Komentarze użytkownika WindKai

Znaleziono 883 komentarzy użytkownika WindKai.
Pokazuję stronę 1 z 23 (komentarze od 1 do 40):

poprzednia123456następna
Komentowany temat: Arsenal pokonuje Wolverhampton 2-0! 23.04.2024, 09:33

Imo, ta gorsza forma jest spowodowana natłokiem spotkań. Wyglądamy jakbyśmy byli całkowicie zajechani fizycznie, w pierwszym spotkaniu z Bayernem (pomijając rzecz jasna indywidualne błędy) fizycznie byliśmy świetnie przygotowani i oglądając ten mecz można było czuć, że nawet, gdy przegrywaliśmy, to mamy energię żeby przycisnąć i to odrobić.

Z AV wszystko wyglądało znośnie w pierwszej połowie, w drugiej zupełnie nas odcięło, rewanżowe spotkanie z Bayernem też było niemrawe z naszej strony, jasne, taktycznie na pewno chcieliśmy zagrać bardziej odpowiedzialnie, ale po stracie bramki widać było, że nie ma z czego "dać gazu", byliśmy bardzo nijacy.

Z Wolverhampton też cudów nie było, ale przy naszym poziomie piłkarskim i słabej dyspozycji Wilków to wystarczyło.

Bardziej od wyjazdowego meczu z Tottenhamem martwi mnie dzisiejszy mecz z Chelsea. Raptem dwa dni odpoczynku, to jest bardzo mało.

@Olka112: Tu się nie ma do czego odnosić, ani tym bardziej dyskutować. Wystarczyło doczytać Twoją wypowiedź do etapu w którym mówisz o skrzydłowych i stwierdzasz, że potrzebujemy szybkiego skrzydłowego jak Coman, bo Martinelli nie jest takim typem piłkarza, gdzie szybkość to największa zaleta Gabriela, w której bryluje.

Brazylijczyk ma braki i to fakt, ale brak szybkości to nieprawdopodobna bzdura i trzeba mieć mnóstwo złej woli, żeby akurat twierdzić, że w tej kwestii Martinelli sobie nie radzi.

Pierwsze lepsze statystki ze strony speedsdb.com

Top speed:

Martinelli: 33.90 km/h
Coman: 35.30 km/h

Różnica jest niewielka, natomiast jeżeli zagłębisz się bardziej w temat, to znajdziesz informacje chociażby z 2019 roku, gdzie top speed Comana wtedy wynosił 35.66 km/h, a z oficjalnej strony Premier League dowiesz się, że w sezonie 23/24 Gabriel Martinelli w spotkaniu Arsenalu z Sheffield United osiągnął wynik: 35.80 km/h

A to co napisałaś/łeś na sam koniec tylko potwierdza fakt, że żadna merytoryczna dyskusja z Tobą nie ma żadnego sensu, bo Twoje zdanie opiera się na "BO MNIE SIĘ WYDAJE, A WY JESTEŚCIE KIBICOWSKI BETON JAK SIĘ NIE ZGADZACIE I NIE CHCECIE GADAĆ".

Popłacz się jeszcze.

To mój pierwszy i ostatni komentarz do Ciebie, bo ktoś musiał Cię wypunktować, aczkolwiek nie zamierzam poświęcać więcej czasu na kolejne prostowanie Twojego "widzimisię".

Komentowany temat: Wyjazd na południowe wybrzeże: Brighton vs Arsenal 07.04.2024, 19:03

No i fajnie, dzięki United, pomogliście.

Wszystko w naszych nogach, mamy bardzo dobry bilans bramkowy, nauczeni doświadczeniem z poprzedniego sezonu musimy wyciągnąć wnioski i wykorzystać tę szansę, chociaż terminarz nas nie rozpieszcza. Nie ma co popadać w hura optymizm, trzeba podejść do tego na chłodno.

Mądra rotacja, koncentracja do samego końca, bez paniki i nakładania na siebie dodatkowej presji. Odrobina szczęścia, aby nikomu z naszych piłkarzy nie przytrafił się uraz do końca sezonu i naprawdę możemy to zrobić.

Do wtorku ligę odkładamy na bok, pora na Bayern.

Komentowany temat: Mecz bez historii: Arsenal 2-0 Luton 05.04.2024, 19:39

@johnyegzekutor1993:

Czerwona dla Odegaarda XDDDDD

Fajna narracja kolego, fajna, a zauważyłeś może, że Martin się poślizgnął? Oglądałeś chociaż powtórkę tej sytuacji dokładnie, czy tak sobie rzucasz, bo fajnie jest mieć usprawiedliwienie w kontekście straty punktów? Widzisz jak prawa noga Norwega "odjeżdża"? Oczywiście, Martin to sprytnie wykorzystał i wykonał w tej sytuacji dodatkowy ruch, więc tak, rzut karny to byłaby prawidłowa decyzja sędziego.

Natomiast gadanie o czerwonej kartce to już jest jakieś przepotężne odklejenie. Nie ma absolutnie ŻADNYCH podstaw do pokazania Odegaardowi czerwonej kartki, a to co piszesz, to tylko i wyłącznie Twoje "widzimisię", bo fajnie jest sobie szukać wymówki.

Pomijam kwestie tego, że chwilę po tej sytuacji i tak padła bramka dla Liverpoolu i możemy sobie gdybać, że może, gdyby był karny, to tej bramki Salaha by nie było.

Wiesz do kogo możesz mieć realne pretensje za ten mecz? Do swojego zespołu, a przede wszystkim do TAA, który miał najprawdopodobniej piłkę meczową i fenomenalnie uderzył w poprzeczkę ;)

Podziękuj nieudolności strzeleckiej Anglika w tej sytuacji, bo gdyby nie to, to może nie potrzebowałbyś szukać dowartościowania na stronie ligowego rywala.

Komentowany temat: Pozostać liderem: Manchester City vs Arsenal 01.04.2024, 12:33

Prawda jest taka, że w spotkaniach z bezpośrednimi rywalami do mistrzostwa zrobiliśmy co trzeba, 8 pkt na 12 w spotkaniach z Liverpoolem i Manchesterem City, to jest fantastyczny wynik, zresztą, kto z nas jeszcze kilka lat temu by o tym pomyślał?

Jedyne pretensje jakie możemy do siebie mieć to za to jak zagraliśmy z WHU na Emirates, jak oddaliśmy punkty z grającym w 10 Fulham itp.

Przed nami 9 finałów, nie wszystko jest tylko w naszych nogach, ale od siebie musimy zacząć, mamy naprawdę świetny zespół i pomimo ciężkiego terminarza wierzę, że jesteśmy w stanie do końca sezonu pozostać bezbłędnymi.

Komentowany temat: Arsenal vs Bayern w ćwierćfinale Ligi Mistrzów! 28.03.2024, 21:05

Rynek napastników jest trudny i tak na dobrą sprawę mamy tylko dwie, bądź trzy opcje:

Albo ryzykujemy, płacimy duże pieniądze za kogoś takiego jak Gyokeres, Osimhen, Toney, Martinez, Vlahovic lub Isak (chociaż jeśli wierzyć mediom, to Ivan raczej się z tej listy wykruszył ze względu na swój charakter, a Lautaro wiąże przyszłość z Interem) i liczymy, że z miejsca każdy z tych zawodników odpali, co będzie wiązało się z posadzeniem Jesusa na ławce.

Albo decydujemy się na nieco tańszą opcje, która będzie typowym zastępstwem Nketiaha, ale o zupełnie innym profilu niż Anglik jak np. Sesko, Zirkzee, Gimenez, nie wiem, Solanke czy Dovbyk i nadal liczymy mocno na Gabriela.

No i ostatnia opcja, czyli jakiś zawodnik wyciągnięty totalnie z kapelusza o którym nawet nie słyszeliśmy, chociaż w to akurat wątpię.

Gdybym miał obstawiać na kogo ostatecznie padnie, biorąc pod uwagę tylko te nazwiska, które przewijały się w kontekście transferu do nas, to strzelałbym, że będzie to albo:

Isak, którego już kiedyś chciał Mikel, a Newcastle w lecie może być postawione pod ścianą w kontekście sprzedaży.

Gyokeres, który jest dużym ryzykiem ze względu na ligę w jakiej występuje, ale jednocześnie najlepiej wpisuje się w profil jakiego nam potrzeba

Albo Arteta zdecyduje się na znacznie tańszą opcję w postaci młodego Sesko, którego będzie chciał oszlifować, a Słoweniec początkowo będzie zmiennikiem Jesusa, który w takiej sytuacji wciąż będzie pierwszym wyborem (o ile nie będzie kontuzjowany :D).

Osobiście chyba zaryzykowałbym z Gyokeresem.

Komentowany temat: Arsenal vs Bayern w ćwierćfinale Ligi Mistrzów! 17.03.2024, 21:34

Sory panowie, że wam przerwę na moment czymś związanym z piłką, ale tutaj to dopiero poszła odklejka:

Erik ten Hag: "We've missed so many opportunities. At Arsenal we should have had a penalty. Then we scored, disallowed. Then we conceded a goal which should have been disallowed."

XDDDDDDDDD

Gość to naprawdę powiedział po dzisiejszym meczu z Liverpoolem xDDD

Komentowany temat: Arsenal vs Bayern w ćwierćfinale Ligi Mistrzów! 16.03.2024, 09:33

@Rafson95: Bo problem z tym Porto był taki, że poza interesującym pressingiem stosowali obrzydliwe zagrywki, które rzutują na końcową ocenę rywalizacji z nimi. Chociażby w pierwszym meczu, piłka była w grze raptem przez 51.7% czasu, dla porównania w spotkaniu Lazio z Bayernem wartość ta wyniosła 66.9%.

Jak się doda do tego cyniczne symulki przy najdrobniejszym kontakcie, gdy sami grali bardzo agresywnie, cwaniackie zagrywki na które często nabierał się sędzia, późniejsze teksty o tym jak to niby Mikel obrażał kogoś ze zmarłej rodziny trenera czy chociażby lekceważące nas wypowiedzi piłkarzy Porto przed rewanżem, że nigdy nie wygraliśmy ligi mistrzów, więc nie mają się czego obawiać, bo oni ją wygrali itp.

To nagle okazuje się, że pomimo tego, że Porto postawiło twarde warunki i zagrało na dużej intensywności, był to zwyczajnie bardzo brudny dwumecz i ciężko jest ich chwalić, bo faktycznie, więcej w nich było chęci żeby jakkolwiek przejść dalej, niż żeby pokonać nas "grając w piłkę".

Natomiast tak, nie można im odebrać tego, że się nam postawili i mocno uprzykrzali nam życie, gdy budowaliśmy akcje w ataku pozycyjnym.

Komentowany temat: Arsenal vs Bayern w ćwierćfinale Ligi Mistrzów! 15.03.2024, 19:25

Fakty są takie, że bukmacherzy stawiają nas w roli faworyta, co by o nich nie mówić jest to najbardziej miarodajne źródło w tej sprawie.

Natomiast to, czy my tym oczekiwaniom sprostamy, czy udźwigniemy presje i czy poradzimy sobie generalnie na poziomie mentalnym i czysto sportowym, to już inna kwestia.

Awans to coś czego na tę chwilę oczekuje się od Arsenalu, natomiast odpadnięcie nie będzie żadną niesamowitą sensacja, a co najwyżej niewielkim zaskoczeniem.

Natomiast ocenianie tego, kto w tym dwumeczu jest faworytem na podstawie spotkań sprzed ponad 5 lat jest zwyczajnie bezsensowne. To tak jakby stawiać nas co roku w roli mistrza PL, bo kiedyś wygraliśmy ligę bez porażki.

Oczywiście, wszystko zależy od aktualnej formy, kontuzji w zespole etc. Na TEN MOMENT jesteśmy faworytem, niewielkim, ale jednak faworytem.

Komentowany temat: Awans po rzutach karnych! Arsenal 1-0 (4-2 k.) FC Porto 13.03.2024, 21:22

@WojtekYNWA: Ty chłopie widzisz co piszesz?

"Inni nas nie interesują", dlatego przychodzisz tutaj niepytany, sprawdzasz NASZE forum i to co MY piszemy na dany temat i próbujesz nam usilnie wytłumaczyć jak bardzo was nie interesujemy.

Jesteś jakiś ograniczony, czy zwyczajnie głupi?

Komentowany temat: Nieudany wyjazd do Portugalii: FC Porto 1-0 Arsenal 22.02.2024, 08:38

To był chyba jeden z najgorszych meczów dla kibica w tym sezonie, o ile nie najgorszy. Pomijając fakt tego, że zjadła nas presja i widać było, że gramy na sztywnych nogach, bez pomysłu, bez polotu i bez pewności siebie, to Porto zaprezentowało się obrzydliwie.

Chociaż taktycznie wyglądali naprawdę dobrze, grali na dużej intensywności, zablokowali nam zupełnie środek pola, doskakiwali od razu do White'a, gdy ten chciał rozgrywać, generalnie taktycznie zagrali naprawdę dojrzale.

To jednak to, co robili żeby tylko ukraść czas to jest jakieś nieporozumienie. Grali twardo, ale z kolei każdy nasz kontakt z nimi, to był faul i przerwanie gry. Przy rzutach rożnych mocno wypychali naszych piłkarzy, po czym sami kładli się na kolana, zwijali z bólu, a arbiter to wszystko gwizdał.

Obrzydliwy mecz, naprawdę obrzydliwy i najlepszym potwierdzeniem tego jest fakt, że piłka była w grze jedynie przez jakieś 50 minut.

Bramka, niestety, zawalili nam kolejno Martinelli złym podaniem, Rice, który powinien był dużo szybciej doskoczyć i Raya, który powinien tę piłkę obronić.

Szkoda wyniku, bo remis był zwyczajnie najbardziej sprawiedliwy, a tak, na Emirates, Porto pewnie spróbuje zagrać w ten sam sposób co wczoraj, kradnąc czas i licząc na jakąś kontrę.

Awans to nadal sprawa otwarta, liczę na wyciągniecie wniosków przez Mikela, a także powrót Jesusa, Tomiego i Parteya, abyśmy mieli więcej opcji taktycznych.

Bez lekceważenia rywala, mam wrażenie, że na Emirates wygramy 3:1.

Teraz najważniejsze to skupić się na meczu z Newcastle i pokazać, że wczorajsza porażka to był tylko wypadek przy pracy.

Komentowany temat: Arsenal nie zwalnia tempa! Wygrana z Burnley 5-0 19.02.2024, 13:43

Jak chcemy wejść w przyszły sezon z faktycznie w pełni gotową kadrą, to w lecie potrzebujemy kilku transferów.

Po pierwsze, ktoś za Parteya, piłkarz o charakterystyce 6/8, który mógłby grać razem z Ricem, najgłośniejsze plotki dotyczą Douglasa Luiza i Zubimendiego. Coś tam przebąkiwało się o Onanie, ale żeby doszło do dwóch transferów do środka, to musiałby wylecieć zarówno Partey, El Neny i ktoś z dwójki ESR/Vieira.

Po drugie, napastnik, no nie oszukujmy się, Eddie powinien polecieć, a w jego miejsce powinien trafić ktoś naprawdę konkretny, albo chociaż o z goła innej charakterystyce od Jesusa. Tu najczęściej przewijał się Toney i Osimhen. Zobaczymy, czy padnie na któregoś z nich, czy może będzie to mniej "oczywisty" wybór jak np. Zirkzee, Gyokeres, albo jeszcze ktoś inny.

Trzecia sprawa, porządny, dynamiczny skrzydłowy na prawą stronę. Brakuje nam tego na ławce, mamy niby Nelsona, ale on z kolei ma inne braki, mamy Trossarda na lewej, ale on z kolei nie jest tak szybki jak Martinelli czy nie jest tak silny na nogach jak Saka. Idealną opcją byłby ktoś z wiodącą lewą nogą, najczęściej mówi się o Pedro Neto i to byłaby naprawdę ciekawa opcja, ale on lubi sobie złapać kontuzje i nie grać. Mamy też plotki dotyczące Nico Williamsa, aczkolwiek jest to piłkarz prawonożny i z innej ligi. Zobaczymy na kogo ostatecznie padnie, fakty są takie, że skrzydłowego też potrzebujemy, żeby odciążyć Bukayo i mieć kim realnie straszyć z ławki.

No i po czwarte, ktoś do defensywy. Pytanie tylko czy środkowy obrońca i stała rotacja z lewej strony Zina/Kiwior, gdzie ciężar rozgrywania będzie przerzucany z lewej do prawej strony, czy może typowy lewy obrońca, który motorycznie będzie na bardzo wysokim poziomie, lepiej radzący sobie w defensywie od Ukraińca, ale potrafiący także rozgrywać na przyzwoitym poziomie.

Jeżeli odejdzie Ramsdale, to trzeba będzie rozwiązać też kwestie drugiego bramkarza.

To lato powinno być ostatnim etapem budowania zespołu, nie możemy pozwolić sobie na przestrzelony transfer, albo zaniedbania na którejkolwiek z wyżej wymienionych pozycji, bo nigdy nie będziemy w stanie walczyć na każdym froncie, nie martwiąc się o to kto ma zagrać, żeby nie obniżył znacząco poziomu drużyny.

Komentowany temat: Totalna dominacja. West Ham 0-6 Arsenal! 12.02.2024, 16:35

Brak dyskusji w kontekście bramki jest raczej związany z tym, że ludzie po prostu pogodzili się, że to Raya jest w tej chwili naszym numerem jeden i taka jest hierarchia Mikela, która raczej i tak się nie zmieni.

Co więcej, zanotowaliśmy serie zwycięstw w świetnym stylu, gdzie sam Raya był praktycznie bezrobotny i nie popełnił rażących błędów.

Jak spadnie nasza forma (oby nie), a sam Hiszpan będzie miał więcej pracy, albo popełni jakiś duży błąd, to dyskusja na pewno wróci.

Komentowany temat: Nie zwalniać tempa: West Ham vs Arsenal 11.02.2024, 14:08

Nasza ławka wygląda przerażająco źle.

Komentowany temat: Dołącz do redakcji Kanonierzy.com! Startujemy z naborem 07.02.2024, 13:46

Charles Watts w swoim najnowszym materiale wypowiada się na temat kontuzji Thomasa Parteya. Z informacji, które otrzymał kontuzja Ghańczyka tym razem nie jest niczym przesadnie groźnym tzn. nie wymaga operacji i raczej powinien wrócić stosunkowo szybko. Jego uraz nie wygląda na długoterminowy.

Tutaj link do filmiku:
https://www.youtube.com/watch?v=YJ9wrd6moPw

Komentowany temat: Wracamy do gry! Arsenal 3-1 Liverpool 05.02.2024, 13:30

Regularnie się psioczy na tego Havertza, a gdybyśmy go nie mieli to wczoraj w pierwszym składzie grałby Nketiah, który nawet nie udaje, że uczestniczy w pressingu, nie mówiąc już o walce z fizycznymi obrońcami jak Van Dijk czy Konate.

W przypadku kontuzji Odegaarda zostalibyśmy z ciągle kontuzjowanym Vieirą i szukającym formy po kontuzjach ESR.

Jest ten Kai jaki jest, nadal ma mnóstwo do poprawy, kwota transferu również była przesadzona, ale ostatecznie jaki by nie był, to zwyczajnie jest przydatny.

Lepiej jest go mieć, niż nie mieć. Jak w lecie kupimy porządną 8ke czy 6ke, to taki Havertz na ławce będzie bardzo dobrym, wszechstronnym zmiennikiem czy zwyczajnie dodatkową opcją taktyczną.

Komentowany temat: Zadanie wykonane. Nottingham Forest 1-2 Arsenal 02.02.2024, 11:20

Apropos transferu Broji do Fulham:

If Broja hits 10 starts + minimum amount of minutes until June, Fulham will pay ZERO pounds.

If Broja starts less than 10 games, Chelsea could receive £4m as maximum loan fee amount.

Szczerze? Świetnie skonstruowana umowa, która daje Ci gwarancje, że dany zawodnik na wypożyczeniu będzie grał i się rozwijał, a jeżeli nie, to i tak otrzymasz jakieś pieniądze.

Komentowany temat: Powrót do wygrywania! Arsenal 5-0 Crystal Palace 30.01.2024, 08:45

O ile poniekąd zgodzę się z tym, że Mikel nie daje szans zawodnikom z akademii, bo zdarzają się spotkania, gdzie można byłoby sprawdzić chociaż jednego młodego piłkarza, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę nasze braki kadrowe (przykładem mecz z PSV czy mecze pucharowe), tak nie zgodzę się co do tego, że Arteta nie daje szans ESR.

Emilowi szans najbardziej nie dają kontuzje i aktualna taktyka w której nie może się odnaleźć. Może, gdy kontuzje będą go omijać, to "nauczy się" tej roli 8ki czy 10ki w naszym aktualnym systemie. Aktualnie Mikel wprowadza go powoli z ławki, pewnie mając w głowie historie jego urazów.

Anglik w sezonie 20/21 opuścił 15 spotkań z powodu kontuzji, w sezonie 22/23 opuścił tych spotkań 14, a w aktualnym sezonie pauzował od 31 października do 10 grudnia, opuścił 9 spotkań.

Do tego dochodzi fakt, że jak każdy piłkarz po dłuższej absencji, Anglik jest wprowadzany ostrożnie, żeby nie odnowić urazu.

Jeśli ESR w końcu będą omijać kontuzje, a do tego zarówno na treningach, jak i na boisku kiedy dostanie swoje minuty, będzie pokazywał się z dobrej strony, to Mikel na pewno będzie na niego stawiał, czy to z ławki czy to od pierwszych minut.

Żeby nie było, sam bardzo lubię tego chłopaka, to NASZ człowiek, Kanonier, który jest zarówno naszym piłkarzem jak i kibicem. Życzę mu żeby omijały go wszelkie kontuzje, żeby wskoczył na najwyższy poziom i zagościł na stałe w pierwszym składzie.

Póki co z CP dał całkiem niezłą zmianę, co prawda nasi rywale byli już na deskach, ale mimo wszystko. Wyglądał świeżo, pokazywał się do gry, oby tak dalej i jak już napisałem, oby tylko omijały go kontuzje.

Dzisiaj gramy z Nottingham Forest, zobaczymy ile minut ESR dostanie od Artety, ale najważniejsze to wygrać ten mecz, a później w końcu ograć Liverpool.

Komentowany temat: Powrót do wygrywania! Arsenal 5-0 Crystal Palace 27.01.2024, 12:00

Havertz tak na dobrą sprawę dalej nie może odnaleźć się w "roli Xhaki z poprzedniego sezonu". Gra inaczej i teraz trzeba zadać sobie pytanie. Czy Arteta chce, żeby w ten sposób grał, czy Niemiec tak bardzo nie zrozumiał tej roli, że Mikel woli go ustawiać inaczej od Szwajcara? A może wyższe ustawienie to celowy zabieg trenera?

Dziennikarze pisali, że Hiszpan ściąga Kai'a właśnie za Xhake. Na papierze, patrząc tylko i wyłącznie na statystyki, chociażby wejść z drugiej linii, Havertz wydawał się być dobrym pomysłem. Jak jest? Każdy widzi.

Niemiec gra wyżej, zalicza bardzo mało kontaktów z piłką, nie transportuje piłki z głębi pola i zwyczajnie nie jest aktywny w rozegraniu. Nie asekuruje też schodzącego do środka pola Zinchenko, a do tego rzadko pokazuje się szerzej na skrzydle, gdy Martinelli schodzi do środka.

Natomiast to co Kai robi znacznie lepiej od Xhaki, to sposób w jaki przemieszcza się pomiędzy liniami, to jak wbiega sprzed pola w jedenastkę (co poskutkowało zwycięskim golem z Brendtfordem), gra lepiej głową i co by nie mówić jest o wiele szybszy od Szwajcara (nie chodzi o podejmowanie decyzji, ale zwyczajnie szybciej biega xD).

W moim odczuciu ten styl nas niekiedy mocno krzywdzi, przez wyższe ustawienie z lewej strony, jeszcze bardziej ciężar gry spoczywa na prawej stronie, która jest podwajana/potrajana. Mamy wtedy miejsce dla Martinelliego, ale on jest sam, dostaje podwojenie, albo jest odprowadzany do końcowej linii i też niewiele może zrobić.

Generalnie sam transfer Havertza nie jest zły, dalej uważam, że taki piłkarz jako joker jest zwyczajnie w kadrze potrzebny, tym bardziej jak weźmiemy pod uwagę, że ESR czy Fabio Vieira regularnie łapią kontuzje, albo grają słabo. Niemiec nie łapie kontuzji, nie marudzi, zagra na 10, na 8ce (chociaż takiej bardzo ofensywnej), a nawet i na fałszywej 9ce (co było ważne w ligowym meczu z City). W meczu z Newcastle zagrał na pozycji Odegaarda i szczerze mówiąc w tym meczu wyglądał chyba najlepiej. Nie pękał, radził sobie z fizycznymi rywalami, ciągnął grę, fakt, mógł wylecieć z czerwoną kartką, ale ostatecznie to był dobry mecz w wykonaniu Kai'a.

Dalej uważam, że to nadal nie jest ten Havertz z Leverkusen i ma mnóstwo do poprawy. Twierdzę również, że cena była przesadzona. Natomiast lepiej jest mieć go w kadrze niż nie. Uważam też, że kontuzja Parteya, poniekąd, także wpływa na nasz odbiór Niemca. Tak naprawdę, gdyby Thomas był zdrowy to w tych bardziej wymagających meczach jak np. z Liverpoolem, gdzie zagęszczenie środka pola i bardziej defensywnie nastawiona 8ka byłaby bardziej przydatna, Kai usiadłby na ławce.

W moim odczuciu, gdyby tylko omijały nas kontuzje, to naszym podstawowym tercet w środku powinien być Rice, Partey i Odegaard. Kai powinien pełnić rolę jokera, zmiennika Martina, czy też opcji taktycznej na głęboko ustawione zespoły, czy grę z kontry, kiedy bronimy się nisko w ustawieniu 4-4-2.

Patrząc na to co aktualnie prezentuje Havertz to oczywiste, że mogliśmy inaczej przeznaczyć te pieniądze. Pytanie tylko na kogo i czy ten ktoś by się sprawdził? W tej chwili to już jest tylko gdybanie.

Natomiast to co jest pocieszające w całej tej sytuacji, to fakt, że mimo wszystko to nie są całkowicie utopione pieniądze. Przepłaciliśmy, nie ma tutaj co tego ukrywać, ale Kai w szerszej perspektywie, przy transferze kolejnej 8ki, o innej charakterystyce, może bardziej defensywnej i aktywnej w rozegraniu, czy też transferze 6ki i przesunięciu Rice'a wyżej, nie jest pieniędzmi wyrzuconymi kompletnie w błoto.

Uważam, że Havertz z powodzeniem może pełnić rolę zmiennika Odegaarda o zupełnie różnych warunkach fizycznych, czy być ważnym elementem taktycznym. Osobiście wolę mieć w składzie Niemca niż chociażby Fabio Vieire.

Komentowany temat: Powrót do wygrywania! Arsenal 5-0 Crystal Palace 22.01.2024, 09:19

To będzie ważna końcówka okienka, jeżeli nie możemy pozwolić sobie na żadne większe transfery w kontekście napastnika czy też pomocnika, to dobrze byłoby spróbować kupić lub wypożyczyć kogoś solidnego na lewą obronę, tak jak swego czasu udało nam się pozyskać Monreala.

Niedługo powinien wrócić Partey, to mimo wszystko ważny element naszego zespołu i dodatkowa opcja w kontekście inaczej zbalansowanego środka pola. Jeżeli szczęście dopisze i kontuzje będą nas omijać, to mistrzostwo nadal jest sprawą otwartą.

Od Liverpoolu bardziej martwi mnie City. Wrócił De Bruyne i uważam, że z Belgiem w składzie The Citizens będą regularnie punktować.

W lutym mamy mecze z Liverpoolem, WHU i Newcastle, na każdym z tych zespołów będziemy chcieli wziąć rewanż, więc o motywacje nie będzie trudno.

Wierzę, że ta przerwa dobrze nam zrobiła, że wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniego sezonu i najlepsza forma jest dopiero przed nami.

Komentowany temat: Nowy Rok, stara skuteczność: Arsenal 0:2 Liverpool 09.01.2024, 21:32

@Piotrek95: Otóż to, to jest dokładnie powód dla którego niektóre źródła wspominają o naszym zainteresowaniu Onaną i dlaczego Havertz nadal nie gra dobrze, pomimo tego, że od początku przygody w naszych barwach trochę się poprawił.

Mamy niesamowitą dziurę na 8ce, Kai jest regularnie zbyt wysoko, jest bardzo rzadko pod grą i nie zdobywa przestrzeni z piłką przy nodze holując ją od naszej bramki.

I teraz wchodzimy na jedyny pozytyw w tej statystyce, czyli Declana Rice'a, Anglik osiągnął lepszy wynik nawet od Thomasa, który w poprzednim sezonie był naprawdę fenomenalny.

Wracając do tematu Onany, albo generalnie defensywnego pomocnika w styczniu, sprowadzenie porządnej 6ki naprawdę dałoby nam więcej zarówno w defensywie jak i ofensywie niż nam się wydaje.

Przesunięcie Rice'a, który jak widać na tej statystyce, potrafi świetnie zdobywać przestrzeń pięterko wyżej, właśnie w miejsce Havertza, mając klasowe zabezpieczenie, albo chociaż niewielki spadek w progresji na pozycji nr 6, powinno znacznie bardziej ożywić naszą lewą stronę, która strasznie kuleje.

Havertz powinien w naszym zespole pełnić rolę jokera na końcówki, bądź zmiennika Odegaarda, bo jest jaki jest, ale wejścia z drugiej linii (jak chociażby to w meczu z Brendford) ma naprawdę dobre i taki piłkarz w kadrze mimo wszystko jest przydatny, tym bardziej, że innymi naszymi wyborami na 10ke są wiecznie kontuzjowany ESR, albo Fabio Vieira.

Komentowany temat: Nowy Rok, stara skuteczność: Arsenal 0:2 Liverpool 08.01.2024, 20:20

@Kiepomen: Z tym, że "problem" z Parteyem nie jest tylko i wyłącznie związany z kontuzjami.

Thomas ma 30 lat, regularnie łapie kontuzje, które wykluczają go z gry na dłuższy okres, a do tego jego umowa z Arsenalem jest ważna do 2025 roku.

Myślę, że nikt absolutnie nie odbiera Parteyowi tego, że jak jest zdrowy i w rytmie meczowym, to jest absolutną czołówką ligi na swojej pozycji, w poprzednim sezonie był jednym z kluczowych zawodników, którzy zagwarantowali nam wicemistrzostwo.

Do tego sprawa o którą był/jest oskarżony nadal chyba nie do końca została umorzona (aczkolwiek tutaj proszę o poprawkę jeżeli się mylę, bo zwyczajnie odpuściłem ten temat)

Reasumując, chcąc nie chcąc w lecie MUSIMY podjąć jakąś decyzję związaną z Parteyem, albo sprzedajemy i odzyskujemy cokolwiek, albo przedłużamy kontrakt, co przy jego wieku i historii kontuzji chyba nie jest najrozsądniejszym rozwiązaniem, albo trzymamy go przez rok i pozwalamy odejść za darmo.

Jestem ogromnym fanem talentu Ghańczyka, naprawdę, tak jak napisałem, zdrowy i w rytmie meczowym to piłkarz wybitny, jeden z najlepszych na świecie na swojej pozycji w moim odczuciu.

No, ale właśnie, wiek, kontuzje, tygodniówka, kończący się kontrakt. Z bólem serca chyba będziemy musieli się rozstać z Parteyem, nie wiem jaką decyzje podejmie klub, ale jeżeli faktycznie trafi do nas Onana, to najprawdopodobniej będzie to koniec przygody Thomasa w Arsenalu.

Komentowany temat: Nowy Rok, stara skuteczność: Arsenal 0:2 Liverpool 08.01.2024, 13:21

Onana to jest zdecydowanie najlepsze możliwe rozwiązanie w kontekście środka pola biorąc pod uwagę styczniowe okienko.

Po pierwsze, z miejsca będzie mógł wskoczyć na pozycje nr 6, co pozwoli przesunąć nam Rice'a pięterko wyżej, ewentualnie może Mikel widzi Amadou na 8ce, ale osobiście w to wątpię.

Po drugie, ogromny fizyczny skok jakościowy w środku pola, no panowie, co tu dużo mówić, wielki, silny, NIEBIAŁY (:D) skurczybyk, no potrzebujemy kogoś takiego od czasów Vieiry. Dodatkowo nie wyjedzie na PNA, bo reprezentuje Belgię.

Po trzecie, patrząc długoterminowo, nie blokuje nam on potencjalnych ruchów transferowych do środka pola w lecie. Onana może przyjść i zastąpić przyszłościowo Jorginho, El Nenego i Parteya, a jednocześnie, w zależności od tego jak będzie się prezentował, w letnim okienku nadal będziemy mogli zareagować i albo sprowadzić zmiennika dla niego, albo to właśnie z Amadou "zrobić" zmiennika.

I po czwarte, przy takim zabezpieczeniu środka pola Odegaard powinien mieć jeszcze więcej swobody, tak samo zresztą jak i Zinchenko, który będzie odpowiednio asekurowany podłączając się wyżej.

No i po piąte, w końcu będziemy mogli zagrać z nieco głębiej cofniętą defensywą mając korzystny wynik, która nie powinna pękać, ba, będziemy mogli reagować na boiskowe sytuacje w zależności od tego, czy dane spotkanie będzie potencjalnie bardziej fizyczne, czy nieco mniej.

A nawet po szóste, będziemy mogli w jakimś stopniu odciążyć Rice'a czy w razie tragicznej sytuacji kadrowej (podkreślam tragicznej) upchnąć Anglika, bądź Belga na pozycji obrońcy, tak jak próbował to zrobić Mikel w meczu z PSV.

Gdyby do tego jakimś cudem udało się zastąpić Nketiaha, albo chociaż dorzucić porządnego obrońce, to naprawdę byłoby to bardzo dobre okienko.

Komentowany temat: Nowy Rok, stara skuteczność: Arsenal 0:2 Liverpool 08.01.2024, 10:58

Prawda jest taka, że wczorajszy mecz powinien być rozstrzygnięty już po pierwszej połowie, gdzie powinniśmy mieć pewne prowadzenie 2 lub 3 do zera.

Z chłodną głową, jedyny "zarzut" jaki można mieć w kontekście Artety (ale także i Edu) to kilka nietrafionych transferów tj. Lokonga, Fabio Vieira (który zagrał w naszych barwach tylko jeden klasowy mecz), niestety Kiwior, Tavares, nadal Havertz itp.

Nie zawsze najlepszą rotacje składem, bądź niektórymi zawodnikami i trochę szkoda, że nie szukamy w akademii rozwiązań naszych niektórych bolączek, albo zwyczajnie nie dajemy złapać minut naszym młodzikom (tak jak wczoraj zrobił to Klopp).

Bolą te ostatnie porażki, cholernie bolą (no może poza meczem z Fulham, bo tam zagraliśmy chyba najgorszy mecz w sezonie i nie zasługiwaliśmy na nic), bo to są mecze przegrane tylko i wyłącznie przez naszą nieskuteczność, nieprawdopodobną wręcz nieskuteczność.

Tworzymy sytuacje, tworzymy naprawdę bardzo dobre sytuacje i w ostatnim momencie, albo strzał jest beznadziejny, albo podejmujemy złą decyzję.

Do tego dochodzi "krótka kołdra" i okazuje się, że nie bardzo jest kim grać.

Teraz będą jakieś dwa tygodnie przerwy, sporo czasu żeby wyciągnąć odpowiednie wnioski i zacząć działać w okienku transferowym, albo chociaż zdecydować się, co tak naprawdę chcemy wzmocnić.

Jeżeli faktycznie ogranicza nas FFP to sprawdźmy to, czym sami dysponujemy czy to na wypożyczeniach, czy też w akademii.

Potrzebujemy lewonożnego skrzydłowego, który odciąży Sake? Może jakiś młokos z akademii, niech łapie po 10/15 minut, gdy wynik będzie korzystny.

Potrzebujemy napastnika, a nie możemy pozwolić sobie na ogromny wydatek? Sprawdźmy w ciągu tych dwóch tygodni Bieretha, który wrócił z wypożyczenia, to piłkarz o z goła innej charakterystyce niż Nketiah czy Jesus.

Potrzebujemy odciążyć White'a albo kogoś na lewą stronę obrony? Zajrzyjmy do akademii, może akurat taki Rosiak czy inny Sousa dźwignąłby jakkolwiek ciężar?

Żeby ktoś mnie teraz źle nie zrozumiał, nie chodzi o to, żebyśmy grali nagle tylko chłopakami z akademii czy innymi młodzikami z wypożyczeń. Nie nie, po prostu mamy dwa tygodnie przerwy, przyjrzyjmy się im, dajmy im szansę gdzieś za zamkniętymi drzwiami w sparingach, wybierzmy spośród nich kogoś, kto może jakkolwiek przydać nam się w dalszej części sezonu i na podstawie tego czy którykolwiek z nich prezentuje jakikolwiek sensowny poziom, podejmijmy decyzje, o transferach w styczniu.

Może się okazać, że żaden z nich to nie jest poziom wystarczający nawet do grania ogonów, jasna sprawa, ba, głupia rotacja również może nas pozbawić punktów w lidze, więc absolutnie nie mówię tutaj o robieniu z ligi jakiegoś poligonu doświadczalnego. Po prostu wykorzystajmy te dwa tygodnie, zróbmy pełen przegląd dostępnych opcji i zdecydujmy się na jakieś ruchy transferowe.

A przede wszystkim pracujmy nad skutecznością, nad chłodną głową pod polem karnym, nad wykończeniem, pozwólmy zregenerować się tym najbardziej eksploatowanym piłkarzom i wróćmy w pełni gotowi na dalszą cześć sezonu.

Panowie, głowa do góry, nadal jest o co grać, wciąż jesteśmy w walce o PL, a do tego w LM wylosowaliśmy rywala, który jest jak najbardziej do przejścia.

Gdybyśmy prezentowali się regularnie tak jak w meczu z Fulham, to moglibyśmy faktycznie zacząć się martwić co dalej, ale my naprawdę nie gramy źle, ba, powiedziałbym, że gramy całkiem nieźle, ale nieprawdopodobnie kuleje skuteczność. Chłopaki są pod formą, to widać, a mimo to jesteśmy w czołówce ligi. To nie jest czas na dyskusje o zwalnianiu trenera, to jest czas na wyciągnięcie pewnych wniosków i rozwiązanie problemu ze skutecznością.

W tamtym roku zabrakło nam sił na końcówkę, bądź generalnie na drugą połowę sezonu, wierzę, że w tym roku sytuacja będzie z goła inna i po powrocie wrócimy naładowani i nie odpuścimy już do końca.

Od siebie jeszcze na koniec dodam, że przemyślałbym dodatkowo w ciągu tych dwóch tygodni, czy na bramce na pewno postawiliśmy na odpowiednią osobę.

Komentowany temat: Udanie zakończyć rok: Fulham vs Arsenal 03.01.2024, 15:20

Żeby Jorginho efektywnie grał na 6tce i jego problemy szybkościowe czy też generalnie związane z dynamiką nie były dla nas uciążliwe, to wtedy na lewej stronie musiałby grać Tomiyasu albo chociaż ten nieszczęsny Kiwior (ale to już akt desperacji i osłabienie lewej strony), który zabezpieczy środek pola i doda fizyczności, dodatkowo White jeszcze rzadziej podłączałby się do ofensywy, bo Włoch nie byłby w stanie skutecznie zaasekurować prawej strony tak jak robił to Partey czy też jak robi to Rice.

No nie mamy za bardzo kim grać, żeby faktycznie zamieszać w składzie, weszliśmy w sezon z dosyć wąską kadrą, która miała kilka braków, a na domiar złego cholernie ważni piłkarze jak Partey czy świeżo kupiony Timber doznali długich kontuzji.

Oprócz tego Fabio Vieira zagrał dosłownie JEDEN dobry mecz odkąd do nas trafił, Havertz po transferze długo się odbudowywał i dalej nie jest jeszcze na takim poziomie jakiego osobiście bym od niego oczekiwał, a ESR łapie kontuzje za kontuzją i na dobrą sprawę trudno jest mu znaleźć jakiekolwiek miejsce na boisku.

Trzeba sobie to powiedzieć wprost, że kadrowo jest fatalnie, kilku piłkarzy nie spełnia oczekiwań, a kilku bardzo ważnych się połamało. Do tego część zespołu nie jest w pełni zdrowa (jak chociażby Saka czy White), a cała drużyna szuka formy. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze ogromna nieskuteczność, no i pojawiają się problemy.

My w tej chwili musimy łatać obronę, bo wszyscy boczni mają problemy, a jak jeszcze wypadnie Gabriel albo Saliba, to jest praktycznie po sezonie.

Środek pola też kuleje, mamy ilość na tej pozycji, ale nie mamy jakości na ławce czy zawodników o różnych profilach. Mamy praktycznie 4ch piłkarzy na pozycje numer 10/8, a nikogo sensownego na 8/6. Z Parteyem byłoby o niebo lepiej, bo Declan mógłby grać wyżej tak jak w meczu o tarczę wspólnoty.

No i ten nieszczęsny atak, gdzie do rotacji mamy tylko Trossarda, bo Nketiah czy Nelson to są piłkarze co najwyżej jako wybór nr 3, a nie 2.

Styczeń jest dla nas naprawdę arcyważny. Jeśli nie trafimy z transferami, a wypadnie nam ktoś jeszcze, to raczej możemy pożegnać się z mistrzostwem.

Komentowany temat: Udanie zakończyć rok: Fulham vs Arsenal 02.01.2024, 19:25

@Paul77: I te odpady dały nam upragnioną LM, sprawiły, że w tym sezonie nasze oczekiwania wobec Arsenalu są ogromne. Z klubu w rozsypce staliśmy się kandydatem do mistrzostwa i zespołem, z którym ponownie trzeba się liczyć, a dwie porażki z rzędu to dla nas coś niedopuszczalnego.

Komentowany temat: Porto rywalem w 1/8 finału Ligi Mistrzów 20.12.2023, 11:49

Szkoda, że Partey jest od dłuższego czasu połamany, a niedawno wypadł też Tomiyasu. Gdybyśmy zagrali z Liverpoolem środkiem Rice-Partey-Odegaard, to The Reds nie mieliby czego szukać w środkowej strefie. Z kolei Japończyk jest znacznie lepszy w defensywie od Zinchenki i w takim spotkaniu Tomiyasu byłby świetnym wyborem.

Kluczowe będzie, żebyśmy nie dali się skontrować i uniemożliwili Liverpoolowi wykorzystywania wolnych przestrzeni.

Najbardziej martwią mnie nasze boki obrony, White nadal gra z niedoleczoną kontuzją i nie prezentuje się zbyt dobrze, a Oleksandr w obronie gra naprawdę słabo.

Komentowany temat: Remis na zakończenie fazy grupowej. PSV 1-1 Arsenal 15.12.2023, 08:52

@Garfield_pl: Z całego serca życzę im bezbłędnych występów sędziowskich i najwyższych umiejętności w tym zakresie, ale coś mi mówi, że to zagrywka czysto PRowa. Każdy błąd, każda niepochlebna opinia, każde wypowiedziane w ich kierunku złe słowo związane z błędną decyzją to będzie woda na młyn dla linii obrony pod tytułem "rasizm" i "ksenofobia".

To wygląda jak decyzja podjęta tylko po to, aby jeszcze bardziej uciszyć zawodników czy trenerów, no bo hej, sędzia musi mieć racje, to po prostu Ty jesteś rasistą czy seksistą.

Chociaż tak jak wspomniałem, bardzo chciałbym, żeby ten wybór sędziów był podjęty tylko i wyłącznie na podstawie ich umiejętności.

Komentowany temat: Porażka na Villa Park. Aston Villa 1-0 Arsenal 11.12.2023, 15:24

Te kontuzje to nam bardzo mocno komplikują życie. Boli brak Thomasa i Timbera, ba, niedawno wypadł także Tomiyasu, który był w najlepszej formie spośród naszych bocznych obrońców.

Każdy z tej trójki byłby piekielnie ważnym ogniwem w spotkaniach takich jak to z AV. Partey pozwoliłby nam przesunąć Rice'a trochę wyżej albo Anglik mógłby zabezpieczyć lewą stronę tak jak to zdarzyło się robić Granitowi w poprzednim sezonie, kiedy Zinchenko podłączał się do akcji.

Moglibyśmy również spróbować zaskoczyć przeciwnika schodzącym do środka Thomasem, a lewą stronę zabezpieczyć będącym w świetnej dyspozycji Japończykiem.

Z Timberem byłoby jeszcze ciekawiej, moglibyśmy wystawić go zarówno z prawej strony jak i z lewej, bo w defensywie radzi sobie bardzo dobrze, gdyby nie jego kontuzja to kto wie, może Holender wdrażałby się już do naszego systemu jako podstawowy PO, albo PO schodzący do środka?

Generalnie kontuzje bardzo mocno nam uprzykrzają życie i odbierają temu zespołowi mnóstwo nieprzewidywalności. W takim spotkaniu jak to z AV aż prosiło się albo żeby zabezpieczyć środek pola duetem Rice-Partey, albo chociaż zabezpieczyć boki wystawiając na nich znacznie lepiej radzących sobie w defensywie od Zinchenki piłkarzy tj. Tomiyasu czy Timber.

W tej chwili co najwyżej możemy kombinować z Jorginho, który tak czy siak potrzebuje asekuracji Rice'a, a to z kolei wymusza grę fizycznym i dobrym w defensywie piłkarzem na lewej stronie jak np. Tomiyasu, który i tak nie jest dostępny, więc ten manewr tak na dobrą sprawę, też nam odpada.

No ciężko, ciężko jak cholera żebyśmy wyszli i zagrali coś "nowego". Mamy fajną kadrę, pod warunkiem, że wszyscy są zdrowi, jak ktoś wypada, to pojawia się ogromny problem.

Komentowany temat: Z wizytą w jaskini lwów! Aston Villa vs Arsenal 09.12.2023, 21:26

Czy byliśmy nieskuteczni? Tak.

Czy gdybyśmy wykorzystali sytuacje, które sobie stworzyliśmy, albo podejmowalibyśmy lepsze decyzje, to czy wygralibyśmy ten mecz? Prawdopodobnie tak.

Czy zagraliśmy tak jak AV tego chciała? Nie, bo nie ma takiej możliwości, żeby planem AV było dopuszczanie nas do sytuacji bramkowych, bardzo groźnych w dodatku i nasza w tym zasługa, że je wypracowywaliśmy.

Natomiast czy jest to kolejny mecz w którym sędziowie są niekonsekwentni w swoich decyzjach, nie studzą agresywnych zagrań szybkimi kartkami, a dodatkowo enty raz wypaczają ostatecznie wynik czy przebieg spotkania? Zdecydowanie tak.

Możemy mieć żal do siebie, bo to spotkanie było do wygrania i przede wszystkim to nasz brak skuteczności i chłodnej głowy powinniśmy obwiniać i poprawić, natomiast narzekanie na sędziów i obwinianie ich też nie jest bezpodstawne.

Nieważne ostatecznie jaki mecz zagraliśmy, jeżeli Diego Carlos nie dostaje czerwonej kartki za umyślny atak łokciem w twarz, jeżeli za faul na Jesusie nie jest podyktowany karny, BA nie ma nawet sprawdzenia na monitorze przez sędziego głównego tej sytuacji, albo ręka Casha jest pomijana lub traktowana w inny sposób niż zagranie dłonią Havertza, to mamy pełne prawo być wściekli i narzekać, bo to jest kolejny mecz w którym sędziowie maczają paluchy w ostatecznym rezultacie, gdzie nie powinni oni być w żaden sposób "zaangażowani" w końcowy rezultat.

Kończąc, mogliśmy to wygrać przy lepszej skuteczności, ale to jest kolejne spotkanie w którym sędziowie kładą nam kłody pod nogi, a, gdy dzieje się to notorycznie, to w pewnym momencie staje się to w****iające za przeproszeniem i ta frustracja się zaczyna wylewać.

Komentowany temat: Rice bohaterem! Luton 3:4 Arsenal 07.12.2023, 14:50

Nie no, z tym Rayą to generalnie jest tak, że faktycznie lepiej gra nogami od Ramsdale'a. Nie ma co się oszukiwać, jest lepiej ustawiony, wychodzi wyżej, rozgrywamy z nim od tyłu piłkę jednak bardziej umiejętnie. Natomiast to co wyprawia na linii to jest dramat i nie jest to jednorazowa sytuacja, bo gdyby to był po prostu jeden słabszy mecz, czy jeden błąd, to trudno, zdarza się, ale w pewnych aspektach notorycznie robi błędy.

Hiszpan meczu z Newcastle minął się z piłką (pomijam wszelkie kontrowersje, ale gdyby zachował się lepiej, to nawet nie trzeba byłoby o nich dyskutować), w meczu z Luton, po rzucie rożnym, nie doszedł do piłki, do tego wpuszczony pod pachą bardzo prosty do obrony strzał. Jakieś podania pod nogi rywali czy niecelne długie piłki po których traciliśmy bramkę (Lens) pomijam.

Natomiast w całej tej sytuacji, gdzie mamy dwóch rywalizujących bramkarzy, Ramsdale stracił całą pewność siebie i aktualnie nie wygląda w żadnym stopniu lepiej od Hiszpana, ba, wygląda wręcz jak bramkarski mentalny wrak.

Mieliśmy jednego dobrego bramkarza, a w tej chwili mamy dwóch, lekko mówiąc, średnich. Ramsdale bez ikry to cień piłkarza, a Raya ma okropne problemy z wysokimi piłkami, czy sytuacjami, gdy musi wygrać walkę o pozycję z rywalem przy rzucie rożnym, albo obronić coś instynktownie.

Nie ma tak naprawdę dobrego rozwiązania w tej sytuacji, można albo wrzucić ponownie do pierwszego składu Aarona, uprościć rozgrywanie od tyłu co odbije się w jakimś stopniu na taktyce i poświęcić pewnie kilka spotkań aż Anglik ponownie nabierze pewności siebie, albo trzymać się Rayi i pracować z nim nad jego mankamentami, licząc, że się poprawi, jednocześnie pokazując Ramsdale'owi, że słowa o rywalizacji to było tylko czcze gadanie, co pewnie poskutkuje rozstaniem się z Anglikiem w lecie.

Szczerze mówiąc, patrząc na to jak wygląda ta sytuacja, w lecie z bólem serca pożegnałbym się z Aaronem (bo Raye wykupimy), Hiszpana przesunąłbym do roli zmiennika, a na samą bramkę poszukałbym nowego numeru jeden i od samego początku zachował pewną hierarchię na bramce.

No, chyba, że Anglik nagle zaliczy ogromny progres i zacznie grać nogami na wysokim poziomie, wtedy powinien wrócić na stałe do bramki.

A co do meczu z AV, wybierając w tej chwili mniejsze zło, mimo wszystko, chyba jednak zdecydowałbym się na Davida w bramce, chociaż jak cholera obawiam się jego interwencji. Ramsdale, bez jakiejkolwiek pewności siebie, co pokazał w meczu z Brendtford czy WHU, nie jest lepszym rozwiązaniem, a niestety nie mamy czasu, żeby budować jego pewność siebie w tak ważnym i trudnym spotkaniu.

Komentowany temat: Havertz na ratunek i mamy lidera! Brentford 0:1 Arsenal 27.11.2023, 17:35

@Be4Again napisał: "Chyba na odwrót. Jak bramkarz gra wysoko to linia defensywna też gra wysoko, jak obrońcy grają wysoko to nie po to żeby "wciągać" rywala na naszą połowę tylko po to żeby grać wysokim pressingiem i jak najszybciej odebrać piłkę rywalowi. Najlepiej na jego połowie jeszcze. Jak chcesz "wciągać" rywala na własną połowę to grasz niską obroną i oddajesz przestrzeń po to żeby móc skontrować. My nie gramy z kontry, a podstawą taktyki MA jest budowanie przewagi posiadania na "terenie" rywala, a nie "wciąganie" rywala na własne pole."

Moja wypowiedź odnosiła się do momentu, w którym wyprowadzamy piłkę spod naszej bramki, a nie kiedy pressujemy na połowie przeciwnika z wysoka ustawioną linią i bramkarzem. Nawet o wysoko ustawionym bramkarzu nie wspomniałem. Chodzi tylko o etap w którym mamy futbolówkę w obrębie naszej 16 i stamtąd rozpoczynamy akcje, kiedy to rywal na nas naciska. Wtedy tworzą się przestrzenie, im wyżej wychodzi przeciwnik, im bardziej pressuje, tym więcej miejsca robi się wyżej.

Zdarza nam się grać "falowo" tzn. większą część spotkania naciskamy na rywala, kontrolujemy spotkanie i odbieramy piłkę wysoko, ale kiedy rywal zakłada pressing, albo potrzebujemy złapać tlen czy rozluźnić formacje przeciwnika, zdarza nam się wciągać go na naszą połowę krótkimi podaniami w okolicach naszej szesnastki. Target man na 9 ułatwiłby nam posyłanie właśnie dłuższych piłek w takich sytuacjach, bo zwyczajnie mógłby o nie z sukcesem powalczyć.

@Be4Again napisał: "Nie spina Ci się Twoja teoria"

Oczywiście, że się spina, rywale oddają nam piłkę, sami większą część spotkania chcemy dominować i to robimy, niesamowicie trudne jest znaleźć prostopadłą piłkę "w uliczkę" kiedy przeciwnik praktycznie oddaje nam pole gry i broni się całą jedenastką na własnej połowie. W takich sytuacjach również rozwiązaniem jest wysoki i dobrze grający plecami napastnik, żeby zagrać na ścianę czy zdobyć bramkę po dośrodkowaniu.

Co do przykładu Leicester, różnica pomiędzy nami, a nimi jest taka, że Leicester grało praktycznie tylko z kontry, tam szła "laga" na Mahreza i Vardyego, którzy szybkościowo czy technicznie robili niesamowite rzeczy. Cała ich drużyna lubiła się okopać, grać bardzo nisko i posyłać długie piłki na wolne pole na wyścigi. Lisy nie dążyły do tego, żeby dominować rywala tak jak my, oddawali pole i czekali na kontry.

My pola gry oddawać nie chcemy, stąd jedyne co robimy, to właśnie etapy, w których próbujemy wyciągnąć rywala, żeby rozluźnić grę, albo sytuacje, gdy przeciwnik nas pressuje. Vardy tylko na kontry, target man do zespołów, które dominują rywala, a wpuszczenie przeciwnika na naszą połowę to jedynie pomysł na rozluźnienie szyków przeciwnika, a nie plan na całe spotkanie.

Sam jestem fanem talentu Jesusa, natomiast jak tlenu potrzebujemy dodatkowych rozwiązań taktycznych, właśnie na takie zespoły, które okopią się we własnym polu karnym. Dlatego potrzebna jest zarówno 8ka jak i napastnik o innym typie niż Gabriel. To nawet nie musi być gość typowo do pierwszego składu, a po prostu zawodnik dający nam dodatkowe rozwiązania.

I tak, rozciągamy powoli grę od skrzydła do skrzydła, bo środek jest zabetonowany, rywale podwajają nam Sake i Martinelliego, a przez brak Parteya i generalnie kogoś na poziomie, do pary z Ricem ograniczamy sobie bocznych obrońców, bo ESR/Havertz/Fabio czy Trossard grają zbyt wysoko, a Jorginho potrzebuje asekuracji.

Priorytet na styczeń to pomocnik, a zaraz obok niego napastnik o innej charakterystyce niż Jesus i Nketiah.

A co do zachowawczej gry, poniekąd się zgodzę, bo absolutnie nie jest przypadkiem, że mamy najlepszą defensywę w lidze, widać to nawet po tym jak Zinchenko angażuje się w obronę w tym i w poprzednim sezonie, ale uważam, że cegiełkę do tej zachowawczej gry dokładają kontuzje i ograniczone wybory personalne. Śmiem twierdzić, że z Ricem i Parteyem w środku pola nasza gra wyglądałaby znacznie odważniej i kreatywniej, bo przy takim środku pola i takich indywidualnych umiejętnościach Anglika i Thomasa pozwoliłoby nam to uaktywnić bardziej prawego obrońcę, Declanowi skupić się na bardziej nieszablonowych wyborach, a Odegaardowi na bardziej odważnych zagraniach.

Komentowany temat: Havertz na ratunek i mamy lidera! Brentford 0:1 Arsenal 27.11.2023, 13:09

W porównaniu do poprzedniego sezonu gramy nieco inaczej, przede wszystkim chcemy wciągać drużynę przeciwną jak najgłębiej na naszą połowę, dlatego Raya zagościł na stałe w bramce, bo mimo wszystko lepiej wyprowadza piłkę od Ramsdale'a. Wtedy na przeciwnej połowie robi się znacznie więcej miejsca i można pokusić się o dłuższą piłkę czy wyjście spod pressingu na jeden kontakt.

Problem polega na tym, że żeby zagrać dłuższą piłkę, kiedy rywal nas naciska, trzeba mieć napastnika, który wygra starcie fizyczne z rywalem na plecach, zastawi się i odegra do rozpędzającego się skrzydłowego, albo dogra futbolówkę głową. Nie mamy nikogo takiego, ani Jesus, ani Nketiah nie są wystarczająco silni fizycznie, czy też zwyczajnie brakuje im wzrostu, żeby móc to regularnie robić.

Żeby to zniwelować potrzebna byłaby porządna 8ka, która byłaby łącznikiem pomiędzy ofensywą, a defensywą. Nawet jeżeli przesuniemy tam Rice'a, to wtedy pojawia nam się nowy problem w postaci braku porządnego piłkarza na pozycję numer 6 i koło się zamyka.

Kiedy rywal odda nam piłkę i zaczyna bronić się praktycznie całą 11 znów jest ten sam problem. Nie mamy żadnego piłkarza, który byłby w stanie porządnie zastawić się w polu karnym, czy dobrze radzić sobie w powietrzu.

W konsekwencji jesteśmy wypychani i statyczni. Nie ma tak naprawdę jak porządnie rozegrać tej piłki, skrzydła są podwajane, Odegaard również i pojawia się problem. Zresztą, słabsza forma Norwega to też nie jest tylko i wyłącznie jego wina, wiadomo, jest pod formą natomiast brak porządnej 8ki nie ułatwia mu zadania. Jak był Xhaka, to Martin grał najwyżej, zaczynał pressing i nie martwił się co dzieje się za jego plecami, bo zawsze była asekuracja ze strony Parteya i Granita. Teraz nasza druga 8ka nie raz ustawia się wyżej od Norwega. Trossard w poprzednim meczu grał równo i broniliśmy się w formacji 4-1-4-1. Havertz też biegał za wysoko, ESR to samo, o Fabio nawet nie wspominając.

Mamy ogromny problem, bo nawet jak zestawiamy Rice'a z Jorginho, to Anglik i tak nie może w pełni skupić się na swoich zadaniach, bo Włoch pomimo nie najgorszej formy, odstaje motorycznie. Nasza 6ka w poprzednim sezonie (Partey) regularnie asekurowała prawą stronę, dzięki czemu White mógł podłączać się do akcji ofensywnych. Gabriel Maghalaes ustawiał się najszerzej, kiedy Zinchenko schodził do środka, 6ka przesuwała się do prawej strony i asekurowała White'a, albo asekurowała środek i pozwalała Salibie przesunąć się szerzej.

Z Jorginho taki manewr odpada, Włoch jest zbyt wolny i w życiu nie pokryje takiego regionu boiska.

Żeby to co chce grać Mikel aktualnie miało ręce i nogi potrzeba dwóch transferów. Porządnej 8ki, która będzie biegała od jednego pola karnego do drugiego, grając dobrze w defensywie, potrafiąca zagrać na jeden kontakt, mającą dobrze ułożoną stopę i wiedzącą, kiedy trzeba zostać głębiej, a kiedy można podłączyć się do ataku, a do tego napastnika, który potrafi się zastawić, zagrać tyłem do bramki, wygrać starcie fizyczne i dobrze radzić sobie w powietrzu.

Najczęściej mówi się o Douglasie Luizie i to faktycznie mógłby być bardzo dobry transfer. Gorzej z napastnikiem, w styczniu to chyba tylko Toney będzie jakkolwiek dostępny, aczkolwiek jest to zawodnik, który wpisywałby się poniekąd w ten profil jakiego potrzebujemy na szpicy.

Komentowany temat: Rzut rożny proszę: Arsenal 3-1 Burnley 17.11.2023, 14:23

@konrado91: Nie zesraj się.

Komentowany temat: Rzut rożny proszę: Arsenal 3-1 Burnley 14.11.2023, 09:22

@Paul77: Nie no poważnie, o co Ci chodzi z tym Havertzem? Bo szydera szyderą, ale nie wiem, nie oglądasz spotkań Arsenalu czy jak to jest?

Havertz dostawał szanse za Xhake kiedy mieliśmy zdrowego Odegaarda i graliśmy z nieco słabszymi rywalami, grał słabo, flegmatycznie, zupełnie się nie sprawdzał.

Potrzebowaliśmy większej kontroli w środku pola i Arteta bez problemu posadził Kai'a na ławce, przesunął Rice'a na 8ke, a w miejsce 6 zaczął stawiać na Jorginho, trójkę uzupełniał Odegaard.

Martin doznał kontuzji, ESR również, do dyspozycji zostaje nam Fabio Vieira i Havertz. Niemiec wychodzi w pierwszym składzie w meczu z WHU, w pierwszej połowie jest jednym z lepszych zawodników na boisku i to jest fakt. Później gra w spotkaniu z Newcastle, gdzie również pokazał się z bardzo dobrej strony na tle ostro grającego rywala (pomijam jego nieodpowiedzialny wślizg).

Po tych dwóch spotkaniach gra kolejny mecz, tym razem z Sevilla, prezentuje się gorzej niż w poprzednich dwóch meczach, ale również nie wygląda źle.

Przypominam, że nadal jedynymi dostępnymi piłkarzami na pozycje nr 10 są Havertz i Fabio.

Dochodzimy do meczu z Burnley, Havertz również jest w pierwszym składzie, gra przeciętnie. Co robi Mikel? Zdejmuje Niemca z boiska jako pierwszego. Fabio dostaje czerwoną kartkę i mamy przerwę reprezentacyjną.

Nie wiem czy chciałeś być zabawny, czy mówiłeś poważnie, czy zwyczajnie chciałeś na siłę przyczepić się do Havertza i Artety, ale aktualnie nie masz ku temu żadnych argumentów.

Szczerze mówiąc widząc ostatnie spotkania Havertza, to jak ESR często doznaje kontuzji i jak prezentuje się Vieira, tak po ludzku, na ławce jako zmiennika Odegaarda, dobrze, że mamy chociaż tego Kai'a.

Możemy psioczyć, że nie daje tyle ile powinien biorąc pod uwagę kwotę za jaką do nas trafił, ale aktualnie jest nam po prostu potrzebny i w obliczu tych wszystkich kontuzji zwyczajnie się broni.

Komentowany temat: O awans do 1/8 Ligi Mistrzów: Arsenal vs Sevilla 08.11.2023, 09:04

@Cartman_KG napisał: "https://twitter.com/arsenal_mans/status/1721142302138143209?t=dDypn0-9UL1J4_CzMQW89w&s=19"

Mięśnie nóg to jedno, ale nawet na tych zdjęciach widać jak zmienia się ułożenie rąk Joelitona, wyraźnie widać ruch i wyprost XDD

ALE PRZECIEŻ TAM NIE BYŁO PCHNIĘCIA!1!!1

Komentowany temat: Podbić północ: Newcastle vs Arsenal 05.11.2023, 13:45

@NeverLie2Me: Oczywiście, że tak, VAR ma obowiązek chociażby wyrysować tę linie spalonego, jeżeli nie są w stanie ocenić tego czy Gabriel był faulowany czy nie był, to również powinni co najmniej wezwać sędziego do monitora i pozwolić mu na JEGO interpretacje zdarzenia mając kilka ujęć kamery. To samo w przypadku zagrania ręką. Co z tego, że Joelinton nie strzelił bramki, skoro to on wygrał przebitkę (notabene z faulem), która ostatecznie skutkowała właśnie bramką dla Newcastle?

Akceptowanie takich standardów czy to w przypadku Arsenalu czy jakiejkolwiek innej drużyny nie ma prawa mieć miejsca, bo to będzie pole na kolejne błędy, kolejne wałki, kolejne przekręcone mecze. Po to jest VAR, żeby pozbyć się błędów trudnych do wyłapania gołym okiem na boisku.

Komentowany temat: Podbić północ: Newcastle vs Arsenal 05.11.2023, 13:40

@Marzag: XDDD @Marzag napisał: "Nie ma żadnego ewidentnego pchnięcia, ewidentne pchniecie to tu może widzą tylko sfrustrowani kibice Arsenalu którzy żałują że Arsenal nie zremisował 0:0"

XDD nie no, wiadomo, nie ma tam pchnięcia. To nie tak, że w pierwszej fazie tej sytuacji ręce Joelitona są w innym miejscu niż w końcowej, wcale wariacie. Totalnie nie pchają Gabriela, wiatr go zdmuchnął, nieważne, że każda powtórka pokazuje Ci, że te ręce nie tylko leżą na jego plecach, ale wykonują ruch i zmieniają swoje położenie na jego plecach, Tobie się wydaje, więc nie ma faulu i elo.

Żebyś ty jeszcze twierdził, że pchnięcie było, ale Twoim zdaniem za lekkie. Nie nie, Ty zakłamujesz rzeczywistość i twierdzisz, że tam pchnięcia nie było wcale, pomimo tego, że ułożenie rąk się zmienia, ba, nawet ich wyprost w pewnym stopniu. No, ale nie, nie ma pchnięcia xD

Notabene nie jesteś w stanie określić czy było to mocne pchnięcie, czy lekkie pchnięcie, bo podejrzewam, że Twój komentarz również odnosił się do mnie, tylko, że ja nie wspominałem o jego sile, a o tym, że było nieprzepisowe i wytrąciło Gabriela co uniemożliwiło interwencje ;)

Ciężko określić siłę, natomiast na każdej powtórce jesteś w stanie zauważyć jaki ruch wykonują ręce Joelitona.

@Marzag napisał: "Tak, bo anulować gola można gdy sędzia nie ma wątpliwości że była ręka a nie gdy nie wie/nie jest pewien. Nie można anulować gola "na wszelki wypadek ". Nie widać ręki wiec nie można zawodnika za nią ukarać, sędzia widocznie uznał że nie jest pewien więc nie uznaje tego za rękę."

Widziałeś w jaki sposób tłumaczył się VAR z tej sytuacji, bo jak już poprawiłem, ostatecznie taka dyskusja miała miejsce i brzmiała tak jak przytoczyłem, co również jest przezabawnym tłumaczeniem :)

@Marzag napisał: "Ja po obejrzeniu powtórki kilkukrotnie nigdy bym tam spalonego nie gwizdnął, Joelington gdy został trafiony piłka nie był na spalonym, a w momencie gdy się od niego piłka odbiła to Gordon był za linią piłki więc nie ma potrzeby rysowania linii."

Nie ma potrzeby rysowania linii XDD Wklejam Ci cytat, gdzie goście na VARze nie mają pewności czy był spalony czy nie, nie sprawdzają go nawet porządnie, nie rysują linii, nie wyznaczają spalonego, ot stwierdzają, że w sumie ciężko im określić i elo. A Ty mówisz, że Ty byś nie gwizdnął i w sumie to po co rysować linie. Jeżeli nie masz pewności, a jesteś w stanie coś sprawdzić, bo z technologią VARu JESTEŚ, a tego nie robisz, to sory, ale nie ma na to żadnego wytłumaczenia.

@Marzag napisał: "Tak naprawdę to ty pier*plusa głupoty i nie patrzysz na te sytuacje z odpowiednim dystansem. Wydaje Ci się że Arsenal Chrystus narodów cierpi za miliony. Gol był prawidłowo strzelony mimo kilku sytuacji w których niewiele braklo by każda z nich anulowała gola."

Nie, nie wydaje mi się, że Arsenal Jezus Chrystus, przecież przytoczyłem Ci nawet przykład spotkania z Liverpoolem, żeby Ci uzmysłowić, że to jest kolejna sędziowska pomyłka, kolejna błędna decyzja, która przekręca mecz i nie jesteśmy w tym jedyni, ale z takimi błędami należy walczyć, a nie dawać się dymać, pluć na siebie i udawać, że deszcz pada.

Nie trzeba być frustratem, żeby zwyczajnie w świecie przyznać, że na zwycięstwo nie zasługiwaliśmy, ale nie zasługiwało na nie również Newcastle, które zostało pchnięte przez sędziów.

Wszystko co mówisz opierasz na tym, że Tobie się wydaje, nie będę z Tobą prowadził dyskusji, bo zwyczajnie nie ma sensu i zakłamujesz rzeczywistość.

Dodatkowo bardzo mocno bronisz tego czy piłka opuściła boisko czy nie zagłębiając się w każdy geometryczny szczegół, ale już w przypadku ruchu rąk czy generalnie ciała w kontekście faulu na Gabrielu tego nie robisz ;')

Żyj w swojej bańce, w której "Tobie się wydaje". Dyskusję uważam za zakończoną.

Komentowany temat: Podbić północ: Newcastle vs Arsenal 05.11.2023, 12:51

Jeszcze szybciutki edit co do mojego komentarza.

Jednak była prowadzona dyskusja na temat potencjalnej ręki, brzmiała ona tak:

Wóz VAR dyskutował również o potencjalnej ręce Joelintona, ale uznali, że nie było to zamierzone, a on nie zdobył bramki, więc nie ma to wymaganego znaczenia do anulowania gola.

@teamnewsandtix

XD

Komentowany temat: Podbić północ: Newcastle vs Arsenal 05.11.2023, 12:43

@Marzag: Oczywiście, że gol nie był prawidłowy.

Po pierwsze, podjęcie decyzji co do tego czy piłka pozostała w boisku czy nie, podrzucę tłumaczenie PGMOL.

Bramka Newcastle - z ujęcia wygląda jakby piłka wyszła za linię, ale nie możemy na tej podstawie ustalić, że tak faktycznie było.

Na ujęciu widać, że piłka opuściła boisko, ale nie mamy innego ujęcia, więc uznamy, że piłka w boisku jednak została :) Widzimy ją poza boiskiem, na VARze na jedynym dostępnym ujęciu widać ją poza boiskiem, ale mamy tylko jedno ujęcie, więc uznajmy, że ona w tym boisku jednak była. Absurd. Absurd spowodowany brakiem innego ujęcia i absurd spowodowany taką, a nie inną decyzją.

Nawet jeśli przymknąć oko na to, powiedzieć, okeej, no może na innym ujęciu by było inaczej, a no co tam, puśćmy grę.

Tłumaczenie dotyczące potencjalnego faulu na Gabrielu:

Popchnięcie Joelintona - trzyma ręce na plecach Gabriela, ale nie możemy stwierdzić, że to na pewno było popchnięcie.

Jak można nie być w stanie stwierdzić, czy było popchnięcie czy nie, w momencie w którym ewidentnie widać jak Joeliton wykonuje ruch rękami do przodu, przy wyskoku ma już te dłonie w pełni wyprostowane na plecach Gabriela i tymi wyprostowanymi dłońmi wykonuje kolejny ruch podczas spadania co skutkuje popchnięciem Magalhaesa, będącego już przygotowanego do potencjalnej główki, wytrącając go tym samym z równowagi?

To jest ewidentne przewinienie, ewidentne, to nie jest walka bark w bark, to są WYPROSTOWANE RĘCE WYKONUJĄCE RUCH i nie jest istotne czy one wykonują go tylko z tego powodu, że Joeliton spada z wyskoku czy wykonuje dodatkowy i umyślny ruch, czy jest to ruch z ogromną siłą czy lekki, kluczowe jest to, że NIEPRZEPISOWO UNIEMOŻLIWIA GABRIELOWI UTRZYMANIE SIĘ NA NOGACH.

Wystarczy obejrzeć tę powtórkę, zawodnik Newcastle wręcz nie patrzy na to co robi tylko pcha ręce do przodu z każdą sekundą tej sytuacji. Zobacz sobie w powtórce w jaki sposób ułożone są ręce Joelitona w początkowej fazie tej sytuacji i w końcowej, kiedy Gabriel zaczyna upadać.

A to co mówisz odnośnie zagrania ręką po prostu przemilczę, bo szkoda mi nerwów. @Marzag napisał: "Piłka odbiła się od ciała Joelingtona ale ciężko powiedzieć czy była ręka więc nie można za to anulować gola" Nawet nie wiem jak to skomentować. Odbiła się od ciała, więc ciężko powiedzieć czy była ręka czy nie, więc nie można anulować za to gola? xD To po to masz VAR, żeby znalazł odpowiednie ujęcie, sprawdził to na powtórce, zweryfikował czy ta piłka ODBIJA SIĘ OD CIAŁA CZY OD RĘKI, BO TO JEST FUNDAMENTALNA RÓŻNICA XD i na tej podstawie powinna zostać podjęta decyzja.

A to nawet nie zostało rozpatrzone, nawet nie było wzięte pod uwagę XDD

Zapominasz też o kolejnej kluczowej kwestii, czyli o spalonym, tłumaczenie wygląda tak:

Spalony Gordona - nie mamy wystarczającej pewności, że jest za piłką, więc trzymamy się decyzji z boiska.

Siedzą łebki na VARze, mają możliwość narysowania linii, mają możliwość sprawdzenia tego praktycznie co do milimetra, a oni uznają, że w sumie to nie mają wystarczającej pewności, więc trzymają się decyzji z boiska.

To jest taki wał jak na poziomie tego co się stało w meczu Liverpoolu ze Spurs, a Ty próbujesz to usprawiedliwiać, bo Tobie się tak wydaje.

Za to mi się wydaje, że *******isz głupoty.

I mogę dostać za to nawet ostrzeżenie, bo dawno ktoś tak bardzo nie wyprowadził mnie z równowagi.

Nie zasłużyliśmy na zwycięstwo, nikt prawdopodobnie tego nie kwestionuje, ale zostaliśmy okradzeni z jednego punktu, który w końcówce sezonu może być kluczowy. Takie rzeczy nie mają prawa dziać się na takim poziomie.

Możemy mieć pretensje do Rayi, czy do naszych zawodników, że zaczęli sędziować zamiast grać. Ale sorry, bramka została uznana nieprawidłowo i takie są fakty. No chyba, że lubisz jak ktoś na Ciebie pluje i uznajesz to za deszcz. To nie jest pierwszy wałek z tym arbitrem w roli głównej i to nie jest pierwszy wałek VARu w naszym meczu z Newcastle. Bronienie takich absurdalnych decyzji to tylko woda na młyn dla tych klaunów.

poprzednia123456następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
? : ?
Wolves - Arsenal 20.04.2024 - godzina 20:30
0 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal33235574
2. Liverpool33228374
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Newcastle321551250
7. Manchester United321551250
8. West Ham341391248
9. Chelsea311381047
10. Brighton3211111044
11. Wolves331271443
12. Fulham341261642
13. Bournemouth331191342
14. Crystal Palace33991536
15. Brentford34981735
16. Everton331081530
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd33372316
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com