Komentarze użytkownika Threeth

@blazejpak: Greenwood nie został oczyszczony z zarzutów. Oczyszczenie z zarzutów oznacza potwierdznie, że nie zrobił tego co mu się zarzuca. Postępowanie wobec Greenwooda zostało umorzone z powodu tego, że jego dziewczyna nie chciała zeznawać, tj. nie było by jak udowodnić. Innymi słowy, Greenwood nie został uniewinniony, a jedynie zakończyło się postępowanie karne wobec niego, co nie oznacza, że nie zrobił tego co mu się zarzuca.

@Barney: Tak, żeby grać sezon musisz zrobić postać sezonową. Ale możesz grać swoją normalną postacią, tyle że nie w sezonie. Różnica jest taka, że w sezonie masz jedną nową mechanikę i linię zadań.

@Moczyknur: Nikt Ci nie każe, mowa jest o krajach kolonialnych (czyli tak naprawdę niemalże każdym kraju Europy środkowo-zachodniej), Polska nim nie była, bo nawet nie istniała w czasie kiedy kolonializm zbierał największe żniwa. Tak naprawdę również dotknęło ją coś bardzo podobnego do kolonializmu tj zabory.

@TlicTlac: abstrahując od tamtej wypowiedzi, to problem z polityką kolonialną Europejczyków jest taki, że to prawda, że jest przeszłością (dużo mniej odległą niż ludziom się wydaje, bo np. Indie uzyskały niepodległość od Wielkiej Brytanii dopiero w 1947 r., apartheid to nawet późniejsze lata XX wieku), natomiast skutki tej polityki nadal odczuwają (i będą odczuwać przez kolejne dziesięciolecia) miliardy ludzi na ziemi, którzy zostali ograbieni ze swojego dziedzictwa i bogactwa. Ludziom wydaje się, że kolonializm to miał miejsce 500 lat temu jak Krzysztof Kolumb odkrywał Amerykę, kiedy w rzeczywistości to ze 100 lat temu większość świata znajdowała się pod europejską okupacją lub w jej bardzo mocnej strefie wpływów.

Ludzie często porównują reżimy pod względem tego kto ile zniszczył żyć, komunizm czy może nazizm, a zupełnie pomija się ile ludzi zmarło w wyniku kolonialnej polityki Europejczyków, głównie dlatego, że komunizm i nazizm zabijał Europejczyków, a kolonializm ludzi, którzy mało kogo w Europie obchodzą. Np. Afrykanów czy ludzi z dalekiego wschodu. W samych Indiach polityka Brytyjczyków doprowadziła do śmierci z głodu dziesiątek milionów ludzi.

@Piotrek95: To w jakim klubie gra piłkarz i jakiemu klubowi kibicują ludzie na tej stronie nie powinno mieć żadnego znaczenia przy obiektywnej ocenie jakości piłkarskiej Kane'a

@call_me: Bo życie jest trochę bardziej skomplikowane i nie można sprowadzać go do spreadsheeta w execlu.

@Rynkos7 napisał: "Niby pozbyliśmy się szrotu, ale dalej połowa składu to szrot. Im bardziej człowiek się zastanawia to tym bardziej rozmyślam czy skład z Ozilami,"
jeśli szrotem jest prawie cały zespoł, to logiczne że jeśli wymienisz połowę, to druga połowa nadal będzie szrotem. Nie wymienisz 30 piłkarzy w dwa okienka. Wielu poprzednich piłkarzy zostało wymienionych na bardzo wartościowych. Ale nie da się w dwa okienka kupić 20 piłkarzy i wymienić całego składu na zupełnie nowy. Większość piłkarzy których wymieniłeś była w tym klubie przed Artetą i siłą rzeczy część z nich musiała zostać.

To zabawne, że ludzie jako transfery wytykają Artecie Lokongę i Tavaresa, którzy tak naprawdę kosztowali grosze, a pomijają Parteya, Odegarda, Bena, Ramsdayla, Gabriela i Tomiyasu, którzy tak naprawdę ciągną obecną drużynę. Arsenal ciągną w dół piłkarze nie Ci którzy zostali sprowadzeni przez Mikela, a nadal pozostałości po kiepskim zarządzaniu klubem w przeszłości.

@Kiepomen: A kto powiedział, że Saliba by odpalił w tym sezonie w premier league? Kupili by jeszcze jednego pomocnika i wtedy problemem zamiast pomocy byłaby obrona. I wtedy ludzie pisaliby "co ten Arteta sobie myślał wchodząc w sezon z tak młodym Salibą w sezon".

Tak jak mówiłem, w obecnej sytuacji kadrowej, żeby nie było braków musieliby kupić kilkunastu piłkarzy w jedno okienko. W poprzednim letnim okienku podjęli decyzję żeby skupić się na obronie, jakby skupili się na środku pola to obrona by zawalała mecze.

@call_me: Żeby skompletować tę kadrę trzeba by wydać nie 200 milionów tylko z 600 i kupić nie 5 zawodników tylko 15. Taka jest prawda. W momencie w którym Arteta przyszedł do klubu do wymiany był praktycznie cały skład, nie licząc kilku młodzików. Problemem kadry obecnie nie są zawodnicy którzy zostali kupieni, tylko raczej zawodnicy którzy jeszcze nie zostali kupieni.

Transfery które zostały wykonane były w większości bardzo dobre, natomiast ta drużyna potrzebuje dużo więcej wzmocnień, by mogła zostać nazwana skompletowaną.

@call_me: Nie powiedziałbym, że Arteta dysponuje lepszą kadrą, ma ona o wiele większy potencjał piłkarski i osobowościowy, to prawda, natomiast większość z tych piłkarzy jest młoda i niedoświadczona. Brakuje napastnika, brakuje ławki, do tego doszły kontuzję kluczowych zawodników.

Chyba że ktoś porównuje te kadry na podstawie idk. ratingu w fifie.

@arsenallord: na pewno powodów do usprawiedliwiania będzie mniej za rok, ale w obecnym stanie drużyny jest ich bardzo dużo i nie można temu zaprzeczać, przy obecnych kontuzjach, braku ławki, braku napastnika osiągnięty wynik mógłby być dużo gorszy.

@Mastec30: Dokładnie, mówienie, że Arteta ma już dwa i pół roku w Arsenalu na koncie, więc miał czas i go nie wykorzystał, bo nie ma ligi mistrzów jest nie na miejscu. Arsenal w momencie przejęcia zespołu nie był klubem, w którym był jakiś mały kryzys, który dało się zażegnać zmianą taktyki lub innym doraźnym rozwiązaniem, tylko ruiną i zbieraniną najemników i błaznów. Arteta i Edu odbudowują ten klub i drużynę niemalże od zera i póki co zakończyło się co najwyżej oczyszczanie placu budowy i stawianie fundamentów, które nawet nie zdążyły jeszcze dobrze wyschnąć.

Ludzie piszący, że Arteta nie ma pomysłu na drużynę, a sama drużyna nie ma żadnego stylu nie oglądają meczów Arsenalu już od długiego czasu. Na przestrzeni sezonu Arsenal zagrał wiele meczy, w których grali świetny i przyjemny dla oka futbol.

Tym czego brakuje obecnie temu składowi to zmiennicy oraz doświadczenie. Mówienie, że Arteta ma już dwa i pół roku w Arsenalu na koncie, więc miał czas i go nie wykorzystał jest nie na miejscu. Arsenal w momencie przejęcia zespołu nie był klubem, w którym był jakiś mały kryzys, który dało się zażegnać zmianą taktyki lub innym doraźnym rozwiązaniem, tylko ruiną i zbieraniną najemników i błaznów. Arteta i Edu odbudowują ten klub i drużynę niemalże od zera i póki co zakończyło się co najwyżej oczyszczanie placu budowy i stawianie fundamentów, które nawet nie zdążyły jeszcze dobrze wyschnąć.

Odnoszę wrażenie, że dla niektórych ludzi faszyzmem jest egzekwowanie na Polsce obowiązków, do których Polacy sami się dobrowolnie i demokratycznie zobowiązali

@Dziadyga napisał: "że trzeba się na wszystko zgadzać trzeba,bo taką wolę wyraziło np 5 urzednikow w tym przypadku unijnych"

polecam przeanalizować jak wygląda proces podejmowania decyzji w Unii Europejskiej, jak również procedura ustawodawcza i procedura zmiany traktatów itp. Kto może ją inicjować i w jakich sytuacjach, w jaki sposób może zostać zatwierdzona itp. W UE nie ma czegoś takiego, że jakiś urzędnik coś może komuś kazać, niemalże wszystkie decyzje UE są podejmowane przez organy przedstawicielskie (Rada UE -> szefowie rządów państw członkowskich, każdy ma jeden głos; Parlament Europejski -> organ przedstawicielski, wybierany w wyborach w każdym kraju, każdy ma ilość przedstawicieli proporcjonalną do ludności w kraju [i nawet jest hardcap, żeby jedno państwo nie zdominowało], Rada Europejska -> ministrowie rządów krajowych; Komisja -> po jednym komisarzu z każdego kraju,; TSUE -> po jednym sędzi z każdego kraju)

Naprawdę jeśli ktoś mówi, że Unia Europejska coś komuś każe, albo Unia wymusza, to po prostu nie rozumie w jaki sposób ta struktura działa. Unia to państwa członkowskie Unii, to one podejmują wszystkie decyzje; Unia nie posiada praktycznie żadnych struktur które są oderwane od państw członkowskich (jedynie Komisja Europejska, ale ona ma jedynie kompetencje kontrolne i sama nie może niczego nikomu narzucić);

Gadanie, że ktoś narzucił traktat lizboński jest niedorzeczne. Gdyby wszystkie kraje nie wyraziły na niego zgody to nie został by wprowadzony i tyle, był ratyfikowany w procedurze krajowej tak samo jak każda inna umowa międzynarodowa, trochę wcześniej nie została wprowadzona tzw. Konstytucja Europejska, bo kraje członkowskie nie wyraziły na to zgody (ale jak to tak nie wyraziły zgody, przecież reżim totalitarny UE by narzucił)

Porównywanie do ZSRR, faszyzmu itp. jedynie utwierdza mnie w przekonaniu, że ludzie którzy mówią takie rzeczy kompletnie nie rozumieją jak UE działa;

@Rafson95 napisał: "Czy uważasz, że w mojej opinii jest cokolwiek rasistowskiego?"

Jak najbardziej jest rasistowska, bo zakłada, że wyższa przestępczość w śród ludzi czarnoskórych wynika z ich koloru skóry i rasy jako czynników biologicznych i ignoruje zupełnie cały kontekst socjologiczny, tj. zakłada, że z byciem czarnym łączy się większa szansa na bycie przestępcą. Nie można sobie tak po prostu wyjąć statystyk i powiedzieć "no paczcie czarni popełniają więcej przestępstw, więc są bardziej kryminogenni", no popełniają więcej przestępstw, ale nie dlatego że są czarni, ale ze względu na sytuację społeczną w jakiejś znajdują się i znajdowali się w USA.

Tzn. czarni ludzie w USA byli przez dziesięciolecia dyskryminowani i wyzyskiwani (w pewnym zakresie nadal są), więc statystycznie dużo więcej jest wśród nich ludzi pozostających na marginesie społecznym (z którego często bardzo trudno jest się wydostać, zwłaszcza w społeczeństwie USA, gdzie występują ogromne nierówności społeczne, a awans w drabinie społecznej jest wysoce utrudniony). Przestępstwa głównie popełniają ludzie z nizin społecznych (takie przestępstwa oparte na przemocy itp), a w USA wśród nizin społecznych jest zdecydowanie więcej ludzi czarnoskórych, czego naturalną konsekwencją jest to, że jest wśród nich więcej przestępców;

Innymi słowy, czarni nie popełniają przestępstw dlatego, że są czarni, ale dlatego, że są biedni, a biedni są nie dlatego, że są czarni ale przez to, że przez dziesięciolecia w USA panowała segregacja rasowa i wyzysk czarnych jako grupy społecznej przez białych, a wbrew pozorom z biedy trudno jest się wydostać, co potwierdzają liczne badania socjologiczne i opisane zjawiska takie jak np. "dziedziczenie biedy".

@CITY89 napisał: "Willock powinien dostać prawdziwą szanse w odpowiednim momencie a ktoś to zwyczajnie przegapil albo decydowały nazwiska."

Z tego co pamiętam, były mecze w których Mikel próbował grać Willocka, na tej samej pozycji co później ESR, zanim ESR odpalił (jakoś w pierwszej połowie sezonu, kiedy był ten kryzys), ale wyglądało to tak sobie. Więc powiedział bym, że dostał szansę ale nie udało mu się jej wykorzystać w sposób jaki zrobił to Emile.

Z decyzjami personalnymi w Arsenalu to mam wrażenie, ze problem był taki, że trener musiał wybierać nie piłkarzy z najlepszą formą, tylko z najmniej fatalną. I ktokolwiek by nie grał, to z obecnym składem pozycja w tabeli by się nie zmieniła, a mam wrażenie, że gdyby zamiast Williana grał jakiś Nelson to mogłoby być jeszcze gorzej.

@thegunner4life napisał: "To są dla mnie fakty. A ile mamy jakiś pkt. Na flashscore od kiedy tam do kiedyś tam. Ile mamy bramek w 90 minutcie albo inne badziewia mnie nie interesują"

Czyli innymi słowy, interesują cię tylko fakty, które pasują pod twoją teorię, inne fakty (to ile arsenal zdobył punktów od grudnia to jakby nie patrzeć fakt), które są z nią sprzeczne odrzucasz nazywając badziewiami. Nice.

@losnumeros napisał: "Dokładnie, to zwolennicy Artety manipulują statystykami, widocznie Arsenal do 15 kolejki ma okres przygotowawczy, a w 16 kolejce zaczynają walkę o LM lub wygranie ligi xd. Szkoda, że liga stratuje wcześniej."

Jak dla mnie podawanie na surowo miejsca z tabeli i wyciąganie na podstawie tego wniosków to jest właśnie manipulowanie statystykami, bo miejsce w tabeli o tylko sucha liczba pozbawiona kontekstu i nie pokazuje jaka jest forma Arsenalu w tym momencie, ale jaka była średnio przez cały sezon. A prawda jest taka, że początek sezonu i ogromny kryzys który miał wtedy miejsce bardzo mocno wykrzywił pozycję Arsenalu w tym sezonie, a za tamten kryzys nie można zrzucać winy jedynie na Mikela, bo problemy które go wywołały gromadziły się w tym klubie już od lat.

@chicken1990 napisał: "Rzuciłem okiem na konferencję do meczu z City w lutym. Nawet po blamażu z Liverpoolem szły przytyki w stronę zawodników a nic o jego taktyce na to spotkanie. Remisujemy ze Slavią u siebie cisza, przegrana z Olympiakosem tak samo."

"On why his players performed so badly…

They were much better than us in every department. They won every duel, every second ball, every challenge. They were brave when they had the ball, they made the right decisions, we didn’t. It’s my fault.

On why it’s his fault…

Because I have to set the team to play in a different way and to perform in a different way. That’s it."

Konferencja po porażce z live 3:0 w kwietniu.

@chicken1990: w tych akurat nie, natomiast na przestrzeni sezonu wydaje mi się, że bardzo często brał na siebie winę za różne rzeczy, nawet nie tylko za porażki.

@chicken1990 napisał: "Nie kojarzę wypowiedzi Artety po jakimkolwiek meczu, żeby winę wziął na siebie."
A to on nie mówi prawie na każdej konferencji po nieudanych meczach, że bierze winę na siebie? Wydaje mi się, że akurat tego Mikelowi zarzucić nie można.

@milkowhy piłkarze zasługują na konstruktywną krytykę za słabą grę to prawda, ale nie na groźby, poniżenia czy w jakichś bardziej skrajnych przypadkach groźby śmierci dla ich samych i ich rodzin. Takie zachowania są niedopuszczalne bez względu na to jak źle graliby piłkarze Arsenalu