Komentarze użytkownika Numer10

Rice dzisiaj zagrał przeciętny mecz, nie zrobił nic źle, ale daleko mu było do przechwytywania każdej możliwej piłki i bycia ostoją spokoju przy rozegraniu. Mam nadzieję, że w rewanżu zaprezentuje się nam Declan znany z Premier League.

Wnioski po meczu:
- Gabriel Jesus na określony typ rywala jest ogromną wartością dodaną w ofensywie, wiadomo, że nie ma co oczekiwać po nim tego co po Haalandzie, ale to jak ten jego drybling w miejscu potrafi zrobić miejsce uświadczylismy przy bramce Trossarda
- Trossard w aktualnej formie raczej powinien wychodzić kosztem Martinelliego, chociaż ten drugi o wiele mocniej pressuje. Obaj są trochę elektryczni w przyjęciu. W ogóle nasi skrzydłowi ostatnio wydają się nie robić wiatru, ale co im najdzie na nogę to wpada do bramki.
- Hazard jest nowym Xhaką- nie robi fajerwerków, ale taktycznie idealnie pasuje Mikelowi do łatania dziur w taktyce
- Saliba i Gabriel są genialni, ale mają też gorsze mecze
- Wielkim atutem Bayernu było głównie to, że umiał i w atak pozycyjny, i w kontry. My kontrolowaliśmy grę nieco dłużej, ale to Bayern chyba lepiej wykorzystywał swoje momenty, albo chociaż widać było to doświadczenie
- Polsat powinien zatrudnić jakiś komentatorów piłkarskich jeśli mamy płacić 40 zł miesięcznie za Ligę Mistrzów, futbol to nie to samo co sporty walki i nie trzeba się podniecać każdym podaniem między liniami
- wolny na Ode może się należał, Saka odwalił mocno, może i ta noga mu poszła tam ze względu na zmianę kierunku biegu, ale żaden sędzia nie odgwiżdże karnego jak napastnik po prostu wbiegnie w bramkarza (przynajmniej nie powinien)

@sWinny: Dla ćwierćfinałów mogliby zrezygnować z tego formatu i zrobić te mecze w różnych godzinach albo rozłożyć już na inne dni w tygodniu.

@ksowa90: Mam takie samo podejście. Z drugiej strony, to już ćwierćfinał. Udowodniliśmy już w tym sezonie że możemy walczyć z City. Nie ma co z góry zakładać, że nie możemy zostać czarnym koniem w CL

Faworytem nie jesteśmy i dajmy jeszcze temu projektowi się dalej rozwinąć żeby od początku sezonu uważać się za faworyta, ale legendarną przecież już jakość aby zaskoczyć mamy.

Z jednej strony Van Dijk sam niejako trzyma pierwszą linię Liverpoolu na tak wysokim poziomie, z drugiej- to Arsenal ma póki co najlepsze statystyki defensywne w tym sezonie, a to, że nasi środkowi tak dobrze współpracują i się uzupełniają, nie powinno być brane za minus.

Za pierwszą połowę sezonu bezkonkurencyjnie top 1 należał się Salibie, teraz nieco więcej spokoju zdaje się wnosić Gabriel. Na koniec sezonu mam nadzieję że rozstrzygnięcie gry o mistrzostwo przesądzi o przesunięciu naszych obrońców o 1 pozycję w tym zestawieniu ;)

Nie powiedziałbym, że całkiem nie odczują braków, Walker swoją fizycznością sprawiłby większe problemy Martinellemu, dalej to jeden z najlepszych PO. Nie odczują ich na pewno tak jak odczuliby brak Haalanda czy znowu De Bruyne.

W sumie jakbyście mieli robić ranking skrzydłowych na świecie pod względem czystych umiejętności piłkarskich i tego co dają swoim drużynom, to jacy zawodnicy byliby u was wyżej niż Gabi?

Ja zacząłem coś z Vinim to sprostuję. Chodziło mi tylko i wyłącznie o umiejętności czystopiłkarskie. Sam za nim nie przepadam za jego zachowania boiskowe i inne tego typu rzeczy. Też wolałbym z Realu Rodrygo jeśli już w ogóle coś takiego miałoby się dziać.

Natomiast Gabi jest tak naprawdę świetnie się rozwijającym młokosem, który już dość często ratował nam mecze. Ma swoje wady jak właśnie ta spuszczona głowa i może nie tak dobry przegląd pola, natomiast sprzedaż jego tak naprawdę byłaby czystą głupotą. Chłopak za 3 lata może być naprawdę topowym skrzydłowym na świecie i którykolwiek klub (może poza United i Chelsea z wiadomych względów xd) który by go nie kupił, miałby z niego pociechę

@Barney: Napisałem, bo tak z głowy to tyle lepszych od Gabiego piłkarsko skrzydłowych przyszło mi akurat do głowy, żeby nie było wątpliwości. Tak naprawdę Doku czy Grealish nie byliby raczej dobrym zastępstwem, więc w sumie masz rację. Trzebaby bardziej rozstrząsnąć temat najlepszych lewych skrzydłowych na świecie aktualnie i wybrać parę nazwisk, które powiedzmy że mogłyby być jakimś dodatkiem do naszej kadry, ale jest to wszystko bardzo nierealistyczne i nie ma sensu tego rozstrząsać

@Barney: osobiście w życiu bym się go nie pozbywał, natomiast zakładając hipotetyczną sytuację, że sprzedajemy jego i kupujemy Viniciusa czy Mbappe- no trzeba przyznać że są póki co zawodnicy lepsi od niego na świecie na tej pozycji. Natomiast generalnie tylko i wyłącznie w takiej raczej niemożliwej sytuacji bym to w ogóle brał pod uwagę. Gabi ma niesamowicie wysoko poprzeczkę i głupio byłoby tego nie wykorzystać w AFC

@ArekKanonier: w pewnym sensie masz rację, nie są to jedyni piłkarze który bazują na technice, natomiast generalnie wszyscy ci dodatkowi piłkarze których wymieniłeś są co najwyżej średnią półką na arenie międzynarodowej. Chcąc rywalizować na tym poziomie średnio możemy bazować tylko na ich technice, bo raz, że lepsze kadry po prostu nas zjedzą nawet gdy nasi zagrają na swoim poziomie, dwa- nie ma pewności, że w ogóle na ten poziom wejdą, właśnie dlatego, że nie mają tej pewności siebie. Nie mamy też zmienników w większości przypadków, więc wykruszenie jakiegoś zawodnika równa się dziura w tej hipotetycznej ofensywnej taktyce. Wszystkie te rzeczy można oczywiście jakoś przezwyciężyć, kwestia jest tylko tego, że po prostu jako naród nie mamy takiej jednej myśli piłkarskiej, nie szkoli się u nas "na wzór" Holandii, Niemiec, Hiszpanii, gdzie te kraje po prostu od dziecka szkolą praktycznie wszystkich zawodników do tej ofensywnej piłki. U nas tacy zawodnicy są tak naprawdę rzadkością, więc trenerzy boją się budować kadry na ten wzór, bo po prostu nie ma zapasu dla tej taktyki. W takiej sytuacji wypadnie Zieliński i ci piłkarze sami już praktycznie na pewno nie pociągnęliby tej kadry sami w taki sposób. Przede wszystkim jednak każdy selekcjoner ma u nas narzuconą presję wyników i dostaje kadrę od poprzedników, którzy też grali brzydką piłkę. Wszyscy wiedzą, że to jakoś działa i boją się po prostu zmieniać. Też zmiana stylu nie byłaby na pewno bezbolesna i możliwe, że mielbyśmy okres naprawdę kiepskiej gry i jeszcze gorszych (o ile się da akurat teraz) wyników w kadrze. Arsenal Artety też od razu przecież nie grał pięknej widowiskowej piłki, a sam Arteta miał możliwość pozmieniania zawodników pod swoją koncepcję. Pytanie czy gdyby musiał grać środkiem pola Elneny-Xhaka, Lacą i Aubą i resztą tamtego składu to czy ta transformacja w ogóle by się udała. Bo jakby nie było to jest bardziej sytuacja w stylu właśnie potrzeby wykrzesania maxa potencjału z obecnej kadry niż jakby możliwości dobierania zawodników światowej klasy na poszczególne pozycje.

@Matelko: Gabriela i White'a też raczej bym nie tykał. Jakby za Martinellego przyszedł ktoś naprawdę top class to można pomyśleć, ale raczej ciężko o takich na rynku a sam Gabi wielokrotnie się wypowiadał że nie chce się przenosić, a sam projekt w Londynie i liga angielska mają więcej do zaoferowania niż Francja. No i jeśli Gabi utrzyma tempo rozwoju to za kilka lat będzie można go sprzedać za o wiele więcej jeśli byśmy mieli nawet patrzeć tymi kategoriami

@Numer10: czyli nie są nasi piłkarze przystosowani do wzięcia odpowiedzialności na siebie kiedy rywal atakuje ich pressingiem, nikt nie podejmuje ryzyka. Nawet Walia wczoraj w tym aspekcie w podstawowym czasie gry wyglądała lepiej od nas, bo poszczególni walijczycy brali więcej grę na siebie i nie bali się stracić piłki tak jak nasi piłkarze

Trochę nie rozumiem tych dyskusji o kadrze. Polska nigdy odkąd żyję nie była reprezentacją, która gra piękny futbol. Mieliśmy tak naprawdę jeden udany turniej w 2016 roku i wtedy przez 3/4 lata ta gra wyglądała jeszcze jako tako, bo nasi najlepsi zawodnicy byli w prime swoich karier. (Glik, Piszczek, Błaszczykowski, Milik, Lewandowski, Krychowiak, Szczęsny/Fabiański i bardzo solidne uzupełnienia jak Pazdan) Poza tym okresem kompletnie nigdy nasza gra nie wyglądała inaczej niż męczenie dośrodkowań czy gra z kontry.

Ludzie widzą że mamy Zielińskiego i Lewandowskiego i oczekują że będziemy grać piękny futbol. Problem polega na tym, że to są wyjątki w tym kraju. Nasz system szkolenia młodzieży przez wiele lat leżał, nie mamy wypracowanej kultury boiskowej, naszym młodym zawodnikom zakazywało się dryblingu i kazało zawsze grać na 3 kontakty. O ile szybkie oddawanie piłki jest ważną umiejętnością, o tyle przez to nasi piłkarze nie są kompletnie przygotowani do gry jaką teraz stosują tak naprawdę wszyscy. Od Anglii po Turcję wszyscy starają się grać atrakcyjną dla oka, ofensywną piłkę z szybkim rozegraniem i wysokim pressingiem. I prawie wszyscy od dawna mają wpojone takie boiskowe wartości. Nie jesteśmy w stanie tak naprawdę 3 zawodnikami potrafiącymi to na dobrym poziomie równać się w takich umiejętnościach z reprezentacjami, w których takie umiejętności ma większość graczy. To co możemy to po prostu taktyczne męczenie przeciwnika i próbowanie wykorzystania momentów, gdzie mogą zabłyszczeć nasze gwiazdy z przodu i taką taktykę stosują kolejni selekcjonerzy. Moim zdaniem nawet Arteta mając do dyspozycji naszą kadrę w końcu poszedłby w stronę defensywnego futbolu, bo po prostu nie da się nadrobić wyszkolenia technicznego na zgrupowaniach kadry. I albo zaakceptujemy, że przez następnych jeszcze przynajmniej 5 lat to się nie zmieni i będziemy wspierać kadrę mimo tych braków, albo po prostu jak ktoś chce, to nie będzie jej wspierał, bo po prostu lubi piłkę tylko za tą jej piękną część, co jest jak najbardziej w porządku

Brento Krepski- co myślicie gdyby sprowadzić młodego brazylijskiego bramkarza na Emirates? Pomijając pewnie zaporową cenę to jest to młody, wysoki bramkarz który tak samo radzi sobie z grą nogami jak i na linii (oczywiście dalej przede wszystkim w lidze brazylijskiej)
Moim zdaniem do rywalizacji z Rayą idealny

@praptak: ciekawe czy byłoby możliwe "wypożyczenie" Twara przez TVP na jakiś wielki turniej

@praptak: Też dla mnie na przykład lepszy jest Szpakowski niż gdyby miałby to być na przykład Ćwiąkała. Każdy ma swój gust, ale dla mnie tacy eksperci są dobrzy właśnie w studiu pomeczowym czy różnych programach, w meczu idealnie byłoby jednak mieć kogoś odpowiedzialnego za emocje i ewentualnie kogoś drugiego za marytorykę.

@praptak: To jak najbardziej się zgadzam. Ja jestem z przełomu wieków i tak jakoś mam sentyment. No i mi odpowiada też po prostu taki emocjonalny styl komentowania. Wiadomo- lepiej byłoby gdyby był tu Twaro albo ktoś jego pokroju, ale jednak ten sentyment to jest dla mnie coś

@DexteR_000: Ja tam jak najbardziej jestem zadowolony ze Szpakowskiego w takich meczach. Ma już swoje wiadome minusy, ale ten głos i emocje jakoś do mnie przemawiają. Do czasu jak w TVP nie będzie jakiegoś Twarowskiego, jestem jak najbardziej za angażem dziadka.

Moim zdaniem fajnie że mamy raz na jakiś czas takiego komentatora-legendę trochę we włoskim stylu

@Rynkos7: Dzisiaj Saka osamotniony bardziej niż w 1 połowie sezonu i jakoś piłka się nie klei, nie wiem czy miał jakieś dobre progresywne zagranie póki co

Ciężko się przebić przez takie drużyny jak dzisiaj, a równie ciężko jest nie dać się ponieść chęci strzelenia tej zwycięskiej bramki i otworzyć się w końcówce na kontry. W Arsenalu dzisiaj widać było wyważenie w obronie, oczywiście kilka groźnych ataków Brentford miało, ale jednak generalnie widać było solidność.
Wynika to też z faktu, że jak to zostało niżej zauważone, Arteta w pierwszej kolejności ustawia zespół w bezpieczny sposób. Boczni obrońcy kryją środek i raczej rzadko wchodzą w bezpośrednie sąsiedztwo skrzydłowych. Stwarza to sytuacje, gdzie Saka na prawym skrzydle jest osaczony 3 przeciwnikami i jego jedyną opcją jest zejście środkowego pomocnika, ale jest to kosztem o wiele mniejszego ryzyka po stracie piłki. W sezonie 22/23 wydaje się, że gra bocznych obrońców była bardziej ofensywna (poza meczami z czołówką), natomiast z reguły niżej niż wchodzący niemal w linię z Jesusem czy wbiegający z głębi pola do dośrodkowań w tym sezonie Havertz grał Granit Xhaka.
Wydaje mi się, że to jest główna zmiana taktyczna mająca wpływ na to, że w tym sezonie póki co o wiele bardziej "męczymy bułę" z rywalami którzy stawiają autokar we własnym polu karnym.

Dodać do tego można fakt, że rywale nauczyli się już, że grając z nami podwoić skrzydłowych i naciskać mocno Martina oraz to, że nasz drugi ofensywny pomocnik póki co w mniejszym stopniu niż Granit odpowiada teraz za samo rozegranie akcji.

Sytuacji nie poprawia też to, że przy samej sympatii dla Jesusa, nie mamy napastnika którego rywale obawialiby się zostawić jednemu koledze do pokrycia w przypadku gdy do podwojenia jest któryś z naszych skrzydłowych. Wydaje mi się, że przy takich zmianach taktycznych o wiele bardziej przydałaby się teraz napastnik na kształt klasycznej 9. Fajnie byłoby też mieć pomocnika który potrafiłby sobie znaleźć więcej przestrzeni na rozgrywanie piłki, zobaczymy jak po tym wszystkim rozwinie się Kai, bo póki co gra poprawnie, natomiast bardziej odgrywa on teraz piłki i robi miejsce kolegom swoim ruchem niż stricte rozgrywa. Nie wygląda on przynajmniej na zawodnika który może posłać jakieś nieszablonowe podanie czy tworzyć sytuacje (nie znam statystyk).

Myślicie że gdybyśmy dalej grali taktyką na obiegającego częściej prawego obrońcę pokroju Whita w tamtym sezonie to Saka mógłby grać bliżej pola karego, co dałoby nam więcej opcji w ataku (więcej miejsca na skrzydłach, gdy takie Brentford podwaja nam oba skrzydła, które najczęściej są naszą najmocniejszą bronią)? Nie jest oczywiście tak, że gramy całkiem bez tego, ale w meczach ze słabszymi rywalami wydaje mi się, że taka współpraca Saka-White jak w tamtym sezonie mogłaby rozruszać takie mecze jak dzisiejszy.

JEST I PUCHAR NA GŁOWIE PEPITO
Dzień dobry