Żegnamy Euro w Polsce: Włochy vs Niemcy!

28.06.2012, 06:19, Sebastian Czarnecki 501 komentarzy

Za nami już pierwsze półfinałowe spotkanie, w którym poznaliśmy pierwszego finalistę piłkarskich mistrzostw Europy 2012. Tempo jednak wcale nie zwalnia, gdyż już dzisiaj poznamy drugą drużynę, która stoczy bój z Hiszpanią o miano najlepiej reprezentacji Starego Kontynentu. Półfinał między Włochami a Niemcami będzie również pożegnaniem Polaków z Euro, gdyż będzie to już ostatnie spotkanie tych mistrzostw, które odbędzie się na naszych terenach, a konkretnie na Stadionie Narodowym w Warszawie.

Murowanym faworytem do wygrania tego pojedynku będą oczywiście Niemcy, którzy mają już dosyć siedzenia w cieniu innych reprezentacji i pragną po raz pierwszy od dawien dawna sięgnąć po złoty medal na międzynarodowym turnieju. Podopieczni Joachima Loewa będą o wiele bardziej wypoczęci przed dzisiejszą potyczką, gdyż mieli aż dwa dni więcej na zregenerowanie sił. Mało tego, reprezentacja Włoch, która miała zaledwie cztery dni na odpoczynek, do awansu do półfinału potrzebowała dogrywki i karnych, więc zawodnicy Cesare Prandellego znacznie więcej się nabiegali, aniżeli podopieczni Joachima Loewa, który w swoim meczu z Grecją dał przecież odpocząć kluczowym graczom, takim jak Mario Gomez, Lukas Podolski czy też Thomas Mueller.

Włosi stawiają przede wszystkim na solidność i dobrą organizację gry defensywnej, co może być kluczem w starciu z Niemcami, którzy preferują przecież widowiskowy i przyjemny dla oka ofensywny futbol. Włosi zatrzymali już przecież Hiszpanów, a także Anglików. Nie można jednak powiedzieć, że podopieczni Cesare Prandellego stawiają tylko i wyłącznie na defensywę, bo tak absolutnie nie jest! W meczu z Hiszpanią mieli więcej stu procentowych sytuacji i na dobrą sprawę mogli zwyciężyć to spotkanie, a z Chorwatami przeszkodził im Stipe Pletikosa, który genialnymi interwencjami przedłużył nadzieje swojej reprezentacji na awans (ostatecznie Chorwatom nie udało się jednak awansować do ćwierćfinału – przyp. red.). Pojedynki z Wyspiarzami udowodniły jednak, że Włosi mają się czym pochwalić w formacji ofensywnej i pokazali całemu światu, że potrafią grać widowiskowo i skutecznie. Oczywiście z Anglikami nie udało im się strzelić gola, ale Synowie Albionu skutecznie murowali dostępu do własnej bramki. Podopieczni Cesare Prandellego kontrolowali jednak przebieg tego spotkania od pierwszej do ostatniej minuty meczu i tylko pech sprawił, że nie wywalczyli sobie awansu jeszcze w regulaminowym czasie gry.

Reprezentacja Niemiec jest natomiast jedyną drużyną na tych mistrzostwach, która wygrała wszystkie swoje mecze – począwszy od fazy grupowej, a zakończywszy na ćwierćfinale. Podopieczni Joachima Loewa będą chcieli powtórzyć poprzednie wyczyny również w półfinale, a potem i w finale, jeżeli oczywiście się do niego zakwalifikują. Na ten moment należy jednak zwrócić uwagę na to, że Niemcy do tej pory zdobyły aż 9 bramek, co jest najlepszym wynikiem ze wszystkich reprezentacji, a przecież do tej pory miały samych wymagających przeciwników, jak chociażby Portugalczyków, którzy z turniejem pożegnali się dopiero w półfinale, walecznych do samego końca Duńczyków, aktualnych wicemistrzów świata z Holandii, a także Greków, którzy stawiają tylko i wyłącznie na defensywę i kontrataki, a którym wbili aż cztery gole. Niemcy posiadają potężną linię ofensywną, która wspomagana jest przez wspaniałego kreatora gry i jednego z najlepszych zawodników na turnieju – Oezila. A przecież ta reprezentacja posiada jeszcze wielu innych zawodników, którzy już niejednokrotnie potwierdzili swoją piłkarską klasę!

Warto też odnotować, że od czasu zjednoczenia Niemiec, Die Nationalelf ani razu nie pokonała reprezentacji Włoch! W bezpośrednich pojedynkach (licząc od czasów zjednoczenia Niemiec) dwukrotnie lepsi byli Włosi, a trzy razy padł remis. Jeden z tych remisów miał miejsce w półfinale mistrzostw świata 2006 i okazał się być zwycięski dla Włochów, którzy dopiero po dogrywce, ale jednak pokonali reprezentację Niemiec, dzięki czemu awansowali do finału, w którym – jak pamiętamy – w serii rzutów karnych pokonali Francję. Ostatni raz obie ekipy spotkały się w 2011 roku i padł wtedy remis 1-1. Czy podopiecznym Joachima Loewa uda się jednak przełamać złą passę i awansować do finału?

Tego dowiemy się po gwizdku kończącym spotkanie na Stadionie Narodowym w Warszawie, które rozpocznie się już o 20:45. Na pewno szykuje się arcyciekawy pojedynek, w którym żadna ze stron nie będzie miała zamiaru odstawiać nogi, a liczyć się będzie tylko i wyłącznie gra do samego końca i ostateczny awans do finału. Tylko jedna drużyna będzie mogła stanąć 1 lipca oko w oko z reprezentacją Hiszpanii, a kto to będzie, przekonamy się niebawem. Niech wygra lepszy!

WŁOCHY vs NIEMCY

Data: 28 czerwca 2012, godzina 20:45

Miejsce: Stadion Narodowy, Warszawa

Arbiter: Stephane Lannoy, Francja

Składy Kanonierzy.com:

Włochy: Buffon – Maggio, Barzagli, Bonucci, Balzaretti – De Rossi – Pirlo, Marchisio, Motta – Cassano, Balotelli

Niemcy: Neuer – Lahm, Mertesacker, Hummels, Badstuber – Khedira, Schweinsteiger – Reus, Oezil, Podolski - Gomez