Komentarze użytkownika arsenalfreak

@Garfield_pl:
to brzmi jak zapowiedź czerwcowego kontraktu Artety z FC Barcelona... :/
W pełni go zrozumiem bo lepszej okazji do spełnienia życiowego marzenia miał już nie będzie. Oby tylko nie poszli za nim niektórzy kluczowi gracze....

Brakło doswiadczenia, przede wszystkim taktycznego, bo Arczi jest przyspawany do jednej taktyki opartej na ataku pozycyjnym i trzymaniu piłki gdzie wystarczy założyć marking man na Odegaarda, podwoić skrzydłowych i Arsenalu nie ma. Taki Tuchel czy Emery takie braki bez litości punktują tak jak ich punktuje taki Anchelotti. Arteta dopiero puka do tego towarzystwa i mam nadzieję że się przez ostatnie dwa lata sporo nauczył bo ciągle wywalamy się na ostatniej prostej w zasadzie sami, przez własne błędy i też brak ludzkiej odwagi żeby pokazać TEN charakterny pazur - potem przeciwnik tylko to mądrze wykorzystuje. Zobaczymy jak zagramy z Wilkami i z Chelsea, oby te mecze nas utrzymały w walce.

@XandeR:
Nie desperuj gościu, jutro mamy duże szanse przepchnąć się do 1/2 LM a w lidze do minimum przedostatniej kolejki będziemy w grze o tytuł.
Gramy NAJLEPSZY sezon od 20lat a masę ludzi zachowuje się jak te wychodzące w sobotę w trakcie meczu typki na Emirates co jest żenująco słabe bo klub już prawie pozbył się łatki najbardziej "letnich" kibiców na wyspach i takie widoki, w tak dobrym sezonie, to zwyczajnie skandal. Zawodowcy na szczęście mają to w nosie bo grają dla siebie i jestem pewien że w środę to pokażą bo Bayern jest cieniem siebie, wystarczy mądrze zaskoczyć tj. oddać na parę interwałów piłkę, mądrze kontrować i będzie spokojnie minimum dogrywka.

Arteta zajechał pierwszy skład a innego nie mamy, jeśli Rice i Odegaard ledwo chodzą to znaczy, że nie był tu szans, w dodatku grając uparcie jedną taktyką (lis Emery w 2połowie kompletnie zmienił i ustawienie i taktykę).
Tyle, że jakby Arteta nie zajechał zespołu to nigdy nie bylibyśmy tu gdzie jesteśmy czyli póki co na świetnym 2miejscu w PL realnie walcząc o tytuł i w 1/8 LM grając jak równy z równym z Bayernem.
Konieczne są rezerwy bo tu jak ktoś słusznie zauważył mamy tak naprawdę z 11-13 graczy do gry na oczekiwanym poziomie i tak się zwyczajnie nie da dobrze finiszować w PL i LM.
Głęboko wierzę, że cały zespoł obecnie siedzi po szyje w kriokomorze i że w środę postawimy się w Monachium.

Nie dla nas gwar srebrny pył,
Nie dla nas splendor i sława,
Nie dla nas ta cała zabawa,
Nie dla nas te wszystkie brawa, nie dla nas, nie dla nas, nie dla nas... ;)

@WSP:
u nas jak odpadamy z pucharów zazwyczaj są 2-3 kryzysowe mecze przez co często też odjeżdża pociąg do mistrzostwa krajowego (tak bywało często u Wengera gdzie na wiosnę w tydzień potrafił odpadać z trzech wyścigów, wystarczyło tylko przegrać nawet pechowo np. z Valencią itp. i szła równia pochyła..., za to potem te samą końcówkę ligi tj. mecze już o pietruchę wygrywaliśmy hokejowymi wynikami bo zeszła presja... Arteta ma podobnie bo rok temu to przegrany mecz z City pucharowy nas kompletnie podciął na parę spotkań i wpłynął na to że oddaliśmy ligę..., dlatego musimy wygrywać do końca bo tylko tak utrzymujemy wysokie morale.
W Liverpoolu może być kompletnie inaczej bo mentalnie to inny profil i managera i piłkarzy, tam często "im gorzej tym lepiej" i nie zdziwi mnie jak w Bergamo łatwo odrobią te 3 gole i przejdą dalej.

@Piotrek95: nie przekonamy się:)
Bayern gra te ćwierćfinały kilkanaście lat pewnie z rzędu, to doświadczenie było wczoraj widać w każdym aspekcie choć jasne że nadal są w kryzysie. My dopiero pukamy do takiej gry w Europie, nic nie dzieje się na pstryk z meczu na mecz. Udanego dnia.

@Piotrek95: rozumiem Twój optymizm itd. ale chyba nie jesteś fanem taktyki w piłce. Graliśmy ich grę. Obejrzyj sobie ten mecz na spokojnie, jasne że są błędy piłkarzy i łatwiej by nam było jakby np. White podwyższył, ale system jaki zaprojektował Tuchel nam generalnie wyrwał wszystkie atuty, po prostu nas taktycznie "zamrozili" podobnie jak Porto, Arsenal w tym meczu kompletnie nie mógł grać swojej piłki i to jest klasa przeciwnika, tak grały największe włoskie maszyny do zabijania w latach 90tych. Niemcy oddali dwa celne strzały, poza tym świetnie bronią, my waliliśmy głową w mur licząc że pęknie. Póki co zbieramy doświadczenie na tak wyrafinowanym wysokim poziomie gry, jestem przekonany że za parę lat to zaprocentuje.

@Piotrek95: kontrolowali mecz, my graliśmy dokładnie jak chcieli, zwłaszcza Martin, rano odwinalem sobie ich kontry: prawie każda trafiała w słaby punkt w ustawieniu. Kiwior dlatego tak się bał podłączać do gry, bal się kontry a i tak był najsłabszy na boisku. Martinellemu spętało dosłownie nogi, nawet Saliba złapał nerwa, to wszystko problem w głowie który trzeba rozwiązać. Rok temu ze Sportingiem było identycznie, przeciwnik wymusił na nas koszmarne błędy. Powinni się wyluzować na maksa przed środa i ćwiczyć karne teraz codziennie bo to jedyna szansa, Neuer broni je najlepiej w Europie ale jak będziemy strzelać jak Kane to kto wie.

To cud, że był remis. Niemcy w mega kryzysie, oddali piłkę, grali w trybie Eco a i tak strzelili dwie, po kontrach mogli spokojnie wbić jeszcze trzy, mieli też słupek i przy najmniej jeden nieodgwizdany twardy karny. My mamy zespół w gazie a i tak była różnica klasy w diswiadczeniu, taktyce, motoryce, nawet w wydolności. Martwi ze tak naszych te puchary spinają, w pierwszej połowie Rice Jorginho Kiwior i Martinelli byli jak porażeni stresem a to przecież tylko sport, tylko dwie godzinki pracy która przecież nic ważnego nie znaczy, jest dodatkiem dla konsumentów do sprzedawania reklam. Arteta powinien popracować z drużyną z psychologiem żeby złapali w pucharach ten sam ligowy luz i po prostu cieszyli się grą, świat się nie zawali jak Niemcy nam wleją bo są obiektywnie znacznie lepsi, tak samo jak ich bez problemu skasuje Real w półfinale. Trzeba cieszyć się że gramy w 1/4 LM i pokazać w końcu ten luz na boisku bo ciężko się taką nerwice ogląda.

Z walką o mistrza jest trochę jak z tenisem, możesz być gorszy czysto sportowo, mniej doświadczony, ale wystarczy dobieganie do każdej w teorii nawet przegranej piłki, determinacja do ostatniej sekundy i czasem dostajesz za to nagrodę bo zwyczajnie nawet ci lepsi mogą popełnić błąd bądź mogą mieć pecha - dlatego cieszy mnie, że naciskamy do końca, dokładnie jak w 1989r. gdzie cud dla nas zdarzył się w doliczonym czasie ostatniego meczu sezonu.
Brighton czysto piłkarsko to poza AV będzie najlepszy zespół z jakim zagramy w lidze do końca sezonu. Imponuje mi ich organizacja gry praktycznie w każdej strefie boiska, gdyby oni tak nie sprzedawali hurtowo najlepszych graczy/managerów to pewno nie zarobili by tej fortuny, ale graliby spokojnie o top4 rok do roku.

Mądra rotacja jest kluczowa i każdy mecz do końca można wygrać (może poza ewent. półfinałami z Madrytem), ale najważniejsza motywacja i granie na 200% zwłaszcza ze słabszymi na papierze bo murowany tytuł oddaliśmy rok temu z odpowiednikiem takiego Luton, a nawet wcześniej dwa świetne składy Wengera oddawały go tracąc punkty z kopciuchami przez brak koncentracji. Kto pamięta jak wściekły Vieira chciał zabić oczami Sola Cambella w sezonie 02/03 czy nawet jak zapłakany Gallas w 2008 siedział zapłakany na St. Andrew's ten nie chce tego widoku u kolejnego naszego kapitana... Wymagam absolutnego poświęcenia każdego piłkarza i też mądrości sztabu szkoleniowego, mamy jeszcze wszystko najcenniejsze w tym sezonie do wygrania/przegrania.

@Gunner915:
To chyba bardziej realizm niż pesymizm. Jasne że Bayern nie będzie murował, ale nie murował też ostatnio jak tylko biegaliśmy bezradnie za piłką i wpadło 10, a Wenger, Sanchez, Giroud, Ozil czy Kościelny to nie były jakieś ogórki bez doswiadczenia... To bedzie po prostu ekstremalnie trudny dwumecz, który mam nadzieję, że wygramy ponownie w karnych.

Świetny mecz zagraliśmy wczoraj, zwłaszcza Martin, który już nie jest lalusiem odstawiającm noge/głowę przy rosłych Murzynach. Nie ukrywam że bałem się remisu. Sędzia główny nam pomógł bo ostatni kwadrans powinniśmy grac w 9tke (odkopanie piłki Gabriela i symulacja Kaia to były przecież murowane kartki), za to ten od Varu kryminał. Ramsdale tragedia jako zawodowy piłkarz, tłumaczenie gola i takich bezmyslnych wyjść jak to przy strzale Toneya z dystansu tym że jest bez formy meczowej to dziecinada, sprzedać i zapomnieć póki cokolwiek warty bo to chodzące nieszczęście i nerwica. A porównywanie go do Hiszpana ktory we wszystkich kluczowych statystykach go wręcz miażdży swiadczy tylko o naiwności jego fanów. Dziś tylko remis przedłuża nam realnie szanse na tytuł bo nawet najlepszy Arsenal nie wygra na Etihad, za to remis, bez niefajnych zabaw z varem, możemy tam wycisnąć.

Sporo ludzi zapomina, że realne mamy w kadrze klubowej tylko jednego solidnego klasycznego LWB (Tierney) i dlatego to powinien być kluczowy, poza środkowym napastnikiem i zastępcą Ramsdale'a, zakup latem.
Znichenko na tej pozycji jest już za słaby/wolny, Kiwior to klasyczny CB, podobnie jak zresztą White a Tomyiasu i Timber to prawonożni RWB i tylko ktoś kto nie kopał choćby na orliku może ich sobie ustawiać na lewej stronie zakładając u nich oczekiwany poziom gry. Mamy w teorii jeszcze Tavaresa no ale to to nie jest( nawet jako zmiennik) wahadłowy obrońca na poziomie obecnego Arsenalu.

Mam nadzieję, że Arteta włączył dziś na porannej sesji i piłkarzom, i sobie, oba mecze z Southampton z zeszłego sezonu. Graliśmy też wtedy naprawdę świetny sezon, ale jakimś cudem właśnie z najgorszym zespołem ligi zmarnowaliśmy w praktyce realną walkę o tytuł.

Ostrym pressingiem w 2 linii miało być. Wypoczęty zespół w tej lidze zazwyczaj robi różnicę w ostatnim kwadransie. Zresztą zobaczymy.

@Piotrek95:
Nie chodzi o posiadanie piłki a o wysokie tempo które narzucą np. ostrym

Statystki fatigue po Porto są bardzo niepokojące bo to był nawet bardziej wyczerpujący mecz niż ten z City, paru graczy jest u nas na granicy mikro urazów mięśniowych i Arteta musi mieć świadomość ryzyka... Newcastle na świeżości siądzie na nas bo wiedzą, że możemy w końcówce spuchnąć. Bez 3-4 świeżych graczy w podstawie to tak od 60min będzie nam bardzo ciężko kontrolować mecz. Liczę jutro na Jorginho i Eddiego. Mega trudne spotkanie, ale jestem optymistą.

Z racji zawodu, interesuję się bardziej niż typowy piłkarski kibic, ekonomią naszego klubu i niestety (i zakładam przede wszystkim, że nie mamy kreatywnej księgowości i nie skończy się zarzutami i redukcją punktów za obecne lata), ale fakty i matematyka są bardzo brutalne: przeinwestowaliśmy w ostatnich 5 latach radykalnie i w najbliższych okienkach raczej musimy sprzedawać (i to niestety nie tzw. szrot, ale 1-2 topowych pierwszoplanowych graczy na letnie okienko) i bazować na wypożyczeniach (a być może wychowankach lub cudach na kiju jakim okazał się np. Martinelli). Generalnie ten sezon moim zdaniem jest bardzo ważny żeby powalczyć o ligę krajową i LM bo wątpię, że będziemy mieli tak dobry skład w najbliższych latach - to nawet nie to, że będą nam podkradać najlepszych graczy ale to my będziemy musieli ich wypychać i obawiam się że kibice w emocjach tego nie rozumieją). Klub naturalnie można sprytnie doinwestować i "wyzerować" pewne tabelki, ale już jeden klub tak właśnie robił i teraz ma ponad 100 konkretnych zarzutów bo obecny mechanizm FFP to już nie taka bułka z masłem jak była na wejściu w 2010r., wtedy taka Chelsea w majestacie prawa robiła co chciała, ale już teraz z taką polityką szybko obudziłaby się w Championship.

Havertz mordo!!

Urwało no ale może i dobrze bo po co przeklinać. Btw czy tylko ja mam problem z tym że SKY nie zrobiło nawet raz powtórki akcji gdzie Rice był powalony w polu karnym? Serio coraz bezczelniejsza ta liga.

Płynie kasa od Arabów... Strasznie się to oglądało bo tak skręcić mecz to s

Wy krytykujecie a ja skupię się na plusach:












;)

Żal mi was po ludzku żałosne pizdy co ciągle wierzą w artetę i jego "projekt". Kilkanaście frajerów od garfielda począwszy się tu publicznie kompromituje kilkanaście miesięcy no ale rzeczywistość was dopadła, musicie teraz jak dziewczynki bredzić publicznie kolejny rok.. :)))

Heheee niech stado frajerów przygłupów dalej się łudzi :))
Biorę popcorn i przez najbliższy tydzień czytam kolejny bełkot fanbojów Artety

@Lamoreaux:
Poważnie nie wierzysz, że z Artetą będzie walka o utrzymanie? Chłop w 2 lata spektakularnie ustanowił niedorzeczne i najbardziej kompromitujace nasz klub "rekordy" w tej lidze, w całej jej ponad stuletniej historii, ale dalej nie wierzysz? :))

@sWinny: Arteta to taki Nikodem Dyzma, nawet pól klubu przed nami nie prowadził i tu ma poligon doświadczalny dla swojego nieuctwa - każdy taki mało ambitny typ bez honoru by tu się kurczowo trzymał bo kto mu tyle zapłaci....
Serio ktoś wierzy że taka Warta Poznań by z nim awansowała z 1ligi? :)))) Prędzej by ją zadłużył i spuścił tak jak robi to w Londynie.

@thomaspartey28:
Tierney to żaden boczny obrońca, podobnie jak Bellerin, bo to urodzeni skrzydłowi. Trenerzy im krzywdę robią i zwichną im te kariery. Podobnie Lacazette to żadna 9tka itd. To aż niepojęte że zawodowcy-managerowie nie dostrzegają optymalnych pozycji dla swoich graczy choć taki Szkot (mój ulubiony gracz w obecnej kadrze) bez piłki ogrywany jest jak dziecko i zawala regularnie trzymanie 3 linii praktycznie w każdym meczu.

@mallen: po odejściu Artety i Xhaki największe zło w tym zespole to będzie Chambers, on ma nawet większy potencjał zniszczenia własnego zespołu niż Szwajcar tylko tyle jeszcze nie gra w podstawie, wspomnisz moje słowa

Nieśmiało doradzę: zamiast takich zakładów nie lepiej obstawiać u buka na mecze Artety i jego generałów? ;) Za sam Brentford i teraz City mam na nowe ps5 na wypasie. Trochę wiary w Mikela, 4godziny czekania i siedzi 5 kafli. Teraz ten zespół jest już kompletnie rozbity, fizycznie nieprzygotowany i macie pewny zysk minimum do grudnia bo wtedy raczej wyleci manager. W zeszlym sezonie był dobry miesiąc gdzie nieźle przytuliłem jak wypękany Arteta nagle zmienił ustawienie ale dalej grał tymi samymi gwiazdami i wchodzili w nas jak broda Lacazette'a w poślady Olegarda...;) Niech Mikel tu siedzi i manageruje. Jestem pewien że może spaść z ligi, klubowi to może paradoksalnie pomóc na dłuższą metę bo radykalnie oczyści się z syfu i przepłacanych ludzi, być może też klanu Kroenke, a ja przy okazji szybciej skończę remont chaty. :))

A tymczasem Młoty przejęły Vlasica za niecałe 25mln i będą miały kosmiczną 10tke na lata albo zgarną fortunę bo tej klasy młodzi Chorwaci szybko lądują w Barcelonie/Madrycie..., brawo Arteta&Edu :))

Ile macie lat tak z ciekawości bo szczerze wątpię ze piszą tu fani 40+? Przecież to arogancki Wenger konsekwentnie niszczył klub na który tak od 2011r. nie mogłem już patrzeć a wszyscy znajomi mieli ze mnie polewę. Teraz jest mega szambo z amatorem bo nie grają kompletnie nic i oczywiscie przegrywają a wtedy "ładnie" przegrywali ligę jak frajerzy, jak dzieciaki, sezon za sezonem - a to żadna różnica jak przegrywasz bo i tak się z Ciebie śmieją a piłka to nie łyżwiarstwo figurowe. Wenger na pożegnanie zbudował na lata straszny kręgosłup (Cech-Mustafi-Xhaka-Lacazette) na który wydał fortunę. Jasne że to nie tlumaczy Artety bo miał 22 miesiace i zniszczył upadający klub do gołej ziemi gdzie nawet młodzi się zwijają zamiast rozwijać no ale Wengera też trzeba uczciwie oceniać bo do 2006r. był świetny zjawiskowy, potem (2006-2010) naprawdę niezły no ale potem był już zjazd, dzieciarnia, Wilshery, Walcotty, Ramseye, kabaret nieudaczników na boisku itd. Teraz będzie dekada nędzy no ale od czegoś się zaczęła.

Wasze naiwniactwo przeraża, poważnie ktoś tu wierzy że Brazylijczyk odpuścić choc 1 funta z umowy? Zawodowy piłkarz, w tym wieku? :)))
Polecam poczytać detale jego transferu. Podobnie będzie z Bellerinem, Torreirem i Kolasinacem którzy jeszcze dlugie miesiace będą ciągnąć kase z Arsenalu. Edu, który powinien trafić na piłkarską szubienicę za to jak nas ruinuje, to mistrz takich akcji bo wiadomo jaka jest, za każdą taką tłustą sztukę, prowizja dla dyrektora sportowego.

Ponad rok temu mówiłem, że to będzie kompromitacja klubu. Aż zacząłem na tym zarabiać kasę bo mecze Artety to pewniaki. :)) Niech tu "trenuje" jak najdłużej bo to czysty zysk a barany co w niego wierzyły niech trochę pocierpią, wyleczą się z naiwności i im to wyjdzie jeszcze w dorosłym życiu na zdrowie.

Mecz marzenie i jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu. :)) Chambers Xhaka Arteta zrobili dokładnie to czego można się było spodziewać. I jeszcze zero celnych strzałów... Poezja. Przy okazji się pochwalę, człowiek zarywa ostatnie 7 dni i noce na bitcoinach żeby wyszarpać w nerwach te 3kafle a tu kilkadziesiąt minut na pewniaka u buka i 2,5 siedzi w kieszeni.... POEZJA. Wiem że niereformowalne barany dalej będą wspierać Artete i tych kopaczy ale prawdziwy fan Arsenalu musi się dziś cieszyć bo nadciąga nieubłaganie koniec tego g#wna.

Zawsze myślałem, że JakieBoy to największa pomyłka Wengera na równi z Jeffersem, Aliaderem, Denilsonem i Chambersem aż Le Boss niestety przebił siebie i postawił w koncu kariery na Cechą, Mustafiego, Xhake i Lacazette'a. Tym złamał kregoslup Arsenalu na lata i tu naprawdę potrzeba będzie cierpliwości na minimum dekadę bo czytam że taki Xhaka jest tak ważny że nawet przedłużył umowę.

Historia transferu podstarzałego geja Ronaldo jest tak fascynująca, że tu prawie każdy mdleje z ekscytacji? Serio?? ;) Takie rzeczy doslownie tylko na kanonierzy.com. :))

Kudłaty trochę jak reinkarnacja ljungberga77 :)) ale ma rację w 100%. Po wczorajszym MEGA MECZU z rezerwami drugoligowca jest znów wysyp bezmyślnego naiwniactwa u dzieciaków na te 2-3 dni tj. do kolejnego oklepu w lidze. Potem reset, smuteczek, biadolenie i tak dwa dni przed Norwich znów maślane oczy i olbrzymi optymizm jak to u frajerów przystało. I tak w kółko. To nie ma nic wspólnego z kibicowaniem Arsenowi bo niszczycie klub i jego dorobek wspierając ślepo to obecne szambo. Jeśli Wengerowi przed zwolnieniem fani wynajęli mały samolocik to dla Artety, Xhaki, Holdinga, Lacazetta itd. powinien latać nad Emirates boeing 757. Non stop, 24 na dobę.

Elektryczny Holding mialby problem znaleźć się w podstawie w każdym z aktualnych beniaminkow Premier League bo ich managerowie zwyczajnie baliby się spadku. Statystyki za ostatnie 3 lata ma straszne (niewiele lepsze od Chambersa który wyznacza podłogę) no a mentalnie to mięczak jak Xhaka czy Lacazette i te nerwice i brak charakteru widać po nim coraz bardziej w każdym kolejnym meczu. Nowy dobry manager, jestem tego pewny, wymiecie blyskawicznie całą linie obrony (poza Whitem) i przesunie z niej Tierneya do pomocy bo inaczej ten klub naprawdę będzie bil się o utrzymanie za rok czy dwa.