Komentarze użytkownika krecik349

@clash123:
O tak, mało osób rozumie że od 1 Stycznia Bilans Arsenalu to:
17 meczy
15 zwycięstw
1 remis(z City)
1 porażka(z AV).
Przecież to jest wręcz fenomenalna druga połowa sezonu. Też pierwszy raz odkąd pamiętam

Widzę że to BPL standard powoli o****ć Arsenalowi kilka meczów w sezonie xD
Ten faul na Jorginho to była przesada zupełna.
Bramka jeszcze większa, przecież władował się w Gabriela od tyłu tak że to nawet nie powinno być brane pod uwagę.
Potem oczywiście teatr Newcastle i mistrzostwo świata w kradzeniu czasu.
Nie czaję tego jak w takiej lidze mogą przechodzić takie druki i błędy.

@XandeR: Tragiczny mecz xDDDD
Gosciu od 2011 ogladam Arsenal nie pamietam takiego siedzenia na Utd. Zawsze zbroja osrana nawet w zeszlym sezonie po 3:2 u siebie a tu po prostu ta druzyna wyglada coraz lepiej.
Mogło skończyć się kijem w oku ale oprócz spalonego i gola Rashforda Arsenal nie pozwolił na nic.
Po takim marazmie od mniej więcej 2015-2022 roku WRESZCIE wygląda to obiecująco. Oby nie zabrakło kropki na i w decydującym momencie.
W drużynę wlewa się coraz więcej odwagi i chęci grania

Wychodzi brak głębi składu.
Niemniej wierzę w proces który się dokonuje, nie wszystko od razu.
Kolejne dobre okienka transferowe przed Arsenalem.
Mistrza przegraliśmy miesiąc temu niestety, a nie dziś :)

Zilla jest marny bo jest bardzo ofensywny, gdy 3z tyłu stanowili white-saliba-gabriel on byl tym wolnym elektronem i mógł pokazywać potencjał, gdyż w/w trójka kryła bardzo wysoko, przez co równie pewnie czuł się Partey gdyż z tyłu miał dużo mniej miejsca do pokrycia.
Gdy wypadł Saliba możliwe byłoby przesunięcie do środka White i granie Tomiyasu, niestety i jego kontuzja dopadła.
To że Partey i Zila zjechali w momencie gdy wypadł już Saliba nie jest przypadkiem, cały tył się rozpadł i nawet w tych meczach wygranych na początku było bardzo dużo indywidualnych błędów przez to, ale dowozili.
A wczoraj Holding to już był tak przeruchany że mu kartofle z dupska po boisku latały, takie miał rozwarcie. Niestety stało się to czego każdy się obawiał, żelazna 11 spuchła, parę kontuzji i jakość drużyny na poziomie co najwyżej Top 6 a nie mistrza.
City ma piękny skład i wydaje się że Hochland to było brakujące ogniwo, pomimo że chciałbym aby przegrali z Realem, nie widzę tego xD

Na końcu zajebiste zdanie: Co znaczą wybitne indywidualności w drużynie:
Pomimo że w Arsenalu jest kilku promising/ dobrych, niestety od czasów Henryego nikogo wybitnego nie było.
Cóż, oby ktoś odpalił/ udało się kogoś sprowadzić, mam nadzieję że młody i dynamiczny zespół xD oraz LM (jeśli nie przyjdzie turbo kataklizm) zachęcą dobrych grajków.

No cóż, można się rozejść.
City jeszcze jedna bramka i chociaż kupon wejdzie xD

Ja bym wierzył gdyby cudownie Saliba ozdrowiał, a Holding stoi sobie przy stracie 3 bramki jak kolek, daje się wyprzedzić, kompletna pizda po prostu. Jesus za bardzo chciał, ale dziś chłostę powinien dostać Ramsdale za ten głupi błąd i Holding za całokształt. Nie mogę patrzeć na gościa

Nic dodać do tego wywiadu, bardzo podoba mi się podejście pracy nad sobą, a nie wynajdywanie różnych wymówek. Szczególnie ostatnie zdanie. Z taką pracą i nastawieniem jeśli w końcu Arsenal tym przesiąknie to będzie jeszcze lepiej :)

Uważam że gra na tyłach jest niepewna gdyż gra Holding za Salibe- w pierwszych meczach jakoś się z Robem upiekło ale widać było że jest elektryczny co wykorzystują rywale. Spóźniony, nie pokryje, często Gabriel jest zmuszany do faulu, ale umowmy się jeśli jeden stoper zawodzi wtedy wydaje się że obaj grają gorzej niż dotychczas. Plus Tierney to nie jest półka Zinczenko jakby nie patrzeć. Właśnie w tych meczach wychodzi wąski skład, ja osobiście jestem pod wielkim wrażeniem czego dokonał Arteta i jak gigantyczny krok jest to w porównaniu z poprzednim sezonem, jak drużyna na spotkania z top6 dojeżdża głowami i mindsetem to jest niesamowite. Remis na Anfield w porównaniu do kilku poprzednich sezonów chłosty był zbawienny, wiadomo że perspektywa inna z powodu dwubramkowego prowadzenia ale cóż, taki jest futbol. Sam Arteta w połowie sezonu powiedział że są dopiero na etapie 3 z 5 jeśli chodzi o budowanie drużyny ale efekty widać jak na dłoni. Nie oszukuję się, celem było top 4, ta rewelacyjna gra to jest zarazem ich największe osiągnięcia jak i trochę przekleństwo ponieważ cel na ten sezon w lidze został zrealizowany, niemniej gdy znajdą się na 2 miejscu faktycznie piłkarska społeczność będzie na nich patrzeć przez pryzmat przegranych.

@JP3: Sraka. Nie wyskoczył, wydaje się że już dycha rękawami, spóźniony, przepłoszony.

Występ solidne 4/10, nic więcej na razie.

Sędzia trochę mógł hamować te spóźnione faule Leicester i perfidnie stemple. Ale poza tym bez poważniejszych błędów na szczęście ze strony varu i sedziego. 3 pkt tylko to się liczy

https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/premier-league/decyzja-ktora-przekreslila-jego-kariere-wywolal-ogromna-burze/8zrz8r8?utm_source=onetsg_fb&utm_medium=social&utm_campaign=onetsg_fb_48h

Jednak sedziowie nie tacy bezkarni

Co nie zmienia faktu, że od ostatnich lat Wengera, wreszcie Arsenal da się oglądać. Gra z pomysłem, polotem, skład jest młody i przebojowy.
A mistrza to niestety, nie byliśmy faworytem pod początku, ale natłukliśmy tyle pkt i wygraliśmy sporo konfrontacji z bezpośrednimi rywalami o LM, że to miejsce w top4 to sobie załatwiliśmy w przedsprzedaży, jeśli po prostu drużyna pozostanie skupiona i wróci do swojej dyspozycji. Przyszedł kryzys ale od tego jest sztab szkoleniowy i trener żeby jak najszybciej się z nim rozprawić.

@mackiki: Nie, to nie był błąd, bo Tomiyasu to bardzo dobrze technicznie i poukładany taktycznie zawodnik, a White ma zniżkę po mundialu.
Tomiyasu po prostu popełnił fatalny 1 błąd.
Ale skoro mówimy tu o indywidualnych błędach, to Gabriel ostatnie mecze popełnia wręcz przestępstwa w obronie i nie wiem czy też nie nadaje się do rotacji. Od głupiego karnego uratował go minimalny spalony, wybicie piłki pod nogi rywala w drugiej bramce było fatalne, odpuszczenie krycia Haalanda na 3:1 też na jego konto.
Więc z formacji obronnej to bardziej Gabriel zasługuje na krytykę niż Tomiyasu, który nie jest w takim gazie meczowym, ale swoje zrobi.
No i 2 setki niewykorzystane przez Nketiah, taka jest różnica między nim a Erlingiem, Erling rozerwał by siatkę po takich wrzutkach na główkę, Eddie mijał się z piłką.
To co mówi Arteta, nie można marnować takich okazji z City, to nie jest drużyna na której da się "usiąść" i robić z nimi co się chce cały mecz, nieważne kto z nimi gra. Tu trzeba być bezwzględnym.

I tak top4 najwazniejsze i powrót do LM. Mistrza wymyśliliście Wy, czyli media :D
Prawda taka że Arsenal dobrą grą w pierwszej połowie dał nadzieję i wszyscy uwierzyli. Ale gdzie z tak wąskim składem i nieokrzesanym. To dopiero zalążek dobrej gry i drużyny, to jeszcze są szczyle co mają mleko pod nosem.
Mi pierwszy raz od kilku lat ten Arsenal ogląda się naprawdę DOBRZE. Trzeba mulić mulić, nie jesteśmy City że przepłacimy na życzenie.
A im też by się przydało nosa utrzeć i odjąć kilka pkt za te machloje, to już nawet Mou mówił w Utd że City sobie po prostu jaja robi z FFP

Ale tu nie ma co się główkować i szukać dziury w całym. Transfer w stylu Caicedo nie pyknął, Tielemans też nie pyknął, to że kogoś potrzebujemy to wiemy, więc Jorginho to w sumie plan C, kontrakt ma na rok, typ na ławkę na dzień dzisiejszy, ale raczej jest pewność że jak wejdzie z niej to będzie potrafił się ustawić, skontrolować tempo, zabezpieczyć. Tyle i aż tyle, bo Lokongę w ostatnim meczu to aż Odeegard szturchał co chwilę że stoi w złym miejscu...

Sprawdzony gracz do środka pola za 12 mln funtów to jak okazja xD
Cała Chelsea gra średnio i nie ma co oceniać samego Jorginho. Lepszy on niż Lokonga który ginie po wejściu na boisko. Arteta walczy o mistrza i na teoretycznie gorsze drużyny na pewno wystarczy. Przypominam że w przypadku kontuzji Xhaki lub Parteya, bez tego transferu bylibyśmy w czarnej dupie. Nie wszystko wychodzi w życiu jak się zaplanuje ale i do tej sytuacji trzeba się dostosować.

Patrząc że Pep się nie szczypał i wystawił żelazną 11 na naszą dość eksperymentalną jak na ten sezon obronę, to nie było tragedii. Środek pola wcale nie został zdominowany, z ESR i Jesusem rotacji w ofensywie będzie znacznie więcej.
No cóż, ważne że bez kontuzji, FA Cup to na prawdę nie jest cel na ten sezon i Arteta wie że skład ma dość wąski, kto by pomyślał że w tym momencie jak wypadnie taki Xhaka to jesteśmy w czarnej D.
Magic Mikel po prostu.

Co z Odegaardem?

Pasuje

@pietraz: Biorąc statystyki z transfermarket, Poldi strzelał lub asystował co 95min, Sanchez co 108 ;).

@pietraz: Względem oddanych strzałów zamienionych na bramki? Chyba nie.

To ja z kolei nie mogę przeboleć trochę Podolskiego, wydaje mi się że był niedoceniny. Co drugi strzał tego gościa to była bramka, tak skutecznego lewego skrzydlowego nie było chyba w Arsenalu, z kolei z wielką łatwością sadzano go na ławce lub nie dawano szans.
W momencie gdy Monreal złapał rytm wydaje mi się że to była bardzo solidnie obsadzona lewa strona

Miło widzieć że w Arsenalu coś ruszyło, też swoje kibice przecierpieli przez lata.

Oby to był początek czegoś dobrego, mam nadzieję że Arteta też będzie się rozwijać i zapanuje tu względna harmonia.

@Be4Again: Wyszkoleni technicznie piłkarze, dobrze operujący dwiema nogami, za tę cenę, to nie ma co grymasić. Jeszcze jak Jesus faktycznie do nas dotrze to będę kontent, potem wolę 1 ale kompletnego obrońcę na LO i PO, ale to widać w całej Europie że takich to ze świeczką szukać. Patrząc równeiż na nasze Goal difference w tabeli, trochę siły ognia nam nadal brakuje, a w tym sezonie odeszło 2 podstawowych napastników...
Nie widzę u nas typowej 9, chyba że Arteta idzie stylem Pepa, będziemy grać 3 ofensywnymi pomocnikami i duża zmienność pozycji. Pożyjemy, zobaczymy.

No szkoda, ciekawe kto za nich, bo co młodszy to gorszy, Olivier dawno przestał się rozwijać, a Pawson od paru sezonów forma strasznie chimeryczna.

Ostatnio troszkę mniej czasu na śledzenie wewnętrznych spraw Arsenalu.

Ktoś mnie oświeci jaki konflikt na linii Arteta- Auba? Rozdmuchana plota bo każdy widzi że forma Auby to żadna forma, czy faktycznie coś na rzeczy?

Z góry dziękuję.

Gnabry też był u nas średniakiem xD Arsenal zawsze ma łeb do interesów

@Simao12: Chyba kpisz, otwórz podręcznik jakichkolwiek chorób zakaźnych, poczytaj o malarii, jej przebiegu, objawach i powikłaniach.
To nie jest tak jak w Pustyni i Puszczy że taka Nelka sobie żyła z nią i kora chininy jej pomogła :D Jest to pasożyt którego gatunki np. Falciparum mogą bardzo szybko doprowadzić na skraj.

@fabregas1987: Ci lekarze to ortopedzi, a nie specjaliści medycyny tropikalnej :D Poza tym, to oni mogli go skierować do szpitala.

@Er4s: Kolega widzę albo czarno, albo biało xD

Kobiecy sport to parasport, większość dzieciaków płci męskiej wykręci podobne lub lepsze wyniki xD

Myślę że kwiatinho nie chodzi o Ozila per se, a po prostu o brak jakiejkolwiek kreatywności w grze kanonierów.
Mou od początku do końca miał mecz z nami pod kontrolą, mam wrażenie że wygrał gładko 2:0 przy minimalnym nakładzie sił.
Nie było nikogo kto by zaskoczył prostopadłą piłką do szybkiego Auby czy dobrze grającego plecami do bramki Laci, wszystko na pałę ze skrzydeł wśród gąszcz drągali typu Dier czy Sisokko.
Remisujemy z beniaminkami który w środkowej strefie wypada lepiej od nas.
Ja też bym chciał zobaczyć Ozila na boisku, po prostu ze zwykłego braku laku i szansy zobaczenia czegoś kreatywnego, a nie kopaniny po czole.
Xhaka jest dla mnie tak fatalnym zawodnikiem że nie rozumiem co on robi w tym składzie. Jest wolny, jest niezrozumiały, przerywa grę faulem kiedy najmniej tego potrzebujemy, pozostawienie go na kotwicy w środku pola to nie jest zostawienie furtki dla kontry przeciwnika a otwarcie całej pieprzonej bramy.
Liczba goli też to mówi, to niby Wenger był stary i spartaczały ale przynajmniej Arsenal potrafił kreować sytuacje, problem była skuteczność.
Teraz przy dwóch naprawdę świetnych napastnikach którzy wzajemnie się uzupełniają środek pola nie istnieje, rozgrywanie nie istnieje, liczymy na chimeryczne wahadła w postaci Saki i Bellerina, którzy na to wahadło się nie nadają. Na wahadła nadają się wybieganie konie w postaci Adama Traore.

@Elastico07: No bo nie gra jako typowa szpica już teraz co jest zauważalne.
Plus, 30 bramek to ładował w Ligue 1, a nie w BPL.
Giroud jak do nas przychodził też był królem strzelców w mistrzowskim sezonie Montpellier, ale u nas 20 goli w BPL w jednym sezonie też nigdy nie ustrzelał, pomimo że był samotną 9.
Auba też statystyki z Dortumundu ma dawno za sobą.
Dziwne jest spodziewać się po każdym transferze że będzie miał podobne statystyki jak w swoim poprzednim klubie spoza BPL. Widać jak na dłoni że to nie jest Liga gdzie napastnik z łatwością nastrzela 30+ goli, robili to tylko wybitni w wybitnej formie(Henry, Suarez, nawet nie wiem czy Aguero miał 30+ bramek w jednym sezonie BPL, RvP się udało).
Komentarz trochę wysryw i bez analizy, po prostu żeby popsioczyć.
Osobiście uważam że Lacazette jest dużo bardziej kreatywnym zawodnikiem niż Auba, ale to jest problem braku umiejętności wykorzystania tych dwóch aniżeli tego że Laca zapomniał jak się gra w piłkę.
To że w repre u21 ktoś strzela dwie bramki reprezentacji gdzie szkolenie młodzieży nie istnieje to nie jest żaden wyczyn. Nie zmienia to faktu że też bym chciał widzieć częściej Nketiach na ławce, ale umówmy się, to młody Brytyjczyk, a w Brytyjskim klubie zawsze będzie presja żeby ogrywać ich młodzików ze strony ekspertów czy byłych piłkarzy którzy mają głos.

Chodzi mi o to że najpierw płaci się ludziom, a na końcu sobie.

Po co tyle lat gadka o zdrowej kondycji finansowej, długotrwałym planowaniu i wieloletnim cięciu kosztów, skoro nie pograliśmy 2 miesiące i okazało się że trzeba zwalniać setki ludzi.

Bardziej bym patrzył na ręce zarządowi, bo próbują to okręcić tak jakby to wina Mesuta była że cały Arsenal w kryzysie xD

Frajerem jest zarząd, jak można maskotkę zwolnić.

Zawsze zaczyna się cięcia od góry, najpierw ludzie a potem szef.

Jeśli na jego miejsce sprowadzono dwóch bardzo perspektywicznych obrońców, to żalu nie ma, chociaż spodziewałem się że wypchniemy Mustafiego

@Forever4: Dudek przynajmniej w 2005 roku wygrał Liverpoolowi LM
Nam rok później Lehmann ją prze*******ił ;)

@fabregas1987: Co rozumiesz? Gówno rozumiesz, naprawdę czasami warto zamilczeć. Pewnie i ich motywował, ale brakowało tego lidera który by to udźwignął czasami na boisku, być może w tej dużej luce po odejściu gwiazd na takiego lidera wyrastał Eduardo, niestety widoków takich kontuzji się nie zapomina. Każdy tam gra na limicie i przeżywa w sezonie wiele takich wejść "na styk"- sam uprawiając już rugby pół zawodowo czasami się zastanawiałem jak nie zostawiłem jeszcze wszystkich więzadeł na boisku, mój dobry swego czasu kolega tego szczęścia nie miał- wejście od boku w rucka przez jakiegoś pajaca z drużyny przeciwnej, prosto w jego nogę podporową i uwierz mi jego kolano wygięło się jak kaczce, w drugą stronę. Spotkałem go po 6 latach, w Styczniu 2020 na siłowni- kilkanaście operacji, kolano wiecznie obrzęknięte, tylko silny ruch powoduje że mu się staw "nie mrozi".

Widok takich rzeczy naprawdę rozwala i potrzeba czasu żeby trochę ochłonąć.