Komentarze użytkownika Gujet

Dobrze dla drużyny, że dostali taką naukę w tym meczu, a nie jakimś ligowcu. Wyjechali, zagrali przeciętnie, zbyt casualowo, nie byli skupieni do końca meczu, stracili bramkę. Bardzo ładny pstryczek w nos przed wyjazdowym meczem z WHU, na którym powinni pokazać więcej agresji i skupienia.

GunnersFan9:
Uspokój moszne. Człowiek uczy się całe życie. Idź zapytaj Fergusona, czy on i jego drużyna nadal się czegoś uczą. Na pewno NIE odpowie Ci: "Nieee, już wszystkiego nauczyliśmy".

Trzeba przyznać, że lewą nogę ma jak dynamit.

Lepiej, żeby Walcott jednak szybko wrócił (fakt, że nie zagra jutro wcale nie oznacza, że ma poważną kontuzję) - przez te kilka chwil w meczu z Birmingham za każdym razem jak biegł do piłki/z piłką podnosiło mi się ciśnienie :) Tylko, że tych "razów" było ze 2... :/

Nie lubiłem go jak psa, ale po przejściu do Arsenalu jakoś mi się odmieniło. Gość jest konkretny, dobrze gra i nie popada w samozachwyt. Jak na początku zaczął dobrze grać, powiedział tylko "jeszcze się aklimatyzuję i nie gram tak jak bym chciał", po skończonym sezonie (świetnym w jego wykonaniu biorąc pod uwagę, że przyszedł w zimie) powiedział "to była wersja demo". Teraz drużyna zachwyca, a on mówi "Jest nieźle, ale brakuje nam jeszcze stuprocentowej pewności siebie". Widać, że ma rozsądne, wyważone podejście do gry.

Fajnie, że to mecz wyjazdowy - dobre przygotowanie do spotkania z WHU.

CLEVER:
No tak, masz rację - szkoda, że tylko 4 drużyny, bo Aston Villa spokojnie mogłaby grać i byłaby przeciwnikiem bardziej wymagających od europejskich średniaków.

Arsen258: Trener AVC wykonuje świetną robotę. Jest to jedyny klub, który lubię mimo, że sprawił na bęcki w zeszłym sezonie.

BTW, gdzie są Ci ludzie, którzy spisywali Arsenal na straty przed sezonem? Przerzucili się teraz na Liverpool, bo im nie idzie. Za miesiąc przerzucą się na kogoś innego, bo tak wiatr zawieje.

Bardzo fajnie, że w lidze jest więcej zespołów z ambicjami, ale zarówno dziennikarze jaki i Hughes za bardzo się podniecają. Przede wszystkim Liv'pool może się jeszcze odbić od dna czego im życzę w najbliższym meczu - mam nadzieję, że wygrają z ManUtd. Poza tym, nawet jeśli któraś z drużyn: Aston Villa/Manchester City/Tottenham wskoczy na jedno z 4 miejsc, to co to niby będzie oznaczać? W zasadzie nic. W przypadku MC władze w pompowały astronomiczne kwoty, więc powstała drużyna, która teoretycznie może walczyć z czwórką ManUtd, Arsenal, Liverpool, Chelsea - tylko, że co z tego? Nadal te cztery drużyny są wielkie. Można zwiastować koniec hegemonii Big Four ale tylko na rzecz hegemonii Big 5 lub Big 6, co może tylko cieszyć, bo gwarantuje nam, kibicom, więcej emocjonujących spotkań.

Przerwa na mecze reprezentacyjne trochę wybiła ich z rytmu. Do tego ponowna kontuzja Walctotta... 3:1 jest dobrym wynikiem, ale widać było, że nie do końca grają jakby chcieli. Na szczęście jutro mecz z AZ Alkmaar, więc drużyna znowu wejdzie w rytm i w niedzielę powinni być gotowi na WHU.

Błąd w tytule, jeśli chodzi o wynik.

"“Vela has not landed, so he will not be involved. We lost Nicklas Bendtner today in training from a recurrence of his groin. Eduardo is not back yet, because he still has a [thigh] injury.

“Fabianski is not completely back,” added Wenger. “We hope he will be very soon, because he has trained normally. Gael Clichy has a small [ankle] injury, and I leave him out completely tomorrow, but Abou Diaby should be okay."

Ja bym sobie życzył kolejnego gradu bramek: van Persie, Walcott, Bendtner... kolejnych genialnych dograń Cesca i niekonwencjonalnych pełnych energii rozwiązań Arshavina, a do tego niezłomnej postawy obrony i naszego DP: Songa :)
Swoją drogą na Songu każdy wieszał psy w tamtym sezonie (ja też), a chłopak jednak potrafi grać :) Czuć, że ta drużyna jest już blisko tego, czym powinna być. A do tego wszyscy są młodzi :)

Kolejna bardzo ciekawa kolejka:
Aston Villa - Chelsea
Sunderland - Liv'pool
ManU - Bolton
Arsenal - Birmingham
Wigan - ManCity

Moim zdaniem Aston Villa, Sunderland i Wigan mogą urwać punkty swoim rywalom - Sunderland i Wigan już w tym sezonie miło zaskakiwały zaś Aston Villa zawsze jest niebezpieczna - poza tym wszystkie te drużyny grają u siebie.
Teoretycznie łatwe mecze czekają ManU i Arsenal, jednak patrząc na liczbę bramek straconych przez Birmingham trzeba uważać - tylko jedna na mecz, a to znaczy, że drużyna, bo dobrze się bronić - Kanonierzy nie lubią grać z takimi przeciwnikami. Z drugiej strony nasza drużyna jest na gazie :)

Jeżeli chłopak chce odejść, to tak czy inaczej szykowałbym go na sprzedaż. Po co nam kolejny zawodnik, który będzie co chwila przebąkiwał o odejściu? Tylko, że Merida jest na razie za młody i jego sprzedaż przyniosłaby nam niewielkie zyski. Osobiście nie wierzę, żeby ten chłopak kiedyś był prawdziwym Kanonierem - odejdzie, jak nie teraz to później, tak samo jak Hleb, Flamini czy Adebayor.

Patrząc na grę Vermaelen'a zdanie "In Arsene we trust" wydaje się nie być pustym farmazonem. Przyznam, że byłem zszokowany odejściem Toure, byłem nawet zły na Wengera, ale patrząc na gra V stwierdzam, że Wenger to wizjoner i do tego bardzo dobry ekonomista. Thomas gra niesamowity futbol. Zwróćcie uwagę: trzy transfery (Nasri, Arszawin, Vermaelen) - wszyscy trzej zawodnicy w ultrakrótkim czasie stali się bardzo ważnymi elementami drużyny.

Co do samego meczu: ani przez chwilę nie wątpiłem w wygraną. Po pierwszej bramce pomyślałem "przecież oni (Kanonierzy) ich teraz zamordują". Cieszy wysoki wynik i fakt, że ci zawodnicy, którzy mają strzelać, strzelali:

*Vermaelen - potwierdził, że poprzednie bramki, to nie był jakiś błysk. Na niego rzeczywiście można liczyć!

*van Persi - bardzo fajnie, że Robin się odblokował i strzelił kolejną bramkę. Bardzo ważne, żeby teraz wpadł w "ciąg"

*Arszawin - po kontuzji bardzo chce wrócić do świetnej dyspozycji i udaje mu się to :)

*Fabregas - wczoraj bramka mu się należała i bardzo chciał ją zdobyć. Bezapelacyjnie man of the match:)

*Walcott - chyba nie można sobie wyobrazić lepszego powrotu na boisko :) To powinno dodać mu pewności.

*Bendtner - chciałem,żeby strzelił, bo znowu by było, że Benek wszedł i zmarnował sytuację. A tak walnął bombę aż miło:)

Soprano:
Ale mamy jeden mecz zaległy. Jeśli go wygramy, to wtedy...wskoczymy przynajmniej na 6 miejsce :D

Dobra Senderos już nie piernicz głupot.

Czerwona karta dla WBA za sprzedanie liścia Wlishere'owi! :D

Będzie miał zawieszkę na bank, bo przecież FA postawiła go w stan oskarżenia (to znaczy, że uznała że zagrał celowo w głowę Robina), a sędzia powiedział, że nie widział tego, ale gdyby widział, to by Adebayora wyrzucił z boiska. Jak dla mnie sprawa jest oczywista.
Moim zdaniem za gest w stronę kibiców nie dadzą mu kary meczowej, żeby nie wypadł na zbyt dużą liczbę meczów. Stawiam na 3 mecze pauzy za Robina + kara pieniężna za celebrację.

Ale porażka :/

Oj tam, poleciał sobie spodenki kupić. Czemu jak dziennikarze słyszą słowo "zakupy", to zaraz ma chodzić o piłkarzy ;)

Szczęściem w nieszczęściu jest fakt, że przegraliśmy nie dlatego, że ManU był lepszą drużyną, ale przez pech i nasze indywidualne błędy. Wiara zespołu we własne siły moim zdaniem nie powinna zostać załamana.
Słabe elementy to Denilson, Song i Diaby, ale wiać pewien postęp u van Persiego: prawie gol na początku 2 połowy, poprzeczka z wolnego i nieuznany gol w końcówce - widać, że Robin jest coraz bliżej otwarcia worka z bramkami.

Go Go Gunners! Będzie dobrze:)

Jestem w piekle :(

V daje czadu. Przed meczem można spokojnie powiedzieć, że cały blok defensywny jest pewnym punktem naszej drużyny.

Matko, zachowujecie się jak dzieci. Nurkował? Nurkował! A więc wstyd. Nie wciskajcie kitu, że się bał o piszczel o to, o siamto. Nie namnażajcie przykładów jeszcze gorszych nurków, bo teraz liczy się ten jeden symulowany faul, a jest on niestety udziałem zawodnika Arsenalu.
Moim zdaniem interwencja UEFA jest dobrym posunięciem o ile nie skończy się tylko na Dudu. Powinno być tak jak w przypadku brutalnych fauli, niesportowych zachowań i innych sytuacji nie wyłapanych przez sędziów - po meczu zbiera się komisja i rypie kary za takie zagrywki. 3 mecze za dive i wszystko się uspokoi. Tylko takie cipki jak Ronaldo czy Gerrard mieliby bardzo mało rozegranych spotkań, albo w końcu nauczyliby się grać.

Lojtek dobrze pisze. Nurki to jest żenada i nikt nie powinien tego robić, a już na pewno nie zawodnik Arsenalu - przecież nasz klub słynie z pięknej piłki. Dudu powinni rypnąć karę, niech go to czegoś nauczy. Bramki powinien zdobywać w uczciwym i pięknym stylu, a nie udając faule.

Szczerze mówiąc brak Ronaldo, Rio i van Der Sara to tak jakby u nas nie zagrał Fabregas, Gallas i Almunia.

Zupełny bezsens z tym zdejmowanie koszulek:/
A co to komu przeszkadza, że zdejmują?

au7ars:
Rzuć okiem na terminarz, to zrozumiesz co SAF robił na meczu.

Co do meczu: świetna gra, ale:
- Eduardo nie powinien nurkować. To jest karygodne zachowanie - nurki mogą robić takie leszcze jak Ronaldo czy Gerrard, natomiast graczom Arsenalu to nie przystoi.
- wyluzowali ostatnich sekundach i to się zemściło. Ale to dobrze - widzą (bez szkody dla ostatecznego wyniku), że gra się w skupieniu do końca, a każdy zagapienie się może kosztować utratę bramki.

Ogólnie cała drużyna na 5!

Z jednej strony gość ma rację: nie popadajmy w samozachwyt, mecze, które sprawdzą nasze możliwości, to spotkania z Manchesterami w najbliższe dwa tygodnie.
Ale z drugiej strony irytuje hipokryzja dziennikarzy: przed sezonem Arsenal spisywany był na straty. Rozpoczął się sezon, dwa wygrane mecze (wysoko wygrane) i dziennikarze odpowiadają: wygrali, nie dziwi nas to, przeciwnik był słaby.
A jak pojedziemy do Manchesteru i wygramy to czego się dowiemy? Że akurat wtedy Manchester był słaby i nic nie zrobił, żeby nas pokonać?

Irytuje mnie takie nastawienie zarówno dziennikarzy jak i kibiców innych drużyn. Naczytałem się, że Arsenalu nie będzie w Big 4, że będzie 5 albo 6 w tabeli. Zaczynamy wygrywać, a konkurencja przegrywa (liv'pool na ten przykład) i czytam, że Arsenal jest kiepski, że to przeciwnicy nie walczą.

Nie walczą, bo się boją:)

Albo dziennikarze Marcy nie umieją wymyślać newsów, albo Sneijder nie ogrania. Z jednej strony Real naciska, aby opuścił drużynę, czyli na polski język każe mu spadać, a z drugiej strony Sneijder "czuje się tu bardzo dobrze i jest ważną częścią zespołu"...

Evra nic nie powie, bo potrafi się tylko odzywać po meczach z Arsenalem i to tylko tych wygranych przez Manchester.

Ciekawe, gdzie są Ci sprytni dziennikarze, którzy uważali, że V nie jest na poziomie Premier League. To co ten chłopak gra, to jest bajka :)

Stywek, ile masz lat? Zakładam, że poniżej 10 skoro opierasz się na statystykach FIFY :|

Ważne, że wygraliśmy. Co z tego, że jako półfinalista strzeliliśmy jedną bramkę? Manchester United jako finalista LM w poprzednim sezonie wygrywał ze słabymi drużynami po 1:0 strzelając bramki w doliczonym czasie gry - nikt im tego nie ma za złe.

W żadnym wypadku na ES nie dojdzie do karnych - Celtic dostanie jeszcze jedną bramkę i się skończy.

A moim zdaniem dawajcie takie newsy z mądrościami Ade - wtedy nasza satysfakcja z każdego przegranego meczu MC będzie większa :)

No i Liv'pool przegrał :]

Taki piłkarz po odejściu musi mieć lekki ścisk dupy z żalu, jak patrzy na dobrze radzący sobie Arsenal.
Hleb odszedł i po nim był Nasri, który w swoim pierwszy meczu strzelił bramkę. Ade odszedł, nie przyszedł żaden napastnik, a tu jeb, 6 bramek - w tym jedna strzelona, że nowy nabytek, pana V - następcę Toure :)

Musimy się pogodzić z tym, że przez najbliższy czas Ade będzie często udzielał wywiadów i wymądrzał się na temat Arsenalu, pewnie będzie to połączone z gadką o odejściu kolejnych graczy. Potem zapadnie cisza i po upływie roku Ade wyzna: odejście z Arsenalu było błędem bla bla bla. Normalka.

Ciut szkoda straconej bramki, ale wynik marzenie:)