Komentarze użytkownika WindKai
Znaleziono 896 komentarzy użytkownika WindKai.
Pokazuję stronę 3 z 23 (komentarze od 81 do 120):
Paradoksalnie ten głupi remis może nam się przydać przed meczem z MU, na miejscu Artety i chłopaków w spotkaniu z ekipą Ten Haga wyszedłbym mega podrażniony i z ogromną piłkarską złością. Koniec eksperymentowania z murującymi się zespołami, a pora na to co mamy w tej chwili najlepszego czyli Rice'a i Parteya do środka wraz z Odegaardem, a w defensywie powrót Gabriela i Zinchenki (o ile tylko będzie w pełni gotowy).
Kto wie, może jakbyśmy z Fulham przepchnęli to przypadkowe zwycięstwo, to Mikel uparcie w meczu z United znów zagrałby to samo, a tak, w sumie w pewien sposób jest postawiony pod ścianą i musi wygrać, ma też poważne argumenty ku temu, żeby się zreflektować, że to zestawienie z Parteyem na PO i Havertzem jednak sobie nie radzi.
Wiadomo, że najlepiej byłoby wygrać z Fulham, zmienić taktykę na Manchester i z nimi też zgarnąć trzy punkty, ale skoro się nie udało, to niech ten remis nas zdrowo rozzłości.
@Er4s: Z tym, że wyglądała tak super, to bym się kłócił, chociaż faktycznie lepiej się to oglądało niż aktualne trzy mecze. To raz.
Dwa, Liverpool to też inaczej ustawiona drużyna, zarówno my jak i The Reds chcieliśmy grać w piłkę, na boisku było dużo miejsca, nikt nie chował się za podwójną gardą licząc tylko i wyłącznie na kontry (tak jak to miało miejsce z NF, CP i Fulham za wyjątkiem pierwszej bramki). Na głęboko grające drużyny chcesz dorzucić kogoś jeszcze do środka pola, żeby przełamać ich formacje. Havertz zagrał, bo przyszedł pełnić rolę Xhaki, Rice jest w bardzo dobrej formie i Mikel nie chciał go posadzić na ławce kosztem Parteya w środku pola. Czy można było zagrać z Ricem wyżej? No można było, tak jak i z Parteyem na 6, możliwe. Natomiast mój komentarz odnosił się do naszego "grania swojego", dla mnie nasze granie to gra od bramki z podłączającym się bocznym Zinchenko i pełna dominacja. A tego grać nie mogliśmy.
Trzy, nie zamierzam bronić Havertza i też uważam, że gra słabo, Fabio wczoraj pokazał taki charakter, że byłem w absolutnym szoku, bo nie wierzyłem, że z tak flegmatycznego piłkarza może wyjść taki głód gry, oby to był dzień, w którym Vieira wstał i coś mu się w głowie przestawiło i oby taki dzień w końcu miał Kai.
Napisałem wczoraj obszerny komentarz na temat poprzednich spotkań i jeszcze raz się powtórzę.
Nie mogliśmy grać swojego, nie mogliśmy z CP czy z NF, a może nawet i z Fulham grać swojego, bo nie mieliśmy Zinchenki gotowego na całe spotkanie. Nie wiem czy niektórzy nie pamiętają jak wyglądała nasza gra w poprzednim sezonie pod nieobecność Ukraińca, ale nie wyglądała ona dobrze. Tierney nie ogarniał roli odwróconego i przede wszystkim z tego względu trafił do Sociedadu.
Jeszcze raz. NIE MOGLIŚMY grać swojego, bo nie było Oleksandra i nie będzie Timbera przez najbliższe miesiące. Sory, ale nawet jak Zinchenko robi błędy i gra słabo w defensywie to właśnie głównie dzięki niemu wyglądaliśmy w poprzednim sezonie tak dobrze, a nasza taktyka wyprowadzania piłki spod własnej bramki opierała się w głównej mierze na Ukraińcu.
Jak pod koniec poprzedniego sezonu Oleksandr wypadł na dłużej, to wtedy Mikel zaczął szukać rozwiązań żebyśmy jakkolwiek sensownie wyglądali pod jego nieobecność i przesunął Parteya na bok, żeby to właśnie on przejął obowiązki Zinchenki.
W tym sezonie Ukrainiec nie był dostępny w meczu z NF, więc trzeba było grać Parteyem. W meczu z CP dopiero wrócił do kadry, więc po kontuzji nie można było go rzucić na głęboką wodę z fizycznym zespołem, z miejsca na 90 minut. Z Fulham już tych minut dostał więcej, ale najwyraźniej wciąż nie był gotowy na zagranie pełnego spotkania. Obchodzimy się z nim jak z jajkiem, bo łapie kontuzje, a jest nieprawdopodobnie ważny dla naszej gry.
Jeżeli Zinchenko będzie w stanie zagrać 90 minut z MU, to jestem przekonany, że zagra zarówno on jak i Gabriel, a może nawet i Partey wraz z Ricem w środku pola. No chyba, że Arteta będzie miał gotowego do gry Ukraińca, a mimo to się uprze na ustawienie z Parteyem na boku. Wtedy jak najbardziej będziemy mogli mieć pretensje do Hiszpana.
Gabriel zdaniem Romano nigdzie się nie wybiera, Mikel sam mówi, że Brazylijczyk nie jest na sprzedaż, a kiedy Maghalaes wchodzi na boisko to nie wygląda jak ktoś, kto chce odejść.
Względem tych informacji to, że siedział na ławce to kwestie głównie taktyczne. Tak jak już mówiłem, na papierze Arteta w większości podjął dobre decyzje i w 2 meczach jakoś się wybronił, chociaż gra wyglądała słabo. Wczoraj się potknęliśmy i to najbardziej boli, to, że straciliśmy punkty i nie dotrwaliśmy zwycięsko w tym zestawieniu aż do optymalnej dyspozycji Ukraińca.
Więc jeszcze raz, Hiszpan poniekąd został sforsowany do zmiany ustawienia ze względu na to, jakich piłkarzy miał do dyspozycji.
Czy mógł szukać innych rozwiązań? Może i mógł, tylko pytanie jakich, zważywszy na to, że to zestawienie testował już w poprzednim sezonie pod nieobecność Zinchenko.
Czy mogliśmy zamiast Havertza szukać kogoś jeszcze do defensywy, żeby nie trzeba było martwić się nieobecnością Ukraińca? Może i mogliśmy, przyszedł Timber, ale kontuzja wykluczyła go praktycznie na cały sezon, więc w ostatnich dniach okienka trzeba będzie szukać rozwiązania, bo jak już mówiłem, bez Saliby czy Zinchenki jest wręcz po sezonie, absolutnie kluczowe elementy układanki, które nie mają porządnych zmienników.
Ogólnie bardzo obszernie na temat meczu:
Pod nieobecność Timbera i przede wszystkim Zinchenki trzeba było szukać rozwiązań w kontekście gry od bramki i przesunąć kogoś do boku. Padło na Parteya, który w Atletico miał jakieś tam doświadczenie w grze na prawej obronie i pod koniec poprzedniego sezonu również tam grał, miał pełnić rolę podobną do Oleksandra i schodzić do środka żeby uczestniczyć w budowaniu akcji tym samym zostawiając w tercecie White'a, który przesuwając się nieco szerzej miał asekurować podłączającego się Thomasa, tak jak po drugiej stronie robił to Gabriel, kiedy to Ukrainiec był w pierwszym składzie.
W związku z czym Kiwior (a wcześniej Tomiyasu) mieli pełnić taką rolę, jaką pełnił White, czyli piłkarza z tercetu, który gdy nadarzy się dobra sytuacja, również może podłączyć się do akcji, ale nadal bliżej środka, aniżeli szeroko na skrzydle (wyjątkiem obiegnięcie, kiedy skrzydłowy schodzi do środka).
Na papierze wszystko mogło wyglądać nieźle, no bo White ma doświadczenie w grze na ŚO, Partey też coś tam na PO grywał, do tego Rice w bardzo dobrej dyspozycji przejmujący po nim obowiązki na 6ce. Nawet Kiwior profilem teoretycznie pasował. No właśnie, teoria i papier.
Niestety, ale chłopaki, albo nie rozumieją jeszcze odwrócenia systemu, albo personalnie po prostu nie są w stanie podołać w takim ustawieniu. White'a ciągnie do ofensywy, gdy schodzi szerzej to Partey zamiast zejść znacznie bardziej do środka, to zostaje na boku, albo ustawia się jeszcze szerzej. Havertz nie wraca się do środka pola tylko praktycznie cały czas stoi wysoko, w związku z czym Rice mimo gry na 6, zamiast częściej schodzić pomiędzy dwójkę stoperów czy też do PRAWEJ strony żeby ewentualnie zająć pozycje Thomasa czy White'a musi mieć na uwadze tę lewą stronę.
To nie wszystko, przez obrócenie taktyki Saka jest praktycznie osamotniony i wręcz nie ma z kim tej piłki rozegrać, kilka takich sytuacji było w tym meczu, że Bukayo był sam na 2-3 piłkarzy i nie mógł nawet wycofać piłki, bo nie dostawał praktycznie żadnej pomocy od Parteya czy też White'a, bo Thomas nie podłączał się tak jak powinien, a White musiał zostać w tercecie lub jako drugi ŚO, gdy Kiwior był wyżej i Ben nie mógł się podłączyć do akcji, bo zostałaby gigantyczna dziura (chociaż Bena i tak ciągnęło do jego klasycznej roli).
Żeby tego było mało to cała ta sytuacja również negatywnie wpływa na Odegaarda, który jest fenomenalny w grze na małej przestrzeni i bliżej środka pola, a przez odwrócenie taktyki z poprzedniego sezonu aktualnie w niektórych sytuacjach musiał ustawiać się bardzo szeroko tak jak Xhaka, co jest kompletnym absurdem i bardzo utrudnia kreacje w środku pola.
Martinelli jest świetny w pojedynkach w których ma dużo miejsca, albo może rozpędzić się w kierunku bramki, a tutaj gra jak Saka w ustawieniu z Zinchenko, czyli musi częściej zagrać na jeden kontakt, tyłem do bramki, ma mniej miejsca etc.
Kiwior który miał grać jak White też nie ogarnia, o ile w defensywie jest niezły, potrafi zagrać fajną długą piłkę, o tyle motorycznie odstaje od tego co daje White, technicznie z piłką przy nodze niestety również o grze na jeden kontakt ze skrzydłowym nie wspominając.
Nad Trossardem, który po prostu zagrał słabo nie zamierzam się pastwić. Nie jego mecz, według mnie przy tym co chciał grać Mikel pod nieobecność Zinchenki to Belg powinien dziś zagrać, ale kosztem Gabriela, a nie Nketiaha.
No i Havertz, nie chce się pastwić nad Niemcem, bo wiadomo jak jest, jakieś przebłyski tam ma i szczerze mówiąc w porównaniu do meczu z NF czy CP, to dziś był aktywniejszy, ale to nadal o wiele, wiele za mało, zważywszy na to co pokazał Fabio po wejściu z ławki. Wygląda jak ciało obce z malutkimi przebłyskami, brakuje mi w nim przede wszystkim takiego charakteru jaki ma Rice, czy takiego "życia" jakie dzisiaj miał Vieira, jest cholernie flegmatyczny, a czasami wręcz przestraszony i boi się dostać piłkę czy wziąć odpowiedzialność za rozgrywanie z głębi pola. Było kilka takich sytuacji, gdzie bał się odpowiedzialności, gdzie zostawił Odegaardowi piłkę, mimo, że był w lepszej sytuacji od Norwega, gdzie Declan na niego krzyknął i Niemiec się znów schował przed grą. No źle to wygląda, naprawdę źle, chociaż niewielka poprawa z meczu na mecz w jego grze jest, ale naprawdę niewielka. Pytanie na ile to jego styl gry, na ile problem siedzi w głowie, a na ile nie rozumie taktyki i swojej roli na boisku.
Reasumując, popróbowaliśmy, no i okej, coś pod nieobecność Ukraińca trzeba było wymyślić, na papierze to miało prawo zadziałać, no niestety boisko zweryfikowało. Żal tylko, że nie zgarnęliśmy 9 punktów w 3 meczach. Pytanie czy ten pomysł na grę nie wypalił, bo piłkarze nie zrozumieli założeń taktycznych, czy założenia były aż tak skomplikowane, czy po prostu indywidualnie nie odnajdują się w takich rolach, a może Mikel nie trafił do naszych piłkarzy, bo takie przemodelowanie też wymaga czasu i wypracowania pewnych automatyzmów?
Nie wiem, ale jeżeli tylko Zinchenko będzie gotów na 90 minut z MU to powinien zagrać wraz z Gabrielem od początku. Partey na 6, a Rice na 8. Niestety, ale United to rywal z którym nie ma co bawić się z formacjami, tylko zagrać tym, co w danej chwili ma się najlepszego, a formacja z Parteyem na boku i Havertzem na 8 pozostawia wiele do życzenia i wymaga mnóstwa poprawek.
No i okienko, tak naprawdę jak wypadnie nam na dłużej Zinchenko albo Saliba to jest praktycznie koniec sezonu. Musi przyjść obrońca, po prostu musi. Albo ktoś o profilu Oleksandra na lewą stronę i będziemy trzymać się jednej taktyki w kontekście wyjścia spod bramki, albo porządny centralny ŚO mogący zastąpić Williama i wejść do środka pola niczym Stones, albo ktoś, kto w pełni będzie rozumiał grę odwróconego bocznego obrońcy, ale na prawą stronę.
W przeciwnym wypadku trzeba będzie wznosić jakieś modły, żeby Saliba był zdrowy przez cały sezon, albo Partey wraz z Whitem i cała drużyną w pełni ogarnęli koncepcje budowania akcji od prawej strony.
No i pozdrawiam serdecznie tych, którzy przeczytali całość :) Bolą te stracone punkty, pewnie, że bolą, bolą jak cholera zważywszy na okoliczności i rywala, ale najważniejsze to wrócić na dobre tory i wygrać z United przed przerwą reprezentacyjną.
W sumie to skład bez większego zaskoczenia poza tym, że Trossard w końcu dostał szansę od pierwszych minut.
Partey na boku, bo wracający po kontuzji Zinchenko najwyraźniej nadal nie jest gotowy do gry od początku .
Kiwior, a nie Gabriel, bo co by nie mówić Polak w grze z piłką przy nodze radzi sobie lepiej, tak samo jeżeli chodzi o podania i generalnie wyprowadzenie piłki. Jedyne co może martwić, to dynamika Kuby, Gabriel jest bardziej zdecydowany w odbiorze, szybszy i lepiej grający ciałem.
Odwracając taktykę z lewej na prawą po lewej stronie musi grać ktoś, kto będzie grał podobnie do White'a, gdy na lewej jest Zinchenko, a pod względem profilu na papierze lepiej w takiej roli powinien odnaleźć się Polak.
Nie no, panowie, na Tierneya nie ma co psioczyć, to fajny chłopak jest i niech mu się wiedzie. Fakt, technicznie jest słabiutki, w taktyce w której boczny obrońca schodzi do środka i rozgrywa również się nie odnajduje, zostając jako jeden z obrońców w tercecie, który później podłącza się do akcji bliżej środka aniżeli szeroko na skrzydle również nie daje rady, do tego słabo rozgrywa piłkę, jedynie dośrodkowania stoją w ofensywie u Szkota na wysokim poziomie.
Natomiast nigdy nie można było mu odmówić dobrej gry w obronie, ambicji, zaangażowania, dawania z siebie na boisku maksimum, a swego czasu nawet i bycia jednym z liderów, którego brano pod uwagę w kontekście opaski kapitańskiej.
Do dziś pamiętam taktykę tysiąca i jednej wrzutki z Kieranem w roli głównej, i jego piękną bramkę z WBA :D
Sociedad to ciekawy kierunek, z jednej strony szkoda, że to tylko wypożyczenie bez obowiązku wykupu, a z drugiej możliwe, że dzięki temu podbije swoją wartość, albo kto wie, poprawi się na tyle, że za rok Arteta uwzględni go w swoich planach (chociaż jest to bardzo wątpliwe).
Nie zdziwcie się jak z Fulham Arteta wystawi skład z Zinchenko (o ile będzie gotowy na powiedzmy chociaż 70 minut) na lewej i Parteyem na prawej :D Wtedy możliwe, że do składu wróci Gabriel, a White usiądzie na ławce, żeby później z MU wyjść dokładnie w takim samym zestawieniu defensywnym jak w poprzednim sezonie i linią pomocy Rice-Partey-Odegaard.
Tak naprawdę to w tym składzie tylko Tomiyasu zaskakuje, trochę martwi sytuacja Gabriela, pytanie na ile to wybór Artety, a na ile może jakiś drobny uraz.
Zina jest świeżo po kontuzji, a CP prezentuje bardzo fizyczny futbol, więc nie ma co się dziwić, że nie wskakuje z miejsca do podstawowej 11.
White tak naprawdę pełni taką samą rolę, gdy atakujemy jak grając w zestawieniu z Ukraińcem, również zostaje trzecim ŚO w tercecie.
Partey z prawej strony nie dziwi zważywszy na końcówkę poprzedniego sezonu i fakt, że niczym lepszym w kontekście zejść do środka z defensywy nie dysponujemy (biorąc pod uwagę dopiero co powracającego po kontuzji Oleksandra i kontuzje Timbera).
Brak Trossarda stety lub niestety również się broni, bo Martinelli zasłużył na pierwszy skład po poprzednim meczu, Nketiah zdobył bramkę, a Saka to wiadomo.
No i najważniejsza kwestia, wychodzimy chyba najbardziej fizycznym zestawieniem jakim dysponujemy (z wyjątkiem braku Gabriela M.), zobaczymy jak to wyjdzie, bo tego typu spotkania potrafiły nam napsuć krwi w poprzednim sezonie, kiedy to rywal dominował nas fizycznie.
Nie ma co panikować przed meczem i zrzucać wszystkiego na Havertza, poczekajmy, tak naprawdę niewiele zmian w tym składzie można byłoby zrobić nie kastrując się w kontekście wyprowadzenia piłki z defensywy, skoro Timber wypadł, a Zinchenko dopiero co wraca.
Jedyne zmiany o których można podyskutować to Trossard za kogoś z dwójki Nketiah/Havertz i Gabriel za Tomiyasu, ale nie wiemy co tak naprawdę dzieje się z Brazylijczykiem.
@darek250s: Jakie ma znaczenie to w której kolejce nabijamy się z rywali? Nieważne czy to 1sza czy 10 czy 30 kolejka, jeżeli ktoś gra beznadziejny mecz to można ten konkretny mecz ocenić czy nawet i wyśmiać. Kto wie, może Chelsea nagle np. zaliczy serie kilku zwycięstw, może United też, może my przegramy jutro (rzecz jasna oby nie), ale powiedzmy sobie szczerze, The Blues zagrali beznadziejny mecz, Mudryk kopał się po czole, a Caicedo zaliczył tragiczny debiut. To są fakty. To która to kolejka nie ma żadnego znaczenia w kontekście pojedynczego meczu. No chyba, że ktoś na podstawie dwóch kolejek wyciąga wnioski na cały sezon, no to faktycznie nie do końca jest to na miejscu.
@Dziadyga: No, ale to nie jest mityczny argument tylko fakt. O to chodzi, że Balo nie chce jedynie szans, temat był wałkowany setki razy, on NIE CHCE SZANS, chce być PEWNIAKIEM do gry, a tego Arteta zagwarantować mu nie może, więc nie korzysta z jego usług wcale zważywszy na to, że Nketiah nie narzeka na swoją rolę, od biedy jest Havertz, a i na samym Folarinie możemy porządnie zarobić.
To nie Mikel ma problem z "a może Balogun wygryzłby Nketiaha czy Jesusa" tylko sam Folarin ma problem z tym "MOŻE", bo jeżeli mu się to nie uda, to dalej będzie drugim czy trzecim wyborem. Może to dla Amerykanina za mało, a takie podejście u Hiszpana nie przejdzie.
Ogólnie ta sytuacja z Timberem jest poroniona. Nawet jeżeli zerwał więzadła w pierwszej połowie, to na drugą już nie powinien wyjść. Pierwszy mecz sezonu, pełna dominacja, sensowni zmiennicy na ławce w postaci Gabriela i Tomiyasu, prowadzenie 2:0, słaby rywal. Jaki był sens dalszego ryzykowania? No jaki? Nawet jeżeli sam zawodnik wyraził chęć dalszej gry, to jednak sztab medyczny wraz z trenerem podejmują ostateczną decyzje.
Jednak najgorsze w tej kontuzji nie jest nawet to, że nie zobaczymy Holendra przez wiele miesięcy, ale fakt tego, że po takiej kontuzji trudno jest wrócić do swojej optymalnej dyspozycji i tak naprawdę nie wiemy czy Timber będzie w stanie znów grać na najwyższym poziomie.
Strasznie mi żal Jurriena, oby udało mu się wrócić silniejszym.
Ech, tyle ciekawych tematów w tym potencjalnych transferów, generalnie końcówka okienka, nadchodząca kolejka, Raków grający o LM, a tu dalej wypociny "eksperta", który nawet nie wie czyj mecz ponoć oglądał, o dominacji pasztetowej ligi arabskiej, która skupuje emerytów i kilku pazernych na hajs grajków, którzy będą kopać na peryferiach futbolu.
Dobrze, że chociaż na ploteczki od Garfielda można liczyć :D
@RIVALDO700: Uargumentuj to, jeżeli dla Ciebie potężnym projektem jest wykupywanie piłkarzy u schyłku karier, żeby podbić medialność na rok, czy dwa, bazując głównie na ludzkiej ciekawości europejskich kibiców przyzwyczajonych do swoich ulubieńców, to ja wysiadam.
Napisałem niżej jak wiele czynników musiałoby się zmienić, żeby jakkolwiek brać Arabie pod uwagę. To nie jest rok, dwa, trzy, to są LATA budowania praktycznie wszystkiego od podstaw.
Czy jesteś w stanie powiedzieć mi co realnie poza kilkoma, może kilkunastoma nazwiskami po 30stce zrobiła Arabia, żeby faktycznie można było wziąć ją pod uwagę? Jeżeli jedynym argumentem są pieniądze, jakie wydają na tygodniówki czy proponują za zawodników, to raczej nie ma sensu dalej dyskutować, zważywszy na to, że praktycznie nie odpowiedziałeś mi na żadne z postawionych przeze mnie pytań.
Dzisiejszy europejski futbol to są setki lat budowanych tradycji, najczęściej przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Możesz mieć swoje zdanie, natomiast ja absolutnie się z Tobą nie zgadzam i na tym kulturalnie zakończę :)
@RIVALDO700: Ale 90% tych zawodników, to piłkarze u schyłku karier, którzy nazwiska wyrobili sobie właśnie wieloletnią grą w Europie XD
Przecież w tej chwili to bazowanie na zwykłej ludzkiej ciekawości i sentymencie, a prawda jest taka, że większość co najwyżej obejrzy skróty tych wydmuszek habibi fc kontra fc kebab, żeby zobaczyć jaką bramkę strzelił czyjś ówczesny ulubieniec, który najlepsze lata gry ma już za sobą.
Football to kibice, a ich przywiązania nie da się kupić. Żeby Arabia zaczęła się realnie liczyć, to musiałaby wykupić połowę Europy, w tym topowych nazwisk wchodzących w swój najlepszy wiek, grać w LM i liczyć się w tych rozgrywkach, a przede wszystkim zmienić zupełnie mentalność swoich najmłodszych pokoleń i kompletnie przebudować system szkoleń, bo żadne znaczące arabskie nazwisko nie przebiło się do Europy.
Nie da się kupić miłości i przywiązania fana, chociaż jasne, że znajdą się oskarki, które raz na jakiś czas dla flexu włączą sobie jakiś mecz, ale to tyle. Cała reszta zerknie na skrót. Czy oglądasz regularnie MLS, bo jest tam Messi, Alba czy Busquets? Czy fani realnie taką ligą żyją? Czy żyli Chinami?
Pewnych rzeczy nie da się kupić i doskonale zdaje sobie z tego sprawę chociażby Manchester City, który prezentuje wybitny futbol, a fanów w porównaniu do nas czy Manchesteru United ma zdecydowanie mniej.
TVP Sport też swego czasu wykupiło prawa do meczów zespołu Ronaldo, rozumiem, że oglądałeś każde spotkanie i z zaciekawieniem śledziłeś poczynania Portugalczyka i była to genialna decyzja TVP, tak?
@metjuAFC: Chociaż, tak jeszcze teraz przyszło mi do głowy, że może okazać się, że wrócimy po Guehiego o którym mówiło się na początku okienka. No jedno jest pewne, przykra kontuzja Timbera zapewniła nam bardzo ciekawą końcówkę okienka.
@metjuAFC: No właśnie w tym sęk, raczej gramy jednym bocznym, który schodzi do środka, więc ktoś z dwójki Zina/Timber tak czy siak by raczej siedział na ławce, kwestia tego, którą stroną wolałby atakować Mikel.
Boli ta kontuzja Timbera, bo możliwe, że przy dobrej dyspozycji Zinchenki i Timbera, ze słabszymi zespołami, spróbowalibyśmy grać dwoma odwróconymi bocznymi i Parteyem bądź Ricem na 6 schodzącym do środka obrony w rozegraniu, aby nadal utrzymać tercet.
Dlatego tak jak napisałem, w przypadku Laporte'a kluczową kwestią jest to, czy pogodzi się z faktem, że raczej nie będzie z miejsca pierwszym wyborem, ale na pewno swoje pogra.
@metjuAFC: Niekoniecznie potrzebujemy transferu typowego LO, po transferze Laporte'a mielibyśmy bardzo dużo opcji, kwestia tego czy sam Aymeric zgodzi się być zmiennikiem albo zaakceptuje rywalizacje o pierwszy skład czy będzie oczekiwał pewnego pierwszego placu.
Gabriel w rozegraniu jest niestety naszym najsłabszym obrońcą (Tierneya nie liczę), natomiast w defensywie poza sporadycznymi błędami jest bardzo dobry, szczególnie pod względem fizycznym, natomiast w naszym ustawieniu w którym boczny obrońca schodzi do środka pomocy nie powinien on być centralną postacią w defensywnym tercecie, właśnie przez wzgląd na swoje przeciętne rozgrywanie.
Dlatego transfer Laporte'a jest całkiem sensowny, gdyż daje nam możliwość przesunięcia Gabriela szerzej jednocześnie grając właśnie Aymerickiem w środku i Salibą uzupełniającym nasz tercet.
Wtedy na prawej stronie możemy pokusić się właśnie o schodzącego do środka np. Parteya (gdyby nie kontuzja Timbera, to zapewne Holender pełniłby taką rolę)
Wtedy nasze zestawienie mogłoby wyglądać następująco: Gabriel-Laporte-Saliba-Partey
Natomiast, kluczową kwestią jest to, czy Laporte zgodziłby się być zmiennikiem lub brać udział w rywalizacji o pierwszy skład. Może być tak, że Hiszpan będzie oczekiwał pierwszego placu z miejsca, a to mogłoby być bardzo problematyczne, gdyż prawdopodobnie nasze potencjalne zestawienie to będzie Zinchenko-Gabriel-Saliba-White, czyli dokładnie to samo co w poprzednim sezonie. W takiej taktyce, ze względu na swoją szybkość i agresję uważam, że lepiej sprawdziłby się Magalhaes.
Jestem bardzo ciekaw na kogo ostatecznie się zdecydujemy, czy padnie na Laporte'a, kogoś ze wspominanych wcześniej przez dziennikarzy Fresnede, Cancelo czy Frimponga, a może Arteta z Edu zaskoczą nas kimś kompletnie nieoczekiwanym.
@Damper: A najlepsze jest to, że ten klaun Havertz strzelił bramkę na wagę zwycięstwa w tej LM XD
Ogólnie straszna jest jazda z tym Havertzem, fakt, zagrał mocno przeciętnie, ale to nadal raptem jeden mecz ligowy, w dodatku Mikel cały czas kombinuje ze składem, a to Timber w tercecie zamiast podłączać się do akcji, a to znów Partey jako schodzący do środka, a to Nketiah dostał szanse etc.
W meczu z MU Kai był ustawiony wyżej niż Ode, z Barcelona zagrał mniej więcej na takiej pozycji jak Xhaka i strzelił gola, z City znów był rzucony na 9tkę i z lepszym wykończeniem mógł nawet zdobyć bramkę. W meczu z Nottingham zagrał na podobnej pozycji do tej z meczu z Blaugraną, ale znowuż to PO podłączał się do środka pola, a nie LO jak to było podczas najlepszych spotkań Granita.
Nie był to przekonujący występ Havertza, nie ma go co przesadnie usprawiedliwiać, ba, był to bardzo mocno przeciętny występ, zasługujący jak najbardziej na dyskusje i oczekiwanie, że Niemiec będzie grał lepiej, ale niech niektórzy też nie przesadzają, że nic z tego Kai'a nie będzie, bo gdyby Mikel nie miał na niego pomysłu, to nie zapłacilibyśmy za Niemca takich pieniędzy.
Niech Kai rozegra chociaż kilka spotkań, niech dostanie szanse gry razem z Zinchenko, naprawdę, Mikel nie jest głupi, jak Niemiec nie ogarnie, to Rice będzie grał wyżej, Partey na 6ce, a Kai usiądzie na ławce i będzie jokerem.
Jeżeli nic w grze Havertza się nie zmieni, to może wtedy zaczniemy faktycznie wieszać na nim psy? Jestem zdania, że lepiej jest mieć Niemca w odwodzie w razie kontuzji Ode, czy słabej formy Nketiaha niż nie mieć. Co by nie mówić Kai jest bardzo uniwersalnym zawodnikiem.
Póki co Havertz ma ode mnie pewien kredyt zaufania, pierwsze koty za płoty, zobaczymy co Niemiec zaprezentuje w dalszej części sezonu. Na faktyczną ocenę Kai'a jeszcze przyjdzie pora.
@Piotrek95: No dobra, przekonałeś mnie bracie, cofam. Havertz top, a kto nie z nami ten przeciwko nam, taka wola bożych bojowników Kai'a!
Nick mnie zobowiązuje do obrony Kai'a, tak samo jak i avatar ustawiony pół żartem pół serio, ale muszę przyznać, że Havertz dzisiaj bardzo przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo.
Generalnie robił prawie wszystko za wolno, a pod koniec meczu wyglądał jakby przebiegł maraton. Niemiec na pewno ma potencjał, ale w dzisiejszym spotkaniu nie najlepiej się zaprezentował, dodatkowo momentami niepotrzebnie dublował pozycje Nketiaha.
Havertz musi być po prostu żywszy czy to z piłką przy nodze, czy też bez, bo ta flegmatyczność aż bije po oczach.
A czy Liverpool po tej przebudowie środka pola nie zacznie trochę odstawać fizycznie i w powietrzu? Zarówno Mac Allister jak i Caicedo to nie są najwyżsi piłkarze. Liverpool może mieć ten problem, co i my w poprzednim sezonie w starciach z tymi bardziej fizycznymi drużynami.
Ogólnie Caicedo to bardzo dobry zawodnik, ale ta cena jest po prostu szalona.
@Garfield_pl: Aaa faktycznie, masz racje, przeczytałem w pośpiechu i gdzieś tam musiałem sam sobie z ekscytacji dopowiedzieć, że to jeszcze jakaś inna klauzula. Dzięki za czujność i poprawkę :D
Nie zmienia to faktu, że deal jest dla nas naprawdę świetny i warto pochwalić Edu i spółkę :)
Przecież ten deal jest absolutnie fenomenalny, to są raptem 3 mln funtów za bardzo dobrego bramkarza ogranego na wyspach i ze statusem homegrown, dodatkowo mamy OPCJE wykupu za 27 mln funtów, jeżeli się sprawdzi i sam piłkarz będzie zadowolony z pobytu w naszym zespole, a jeżeli nie będzie nam potrzebny i nie rozegra wystarczającej liczby spotkań, to klauzula obowiązkowego wykupu nie zostanie aktywowana.
Dodatkowo nie blokujemy sobie jeszcze jednego potencjalnego ruchu do ofensywy, czapki z głów za te transakcje, naprawdę czapki z głów.
Fajnie, że wygraliśmy pierwsze trofeum, taka przystawka przed zbliżającym się sezonem, zwycięstwo z City nawet w takim meczu i po takim przebiegu spotkania smakuje wybornie.
Ale nic tak nie cieszy jak to, że Ramsdale wybronił w końcu karnego w meczu z topowym rywalem, a dodatkowo obronił go tej ekhm... (tutaj miejsce na najgorszy znany Ci wulgaryzm) Rodriemu, który kolejny raz w meczu z nami pozostawał bezkarny :)
@youngboy: Diaby to była jedna z najlepszych opcji dostępnych na rynku, aktualnie bardzo chciałbym uprzedzić Brighton i pozyskać Kudusa, jeżeli nie wyjdzie z piłkarzem Ajaxu, to chyba celowałbym w Olise. Generalnie na rynku jest kryzys (niczym z 9kami :D) prawych skrzydłowych z lepszą lewą nogą, dlatego Saka jest absolutnie bezcenny i jesteśmy niesamowitymi szczęściarzami, że go mamy :)
Przydałoby się kupić tego prawego skrzydłowego z lepszą lewą nogą, wtedy moglibyśmy spieniężyć Baloguna, grać Nketiahem, a jeżeli Anglik nie podoła, to znów przesunąć Trossarda na 9 mając w razie potrzeby Nelsona na lewą stronę do rotacji z Martinellim. Obyśmy jeszcze kogoś pozyskali, bo jak Saka wypadnie czy będzie potrzebował odpocząć to kaplica.
Balogun nie chce tylko szans, on chce być pierwszym wyborem, a doskonale zdaje sobie sprawę, że ze zdrowym Jesusem nie wygra, chłop nie chce zapewnień, że dostanie szanse, że będzie mógł rywalizować o wyjściową 11, nie chce być zmiennikiem, Folarin chce być podstawowym graczem i świadczy o tym fakt, że nawet okazja gry w LM nie jest dla niego wystarczającym argumentem, aby zostać. Gość po prostu chce mieć pewność, że będzie grał, więc błagam skończmy już wałkować temat tego, że Arteta go nie chce czy nie potrafi dać mu szansy, Mikel jedynie nie może mu zagwarantować pierwszego placu. Tylko tyle i aż tyle.
Bardzo przyjemny skład, część podstawowych piłkarzy odpocznie przed meczem z City, Mikel sprawdzi sobie ESR na 10 i ustawienie z duetem Rice-Partey, a Fabio złapie kolejne minuty. Jedynie ten Holding kłuje w oczy, ale oby to był jego ostatni mecz i pożegnanie z kibicami.
Przecież jeżeli przyszedłby Raya, to z miejsca dostanie miejsce w składzie w pucharach, czy to w FA Cupie, Carabao czy nawet fazie grupowej LM. Jeżeli będzie prezentował lepszy poziom od Ramsdale'a to pewnie pogra i w lidze, na pewno Hiszpan zwiększy konkurencje na pozycji bramkarza i nie będziemy musieli panikować w przypadku kontuzji Aarona. Dodatkowo pod względem gry nogami David jest fenomenalny. Grając ze słabszymi zespołami czy drużynami zakładającymi wysoki pressing daje nam dodatkowe rozwiązania w postaci długich i celnych piłek na nos dogrywanych w wolne sektory boiska. Jeżeli tylko jest taka możliwość, to śmiało, brać i się nie zastanawiać, piłkarsko jak najbardziej na plus.
Albo zostaje ktoś z dwójki Nketiah/Balogun, albo lecą obaj i kupujemy kogoś o innym profilu do Jesusa tj. kogoś silnego, z bardzo dobrymi warunkami fizycznymi, dobrze grającego głową i świetnie grającego tyłem do bramki.
W tej chwili żeby domknąć kadrę potrzebujemy lewonożnego, prawego skrzydłowego za Sake.
Reszta to już kwestia podniesienia poziomu sportowego i niewiadome pokroju tego, czy Tierney zostaje, co zrobimy z Trustym i czy ESR razem z Fabio sobie poradzą.
Kudus, który przewija się w mediach mógłby okazać się strzałem w 10kę, bo obskoczyłby nam zarówno prawe skrzydło jak i ewentualny środek pola.
Havertz w tym meczu o wiele lepiej niż z United, zresztą jak cały zespół. Inna intensywność, widać, że zależało nam na wyniku, zupełnie inna motywacja niż z MU. Fenomenalny Trossard, naprawdę fenomenalny.
Arteta też nieco zamieszał, Timber z lewej strony w identycznej roli do Zinchenki, a Kai został trochę cofnięty, żeby uwolnić Martina, który wraz z Jesusem mógł zaczynać pressing. Przyjemnie się to oglądało.
U Niemca nadal sporo do życzenia pozostawia gra w defensywie, ale to wszystko jest do wypracowania, najważniejsze jest to, żeby po przygodzie z Chelsea odbudował się mentalnie i był częściej pod grą, bo umiejętności naprawdę ma.
Sparing na plus, chociaż niektóre wejścia zawodników Barcelony mogły zakończyć się dla nas jakąś głupią kontuzją, sędzia też bardzo słabo prowadził to spotkanie.
Do tej pory, to co martwi najbardziej to błędy indywidualne i akurat tego bym nie bagatelizował, bo ciągnął się one za nami już od końcówki poprzedniego sezonu. W tej kwestii zdecydowanie musimy się poprawić.
No i Holding, no nie da się przejść obojętnie obok tego, co wyprawia Rob. Wiadomo, sparing jak to sparing, ale ten człowiek w praktycznie każdym meczu udowadnia, że nie może być częścią tej drużyny, nie jako zawodnik, który pojawia się na boisku. Wieloletnia tragedia na poziomie sportowym.
No tak, Mikel zły, bo zagraliśmy odwróconą taktyką do tej, którą graliśmy przez większość czasu w poprzednim sezonie :D
Kiedy mamy wdrażać do takiego ustawienia nowe nabytki jak nie w preseasonie?
Nie wiem czego niektórzy oczekiwali, zagraliśmy taktyką podobną do tej, którą kończyliśmy sezon, Timber przejmujący rolę Zinchenki, ale z prawej strony (tak jak w końcówce sezonu Partey), defensywnie usposobiony obrońca tworzący trójkę w defensywie Tomiyasu (w poprzednim sezonie Kiwior/Gabriel), a ze względu na to, że odwróciliśmy stronę Havertz powędrował wyżej co wiązało się z przesunięciem Odegaarda głębiej i bardziej odpowiedzialnej roli.
Spodziewaliście się, że wyjdziemy Parteyem na PO i nie wiem, Ricem na 8 i Jorginho na DP, a Havertz i Timber usiądą na ławce? Że nie sprawdzimy nowych zawodników, że nie dostaną szansy zagrać w swoich nowych rolach na tle rywala z Premier League?
A kiedy oni mają zbierać szlify przed ligą jak nie teraz? No kiedy?
I sory, ale tak, United zagrało o wiele bardziej ambitnie i poważniej potraktowali ten mecz, widać było, że bardzo zależy im na tym zwycięstwie, nie odstawiali nogi i grali tak, jakby to było spotkanie w PL i nawet jeżeli zagrali sobie dzieciakami to wszyscy Ci piłkarze (poza Mountem) to zawodnicy wdrożeni już do systemu Ten Haga z poprzedniego sezonu, tam nie było żadnych zmian, taktyka, którą od roku wprowadza Holender z wykonawcami, którzy od roku się jej uczą.
I żeby nie było, my też na pewno chcieliśmy wygrać, ale przede wszystkim wdrażaliśmy się do odświeżonego ustawienia z nowymi twarzami. Doszły do tego błędy indywidualne, wyraźny brak koncentracji u niektórych piłkarzy i przegraliśmy.
Rozumiem, że lepiej byłoby, gdybyśmy posadzili Timbera, posadzili Havertza, może też Rice'a i zagrali dokładnie to samo co w poprzednim sezonie z dokładnie tymi samymi piłkarzami byle tylko wygrać ten mecz, a później na początku sezonu czy nawet w jego trakcie byłoby kręcenie nosem, że ten czy ten nie ogarnia taktyki i nie jest wdrożony do systemu.
I tak, wyglądało to gorzej niż w poprzednim sezonie, ale wtedy mieliśmy już gotowy środek pola i nasza taktyka jedynie ewoluowała o Granita grającego wyżej, a nie asekurującego Zine, gdy ten schodził do środka, o szerzej grającego Gabriela zamiast tego itp.
Nawet jak chcielibyście żebyśmy zagrali to samo co w poprzednim sezonie, to nie było Zinchenki, a innego LO, o takiej charakterystyce nie mamy.
Ja na przekór powiem, że jestem zadowolony, nie z wyniku, nie z przebiegu spotkania, ale właśnie z tego faktu, że Mikel spróbował Havertza wyżej i Ode niżej, że wdrażamy, przyzwyczajamy nowych piłkarzy do swoich nowych zadań w naszej taktyce. Że Timber dostał szansę zagrania tego, czego najprawdopodobniej będzie wymagał od niego Arteta w trakcie sezonu, że Rice wyszedł w pierwszym składzie. To spotkanie to jest fantastyczny materiał poglądowy dla naszych piłkarzy i całego naszego sztabu.
Declan jest z nami od tygodnia, wciąż ma nawyki z WHU, gdzie czasem ustawia się zbyt głęboko, przez nisko grającą defensywę młotów.
Timber? Też tydzień, w dodatku notuje przeskok z ligi holenderskiej do drugiego zespołu z Premier League, ma prawo zderzyć się z wyższą intensywnością spotkań.
Havertz jest z nami najdłużej, bo bodajże jakieś 3 tygodnie, tutaj faktycznie powinny pojawić się już jakieś zalążki zrozumienia tego, czego wymaga od niego trener i wbrew pozorom zagrał tak jak chciał Mikel, ustawiał się wyżej, rozpoczynał pressing razem z Nketiahem, sęk w tym jakiej jakości było to w jego wykonaniu, niechlujne, nieodpowiedzialne, odpuszczał rywala i nie wracał za nim, nie pokazywał się do gry, generalnie jest sporo do poprawy u Niemca, ale po tym spotkaniu Arteta powinien się zdecydować czy widzi Kaia wyżej, czy jednak zamierza go cofnąć, podszkolić w grze defensywnej i przesunąć ponownie wyżej Martina. A może Niemiec powędruje na ławkę i Rice stworzy środek pola z Thomasem? Zobaczymy.
Wniosków po tym meczu jest mnóstwo tak samo jak i pomysłów czy rozwiązań. Szkoda wyniku, bo to mecz z United, wiadoma sprawa, ale nawet gdybyśmy wymęczyli jakieś fartowne 1:0 czy 2:1 niewiele by to zmieniło, bo rzeczy do poprawy nadal byłoby bardzo dużo.
Dajcie tym chłopakom trochę czasu, przecież jak wróci Zina, a ta taktyka nadal będzie niedoszlifowana, to najzwyczajniej w świecie zagramy to samo co w poprzednim sezonie.
Najważniejsze to uformować pomoc po odejściu Granita, więc to co Mikel zrobi z Havertzem jest w tej chwili kluczową kwestią. Kolejny test w czwartek i nie mogę się doczekać żeby zobaczyć jakie wnioski po tym meczu wyciągnął Arteta i zawodnicy.
Mniej płakania, a więcej cierpliwości. Dajcie im przepracować ten preseason, równie dobrze mogliśmy mieć przed tym spotkaniem jakiś konkretny trening siłowy i wyszliśmy wypompowani. City poprzedni sezon rozpoczynało niemrawo, a końcówką zmiażdżyli wszystkich.
Timber jeszcze nie do końca ogarnia rolę Zinchenki tylko z prawej strony, nie bierze aż takiej odpowiedzialności za rozegranie, co Ukrainiec, widać też, że Ode został cofnięty i to nie on zaczyna pressing razem z Nketiahem, tylko Havertz, a Niemiec ewidentnie z tym sobie jeszcze nie radzi, do tego chowa się przed piłką i kryje na alibi na czym traci Martin, który nie odpowiada aż tak bardzo za rozegranie, tylko musi być zdyscyplinowany i trzymać pozycje.
Oby Kai szybko się ogarnął, bo on po prostu MUSI albo być znacznie bardziej pod grą i w ofensywie o niebo lepiej zakładać pressing, albo zacząć grać porządnie w odbiorze i nie odpuszczać krycia pozwalając tym samym Odegaardowi grać wyżej.
Widać, że pewne elementy ewidentnie dopiero ćwiczymy i jeszcze zgrywamy, a United wyszło bardzo zmotywowane na ten mecz, więc nie ma co wieszać psów na naszych zawodnikach i wieszczyć słabego sezonu, ale na tę chwilę mamy bardzo dużo do poprawy i nasze nowe nabytki muszą się zmobilizować, chociaż Declan gra naprawdę bardzo dobrze.
@Ech0z: Jeżeli udałoby nam się fajnie spieniężyć kogoś z dwójki Nketiah/Balogun, a do tego zespół opuściłoby kilku innych niechcianych zawodników pokroju Holdinga czy Cedrica, to jeszcze jeden transfer wydaje mi się być jak najbardziej realny, zważywszy na to, że w mediach przewija się ciągle informacja związana z naszą chęcią kupna kogoś do ofensywy, aby mógł zastąpić Sake.
W przypadku pozostania Parteya i wciąż niepewnej formy Fabio czy ESR to właśnie Kudus wydaje się być najrozsądniejszym transferem, który idealnie wpisuje się w naszą filozofie i aktualne potrzeby, tym bardziej, że na rynku trudno o porządnych prawych skrzydłowych, dysponujących lewą nogą. Tak naprawdę chyba tylko Diaby się przewija, którym interesuje się AV.
Transfer Declana jest rozbity na raty, według niektórych źródeł Havertza również, trzeba też pamiętać o tym, że wciąż na liście płac mamy Pepe, który inkasuje sporą tygodniówkę. Gdybyśmy pozbyli się Nicolasa i spieniężyli niechcianych piłkarzy, to najprawdopodobniej nic nie stałoby na przeszkodzie, abyśmy kupili jeszcze jednego zawodnika.
Ogólnie super byłoby jeszcze kupić Kudusa z Ajaxu, którym ponoć jesteśmy zainteresowani. Lewonożny, bardzo wszechstronny zawodnik, który mógłby odnaleźć się zarówno jako prawa 8ka, lewa 8ka, a nawet w razie konieczności prawe skrzydło. Gracz wprost idealny do rotacji.
Nie no panowie, bez przesady, ten Havertz wyglądał tak jakby był tam za kare i robił to od niechcenia. Dembele na prezentacji w Barcy też nie potrafił nawet pożonglować piłką. Wiadomo, że jako zawodowy piłkarz to chociaż ze dwie powinien wpakować, więc szydera jest uzasadniona, ale ocenianie transferu przez pryzmat jakiegoś wyzwania pod publiczkę?
Myślicie, że ile takich wolejów by Xhaka trafił? :D
Dużo bardziej interesuje mnie to jak Niemiec zaprezentuje się w sparingach z MU czy Barceloną, bo to już będą pierwsze poważne sprawdziany tego, jak Kai adaptuje się do naszej taktyki.
Jeżeli plotki o Kudusie są prawdziwe, to robimy sobie market z Ajaxu, może jakaś zniżka? :D
Najgorsze z tym Pepe jest to, że on piłkarsko przed transferem do nas naprawdę się bronił, oglądałem go w akcji zanim go kupiliśmy, bo od czasu do czasu lubiłem zerknąć na Ligue 1, byłem zwolennikiem jego transferu, bo wyglądał naprawdę znakomicie, nawet w spotkaniach z PSG.
Jemu przede wszystkim głowa odjechała kompletnie, chłopak myślał, że jak przyjdzie do Arsenalu, to dalej będzie się bawił piłeczką, coś tam pokiwa, trening odbębni, strzeli jakąś brameczkę, bo obrońcy zostawią mu tyle miejsca co we Francji, poczuje się jak gwiazdka i bajlando, chillera i utopia.
No, ale niestety rzeczywistość go brutalnie zweryfikowała, nie ogarniał taktyki, ciężko przychodziło mu jakiekolwiek myślenie, był leniwy, odpuszczał grę w obronie no i dziś jest tylko piłkarskim wrakiem na swoje własne życzenie, bo umiejętności były.
Szkoda, chyba żaden inny transfer tak bardzo mnie nie zawiódł, może jedynie Torreira.
@GreKa: No, ale Flo nie chce szans, od miesięcy wałkowany jest temat, że Balo chce grać i to jest dla niego priorytet, nie interesuje go rola zmiennika, czy mrzonki o tym, że może uda mu się wygryźć Jesusa. On po prostu chce grać, więc lepiej żebyśmy na nim zarobili te 40-45mln funtów, o których się mówi i ewentualnie dorzucili sobie jakąś klauzulę pierwokupu.
Nie jestem fanem Nketiaha i sam wolałbym na ławce mieć Amerykanina, ale nie zmusimy go do zostania, jeżeli on sam tego nie chce. Najchętniej pozbyłbym się zarówno jednego jak i drugiego, a w ich miejsce sprowadził piłkarza o odmiennym profilu niż Gabriel, kogoś kto bardzo dobrze gra głową, bazuje na swojej sile i instynkcie strzeleckim.
Mamy niesamowite okienko, Havertz, Timber i Rice, to są transfery, które wprost mówią "hej, gramy o najwyższe cele, musicie się z nami liczyć" i nie chce marudzić, ale wciąż pozostało bardzo dużo do zrobienia, jeżeli faktycznie chcemy liczyć się w walce na kilka frontów.
Trzeba rozwiązać sytuacje Parteya i ewentualnie znaleźć za niego zastępstwo. To samo tyczy się Tierneya, albo zostawić, albo sprzedać i kupić kogoś za Szkota, ewentualnie kombinować z Kiwiorem na LO w podobnej roli do White'a i dać szansę Trustyemu, a zarobione pieniądze z Kierana przeznaczyć na inne wzmocnienia.
Saka nadal potrzebuje lewonożnego zmiennika, fakt, Nelson przedłużył kontrakt i bardzo dobrze, bo to świetny joker, ale niestety nie powinien być pierwszym wyborem na prawe skrzydło, kiedy Bukayo będzie musiał odpocząć. Reiss to po prostu bardzo dobre uzupełnienie składu i dodatkowa opcja taktyczna, ale nie zawodnik, który będzie w stanie zastąpić od pierwszych minut Sake.
No i środek pola, jak dla mnie tutaj nawet w przypadku pozostania Parteya powinniśmy pomyśleć o jakimś transferze. Przy całej sympatii do ESR no trudno mi uwierzyć, że w przypadku nieobecności kogoś z dwójki Havertz-Odegaard, będzie w stanie wejść na boisko i wziąć odpowiedzialność gry na siebie. Generalnie za Norwega nie mamy nikogo, no chyba, że Fabio coś "przeskoczy", ale jakoś bardzo trudno mi w to uwierzyć. Oczywiście, możemy kombinować z Trossardem na 10/8 jak w ostatnim meczu, czy nie wiem, próbować przesuwać Rice'a wyżej, albo faktycznie liczyć, że ESR i Fabio podołają, tylko są to dosyć ryzykowne opcje, a walcząc o mistrzostwo nie możemy ryzykować, że ktoś nie dojedzie i obniży poziom drużyny.
Pracy jest jeszcze mnóstwo, ale najważniejsze jest to, że pierwszy skład przed wylotem do Ameryki mamy gotowy i Mikel może spokojnie pracować z chłopakami.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ogólnie ja bym jeszcze zwrócił uwagę na Fabio Vieire i jego wczorajsze wejście. Jak to jest, że przez praktycznie rok chłopak był tak nieprawdopodobnie flegmatyczny, przestraszony, wręcz przerażony odpowiedzialnością za rozgrywanie, bojący się jakiegokolwiek kontaktu z rywalem, oddający grzecznie piłkę każdemu piłkarzowi z naszego zespołu, byle samemu czegoś nie zrobić, nie pracował w defensywie, a wczoraj wszedł i pokazał takie cohones jakich nie widziałem od dłuższego czasu w naszym zespole?
No jak to jest?
Dla mnie to jest jakiś fenomen, jestem tak cholernie ciekaw czy w końcu mu coś w głowie przeskoczyło czy to tylko jakiś jednorazowy zryw. Od czego to zależy, że da się wejść i zagrać z taką pasją i odwagą, a innym razem bać się dotknąć piłki jak Havertz?
Gdyby Kai grał z taką pasją jak wczoraj Fabio to nikt złego słowa by na niego nie powiedział. Dokładnie takiego zaangażowania oczekuje od Niemca i mam szczerą nadzieje, że to nie był tylko jednorazowy przebłysk Portugalczyka.