Komentarze użytkownika arsenalfan98

monreal dzisiaj słabiutko

jezu, ale monreal zostawia dziurę na lewej

gooooool

czemu nie gra Poldi? Przecie to jeden z naszych najlepszych piłkarzy. Może Cazorla na lewej daje większą jakość ;]
Nie wiem, ale Wenger na pewno wie lepiej ode mnie.

Do póki nie pozbędziemy się złomu to nikogo nie kupimy... Dlaczego tak trudno wam to przychodzi? Zawodnicy, którzy nie grają, muszą opuścić klub, aby zrobić miejsce dla nowych. Dokładnie chodzi tu o tygodniówki i nieważne jak bardzo Wenger pragnąłby wydać nawet 100 mln. Wszyscy wiemy, że system tygodniówek w Arsenalu jest trochę dziwny i dopóki pieniądze na pensje dla nowych nabytków się nie zwolnią, dopóty będziemy tu gdzie jesteśmy.
I wcale nie musi to być na okrągło wina Wengera. Po prostu taka polityka klubu, a to, że Wengerowi się ona podoba to już inna para kaloszy.

@Arsenalfcfan
To, że są pieniądze nie oznacza, że są ich takie ilości jak w City. Pewnie Arsenal może wydać 50 mln, ale to nie oznacza, że wszystko na jednego piłkarza, a Falcao to zawodnik, gdzie z 30 mln (więcej Wenger na zawodnika nie da) to można zaczynać negocjacje, a do wzmocnienia jest jeszcze kilka innych pozycji.

@rege
Radzę ci się martwić za kogo uważa was, The Special One Jose Mourinho. Może mówi wam, że trzecie miejsce składem, z którego wręcz wylewają się gwiazdy kupione za grube miliony, jest dobrym wynikiem? Wszyscy wiedzą, że Arsenal nie ma choć w 1/3 tak dobrej ekipy jak Real. Mimo wszystko Wenger nie zwala winy na zawodników, dając do zrozumienia, że to na niego powinna spływać krytyka za grę zespołu.
Arsene nigdy pewnej graniczy na konferencjach nie przekracza, bo jak się taką cienką linię przekroczy to najlepszy bramkarz na świecie siada na ławce, a wasz Mourinho absolutnie nie robiąc z was idiotów stawia na rezerwowego? Jak on miał? Bo jest tak dobrym golkiperem, że zapomniałem jego nazwiska.

Podsumowując, zajmij się lepiej swoim Realem, bo pewnie dużo lepiej Ci to wychodzi. Myśl o Wengerze co chcesz, ale to wasi włodarze jeszcze niedawno, chcieli go do Madrytu ściągnąć. Jestem ciekaw ile osiągnąłby Wenger, mając do dyspozycji choć połowę pieniędzy, które ma Mourinho.

Pewność siebie przyjdzie z czasem. I tak jak to pisałem wcześniej: Potrzeba nam czasu! Niczego innego.

@ILoveArsenal
Barca to zespół lepszy od nas o klasę, grający w lidze, w której z połową drużyn mogą wyjść rezerwą, a i tak ich rozklepią. Resztą pisząc ten komentarz oglądam mecz i jest 2:0. Odnoszę wrażenie, że Barcelona to już nazwa i nie jest taka wielka. Po za tym Barcelona ma najlepszą szkółkę na świecie, a jak nie na świecie to na pewno w Europie. Tam wpajają im swoją filozofię i mają wyniki jakie mają. U nas tego nie ma i tych talentów jest mniej.

Co do Ramseya to ostatnio gra przyzwoicie, a po za tym jak można oceniać umiejętności piłkarza w wieku 23 lat? 22? Może nie jest geniuszem, ale cały czas będzie się rozwijał i w pewnym momencie wskoczy do pierwszego składu. W porównaniu do innych środkowych pomocników to z wyjątkiem Wilshere'a jest dużo młodszy. W wieku Cazorli lub Artety mogę zaryzykować i powiedzieć, że będzie od nich lepszy. W takich zawodników trzeba po prostu wierzyć i dać im czas. Potrzebują tylko tego.

Co do stadionu to mi się wydaje, że po prostu jesteśmy w końcowej fazie spłacania go. Chociaż nie jestem pewien, musiałbym sprawdzić, ale szczerze wątpię, że stadion za 400mln spłacilibyśmy w 6 lat. Ale jak powiedziałem nie jestem pewien.

Po za tym mówisz o tej niby naszej wielkiej 4... Ale przecież Cazorla gra u nas dopiero pół roku, Wilshere nie grał ponad sezon, Rosicky nie pamiętam kiedy zagrał cały sezon, a Walcott gra w sumie pierwszy taki sezon w karierze.

Jest wiele powodów, przez które Arsenal jest tu gdzie nie indziej, ale jak pisałem wcześniej. Tej drużynie potrzebny jest przede wszystkim czas i dla mnie nie stanowi to przeszkody.

@Nafciarz1990
Jakie warunki takie ambicje... Jak kibicom bardzo przeszkadzają ceny biletów to niech nie przychodzą! Jakoś po prawie 60 000 tysiącach kibiców na każdym meczu nie widać, żeby bardzo w nich te ceny uderzały. Może tylko nam w tym wschodnioeuropejskim zadupiu wydaje się, że te ceny są jakieś niewyobrażalnie wysokie, a u nich to ceny może najwyższe, ale najwyższe nie zawsze równie bardzo drogie.

Zresztą klub musi do cholery jakoś ten stadion spłacić. Pieniądze nie rosną na drzewach i trzeba je skądś brać. Niedawno podpisaliśmy nową umowę z Fly Emirates, to może ceny trochę zejdą, a jak nie to tylko szybciej spłacimy ten stadion. Trzeba mieć też na uwadze, że spłacamy ten obiekt w bardzo dobrym tempie. Im szybciej to zrobimy, tym szybciej wrócimy na właściwe tory.

Zresztą płacenie wysokich cen za bilety nie usprawiedliwia kibiców. Skoro nazywają się fanami Kanonierów to do cholery ich wspierają, a nie wychodzą jak drużyna nie ma już większych szans na zwycięstwo.

Mnie zastanawia czemu was ta walka o top4 tak dziwi... Duża część użytkowników powtarza, że stajemy się ligowym średniakiem, że nie mamy szans z lepszymi drużynami... To ja się pytam skąd to wasze wielkie oburzenie, skoro tacy z was realiści.

kilka minut przed końcem*

@Lukiner
Fani uciekają kilka minut ze stadionu. Nie wiem jak widząc to poczuli się zawodnicy, ale do cholery z zespołem jest się na dobre i na złe, ale oni woleli pokazać swoje wielkie oburzenie porażką i wyjść kilka minut przed końcem. Dla mnie fani w Anglii nie powinni się już nawet odzywać. Wystawili sobie ładną opinię, a po sezonie będą mieli jeszcze czelność narzekać na to, że nie ma trofeów.

Jak z roku na rok wiara w zespół potrzebna jest mu coraz bardziej, to fani cały czas zaliczają pod tym względem regres. Jak rozumiem, że chcą, aby drużyna wygrywała, ale nic chyba zespołowi nie może podciąć bardziej skrzydeł niż brak wiary ze strony kibiców. Oczywiście nie wszyscy wyszli, ale to nie był odosobniony przypadek...

Ramsey grał wczoraj ostatni piach?
Kolega niżej chyba żartuje. Dla mnie negatywna ocena jego gry podczas meczów to już zwyczajnie dla ciebie (i reszty) codzienność i nikt już nie patrzy jak on gra, tylko 1 min:
Ramsey do zmiany! Po za tym do przerwy Ramsey przebiegł najwięcej co też jest jakimś wyznacznikiem, że zwyczajnie walczył.

znaczy trzeciego gola*

A ja się nie śmieję, bo Boss ma rację... Każdy z naszych obrońców ma nazwisko i indywidualne umiejętności. Oni zwyczajnie nie dogadują się miedzy sobą. Dobrze tam ktoś podczas meczu zauważył, że nie ma u nas w defensywie lidera, który by nimi sterował. Nikt nie podpowie, że ktoś źle kryje, albo coś. Obchodzi ich tylko to, aby oni wykonali swoją robotę, ale za ewidentny błąd skarcony jest cały zespół. Dlatego też nie mam pojęcia po co na ławce siedzi Bould. Przecież zna się na defensywie to powinien powiedzieć Wengerowi co robi źle i jak należy to poprawić. Jakoś nie chcę mi się wierzyć, że Wenger olewa to co mu podpowiada asystent. W końcu od tego jest! A jak się nie potrafią dogadać to zwyczajnie po sezonie rozejrzeć się za nowym asystentem. Zaraz mi ktoś wyskoczy z tekstem, że może poszukać nowego trenera, a ja już uprzedzam fakt i ripostuję to słowami, że sztab dostosowuje się do trenera, a nie na odwrót.

Bardzo zaciekawiło mnie ostatnia z wypowiedzi i popieram tu Wengera w 100%. Zwyczajnie nikt już nie docenia tego, że drużyna po znacznej przebudowie ciężko pracuje, aby grać jak najlepiej. Tym bardziej nikt już w nią nie wierzy co dobitnie pokazali nasi kibice, wychodząc ze stadionu kilka minut przed końcem meczu. Zawodnicy to widzą i dla kogo mają dalej walczyć?? Nie chciałbym być w ich skórze(zawodników). Ja chyba zrobiłbym to samo co "wierni" kibice i zszedł z boiska, bo tak samo jak im siedzieć, nie opłaca mi się już grać.
Naprawdę kibice bez pomocy drużyny sami się ośmieszyli. Jak morale drużyny może jakoś się trzymało po odpadnięciu z Fa Cup, to teraz kibice pewnie je już w ogóle zabili. Kibicem jest się do końca nawet jak nie ma już szans na wygranie.
Nasi angielscy kibice powinni obejrzeć sobie sympatyków reprezentacji Irlandii z Euro. I zobaczyć jak się wspiera drużynę. Myślałem, że chociaż pod tym względem jesteśmy lepsi od Chelsea. Bardziej mnie to zabolało niż sama porażka. Fani The Blues to chociaż zostają do końca żeby sobie po buczeć, a nasi to buczą w przerwie, a na końcówce to ich nie ma.

Co do samego meczu, to nie oszukujmy się, ale Bayern jest od nas lepszy, a i tak dla mnie zagraliśmy dobrze. Po prostu oni mają ławkę, a my nie. Bo u nich siedzą zawodnicy jak Robben czy Gomez, a u nas? Tylko zmiana wiecznie kontuzjowanego Rosickiego coś dała. Mam nadzieję, że zacznie on grać coraz częściej. Chociaż, aby wchodził na te ostatnie 20-30 min, bo nie odstaje od innych środkowych pomocników i na pewno nie odebrałby nam jakości.

To starcie pokazało nam też, że potrzebujemy defensywnego pomocnika, bo nasza obrona wpada w panikę jak przeciwnicy przeprowadzają kontrę. Także ktoś musi je rozbijać. mamy trzech rozgrywających i to według mnie o jednego za dużo. To pokazuje jak bardzo uderzyła w nas również strata Songa, ale kto mógł przewidzieć? To się stało w sumie z dnia na dzień. Jednak Barcelona wie gdzie uderzyć, aby położyć nas na łopatki jeszcze przed początkiem sezonu. Wtedy to mi dopiero było szkoda Wengera. W dzień przed pierwszym meczem stracił dwóch kluczowych zawodników.

Co do jeszcze odpowiedzi na porażkę z Blackburn... To dla mnie odpowiedzieliśmy na nią. Walka była do końca, nie zawiesiliśmy korków. Co zaowocowało golem, ale potem po czystym farcie strzelili nam drugiego, co nas dobiło. Zagraliśmy przyzwoite spotkanie. Oczywiście Bayern był lepszy, ale mają też dużo lepszy skład, który już budują od kilku lat, a my ten zaczęliśmy budować od początku tego sezonu.

Podsumowując walka była i szansa była nawet na zwycięstwo. Gdyby Giroud wykorzystał swoją okazję to byśmy ich do końca pojechali, a tak potem wpadła bramka. Oczywiście Oliviera nie skreślam, ale powinien zachować się lepiej. Można go usprawiedliwić, że to była prawa noga, ale ta sytuacja mogła nam wygrać mecz i mam nadzieję, że się odkuje w następnym meczu.

@czajnik
Dokładnie... Skąd zawodnicy mają wziąć nadzieję i chęć do walki, widząc, że kibice opuszczają stadion... Także byłem tym bardzo zniesmaczony.
Rosicky ożywił grę, ale ze zmianami mamy ostatnio pecha. Co wejdą nowi zawodnicy to za chwilę tracimy gola.
Kilku zawodników na plus, ale w pierwszej połowie nasza obrona nie istniała. Nie wiem od czego jest na ławce ten cały Bould. Nie to żebym zwalał winę na niego, bo asystent ma tylko doradzać, ale jak Wenger nie potrafi obrony ustawić to niech on do cholery się tym zajmie...

w monachium po prostu wlaczymy. mozemy przegrac i nawet 5:0 bo to nie bedzie mialo znaczenia. chce zobaczyc ofensywny Arsenal ktory caly czas rwie do przodu.

w monachium po prostu wlaczymy. mozemy przegrac i nawet 5:0 bo to nie bedzie mialo znaczenia. chce zobaczyc ofensywny Arsenal ktory caly czas rwie do przodu.

@adrian12345
A moze on nas sabotowal? kto go tam wie...

a caly ten wysilek w drugiej polowie o kont dupy rozbic...

ale brawa za walke, starali sie, no ale bayern to druzyna lepsza i ona zadko takie prowadzenie wypuszcza.

mimo wsyzstko brawa za walke nie wazne jakmim wynikiem sie skonczy

akurat w tym momencie...

no dawac to mozna ejszcze wygrac!

i wez mi wmow ze wenger nie potrafi ich zmotywowac...

***** chociaz podjac walke!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

@tbgaimar a moze ty odejdziesz? mecz sie jeszcze do ****a nie skonczyl!!!!!

mam nadzieje ze wenger cos na ta sytuacje poradzi

mam nadzieje ze wenger cos na ta sytuacje poradzi

ten mecz sie jeszcze nie skonczyl... mozemy powalczyc w drugiej polowie

boze sagna... niech tego kontraktu nie przedluza...

lepsi są od nas pod każdym względem, a naszym jeszcze puszczają nerwy... jak się nie ogarną to dopiero będzie się na co w****ić...

@pHint
Zapominasz, że nazwisko nie gra... Fabregas w ostatnim sezonie nie błyszczał jak wcześniej. Ewidentnie i nie był szczęśliwy w Londynie i trzymanie go na siłę nie miałoby większego sensu.
Song tak samo, zresztą jak cała reszta.
Wszyscy mieli wy*****e na plan Wenger, liczyło się dla nich kasa, albo trofea, albo kasa i trofea.
Jak to często było powtarzane: z niewolnika nie ma pracownika, a Cesc czuł się tu jak więzień.
Na pewno nie zachowałby się jak Modric, ale grałby na pół gwizdka.

@AlexVanPersie
takiego newsu bym oczekiwał podczas letniego okienka, ale bardzo prawdopodobne, że to była tylko plotka, no bo w sumie to oni nam podbierają zawodników, a my im członków zarządu ;]

@malyglod
Popieram cię chyba jak nikt inny...
Dla wszystkich fanów Arsenalu sukcesy to trofea, a nie mają pojęcia jak wiele zrobił Wenger dla klubu po za boiskiem. Tu wspomniane przez ciebie "małe trofea" jak wybudowanie bazy szkoleniowej i tak dalej. Wszyscy wengeroutowcy tak zawzięcie domagają się zwolnienia Wengera, bo zwyczajnie wywoływana jest na nich presja z otoczenia. Część kibiców MU, Chelsea czy tam pewnie dużo jest już kibiców City, głownie w moim wieku zwyczajnie wyśmiewają się z fanów Arsenalu i całego klubu. Co ma odpowiedzieć kibic Kanonierów? Kiedyś byliśmy najwięksi i mieliśmy najlepszą drużynę w historii BPL? Każdy odpowie, że liczy się tu i teraz, a teraz Arsenal nic nie wygrywa. Mimo iż ja też padam ofiarą to zwyczajnie udaje mi się z takiej sytuacji wyjść, ale jak komuś się taka sztuka nie uda to zacznie szukać winnych, a najbliżej jest Wenger. Zresztą teraz to już wielcy "dziennikarze" zaczynają obwiniać Wengera za obecny stan rzeczy, bo sfrustrowani fani Arsenalu i kibice innych drużyn nie pamiętający wielkich lat Arsenalu im przyklasną, a ci poczują się wielkimi znawcami. Na Wengerze ciąży naprawdę ogromna presja, nie mam pojęcia jak on sobie z nią radzi.

Po za tym da się odczuć, ze wypowiedź kierowana w szczególności do Wrighta, który teraz jest osobą dużo udzielającą się w mediach. Ian musi teraz robić wokół siebie szum. Bo biznes is biznes i nie ważne, że zarabia się kosztem najbardziej zasłużonego człowieka w historii klubu, który się niby tak bardzo kocha.

Dobrze zauważyłeś właśnie ty czy tam Ozzy, że oczekiwania wobec nowego trenera byłyby wręcz nie ludzki i po trzech nieudanych meczach, znaleźliby się ludzie, którzy domagaliby się już jego zwolnienia.

Nawet jeżeli Wenger może wydać np. 100 mln, a wyda tylko 50, bo taka jest jego filozofia, to ja go za to w 100% podziwiam i popieram.
Wenger to człowiek, który możliwe, że swoimi ambicjami przerasta nasze wyobrażenia o nich.
On chce stworzyć wielką drużynę, ale w jak największym stopniu samemu. Gdyby tego dokonał to zaskarbiłby sobie z miejsca tytuł najlepszego trenera w Anglii, a może i na świecie.

Dlatego ja go popieram w tym co robi i w żadnym wypadku nie dopuszczam do siebie myśli o jego zwolnieniu czy dobrowolnym odejściu. Mam nadzieję, że prawdą jest, że ma przedłużyć kontrakt. Niech niektórzy mówią, że Wenger niszczy ten klub, a ja im odpowiem, ze Arsene próbuje zrobić coś niewyobrażalnego.

@bartek
Zawodnik, który chce odejść będzie chciał odejść i nie zawsze trener ma te moc przekonywania...
Chcesz mi wmówić, że Fabregasa, który swój ostatni sezon w Arsenalu zagrał na pół gwizdka, bo głową był już w Barcelonie opłacało nam się zatrzymać? Uważasz, że Cesc, który dopłacił do swojego transferu grałby ciągle na wysokim poziomie, wiedząc, że w Hiszpanii czekają już na niego z Szampanem? A może Songa, który wyraźnie powiedział, że jak pojawiła się oferta z Barcelony to się nawet nie zastanawiał...
Eboue wcale nie opłakiwałbym zbytnio, bo Sagna jest i był od niego lepszy. Chyba mi nie chcesz wmówić, że mogliśmy przebić oferty City: za naszych zawodników ( nie chce mi się ich wymieniać). Robin chciał odejść, bo chciał i żeby go zatrzymać Wenger musiałby go przykuć kajdankami do kaloryfera.

Co robił Wenger przez 5 lat? też tracił kluczowych zawodników, ale wtedy miał ich jeszcze dobrze zastąpić. Arsenal miał wtedy mocną kadrę, to na miejsce piłkarza, który odszedł wchodził drugi z ławki. Drużyna wtedy też traciła na zgraniu, ale nie było to tak widoczne jak teraz.

Prawda jest taka, że gość, na którym Wenger miałby takową presję wywrzeć pojawia się w Londynie może dwa razy w roku i ma głęboko w poważaniu nasz klub.
Nie każdy pracodawca (nie zapominajmy, że Wenger też jest tylko pracownikiem i musi uważać na słowo, które wypowiada podczas spotkań z zarządem) da na sobie wywrzeć presję. Już widzę jak wy wszyscy(głosiciele takich teorii) wywieracie presję na szefie (teraz lub w przyszłości), bo nie chce kupić automatu do kawy czy czegoś tam. Niektórzy po prostu pozostaną nieugięci i nie ważne jak poruszającą mowę Wenger by wygłosił to jak zarządowi chodzi tylko o zysk, to tak będzie im obecna sytuacja odpowiadała.

Nie porównujmy innych klubów do Arsenalu.
MU w ostatnich latach z naprawdę kluczowych zawodników pozbyło się tylko Ronaldo, ale mieli jeszcze Rooneya, Berbatova i jeszcze tam kogoś. Real to drużyna 10 razy od nas bogatsza.
Bayern i Porto nie mają konkurencji u siebie w lidze, także zawodnicy nie mogą narzekać na brak trofeów. Po za tym jak mówiłeś Porto zarabia na sprzedaży zawodników, ale mają zwyczajnie lepszy system skautingu i udaje im się ich zastąpić. Po za tym kto teraz mówi, ze mamy najlepszy system skautingu na świecie? Zresztą nie słyszałem też, żeby Porto spłacało ostatnio jakiś 60 tys. stadion. Co do Bayernu to oni też są od nas zwyczajnie bogatsi.

Ty i reszta przeciwników Wengera mówicie, że nie powinniśmy go traktować jak Boga.
prawda jest taka, że to wy oczekujecie od cudów. Ja oczekuje tego na co stać drużynę, którą prowadzi i dla mnie teraz ten cel spełnia.

Za co nowy kontrakt? Za to, że w zeszłym sezonie wyratował nas i gramy w tej edycji Ligii Mistrzów.
już wtedy spisywano nas na straty, a on wycisnął z tej drużyny ostatnie resztki możliwości.
Po za tym, który menager przy tak ograniczonym budżecie trzymały klub w top4, co roku tracąc gwiazdy i jeszcze spłacając nie mały kredyt na stadion? Nie wielu na świecie jest takich menagerów i nie do końca każdy by musiał do nas chcieć przejść. Nie chodzi tu o pieniądze jakie by miał jego potencjalny zastępca zarabiać, a o jego reputację, bo pieniędzy wcale nie będziemy wydawać więcej.

Po za tym z ocenami poczekajmy do końca sezonu, bo 8 rok bez trofeów wcale nie musi być punktem odniesienia, a to, że z dwukrotnie gorszą drużyną od Chelsea, City i United mógłby zdobyć top4. Tottenham też pod tym względem wypada od nas lepiej, bo u nas Bale i reszta kluczowych zawodników dawno by już nie grała.

@witek_23
Nie powiedziałem, że tobie nie wolno go krytykować. Wiem, że Wenger nie jest nieomylny i że czasem nawet wskazane jest wystawić mu negatywną ocenę.

Mourinho podałem dla przykładu, ale chyba nie ma szans, ze jakiś lepsze od Wengera trener by go zastąpił. Najprawdopodobniej ekipę przejąłby Bould.

A ja ci nie powiedziałem, że chcesz wypieprzenia Wengera na siłę (chociaż tak mocno upierałeś się przy tym, że jest bardzo źle, to mogło się wydawać, że tylko to ci w głowę), ale napisałem, że jeżeli w tym upatrujesz zmiany na lepsze to patrzysz nie w tą stronę co trzeba.
Zresztą po tekście o tym biednym Wengerze to chyba nie dało się niczego innego wywnioskować. Dodam jeszcze, że biadolenie, że Wenger tylko jest odpowiedzialny za posuchę transferową dopiero jest słabe..

@bartek
Dla mnie właśnie ma na tyle honoru, że nie ucieka jak nie wygrywa. Jakby Wenger odszedł to wszyscy by płakali, że zniszczył klub i go zostawił.

@witek_23
Jak winić tylko Wengera, skoro od 3 lat co sezon musi budować zespół od nowa? Piłkarze, na których Arsene chciał stworzyć zespół uciekali gdy zwietrzyli pieniądze, którym Arsenal nie mógł nawet dorównać, a co dopiero przebić.
Prawda jest taka, że:
1. Nasri miał jeden udany sezon i uciekł
2. Ostatni sezon był najlepszym sezonem również Songa, który chciał grać w Barcelonie.
3. Fabregas w ostatnim sezonie w Arsenalu nie wypadał już tak wyśmienicie, głową był w Barcie.
4. Adebayor zwietrzył kase i też sobie poszedł. W sumie to jeden sezon miał w Arsenalu udany.
5. Robin to wiadome, ze jak zagrał sezon bez kontuzji, zobaczył, że ktoś po za Arsenalem będzie go chciał i sobie poszedł.
Wymienieni wyżej zawodnicy mieli "swój" sezon w Arsenalu i to na nich w późniejszych Wenger chciał budować na nich ekipę. Ci chyba się tego bali, bo od razu uciekali.

W sumie to doszło do nas 3 nowych zawodników, którzy z miejsca wskoczyli do pierwszego składu. Wenger po raz kolejny zaczął budować drużynę od nowa i teraz jest realna szansa, że dokończy to co zaczął.
W następnym okienku transferowym nie będzie mowy o wypuszczeniu kluczowych zawodników, bo nie będą im się kończyły kontrakty lub są tu zwyczajnie za krótko, aby chcieć odejść.
Oczywiście trzeba się pozbyć kilku "grajków", ale jak nikt nie będzie chciał ich zwolnić to jakby Wenger bardzo nie chciał to sie ich nie pozbędzie, a to od ich odejścia zależy czy przyjdą nowi czy nie.

Oczywiście jeżeli ty i reszta Wengeroutowców myślicie, że przejdzie do nas jakiś Mourinho, ale Bóg wie kto i zacznie sypać pieniędzmi i z miejsca zaczniemy wygrywać... po prostu od razu przyniosę tobie i spółce młotek...