Sylwetka naszego rywala: Tottenham Hotspur!

Sylwetka naszego rywala: Tottenham Hotspur! 06.02.2009, 14:12, Bartosz Polek 10 komentarzy

W związku z powrotem eks-Kogutów do swojego byłego klubu, możemy rozważać przypadek ‘powrotu do przyszłości’. Jermaine Defoe, Pascal Chimbonda i o dziwo, Robbie Keane, zasilili zespół Harry’ego Redknappa, który wygląda teraz jak za czasów Martina Jola. Tamta drużyna fanom Tottenhamu nie może kojarzyć się jednak dobrze, ponieważ ani razu nie pokonała zespołu Arsene Wengera.

Październikowy mecz na Emirates Stadium zakończony remisem 4:4 pokazuje jednak, że ‘Koguciki’ Redknappa są w stanie toczyć waleczne boje do ostatnich sekund. Jako że ich przewaga nad strefą spadkową jest bardzo nieznaczna, będzie to mecz o coś więcej niż tylko trzy punkty.

Przed niedzielnymi derby Północnego Londynu rozmawiamy z Tomem Collomossem z Evening Star.

Dotychczasowa forma

- Pamiętam dokładnie doliczony czas gry październikowego meczu na Emirates Stadium, kiedy Arsenal prowadził 4:2, i myślę, że gdyby spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy, nikt by nie narzekał, ponieważ byli wtedy lepszym zespołem. Te dwa gole w doliczonym czasie dostarczyły niewiarygodną kulminację tego niewiarygodnego meczu. Pomimo, że uzyskali tylko punkt w tamtym spotkaniu, to rezultat pomógł Spursom kontynuować dalej wspaniałą serię. Pokonali u siebie Liverpool, Manchester City oraz Blackburn, a to pomogło im się znaleźć w grupie, która walczy o uniknięcie spadku. Ten wynik był kluczem do wszystkiego dobrego, co wydarzyło się w tym zespole po przejęciu pałeczki przez Redknappa. Spotkania między Arsenalem a Spurs są wystarczająco wielkie, lecz sposób w jaki wypromowały sobie taką rangę, dodaje im pewności siebie. Z pewnością był to dla nich jeden z najważniejszych rezultatów tego sezonu.

Godny obserwacji

- Luka Modrić raz grał, a raz nie za kadencji Jaunde Ramosa i nie pokazywał tych umiejętności, które prezentował w drużynie narodowej m.in. w meczach eliminacyjnych do Euro 2008 przeciwko Anglii. Sądzę, że kiedy do klubu przyszedł Redknapp, dał mu jasny sygnał że wierzy w niego, że będzie tą osobą, wokół której będzie budował całą swoją drużynę. W pierwszym meczu (4:4) zaprezentował się z bardzo dobrej strony, wprawdzie w ostatnich tygodniach zalicza wzloty i upadki, to jego forma była niesamowita, kiedy Tottenham notował serię zwycięstw. Nadal jest najbardziej kreatywnym zawodnikiem w zespole. Mecz derbowy był też dla niego ważny z tego powodu, iż mocno przyczynił się do zdobycia wyrównującej bramki w doliczonym czasie gry.

Kluczowy piłkarz

- Powrót Robbiego Keane’a pozostawał sprawą otwartą, po tym jak jasne było, iż w Liverpoolu nie zakotwiczy na dłużej. To było oczywiste, że nie ma tam dla niego przyszłości, jaką chciał mieć przenosząc się do tego klubu. Sądzę, że Redknapp podpisał z nim kontrakt ze względu na to, co potrafi robić poza boiskiem. Trener już wcześniej stwierdził, jak cichy jest zespół w szatni, a Keane jest bardzo hałaśliwy, ma entuzjastyczny charakter. Nie jest zaskoczeniem, że dano mu kapitańską opaskę. Jeśli ktoś będzie grał gorzej, on im to powie gdyż ma pewnego rodzaju entuzjazm i umiejętności, poprowadzi Spurs tam, gdzie ich w tym sezonie jeszcze nie było. Redknapp chce, by Keane był liderem zarówno na boisku, jak i poza nim.

- Cała ta sprawa [Keane i Liverpool] była dziwna. Nie wiem dokładnie, co się działo za naszymi plecami, lecz jeśli płacisz tak spore pieniądze za zawodnika i sprzedajesz go bez płaczu po pół roku, musi być to tajemnicze. Sądzę, że coś na rzeczy było po tym, jak zabrakło go w składzie na spotkania z Chelsea i Evertonem. Nie było to niespodzianką, lecz jeśli spojrzysz na to bliżej, dziwisz się dlaczego ktoś kupuje znanego piłkarza z Premier League za 20 milionów funtów, potem go sprzedaje i nawet nie szuka jego zastępcy. To jest nieco szalone!

Trener

- Harry Redknapp zmienił tą drużynę. Styczniowe okienko uważał za absolutnie kluczowe i nie jest zaskoczeniem, że zrobił w tym czasie tak dużo. Natychmiast zaczęli spisywać się wyjątkowo dobrze, lecz prawdziwym sprawdzianem dla zespołu będzie ich gra po dwóch-trzech miesiącach od przejęcia zespołu. W ostatnim czasie nie spisują się świetnie. Przegrywają na wyjazdach i tracą wiele głupich bramek w końcówkach. Z drugiej strony, bardzo dobrze zagrali ze Stoke, ale rywale nie byli wtedy akurat dobrze dysponowani.

Nowe twarze

- Transfer Defoe był łatwy do przewidzenia. Jednym z czynników jego przenosin do Portsmouth, był Redknapp. To było oczywiste, że będzie chciał go z powrotem ściągnąć do Spurs, szczególnie dlatego, iż atak jest ich najsłabszą stroną.

- Uważam, że transfer Pascala Chimbondy jest lekko zaskakujący tylko dlatego, gdyż odszedł ze Spurs skłócony z klubem. W finale Carling Cup wręcz wybuchł, kiedy został zmieniony i nie sądzę, by fani Spurs byli zadowoleni z jego powrotu. Redknapp twierdzi jednak, że jest to piłkarz za 3 miliony funtów, który potrafi grać na każdej pozycji w defensywie.

- Carlo Cudicini jest bramkarzem, który już udowodnił swoją wartość w Premier League. Wilson Palacios zagrał wspaniale, kiedy jego była drużyna, Wigan, pokonała Tottenham. Był zdecydowanie najlepszym piłkarzem na boisku i Harry miał wielkie nadzieje na jego transfer. Od początku chciał przeprowadzić w styczniu wielkie zmiany i sądzę, że będzie zadowolony iż mu się to udało.

Wrażenia na temat Arsenalu

- Mecze derbowe zawsze są nieco inne, Arsenal jest zdecydowanie wyżej w tabeli, dlatego są faworytami. Jednak po wynikach 4:4 i 5:1 z ubiegłego roku mogą szukać swojej szansy. Są skłonni grać rozsądnie przeciwko wielkim drużynom. Zremisowali z Chelsea, Arsenalem i Manchesterem United oraz pokonali Liverpool. Ze względu na to oraz unikalną naturę tego meczu, z pewnością będą szukać swoich szans.

Taktyka

- Prawdopodobnie zagrają w ustawieniu 4-4-2, jednak jak będzie naprawdę, tego nie wiem. Jestem pewien, że Keane i Roman Pawluczenko wystąpią w ataku. Ważny też będzie balans między nimi a linią pomocy. Aaron Lennon rozpocznie na prawym skrzydle, doszły nas słuchy że zdolny do gry będzie Jamie O’Hara, dlatego on może zacząć spotkanie na lewej stronie przed Garethem Bale. W środku widzę Palaciosa oraz któregoś z dwójki: Modrić – Didier Zokora. Który z nich wystąpi zależy od tego, jak bardzo zachowawczo będą mieli zamiar grać. Mówiąc to przewiduję, że w pierwszej jedenastce zobaczymy Keane’a, Pawluczenkę oraz Modricia.

- Chimbonda w przegranym meczu z Boltonem wszedł z ławki i spisał się dobrze. Preferuje grę na prawej obronie co oznacza, że Benoit Assou-Ekotto powędruje na lewą obronę, a Vedran Corluka na ławkę rezerwowych. Możecie stwierdzić, że Corluka jest silniejszy niż Assou-Ekotto, lecz prawa obrona jest najsilniejszą pozycją dla Chimbondy. To wydaje się być nieco zagadkowe, lecz tak czy inaczej Chimbonda zacznie mecz od pierwszej minuty.

Harry RedknappRobbie KeaneTottenham Hotspur autor: Bartosz Polek źrodło: Arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
EkEl komentarzy: 298907.02.2009, 23:50

Z tym naciskiem nie będzie tak łatwo, bo zanosi się na to że zagra Denilson i Song w środku a wszyscy wiedzą jak to z takimi zawodnikami jest. Ja stawiam na wyrównany mecz i słabszy fragment meczu (tak jak powiedział Merson) w wykonaniu Tottenhamu w którym strzelimy gola bądź dwa i przybliżymy ich spadek do Championship xD

Kondzior12 komentarzy: 490006.02.2009, 20:51

Ciekawe jaki wynik bedzie??????

Wkocin komentarzy: 79906.02.2009, 17:47

każdy ma nadzieje, że wygramy, ale atak kean-pavluchenko przedstawia się niezwykle groźnie

Szef komentarzy: 1303506.02.2009, 17:34

chcialbym zeby Spursi jak najszybciej powrocili na dol tabeli

stefcio15 komentarzy: 13022 newsów: 223706.02.2009, 16:28

Dobrze bedzie :) Wygramy 2:1 , bedzie ciezko ale musimy sie zrewanzowac za 4:4:/

kolek komentarzy: 2330 newsów: 106.02.2009, 15:47

mam nadzieję że wygramy 2:0

aniuska komentarzy: 40006.02.2009, 15:07

Z tym ostro za dużo razy się powtórzyłam :D.

aniuska komentarzy: 40006.02.2009, 15:05

Ten mecz może przynieść wiele niespodzianek, ale mam nadzieję, że to dla nas wynik tego spotkania będzie pozytywny:). Jeśli Wenger wystawi Arszawina to mam nadzieję, że pokaże się on z jak najlepszej strony i wymaże tego minusa którego u mnie zaliczył za wypowiedz związaną z kobietami za kierownica :) :P. Musimy ostro walczyć od samego początku, grac twardo i ostro.

baska_17skc komentarzy: 3161 newsów: 206.02.2009, 14:32

Chyba sylwetka rywala znana wszytkim kibicom i zawodniką. Licze że Arsenal tym razem będzie skoncentrowany do ostatniej sekundy i wygra.

AntonioThe komentarzy: 3818 newsów: 506.02.2009, 14:27

Cały czas ich naciskać zdobyć 2-bramkową przewage i puźniej mocną obroną i nie powinno być problemu ze zwycięstwem.

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Everton 19.05.2024 - godzina 17:00
? : ?
Manchester United - Arsenal 12.05.2024 - godzina 17:30
0 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal37275586
2. Manchester City36267385
3. Liverpool36239478
4. Aston Villa36207967
5. Tottenham361961163
6. Newcastle361761357
7. Chelsea361691157
8. Manchester United361661454
9. West Ham3714101352
10. Brighton3612121248
11. Bournemouth371391548
12. Crystal Palace3712101546
13. Wolves371371746
14. Fulham371281744
15. Everton371391540
16. Brentford371091839
17. Nottingham Forest37892029
18. Luton37682326
19. Burnley37592324
20. Sheffield Utd37372716
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland255
C. Palmer219
A. Isak201
O. Watkins1912
Mohamed Salah1810
D. Solanke183
Son Heung-Min179
P. Foden168
B. Saka168
J. Bowen166
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com 1