się też Aubameyang, który podwyższył wynik na 2-0 po podaniu Kierana Tierneya z lewej strony pola karnego. Tym samym Arsenal awansował do następnej rundy FA Cup.
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Marcinafc93: Świetnie gość spotkał się z dużą krytyką na naszym serwisie a jak widać to może być nasz solidny stoper na lata...
Pytnie teraz
Gabriel + Pablo
Pablo + Rob
Ale raczej Rob usiądzie na ławkę.
@XandeR napisał: "Rob 320k/pw"
Chyba w złotówkach :D
Mikel Arteta: "Pablo Marí to prawdziwy lider i świetny profesjonalista. Ciężko ćwiczy na każdym treningu. Na boisku doskonale komunikuje się z kolegami i zapewnia nam bezpieczeństwo oraz stabilność w obronie. Zachowaliśmy trzy czyste konta z rzędu z Pablem w składzie. Uważam, że w pełni zasłużył na swoją szansę na grę."
/Sknerusy Siwego i Łysego
@XandeR: j@XandeR: https://www. media-konwertery.pl/Rodzaje-zlacz-swiatlowodowych-rozlaczanych-a17.html
RB Leipzig are not expected to allow Dayot Upamecano to leave in January. He’s expected to leave the club next summer with a release clause of €42m.
Interested clubs have opened talks with his agent over potential moves.
@FabrizioRomano
@slayerek: Chorzemin, mój pierwszy wyjazd z seniorami. Powrotu nie pamiętam xd
@Galithar:
Kabel - swiatlowod
Rob 320k/pw
@XandeR: masz neta z kablówki?
Ja kiedyś z Mariuszem stepinskim grałem na hali i niczym jakoś specjalnie się nie wyrusznial . Wiadomo hala A duże boisko to dwie różne sprawy
Ciekawe jaką pensje wynegocjował sobie Holding. Orientuje się ktoś ile Rob aktualnie zarabia?
Jeśli to prawda z Robem to moim zdaniem świetna decyzja naszego zarządu. Jeśli nawet nie będzie podstawowym zawodnikiem, to mamy genialnego zmiennika. Chociaż po cichu mam nadzieję, że jeszcze gościu jest w stanie wskoczyć jeden stopień wyżej i stać się naszym podstawowym graczem na długie lata.
@damianARSENAL napisał: "Najgorszy sezon a mamy mniej straconych goli niż Chelsea, Liverpool, United czy Leicester."
Bo akurat w obronie grmay bardzo dobrze i nie pamiętam kiedy Arsenal tak dobrze bronił, ale niestety kosztem ataku, jesteśmy bezjajeczni. Ja uważam że Arteta zaczął budowę od obrony i na niej skupił się całkowicie, dopiero teraz atak zaczął działac jak powinien. Ale to długi proces, a łebki i tak będą krzyczeć Arteta out bo na początku tego procesu grali słabo
@kamo99111: Po południu pewnie będzie więcej wiadomości, trzeba czekać.
Pytanko mam.
Jak nazywa sie okragle wejscie internetowe? Mam swiatlowod 100mb i dwie skrzynki w domu, jedna podlaczona kablem z okraglymi wejsciami od gniazda do skrzyni, a pozniej ze skrzynki normalny kabel ethernet do modemu generujacego WiFi.
@coooyg11: nie wiem skąd sie wziął stereotyp z wf istami i trenerami, przeciez wf ista jest o wiele bardziej wykształcony i przygotowany do trenerki niz byle kto z ulicy. ma wszelkie podstawy teoretyczne o ktorych zwykly kursant moze tylko pomarzyc takz moim zdaniem nie trafiony argument
Panowie... Może głupie pytanie ale czy wiadomo już coś więcej o kontuzji Martinellego?
One player who could leave the Emirates Stadium is goalkeeper Alex Runarsson, with Arsenal open to letting the 25-year-old move on loan if they can secure a replacement as back-up to Bernd Leno. [@David_Ornstein, @TheAthleticUK] #afc https://t.co/S3j2GFk2um
@losnumeros: Ja Siedlec też okręgówka ale teraz inna grupa ale pewnie bardziej kojarzysz zespoły kolo mojej miejscowości jak Wolsztyn czy Chorzemin :)
Wiadomość do admina który wlepił mi piąte ostrzeżenie za nazwanie Ozila leniwym turasem w związku z czym miałem dwudniowego bana:
https://www.youtube.com/watch?t=17&v=k_Tf2tkiI3k&feature=youtu.be
A co do piłkarskich przygód grałem kiedyś na orliku z Pawłem Abbottem. Niby takie drewno a siatki niestety zakładał mi nawet jak już się skupiałem głównie na tym żeby nie dostać ;/
U mnie było jeszcze inaczej. Uprawiałem całkowicie inne sporty niż piłka nożna. Obserwowałem jednak przygody piłkarskie moich dobrych znajomych. Wielu z nich z ogromnymi ambicjami, zawziętością ale też umiejętnościami żeby grać chociażby w II lidze. Przez to, że zawsze byłem realistą to mówiłem zarówno sobie jak i im, że w Polsce ciężko jest wyżyć z profesjonalnie uprawianego sportu (słaby ze mnie kolega i motywator, co?). Najbardziej chodziło mi o to, że w tych niższych ligach, jeśli pojawi się jakaś cięższa kontuzja, to niestety nie ma wsparcia zarówno finansowego jak i mentalnego. Młode chłopaki borykają się z problemami zdrowotnymi mnóstwo czasu, odzwierciedla to się na ich wynikach w szkołach, rodzice częściej chcą, żeby ich pociechy poszły w stronę edukacji a nie sportu ... i tak każdy z nich kończył najwyżej w III lidze z zerwanymi wiązadłami, paprzącymi się kontuzjami achillesa, ogólnie dramat. Może im to wykrakałem, może mieli pecha, ale to pokazuje, że trzeba mieć ogrom szczęścia (i odrobinę umiejętności), żeby wbić się ponad IV-ligowe granie.
O trenerach nie mam zamiar nawet rozmawiać bo to jest puszka pandory. Z jednej strony się im nie dziwię. Z drugiej jednak jestem osobą, która nawet jak bierze się za pierdołę, to robi to z 200% zaangażowaniem. Dlatego... Ciężka sprawa.
Dobrego dzionka !
@mallen: szampany w ruch
Leno to świetny gracz. Pokazywał to już wielokrotnie. Ale w lecie musimy kupić jakiegoś bramkarza na ławkę bo jak coś się stanie i w bramce będziemy skazani na syna Runnara to leżymy i kwiczymy
Najgorszy sezon a mamy mniej straconych goli niż Chelsea, Liverpool, United czy Leicester.
Rob Holding podpisał nowy, długoterminowy kontrakt z Arsenalem.
/ David Ornstein
Leno > Martinez
@pierre_afc: zaraz powróci temat, ze Martinez jest lepszy :D
Tak czytam wasze historie i w większości jest ten sam problem - trener. Jak w naszej ekstraklasie ma być jakikolwiek poziom sportowy, jak szkolenie leży tak naprawdę w zarodku. W większości trenerzy w niższych ligach to Heńki z wąsem, nauczyciele WF którzy dorabiają sobie kilka stówek do wypłaty, zero pojęcia o piłce. Jest to straszne, bo dopóki to się nie zmieni, nie ma co liczyć na poprawę poziomu naszej rodzimej ligi ...
Ciekawostka: Arsenal w lidze uzyskał 5 czystych kont, wszystkie wyjazdowo. Jest to największa liczba czystych kont na wyjeździe, którą pochwalić może się tylko jeszcze jedna ekipa: Aston Villa.
Ja okręgówka obecnie. Mogę się pochwalić, że w sparingu grałem na Dancika i Zajaca co w Ekstraklasie dla Podbeskidzia grali.
Kurcze wszyscy tu wspomnienia kariery to może i ja...Była kiedyś taką drużyna Włókniarz Kietrz, za moich czasów była to czwarta, trzecia a potem druga liga z "sprzedaną" szansą na ekstraklasę:/ i to w tym klubie stawiałem swoje pierwsze kroki zaczynając od trampkarzy a potem juniorzy. Z piłkarzami z drugiej drużyny grywałem na boisku przyszkolnym. Przychodzili z znajomymi i graliśmy nasza ekipa na ich ekipę. I to właśnie oni cały czas mi powtarzali żebym chodził na treningi bo jestem według nich zajebisty (byłem niezwykle szybki, bardzo inteligentny, świetny strzał i nieźle otwierające podanie). I tak chodziłem na te treningi i na mecze ale...trenerem był nauczyciel WF z innej szkoły niż moja i sukcesywnie stawiał na swoich podopiecznych ze szkoły tym samym nie dając mi się do końca rozegrać a że byłem wycofany, spokojny i raczej cichy to też nie umiałem zawalczyć o swoje. Oczywiście tamci też byli bardzo dobrzy, wszyscy graliśmy na mistrzostwach województwa itp, jeden był nawet na testach w Bristolu i chyba w Brighton ale niestety nic z tego nie wyszło, ale grał potem w 3 lidze z tego co kojarzę. Mój kolega z klasy w wieku 17 lat zadebiutował we włókniarzu w 2 lidze, wtedy to był jakiś kosmos. No ale tak się skończyła moja kariera, zdeptana przez trenera i mój temperament a raczej jego brak hehe. Czasami żałuję bo naprawdę od dziecka byłem spostrzegany jako bardzo dobry zawodnik no ale gdzieś zabrakło szczęścia, jedyny plus że żadnych kontuzji i jestem teraz w pełni sprawny;) pozdrawiam
Holding praktycznie oficjalnie z nowym kontraktem bo The Athletic pisze o tym, dobra decyzja, jako member squad idealny
@Dancer: Swój chop :DJaka dzielnica?
@Kiepomen: To możliwe, że się spotkaliśmy, ja w KS Olkusz (graliśmy z Jawiszowicami) i też w międzyczasie w Spójni Osiek, ale wtedy nie było Jawiszowic w 4 lidze :D
@lebioda nawet nie zdajesz sobie sprawy jak wielu innych ciekawych zawodników skończyło swoją przygodę (bo nie można tego nazwać karierą :-) ) z piłką nożną na etapie przejścia z wieku juniora do seniora z wielu różnych powodów. Począwszy od sodówki i wpływu środowiska rówieśników po różnej maści kontuzjach wszelkiego rodzaju.
Ja osobiście marzenia o karierze skończyłem w wieku 16 lat gdy byłem już dogadany do przejścia do Akademii Jagiellonii Białystok i podczas zgrupowania kadry Polski mojego rocznika doznałem kontuzji więzadła krzyżowego przez rywala na pozycję, z premedytacją brutalny atak na kolano....
Po powrocie i żmudnej rehabilitacji nigdy nie wróciłem do pełnej sprawności fizycznej jak i psychicznej. Takie rzeczy zawsze zostają w głowie....
Natomiast muszę podziękować rodzicom bo od czasów szkoły średniej wmawiali mi aby poszedł do jakiejś sensownego technikum i mimo że miałem więcej nauki to przynajmniej został fach w ręku i teraz pracuje na kopalni w wyuczonym zawodzie i mam pomysł na swoją przyszłość ;-)
Wielu takiego szczęścia zapewne nie miało.
@aaron:
Przeczytałem do końca, zaciekawiles od poczatku czytalem z nadzieja ze skończyło sie pozytywnir jakims otarciem o ekstraklase :D
No ale co zrobisz.. Tak to bywa. Do talentu, ciezkiej pracy czasem potrzeba też łaskawości losu..
@lebioda: Przez moje kontuzje zrozumiałem jak ważne jest tworzenie sobie alternatyw w życiu:). Czyli jednak na coś się przydały:).
@aaron: Ja przeczytałem :) , dobrze że znalazłeś pracę, i jak to napisałeś odnalazłeś się, nie raz się zastanawiałem ilu chłopaków odpadło z powodu kontuzji i jak dali sobie radę później, gdzie jeszcze gdy kopali nie brali pod uwagę innej możliwośći jak zostaniem zawodowym piłkarzem......A później życie jak w twoim przypadku miało inne plany
Widzę, że wspominamy nasze piłkarskie przygody, to ja i swoją tu wstawię.
Pierwsze kroki w klubie stawiałem w Zagłębiaku Dąbrowa Górnicza (w wieku 10/11 lat). Co ciekawe moim trenerem był Artur Derbin (ten sam, który dotarł z Zagłębiem Sosnowiec do półfinału PP :D)
Później grałem orlikowo, w wieku 15 lat trafiłem do A klasy i zadebiutowałem w sparingu z właśnie seniorką Zagłębia Sosnowiec (którą prowadził wtedy w/w trener)- grali rezerwowym składem, ale wspomnienie świetne. Na boisku przebywał wtedy Grzegorz Arłukowicz, który zaliczył 5 spotkań w Jadze, więc dla 15 latka to wspaniałe przeżycie. Mimo, że była to A klasa, to na prawdę dużo się nauczyłem. Problemem był trener, który totalnie nie chciał na mnie stawiać, mimo iż do teraz uważam, że brakowało mi tylko i wyłącznie ogrania i pewności siebie, którą teoretycznie trener powinien mi zaszczepić. Nie było trenera, graliśmy sparingi i kapitan wystawiał mnie w pierwszej 11 kosztem 25/26 latków. Efekt? 3 mecze 2 bramki i asysta (grałem wtedy na skrzydle, śpo oraz na napastniku).
Po kilku przykrych sytuacjach dałem sobie spokój z A klasą. Kopałem chwilę w playarenie i bardzo dużo biegalem. Wytrzymałem z 2 miesiące i poszedłem kopać w juniorce Sarmacji Będzin. Trener mi zaufał, dał szansę i uwierzył. Efekt? 10 spotkań i 8 bramek jako napastnik. Finalnie po rundzie wiosennej rozwiązano mój rocznik. Poszedłem więc do KKS Czarnych Sosnowiec grających w 2 lidze juniorów Śląskich. Fantastyczny start, byłem bardzo pewny siebie, co zaowocowało 7 meczami, w których strzeliłem 4 bramki i zanotowałem 2 asysty. Niestety w meczu numer 7 (Pucharze Polski z seniorką Przemszy Okradzionow) w samej końcówce meczu zerwałem więzadło krzyżowe. (Skrót meczu dostępny na YouTube jakby komuś się nudziło;))
No i tyle by było z mojej przygody z piłką. Skończyłem ją szybko, bo w wieku 17 lat. Szkoda, że nie mogłem dłużej pograć w Czarnych, bo zrobiliśmy awans do 1 ligi juniorów Śląskich:).
Po około 4 latach od operacji kopałem sobie w oldbojach Zagłębianki Dąbrowa Górnicza. Graliśmy sobie sparing, strzeliłem 2 na prawdę ładne bramki, generalnie było na prawdę fajnie, aż tu w końcówce... Poszło mi drugie kolano:). No i to już był całkowity koniec. Teraz pilka tylko w tv plus Football Manager :D. Na szczęście znalazłem pracę, która całkowicie zastąpiła mi hobby jakim była piłka:).
A mówią, że sport to zdrowie ;).
Szacun jeśli ktoś to przeczytał! A się rozpisałem :D
@Dancer:
Myślę że wyszło Ci na dobre, mogłeś przez to nic nie osiągnąć.
Niejeden chciał zawojować Sosnowiec a ślad po nim zaginał, nawet pieśni o nich milczą. A tak? Nauczyłeś się tańczyć i jesteś userem k.com.
Ja za gowniarza bylem w Arkonii Szczecin i po pierwszym treningu awansowalem do bardziej zaawansowanej grupy, bo potrafilem przyjac pilke jedna noga, zagarniajac je do tej drugiej ( w sensie ze przyjecie prawa noga i wystawienie pilki od razu do podania na lewa i w druga strone ) XDDD A przestalem chodzic po miesiacu, bo matka nie pozwolila mi jechac na wyjazdowy mecz i moja przygoda sie skonczyla.
@thide: Za bycie z Katowic XD
@Dancer: za tańczenie z piłką ma boisku xd
Ja grałem w zagłębiu sosnowiec w juniorach, ale zostałem wyrzucony XD
@sidtsw: z chełmka to ja parę osób znam. Takiego żyłkę pewnie kojarzysz ? Graliśmy w sole przez jakiś czas :D
ja nigdzie nie grałem, choć bardzo chciałem, ale najbliższy klub był oddalony ode mnie 7 km i nie chcieli mnie wozić na treningi, więc na tym moje marzenie się skończyło. a żałuję, bo jak na swój wiek, grałem naprawdę dobrze
@Slaviola napisał: "Następnie się ożeniłem"
i znowu kobita stanęła na na drodze do marzeń
Co do grania w klubach.
Też byłem a szczeblu 4 ligi.
Nawet otarłem się o 3ią ligę, jednak zbytnio tam nie pograłem, bo to był zespół "mafia", gdzie grała "kasa", zw która również zespół wygrywał mecze :/
PS: mogę zdradzić po cichu, iż był to zespół o nazwie: LZS Jankowy!
Co ciekawe, zaczynałem jako napastnik, potem byłem bramkarzem (notabene całkiem niezłym - kiedyś w Pucharze Polski, w jednym meczu, obroniłem 3 rzuty karne - sic!), potem znowu wróciłem na pozycję napastnika.
Następnie się ożeniłem, urodziły się dzieci, no i nie miałem dalej czasu grać w piłkę pół-profesjonalnie.
Potem już tylko amatorka, orliki... i tak do dziś :)
Dobrze liczę, że po odejściu Ozila już tylko Bellerin i Chambers zostaną z zawodników, którzy grali z Artetą na boisku? 4,5 roku tylko minęło, a cała kadra zmieniona... i to na gorsze
Pany.
Co do Ozila.
Jak byłem na Emirates, na meczu z kurami, gdzie było 4:2 (2 lata temu, btw MEGA meczycho) to rozmawiając z kilkoma osobami blisko klubu (udało mi się na imprezie przed meczem, w sobotę spotkać dwie osoby z klubu) dowiedziałem się, że Mesut ma problemy polityczne i będzie miał problemy tym by grać regularnie w klubie.
Więc wygląda na to, że chłop nie gra, bo nie pozwala mu na to jego problemy polityczne, a przez zawartą umowę, widocznie nie mógł wcześniej opuścić Arsenalu.
Takiego oto moje przemyślenia.
Pozdrawiam.